Assassin's Creed: Shadows może nie być „hitem, którego Ubisoft desperacko potrzebuje”. Świeże analizy rzucają nowe światło na wyniki gry
Szczerze to mam wrażenie, że wszyscy chcą na siłę udowodnić, że ta gra to porażka, ale wygląda na to, że tak nie jest i jako tako im wyszła.
A przynajmniej dla tych, których takie gry obchodzą i im odpowiadają, bo ja już dawno nie gram w tą serię, a kłamcy i złodzieje z ubi niech się walą.
Ubi życzę wyłącznie najgorszego, ale wygląda na to, że odbiorcy tej gry faktycznie mają gdzieś jakieś bzdury, byle gierka była jako tako względem przecież i tak już niskich wymagań, a wygląda, że tak jest.
Ubisoft podaje mnóstwo różnych danych, ale tej jednej, najważniejszej uparcie unika.
Kilka dni po premierze chwalili się, że w grę zagrało 2 mln osób. Nawet gdybyśmy uznali, że to są wyłącznie ludzie, którzy kupili grę, a ci od abonamentu w czarodziejski sposób zniknęli, to te optymistyczne 2 mln sprzedanych kopii i tak jest bardzo daleko od zwrotu kosztów produkcji. Na moje oko poeinninsprzedać jakieś 8-10 mln za pełną cenę, żeby wyjść na zero.
W skrócie: katastrofa.
Ubisoft: Potrzebujemy 8-10 milionów sprzedanych kopii żeby wyjść na zero.
Także Ubisoft: Sprzedaliśmy milion kopii co stanowi ogromny sukces!
wspaniała analiza, brak wynikow z epic store, z xboxów. do tego dochodzi ubisoft+ abonament. bardzo rzetelna analiza. wybitny to analityk jest ;]
Ja sam kupiłem na ubi connect bo jest znacznie tańsza od steama
Zawsze kupowałem na premierę poza Mirage, bo nie miałem ciśnienia. Shadows intencjonalnie bojkotuję i czekam na przeceny, nie dołożę do kluczowych dla Ubikacji pierwszych dwóch tygodni sprzedaży.
Zawsze byłem świadomy niedbałości o serię AC, ale na tyle lubię ten gameplay, że dobrze bawiłem się w każdej części, choć Valhalla mnie zwyczajnie zmęczyła, przegięli z tą kampanią.
Shadows natomiast to jest festiwal niekompetencji. Niechlubne Unity zostało przebite ilością gaf i złych decyzji u podstaw, bo stan techniczny to jeszcze dało się załatać.
Ubisoft podaje mnóstwo różnych danych, ale tej jednej, najważniejszej uparcie unika.
Kilka dni po premierze chwalili się, że w grę zagrało 2 mln osób. Nawet gdybyśmy uznali, że to są wyłącznie ludzie, którzy kupili grę, a ci od abonamentu w czarodziejski sposób zniknęli, to te optymistyczne 2 mln sprzedanych kopii i tak jest bardzo daleko od zwrotu kosztów produkcji. Na moje oko poeinninsprzedać jakieś 8-10 mln za pełną cenę, żeby wyjść na zero.
W skrócie: katastrofa.
Taka sama sytuacja była przy nowym DA , chwalili się ilością graczy a nie sprzedażą i jak to się skończyło wszyscy doskonale wiemy .
Gdzieś czytałem że budżet gry wynosił 250-350 mln więc żeby wyjść na zero potrzebują sprzedaży na poziomie 5-7 mln w pełnej cenie , więc jest to raczej mało realne .
A wiemy że oczywiście Ubisoft wlicza w te swoje 2 miliony graczy również tych którzy pobrali grę z abonamentu. I również tych którzy zwrócili grę w ciągu 2 godzin.
Tylko abonament UBI to nie abonament Microsoftu. Żeby zagrać w nową grę trzeba płacić 75zł miesięcznie, z czego 100% idzie do UBI. Podejrzewam ze jak ktoś 3 miechy potrzyma abonament, to już mają z tego tyle zysku co z nówki sprzedanej na Steam/konsolę.
Dlatego sztucznie wydluzaja gre zeby ludzie dluzej placili za abo. Nie mozna lekcewazyc tego zrodla dochodu. Niektorzy pewnie wiecej zaplaca niz gdyby kupili ta gre na steam.
niektóre komentarze są kompletnie odklejone od rzeczywistości... przecież gra ledwo co miała premierę.
Każda gra nabija sprzedaż przez co najmniej kilka tygodni nim zwolni, a w wielu przypadkach te "x milionów sprzedanych kopii" to rezultat wypracowany przez co najmniej rok, dwa.
Assassin's Creed: Shadows może nie być „hitem, którego Ubisoft desperacko potrzebuje”.
Och well...
https://www.youtube.com/watch?v=HXop4saNVX8
Co to za hejterski, baitowy tytuł? Poważnym redaktorom szanowanego branżowego portalu takie baity zwyczajnie nie przystoją. Nie zmieniajcie się z growego Pulsu Biznesu w Pomponik...Wszyscy już wiemy, stety albo nie, źe gra odniosła sukces porównywalny z Valhallą.
To są tylko dane, które każde korpo dobrze zna. To co mnie najbardziej intryguje jest być może dla nich nieuchwytne (a dla nas na pewno). Chodzi o wpływ afer, złego PRu, wpadek i kontrowersyjnych niedociągnięć. Czy wpływa negatywnie, a może wręcz przeciwnie? Internet roi się od prześmiewczych filmików z ACS i niewykluczone, to paradoksalnie podbija sprzedaż dla Ubikacji.
No, trzeba pogratlowac sukcesow grze ktora pluje prosto w twarz Japonskiej kulturze. Chyba sam sie skusze na ten tytul...
To teraz pytanie czy kiedykolwiek dobije sprzedażą do:
RDR 2 - 70 mln sprzedanych kopii
Wiedźmin 3 - 50 mln sprzedanych kopii
Skyrim - 40 mln sprzedanych kopii
GTA San Adreas - 27 mln sprzedanych kopii.
Pewnie nigdy.
Ale trzeba uczciwie powiedzieć, że tego też nikt nigdy od żadnej części AC nie oczekiwał
Todd Howard w 2023 roku mówił, że Skyrim sprzedał się w ponad 60 mln kopii. 40 mln kopii to sprzedało się do 2020.
Ubisoft: Potrzebujemy 8-10 milionów sprzedanych kopii żeby wyjść na zero.
Także Ubisoft: Sprzedaliśmy milion kopii co stanowi ogromny sukces!
Produkcja pochłonęła jakieś 300 mln $, dodajmy marketing bo to osobne kwoty, jakieś 100 -150 mln $, co razem da licząc w dół, 400mln zielonych.
Cena gry, ile? 70$ za szt. ?
400 000 000 / 70 = 5 714 285 szt. powiedzmy żeby wyjść na zero.
Liczba grających/zaangażowanych w tytuł osób nie jest równa liczbie sprzedanych kopii. Ile osób ogra w tańszym abonamencie?
Zobaczymy jakie cyferki podadzą w sprawozdaniu to ocenimy i tyle.
Czyli ta gra nie okaze się lekcją pokory, co nauczy ubi pokory?
Nawet nie muszę czytać kolejnych "ekspertów" i analityków aby wiedzieć, że jeszcze nawet do miliona nie dobili i gra już jest oraz będzie totalną porażką dla Ubisoftu.
Nie 'może nie być' tylko wiemy że ta gra jest finansową porażką i fałszywa pozytywność Ubisoftu tego nie zmieni.
Szczerze to mam wrażenie, że wszyscy chcą na siłę udowodnić, że ta gra to porażka, ale wygląda na to, że tak nie jest i jako tako im wyszła.
A przynajmniej dla tych, których takie gry obchodzą i im odpowiadają, bo ja już dawno nie gram w tą serię, a kłamcy i złodzieje z ubi niech się walą.
Ubi życzę wyłącznie najgorszego, ale wygląda na to, że odbiorcy tej gry faktycznie mają gdzieś jakieś bzdury, byle gierka była jako tako względem przecież i tak już niskich wymagań, a wygląda, że tak jest.
Imho to było dość oczywiste że gierka sprzeda się nieźle mimo całej krytyki, mniej lub bardziej słusznej, która ją spotykała przed premierą i spotyka po niej. AC to jest po prostu bardzo popularna seria i tyle. Ale niektórzy już z góry stwierdzili że gra będzie flopem, patrz getsugat i Peon wyżej, i fakty już się liczyć nie będą. xD
Nie mniej nie sądzę żeby to był dla Ubisoftu jakiś wielki mesjasz.
Tu nie chodzi o to, że się nie sprzeda, tylko żeby Ubi mogło przetrwać w obecnej formie, to musiałby być sukces globalny, a nie wyłącznie przez pryzmat innych AC. Ubi od dłuższego czasu nie przynosi znaczących zysków i ma wpadki za wpadką, zwrot kosztów to za mało by firma mogła przetrwać w obecnej formie. Ich akcje ledwo drgnęły, z tego co wiadomo, akcjonariusze nie są zadowoleni, szykuje się prawdopodobnie podział firmy na dwie części.
Tylko ja nie wiem jaki jest ich faktyczny stan, wartość na giełdzie to jedno, a ile hajsu mają na koncie to druga sprawa, bo przecież te ich gry, nie tylko AC, wciąż zarabiają.
Poza tym mi to wisi, jak zdechną, to cóż, requiescat in pace ubi xD
Co prawda taki dragon age zapowiadał się źle, ale po premierze na początku nie wyglądało to tak źle, by po czasie jednak okazać się totalnym flopem, także kto wie, ale z tego co widziałem AC Shadows nie jest tak tandetne i woke do bólu jak w DA by zniszczyć całą grę, de facto chyba wcale nie widać jakichś przesadnych bzdur w tym temacie.
Także w temacie samej gry to nawet wygląda ok, a na siłę wielu próbuje wykazać, że porażka.
Ja mam kompletnie odmienne wrażenie, wydaje mi się że jak w przypadku Veilguard wszystkie serwisy branżowe starają się na siłę udowadniać że gra jest niesamowitym sukcesem.
No cóż, chyba nie uda się UBI pogrzebać tym razem. Ale uratować też nie. Idzie na wynik zbliżony do poprzednich części, co w sumie nie pownno nikogo dziwić: kolejna nudna UBI-gra, którą kupują kupują ludzie lubiący UBI-gry. A to jak głośne i jak zasadne są głosy haterów mało wpływa na wynik.
Dzisiaj jak sprawdzałem to akcje Ubisoftu poszły trochę w górę. Ciekawe czy taki trend się utrzyma.
Gwoździem do trumny nie będzie, ale zbawcą też nie. Gra nie jest tak gówniana na jaką próbuje ją kreować większość internetów, ale do hitów pokroju RDR2, W3, czy KCD2 nie ma to nawet startu. Coś tam zarobią ale nie tyle, żeby uratowało to im akcje i nie zmusiło do restrukturyzacji i cięć w studiach.
A moim zdaniem niezależnie czy ACS dobrze się sprzeda, czy też nie, ubi będzie musiało wdrożyć cięcia kosztów oraz zmiany na stanowiskach, no, chyba że ich inwestorzy są na tyle przygłupi, że uwielbiają takie fajne wahania firmy na giełdzie i kompletny brak stabilności na lata, włodarze mają teraz duży problem, bo jeśli nic nie zmienią i wykupi ich jakiś większy moloch (np. Tencent), to tamci bawić się w delikatne zmiany nie będą, zaczną się naprawdę duże cięcia kosztów oraz zwolnienia, a z większości marek zostaną tylko takie, które relatywnie przynoszą zysk, wtedy to dopiero będzie zarzyganie mikrotransakcjami w ich grach, taki przecież los ostatnio spotkał techland oraz tego jak bardzo zmieniała się struktura ich ostatniej gry po przecięciu przez włąsnie Tencent, co ciekawe przecież w tamtym roku większość dużych firm podejmowała duże ciecia kosztów nawet przy jakimkolwiek zysku niektórych marek z ich portfolio np. WB games oraz ich zwolnienia przy dobrze zarabiającym hogwarts legacy czy tez Embracer Group oraz ich plan na przyszłosc
GOL, wyśmiać was i te wasze artykuły teraz czy za chwilę? xD Wypisywaliście po kilka artykulików dziennie o tym, jakiż to ogromny sukces ta gra osiągnęła a teraz się wam zmieniło gadanie? To może następnym razem warto poczekać z zachwytem zamiast zachwalać wszem i wobec, gdy się nie wie wystarczająco wiele i nie ma się powodów, aby snuć teorie o tym, jakim to wielkim sukcesem jest dana gra? Nie zdziwię się, jak ubikacja zaraz będzie płakać, że "gra się nie zwróciła, choć się sprzedała w kilku milionach".
Ale oni nie piszą tego, bo się mylili, tylko piszą te artykuły, bo przyciągają najwięcej wyświetleń klików i komentarzy. Oni nie specjalizują się w rzetelności, tylko clickbaitach, bo na tym się zarabia kasę obecnie to globalny trend.
Sprzedali sie i tyle jest wiele innych stron gdzie piszą od początku że to jest klapa i też mają wyświetlenia.
Niestety polskie media jak i inne niestety są tak słabe że tylko potrafią sie sprzedawać niczym tania dzi.... i liczyć że ktoś sie nad nimi pochyli jeszcze.
Więc pozostaje im żyć na garnuszku marketingowców, którzy im każą napisać największy chlam i oni to napiszą bez moralnego kręgosłupa bo inaczej już nie potrafią zarobić.
Powinni wydać porządny remake Tom Clancy's Splinter Cell to mogłoby ich uratować a nie jechać na jendo kopyto w kółko to samo.
Co się tak ludzie uparli, żeby zaniżać sprzedaż tej gry. Normalnie siedzą w swoich piwnicach i trzymają kciuki w nadziei, że wyjdzie finansowa klapa. I jeszcze to brandzlowanie się do wyników na Steamie. Zupełnie jakby nie wiedzieli, że żaden asasyn nie miał wysokich rekordów na tej platformie, i że od początku istnienia tej serii była ona przede wszystkim domeną konsolowców. Shadows ewidentnie idzie po sprzedaż podobną do poprzednich części cyklu, a nawet ciut lepszą, więc skoro tamte były uznawane za finansowy sukces, to nie rozumiem skąd to wyimaginowane przeświadczenie, że ta część będzie wtopą. To znaczy wiem skąd, ale nie rozumiem dlaczego ludziom tak na tym zależy. Bo po prostu nie lubią Ubisoftu?
To może być komercyjna porażka Ubisoftu. Nowy Assassin's Creed przegrywa z kolejnymi grami indie. https://www.ppe.pl/news/366286/to-moze-byc-komercyjna-porazka-ubisoftu-nowy-assassins-creed-przegrywa-z-kolejnymi-grami-indie.html
No pewnie że to wręcz przytłaczający sukces. Sprawić żeby w takiego gniota zagrało tyle ludzi ...pełny sakses jes......
W sumie przykre, bo gra jest dosłownie pod każdym względem lepsza niż GoT, ale hejtowanie Ubi stało się po prostu modne i widzę, że wielu recenzentów wyolbrzymia jej wady, żeby tylko przypodobać się publice.
Ja kupiłem grę bezpośrednio w sklepie Ubi, bo z 20% bonusem, który tam miałem, wyszło taniej niż na Steam :-D
- mnóstwo bugów
- spadki FPS
-nudna fabuła
- nudne aktywności
- griding postaci w single player
- masa mikropłatności
- battlepass w single player
- sztuczna inteligencja godna star wars outlaws
- statystyki przedmiotów rodem z gier MMORPG itp.
- nudny zamknięty świat
- beznadziejny voice acting
Tak to wszystko przekłada się na sukces gry
zaraz wyznawcy gry cie zjedzą i powiedzą że nie grałeś w grę tylko naoglądałeś się filmików na necie i powtarzasz stare frazesy.
Tylko że gra w PS Store ma ocenę 4.7 na 5. Widać ludziom się podoba i Twojego zdania nie podzielają. Ja akurat całą serię uważam za nudną, ale jak ktoś lubi to niech sobie gra.
Fajowo, fajowo choc przyznam szczerze troche za wczesnie na damage control. Veilguard i Outlaws nauczyl nas, ze zwykle dzieje sie to tydzien po tygodniu.
Tydzien premiery - wspanialy sukces.
Drugi tydzien - sredni, ale wciaz calkiem niezly.
Trzeci tydzien - to wszystko wina graczy, rasistow, chudow etc, etc.
Czwarty/piaty/szosty - pierwsze zwolnienia.
Nie lamcie regul gry, poczekajcie z takimi artykulami do poniedzialku.
chyba im się udało tu podają 2 mln, widziałem gdzieś już 3mln na angielskim msn wiec opinie podzielone chyba kupie na etsy, choć ciągle męczę KCD1 bo nie skończyłem 7 lat temu, a po skończeniu KCD2 jutro 5 tygodni po prostu nie mogę się oderwać od tych czeskich dzieł sztuki.
Ale to nic niezwykłego, ghost of Tsushima bije grę pod każdym względem, graficznie fizycznie itp.
Juz nie przyczepiając się do tła historycznego wszędzie wciskane jest DEI, gra jest nafaszerowana Pay2Play albo grind... Dlatego podstawą tego tytułu jest traner dający 2x expa...
Wrzucenie do fabuły transa, tylko potwierdza że zasługują na porażkę, jak zasługiwał Dragon Age