Lis nie odpuszcza i dalej macha ogonem - co trzyma Firefoxa przy życiu?
Naprawdę nieźle podsumowanie wojny przeglądarek. Sam przez większość dzieciństwa używałem Firefoxa. Później długo siedziałem na Operze, ale po tym jak trafiła w chińskie łapska, przeszedłem na Vivaldi, który tworzy oryginalny zespół Opery.
Na Vivaldi jest świetna personalizacja, dla większości pewnie aż zbyt przytłaczająca ze względu na ilość ustawień.
Problem w tym, że to nadal chromium w rękach Google, który robi co może, żeby zniszczyć działające adblocki.
Do Firefoxa mam sentyment, ale niestety nie ma powrotu. Przeglądarka jest wolniejsza i mniej stabilna od jakiejkolwiek innej opartej o chromium. Dałem jej szansę jakiś czas temu, to kilka razy zwyczajnie przestała odpowiadać na jednej z cięższych stron.
Problem Firefoxa jest podobny do starego Internet Explorera. Inaczej interpretuje HTMLa. Powoduje to, że jako programista trzeba Firefoxa traktować specjalnie i upewniać się czy tworzona strona działa poprawnie, czyli jest tylko dodatkowym kłopotem.
Uwielbiałem foxa, ale tak zaczął zamulać. Popularność często szkodzi, zbyt dużo w niego napakowali. Oczywiście chrome i telefony zrobiły swoje w tamtych latach.
A tak nawiasem mówiąc, myślałem na początku, że tytuł posta dotyczy prawdziwego lisa i szczepionek.
Na mulenie foxa trochę pomaga prowadzenie tych parametrów.
https://www.download.net.pl/jak-skutecznie-przyspieszyc-przegladarke-mozilla-firefox/n/6572/
Firefoxa praktycznie używam od początku mojej przygody z internetem. Czy jest wolniejszy ,gorszy od Chrome? może ,nie miałam zbytnio okazji by sprawdzić inne przeglądarki więc to też kwestia przyzwyczajenia obecnie.
Lubie przeglądarkę przez aspekt Lisa na ikonce i tyle. Choć ostatnie kwestie z Firefoxem powodują że albo znajdzie się fork Firefoxa albo inną przeglądarkę (Chrome ,Opera ,Safari - nope )
Fajny artykuł.
Pamiętam czasy, kiedy lisek był pierwszym programie po koniecznym okresowo format c:/.
I jak z wyższością patrzyłem na lamusów używających nada IE :D
Opera i Vivaldi zbytni mnie rozpieściły, by przejść na gołego Lisa i szukać dodatków.
Za to jestem bardzo wdzięczny, że Thunderbird nadal macha skrzydełkami. Chyba jedyny sensowny klient e-mail na PC - bez wysokich cen/drogich update'ów/problemami z prywatnością w przeszłości.
Właściwie używam od niedeawna, bo nowy interfejs wreszcie robi robotę. A z odpowiednimi skórkami to już w ogóle jest super.
Chrome na desktop już jakiś czas temu mocno poprawił zużycie pamięci, szczególnie przy wielu otwartych kartach.
Firefox nadal jest mniej kompatybilny ze współczesnymi standardami HTML, CSS i JS niż np. Chrome. Czyli mówiąc po ludzku jest więcej stron które nie działają jak zamierzono na Firefox.
Czyli mówiąc po ludzku jest więcej stron które nie działają jak zamierzono na Firefox.
Jakiś konkretny przykład? Bo często widzę ten argument ale nigdy nikt nie podaje konkretnych przykładów, a z mojego wieloletniego doświadczenia z Firefoxem wszystko działa właściwie.
Używałem, używam i będę używał póki się będzie dało. Żyj długo i dostatnio Lisku.
Jak wyżej.
Używałem, używam i będę używał póki się będzie dało. Żyj długo i dostatnio Lisku.
Tym bardziej że chrome przepuszcza cały syf zwany reklamami.
Chodzi lisek dobrze na PC już blisko 20 lat i nie widzę powodu by zmieniać przyzwyczajenie.
Na Android też od 12 lat