Runaway 2: The Dream of the Turtle | PC
Szkoda że Gra: Runaway 2: The Dream of the Turtle wyjdzie w październiku 2005 bo jedynka mi się bardzo podobała
Zapowiada się nieźle. Jedynka była przyzwoita oby taka była i jej kontynuacja.
Mam jedno krótkie pytanie.
Czy Topware ma w planach polonizację tej gry ? :>
Czy wie ktoś może, jaka to piosenka (oprócz Jingle Bells:) leci w trakcie trwania trailer'a?? Z góry dziękuję za odpowiedź
czekam z niecierpliwością na tą grę.
GRA JEST SUPER CZEKAM Z NIECIERPLIWOSCIA NA DRUGA CZESC GRY NIE MOGE SIE JOZ DOCZEKAC
O premiera już za kilka dni, nie spodziewałem się tego.Coś czuje że to będzie przygodówka roku.W sumie szkoda że nie robią już takich przygodówek, a bawią się w robienie przygodówek w 3d typu Dreamfall.
To będzie super GRA!. Nie moge się doczekac!
strasznie ta premiere przesuwają co oni robią tyle czasu
We Francji zbiera stosunkowo niezłe noty:
7/10 na Gamekult, 18/20 na Jeuxvidego i 15/20 na Jeuxvideopc. Ja sobie z przyjemnością zagram.
Już niedługo pojawi się polska wersja tej gry. Grał już ktoś w tą grę ? jakie wrażenia \?
Gram obecnie w angielskie demo tej swietnej gry. Po wyjsciu z chaty wzialem pile motorowa, mozna nia zrobic dziure w lodzie, oraz odciac glowe losia przy rozwalonym samochodzie przy chacie z Joszua. Dalem te obcieta glowe losia obrobiona nozem i wybielaczem temu badaczowi zakreconemu. Idzie on pogonic niedzwiedzia ktory w wyrabanym przereblu lowi ryby. Ale wraca i niedzwiedz w dalszym ciagu jest. trzeba zlowic rybe by wyleczyc Joshue. Nie mam pomyslu co dalej. Moze ktos skonczyl to demo?
Czy to już są jakieś jaja odnośnie tej produkcji czy jak? Widniała data 25 kwietnia (chyba już 4 odnośnie premiery), a teraz mamy maj 2007...No, bez przesady żeby polonizacja tego tytułu zabierała aż tyle czasu (a przecież mówimy tu li tylko o POLONIZACJI KINOWEJ!!!). Nie wiem co się dzieje i dlaczego, ale zaczyna to irytować
Musze odkopac watek.Zaopatrzylem sie w Runaway 2 oryginal ENG.Nie rusza pod Vista.Czy ktos moze te gre odpalal na tym OSie ?
Kiedy właściwie ta premiera w Polsce ? Jak tylko zbliża się termin wydania, przekładają go. Są już jakieś sprawdzone informacje ?
kiedy będzie wkońcu premiera? bo (cenzura) nie wytrzymam! co to tam za (cenzura) ludzie pracują ze spolszczajatą grę już od listopada 2006 roku? już dysgrafik by to szybciej zrobił niż oni, narazie pisze 31 maja, niech tylko to przełożą.....
Verminus---->wiesz coś: kiedy wkońcu się ukaże? bo może wydadzą ją na Euro2012, czy tam naprawdę pracują dysgraficy?
jest 6 Czerwiec a polskiej wersji brak,premiera była przekładana 4 razy,a potem wszyscy sie dziwią skąd piractwo ?wy olewacie graczy,ja olewam was i waszą polską wersję ,pogram w angielską
EG2007_2339628 - jeśli będziesz kandydował na prezydenta poprę Cię.
A tak co do gry, to przekładali chyba z 6 czy 7 razy, bo gra miała wyjść w październiku 2006 roku, a mamy 7 czerwca i nadal przekładają.
Obawiam się dwóch rzeczy:
1. Gra okaże się klapą.
2. Polskiej wersji nikt już nie będzie chciał kupić z powodu tego, że większość gra albo ukończyła angielską wersję.
80 zł za grę, która była sześciokrotnie przekładana????
W takiej sytuacji to ta gra powinna kosztować maksimum 50 zł - żeby w ogóle zachęcić graczy.
Jeszcze się okaże, że wydadzą ją w lipcu albo sierpniu i cena wyniesie 100 zł.
Z tego co mi się udało dowiedzieć 21 czerwca jest datą ostateczną, mam nadzieję, że nie będę musiał jej już przestawiać :)
Premiera gry: Przesunięta na 29 czerwca, nie no ten wydawca to normalnie bije rekordy w przesuwaniu premier.
No, w końcu wyszła, bo chyba premiere to ze 20 razy przesuwali. Czy kotoś wie czy w Media Markcie już mają i po ile ?
primors----> Nicolas games ma już wszystko, pudełko, instukcje, ale płytki idą z Francji już 2 tydzień, bo tam były tłoczone, podobno dzisiaj mają dojśc do wydawcy. Także premiera znów przesunięta.
Ja też otrzymałem informacje, ze gra jutro będzie umnie, na allegro sprzedają tą grę jacyś ludzie z Nicolas games, i w sklepach premiera będzie za tydzień a kto kupi na allegro będzie miał już do środy :)
Dzisiaj otrzymałem paczkę z grą. Zainstalowałem i gram. Pierwsze wrażenia? Wszystko jak w pierwszej części, grafika, interface. Pięknie.
Grę już prawie ukończyłem, jestem na pół-metku, wrażenia? Moim zdaniem dobra grafika i niezła fabuła. Szkoda,że brak dubbingu.
Gra już co najmniej od wczoraj do kupienia w MediaMarkt... więc premiery wreszcie dotrzymali ;)
No ja jestem w polowie 2 rozdzialu, moje wrazenia. Super grafika, fajna fabula, ale zagadki zbyt latwe, az banalne :P mam nadzieje, ze pozniej bedzie trudniej :] No i najwiekszy minus to brak dubbingu, od tego czytania to juz ziewam :P
Brak dubbingu to minus?? Ludziska, toz to najlepsza informacja w ostatnich dniach. NIe trza bedzie wysłuchiwać miernych aktorów nie potrafiacych sie wczuc w role. Odetchnąłem z ulgą.
Nie generalizujmy z tym dubbingiem. Dobremu dubbingowi mówię tak, złemu mówię nie. :)
Hej Wszystkim :)
Mam problem z gra:/ Kupilam gre na allegro wszystko jest ok tylko nie moge znalezc jakis drzwi od piwnicy :( Przez co nie moge dalej grac.... Plisss pomozcie. Jesli ktos wie gdzie te drzwi sa to niech anpisze na [email protected]... Blagam :)
Zawiodlem sie na tej grze :/ Nie moglem sie jej doczekac, mialem ja nawet przed premiera, jestem w polowie i mi sie grac odechcialo :/ gra jest tak banlana, ze az rece opadaja, chociaz zebym sie na dluzszy czas zatrzymal i jeszcze z 20% rzeczy bohater robi sam za mnie :| Nie wiem gdzie ten humor?? Dialogi sa nudne :/ slabo... naprawde szkoda... tylko grafika fajna.
Brak dubbingu to minus?? Ludziska, toz to najlepsza informacja w ostatnich dniach. NIe trza bedzie wysłuchiwać miernych aktorów nie potrafiacych sie wczuc w role. Odetchnąłem z ulgą.
racja jest. w R1 Gina byla okropna
A w R2 okropny jest Brian :)
A mi tam jakoś smutno bez dubbingu Polskiego.
podobno ta gra jest zbyt przepakowana i autorzy przedobrzyli....
Czekam na tą gre w jakimś czasopiśmie :). Oby za miesiąc była w PLAY'u .
glazio Nie liczyłbym na to za bardzo, wydaje mi się że prędko nie będzie tego w czasopismie
Mi sie tam gra bardzo podobała fakt trochę przegadana ale dużo humoru w niej jest i z czasem się rozkręca polecam heh ;)
2008-04-15 CD-Action Numer Specjalny 1/2008
To chyba pierwsza taka klasyczna przygodówka w jaką grałem i jest naprawdę boska :D Wcześniej myślałem, że ten gatunek jest po prostu nudny :P ak bardzo sie myliłem. Siedzę i gram w Runaway 2 od kilku dobrych godzin bez przerwy i dopiero teraz głód odciąga mnie od kompa :) Już przymierzam sie do kolejnej gry tego typu. Chyba kupie niedługo Jack Keane.
Właśnie skończyłem grę :) Cóż za okrutny sposób na zakończenie :( I nic nie słychać o kontynuacji.
Ta gra jest naprawdę cudowna, ale przez to zakończenie pozostaje spory niedosyt.
Tak, faktycznie świetna gra. Od czasów Monkey Island I nie grałem tak długo w przygodówkę
Grę przeszedłem już jakiś czas temu, ale doskonale pamiętam swoje wrażenia odnośnie polskiej wersji. Niezbyt pozytywne:
1. Do przekładu zatrudniono Piotra Cholewę i nawet nikt nie odważył się krytycznie spojrzeć na jego pracę. Za "królestwo Neptuna" (w oryginale "Davy Jones' Locker") czy "gg" będące najpopularniejszym ogólnoświatowym komunikatorem ja bardzo dziękuję.
2. Kinowa wersja zupełnie nie pasuje do komicznego charakteru całej gry. Ponadto, biorąc pod uwagę, że Nicolas Games raczej do dubbingu by się przyłożył, jesteśmy przez to skazani na po prostu beznadziejne angielskie głosy.
JaSiEk1996 -> Owszem, choć swoje wady ma - na przykład ostatni etap na statku pirackim.
w cda byl..
Super... 2 mam premierowe wydanie 1 przeszedlem całą kiedyś w Play'u była też eXtra a teraz trójeczka? <mniam>!
Jak przejść to na wyspie jak odpalić byka na plaży jak ocudzić tą papuge?odpiszcie na [email protected]
Jestem wielkim fanem Runawaya, ale wydaje mi sie, że jedynka była sporo lepsza od dwójki. Chociaż nie powiem, że R2 to nie wyśmienity konsek dla przygodówkowych graczy.
Fajna gra, trzyma klimat starych dobrych przygodówek
-->Łysy, przed podejściem do tej gry, zalecana jest znajomość jedynki, bo wiele rzeczy nawiązuje do poprzedniej czesci.
Autorzy troszkę przesadzili z fabułą, tzn nie jest może zagmatwana ale fabuła pierwszej części moim zdaniem jest lepsza. Troszkę przedobrzyli IMO. Ładna gafika na plus, zagadki w sumie też ale niektóre naprawdę porażają brakiem logiki i pytanie w stylu: jak ja się miałem tego domyśleć?! No i zakończenie. Nie zostaliśmy zbyt hojnie nagrodzeni za nasze trudy. Czyli jest dobrze choć nie bez zgrzytów.
Gra jest spoko,wymagania,grafika,wszystko ok,ładne dziewczyny,i klimat.
Zapomniałem napisać o cenie po prostu marzenie za 2 dychy
Witam w opisie tej gry za mało jest Giny...
Jaka jest jej rola w tej grze bo wiem tylko że trzeba ją ratować, to się na końcu udaje ?
W drugą część Runawaya grałem i uważam że była niezła, a grafika to w ogóle mistrzostwo. Ponad trzy lata temu próbowałem też przejść demo Runawaya 2, wtedy mi się nie udało. Ostatnio wróciłem do tego dema. Demo Runaway 2: The Dream of the Turtle jest wyjątkowe, ponieważ demo Runawaya 2 jako fragment pełnej wersji tej gry różni się od tego samego fragmentu który jest w pełnej wersji gry i jego rozwiązanie też jest inne!!!. Z tego powodu warto też zagrać sobie w demo. Demo należy potraktować jako dodatkowy, osobny fragment gry Runaway 2, ale nie kłócący się z fabułą pełnej wersji a wręcz przeciwnie ubarwiający ją. Pierwsza i druga część Runawaya nie posiada żadnego systemu pomocy dla grających choćby w postaci hot spotów, wtedy tak było w przygodówkach. Niestety nie potrafiłem skończyć dema Runaway 2 ponieważ przeoczyłem jeden element(druga butelka z feromonem), chociaż wydawało mi się że dokładnie przeczesuję każdą lokację no i utknąłem. Teraz mi poszło, podaję mój opis przejścia tego dema krótko i treściwie.
POCZĄTEK DEMA. Joshua zatruł się jagodami. Brian musi go uleczyć. Rozgląda się po chacie. Bierze polano(firewood), olejarkę(oil can), kij do hokeja(hockey stick) oraz nóż(knife). Wychodzi z chaty. Idzie do Bena Wazowskiego. Rozmawia z nim. Dowiaduje się między innymi że Joshua dojdzie do siebie jeśli zje surowego łososia(salmon), Wazowskiemu brakuje głowy niedźwiedzia by mieć pełny strój niedźwiedzia. Brian wraca pod chatę, bierze wybielacz(bleach) oraz piłę łańcuchową(chainsaw). Podchodzi do wraku samochodu. Obcina piłą łańcuchową głowę łosia(moose). Używa noża na głowie łosia(moose head) potem używa wybielacza na głowie łosia. Wraca do Bena, daje mu głowę łosia. Brian idzie w dół wzgórza(downhill) ku rzece. Musi złowić rybę, łososia. Piłą łańcuchową robi otwór(hole) w zamarzniętej rzece. Zjawia się niedźwiedź. Brian ucieka przed nim, wraca do Bena. Trzeba przepędzić niedźwiedzia. Brian rozmawia z Benem. Wazowski idzie infiltrować niedźwiedzia przedtem bierze butelkę feromonu agresywnego niedźwiedzia i pryska się nim. Jednak ten feromon tylko niedźwiedzia rozwścieczył a Ben ledwo uszedł cały. Brian podczas nieobecności Wazowskiego zauważył, że w plecaku(backpack) Bena jest też druga butelka z feromonem, z drugiej strony plecaka, po dokładnie przeciwnej stronie plecaka jak butelka z feromonem agresywnego niedźwiedzia której użył Ben. Brian bierze drugą butelkę z feromonem. Ta druga butelka zawiera feromon niedźwiedzicy w miłości. Brian namawia Bena by spróbował jeszcze raz. W czasie gdy Bena nie ma Brian zamienia butelki z feromonami. Ben wraca. Brian znowu go namawia by poszedł infiltrować niedźwiedzia i Brian czuje że teraz Benowi się uda :) . Niedźwiedź przy rzece porywa przebranego za niedźwiedzia Bena do lasu. Brian schodzi w dół ku rzece. Podnosi łapę niedźwiedzia(bear claw) opuszczoną przez Bena, przy pomocy kija do hokeja. Próbuje naśladować niedźwiedzia łowiącego ryby, używa w tym celu kija do hokeja, ale to za mało. Nakłada niedźwiedzią łapę na kij do hokeja(bear-style fishing device) i używa na dziurze w lodzie, łowi w ten sposób łososia. Włącza się film. KONIEC DEMA.
Drugą część przeszedłem dwa razy bez znajomości jedynki, która właśnie jest w drodze ;)
Najlepsza gra typu click&play
Bezkompromisowo 10/10
Niestety gra mnie jednak rozczarowała. Sam początek był obiecujący - dziewczyna wpada do wody, bohater jej szuka, obozujące w pobliżu wojsko...Ale potem jest już coraz gorzej. Mam takie dziwne uczucie, jakby autorzy nie bardzo wiedzieli co chcą opowiedzieć, nie mieli pomysłu na fabułę.
Trzeba przyznać, że zagadki nie są jakieś straszne trudne, ale jedno co utrudnia ich rozwiązanie, to niekończące się dialogi. Jedna wypowiedź zajmuje często kilkanaście sekund, co przy długich i przecież istotnych dla rozwoju akcji rozmowach zaczyna nużyć. Ja w pewnym momencie traciłem cierpliwość i wenę do rozszyfrowywania kolejnych zagadek.
Może jestem jakiś bardzo głupi, ale przez cały czas trwania gry nie mogłem dojść o co w niej tak naprawdę chodzi. Zamiast poszukiwań dziewczyny, przed bohaterem cały czas (to moje wrażenie) pojawiały się coraz to nowe problemy, a biedna Gina schodziła na daleki drugi plan, po czym w finale okazywało się, że nasze starania i tak nie zostaną w tym odcinku nagrodzone. To uważam za największą porażkę "Runaway".
Żeby jeszcze się trochę wyżalić...Uważam, że humor w grze jest przeciętny i mocno naciągany. Po za tym główny bohater jest nijaki. Nijak nie można go porównać do klasycznych postaci z tego typu gier jak Gabriel Knight, George Stobbard (seria Broken Sword), Guybrusha Threepwooda (seria Moneky Island) czy nawet Jacka Orlando. Bohater "Runaway" to takie byle co. Jakaś kretyńska fryzura, bródka, a przecież w pierwszej części był całkiem sympatycznym, normalnym studentem, a nagle autorzy przeistoczyli go w jakiegoś lansera (brakowało jeszcze kolczyków i tatuażu). Ta zmienność, wynikając zapewne z potrzeby przypodobania się atrakcyjnej dziewczynie zupełnie do mnie nie przemawia. Już w pierwszej (skądinąd o niebo lepszej) części twórcy mieli tendencję do tego, aby ich postaci były kiczowate i niby atrakcyjne, ale mnie to kuje w oczy i to bardzo.
Przyrównując do pierwszej części, dwójka wypada blado. Myślałem, że powstanie jakaś fajna sensacyjna kontynuacja, tymczasem autorzy zrobili takie pomieszanie z poplątaniem. Finał to już szczególne przegięcie, takie totalnie od czapy (mam na myśli sekwencję na statku piratów). Wydaje mi się, że twórcy wpakowali za dużo pomysłów nie rozwijając ich w jakąś spójną całość, tylko czyniąc chaotycznym zlepkiem o niczym.
Szkoda, bo brakuje mi czegoś takiego jak 'Jack Orlando' czy dwie pierwsze części 'Broken Sword'. Pierwsza część "Runaway" była blisko, ale też nie aż tak, aby zaspokoić mój gust. Fajna była sekwencja w muzeum w pierwszej części. A ponieważ ja stawiam duży nacisk na klimat, to niestety druga część "Runaway" pod tym względem kuleje i to bardzo. Aż boję się sięgać po część trzecią. Nie wiem czy jest jakiś sens.
Na pewno zaś plusem jest to, że postawiono na niemal klasyczne rysowane (komiksowe) lokacje i postaci. Za to muzyka...no cóż, tej mogłoby nie być w ogóle.
P.S. Szkoda, że nie zrobiono polskiego dubbingu tak jak w części pierwszej. Okazuje się, że my również potrafimy. Angielski podkład w dwójce był koszmarny.
5/10
Jak dla mnie najlepsza część serii
Gra jest świetna niedawno w empiku udało mi się ją zgarną za 5 zł :D
Może się trochę wysilę przy opisie… Więc drugą część runaway’a można ocenić zwracając uwagę na kilka ważnych elementów takich jak: Fabuła, zagadki itd.
Pendulo Studios zaprezentowało nam grę dobrą fabularnie, choć mogłoby się wydawać, że rozpiętość wydarzeń co chwilę rośnie, tak jakby scenarzyści wrzucali do jednego wielkiego worka wszystkie swoje luźne pomysły dot. losów głównego bohatera(jednego), a następnie je miksowali. Jednak wszystko to ma ręce i nogi, oraz się ze sobą wiąże. Jedyne co budzi zastrzeżenia, to zakończenie, lecz wszystko wyjaśnia kolejna część serii i jeśli gramy już w dwójkę, to koniecznie musimy zagrać i w trójkę.
Tyle jeśli chodzi o fabułę, a co do bohaterów snu żółwia, to… Brian bardzo się zmienia w porównaniu do poprzedniej części. Dalej ma swoje poczucie humoru i w taki sam sposób podchodzi do innych ludzi, jednak nie jest już studencikiem, a raczej kimś zdecydowanie bardziej zadufanym. Najwidoczniej taka zmiana była konieczna z powodu Giny i to właśnie przy/dla niej Basco się zmienił ( http://www.youtube.com/watch?v=r6_OfxfNm-I ), ale dalej da się lubić tego bohatera, więc wszystko jest w porządku.
Koniecznie trzeba wspomnieć o świetnych bohaterach „drugoplanowych”, którzy tak jak i w Runaway: A Road Adventure są barwni i dużo wprowadzają do rozgrywki. Osobiście nie mogłem się doczekać kolejnego zwariowanego pomysłu Joshuy, czy tekstu Archibalda.
Jest jednak coś, czego brakuje. Mianowicie Giny- pojawia się ona zaledwie 3 razy na filmikach i nie ma to zbyt wielkiego znaczenia dla rozgrywki. Szkoda, że twórcy w ogóle nie zadbali o jednego z głównych bohaterów, którego odnalezienie jest naszą misją.
Gra również prezentuje nieco odrębne podejście do zagadek. Oczywiście większość z nich jest banalna i trzeba po prostu trochę poklikać. Jednak występują tu również zagadki wymagające niekonwencjonalnego sposobu myślenia, które są nieco trudniejsze.
Samą rozgrywkę umila nam bardzo dobra, rysunkowa grafika rodem z kreskówek i dobre przerywniki filmowe, w których możemy usłyszeć głos Very Dominguez.
Porównując the Dream of the Turtle z poprzednią częścią gry, nr 2 wypada nieco gorzej, ale w dalszym ciągu jest to bardzo dobra gra typu point-and-click, w którą wato zagrać.
bardzo dobra gra, wciągająca opowieść, fajne zagadki, całkiem przyzwoity humor, aczkolwiek zaznaczam że oceniam grę wyłącznie na podstawie tej części, gdyż w pierwszą nie miałem okazji zagrać w pierwszą
Oczywiście przed podejściem do tej gry postanowiłem ukończyć część pierwszą i o dziwo druga jest od niej jeszcze lepsza! W superlatywach mogę mówić o obydwu, bo obydwie stanowią kawał długiej i świetnej przygody w sam raz na wakacje. Dostajemy nową historię, ale w większości tyczącą się tym samych bohaterów. Fabuła jest tak samo albo i nawet bardziej zagmatwana, a każdy z rozdziałów inny od poprzedniego. Przyjdzie nam odwiedzić tropikalną wyspę, dżunglę, Alaskę czy nawet statek piracki. Każda z lokacji wykonana jest bardzo starannie z dbałością o szczegóły, a sami mamy wrażenie jakbyśmy brali udział w filmie animowanym. Sceny przerywnikowe w grze trwają w sumie ponad godzinę i wszystkie zostały wyreżyserowane ze smakiem, sprawiając, że ogląda się je z przyjemnością. Poza fabułą drugą ważną funkcję pełni tutaj humor. Nie da się zliczyć tych wszystkich śmiesznych komentarzy i nawiązań do popkultury, a w połączeniu z gamą naprawdę oryginalnych postaci czeka nas ubaw po pachy. Większość stanowi ekstrakt czystej rozrywki, ale to co jest bolączką większości przygodówek typu point and click to słabo widoczne przedmioty. Niektóre rzeczy służące do popchnięcia fabuły są bardzo dobrze poukrywane i nie raz zatniemy się na tym nie mogąc czegoś znaleźć. Już nie wspominając o tym, że nie wszystkie wymyślone przez twórców zagadki mają rozwiązanie, którego łatwo się domyślić. Znaczna część nie trzyma się kupy i wpadnięcie na jej rozwiązanie zależy od szczęścia. Można się do tego przyzwyczaić, ale w pewnym momentach jest to naprawdę irytujące. Na pochwały zasługuję udźwiękowanie, które dorównało pierwszej części i jest tak samo dobre, zwłaszcza chwytliwy utwór tytułowy. Podłożone pod postaci głosy również wypadają bardzo dobrze, choć tutaj nie usłyszymy polskiego dubbingu z poprzedniej części, pozostają tylko oryginalne głosy i przetłumaczone napisy.
Runaway 2: Sen Żółwia jest świetną kontynuacją bardzo dobrej przygodówki, która powinna przykuć do monitora każdego miłośnika gatunku. Moim największym zarzutem dla niej jest napis "ciąg dalszy nastąpi", który uświadczymy na samym końcu. Fabuła jest urwana w połowie i jej kontynuację poznać możemy dopiero w następnej części. Nie spodobał mi się ten zabieg, tym bardziej, że poprzednia część stanowiła zamkniętą całość.
Odpaliłeś wersję PL pod win 10?
Grałem na XP-ku, także niestety nie mam jak pomóc. ;)