Star Trek: Elite Force II | PC
A mnie się ta gra bardzo podobała i chyba sobie znowu do niej wrócę!
Nawet teraz potrafi wciągnąć, może to nie jest ponadczasowe arcydzieło, ale nawet pod koniec 2007 roku miło się w to gra, szczególne dla Trekies obowiązkowa pozycja:-)
Noooo ba, obie części były świetne i wykorzystywały wszystkie innowacje jakie były w grach tego typu w ówczesnym czasie. Chociaż engine dzis już trąci myszką i grafika nie ta to sentyment zostaje...
Świetna gra, dla fanow Star Treka jest to pozycja obowiazkowa. Szkoda tylko ze w grze nie wystapilo wiecej postaci z serialu Next Generations chodzby Worf albo Riker. Warto tez dodac ze Picardowi glosu urzyczyl sam Patrick Stewart, co niewatpliwie jest wielkim plusem. Graficznie gra (jak na rok 2003) przezentuje sie bardzo dobrze, zwlaszcza bardzo ladnie zrobione sa sylvetki postaci, tworcy wycisli chyba wszystko co mozna bylo ze enginu Quake 3.
Gierke naprawde polecam, nawet tym co nie za bardzo przepadaja za Star Trekiem, to po prostu rewelacyjnie zrealizowany FPS. Niestety w Polsce nie mozna jej kupic i jedyna mozliwoscia jest zdobycie gry w sposob mniej legalny.
Ostatnio na golu był materiał o zapomnianych grach FPS. Aż dziw bierze że nie było w nim właśnie Elite Force II i wcześniejszego Elite Force Voyager, bo to bez wątpienia dwie porządne strzelanki o których już nikt nie pamięta!
Pamiętam jak jarałem się recenzjami wtedy gdy wyszła, sam nie miałem dobrego kompa wtedy do tej gry. Potem przyszły inne gry i o niej zapomniałem. Aż do dzisiaj.
I co mogę powiedzieć? Że to jeden z niewielu przypadków (od dłuższego czasu), gdy odpalam starą grę i jestem cholernie zawiedziony.
Tutaj nie działa nostalgia bo nie grałem wcześniej w nią.
Co poszło nie tak? Pukawki - Star Trek Elite Force dawał nam różne sprzęty które trochę wyróżnialy się na tle innych FPSów. Ale Elite Force 2? Snajperka, karabin z granatnikiem oraz strzelba z granatnikiem? Nuda.
Druga sprawa - Star Trek to bogactwo ras obcych. A kto jest głównym przeciwnikiem w grze? Horda przerośniętych robali.
Bleh...
A i jakieś kosmiczne elfy z niebieskimi świecącymi oczami, którzy lekkomyślnie odpalili fabrykę produkującą robale.
Fabuła i akcja ostro posysa, EF1 gdzie byliśmy uwięzieni w układzie była lepsza.
Trzecia sprawa to gorsze mapy - sztampa z innych FPSów (oczywiście musieli wcisnąć kanały bo jak nie inaczej), w EF1 lepsze.
Pojawia się gwiazdorska obsada (Picard), grafika lepsza choć animacje też koślawe, szczególnie urocze pląsy i hasanie biegających postaci.
Same postacie też jakby bez wyrazu. To już Chello (ten niebieski) zrzędził w EF1 z większym talentem aktorskim...
A i jakby nie działała wam gra za dobrze to zmieńcie plik EF2.exe na Quake3.exe. Głupie? No cóż...
Polecam dograć Nexus moda, który waży nie całe 3GB. W configu można zmienić liczbę fps, ponieważ sam posiadam monitor o dużej częstotliwości odświeżania więc można cieszyć się lepszą grafiką i grać np w 144fps. Jest tylko jeden problem z misją gdzie bronimy statku, ponieważ za szybkie odświeżanie powoduje ciągły lot w powietrzu, więc na ten czas trzeba obniżyć ilość klatek do 60. Ukończenie zajęło około 10 godzin. Fabularnie jak ktoś wyżej pisał chyba najlepsza gra w uniwersum na ten moment. Ciekawe, że w ostatnich 20 latach wyszło multum gier w uniwersum Star Wars, a od Star Treka nie ma żadnej gry na poziomie od wielu lat.