Heroes of Might & Magic | PC
gra super tylko nie mogę przejść 5 poziomu kampani zamek Ironfista ten zamek na północnym zachodzie jest za trudny a nie mam wielkiej armii
GRa stara jak świat ja gram od niedawna w Heroesa5
Stara ale jara. Dwójka (wyszła rok później) jest w moim prywatnym rankingu najlepsza z całej serii.
stara jak świat, ale to jest "Klasyka" cżłowieku tak jak sims 1, colin1, i zwielkim szacunkiem: might & magic 1.
Stare ale grywalne :D
mi się podoba ...
ehh, ohh taa! pamiętam jak długimi nocami jako szczeniak siedziałem przy kompie i naparzałem w M&M! Mam z nim bardzo miłe wspomnienia, można powiedzieć ze do dziś wciąga!
Heroes Of Might And Magic III i dodatki (SoD, AB, Kroniki) ukończyłem chyba na wszelkie możliwe sposoby (kampanie, pojedyncze scenariusze na różnych poziomach trudności). Wreszcie powiedziałem sobie dość i zamiast sięgnąć po piątkę (..w czwórkę grałem około tygodnia, werdykt - dno) lub ten dodatek co krąży po necie (WoG) postanowiłem spróbować swoich sił gdy Lord Ironfist jeszcze żył i miał się całkiem nieźle, a więc zainstalowałem z Sagi Heroes pierwszą część tej gry.
Muszę przyznać, że nie wiem co mnie przez ten czas omijało!
Ta gra w kilku względach jest lepsza od najlepszej z cyklu trójki (nie biorę pod uwagę piątki, bo nie grałem)! Przede wszystkim co naprawdę ważne:
1) Jednostki mają zachowane odpowiednie proporcje: smoki to smoki - są duże, o wiele większe od takiego np. zbrojnego i budzą respekt. W trójce właśnie mnie to raziło, że piękne Złote Smoki niewiele większe były od przykładowych Krasnoludów!
2) Produkcja armii. W trójce, do której co naturalne muszę się odwoływać wszystko było jak na dłoni: siedem poziomów - na dole pikinierzy, na górze anioły (w Zamku), a w jedynce takiego schematu nie ma. Może za krótko gram, ale odniosłem wrażenie, że jedynie pierwsza i ostania (szósta) z jednostek nieco odstają poziomem (na korzyść i niekorzyść) od pozostałych. To moim zdaniem atut i duże urozmaicenie w grze, bo daje większe pole popisu dla tworzenia taktyki.
3) Klimat. To akurat charakterystyczne dla Heroes, że klimat wciąga. W pierwszej części z jeszcze dosyć prymitywnym dźwiękiem i muzyką (mamy 2007) tworzy się klimat. Pierwszy raz od bardzo dawna poczułem coś takiego w grze, w którą nigdy nie grałem. To jest cudowne móc znowu dać się wciągnąć w baśniowy świat Heroes.
Gra to oczywiście ideałem nie jest. Na pierwszy plan wysuwa się dramatycznie małe pole walki, ale dosyć duży i odczuwalny realizm samej rozgrywki skutecznie niweluje tą drobną usterkę. Nie zauważyłem też opcji rozdzielania moich jednostek, mało (bo zaledwie pięć typów) można ich ze sobą zabierać, a także nie dostrzegłem na mapie wykazu dostępnych surowców. O takich mało ważnych elementach jak grafika 1995 - niska rozdzielczość nie wspomnę, bo to dla gracza wychowanego na Age Of Empires, Warcraft 2 i Theme Hospital nie robi wrażenia (negatywnego).
Pech, że trafiłem na taki okres, że na uczelni gorąco i nie po drodze z grami, w dodatku z takimi grami jak Heroes (jeszcze jedna tura i kończę!), ale już na tyle się wciągnąłem by nie odpuścić. Noce moje. Heroes Of Might And Magic I to wciąż bardzo fajna gra! Dla smakoszów rzecz jasna.
spoiler start
Jednostka "Wilk" jest niesamowita, zdecydowanie moja ulubiona.
spoiler stop
Normalnie klasyka serii! Mam tą grę od wczoraja i trzeba powiedzieć, że gierka spoko.
Klasyk,oczywiście część III.....
Legendarna gra, która nawet w tych czasach potrafi przykuć do monitora na długie godziny gry. Trzeba dodać też, że teraz jest dostępna razem z drugą i trzecią częścią gry za śmieszne 10 zł, więc naprawdę warto kupić. Ocena 8/10
kocham ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
fajna gra ale grafika mnie martwi
Zarabista gra
Hehe 6 lat pozniej w polsce sie ukazala nie no tak dlugo przedlumaczyc to trzeba byc tepakiem
Genialna gra!W żadną nie grało mi się tak dobrze jak w Heroes I
Stare ale jare jak to się mówi.
Grałem w to kiedyś i nawet mi się podobało, chociaż ta gra ma grafikę rysowaną w paincie, to jest to dobra gra....
Jedna z lepszych gier serii. Naprawdę warto poświęcić jej trochę czasu. Dla mnie 8.
A od tego się wszystko zaczęło...Ja mam ze Sagi Heroes I-III i bardzo mi się podoba.Grafika się dla mnie nie liczy,(bo przecież w grach nie jest to najważniejsze),muzyka też bardzo dobra,a grywalność osiąga maksimum.Po prostu gra The Best.
Heroes of Might and Magic to ..to ..to..brak słów. Gra do dziś w 100% grywalna maxymalnie wciągająca (dla fana turówek oczywiście). Sam przeszedłem ją kilka razy i właśnie obecnie gram ponownie. Jak to się móiw "kiedyś to robili gry" :)...ma to "coś" . Absolutny klasyk. Gra ponadczasowa ...wiem że zagram w nią na pewno i za 10 ..20 lat...
och szkoda że mi nie chodzi bo mam XP
Dziwne że nie odpaliłeś tego na XP mi na WIN 7 chodzi bez problemu aż sam się zdziwiłem:). Wprawdzie na początku przy instalacji mój komp nie przeszedł testu wymagań zaliczył chyba tylko jedną pozycję ale dawałem żeby mimo to instalowało wywaliło jeszcze jeden komunikat że gra może chodzić wolno:) a później odpaliło się bez problemu. A co do gry jakoś wcześniej nie miałem okazji w to zagrać przygodę z tą serią zacząłem od części trzeciej ale ostatnio zainstalowałem wersje z CD-Action i szczena mi opadła... Gra jest po prostu genialna znowu poczułem to coś co czułem grając w trójkę.
Początek wielkiej serii, a za niedługo ma ujrzeć światło dzienne 6 odsłona serii.
Klasyk klasyk i jeszcze raz klasyk:) Heroesi to żywa legenda która na dłuuuuuuuuuuugo pozostanie w umyśle każdego wielkiego fana strategii turowych. Pierwsza część na pewno wygląda już dzisiaj jak antyk (bitmapowe postacie , niska rozdzielczość itp) muzyczka w formacie midi - jednak jest nadal coś takiego w tej grze, coś co nie pozwala odejść i każe do końca przejść misje, kampanie. A zwą to - grywalność. Tak gra mimo ma sic! 16 LAT! jeszcze dzisiaj potrafi zaciekawić (ja np przeszedłem kampanię już dwa razy (rycerz + barbarzyńca). I powiem szczerze, że jej bajkowy klimacik jest naprawdę super:) Dzięki Ci CD Projekt za dodanie jej i II części jako bonusa do IV części bo niestety w Polskiej wersji nigdzie wcześniej nie można było jej dostać;/
Dla mnie ta gierka to absolutny hit! I podziękujmy jej za to że jest i była - bo gdyby jej nie było to nigdy nie mielibyśmy przyjemność pogrania w jej trzecią część :P(a to według mnie najlepsza część tejże odsłony) Jak dla mnie mocne 9/10
,,Herołsy" to jest klasyka w trójkę grałem wiele razy, teraz czekam na szóstkę a wyjdzie ona 24 czerwca (prawdopodobnie).
David Shepard ----------------> tak grałeś w III wiele razy ale czy dałeś szansę pierwszej cześći tej znakomitej serii? Bo na pewno warto zobaczyć "Od czego to się wszystko zaczęło":)
Klasyka do dziś grywalna. A muzyka nie była w formacie midi jeśli posiadało się orginalne CD (i CDROM w tamtych czasach).
fakt pomyłka nie był to format midi ale jeżeli się nie miało płytki to tylko w nim można było usłyszeć muzę w grze:)
Rok 1997 - instaluje Heroes of Might & Magic z 16 dyskietek, o ile dobrze pamiętam, i zaczynam rozgrywkę wraz ze swoim szwagrem.
Rok 2012 - wspominam jedną z najlepszych gier ever, w która grałem wiele lat, bo po III sięgnąłem dopiero w 2001 czy 2000.
W dodatku pewnie będę wyjątkiem twierdząc, że I jest lepsza niż II, w która grałem, ale do gustu mi jakoś nie przypadła.
Raiden ---> No mi akurat II bardziej się podobała niż I. Zamek tytanów oraz muzyczka w Price of Loytalty dzisiaj chwytają za serce... Ech...
Heroes of Might and Magic to prawdziwie magiczne cudeńko. Plusy... Jeśli chodzi o artystyczną stronę produkcji, to w tej kwestii lepiej być już nie może. Mapy są ciekawe i barwne, zaś tereny, po których się poruszamy - różnorodne. Całe otoczenie robi wrażenie ożywionego. Miejsca, gdzie toczymy pojedynki to kolejny powód do zachwytu, bowiem plenery do walk wykonano po prostu ślicznie. Wszystko to powoduje, że świat Magii i Miecza jest tak urokliwy. Piękna, baśniowa grafika wręcz zniewala. Motywy muzyczne są prześwietne. Efekty dźwiękowe przyjemne dla ucha. Obraz odznacza się kolorowym, ładnie zdobionym i przede wszystkim przejrzystym interfejsem. Dzięki temu i sterowanie przychodzi łatwo. Warto nadmienić, iż program posiada bardzo przydatny system autozapisu. Animacje jednostek są naprawdę ciekawe. Interesująco prezentują się również działania zaklęć. Cztery klasy bohaterów wraz z charakterystycznymi nacjami tworzą już swego rodzaju kanon. Scenerie miast dobrze oddają klimat poszczególnych zamków. Projekty jednostek bardzo, ale to bardzo mi się podobają. Generalnie, jak na protoplastę serii, gra jest dość rozbudowana i przemyślana. Cała mechanika gry zachwyca na wielu płaszczyznach. Cieszą także różne fajne artefakty, które poprawiają staty herosów. Do tego dochodzą rozmaite czary podróżne i bitewne, które można rzucać odpowiednio: na mapie świata i na polu bitwy. Dostępne są cztery kampanie, każda dla innego bohatera. Dodatkowo mamy możliwość rozegrania potyczki z komputerem albo z drugim graczem na jednym komputerze. Jakby tego było mało, twórcy oddają nam do użytku bardzo przyjemny edytor map. Wszystko to może zapewnić naprawdę długie godziny zabawy. W kampanii postawione przed graczem zadania okazują się angażujące. Natomiast historyjka jest bardzo prosta i w żaden sposób nie zobowiązująca. Przed każdym scenariuszem mamy krótki opis co i jak. Sama rozgrywka wydaje się łatwa i przyjemna. Gra z całą pewnością przetrwała próbę czasu i nadal potrafi wciągnąć bez opamiętania. A to za sprawą tej niesamowitej miodności i wykreowanego świata. W tej chwili na pierwszą odsłonę serii patrzę z przymrużeniem oka, ale i z sentymentem. Minusy… Brak jakichkolwiek dialogów czyni tę grę niemą. Działania komputerowego przeciwnika okazują się schematyczne i delikatnie mówiąc, niezbyt światłe. Czasami dziwi głupia kolejność tur w ruchach jednostek albo bardzo ograniczone pole ruchu na arenie z przeszkodami. Szkoda też, że armie nie są odpowiednio zbalansowane. Na koniec warto dodać, że każde spotkanie z pierwszymi Herosami wywołuje autentyczny, niekłamany uśmiech na twarzy, co mówi samo za siebie. Magią jest tutaj to, iż gra swoje lata już ma, a mimo to bawi. Moja ocena – 8.5/10
Ja przeszedłem wszystkie części tej wspaniałej serii (w większości przypadków kilkakrotnie), jednak twierdzę że części III i I są najlepsze. W III gram dość często nawet i teraz, a I-kę mam na dysku i też sporadycznie pogrywam. :) Więc jak sami widzicie w gram w w tą serie (mam tu na myśli części I-III chociaż w te nowsze też gram) już ponad 15 lat bez przerwy... to mówi samo za siebie... kiedyś to były gry.... ach, wspomnienia, aż się łezka w oku kręci. DL mnie 10/10 po prostu gra idealna.
1up- dokładnie to samo myślę o tej genialnej grze.
David Shepard ---> Zgadza się, Herosi są ponadczasowi i wydaje mi się, że za 10 lat będziemy w nie również grać:)
@fondur
Głupi gol blokuje linki. gram[kropka]pl i to co niżej:
/sklep/pc/heroes-of-might-and-magic-i-iv-complete-1
Ostatnio kupiłem za 34zł w Krakowskim empiku części 1-4 ze wszystkimi dodatkami w PL.
Siemanko! Wiecie może czy zestaw Heroes I-IV działa na windowsie 7 bez problemów? Zastanawiam się nad kupnem.
Pierwsza część Heroes'ów bardzo mi się spodobała. Oczywiście, w porównaniu z późniejszymi produkcjami serii nie jest zbytnio rozbudowana, ale od czegoś trzeba było zacząć. Dobra mechanika, przyjemna muzyka, w miarę nieodrzucająca grafika i przede wszystkim specyficzny klimat czynią tę grę jedną z tych, do których miło mi się wraca po latach ^^.
Tak, KB było inspiracją i prekursorem HoM&M, ale nie pierwszą częścią, a to miałem na myśli ;p.
Wiem, skorzystalem z okazji, zeby ocenic gre by ta pojawila sie w moim profilu. Nie moge oceniac gier z telefonu w inny sposob :/
Ta pierwsza, sprzed wiekow, teraz będzie chyba niegrywalna. Te nowe jak najbardziej sa rewelacyjne, mimo ze tworcy odcinaja kupony z kazda kolejna odsłoną.
Mam w domu KB: Nowe Światy, mało w to grałem, więc warto by się pobawić. Twórcy trochę idą w komercję, ale niestety takie czasy.
Dwójka lepsza imo pod każdym względem. Jedynka to gra dobra (7/10), przeszedłem i nie wrócę nigdy, do dwójki natomiast chętnie kiedyś wróciłbym, ale nie ma działającego moda HD, a granie z rozciągniętym obrazem lub w oknie to sobie daruję - kończyłem The Price of Loyalty w oknie i mam dość. Czekam na Heroes of Might and Magic III: The Succession Wars https://www.facebook.com/thesuccessionwarsmod/ który zamienia trójkę w dwójkę + dokłada masę usprawnień i nowości. Wygląda to świetnie, grafikę z dwójki uwielbiam. To będzie MEGA mod!
Dwojka to swietna gra, trojka to w zasadzie jej klon ze zmieniona grafika, ktora imo niekoniecznie jest lepsza.
Co do rozdzielczosci, sprobuj free heroes 2http://www.h2.acidcave.net/modyfikacje.html
O, ciekawy ten mod H3: The Succesion Wars. Co prawda bardziej lubię trójkę od dwójki, ale taki eksperyment z H3 w grafice H2 może być niezły, a na pewno urozmaicający rozgrywkę.
Zobaczę też Free Heroes II, bo z kolei poza rozdzielczością mam problem z samym uruchomieniem dwójki na moim sprzęcie (uruchamia się tak raz na 3/4 próby ;p) i może z tym narzędziem udałoby się temu zaradzić.
Pamiętam jak w latach 90-tych zagrywaliśmy się z kuzynem i bratem godzinami w HS. Co weekend obowiązkowe spotkanko na godzinkę Herousów :) Jedną partię ciągnęliśmy chyba z trzy miesiące.
Gra miała w sobie to coś, co niestety trudno znaleźć dzisiaj. Może to, że wtedy gier było mało dostępnych i było o nie trudno? Może ten powiew nowości jakim to było? Nie wiem, ale to było świetne uczucie gdy się zbierało w kilka osób na partyjkę.
Specjalnie dla tej gry kompa płyte główwną i Super Vga 4 mb wjeżdżałem 486 Dx to było coś 96 roku
HOMM: A Strategic Quest to naprawdę świetna gra, połączenie kilku gier w jednej, szczątkowe elementy RPG, Strategii, gry taktycznej. Do tego ten klimat Magii i fantasy. Gra miała klimat, i każdy kolejna część herosów też ją miała nawet bardziej się nasilał niż zawsze.
Swoją grę nabyłem w 1998 roku, jeszcze bez pudełka bo znajomy ją miał. Myślałem że jedynka mocno odbiega od innych odsłon, ale jednak nie, trylogia ma w sobie tą moc przyciągania. Kampania całkiem udana, możliwość tworzenia swoich map na swój czas było czymś niewyobrażalnym, do tego GORĄCE KRZESŁA i wspólne granie ze znajomymi. Noo coś czego nie zapomnę nigdy!!, szczególnie jak grało się z bratem, kiedy było się chorym.
Więcej dowiesz się z mojej recenzji którą daję poniżej ;).
https://www.youtube.com/watch?v=YhkwgNkK04s
To tak jakbyś miał pretensje do wozu parowego, że jakieś słabe prędkości rozwija. Podstawowa kwestia: ograniczenia technologiczne. Spójrz na datę wydania - ta gra ma prawie 25 lat! Nikt normalny nie spodziewa się po tak starej produkcji, że grafika będzie wyrywać z kapci.
Oczywiście, grafika jak na swoje czasy bardzo fajna, nawet dzisiaj jednostki na ekranie bitwy "dają radę", choć już mapa świata trochę mało wyraźna, można przeoczyć jednostki jeśli się nie wpatrzy szczegółowo. No ale nie ma co narzekać, bo jak pisałem - ograniczenia technologiczne mocy obliczeniowej i grafiki. Gra ma świetną grywalność, do dzisiaj jest wciągająca, choć dość prosta ( ponownie, w czasach jej premiery trzeba mieć wzgląd na ograniczenia jakiej oferowała tamta technologia ). Mnie się podoba, sporo bardziej niż Disciples: Sacred Land, którą grałem zaraz przed nią. Zdecydowanie na pochwałę zasługuje rozbudowana opcja teoretycznych wariantów budowania armii, strategicznego rozstawienia jednostek czy istotnego wpływ każdej akcji podczas bitew. Często przy wyrównanych siłach armii kluczową rolę odgrywa odpowiednie rozstawienie jednostek i strategiczne zaplanowanie ruchów oraz ataków. Bardzo fajna strategia. I o to chodzi.
Na ten moment spokojnie mógłby jej dać 7/10 lub nawet 8/10 przez pryzmat dzisiejszych czasów. Fabuła mało rozbudowana, choć w dokumentacji mamy bardziej rozbudowaną historię Ironfista - w postaci listów do króla i wyjaśnienia tak naprawdę skąd się wziął w tej magicznej krainie. Gdyby grę ocenić z perspektywy roku jej wydania, to w kategorii strategii 9/10 do 10/10.
( ELEMENTY STRATEGICZNIE )-[ 9/10 ]
Wiele opcji konfiguracji armii, rozmieszczenie jednostek czy sposób zaplanowania ruchów podczas walki często decyduje o wyniku. Czasem zmiana pozycji jednostki przesądza o zwycięstwie lub przegranej.
( OPRAWA DŹWIĘKOWA )-[ 5/10 ]
Nic szczególnego, dość przeciętny, nie zapadający w pamięć zlepek prostych melodii w stylu "classical/orchestrated medieval music". Pasuje tematycznie do gry, ale nic z tego mi raczej nie pozostanie na dłużej w pamięci.
( FABUŁA )-[ 2/10 ]
Fabuły w zasadzie nie ma. Sprowadza się do 8 misji, gdzie albo mamy wykopać jakiś artefakt, albo zdobyć jakąś neutralną lokację, albo zniszczyć przeciwną frakcję sterowaną przez komputer. Wszystko sprowadza się do walki między 4 lordami, chcącymi objąć władze nad tą magiczną krainą. I to w zasadzie tyle. Najprostsza "wymówka" dla fabuły jaką można wymyślić.
Nie ma tutaj zawiłych intryg, niespodziewanych fabularnych zwrotów akcji, nie dowiadujemy się niczego bardziej szczegółowego o samych lordach, ich rysach psychologicznych czy osobowości, poza tym, że są władcami i chcą przejąć władzę nad otaczającymi ich ziemiami.
Z dokumentacji dołączonej do gry dowiadujemy się już trochę więcej - to historia lorda Ironfista (w formie listów wysyłanych do króla), która opowiada o tym, jak znalazł się w tej obcej, magicznej krainie i w jaki sposób przebiegał jego podbój. Podczas grania nic jednak się na ten temat nie dowiemy - brak takich informacji w samej grze.
( GRYWALNOŚĆ / REPLAY VALUE )-[ 8/10 ]
Grywalność single dość duża, można próbować ustanawiać nowe rekordy dni potrzebnych do ukończenia kampanii, lub próbować - obok misji głównych - np. pokonać przy okazji wszystkie frakcje, co nie jest takie łatwe, szczególnie w ostatniej misji. Gra w swoich czasach musiała dawać sporo radości z rozgrywki multiplayer.
( MECHANIKA / INTERFEJS )-[ 4/10 ]
Już trochę przestarzała i część rzeczy może irytować, choćby brak możliwości natychmiastowego rozstrzygania walk, czy dziwny sposób ładowania zapisanych stanów gry. Brak też choćby skrótu quick-save. Na mapie brak oznaczania pozycji wrogich jednostek.
( GRAFIKA )-[ 3/10 ]
Ciężko to ocenić, bo gra jest z 1995r., więc na swoje czasy pewnie była całkiem spoko. Na dzisiejsze czasy - mało wyraźna mapa, przyciski opcji dość duże i upchane maksymalnie na ekranie. Trzeba dość dobrze wpatrywać się w mapkę, bo grafika ma tendencję do zlewania się w papkę.
( OGÓLNA OCENA )-[ 7.5/10 ]
Gra jest klasykiem w swoim rodzaju i nie ma z czym tutaj dyskutować. Z historycznego punktu widzenia wywarła nieoceniony wpływ na swój gatunek.
Z niektórymi elementami jednak czas nie obszedł się łagodnie. Ciężko zignorować przestarzałe, nieintuicyjne elementy mechaniki gry, czy szczątkową fabułę. Mam świadomość, że to strategia, ale nadal można tutaj postarać się o ciekawą oprawę fabularną.
Czy te zdjęcia które są w opisie gry faktycznie z niej pochodzą? Takie 3D miała 1 część Herosów?
No to już zgłupiałem... Takie screeny widzę w opisie gry.
wystarczy kliknac na "galeria" to kazdy moze zobaczyc te 3d screeny.
one sa z gry Heroes of Might and Magic: Quest for the Dragon Bone Staff na ps2.
a ta gra ma swoj wpis na golu, ale bez galerii, ktos tu cos zle podpial.
Nie sadzilem, ze istnieje taka gra.
Świetne otwarcie serii. Klimat lekko niepoważny co w pełni oddaje mini intro z wyjazdem z zamku. Grywalność do tej pory na naprawdę wysokim poziomie. Grałem w wersję dostępną na GOG. Ocena: 9.0 z lekką nutą nostalgii.
Kupiłem za jakieś grosze na jednej z wyprzedaży GOG. Wczoraj zainstalowałem.. Pierwszy szok - działa na Win10 bez żadnych problemów, co ze starymi grami z GOG nie zawsze jest oczywiste.
Drugi szok - wciąga niesamowicie :-) Prosta, fajna gierka na krótkie sesje.
To jest jedna z niewielu gier do której można wracać i zawsze grać niczym jak stare gry planszowe które po latach otwierasz i nadal dobrze się bawisz.
Uruchomienie wersji gry z cd sprawia odrobinkę trudności bo trzeba szybko przy uruchamianiu wcisnąć jakiś klawisz F.. nie pamiętam bo inaczej gra wywala błąd
Mimo 26 lat na karku gra nadal bardzo grywalna i ciezko sie od niej oderwac.Swietna muzyka,fajny basniowy klimat, zroznicowane jednostki i dopracowany projekt map.Stara ale bardzo przyjemna oprawa graficzna która nie kłuje po oczach.Przystepne sterowanie i menu gry.Z minusów to brak wyboru poziomu trudnosci w kampanii,czasami robi sie na prawdę ciezko gdy jestesmy atakowani z kilku stron naraz.Grałem w wersje z GOG na Windows 10 i nie było zadnych problemów.
Ostatnio odświeżyłem sobie kontakt z tą częścią serii. Jako chłopczyk nie potrafiłem ogarnąć swoim małoletnim umysłem kampanii. Dzisiaj mogę z dumą powiedzieć, że ukończyłem wszystkie misje fabularne po stronie Feniksów. Przemyślenia?
Przede wszystkim muszę mieć na uwadze fakt, że gra pochodzi z 1995 roku i daleko jej do dzisiejszych standardów. Chociaż czy na pewno? Jestem przykrego zdania, że im dalej w historie sięgamy tym większy pułap porażek zaczepiamy. Wystarczy spojrzeć na to jak ta seria zakończyła swój żywot - HOMM 7 może jest leciutkim mrugnięciem oka w stronę fanów pierwszej części, jednak niestety tylko mrugnięciem.
Nie mogę kłamać. Mimo bolączek technologicznych bawiłem się zacnie. Do tego stopnia, że potrafiłem przesiedzieć jak za dawnych czasów parę godzin pod rząd i zapomnieć o Bożym Świecie, gdzie jestem zmuszony zaznaczyć, że przy teraźniejszych produkcjach to coraz rzadsze zjawisko.
Nostalgia? W pewnym stopniu na pewno. Jednak zadaje sobie pytanie: Czy produkcje naszych czasów w przyszłości będą godne takiej nostalgii jak na przykład ta gra?
Pierwsze co się rzuca w oczy to prostota. Nie ma tutaj choroby nowoczesności zwanej niezdecydowaniem. Reguły świata są niezwykle przyjemne i łatwe do opanowania, a jednocześnie nie można tracić czujności. W dzisiejszych grach brakuje mi właśnie dwóch rzeczy: prostoty i niezmienności. Bo umówmy się, co to za rozrywka musieć uczyć się co miesiąc reguł na nowo jak to na przykład ma miejsce w League of Legends? Czy żeby dobrze się bawić to trzeba siedzieć z otwartym arkuszem Excela czy poradnikami niczym przy Anno czy Warhammerze? Nie.
Przy Strategic Quest bawiłem się wyśmienicie, jednak po dwudziestu paru godzinach gra zaczyna lekko nużyć w obecności jej młodszych o kilka lat braci. Jednak dalej trzeba mieć na względzie, że to był 1995 rok.
Ocena ode mnie: 9/10