Condemned: Criminal Origins | 360
Z Condemned jest sytuacja podobna z grą XIII. Nie wiem czy poleciłbym ją komuś ze względu na rozgrywkę bo ta jest, co by nie mówić, średnia. Ale za to klimat jest wspaniały, genialny, mistrzowski, przefantastyczny... można by wymieniać jeszcze wiele epitetów.
grafika jak na next genowa konsole nie jest powalajaca ale ze wzgledu na to ze lubie takie gry to napewno w nia zagram ;p
wezpod uwage roku produkcij gry, a wiec grafika niezla jak na 3 lata wstecz
TO JEST COS!
shitttttttttttttttt przez wielkie S 2/10
bardzo ładna grafika i wysoka grywalnośc daje 9/10
eee bardzo ladna grafika? widac ze "grales" w ta gre, graficznie gra slaba, klimat - genialny
Czy to nie jest przypadkiem pierwsza gra na X360?
wakak - nie przesadzaj że grafika jest taka zła może Crysis-owi nie dorasta do pięt ,ani nawet GeARS OF War ale i tak prezentuje się nie najgorzej moim zdaniem lepiej niż ten sourcowski L4D w dodatku na PC napewno też wygląda lepiej
Ech... łza się w oku kręci. Takich gier jak Condemned obecnie brakuje.
Gram w Wolfenstein, wcześniej w Darkness i co? Nawet się nie umywają
do tej znakomitej gry. Ech... takie mamy czasy - zgniła demokracja
wszystko zdominowała.
Witam. Ja mam problem z uruchomieniem tej gry... przy włączeniu auto odtwarzania powinna pojawic sie ramka z nazwa i instalka, a mi wyskakuje blad strony .... co mozna z tym zrobic??????
szkoda ,że o "3" nic póki co nie słychać
spoiler start
oby wyszła też na PC
spoiler stop
Prisonbull, nie pierwszą grą na xboxa 360, jest Perfect Dark Zero.
pierwszą, wydaną w USA, nie było ani Condemned, ani Project Dark Zero.
Oficjalną pierwszą grą na xboxa 360, jest Call of Duty 2.
Aż się dziwie skąd tak niska ocena tej gry, przecież to była i jest jeden z lepszych tytułów startowych na X360.
Taka tam moja mała recenzja.
https://www.youtube.com/watch?v=sfDxyuttWsc
Dla osób zamierzających sięgnąć po ten tytuł - uprasza się, żeby grali w niego w nocy, bo tylko wtedy jest w stanie przestraszyć, a odpowiedzialny za to jest przede wszystkim klimat. Wcielamy się w niej w agenta FBI tropiącego seryjnego zabójcę odpowiedzialnego za wiele brutalnych morderstw. Wszystkie etapy jakie przyjdzie nam zmierzyć spowite są mrokiem i wszechobecną ciemnością, a należą do nich między innymi: opuszczona szkoła, stacja metra, posterunek policji czy biblioteka. Do walki ze spotykanymi na drodze przeciwnikami będzie nam służyć przede wszystkim broń biała, czyli na przykład: zardzewiała rura, siekiera, młot, deska z wystającymi gwoździami, a nawet paralizator. Broń palna jest tutaj rzadkością, ale z często braku amunicji jest też mało praktyczna. Akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, a do kroczenia pośród ciemności użyteczna będzie też nasza latarka. Postęp fabuły odbywa się poprzez zbieranie kolejnych dowodów, a te odkrywamy za pomocą detektywistycznych urządzeń takich jak: detektor zapachów, laser, światło UV czy aparat. Rozczarowujące dla co niektórych może wydawać się to, że ich użycie dostępne jest tylko w określonych miejscach w grze i za każdym razem jesteśmy o tym informowani, ale przynajmniej nie tracimy minut na szukaniu czegoś czego i tak nie znajdziemy. Grafika zdążyła się zestarzeć i nie robi już takiego wrażenia jak kiedyś, no ale w końcu gra ma już 14 lat. Do większych zarzutów należy ciągła powtarzalność, bo przez 7 godzin potrzebnych do ukończenia tej gry jesteśmy skazani na ciągłe robienie tego samego na nieróżniących się zbytnio etapach. Walki od czasu do czasu przerywane są prostymi zagadkami polegającymi na odnalezieniu określonego przedmiotu służącego nam poradzeniu sobie ze stojącą na naszej drodze przeszkodzie, przykładowo: znajdź siekierę którą zrąbiesz drewniane drzwi, co umożliwi nam przejście przez nie. Najlepszy i najstraszniejszy jest przedostatni rozdział, zaś najbardziej rozczarowujący ostatni. Gra pomimo upływu lat wciąż potrafi przysporzyć o szybsze bicie serca, tylko jak jak napisałem na samym początku - tylko przy odpowiednich warunkach.