Posiadam laptopa msi juz jakis czas ale od paru miesiecy nie moge w nic grac poniewaz gdy przykladowo po cutscence zaczyna sie faktyczny gameplay laptop zaczyna strasznie głosno chodzic po czym masakrycznie sie grzeje i sie wyłacza z góry dziekuje za porady
Czyszczenie i wymiana pasty termo proc i karta jak jest, w laptopach "gajminowych" raczej normalna sprawa co 5 miesięcy - wszystko to zrobisz sam w domu
Jeśli się wyłącza to znaczy, że musisz na 100% wymienić pastę termoprzewodzącą (lub dać tam Honeywell PTM7950 który bardzo polecam). Do tego oczywiście z kurzu go „otrzep”. :D
Mozliwe że wentylator umarł skoro taka nagle temperatura. Dmucha coś z kratek? Szumi?
A mógłbyś napisać jaki to dokładnie sprzęt? Bo jak patrzę na swojego siedmiolatka który służy już komuś innemu nadal bezawaryjnie, to tutaj widać chyba bardzo duże oszczędności pasty/termopadów i nie tylko.
A Ty jak zwykle bredzisz bez sensu, a Twoje rady mają zerową przydatność. Przede wszystkim warto go rozebrać i wyczyścić z kurzu. Radiatory potrafią mocno zapchać się kurzem i nie odprowadzają już ciepła tak skutecznie, co najpewniej ma miejsce także w tym wypadku, bo autor pisze o rozkręcającym się wentylatorze, który reaguje na wzrost temperatury i zwiększa obroty. Rozebrałem już wiele laptopów i wiem jak wiele kurzu potrafi się w nich gromadzić, a z racji ciasnej obudowy, to wystarczy by zaczął się przegrzewać. Dobrym pomysłem byłoby również kupienie jakieś przyzwoitej podstawki chłodzącej.
Laptop to nie jest sprzęt do grania, może poza przygodowkami 2D i starszymi produkcjami izometrycznymi. Do gier 3D - szczególnie dzisiaj wydawanych - nie ma praktycznego zastosowania.
To że PC będzie miał zawsze lepszą wydajność co jest logiczne, nie oznacza że laptop nie pozwoli mi zagrać w ten sam tytuł, który Ty ogrywasz na PC. Wszystko to kwestia kompromisu, albo garbisz się przy biurku i grasz ciszej, albo leżysz w łóżku i zakładasz słuchawki (ja tam zawsze po 8 godzinach w biurze przy biurtku, wolałem tę drugą opcję :D)
Może inaczej niż kolega napisał - nie tyle nie nadaje się, co każdy laptop podczas grania jest głośny i gorący, awaryjność też jest dużo większa właśnie przez bardzo wysokie temperatury podzespołów, więc jeśli ktoś nie jest bardzo mobilny i nie musi koniecznie mieć laptopa żeby grać w różnych miejsach to zakup desktopa jest zawsze lepszym rozwiązaniem zarówno cenowo, jak i wydajnościowo.
Bzdury piszesz
I jeszcze ta „chłodząca podstawka” polecona wcześniej przez Bentosa to już śmiech na sali. Kolejne g. zaprojektowane dla zysku i nie mające realnego zastosowania.
Jest dokładnie tak jak napisał
Mi tam się nic nie przegrzewa, wystarczy od czasu do czasu poczyścić wiatraki, raz na 2 lata wymienić taśmę i tyle.
Być może ja nie jestem już z tego pokolenia, które ekscytuje się aż tak mocno grafiką i musi mieć zawsze GPU z najwyższej półki. Moje oko jest już na tyle stare, że nie odróżnia czasami nawet zmiany ustawień z ultra na high czy medium :D No ale oczywiście jeśli patrząc pod kątem wydajności, to laptop zawsze będzie w tyle, ale na pewno pozwala grać i nadaje się do grania, dla kogoś kto gry lubi a nie podnieca się tylko cyferkami fps :-)
P.S: Podkładka chłodząca bardzo dużo robi. Spód laptopa się bardzo grzeje a podkładka u mnie nawet wyłączona rozprowadza ciepło ze spodu laptopa na całą powierzchnię. Podkładkę kupiłem za parę stów jakiś czas temu, ale szczerze nie odczuwam różnicy na tańszej czy droższej i to jest dopiero marketingowa ściema :-) Jeśli jednak gram bez podkładki, to zawsze mi obniża taktowanie, bo temperatura jest za wysoka, a z podkładką pracuje na pełnej wydajności.
To juz telefony sie nadaja bardziej do grania niz laptopy. Raz probowalem grac na laptopie w lozku, dramat.
Laptop to nie jest sprzęt do grania
Jako właściciel stacjonarny PC z RTX 4070 i słaby laptop, to nie mogę się z Tobą zgodzić. Owszem, laptop jest słabszy co do wydajność w stosunku do ceny, ale nadaje się do grania. To zależy od tego, w jakie tytuły chcesz grać. Nie da się grać w najnowsze gry AAA, jeśli nie masz bardzo drogi laptop GAMINGOWY.
Ja pracuję, więc nie mogę grać na moim PC w domu, więc mogę grać na laptopie podczas przerwy w moim biurze od czasu do czasu, aby się odprężyć. Na wakacje też grałem podczas deszczowe dni. Laptop dobrze mi służy i nie narzekam.
To juz telefony sie nadaja bardziej do grania niz laptopy. Raz probowalem grac na laptopie w lozku, dramat.
To spróbuj Heroes of Might and Magic 3, This War of Mine, Frostpunk (wersja PC) na telefonie. Powodzenia. Telefon też nadaje się do grania, ale też ma swoje ograniczenie. :)
Wiadomo, że laptop nie da się grać w łóżku, jeśli nie masz odpowiedni regulowany stolik.
Nikt Ci nie broni podpiąć laptopa do telewizora zwykłym kablem, wtedy masz jeszcze większy komfort.
Raz probowalem grac na laptopie w lozku, dramat.
Może masz po prostu za małe lub niewygodne łóżko :D
Sam kiedyś posiadałem laptopa MSI 'gejmingowy' xD po 2 latach walił dosłownie ogniem, jak się spojrzało w kratki z boku to widać było pomarańczową karte graficzną i to przy Diablo 3, oczywiście wtedy człowiek olewał takie rzeczy jak czyszczenie, pasta itp. aż w końcu się spaliła i już się laptop nie uruchomił nawet po wymianie na inną, bo inne komponenty też wtedy dostały w pupe :D laptopy są dobre, ale do Stardew Valley czy Terrari, ewentualnie przeglądania neta, no chyba że ktoś ma z 15 tys. to wtedy można pograć w Cyberpunka (oczywiśćie piszę tak bo miałem raczej negatywne przeżycia z laptopami i z technologią jeśli chodzi o laptopy jestem do tyłu, może teraz jest inaczej) ale za mną chodzi kupno lapka takiego do 5 tys. wlasnie do postawowych gier czy neta, ale to może kiedyś.
Mój znajomy kupił rok temu polesingowego Acera z GPU RTX3070 za niecałe 3 tyś zł i ogrywa na nim do dziś wszystko, łącznie z KIngdome Come Deliverence 2 i na pewno ogra na nim nowego Assasyna, może nie w jakości ultra ale na pewno w medium \ high. Stardew valley to możesz odpalić na pstryczku albo na telefonie.