Nie tylko dynamicznie topniejący śnieg zachwyca w AC: Shadows. Gracze wskazują na swoje ulubione detale w grze będącej nadzieją Ubisoftu
Wczoraj zauważyłem ciekawy detal - postać automatycznie zdejmuje buty wchodząc do czyjegoś domu.
Bo to piękna, ale i po prostu świetna gra, zwłaszcza jak się gra Naoe. Na razie za mało grałem, ale czuję, że to może być najlepszy Asasyn. Mam nadzieję, że odniesie sukces, a krzykacze niech sobie krzyczą.
To przerażające jak bardzo odklejeni są niektórzy ludzie. I nie chodzi mi o "krzykaczy".
Czemu od razu "odklejony"? Czy gra pięknie wygląda? Zdecydowanie tak. Czy jest świetna? Dyskusyjna sprawa. IMHO jest po prostu dobra. Czy to najlepszy "Asasyn"? Ogólnie: nie (IMHO). Ale jeśli chodzi o nowsze odsłony serii (od "Origins")... jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktoś uznaje przygody Naoe za najlepszego z nowych "Asasynów". Ja też po raz pierwszy od wielu lat czuję się w tej grze jak... asasyn. ;)
To że Ubi robi dobre mapy czy potrafi dodać fajne smaczki to nie mam co do tego najmniejszej wątpliwości ale jeżeli chodzi o resztę to pozostawia wiele do życzenia.
I co wam z tych "detali" jak reszta gry, podstawa, fabuła, LEŻY! ;)
Ale są tacy których to przekupia te nic nie znaczące rzeczy czy słiti widoczki i podnieca. Gracze są już niestety leniwi i niewymagający :)
I co wam z tych "detali" jak reszta gry, podstawa, fabuła, LEŻY! ;)
Chyba tylko wg twoich jutubowych idoli. btw co to wogole znaczy "reszta gry"? Fabula niby jest podstawa? Moze ci troche zburze swiat, ale od zawsze tak bylo, jest i bedzie ze podstawa i najwazniejszym elementem gry video jest gameplay i jego design.
No i nie powiedzialbym ze fabula "lezy". Jest taka jak w 80-85% gier video. Poprostu jest. Wcale nie najgorsza jesli chodzi o te serie.
btw. znalazles juz cos?
21.03.2025 17:35
Lateralus
Nie tłumacz tego tak że ot kolejny asasyn. Właśnie że nie. Coraz wiecej wariactwa, odlecieli już totalnie, niczym w gta online te wszystkie nie realne rzeczy.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16490775&N=1#post0-16697902
Sporo ludzi czeka na oswiecenie. Tyle czasu i nic. Juz kazdy swiatly specjalista od gier z jutuby sie wypowiedzial, wiec na pewno cos by sie znalazlo.
O, a już myślałem że uciekłeś z forum na dobre. Korzystając z okazji, masz już listę tych "odlotów" w AC Shadows? Bo już by była chyba pora je przedstawić. Czekamy :)
Jakub kunoichi w okresie sengoku oznacza po prostu kobietę.
Kunoichi jako kobieta ninja to twór popkultury wywodzący się z lat 60 tych 20 wieku.
Używaj shinobi bo to jedyna poprawna forma odnośnie Naoe.
Przyklad tego o czym mowi Drackula. Ale szczerze mowiac nie wiem czy tutaj terminologia jest poprawna czy nie. Za wysokie progi. ;)
Shinobi tez wystepuje, ale jako okreslenie meza Kunimitsu. Nie jej samej.
https://tekken.fandom.com/wiki/Kunimitsu
Niech rabini sie wypowiedza. ;)
Kwisatz tetminologia i jej ewolucja się zatarła bo nie ma spisanych materiałów na temat shinobi—>ninja.
Po utrwaleniu władzy przez Tokugawe klany shinobi z Igi i Omi przeszły na służbę shoguna jako sekretna organizacja, (takie japońskie secret service). Od tego momentu władze twierdziły że takiej organizacji nie ma więc i nie było zapisów na ten temat.
Ocenia się że gdzieś pod koniec 18 wieku członkowie tej organizacji zatracili tradycyjny charakter shinobi, przestali praktykować bushido oraz filozofię wywodzącą się z odmian buddyzmu praktykowanego w Iga i Omi. W efekcie shinobi przekształcili się w ninja.
Obecna terminologia to głównie twór popkultury i nawet w oficjalnym języku wielu z nich używa się naprzemiennie.
Z okresu sengoku jednak mamy sporo materiałów w tym tych dotyczących klanów Iga i Koga więc wiadomo kim shinobi dokładnie byli.
Podobnie jest z terminem ninjitsu, dziś to po prostu sztuka walki. W 16 tym wieku była to sztuka prowadzenia wojny przez wyżej wspomniane klany a sztuki walki i ich filozofia były zwane Iga-ryu i koga- ryu.
Dzieki za wyjasnienia. Widze ze trafilo na pasjonata. ;P
Nie dziwne ze ci gra tak siada hehe.
Ja np uwielbiam starozytny Egipt, wiec dla mnie Origins to byla gwiazdka z nieba.
Az takim pasjonatem to nie jestem. Po prostu grałem w sporo gier w tym okresie historycznym a ja lubie sobie zgłębiać historyczne i kulturalne podłoże takich gier wiec sporo sobie poczytałem na ten temat.
Zwyczajnie razi mnie jak ktoś używa ninja, które jest historycznie niepoprawne lub kunoichi, które prawdopodobnie nigdy nie miało zastosowania w stosunku do kobiet shinobi. Z jednej strony ludzie podważają historyczna szczegółowość gry a potem wala takie babole jak Naoe ninja :)
Wiesz, ja na przykład mam tylko kilka mil do wioski o nazwie Ravensthorpe :) Choc to akurat przypadkowa zbieżność. Ale u mnie w okolicy jest sporo miejscówek związanych z wikingami i tez troche zabawy miałem starając się dopasować mapę Valhalli do obecnych terenów Anglii :)
Choc do Valhalli bardziej pasuje Wellingborough nad rzeka Nene, którego nazwa z czasów wikingów była Wendelingburgh
Stallone - To JEST najlepszy Assassin's Creed nowej ery, czyli od Origins:
- Najlepsza fabuła ( ciekawe wątki, bardzo filmowe prowadzenie fabuły ), najlepszy bohater, Naoe ( choć wprowadzenie Yasuke po ok. 20-30 godzinach gry jest świetne ), najlepsze mechaniki skradania, najlepsza oprawa wizualna + zmienne warunki pogodowe i zmiany pór roku.
Oczywiście, są błędy typowe dla serii AC, u mnie, przede wszystkim, problem ze schodzeniem po drabinie i problem z trafieniem w okno, coś tam jest od dawien dawna jakoś źle wyliczone i nie działa za dobrze.
Yasuke w ogóle nie jest assasynem, ostatnio odkryłem że nie ma nawet wzroku orła, nie widzi przeciwników. Jest za to tankiem z potężnym wygarem, nie lubię go jako postać główna, ale od czasu do czasu fajnie zrobić rajd na zamek takim nieruchawym klocem pancernym. Chociaż generalnie nawet w otwartej walce wolę Naomi z jej szybkimi ruchami.
Jest jeden irytujący błąd. Od czasu do czasu, skrytobójstwo nie kończy się śmiercią ofiary. U naomi to głupio wygląda, ale u yatsuke 3 razy tłukłem tego samego gościa, w tym dwa razy gdy był bez głowy zanim w końcu dotarło że powinien zdechnąć.
Asasyny to ogólnie dobre gry, jedynie problemy jakie się z nimi ma to powtarzalność i mnogość tego samego, wręcz w przytłaczającej ilości, co zniechęca do ich robienia.
Ta bo w innych grach nie ma tak. Tylko w grach od UBI. Kazda gra ma formule/loop. Jak komus nieodpowiada to nie kupuj. No, ale nie trzeba wlazic w topici o tej grze i plakac jak 10 letnie dziecko bo nie jest po jego mysli. Mam wlazic w topici o diablo 4,cod,cs,battlefield i pisac takie banialuki ? A najlepsi sa co pisza, ze by zagrali, ale a b c d jakby kogos obchodzilo zdanie platka sniegu i narcyza.
To jest właśnie największym problemem tej serii. Co do innych gier to też w cale nie jest lepiej.
Gra jest jak ładnie zapakowany prezent, ale pusty w środku. Po tylu wpadkach (PofP, XDefiant, Skuls&Bones, SW:outlaws) Ubisoftu to za mało, nawet ich akcje praktycznie nie drgnęły i znowu zaczęły spadać.
https://www.youtube.com/watch?v=5SvPMv9q-jM
Gra jest rewelacyjna. A wizualnie to jest top od the top.
Bo to po prostu udana gra. Hejterzy i bigoci mogą płakać i tupać nogami, ale nie zmienią faktu, że większości fanów serii nowe AC się zwyczajnie podoba.
Czy aż taka udana? Polemizowałbym, tym bardziej z uwagi na niedawne zdarzenie dotyczące tencentu i ubisoftu ;).
2025 rok a ludzie jaraja się detalami które są w grach od dawna. Topniejący śnieg w masie gier. Zdejmowanie butów wchodzac do domu np. seria Yakuza itp. nic więc tu nowego i nadzwyczajnego. Ps jarac się tym że śnieg topnieje ale już ten sam śnieg nie topnieje na latarniach które są nim wręcz pokryte
