Rick Dangerous w Twojej sieciowej przeglądarce
kurde... dwójeczka na IBM'ie to część mojego dziecinstwa....gra świetna i trudna jak cholera, przynajmniej kiedys byla trudna zobaczymy jak prezentuej sie we flashu
szkoda ze jedynka,lepiej mi sie gralo w dwojke na amige
Pomysł OK.
Fajnie sie gra
pamietam ta udreke tobyla ostatnia plansza, meczylem sie juz z nia pare godzin jakis gosc rzucal z gory beczki a ja sobie nie umialem poradzic, nagle byla przerwa w dostawie pradu a ja musial;em od nowa przechodzic, plakalem chyba przez piec dni
@eLKaeR - szanowy panie, ta gierka byla jednym z hitow Amigi - ani slowa tam nie widze a jest o wersji PC ktora wyszla duzo pozniej.
BTW. na amige o ile pamietam byly trzy czesci
AntonioMontegio ---> Przecież napisał, że "między innymi", nie? Wersja na PC ukazała się równolegle z pozostałymi wersjami. Na Amigę były dwie części, przynajmniej oficjalne.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-17 13:33:43]
U.V. Impaler co nie zmienia faktu, ze niektorzy mlodzi redaktorzy niestety nie wiedza za wiele o tym co dzialo sie kiedys (co raczej logiczne). Na swiecie Rcik szalal najbardziej na komodzie (szczegolnie 1sza czesc), wiec chocby z szacunku wypadaloby o tym wlasnie wspomniec;o.
Wydaje mi się, że kolega eLKaeR nie potrzebuje adwokatów, nie muszę więc go bronić. Dodam jednak, że na klasyce gier komputerowych zna się on bardzo dobrze, o czym niejednokrotnie miałem okazję się przekonać.
Sam grałem na Commodorze, ale upieram się, że największe tryumfy RD święcił jednak na Atari ST, co też autor podkreślił.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-17 15:11:43]
AntonioMontegio ---> Nic nie mam do dodania po wypowiedzi U.V. Impalera - pudło Szanowny Panie.
realsolo ---> Skąd ta pewność, że najpopularniejsza była właśnie wersja dla C64, a nie np. dla ZX Spectrum?
U.V. Impaler ---> Dzięki za wyręczenie mnie w rozwiewaniu wątpliwości Szanownych Czytelników.
@|eLKaeR| po swiatowym swego czasu, jeszcze bez netu entuzjazmie?
@U.V. Impaler no hehz bez przesady, akurat jestem rdzennym atarowcem, do dzis mam atarke i na scenie koduje dema, ale to chyba zart - w 2 krajach na c64 bylo wiecej osob grajacyh w ricka niz na aST na calym swiecie :F
mogliby zrobic ricka 3d. Rick rzadzi. Zarabiscie trudna gra a wciaga maksymalnie. Nawet dzis. Gierki z tamtych lat maja cos w sobie. Sa niesamowite!
Kurcze Rick, klasyk. Pamietam to z dziecinstwa jak sie przycinalo ;] Jak dobrze pamietam mialem to na Amige :]
Super - szczególnie że akurat w jedynkę nie grałem. Jedynie w dwójkę - już na PC.
na kazdej mozliwej platformie zagrywalem sie z te giereczke:D najwiecej czasu spedzilem nad wersja amigowa. Znakomity tytul, jeden z tych "live forever"
Rick Dangerous rządził i widzę, że nadal rządzi :)
Rick Dangerous ? Kojarzę :-). O ile dobrze pamiętam w tych czasach w kinach/na video (te ostatnie zaczęły płynąć strumieniem razem z Atarynkami, Spektrumnami i Commodorkami ze zgniłego Zachodu) rządził "Indiana Jones" ... A ile się przy tej grze nakręciłem śrubokrętem przy głowicy Commodorkowego "magnetu", zresztą nie tylko przy niej ;-) ... A kumpel z klasy, ohydny burżuj, miał Commodorka ze stacją dysków 5 i 1/4", przy każdej okazji zasuwałem do niego po lekcjach ze szkoły pograć ;-) ...
Oj, ale w to ciąłem na Commodorku 64 :)
ale mi grafika rwie i doczytuje z dysku :))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-12-20 08:15:24]
panowie wpisywac sie na liste =]
wychodze a jak przyjde to was wszystkich pobije =]
Pamiętam tą gierkę! Ciorałem w nią na mojem Amidze 500... to były czasy... =]