Pierwszy dodatek do Civilization 7 jest już bardzo blisko premiery. Znamy szczegóły DLC Crossroads of the World
Mi to się marzy taki dodatek aby czwarta era była na innej planecie. Czyli lecimy na obcą planetę w trzeciej erze i zaczynamy czwartą na Marsie lub jakieś ziemio-podobnej.
Dodatek? Chyba wycięta zawartość. Szybko poszło nawet długo nie czekali
Patrz graczu, mamy dla ciebie grę w wątpliwym stanie technicznym, ale za to z wyciętą zawartością w zawrotnej cenie, a tutaj mamy dla ciebie wspomnianą przed chwilą wyciętą zawartość w formie płatnego DLC.
Oj tam wątpliwym... Tylko ten brak zaimków kłuje w oczy, ale tak po za tym gra jest dobra.
Już można piracić czy trzeba jeszcze z rok poczekać żeby w ogóle był sens w to grać?
A tak na poważnie wydawanie dlc tak szybko po premierze to zwyczajne świństwo. Ciekawe jak im wyjdzie w dłuższej perspektywie uczenie graczy że ich gier nie opłaca się kupować na premierę.
Mają tupet, nie ma co. :D Wypuszczać grę w co najwyżej średnim stanie i już zapowiadać płatne DLC na dodatek z tak podstawową frakcją jak Wielka Brytania. Co do tego że zabrali się do pracy i łatają grę to żaden wyczyn tylko totalny standard dzisiejszych czasów, że po wypuszczeniu crapa trzeba go naprawić. Łaski nikomu tym nie robią, a jedynie mogą ratować swoje cztery litery.
Co za kpina.... Ta grę można olać i kupić za 3 lata z 20 dodatkami w paczce za 150-200 zl na dzień dzisiejszy to nieśmieszny żart. W tej chwili takie paczki są w civilization6 i jak coś to zdecydowanie bardziej polecam civ6
Kurwa trzeba czekać do kwietnia aby można było grać dalej jak skończy sie ostatnia epoka…. Co za dziady…
Wycięta zawartość dla tych, którzy zdecydowali się zakupić wersję dla biedaków za 300 złotych.
Hm, zaczynam nabierać smaka! Jeszcze dwa-trzy lata intensywnego rozwoju i może rozważę kupno!
A tak poważnie, to Czwórka czy Piątka oferują masę smaczków, są dość trudne (jak odpowiednio ustawić partię) i dopracowane. Jak ktoś ma pracę i nie jest maniakiem wyłącznie jednej gry, to nowa odsłona jest jakby dość mało potrzebna... Musiałaby być rewelacyjna, a nie "prawie dobra".