Amerykańska armia i gry komputerowe
W nowej wersji w zamian za granaty wprowadzą kamienie i bumerangi, a za karabiny włócznie i tasaki.
Już i tak to co zrobili w 2.1 spowodowało, że wielu starych gracz nie ma ochoty włączyć tej gry.
Marcinwks<---- z tymi włóczniami i tasakami to świetny pomysł myślałeś żeby im go podrzucić:-)
A co takiego zrobili w 2.1 że drogi towarzysz nie ma ochoty włączać tej gry?
Oj coś mi się wydaje że jesteś typowym przykładem polskiego „narzekacza” i tyle.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-22 11:52:35]
"pokazać, jaką fajną zabawą jest armia..." LOL, zajebistą zabawą... niech pokażą chłopaków, którzy się dobrze bawią w Iraku, np. w Hummerze trafionym z granatnika.
Powinni postawić sprawę jasno - dajemy ci wikt, opierunek, szkolenie, możliwość zdobycia kwalifikacji, skończenia studiów. W zamian ryzykujesz, że odstrzelą ci dupę w Afganistanie, Iraku lub Bóg wie gdzie jeszcze.
A gra, jak gra - podobno fajna, pograłem trochę, ale mnie nie wciągnęło, a już na pewno nie zachęciło do wstąpienia do woja.
Piotr44---> typowy polski narzekacz nie grałby przez blisko rok w jedną grę, zaniedbując dziewczynę i rodzinę. Prawda jest taka, że nowa wersja nie podoba się ludziom w 8 wypadkach na 10. Jeśli przez rok grasz i masz już swoje taktyki, a tu nagle zabierają ci granaty (Pipa, Csar), pociski do 203 (Bridge), goście szybciej biegają i chodzą, to wybacz, ale uczyć się od nowa grać w coś, co gra się przez rok nie ma sensu.
Marcinwks<---- No przyznaje niektóre zmiany są kontrowersyjne, ale w wypadku AA cały czas rozgrywka jest poza wszelką konkurencją i póki, co nie widać, aby pojawiła się gra mogąca zagrozić jej pozycji:-) Więc na razie AA jest poza wszelką konkurencją.
Marciwks -> i bardzo dobrze, że są zmiany - trzeba odejść od utartych schematów i czegoś nowego nauczyć
w klanie w którym gram na dwadzieściaparę osób WSZYSTKIM podobają się zmiany w wersji 2.1
nie wiem skąd ci przyszło te 8 na 10 na nie - robiłeś jakąś sondę? ;)
Piotr44---> to, że jest poza konkurencją nie oznacza,ze musze w nią nadal grać jak również nie oznacza, że jestem polskim narzekaczem.
Tlaocetl---> sonda została przeprowadzona przeze mnie na 1147 losowo wybranych osobach. Tak na serio to rozmawiałem z wieloma osobami, które grają w AA od dawnych wersji i naprawdę ciężko mi kogoś znaleźć komu się ta wersja podoba. Klan? Fajna rzecz. Jeszcze szybciej się nudzi.
Jak dla mnie v2.1 jest ok, gdyby nie jeden (ale jakze wielki!) minus
------=======CRITICAL ERROR=======------
Najczesciej go trafiam na Bridge Crossing, ale nie tylko... Najmniej na misjach SF.
Ale jezeli patrzec na ulepszenia to sa fajne :)
Marcinwks -> chyba jednak przeginasz z tym narzekaniem ;)
co jest ciekawsze: granie z ludźmi, którzy bez ładu i składu, minimalnej koordynacji biegają po mapie na zasadzie każdy sobie? i z reguły giną jak frajerzy...
- czy granie z paczką zaufanych przyjaciól, z którymi masz dopracowane taktyki na każdą mapę, z którymi spotykasz się, by skopać dupę następnemu klanowi, z którymi możesz pogadać na różne tematy, itd - po prostu z ludźmi z którymi się dobrze bawisz?
Tlaocetl---> gorzej jak trafiasz do klanu, z którym ni w ząb nie możesz nawiązać kontaktu "radiowego". Chyba wiesz o co mi chodzi?
Co do biegania samemu na mapie. Znam wielu, którzy nie grając w klanie potrafią w pojedynke rozwalić taką śmieszną ekipke. W latach swojej świetności sam tak robiłem nie chwaląc się. Jak znasz dobrze mape i masz szczęście to możesz grać nawet z całą armią. Choć fakt faktem, że zazwyczaj szczęście mają cheaterzy, ale takie są uroki tej, jak i każdej innej MMO, gry.
Marcinwks <---- Piszesz "Znam wielu, którzy nie grając w klanie potrafią w pojedynkę rozwalić taką śmieszną ekipie. W latach swojej świetności sam tak robiłem nie chwaląc się" i po tym wywodzie nie dziwię się, że Ci AA bokiem wyszło. w tej grze jak w żadnej innej chodzi o pracę zespołową. Wolę grać w teamie z ludźmi i nawet przegrać, uważam, że jest to bardziej zabawne, niż ganiać z "fragami" LOL
Ps AA nie jest MMO...
Piotr44---> LOL. Nie AA to jest single player. MMO Massive Multiplayer Online. To tak na marginesie.
Jeśli uważasz,że grając samemu bez przynależności klanowej gra się tylko na fragi, to gratuluje.
marcinwks --> ależ aao nie jest grą massive multiplayer, skąd ten pomysł? a w rambo rozwalających w pojedynke zgrane klany nie wierzę - może grupę jakichs noobów, czemu nie, ale ze zgranym teamem masz zero, powtarzam zero, powtarzam zero szans.
zarith---> czy mówimy o pojedynku 1 kontra caly klan, czy też może 1 przeciwko 5? Jeśli to drugie, to jeszcze krótko w to musisz grać.
zarith---> masz rację, ja też bym nie uwierzył gdybym tego nie widział. Tyle tylko, że takie akcje czasami mają miejsce. Możesz wierzyć lub nie. Twój wybór. Ja tylko stwierdzam fakty, a czy ktoś w nie uwierzy czy nie, to już nie moja sprawa i mój problem.
marcinwks --> ale jakie akcje? no owszem, jeśli ta piatka popełni błąd, to przegra. ale jeśli nie popełni błędu, czytaj będa się wzajemnie kryć, to w momencie gdy ten 'rambo' odda pierwszy strzał, bedzie miał przeciw sobie czterech przeciwników znających jego pozycję. dodaj do tego znajomość mapy i nie ma wała.
zarith - taaa pozycje snipera... taaa nie rozsmieszaj mnie :P
zarith---> a jednak jest wał i jest to możliwe. Wszystko jest możliwe. To jest tylko gra, a co niektórzy zbyt poważnie do tego podchodzą. Poza tym jeśli na dużej mapie, weźmy za przykład szpital, ów gość zabija twojego kolesia z klanu, to co zrobisz? Powiesz reszcie gdzie cie zabił? I co znajdą go? Chyba że masz widok z oczu przeciwnika, a poza tym, zaraz zaraz, napisałeś, że znających jego pozycje? To znaczy, że zmarły powie reszcie gdzie go zabili!? No to już jest szczyt lamerskiego ghostingu.
Gorzej jak ten jeden rzuci granatem w tych pięciu.... też nie ma wała :] W założeniu że ta piątka nie ma u siebie snajpera, w pojedynkę można im zrobic również kuku, i to bez M203 na składzie....
zastanawiam się czy my gramy w tą samą grę ?!
1 vs. 5 graczy zgranych porozumiewających się na TS-ie? no owszem, może wygra raz na... 100 razy? oczywiście jak mu się sfuksi :P