Czy Atari kupiło oceny konsolowych wersji DRIV3R? Sprawy ciąg dalszy...
W USA przynajmniej ma to rece i nogi i sie za takie cos placi siano, a w Polsce w firmach dystrybucyjnych i gazetach pracuje kolko wzajemnej adoracji. Kumple z redakcji sa dystrybutorami i redaktorami pism... zenujace jest to ze nikt nie bierze powaznej kasy tylko idzie kolegom na reke. Kiedys przynajmniej CDP notebooki i sprzet samsunga rozdawal redaktorom RESETU
Z tego co widze po ocenach to Driv3r okazał się totalnym niewypałem ratującym się nadziejami graczy wzwiązku z tym tytułem (bo ludzie to kupują - 2,5 mln sprzedanych płyt), czyli marką oraz nieczystymi zagrywkami w stylu PSM2 (9/10 se mogą...) . Czekamy do premiery
Coś mi tu śmierdzi. Dlaczego nikt nie podejrzewa, że np. Rockstar Games ( żeby Driv3r nie był konkurencją dla GTA San Andreas ), przekupił inne pisma, aby dały Driverowi 3 słabą ocenę ???
Racja! To rockstar przekupilo te gazety, zeby wyzej ocenili San Andreas!
Na bank!
A moze po prostu Driv3r jest tak kiepską grą, że Rockstar tarzając sie ze smiechu po podlodze nie musiala nikogo przekupywac? :)
Niemożliwe. Tanner_ na pewno ma poważne i obiektywne przesłanki, żeby podejrzewać Rockstar Games.
Tanner_ - jakiś twój smiertelny wróg pracuje w Rockstar czy co? =]
powiem tak: kto grał w Driv3r'a na PS2 czy Xbox ten wie...
pozdro dla kumatych =P
hmmm... oceny w recenzjach driver 3 moze miec kiepskie , moze to sprawka Billa G pseudo "Microwłdarz" a moze Atari wypuscilo takiego gnoita ze az zal oba posladki sciska , a moze to oeniali redaktorzy ktorzy nie cierpia nie nawidza drivera , mzoe chca sie odgrysc za to ze driver 2 nie pojawil sie na PC . kazdy przeceiz wie ze atari gniotow nie wypuszcza , tak moi te co kupi drovera 3 w ciemno, a potem zonk bo gra do dup*, a przezorny gracz po tak niskich ocenach nie kupi drivera, wpierw scainie go sobie a jak mu sie spodoba to powie " szkoda kasy na orginal, jeden w ta czy w tamta to dla atari bez roznicy" wiec mzoesie tez tak zdarzyc ze atari nie zdola sprzeda tych 2,5 miliona kopii (to jest ilosc plytek jakie pojechaly do sklepow). atari zanie pokojone niskimi zyskami z sprzedarzy drivera 3 postanowilo uzyc cheatu :) i dostac uzyskac dobra no ba bardzo dobra ocene w jednym z magazynow PS2M (domyslam sie ze to skrot od : Playstation 2 Magazin) i Xbox world, co pozwoli u czesci czytelnikow owych magazynow zasiac ziarenko checi kupna drivera 3 . jak to na PC bedzie ? jesli wlodarze atari nie wypuszcza demka to racej kiepsko bo po owch ocenach wiekszosc zastanowi sie dwa razy nim kupi drivera 3, a wiekszosc sciagnie rele z internetu i mzoe nie owelka czesc po spradzeniu jakosci grywalnosci gry nabedzie orginalne kopje, ale to lezy tlko w interesie gracza.
Nercomancer--> napisałem NP.Rockstar Games. Oczywiście Driv3r może być po prostu tandetą, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Chociażby po obejrzeniu najnowszego trailera.
Tanner_ - jakiś twój smiertelny wróg pracuje w Rockstar czy co?
Nazywa się Vercetti_ czy jakoś tak. Kiedyś zrobił mu kuku.
sprawa kupowania ocen w pismach branozwych nie jest niczym nowym i przy bardziej kontrowersyjnych ocenach jakiejs znanej produkcji powraca, wywolujac po raz kolejny dyskusje na ten sam temat. z doswadczenia jednak wiem, ze gracz majac spektrum roznych ocen odrzuca te skrajne (najwysze i najnizsze), ktore w mniejszym lub wiekszym stopniu wypaczaja faktyczny poziom danego produktu. inna sprawa, ze oceny sa indywidualna sprawa recenzenta i poza obiektywnymi refeleksjami na temat grafiki czy muzyki, istnieja rowniez tak subiektywne jak grywalnosc, klimat ... a nawet nastroj danej osoby ;] pomimo zalozenia ze recenzja winna byc obiektywnym spojrzeniem na dana gre, trudno zalozyc, ze nie ma w niej zadnego pierwiastka prywantych zalow czy - wrecz przeciwnie - zachwytow. co by nie mowic, nie ma obiektywnych recenzji - kazda jest subiektywna, a recenzent ustala jedynie stosunek suchego obiektywizmu i emocjonalnego subiektywizmu. odpowiedz na pytanie czy atari zaplacilo czy nie, pozostanie zapewne tajemnica, lecz mimo tego trzeba wziasc poprawke, ze czasopismo wystawiajace swoja rzetelnosc na tak gromka krytyke moze przyplacic to spadkiem popularnosci ...
natomaist jesli idzie o sama gre, poki co jest to jedynie wersja na konsole. a konsole jak wiadomo rzadza sie swoimi prawami zarowno pod wzgledem architektury jak i skomplikowania gier. byc moze wersja z ps2 i xboxa ma sie nijak do tej, jaka przyjdzie nam sprawdzic jesienia ? a nawet jesli nie, moze tworcy pojda po rozum do glowy i zdarza naprawic grzechy wersji konsowych ? nie wiem, nikt nie wie ;] mimo to, nie warto ferowac wyrokow dotyczacych gry, ktorej jeszcze przez dobrych kilka miesiecy nie bedzie.
Spokojnie, złap oddech. Nikt cię nie goni.
Zgadzam się w 100% ! Nie graliśmy w driv3r-a więc nie możemy się wypowiadać czy słusznie dostał 9/10. Mam nadzieję że słusznie bowiem driv3r jest dla mnie najbardziej oczekiwaną grą roku 2004 ! I już się nie mogę doczekać premiery na PC. A jeżeli nawet w wersjach konsolowych są jakieś błędy , to do premiery PC , panowie programiści naprawią swoje dzieło. I tu wychodzi wyższość gier na poczciwego "Pieca" - najpierw dają wersję beta na konsole , a później pełną , poprawioną wersję na PC.... :)
I tu wychodzi wyższość gier na poczciwego "Pieca" - najpierw dają wersję beta na konsole , a później pełną , poprawioną wersję na PC.... :)
Ta, a księżyc jest zrobiony z sera.
ehhehe, carnifex a nie jest ? ;]
a na serio. jesli oceny okaza sie byc obiektywnymi, a w rezultacie przeloza sie na oceny, ktore zbierze pecetowa wersja driv3ra, to bedzie kolejny perfekcyjny przyklad potwierdzajacy porzekadlo - jesli cos jest do wszystkiego to jest do ... niczego. zazwyczaj jest tak, ze cross platformowe produkcje nie sa w stanie spelnic pokladanych w nich oczekiwan - zazwyczaj oczekiwan uzytkownikow komputerow (choc jak widac i to nie musi byc regula). pomimo tego, ze istnieja dobre produkcje zarowno na konsole i pc (no chociazby ten nieszczesny driver, prekurosr serii czy zacna seria grand theft auto) to zazwyczaj rownolegly developing powoduje zubozenie wersji na pc (deus ex: invisible war, byc moze doom 3). a za obopolne szczescie braci konsolowej i kompierowej placimy w glownej mierze my - pececiarze ;/
Co konkretnie masz na myśli, pisząc o Doom 3?
brak co-opa. wiem, ze mozna to przezyc, ale jest to wyrazny uklon w strone xboxa (na ps2 chyba d3 nie bedzie). poza tym ostatnimi czasy ciezar promocji gry przeniosl sie w strone uzytkownikow xboxa - na e3 pokazano trailer prezetnujacy postepy pracy, ale niestety nie byla to wersja pc ...
prawde powiedziawsz, od kiedy zapowiedziano dooma rowniez na x'a moj zapal oslabl, a entuzjazm jakoby byla to najglosniejsza premiera tego roku calkowicie znikl.
Tak myślałem. Nie wiem już, czy ktoś prowadzi celową dezinformację, czy to tylko zwykła niewiedza i brak rozumienia czytanego tekstu. id Software nigdy nie planowało co-opa w Doomie 3 i dlatego też go w grze nie umieści. Co-op w D3 to od początku do końca pomysł firmy, która robi port na Xboxa, i oni go do gry dodadzą.
skoro tak to zwracam honor. nie mniej jednak dystrybutorowi jakim jest activision winno zalezec na spojnosci obu produkcji, zeby w pewnym momencie nie okazalo sie, ze stworzono dwie gry oparte jedynie o kanwe tego samego scenariusza ;]
btw, jesli mozna wiedziec, kto zajal sie procesem przeniesienia dooma w xbox'owa architekture ?
Cos sie musialo wydarzyc w atarii ze zdecydowali sie wypuscic gre w tym stanie.
Driver 3 nie jets kiepska gra, ale ma fatalnie duzo bledow i niedorobek. W programie sa tak widoczne kretynskie bledy, ze nie ma szans , ze nikt z beta testerow ich nie zauwazyl. Wszyscy ktorzy widzieli 3 drivera u mnie zgodnie stwierdzili, ze to wersja beta..a tu sie okazuje, ze innej nie bedzie..
Grafika jest bardzo nierowna. Czasem zabija - w kazdym momecie mozna wlaczyc zewnetrzna kamere w trybie slow-motion. Gra wtedy wyglada rewelacyjnie (wersja xbox). Ale jak chwile pozniej widzi sie animacje obracanie postaci kierowcy gdy zaczyna cofanie w dwoch klatkach to mozna zalamac rece.
Czasemi jest idealnei plynnie, a czasem anmacja ma <5 klatek.
W grze mozna wlaczyc film, w ktorym tworcy opowiadaja ile to oni tysiecy zdjec zrobili miastom, iloma samochodami sami jezdzili by wybrac te optymalne, ile starych plyt przesluchali by najlepiej dobrac muzyke.
Opowiadaja o 3 latach ciezkiej pracy i troche zal sie robi, ze prawdopodobnie ktos zakrecil kurek z kasa i trzeba bylo wydac gre w takim a nie innym stanie.
peanut
Ta firma to Vicarious Visions.
HeHeHE!!! Mnie to nie rusza.. oni robią przekręty tio i ja zrobie... Nie mam tyle kasy na oryginał, ale po premierce w Polsce kupie se pirata.. a co to hehe... :P Ale kurna, spodziewam sie porzadnej giery... nie ma innej opcji.. :/