Anachronox | PC
Wspaniała gra produkcji Ion Storm, szkoda, że także niedoceniana... ale naprawde wciąga...
To jedna z najlepszych gier przygodowych w jakie grałem :)
Niezła fabuła, świetne pomysły i rewelacyjnie wykreowani bohaterowie.
No i dawka humoru :D
Rewelacyjna perełka. Nibo to cRPG ale gra sie jak w przygodówke (nieco innego kalibru niz te SCUMMVM) - zagadek tu co nie miara i fabuła rewelacyjna.
Moze na allegro - a moze mozna kupic jeszcze numer archiwalny pisma Click, w ktorym byla ta gra?
I tak, tez musze dorzucic, ze to wspaniała gra...
Ja gdzieś widziałem chyba w jakiejś taniej serii - też może skuszę się i zapoluję.
W zeszłym roku firma OniGames wydała Anachronox. Widziałem za 19.99 w jakimś supermarkecie.
BTW Strona podana w Encyklopedii jako oficjalna strona gry już nie istnieje.
http://www.anachronox.com/
ja nabyłem gram razem z clickiem starym, nie jest to pudełkowa edycja ale za to mam faaaaantastyczną gierkę, która naprawde mnie wciągnęła (żadko sie to zdarza)...niesamowity świat, fantastyczna przygoda...oderwać się nie można
Gierka bardzo fajna.Kiedys zagralem i sie zacialem w pewnym momencie :/ Szkoda ze tylko po angielsku...
Gra jest przednia, jednak w tym przypadku Click dał ciała. Urodzinowy numer i dają drugi raz to samo. Parodia trochę.
gra jest super ale grafika mi się nie podoba
ktoś przeszedł dalej niż ja ( moment w którym jakeś coś skacze na ciebie i grozi ci pistoletem na samym początku)
Stara fajna gierka
Legenda! Powiem tylko, że w skład drużyny wchodzą członkowie z umiejętnościami, które coś ZNACZĄ i których się UŻYWA, a nie 100 cech i użytkowanie tylko 3 z nich. Do tego powrót do zwiedzonych już miejsc, żeby odkryć coś nowego - sprawdzony chwyt.
@kejcam: tak, ja, całą, kilka razy. Jedna z najlepszych gier w jakie w życiu grałem, a grafę nawet dzisiaj da się przeżyć, a większość lokacji ma swój fantastyczny urok i klimat, a przede wszystkim design. Engine Q2, jedyne czego brakuje, to polygonów, ale każdy gracz, na ktorym wrażenia nie robią wodotryski jeśli gra jest słaba, przymknie na to oko.
Anachronox - 3 na mojej liście DeBest CRPG ever (za Arcanum i Morrowind) <3
Gra strasznie niedoceniana - cóż by w pełni się nią delektować należy dobrze znać angielski, no i kojarzyć tzw "kulturę nerdowską" < choćby cała sekcja gry z super bohaterami
Klimat filmu Noir - w połączeniu z całą serią morderczych czasem żartów, bardzo fajny system rozwoju, praktycznie nie spotykany na PC system walk - jak w jRPG, spora liczba towarzyszy a każdy z unikalną zdolnością odblokowującą pewne obszary/zagadki przez minigierki. Czegoż można chcieć więcej?
Właśnie pojawiła się wersja na Steam
http://store.steampowered.com/app/242940/
Cena ciut za wysoka ;D choć niska - tak więc polecam poczekać na promocję 50% do Czarnego Piątku/świąt
Cena: 5,99€
Anachronox można tez od dawna kupić na GOG za 5$, ale wicie rozumicie - wersji DRM to mam już ze 3 :D
http://www.gog.com/game/anachronox
EDIT - w steamowym Anachronox tak czy siak nie ma Achievmentów -a maksymalna rozdzielczość to 1600x1200
Kolejny dzień i kolejny klasyk ląduje w wychodku Gabena. To musi mieć jakiś sens. Albo po prostu fanatyzm jego wyznawców, którzy mimo istnienia tych gier na GOG biorą to, co im Wasza Objętość wrzuci do sklepiku.
Sam mam ze dwa egzemplarze z czasopism ale dopiero na wersji z GOG mogłem grać, nie było buga podczas śledzenia Lucky'ego.
Sam jRPGów nie trawię ale na szczęście poziom Easy jest na tyle niski, że można się skupić na reszcie zawartości.
No i muzyka, która jest świetna. Trochę grzebania w katalogu z grą i mogę słuchać jej kiedy tylko chcę.
Mam mieszane odczucia, generalnie można tej grze trochę wytknąć ale w jednym konkretnym aspekcie Anachronox bryluje tak jak mało który RPG.
Przede wszystkim, jeśli ktoś nigdy nie grał a ma zamiar spróbować to przycisk "\" przyspieszający grę jest niczym błogosławieństwo. Dzieje się tak dlatego, że JRPG-owy system walki oparty na ATB w tej grze jest bardzo monotonny, do tego walki często są niemiłosiernie przedłużane przez długie animacje. Może to być bardzo frustrujące, tym bardziej że w grze zdaje się nie ma informacji na temat tego że można rozgrywkę przyspieszyć. Gra nie posiada również żadnej mapy, a od samego początku gracz porusza się po lokacjach pełnych NPCów, platform, zakrętów, alejek itd. pozostaje posiłkować się tabliczkami informacyjnymi. Dziennik również jest bardzo ubogi w treść, właściwie możemy w nim podglądać jedynie notki na temat głównego zadania, żadnych wzmianek o zleceniach pobocznych, pozostaje za wczasu odpalić notatnik. Bedąc przy questach to w zasadzie nie wyróżniają się niczym szczególnym, większość side questów jest raczej nudna, wiele opiera się na robieniu zdjęć, główny wątek do pewnego momentu też nie porywał(poza Democratusem, jego mieszkańscy i wątek z głosowaniem był świetny) do tego historia pozostawia spory niedosyt przez to że nie jest skończona, pod koniec gry pojawia się cliffhanger i okazuje się że to tak naprawdę dopiero początek... który jak się okazało nigdy nie doczekał się rozwinięcia. Wizualnie cyberpunkowy świat prezentuje się nienajgorzej, natomiast tego samego nie mogę powiedzieć o niektórych melanchonijnych, usypiających soundtrackach, rzadko kiedy trafiam w grach na ścieżkę dźwiekową która podczas kilkugodzinnej sesji sprawia dyskomfort.
Można by pomyśleć, że to wszystko składa się na co najwyżej średnią całość, ale tak jak wspomniałem jest jeden element który absolutnie w Anachronox uwielbiam. Mowa oczywiście o Sly Bootsie i jego towarzyszach, to jak przedstawione są ich relacje, dialogi wypełnione humorem oraz oni sami(od tonącego w długach cwaniaczka po będącą towarzyszem planetę) sprawia, że na kapitalne cutscenki czeka się z niecierpliwością i właściwie w pewnym momencie spostrzegłem że to główna rzecz która trzymała mnie przy grze. Zdecydowanie ścisła czołówka jeśli chodzi o kompanów w RPG-ach. Szkoda tylko, że to jedyny aspekt który wywarł tak duże wrażenie, cała reszta boryka się z mniejszymi bądź większymi problemami przez co można odnieść wrażenie niespełnionego potencjału.