Historia kultowego RPG BioWare wreszcie doczekała się nowego aktu. Obszerny dodatek Doom of Icewind Dale kontynuuje ...
Zaglądając jak to zawsze codziennie na główną stronę GOG tak patrzę i patrzę i zastanawiam się o co chodzi, najpierw pomyślałem że to jakiś zaginiony dodatek czy coś. A tu kontynuacja!
Każda uznana marka musi być kontynuowana aż do momentu, gdy będzie wywoływać obrzydzenie - oto zasada współczesnego biznesu.
Była kiedyś seria detektywistyczno-historycznych książek przygodowych Nienackiego o Panu Samochodziku - naprawdę fajna. Więc po jego śmierci powstała kontynuacja; z 10 razy dłuższa, oczywiście "dostosowana do współczesnego odbiorcy" i najczęściej bardzo słaba... A potem się dziwią, że czytelnictwo spada, w branży gier przesyt itd.
Kampania podstawki była tak nudna, że jakoś nie mam ciśnienia grać w ten mod :/
Wolałbym zagrać w kontynuacje planespace torment, to by było coś!
Próbowałeś kiedyś Shadows of Undrentide i Hordes of Underdark? Dodatki są zdecydowanie lepsze od kampanii podstawki. A Hordy według mnie najlepsze.
Czyli jest to duży nieoficjalny mod do ulepszonej edycji NN który dodaje rozbudowaną kampanie dziejącą się po wydarzeniach z podstawki.Pierwszy z dwóch planowanych dodatków kontynuujących losy Bohatera Neverwinter.
Ja myślę, że nie jest to bardzo nieoficjalny mod. W artykule jest napisane:
"kontynuowana w tej epickiej nowej przygodzie Luke'a Sculla, autora fantasy i głównego projektanta Tyrants of the Moonsea [kampanii do pierwszej odsłony Neverwinter Nights"
Więc jednak jest to dzieło twórcy zawartości neverwinter nights, aczkolwiek właśnie zauważyłem, że jednak ta kampania nie jest stara i jest z 2019 i na dodatek jest do wersji enhanced, więc szczerze nie wiem na ile oryginalnie jest w ogóle twórcą treści NN.
Jedynka szczerze mówiąc byłą słaba, nawet nie dałem rady jej ukończyć. Dwójka o wiele lepszą grą jest. Mogliby właśnie do tej części zrobić nowe dodatki.
A najlepiej niech nowe Neverwinter Nights zrobi ktoś.
O, to, to Jedynka neverwinter bardzo się zestarzała graficznie, no i nie można kontrolować towarzyszy ręcznie, ale dwójka jest dużo trudniejsza w modowaniu
Do dwójki też wyszły jakieś mody i chyba jeden to półoficjalny dodatek.
A trójkę to Larian pewnie dałby radę zrobić, jakby chcieli.
A ja się nie zgadzam. Do tej pory lubię wrócić do jedynki, podstawka miała w mojej opinii lepszą fabułę niż podstawka NWN 2. Shadows of Undrentide (zwłaszcza pierwszy akt) i Hordes of Underdark miały super klimat. Dwójka miała słabą fabułę i przeciętnych towarzyszy, ratował ją system D&D w wersji 3,5 ale znowuż w jedynce zwykłe 3.0 też dawało radę. A kamera i terowanie w dwójce doprowadza mnie do kurwicy do tego stopnia że nie jestem w stanie dzisiaj do niej wrócić. Ok, Maska Zdrajcy jest wybitna ale to "tylko" dodatek, będący niejako rozwinięciem podstawki.
Do dwójki też wyszły jakieś mody i chyba jeden to półoficjalny dodatek.
Maska Zdrajcy to jest oficjalny dodatek w dodatku niejedyny bo wyszły jeszcze (w wersji pudełkowej!) Gniew Zehira oraz Wrota Zachodu.
Obszerny dodatek Doom of Icewind Dale kontynuuje ...
Nic mi po nim dopóki nie będzie polskiej wersji.
Dwójka miała słabą fabułę i przeciętnych towarzyszy
E, no nie bardzo
Śmiem twierdzić że fabuła 2 jest ciekawsza od 1, bo ma lepsze zwroty akcji
A towarzysze w nwn 2 są bardzo ciekawi, nie to co makiety w 1
E, no nie bardzo
Fabuła podstawki była w wuj sztampowa. Dodatki lepsze. Co do towarzyszy to zawsze będę wysoko cenił Neeshkę i Khelgara, może Qara. Reszta nie zrobiła na mnie wrażenia. No ale to subiektywne odczucie. Tak czy owak wyżej cenię NWN 1 niż NWN 2 :) Niewiele wyżej ale jednak.
Natomiast o wyższość jednego NWN nad drugi nie zamierzam się kłocić bo oba mają plusy i minusy które równoważą te gry xd No i nie jestem takim fanem serii bym kruszył kopię, dla mnie obie części to kanon ale nie należący do najlepszych. Więc jak dla mnie EOT chyba że bardzo chcesz gadać, ale tu, jak mówię, na spokojnie xd
NWN1 to gra, która świetnie sprawdziła się pod moduły i MMO. Podstawka niesamowicie sztywna i nudnawa, ale powstała tak trochę na siłę byleby było. Dodatki ciekawsze. Zwłaszcza Hordy podmroku, gdzie mocniej przyłożyli się. Raz ukończyłem jedynkę i wymęczyła mnie.
NWN2 zjada na śniadanie jedynkę lepszą grafiką 3d, soundtrackiem, miodną mechaniką walk, widowiskowym spektaklem rzucanych czarów, epickością fabularną z mocnymi zwrotami akcji, humorem i napisanymi towarzyszami (zwłaszcza Bishop, Neeshka, Khelgar, Qara, Sand, Ammon Jerro). Moimi faworytami są cyniczny Bishop i wyszczekana Neeshka. Dochodzi jeszcze zabawa w ekonomię z warownią. Szkoda, że questów pobocznych nie ma więcej. Trzeba też pamiętać jak znakomity dodatek wyszedł do dwójki Maska zdrajcy, który kontynuuje podstawkę i ma dojrzały, mroczny scenariusz. Pięć razy z dużą przyjemnością ukończyłem dwójkę wyciskając max.