Silverfall [PC]
dodałbym jeszcze tutaj informację na temat zapisu stanu gry - tragedia :)
Zgadza się. Jednak tego typu nieporęczne rozwiązanie musieliśmy już trawić w innych tego typu grach ...
Sejwujesz w dowolnym momencie - ale odradzasz się tylko w najbliższym mieście - nie w miejscu gdzie zapisałeś grę (no chyba, że było to własnie jakies miasto). Jest to dość nieprzyjazny system zapisu - bo do wielu miejsc musisz nieźle łazikować. Jeśli przerwałeś grę w połowie drogi - to przy następnym loadzie - odradzasz się w mieście a nie w tej połowie drogi.
[edit]
ROJO mnie uprzedził
Walka wyglada tak jak w Diablo? Tzn wskazujemy monstrum kliknieciem myszy, a nasz heros juz sam robi mu dobrze?
Nie. To my musimy własnoręcznie zrobić mu dobrze. Każde kliknięcie w potwora to jeden strzał lub cios.
Aaaa, czyli to samo. Dzięki.
Hmmm to lipa.
Kurde a juz miałem nadzieję, że ta gra to będzie coś naprawde dobrego. Ale zgadzam sie z autorem recenzji, że gdzie zaleta tam i wada. Ehh jak to można zepsuć świetną pozycję takimi głupimi niedoróbkami. :-/
Witam.ROJO---> hmm powiedz w jaka wersje grasz???, bo ja wystarczy ze raz nacisne na moobka, a moja postac robi juz swoje.
pijarsc ---> ok 20 godzin,
Andromalius ---> wersja angielska z najnowszym patchem (zapomniałem tylko numeru, ale chyba 1.6)
ROJO --> Niezła recenzja. Przynajmniej wiem, że nie mam co wydawać pieniędzy na tą grę. :)
Dziękuję frer. No niestety nie mamy tu doczynienia z jakimś przełomem, lecz z drugiej strony braku miodku tej grze zarzucić nie można. Fajnie Ci się w nią pogra lecz na kolana Cię nie rzuci.
Generalnie zgadzam sie co do wad i zalet.
Rozwaliła mnie grafika po prostu dawno nie widziałem coś tak ładnego i to nie tylko jeśli chodzi o silnik ale i same projekty postaci i lokacji, i ten komiksowy styl jest po prostu mega klimatyczny. Niestety fabuła i wady techniczne (ta gra zarażnie każdy sprzęt) nie pozwalają się zachwycić tą pozycją. Ale generalnie nie jest źle raz na czas można pograć i pochodzić po fantastycznych lokacjach i pozabiajać troche potwórów :)
Jeszcze jedna duża wada jak na w sumie - kolejny klon Diablo...
GDZIE JEST TOWN PORTAL?!?!? :)
Właśnie - Town Portalu nie ma ani w formie scrollu ani w formie czaru - jednak gdy wejdziemy na mapę świata i klikniemy na kółko umieszczone w centrum danego miasta - to się do niego przenosimy. Można to nazwać takim zubożałym mapowym portalem - ale jest!
Ano jest jest... ;) Można też zginąć ewentualnie i na to samo wyjdzie. ;)
Ale... Nie da się wrócić. :) Co to za town portal?!? :)
I jeszcze jedno - czytelne inventory? Większość przedmiotów typu zbroje wygląda w danym momencie gry dość podobnie. Rękawice, butki, broń cokolwiek... Owszem, z czasem się zmieniają wyglądem ale w ramach danego "poziomu" wypadają podobnie wyglądające przedmioty. Więc jakim cudem odróżnić w tym czytelnym plecaczku - który przedmiot dopiero co podniesiony jest tym nowym? Przecież to wszystko wpada tam "na kupę" w pierwsze wolne miejsce i potem człowiek musi powoli czytać opisy do każdego by w końcu się dowiedzieć, że to co się podniosło - to jedna jest bezwartościowe. :) To nie jest czytelność.
No i na koniec - kamera. :) Łał. Byłem pod wrażeniem. Dopóki się brnie do przodu - okej. Ale gdy trzeba się wycofać - no pozostaje tylko paniczne klikanie w dół ekranu i "może się uda uciec" - ewentalnie - liczenie, że uda się odwrócić widok zanim mnie zabiją. Owszem - można na przyciski - ale - tak jakoś bez pauzy lub kontroli bohatera przy pomocy klawiatury - średnio ta swobodna kamera ma sens.
Podałeś problemy z którymi boryka i borykała się każda gra tego typu. Co do mapy to faktycznie comebacku to nie ma - dlatego mamy doczynienia z dosyć shitową wersja town portalu. Ot taki bilecik w jedną stronę:-) Co do inwentarza to zbierałem z ziemi tylko te złote, niebieskie lub zielone przedmioty - one były zawsze najbardziej wartościowe - i stą za pomocą ramek danej rzeczy w kolorze zielonym złotym lub niebieskim - wiedziałem co podnoszę, aczkolwiek tu masz słuszność Docencie - mały burd.. chaosik jest w tym plecaczku po pewnym czasie.
Ale ogólnie gierka robi wrażenie dobre... Żeby tylko popracowali trochę dłużej zanim wydali. :(
Jakby tak kurcze - zrobili opcję pauzowania i taką trochę "turowość" jak w Dungeon Siege 2 - to by to było dużo lepsze. Może za kilka patchy... :)
Ale grę da się zapauzować klawiszem Pause lub P (któryś z tych, już nie pamiętam) na klawiaturze. Podczas pauzy jesteś w stanie zapanować jakoś nad chaosem oraz możesz wydawać rozkazy. Ale fakt wiele twórców śpieszy się z premierą, a potem wychodzi niedopracowany zabugowany program który był materiałem na dobrą grę z masą nowych pomysłów.
Fakt ta gra jest totalnie nie zoptymalizowana , ja gralem komfortowo w to dopiero na najnizszych detalach z 1GB ram i GF 7900GS. Mimo to gralo mi sie fajnie dopoki sie nie znudzilo jak to zwykle z hack&slash'ami bywa na dluzsza mete.
Na pochwałę zasługuje jeszcze jedna kwestia. Otóż – nie mamy w grze tylko i wyłącznie sytuacji zmiany nazwy danych potworów, jak: zombie, dark zombie, bloody zombie, fire zombie, moher zombie. Nic z tych rzeczy. Przeciwnicy charakteryzują się zupełnie odmiennymi wizerunkami i nazwami.