Nowa gra twórców Gothica jest mocno inspirowana klasyką cRPG. Cralon zapowiada się mroczno i tajemniczo i ma element...
Mi się tylko wydaje, że światło jak z latarki psuje (nawet bardzo) odbiór trailera?
Po pirackim Gothicu i Gothicu z jetpackiem przyszedł czas na Gothica pod ziemią.
A na rzeczywistą kontynuację Arx Fatalis szanse są minimalne, a szkoda, bo gdzieś tak z 20 lat temu były przymiarki, ale temat szybko ucichł.
Może jak się skupią na jednym tylko elemencie tj. klimacie i eksploracji to wyjdzie im dobra gra.
Ostatnie gry Piranhy - tak naprawdę od Risena, były ciągnięte w dół przez to, że twórcy narzucali sobie zbyt dużą skalę.
Pierwszy Risen był praktycznie doskonały - świat i historia były niewielkie ale doskonale realizowały wszystko w czym PB celuje - eksploracja, klimat, rozwój postaci, świat, historia - jednocześnie minimalizując to co wychodzi im średnio - grafika, animacje, budżetowość.
Przecież Risen też był niedorobiony w ostatnich aktach, jakby w naprędce dokończony.
Ostatnie gry Piranii były ciągnięte w dół tym, że ludzie ci byli zupełnie niekreatywni. Pierwszego Gothica nie wymyślili ludzie z Piranii, tylko amatorzy robiący swój projekt z pasji. Piranie przejęły w pełni stery marki od Gothica 2 i już wtedy zaczęły tworzyć szajs - zamiast rozwinięcia intrygującego, oryginalnego uniwersum, dostaliśmy klepawą historię o biciu smoków, walce dobra ze złem i jakieś stęki o walce bogów.
Oczekiwanie, że Bjorn zrobi coś dobrego jest przesadnym optymizmem. Ten gość potrafił utopić studio, które miało fanatyczny wręcz i liczny (mimo lokalności jego występowania) fanbase. Ja do dzisiaj nie rozumiem, jak to jest możliwe, żeby być aż tak bardzo bezpłodnym i nie potrafić przetworzyć w kreatywny sposób wzorca, który miał przed nosem.
MilornDiester
Risen 1 jest jedną z lepszych produkcji Piranha bytes pod względem całościowego dopracowania, ale nie stał się tak kultowy jak Gothic 1 i 2, ponieważ ma dużo mniej wyrazistego protagonistę, który jest dość nijaki, ma dużo gorzej napisane dialogi, którym brakowało pazura i humoru, a do tego od połowy traci impet, bo ma zauważalnie słabsze rozdziały 3 i 4. Brakuje mu też własnej tożsamości, bo nachalnie kopiował wiele pomysłów z Gothic 1 i 2, które wcześniej widzieliśmy. Wśród gier RPG klimaty tropikalne też nie są raczej tak atrakcyjne jak produkcje inspirowane średniowieczem co mocno było widoczne dzięki lokacjom takim jak stary obóz, górska forteca i miasto Khorinis, a także broniom i zbrojom. Ostatnia rzecz to brak dubbingu polskiego, który stał się kultowy w pierwszych grach PB i mocno brakowało go w pierwszym Risenie, który troszkę przynudzał angielskim dubbingiem. Do doskonałości brakowało całkiem sporo pierwszej części Risen, ale w aspektach czysto technicznych można uznać, że to rzeczywiście najbardziej dopracowana gra tego studia.
Miałem napisać że trochę przypomina mi Rune i Blade of darkness ale potem zobaczyłem iż to FPP.
Jeśli mają sprzedać grę za 300 zł, to podziękuję. Chyba że dadzą ją na gamepassa.
Powstaje sporo indie dungeon crawlerów, oferujących często piękną, stylizowana grafikę. Nie widzę żadnego powodu, dla którego miałbym się zainteresować generycznie wyglądającą grą z UE5, zwłaszcza że poza tym faktem żadnych innowacji w gatunku tu nie widać.
Dokładnie. Na chwilę obecną nie różni się czymkolwiek od tego typu gier a wręcz odstrasza generyczną grafiką i Pankratzami, którzy pociągnęli Piranie w dół brakiem kreatywności. Na razie dodałem do listy życzeń, aby obserwować rozwój tej gry, ale nie zapowiada się na to bym ów tytuł kupił, choć DC lubię, ale w kolejce jest wiele ciekawszych produkcji w gatunku.
Pankratz chyba nie zdaje sobie sprawy, ja wielu ludzi będzie teraz krytycznie patrzeć na to, co wytworzy w swoim warsztacie. Po upadku Piranii fani chcą wiedzieć, czyja to wina. Mimo że wiemy, że to wina Bjorna, to gdyby wypuścił teraz jakiegoś kreatywnego indyka, mógłby rozmyć odpowiedzialność; zasugerować, że to Piranie jako całość były już niezdolne do wytworzenia czegoś świeżego i tylko hamowały jego talent. Szczerze mówiąc, byłem przekonany, że taką próbę podejmie i może nawet urodzi się z tego coś ciekawego. Tymczasem wszystko zdaje się zmierzać do nieuchronnej katastrofy, niczym w greckiej tragedii.
Wygląda ciekawie, zdaje się mieć pomysł na siebie i klimat. Mam jednak nadzieję, że Pankratzowie nie pójdą znowu w drewniane systemy, bo czasy kiedy ich grom to wybaczano, dawno przeminęły. :)
Przecież dungeon crawler FPP real time to już jest kwintesencja drewna sama w sobie
Patrząc po opisie cech gry, to pomysł jest taki: zróbmy najbardziej generyczny dungeon crawler w historii gatunku, potem znajdźmy ludzi oskarżających nas o to, że gra została w pełni zrobiona przez ChatGPT, wygrajmy z nimi proces sądowy i wydójmy odszkodowanie.
Wstępnie wygląda i brzmi nawet dobrze, no ale zobaczymy finalnie co z tego wyjdzie, obserwować warto, nie ma co ich skreślać i dać szanse zawsze można.
Mam nadzieję, że ta gra się dobrze sprzeda i pozwoli im zrobić małego RPGa z otwartym światem
Błagam, dajmy już temu spokój. Pan Bjorn miał już ku temu okazje i więcej narzędzi, niż takiemu beztalenciu się należy.
Nie wiem, dlaczego wg was to dobrze wygląda, bo jak dla mnie to przypomina jakiś asset flip na unrealu.
Konfiguracja minimalna:
System operacyjny: Windows 11
Procesor: Intel Core i9-8950HK
Pamięć: 16 GB RAM
Karta graficzna: NVIDIA Geforce GTX 1080
DirectX: Wersja 12
Konfiguracja zalecana:
System operacyjny: Windows 11
Procesor: AMD Ryzen 5 5500
Pamięć: 16 GB RAM
Karta graficzna: NVIDIA Geforce RTX 4060 Ti
DirectX: Wersja 12
W optymalizację dalej nie potrafią.