Hitman: Blood Money | PC
Witam....Bardzo fajna gierka. Ja w nią grałem z 2 lata temu. Na troche starym sprzęcie. Bo to był. AMD Sempron 1.7 Ghz 512 mb ram. I Mogę powiedzieć że nawet dobrze chodziła!. Tylko na początku 1 Misji Miałem problem, Bo zacinała. Ale już po paru misjach chodziła baardzo dobrze:) Tak więc jak ktoś chcę zagrać to ją (POLECAM);D....Ciekawe kiedy wyjdzie Hitman 5. Będzie fajnie:). Po za tym Blood money jest dobrze zooptymalizowany....
Mam wszystkie części Hitmana i muszę przyznać, że BM jest zdecydowanie najlepszą. Klimat troczę inny niż w pozostałych, ale w końcu czujesz że jesteś Hitmanem - widmem pozostawiającym po sobie tylko trupy i żadnych śladów. A jak już po kilkudziesięciu próbach na najwyższym poziomie dostanie się w końcu status Silent Assassin to dopiero czuć dumę i klimat tej gry.
Hitman to specyficzna seria wg. mnie, albo się komuś podoba, albo nie.Mnie natomiast najbardziej przypadła do gustu pierwsza część, ale teraz gdy przeszedłem krwawą forsę, mogę stwierdzić, że jest nieznacznie lepsza od jedynki.
świetna gierka nie mogę się doczekać Hitman: Absolution
Naprawdę jest wiele wybitnych gier ale nawet nie wiem do czego mam przyrównać tą część. Ostatnio skończyłem grę bodajże 6-ty raz ( raz na rok przechodzę ). Za każdym razem jest tak samo niesamowita. System gry i grafika w ogóle się nie starzeją. Nie wiem jak to się dzieje. Za każdym razem przechodzę misje w inny sposób. Po prostu majstersztyk ! Do tego nawet po przejściu gry jest masa zabawy w rozgrywanie poprzednich misji na dziesiątki sposobów. Do tego piękne lokacje. No naprawdę, mało jest gier które zrobiły na mnie aż tak dobre wrażenie.
Do tego soundtracka którego mam na płytce słucham do dziś. Jak na przykład ten utwór :
http://www.youtube.com/watch?v=q5aZgVsEmEo
Ehh ja mam dziwny problem z ów grą;d Na laptopie który ma procesor i% 4 gb ram grze spadają znacząco FPS`y a na komputerze stacjonarnym procesor 2-rdzenie 2 gb RAM gra chodzi bez zarzutu. Dodam, że na laptopie płynnie chodzą gry najnowsze typu Skyrim, Wiedźmin 2 etc.;d
Ogólnie gra w porządku, tak jak każda z serii Hitman:) to czego mi brakuje w tej części to jeszcze kilka misji, chodzi o to, aby po prostu była trochę dłuższa :) moim niedoścignionym wzorem jest druga odsłona serii w której nie brakowało mi niczego, klimat zabójcy, różnorodne lokacje, ich ilość, bronie i odznaka Silent Assasin :) wiem że tutaj ocena misji jest bardziej dopracowana,gazeta liczne statystyki itp. :) ale ja jednak jestem zwolennikiem rankingu z 2 części :) oczywiście jak w każdym Hitmanie ścieżka dźwiękowa jest nienaganna, bardzo fajne są też modele postaci w tej części jest także więcej możliwości przejścia danej misji :) co jest b.dużym plusem, bo można sobie pokombinować. Moja ocena: 8/10
Gra ma duże możliwości,jest walka wręcz.Jedyny minus to,że postacie wyglądają jak lalki.
Jednym słowem REWELACJA!!!
W biedronce kwadrologia Hitmana za 20 zł.
Świetna seria.
No i nareszcie coś godnego uwagi jak dla mnie równy H 2 SA
oceny ogólne:
H Cn47 9/10
H 2 SA 8,5/10
H C -8/10
H BM 8,5/10
Dziękuję do widzenia :]
Graficznie - Przepiękna, technicznie - też dobra ale jest jedna poważna wada gra jest tak łatwa że mój 8 letni brat przeszedł ją na poziomie żółtodziób robiąc każdą misję prawie za pierwszym razem. 8/10
Ja w misji śmierć na missisipi wszystkich ogłuszałem łopatą albo gaznicą i wrzucałem do pieca xD.
Plusy:Tak jak pisałem w kontraktach są już mięśnie !,grafika,dźwięk broni,broń,misja w Operze jest według mnie boska tam byłem prawdziwym zabójcą,układanie snajperki,muzyka.
@up - Fajnie tak potorturować ludzi :) tego w innych częściach nie było. Ja najbardziej lubię misję Nowe życie na tych przedmieściach. Super gra
Rzeczywiście może jest łatwa ale graficznie nawet dzisiaj prezentuje bardzo wysoki poziom. Gdyby tylko było więcej misji dałbym 10 a tak 9
Hitman to świetna seria,z każdą częścią idzie do przodu.
Jest za łatwa... Ale i tak świetna 9/10
Moja ulubiona część na równi z jedynką, super klimat i fabuła. Spędziłem przy niej wiele godzin i nie żałuję tego :) 9/10
Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem Hitmana (pierwszych 4 części), to wystawiłem swój egzemplarz na sprzedaż na allegro razem z kilkoma innymi grami:
http://allegro.pl/kolekcja-hitman-stalker-pirates-alpha-protocol-i3647020891.html
Polecam, bo gra jest naprawdę rewelacyjna.
Wstyd się przyznać , ale ukończyłem tą grę 2014 roku po praz pierwszy . A jeśli chodzi o grę , to po napisach końcowych polała mi się łezka z oka . Myślę ze moje ostanie zdanie będzie recenzją tej cudownej gry...
Jest łatwa, ale piękna wizualnie, fabuła o wiele bardziej wciąga niż w pozostałych częściach (za wyjątkiem części 2) Myślałem że Diana jest zdrajcą jednak chciała ratować Agencję... Coś niesamowitego 10/10
Misje, klimat, ta gra jest wspaniała, a zarazem przytłaczająca. Przeszłam ją z 4+ razy. Szkoda, że już jej nie mam od paru lat, bo z chęcią bym sobie zagrała kolejny raz. Polecam!
O takim Hitmanie marzyłem grając w poprzednie części, a zwłaszcza męcząc się z "jedynką". Krwawa forsa jest rewelacyjna zarówno pod względem rozgrywki jak i fabuły. Historia od początku intryguje, a obserwuje się ją z prawdziwą przyjemnością. Także dzięki temu, że jest więcej cut-scenek i są one lepiej wyreżyserowane. A zakończenie? To jedno z najlepszych zakończeń w grach jakie kiedykolwiek widziałem.
Misje są bardzo różnorodne i można wykonać je na wiele różnych sposobów. To zasługa tego, że twórcy względem poprzednich części wyposażyli Agenta 47 w masę nowych możliwości. Można ukrywać ciała, walczyć wręcz, wspinać się, ukrywać w szafach... A to nie wszystko. Paradoksalnie taka masa możliwości początkowo przytłacza i utrudnia znalezienie tego idealnego sposobu.
Szkoda, że kilka lat po Krwawej forsie nie wyszedł kolejny Hitman na tym samym silniku, z nowymi misjami.
Właśnie przeszedłem tę część Hitmana. Jestem zachwycony. Twórcy odwalili kawał dobrej roboty: ciekawe misje i lokacje, różne sposoby na wykonanie zabójstw, fabuła. Jedyną większą wadą do której mógłbym się przyczepić to niewielka liczba misji w grze (12), ale są one za to wykonane świetnie. Możemy za zarobione pieniądze ulepszać ekwipunek, przekupywać świadków itp. Po każdej skończonej misji ukazuje się artykuł w lokalnek gazecie, z którego możemy dowiedzieć się kilku informacji o jej skutkach (fajny pomysł). Polecam grę.
Od Codename 47 robili coraz lepszego Hitmana aż do wspaniałego Blood Money! Tutaj to można się wcielić w prawdziwego płatnego mordercę i poczuć ten mroczny klimat, super muzykę, zlecenia, aj, coś zarąbistego! A teraz co? Absolution w ogóle tego nie przypomina i zapewne kolejna część planowana na grudzień tego roku wcale nie będzie lepsza :/
naprawdę świetna gra. Końcówka niesamowita.
Przez przypadek dałem restart zamiast wczytaj i potem zapisy zniknęły. Zjebać te zapisy już bardziej się nie dało.
Mam pytanie czy na Steamie Gra jest z polskimi napisami czy tylko wersja Angielska ?
Gra fantastyczna. Aż szkoda, że się kończy.
Plusy:
- Duża swoboda.
- Wiele różnych podejść zabójstw. W sumie prawie wszystko co pomyślimy, że byłoby sensowne użyć do zabójstwa to jest możliwe.
- Grafika jak na tamte czasy na pewno bardzo ładna.
- Design lokacji jest naprawdę super. Mnóstwo różnych podejść do celu.
- W końcu przeciwnicy nas wyrzucają z pomieszczeń zamiast od razu strzelać, ale to też trochę źle zrobione.
- W końcu można biegać bez zwracania dodatkowej uwagi.
- Fajnie opowiedziana historia.
- FINAŁ!!!
Minusy:
- Trochę za łatwo zdobyć przebrania i w ten sposób podejść do celu (bierzemy ubranie idziemy dalej, w końcu nie możemy przejść dalej to kolejne ubranie i tak w opór - szkoda tylko, że ubrania jest tak łatwo znaleźć).
- AI nie poraża inteligencją, bo można nawet przebiec przez pokój do innego, przebrać się przy zamkniętych drzwiach, a gdy strażnicy wejdą do środka to jesteśmy kryci, bo się przebraliśmy.
Ode mnie ocena 9/10 i z całej serii pozostał mi już tylko do ogrania Absolution. Mam nadzieję, że będzie na podobnym poziomie.
Hitman: Blood Money to na pewno gra ambitna. W moim przekonaniu niestety zbyt ambitna. Plusy... Ave Maria w menu głównym zawsze pozytywnie nastraja przed rozpoczęciem zabawy. Muzyka, zwłaszcza ta w wykonaniu chóru, brzmi wybornie. Perfekcyjne głosy Diany i Agenta 47 oraz przeciętne wypowiedzi reszty postaci dają sumarycznie przyzwoity efekt. Fabularnie produkcja też daje radę, szczególnie z tym zaskakującym finałem. Twórcy porządnie zrealizowali cut-sceny, bo nadają grze charakteru. Przypadł mi do gustu elegancki, przywodzący na myśl pierwszą odsłonę, briefing. Krwawą Forsę cechuje naprawdę niecodzienna atmosfera. Bardzo ciekawie zaprojektowano lokacje. Oprócz walorów estetycznych, poziomy pełne są alternatywnych ścieżek i możliwości, jakie daje nam otoczenie. Początkowa ciekawość związana z eksploracją nowego terenu oraz emocje towarzyszące realizacji powierzonego zadania przekładają się na genialne misje. Zachwyca tu różnorodność i niemal zupełna dowolność - gra oferuje bowiem masę dróg i sposobów na wykonanie zlecenia. I w gruncie rzeczy to jest siłą napędową Hitmana. Specyficzna jest cała ta otoczka życia cichego zabójcy, czyli zarabianie pieniędzy, wydawanie ich na ulepszanie sprzętu, zwracanie uwagi na rozgłos, zacieranie dowodów i tuszowanie sprawy za pomocą łapówek. Znaczny postęp dokonał się w kwestii rozgrywki. Rozbudowany został wachlarz ruchów, usprawniono poruszanie się i atak w zwarciu, wprowadzono możliwość rozbrojenia policjanta i użycia go jako żywej tarczy, a nawet stworzono perspektywę upozorowania wypadku. Miłym akcentem okazała się kryjówka z arsenałem zdobytych giwer. Dodam, że świetnie wykonano trójwymiarowe modele broni, które w dodatku można sobie przeglądać. Minusy... Jest to prawdopodobnie najbardziej zabugowany tytuł, z jakim miałem do czynienia. Od anomalii w fizyce ciał, poprzez wtapianie się ludzi w ściany, podłogi, schody i inne obiekty, przesadzony ragdoll, który jest powodem absurdalnych zjawisk, chamskie przechodzenie przez zamknięte drzwi, aż po błędy w interakcjach z npc-ami. Zdarza się, iż strażnicy pojawiają się znikąd (dosłownie!) albo z niewiadomych powodów zaczynają do nas strzelać bez żadnego ostrzeżenia. Natrafiłem na glitch, który sprawia, że wartownicy co chwilę chodzą i na przemian zapalają i gaszą światła. Kolejny error - popchnięty lekko ochroniarz przeleciał przez ścianę i znalazł się w innym pomieszczeniu. Albo to - deszcz padający w środku pokoju - takie rzeczy tylko w Blood Money. Innym nieporozumieniem jest to, że strzał w głowę, a często nawet kilka kul w łeb nie załatwia sprawy. Zresztą, sztuczna inteligencja jest do bani, bo sama pcha się pod lufę. Czasem przechodnie stoją i nic nie robią, gdy 47 na ich oczach kogoś zabija. Odpychające są debilne reakcje ludzi - odwracają się i gapią jak przygłupy oraz chodzą jakby mieli kija w d... Do tego te nienaturalne ruchy, powykręcane ręce czy nogi zwłok i paskudne zrywy animacji. Modele postaci robiono chyba po linii najmniejszego oporu, bo wciąż przewijają się te same twarze przechodniów - można by rzec: „atak klonów”. Same sylwetki mają nieproporcjonalne kończyny oraz doskwiera im brak ruchu warg podczas rozmów. W ogóle animacja jest ohydna - pełna kuriozalnych zjawisk i naszpikowana glitchami. A tu przykład zbyt wysokiej ambicji twórców - sztuczny tłum, który w zamyśle ma robić wrażenie, jednak w praktyce prezentuje się okropnie. Dziesięć tych samych twarzy i ubiorów na metr kwadratowy. Razi także niespójność i absurdalność niektórych sytuacji, np. nagle cała impreza w sekundę zostaje przerwana, a goryle rzucają się na mnie jak głodne psy na kawałek mięsa, bo jako cywil w czarnym garniturze popchnąłem przechodnia. O zgrozo! Za to idzie się do piachu? Szkoda tylko, że niektórych czynności nie można przerwać, co skutkuje niechcianym podniesieniem alarmu. Kompletnie niezrozumiały jest dla mnie zabieg ze spowolnieniem czasu i krwistą nakładką graficzną podczas śmierci bohatera, które okazują się niezwykle irytujące, bo zmuszeni jesteśmy wtedy czekać aż ów scenka łaskawie się skończy. System zapisu też jest skopany (nie będę się rozpisywał, ale dowodem na to był napotkany, i to dwukrotnie, błąd programu, który sprawił, iż moje starania poszły na marne i mimo stworzonych zapisów nie było już czego wczytywać. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze śmieszne ceny ulepszeń - kilkaset tysięcy za małą część do spluwy?! No i trochę pozbawione sensu kolekcjonowanie pukawek. Z przykrością stwierdzam, że mimo fajnych rozwiązań, ilość fundamentalnych błędów zabiła tę grę. Jako producent wstydziłbym się pokazać produkt w takiej postaci szerszej publiczności. Szczęście w nieszczęściu, że nadal bawi mnie sama esencja gry. Moja ocena – 6.0/10
W Hitmanie się nie zabija... Tu trzeba przechodzić grę po cichu. Nasze cele giną przez "przypadek", wypadek. Gra na RAMBO nie ma kompletnie sensu w Hitmanie.
Silnik Hitmanów zawsze był słaby. Najlepiej wypadał w pierwszej cześć, bo radził sobie z małą ilością poligonów. Niestety od Silent Assasin Ragdol, wykręcanie się sylwetek, kiepskie animacje i atak klonów to chleb powszedni. AI najlepiej wypadało w Contracts, przeciwnicy czekali za osłonami, wystawiali się jedynie wtedy gdy nie byliśmy skierowani w ich stronę i osaczali bohatera. Co do przenikania tekstur pamiętam jak w H-2 Ninja zeskakując z belek (na których czekali w ukryciu pod sufitem) spadali piętro niżej przez posadzkę :D co skutkowało tym, że z automatu nas gubili :D Pod tym względem najlepiej wypada Rozgrzeszenie i najnowszy Hitman, tam bugów jest naprawdę mało i o ile Rozgrzeszenie jest liniowe to nowy Hitman jest rozbudowany.
dalmanie arcydzieło splinter cell haos therory najlepszy ale to na drugim miejscu
Wstyd się przyznać ale dopiero teraz nadrobiłem ten tytuł. Świetna gra. Klimat, duża swoboda w wykonywaniu zadania i ciekawe misje. Warto zagrać bo wciąga :)
Genialna gra. Zwłaszcza jak przechodzimy ją na HITMANIE :). Zakończenie to majstersztyk! Byłem pewny, że 47 zginął, a tu taka akcja!
IMO najlepsza część serii i fundament większości skradankowych rozwiązań ze współczesnych produkcji. Zadanie w operze to już jest absolutna klasyka wirtualnej rozrywki.
Od Blood Monej wole Codename 47 oraz trójeczkę za mroczne ponure klimaty. BM jest dla mnie trochę zbyt kolorowe ;/
Zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie jak mało osób wie, że wydarzenia (przerywniki filmowe oraz ostatnia misja) z "Kontraktu" dzieją się od razu po Misji w Operze a nie przed pierwszą misją z BM. Po wykonaniu Misji w Paryżu widzimy jak jeden policjant wyciąga broń gdy 47 odchodzi. To ten policjant postrzelił Hitmana i to przez niego omal się nie wykrwawił w trzeciej części. Do tego briefing w ostatniej misji Kontraktu mówi o 3 celach w operze ale 2 z nich są już od początku wykonane. TAK WIĘC grając chronologicznie zawsze przerywam po Operze czwartą cześć, by przejść trzecią, moją ulubioną swoją drogą. Po tym zabiegu wracam do BM :D
Bardzo fajna gra. Daje dużo do myślenia. Jeden poziom najdłużej mi zszedł nawet 2 dni. Polecam wszystkim!!!
Klasyka.Wspaniały Hitman.lepsza grafika,ciekawe misje.Polecam dla fanów serii.
Dobra gra, spore możliwości wyeliminowania celu. Sztuczna inteligencja czasem nawala. Muzyka spoko. Dla mnie ta część jest zbyt ciepła i kolorowa, wolę poprzednią. Przeszedłem grę na najcięższym poziomie z rangą 'cichy zabójca'.
Hitman Blood Money 2006 PC 7/10
Witam, grę ukończyłem dziś po raz pierwszy i na poziomie normalnym i zajęła mi ona około 4-5h. Grafika jak na 2006 rok jest bardzo dobra, na prawdę ładnie odwzorowane postacie, bronie, pojazdy, budynki, otoczenie, ect. Animacje na dość dobrym poziomie, tylko troche wolne są ale idzie się przyzwyczaić. Dźwięki w broniach spodobały mi się, rozrzut trzeba opanować - więc jest średnio. Spodobały mi się również ulepszenia takie jak: Dodanie do broni np: tłumników, laserów, poprawianie celności, szybsze otwieranie wytrychem, itd. Odnośnie muzyki w grze jest ona na dobrym poziomie i przypada do gustu. Klimat jest na prawdę przedni. Gra wciąga od początku do końca i mamy tutaj do dyspozycji szereg zadań. Na początku trzeba się rozeznać w terenie, wybrać kilka możliwych opcji i pokombinować, raz przebrać się za powiedzmy ochroniarza, zaś za chwilę znowu za kogo innego, zbierać karty dostępu do różnych pomieszczeń, likwidować inne cele, ukrywać ich ciała i zabijać ich na wiele różnych sposobów. Kiedyś próbowałem podejść do tej gry i już po dwóch, trzech misjach odpuściłem - dziś natomiast zrobiłem wielki powrót, troche pomyślałem w grze i zacząłem działać i tak to się zaczęło. Gra to nie jest typowy shooter, trzeba myśleć i nie kiedy nawet powtarzać misję od nowa. Gierka na wielki plus, na pewno ten tytuł raz w roku będzie ograny. (SPOILERY) - Odnośnie fabuły to wcielamy się w Agenta 47, który na zlecenie agencji likwiduje ludzi, po wykonaniu masy zleceń - zostajemy już ostatnim agentem i Diana przelewa hajs agencji na nasze konto i chce się wycofać, po czasie spotyka się z nami, wstrzykuje nam zastrzyk sztucznej śmierci, wybudzamy się na pogrzebie i sprzątamy ów ludzi i na tym koniec. Agent po tym wydarzeniu spotyka się z jakimś Chińczykiem/Japończykiem, chce omówić szczegóły współpracy czy tam czegoś, zamyka się kurtyna, wywala nas do menu i następuje całkowity koniec gry. Fabułę streściłem jak mogłem, zagrajcie a przekonacie się sami, że warto raz na jakiś czas odświeżyć sobie ten tytuł. Dynamiczne cutscenki, elementy skradanki, walki, ect! Po prostu cudo! To tyle ode mnie. Trzymajcie się, miłego dnia!
Najlepsza część grałem w 2016 jak było w CDA. teraz zaś kupiłem na steam. Hitmany 5 6 7 i 8 to jakaś porażka ! 4 jest i będzie najlepsza :D
Prawda, jest najlepsza, te nowe części jakieś dziwne. Niby lokacje wielkie ale czegoś brakuje. Jakoś nieczytelnie i te dziwne czelendże. Muzyka lepsza w Blood Money, bo Jesper Kyd. Ps. szkoda, że nie można biegać w złotym garniturze :
Jest Bardzo dobrze. Graficznie fajowo, bardzo dużo opcji graficznych do zmiany, cienie do wyłączenia, nawet z consoli zmiana na shadery 1.0,2.0,3.0, misje spoko, fajną rzeczą nowością jest modyfikowanie broni luz, co jedyne mi sie nie podoba za bardzo to troszke takiej sztywności w mechanice gry, klimacie, ale to nie wada aż tak zła, powiedzmy średnio mi sie to podoba