Hej!
Szukam ekspresu ciśnieniowego automatycznego do 3000zl. Jest coś godnego uwagi w tej kwocie? Mogą być też tańsze. A jeśli chodzi o droższe to już niekoniecznie.
Jakie polecacie? I czy jesteście zadowoleni ze swoich ekspresów?
U mnie kawiarka lub areopress tylko, ale, ale dość często piję kawkę z prawie topowej jury (Z10 chyba) i ja wiem... dalej preferuję swoją lub z kawiarni, z kolbowego, gdzie to dalej smakuje inaczej.
BTW, zazwyczaj piję czarną (long black, bo nie lubię czystego espre), czasami do towarzystwa jakiś cappuccino lub latte.
A co jest złego w tych kapsułkach? Mam ten ekspres + urządzenie tej samej firmy do podgrzania i spieniania mleka, wszystko działa OK. Jedyny problem w tym, że smakują mi tylko 2 z wielu dostępnych smaków, ale to mi praktycznie wystarczy gdyż zawsze piję taką samą kawę (latte). Największym plusem jest szybkość przygotowania kawy, do tego myje się tylko ten pojemnik do mleka, sam ekspres raz na miesiąc albo i dłużej.
Ze swojej strony strony polecam Siemens EQ.6 plus s100 TE651209RW. Mam i jestem bardzo zadowolony. Ekspres służy mi parę lat (ponad 9000 kaw nastukane) i jedyną usterką był pęknięty ceramiczny element, którego wymiana kosztowała 200 lub 300 zł. Najważniejsze, że robi mega pyszne kawy. Zaznaczam, że ja piję swoją paloną lub kupuję z lokalnych palarni. Jak weźmiesz ziarno z jakiegoś marketu, to też będziesz zadowolony, ale jak spróbujesz z jakiejś mniejszej palarni rzemieślniczej, to już nie będzie odwrotu.
https://www.ceneo.pl/64396275
Chciałem napisać, że ekspres ma160 opinii ze średnią 4,9/5 ale dużo jest opinii z jakichś zakichanych konkursów producenta, więc trzeba uważać na to, co się czyta. Jak coś, to nie dostanę złamanego grosza za ten wpis.
Jak wyżej. Siemens EQ.6 plus s100. Mam, polecam. Sąsiedzi też mają, jeszcze dłużej i jak do tej pory śmiga bez zarzutu. Warto.
Ja tam mam jakis zwykly de longhi z sredniej polki ( cos kolo 2k kosztowal) zrobil juz 2k kaw.
A czy ktoś może wytłumaczyć co jest nie tak z takim za 700zł?
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/ekspresy-i-kawa/ekspresy-cisnieniowe/ekspres-de-longhi-ec685-m-srebrny
Mój szwagier ma Jurę. W ostatnim roku 2 razy wysyłał sprzęt do serwisu :) Do tego w ostatnich dniach wyszła afera, że pompowali cenę sprzętu w zmowie z sieciówkami i dostali karę od UOKiK.
Także ja bym ich nie polecał.
Jeśli miałbym coś zasugerować to jakiś tani, mało skomplikowany Delonghi lub Melitta. Obowiązkowo z młynkiem stalowym, a nie ceramicznym.
Żadnej Jury, za zmowę cenowa, dodatkowo nie ma możliwości czyszczenia bloku zaparzającego. Kawa nie jest smaczniejsza, ani ekspress bardziej wytłumiony. To jak temromix, jak sekta ludzie chwalą. ;) Delonghi mają młynki stalowe, polecam też ekspresy Nivona
Odradzam Krupsa.poki dziła jest cud miód,do momentu pierwszej wiekszej awarii,potem serwisy nawet nie chca ich naprawiac
Ja szukam takiego, który mieli ziarna, spienia itd.
Nie bierz ze spieniaczem. I piszę to jako właściciel ekspresu ze spieniaczem :) Jak dla mnie zbędny bajer, który dodatkowo denerwuje bo trzeba na bieżąco czyścić pojemnik - wystarczy kilka godzin bez przechowania w lodówce i zaczyna "pachnieć". Do tego spieniacz = bardziej złożona budowa urządzenia i potencjalne awarie (ma je każdy producent).
Lepiej wziąć wstawić garnek z mlekiem (lub mikrofala), podgrzać w 30 sekund a potem spienić samodzielnie ręcznym spieniaczem z Ikei za 10 zł.
Gdybym dzisiaj miał kupować ekspres to wrzuciłbym 2500-3000 zł w coś lepszego bez funkcji spieniania, z większym pojemnikiem na wodę.
No i pamiętaj - jak ekspres z młynkiem to tylko stalowym. Ceramiczne są mniej trwałe (przez to tańsze), do tego gorzej mielą kawę.
O ile generalnie się z eJay'em zgadzam po różnych doświadczeniach ze spieniaczami, czyszczeniem tego i syfem, to jednak jak robisz sobie latte czy inne kapucziny, to bierz ze spieniaczem.
A jak ze spieniaczem, to DeLonghi, bo ma to najlepiej rozwiazane jak do tej pory widzialem. Latwo umyc, nie da sie zepsuc, i jest jakby zewnetrze do ekspresu, wiec mozna sobie zapakowac pojemnik na mleko do lodowki lub trzymac pusty w szafce.
jechałem na gaggi classic przez dobrych osiem lat, nie do zajechania jak się dba.
ale coś mnie tknęło kiedyś i stwierdziłem że sobie kupię bean to cup czyli automata.
no I o gaggii zapomniałem, najwięcej czasu straciłem na znalezienie dobrej kawy.
warto pobawić się ustawieniami po zakupie, znajomi mający automata) którzy nie mogli się nachwalic pitej u nas kawy, jak się okazało od zakupu nie dotknęli ustawień młynka.
po dwóch latach moje DeLonghi zaczęło puszczać wodę do zbiornika na odpady, jak się okazało typowa przypadłość - strzelona uszczelka w dozowniku. kupiłem nowy za 150zyla (30funtow) i wymieniłem. no i działa dalej.
o to to, jakbym miał kupować, to też gaggia classic jak
Kawosze ją cenią
gaggia to klasyczny kolbowy zamieniłem na DeLonghi, cenie czas i wygodę, robienie kawy na gaggi to była celebracja, na DeLonghi cyk i jest.
Najważniejsza w zrobieniu dobrej kawy jest sama kawa, jak ktoś pije jakieś świństwa z domieszkami robusty i zachwyca się "jakie to mocne" to wiem że nie ma pojęcia o kawie.
Skąd ta krucjata przeciwko młynkom ceramicznym? Jedyny minus tych młynków jest taki, że jak trafi do niego jakieś zanieczyszczenie, to może być problem. Reszta przemawia na jego korzyść (mniejszy hałas podczas mielenia, odporność na stępienie, nie nagrzewa się podczas dłuższej pracy).
Też nie zgadzam się z Tobą w temacie spieniacza, ale to rozumiem, bo masz pojemnik przy ekspresie, do którego musisz wlać mleko. W mojej rekomendacji wrzuciłem ekspres z wężykiem i nie ma problemu z przelewaniem mleka do specjalnego pojemnika, bo wężyk wkładasz do kartonu/butelki i po zrobieniu kawy mleko wraca do lodówki.
Daj znać jak kupisz ekspres.
To nie krucjata :) Sam podałeś podstawową wadę tych młynków. Stalowe są po prostu trwalsze, a żeby doprowadziły się do gorszego stanu, który wpłynąłby na smak kawy to musiałbyś w warunkach domowych trzaskać po 7-8 tysięcy kaw rocznie i to w kółko przez kilka lat. Nie bez powodu ekspresy biurowe (w korpo) są wyposażane w stalowe bo są po prostu wytrzymałe i masz pewność, że nic ich nie zniszczy.
Ceramiczne w warunkach domowych i budżetowych są ok, będą służyć wiele lat przy typowym użytkowaniu, nie mniej mając wybór brałbym stalowy bo dają większą pewność. Przy kilku filiżankach czarnej w ciągu dnia różnice są znikome, ale na dłuższą metę stalowy po prostu wygra. Prędzej problemy mogą pojawić się w innych elementach eksploatowanych w ekspresie - nagrzewaczu, pompie.
Młynek ceramiczny nawet po 100kg przemielonej kawy nie będzie miał najmniejszych śladów zużycia, ponieważ jest znacznie twardszy od nawet najlepszej stali i w przeciwieństwie do stali się nie zużywa. Natomiast jest kruchy, ale kawa mu krzywdy nie zrobi, więc jeżeli kawa, którą pijesz nie zawiera kamieni ani elementów stalowych (gwoździ, śrub) to nie masz się czego obawiać, ja jeszcze nigdy w kawie nie znalazłem takich niespodzianek a setki kilogramów przez młynek ceramiczny przepuściłem, ale przy wyborze expresu nie skupiał bym się na rodzaju młynka bo jaki byś nie kupił to prędzej setki innych usterek cię spotka niż będziesz miał problem z samym żarnem, które w przypadku młynka ceramicznego kosztuje grosze.
Bo ty myślałeś, że wszyscy jak jeden mąż podadzą jeden najlepszy model, a ty sobie go kupisz.
A tu nie ma tak. Nie na darmo się mówi gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania.
Aż musiałem sobie zrobić rozpuszczalną Nescafe Gold 7.
A jak wygląda kwestia filtrów oraz ich cen?
Sprzedałem niejeden ekspres. Rzeczywiście Jura to Rolls Royce wśród ekspresów do kawy - oczywiście nie każdy model - ale moim zdaniem są za drogie. Powinieneś sobie przede wszystkim zadać pytanie jakie kawy masz zamiar robić - espresso? cappuccino? latte? flat white? mrożone? i wówczas można doradzić konkretniej jakiś model. Natomiast ja osobiście wybrałem pod siebie DeLongi Eletta Explore, ponieważ spełnia moje wszystkie potrzeby i do tej pory nie zamieniłbym go na żaden inny.
Druga sprawa - nie sugeruj się proszę opiniami w stylu "znajomy X kupił i już kilka razy był w serwisie". Prawda niestety jest taka, że zazwyczaj zgłaszane na reklamację ekspresy nie były prawidłowo czyszczone lub odkamieniane. Teraz większość ekspresów sama zgłasza kiedy ma być wykonana jedna z powyższych czynności lub kiedy wymienić filtr itp. Sporo ludzi to ignoruje i potem są efekty.
Pozdrawiam.
Ja polecam De Lognhi, gwarancja 3 lata, do czyszczenia nie potrzeba używać żadnej chemii, wyjmowany aparat zaparzający, łatwy do czyszczenia, cały układ mleczny jest na zew, więc łatwo utrzymać go w czystości. Nie kupuj żadnych nespresso czy podobne badziewia na kapsułki. Jeżeli Jura to nie kupuj w naszym kraju, jest zmowa cenowa i Polacy przepłacają, kupisz taniej w de. Dodatkowo Jura nie ma możliwości wyciągnięcia aparatu zaparzającego, gorszy w utrzymaniu czystości, trzeba wysyłać do serwisu, dodatkowo nie jest cichszy od Delonghi, a kawa nie smakuje lepiej. Tylko to jak termommix, są maniacy tej marki i jak przepłacili, to tylko będą chwalić. Od siebie polecam Delongi oraz Nivona, model to już sam sobie wybierz czego oczekujesz.
Z ekspresami jak z samochodami jak w porę nie zmienisz filtra, nie będziesz czyścił systemu mlecznego, nie będziesz odkamieniał to nawet ten za 10 tys nie sprosta twoim oczekiwaniom. Nie ma co się wzorować, że ten ujowy czy tamten.
Taniej wychodzi lanie przefiltrowanej wody, tak od kilku lat używam dzbanka z filtrem.W delonghi system mleczny, tam praktycznie nie ma co się zepsuć, jedynie jak ktoś nie będzie czyścił, to będzie pił z pleśnią.Co do odkamieniania, ekspress sam przypomina o tej czynności i uważam, że to podstawa jak wymiana oleju w aucie.
zanim kupiłem siedziałem na youtubie i robiłem research, generalnie nadpłata która musisz dać za jurę nie daje tak naprawdę aż takiej zajebistosci do parzonej kawy.
Najlepszym wyjściem jest średniej klasy bean to cup, szwagier ma Siemensa 12 (dwanaście!!!!) lat i nic nie musiał przy nim robić, ostatnio coś tam zaczął bąkac o wymianie to mu mówię zapomnij że kupisz teraz cos na kolejne dwanaście lat. To się skończyło. Lepiej kupić coś co da się szybko naprawić, de longhi się dało...
Co do spieniania, wolę jednak zintegrowany spieniacz w ekspresie niż bawienie się w podgrzewanie i spienianie jakimś dodatkowym ustrojstwem. Mój patent na utrzymanie czystości jest taki że mam dwa typy kawy słaba żony i mocniejsza moja, scyzorem nacialem sobie na pojemniku na mleku poziomy i leje tyle ile trzeba po zrobieniu do oplukania i załatwione. inna rzecz że DeLonghi przepłukuje dysze po każdej sesji więc jest i tak czysto. Z bean to cup pije więcej kawy trzy dziennie kiedy z gaggia była jedna, bo mi się po prostu nie chciało bawić...
ale kiedy już kupisz poświęć trochę kawy i czasu na ustawienie wszystkiego to ci odpłaci w przyszłości. Moja kobieta kiedy robiłem testy po zakupie łapała się za głowę bo "zmarnowałem" chyba z pół paczki kawy zanim doszedłem do optymalnych ustawień. W gaggi nie miałem takiej powtarzalnosci. A czyszczenie i odkamienianie załatwiam kwaskiem cytrynowym wiem że po chamsku i na odlew ale kupowanie zestawowi odkamieniajacych zwłaszcza DeLonghi) jest dla mnie strata kasy. inna rzecz że kamień i tak będzie po tych dwóch latach i rozkręceniu ekspresu poświęciłem godzinkę na czyszczenie wszystkiego.
Mam Delonghi automatyczny. Wyglada troche jak Magnifica i Eletta, ale mam jakiś ciut starszy model.
Najlepszy ekspres z jakim miałem do czynienia, a uzywalem przeroznych, wczesniej w domu Siemens, gdzie indziej tez Siemens u te odradzam, bo sie sypaly i drogo naprawiane. W roznych pracach rozne ekspresy, Saeco, Krups, Jura i cos tam jeszcze.
Ale to delongi jest super. Prosty w obsludze, prowadzi za reke przy odkamienianiu i wymianie filtra czt czyszczeniu. System do mleka zewnetrzny i bardzo latwy w zachowaniu czystosci. No poki co same plusy, a ze 3 lata poki co uzywam.
Wybrałem DELONGHI Dinamica Plus ECAM 380.85.SB za 2578zł.
Chciałbym podziękować wszystkim za rady. Bez Was ciężko byłoby mi dokonać wyboru. Ekspres będę miał w czwartek i w piątek zacznę testowanie.
Za to mam jeszcze jedno pytanie do Was. Jaką kawę kupić? Co polecacie i skąd bierzecie?
Gratuluję wyboru :)
Co do kawy - to jest mocno indywidualna preferencja. Pochodzenie kawy i mieszanka determinuje jej smak i moc. Jeżeli nie jesteś jakimś premium-kawoszem, sączącym kropelka po kropelce, to przejdź się do jakiegoś większego sklepu, poszukaj półek z kawami i kup sobie 3-4 opakowania po 200-250g aby znaleźć swój smak. Brazylijskie są najbardziej wyważone (niekwaśne, niegorzkie), afrykańskie są najbardziej aromatyczne (a w smaku czuć dosłownie ziemistość), a ameryka środkowa to lekkie aromaty i nuty owocowe oraz orzechowe.
Jak dla mnie to kwestia po prostu przetestowania bo nie ma lepszej i gorszej kawy :) Nawet mieszanki z Lidla za 50 zł/kg są spoko jeśli czujesz się lepiej w "mainstreamie". Ostatnio wziąłem też najtańszą Wosebę i do kapucziny jest idealna. Jak już znajdziesz preferowany smak to możesz wtedy potestować wyroby z lokalnych palarni.
gratki - mam dość podobny model tylko z bluetoothem. którego i tak nie używam.
kawa na początek możesz wziąć coś marketowego do testowania i ustawienia młynka.
wybór to raczej indywidualne preferencje, ja osobiście 100% arabica, żadnych blendow teoretycznie jest słabsza ale objawia się to mniej gorzkim smakiem który dają domieszki robusty.
ważne żeby była w miarę świeżo palona a to w przypadku marketów może być problem. Poszukaj w necie jakichś mniejszy hi palarni bardzo często mają ceny takie same jak markety a może się okazać że są lepsze. Generalnie dużo trudniejszy temat niż sam ekspres
Ja w ostatnich latach zamawiam stąd: https://coffeecave.pl/sklep/kawy-jednorodne
Jak pisze eJay i trumpf - zamów sobie mniejsze opakowania, próbuj aż znajdziesz swój ulubiony smak. Ja np. preferuję kawy z jak najmniejszą kwasowością, najczęściej z Ameryki Południowej. Afrykańskie mi totalnie się siadły. Mieszanki też spróbuj (ja mam swoja ulubiona w tym sklepie wyżej, dla gorzkości), ale 100% Arabica to jest konkretny smak i aromat.
Nie ustawiaj żadnego młynka! Kto takie głupoty pisze! Młynek zostaw w spokoju, nic nie ustawiaj. Może z czasem po kilku latach można przestawać młynek o jeden klik, sprawdzając jak przepływa kawa, ale teraz jak jest nowy nic nie rób, bo możesz uszkodzić. Co do kawy, ja kiedyś kupowałem marjwtiea Kimbo, ale od kilku lat kupuje świeża z palarni, tylko próbuje z różnych i różne odmiany. Ważne żeby była świeża, najlepiej też 100 procent Arabica. Gratuluję ekspresu, zarejestruj go na stronie kimbo, otrzymasz dodatkowy rok gwarancji, będzie 3 lata. Jeżeli nie zarejestrujesz, to obiwazauja 2 lata gwarancji. Dokup sobie wyciory do słomek metalowych, do czyszczenia karawki mlecznej, najlepiej wyciory o różnych rozmiarach, są zestawy na Ali. To czyszczenia ekspresu żadnej chemii, jedynie odkamieniacz, jak zgłosi ekspres. Przetestuj twardość wody w domu i ustaw w ekspresie. Pozdrawiam
lol
Nie ustawiaj żadnego młynka! Kto takie głupoty pisze! Młynek zostaw w spokoju, nic nie ustawiaj. Może z czasem po kilku latach
https://www.coffee-spirit.maxicoffee.uk/how-to/how-to-adjust-the-grinder-on-your-coffee-machine/
"kilka lat", współczesne ekspresy pochodza może z cztery a może z sześć tak więc ewnie nawet nie zdazylbys nic ustawić.
mój w moim DeLonghi uszczelki siadły po trzech latach, normalnie po prostu kupiłbym nowy ale stwierdziłem że spróbuję wymienić, co też zrobiłem, nie była to prosta sprawa.
p.s.
młynek ustawia się podczas mielenia
Uszczelki to normalna sprawa, więc to żaden problem. Sam delonghi daje 3 lata gwarancji, więc? Kolejna sprawa, nowego młynka się nie ustawa a sprawdza się jak wylewa się sama kawa. Zadzwoń do serwisu delonghi zapytaj czy bawić się ustawieniami młynka.
nie masz pojecia o czym piszesz, strzelona uszczelka w bloku pompy to praktycznie rozbieranie całego ekspresu.
I wymienia się cały element nie sama uszczelkę, zwłaszcza po trzech latach pracy.
Co ma serwis de longhi do parzenia kawy?
Jak już nie umiesz po angielsku wrzuć to z linka do tłumacza albo wpisz do gugla, dowiesz się jaki ma wpływ grubość zmielenia na napar, niestety nawet ten delonghi z jego 19barami (przy standardowych 15 co i tak jest wystarczające) nie da rady na najmniejszym ustawieniu a to że firmowo ustawia się złoty środek nie zadziała w przypadku każdego ziarna.
Po trzech latach to miałes pecha, nie załapałeś się na gwarancje. Jak wymieniasz cały element, to w czym problem? Pitol więcej głupot, ktoś uwierzy i będzie ustawiał mielenie, tak ze kropelkami będzie kawa ciekła. Jeżeli już regulować to o jeden klik i nie nowy młynek, ale jesteś mądrzejszy :) Mam kilkaset kaw już przerobionych, ekspres ma się dobrze. Wpierw piszesz o wymianie uszczelek, a później o wymianie całego elementu, to wreszcie się określ. Jeżeli ekspres jest po gwarancji, nic nie stoi na przeszkodzie, aby samemu zajrzeć, ogarnąć. Dla kogoś to może być duży problem techniczny, a dla drugiego prosta naprawa. :) W sprzedaży są całe zestawy naprawcze. Pokaż zdjęcie tego elementu, co sprawił ci taki problem.
Jak ustawisz zbyt drobną zmieloną kawę, gdzie młynek jest nowy, to kawa będzie kapać, kropelkami. Ja rozumiem, bawić się ustawieniami po już długim użytkowaniu i jak napisałem o jeden klik! Grubość zmielenia też dobiera się do metody zaparzania, ale co tam ....
Co do samej naprawy, już stary jestem. Mam taką zasadę, jak coś się zepsuje, to zanim wyrzucę staram się sam naprawić, ogarnąć, Czy to zmywarkę, pralkę itp.
w UK gwarancja po rejestracji to 2lata, w Polsce są trzy bo rynek jest dużo mniej nasycony niż w UK a tym samym bardziej chłonny.
pisałem już wcześniej że parzenie kawy przeleciałem już praktycznie na wszystkim, aeropressy, kawiarki, french pressy, gaggia classic. a lat mam pewnie tez więcej niż większość tutaj.
problem uszczelek na bloku pompy to standardowy problem DeLonghi, na początku troszkę wody w zbiorniku na tabletki potem coraz więcej aż w końcu trzeba będzie naprawić.
żeby się tam dostać trzeba trochę porozkrecac, nie jest to raczej zabawa dla każdego.
kawa mam już na ekspresie nabitych 1300, 4 dziennie
przy zbyt drobnym zmieleniu kawa nie pójdzie nawet na modowanej gaggi więc nie pisz lepiej nic bo po raz kolejny dajesz świadectwo że nie wiesz o czym piszesz.
i na koniec, polecam zamiast dzwonić do serwisu i pytać o młynek lepiej poszukać na YT ludzi którzy coś wiedzą o kawie i wytłumaczą cino co chodzi.
Ale paskudny ekspres se kupił, Saeco Gran Aroma lepsiejsze i nie straszy wyglądem.
Polecam.
Też lubię estetyczne przedmioty użytkowe, ale ekspres ma przede wszystkim być niezawodny i dobrze parzyć kawę. Sam nie wiem, czy szukałbym ładniejszego. To nie Panam, żeby do niego...
Ani nie drastycznie ładniejszy, za to z większym potencjałem na zafajdanie wszystkiego od mleka.