Do 191 częsci tytuł wątku brzmiał: "Serie M&M, Wizardry i inne cRPG-i w trybie FPP"
Został on założony przez Adamusa jeszcze w lutym 2001 roku i jest jednym z dwóch najdłużej ciągniętych wątków w historii Gry-Online. Przewinęło się w tym czasie przez niego sporo osób i zasób informacji o Might and Magic VI w nim zawarty jest naprawdę imponujący. Okazało się jednak, że nie tylko o tej grze i tej serii uczestniczący w nim ludzie rozmawiają. Wszyscy jednak są miłośnikami cRPGów i to takich jak właśnie seria Might and Magic, Wizardry, The Elder Scrolls, czy Demise. Jak zauważycie, wszystkie te gry zostały zrealizowane w starym dobrym trybie FPP, gdzie akcję śledzimy oczyma naszej drużyny. Niestety w ostatnim czasie powstaje coraz mniej gier w trybie FPP :-(. Dlatego postanowiliśmy
mocno rozszerzyć temat wątku i zapraszamy do dyskusji o nie tylko grach cRPG w trybie FPP, ale również o innych grach w które gramy.
Arx Fatalis
Polonizacja: https://drive.google.com/open?id=1R-GjXvNhZ65m8jwiIu8A5xl9VEnBn1kY
Demise
Strona polecana przez Wreaker''a:
http://www.decklinsdemise.com/news.php
Diablo + Hellfire
Spolszczenie:
https://wiaparker.pl/projekty/diablo-hellfire/
Dispel
Patche żeby ukończyć grę:
https://drive.google.com/drive/folders/1_Lk0RuFSYBeNWv_FIs8HhGYBJbpPVmly
Might and Magic IV + V: World of Xeen
Wszystko o tych dwóch częściach kultowej serii:
http://www.thecomputershow.com/computershow/walkthroughs/mightandmagic4cloudswalk.htm
http://www.thecomputershow.com/computershow/walkthroughs/mightandmagic5darksidewalk.htm
Might and Magic VII: Za Krew i Honor
Poradnik dla posługujących się językiem angielskim:
http://www.the-spoiler.com/RPG/New.World.Computing/might.and.magic7.2/MM7.HTM
Świetne patche do M&M7 przygotowane przez _Mok_''a:
wersja angielska: http://www.mediafire.com/download/mhtsios8azpirwz/mm7_eng_xp_Mok_.7z
wersja polska (CD Projekt - extra klasyka): http://www.mediafire.com/download/37ix261d1dtjgac/mm7_pl_xp_Mok_.7z
wersja polska nowy beta patch (CD Projekt - extra klasyka): http://www.mediafire.com/download/pu11a9gobj95u6i/MM7PL_125_beta_Mok_.7z
Patch polonizacyjny:
http://mm7.heroes.net.pl/uploaded/download/MM7_pl.zip
Might and Magic VIII: Day of the Destroyer
Kolejne niezbędne patche _Mok_''a do M&M8:
wersja angielska: http://www.mediafire.com/download/lc4qopso4lt934s/mm8_eng_xp_Mok_.7z
wersja polska (CD Projekt - extra klasyka): http://www.mediafire.com/download/7900svlys1m72do/mm8_pl_xp_Mok_.7z
wersja polska nowy beta patch (CD Projekt - extra klasyka): http://www.mediafire.com/download/sy48lyb07i48180/mm8pl_testpatch_Mok_.rar
Pathfinder: Wrath of the Righteous
Fanowskie spolszczenie:
https://www.nexusmods.com/pathfinderwrathoftherighteous/mods/342
Vampire the Masquarade: Redemption
Patch polonizacyjny:
https://drive.google.com/drive/folders/1BW-g9-9-5J2n-4xnf7hY9-fSxf_ao_BH?usp=sharing
Wizardry 7
Świetna strona z podpowiedziami:
http://www.the-spoiler.com/RPG/Sir-Tech/Wizardry.7.html
Patch do W7 Gold zrobiony przez nieocenionego _Mok_''a:
http://www.mediafire.com/download/sb52g2h8c1ejsa6/wizgold_txtfix.ra
Strona z poradnikami dla wszystkich części Wizardry
http://www.tk421.net/wizardry/
Wizards & Warriors
Niezbędny beta - patch _Mok_''a:
http://www.mediafire.com/download/a6f21dcl7alep5e/WW11beta.7z
Blog Mistrzyni cRPG i przygodówek znanej jako Annelotte (dawniej Shiris) z recenzjami, solucjami i poradnikami do dziesiątek (głównie) starych cRPG, jRPG i przygodówek
http://gryannelotte.blogspot.com/
Poprzedni wątek:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16600863&N=1
Jest nowy wątek. Zrobiłem "u góry" porządek z plikami, POWINNO wszystko działać; jeśli dalej coś nie tak, dajcie znać. Gdyby ktoś szukał jakichś plików, które kiedyś były a już ich nie ma i nie może znaleźć w necie, niech pisze, ja mam wszystko na dysku. Niestety, niektóre strony, czy to polskie czy zagraniczne, pokonał czas i zniknęły z odmętów neta :(
Ode mnie nic o cRPG nie będzie, bo wróciłem do sagi Baldur's Gate, tyle że tym razem, pierwszy raz, Enchanced Edition z GOGa. Więc trochę mi zejdzie....
Fallout 1.5 Ressurection odświeżam sobie po kolei interplayowe Fallouty. Jedynka - wiadomo - szybka, tym razem nawet wyrobiłem się w 100 dni, w grze rzecz jasna ;) Bardzo mnie cieszy przechodzenie F1.5 - w sumie to nie wiem, jak to nazwać, moda? Podchodziłem kiedyś do tej wersji, ale z braku czasu dopiero teraz przysiadłem mocniej. Wygląda na to, że zabawy będzie więcej, niż przy F1. Mechanicznie to jest F2, no ale wiadomo - inna historia, inne lokacje, questy na razie na poziomie.
Spolszczenie do MM6 i patch posiadam na dysku, jeśli masz możliwość udostępnienia to mogę podesłać na wskazany portal.
Też posiadam, po prostu mam zawalony dysk Google xd I nie wsadzam za bardzo już nic więcej do udostępniania xd Muszę założyć jakieś konto na Chomiku czy innym guanie tego typu i tam to powrzucać, ale średnio się na tym znam gdzie najbezpieczniej. Do następnego wątku będzie gotowe.
Avowed jest super, a na steamie można już ograć demo Solasty 2. Oddzielna przygoda, więc warto ściągnąć.
Ahh Solasta.
Odpowiednik RPGowego pornosa...
Fabule ignorujemy, dialogi ignorujemy, graficzka jest spoko i jest na co popatrzec wiec od razu skipujemy do "miesa" czyli number i system crunchingu.
;) ;) ;)
Ciekawe czy dwojka rozbuduje te slabsze elementy. Moglaby byc dla Solasty 1 tym, czym np. Divinity Original Sin 2 byla dla jedynki (jedynka OS tez byla takim pornoskiem, w ktorym wszystko oprocz "miesa" byla calkowicie skippable).
Zycze jak najlepiej.
Baldur's Gate: Enhanced Edition
Teraz mogę się przyznać bez wstydu do jednego. Nigdy w życiu nie skończyłem pierwszego Baldur's Gate. Tak jakoś wyszło. W czasie gdy miał premierę grałem w inne rzeczy, strategie i FPSy głównie a z erpegów chociażby Might and Magic VII, który bardziej mnie interesował. Potem pojawił się Baldur's Gate II i to tą część skończyłem kilka razy. Kiedy w kilka lat po „jedynce” w końcu ją odpaliłem, uśpił mnie. I tak było z dwa albo i trzy razy. Ale powiedziałem sobie że w końcu go skończę. Na GOGu pojawił się, fakt, że dosyć dawno temu, w ulepszonej wersji, zwanej Enhanced Edition. No i skończyłem. I bawiłem się......Całkiem dobrze.
Widać jednak po tym tytule że ma 25 lat. Widać też to, że Bioware się na nim uczył robić erpegi i że jest to erpeg lat 90-tych. Nie ma tu znaczników, wskaźników, prowadzenia za rączkę. Mapę trzeba odkrywać samodzielnie, powoli i zaglądać w każdy róg. Równocześnie masa lokacji jest zwyczajnie pustych i polega na łażeniu z okazjonalnym ubijaniem koboldów, gibberlingów czy innych goblinów. Świat nie jest tak ciekawy i rozległy jak w drugiej części, Wrota Baldura zaś nijak się mają do Athkatli z Shadows of Amn. Niektóre lokacje, jak kanały pod miastem, są frustrująco nużące podczas ich zwiedzania. Oczywiście, moje narzekanie nie zmienia tego, że jednak sporo odwiedzanych miejsc ma swój uroczy klimat klasycznego fantasy Forgotten Realms, jeśli wiecie co mam na myśli. Muszę jednak pisać o mankamentach. Zagryzam zęby pisząc o systemie AD&D bo ten w porównaniu z tym co później oferował system D&D 3.0 (a potem 3,5) w drugim Icewind Dale czy Świątyni Pierwotnego Zła, jest po prostu prymitywny i irytujący. Druid nie może strzelać z łuku. Dlaczego? Bo tak jest napisane w podręczniku do AD&D :p Złodziej nie założy kolczugi. Dlaczego? Patrz wyżej :) To są głupoty, ale irytujące. Towarzysze...To też śliski temat. EE dodaje trzech nowych towarzyszy względem wersji pudełkowej, choć ja podróżowałem tylko z czarodziejką Neerą. I w sumie tylko ona czasem się do mnie odezwała podczas całej podróży i nawet z nią romansowałem! Reszta? Milczący przez całą grę. Myślałem że ja coś miałem wyłączone w opcjach, no ale nie. Jak się to ma do wiecznie gadających kompanów w Baldur's Gate II ? No właśnie...To co mi się jednak spodobało: od początku gry można stworzyć całą drużynę i decydować w trakcie czy chcemy mieć towarzyszy fabularnych czy własne postacie. Trochę może zabija to motyw Wybrańca (choć w serii BG ciężko mówić o jednym Wybrańcu), ale nie szkodzi. To urozmaica rozgrywkę. No i walka! Niby jest to ten znany z systemu Infinity nie do końca taktyczny system real time + pauza, ale uświadomiłem sobie że jest on dosyć...wygodny. Bardziej niż to co wiele lat później dostaliśmy w chaotycznych pod tym względem Pillars of Eternity czy Tyranny.
Muzycznie to jak zawsze: najwyższa klasa. Graficznie, cóż, gra ma swoje lata. Wersja EE nie różni się dla mnie niczym od zwykłej (tu jednak może zawodzić mnie pamięć), poza możliwością przybliżania i oddalania kamery jakichś różnic nie widzę.
Pytanie: czy grać, jeśli nigdy nie grałeś? Grać. Baldur's Gate pełnymi garściami czerpał z godnym poprzedników jak Ultima, Betrayal at Krondor czy Dark Sun, a z drugiej strony narzucił niejako ton całemu gatunkowi, jak on dziś wygląda, ożywił go. Pierwszy Baldur jawi się dziś trochę jak wstęp/preludium/prolog do arcydzieła jakim jest Baldur's Gate II, ale to wciąż DOBRY, warty zagrania tytuł o wartości historycznej.
Baldur's Gate: Siege of Dragonspear
Siege of Dragonspear. Dodatek do pierwszego Baldur's Gate, o który nikt nie prosił, ale każdy potrzebował. Tyle że potrzebował dobre piętnaście lat wcześniej. SoD pojawił się w 2016 roku i widać że ludzie z Beamdog to fani serii, natomiast czy jest sens, a raczej czy było sens to wydawać to inna kwestia. Usprawiedliwienie jest takie, że przez wszystkie te lata gracze nie wiedzieli co takiego wydarzyło się między pierwszym a drugim BG, że nasz Bohater z drużyną wpadł w ręce Irenicusa. Nigdy nie było to bowiem wyjaśnione. I teraz jest. Choć trzeba przyznać, że główny wątek fabularny dodatku nie jest jakoś szczególnie zaawansowany fabularnie i troszkę zrobiony „na doczepkę” do końcówki gry, przynajmniej ja mam takie wrażenie. Sam dodatek nie jest bowiem specjalnie długo, twórcy mówią o 25 godzinach, mi chyba zeszło szybciej. Inna sprawa, że gra jest bardzo liniowa, questów pobocznych jak na lekarstwo a walki więcej niż w Tronie Bhaala. Momentami więc jest dosyć nużąco. Dołączają do nas towarzysze z „podstawki”, jest też kilku nowych, ale średnio widzę sens w dołączaniu ich skoro kontynuując przygodę w BG II, żadnego z towarzyszy z SoD nie będziemy mieć.
Zirytowała mnie też pewna rzecz. Nasze wybory i działania w „podstawce” sobie a dodatek sobie. Jakoś tak wyszło że nie spotkałem Viconii. A tutaj nagle się okazuje że moja postać ma opcje wyboru wspomnienia o niej podczas jednej z rozmów. Dla jaj, właśnie by przetestować czy decyzje też są eksportowane, zabiłem Tiaxa jak i Edwina. I co? Jak gdyby nigdy nic pojawiają się w dodatku. Cóż, może po prostu technicznie nie dało się tego zrobić, nie znam się, ale tak czy owak czułem pewnego rodzaju niedosyt. Zwłaszcza że ponownie: nasi towarzysze są milczący jak w „podstawce”. Dobrze, że zaraz odpalam „dwójkę”, tam więcej gadają.
Trudno mi się wypowiedzieć o grafice bo jakichś zmian nie dostrzegłem, ale jest szansa że tu wychodzi moja wada wzroku :p Muzyczka fajna, jak to w Baldurach, zwłaszcza podcza sbitew, choć nie ma takich zapadających w uszy utworów jak w „dwójce”.
Wracając do fabuły, to jest jeden dosyć smutny plot twist, prawie tak smutny jak ten z Yoshimo w BG II.
Tak czy siak warto zagrać, żeby sobie uzupelnić fabułę. Ja jednak, odpalając BG II, importowałem postać z zakończenia BG I a nie z SoD bo na koniec SoD....Tracimy ekwipunek, w tym pantalony, a pantalony trzeba mieć :)
Jest wiosenna "wyprzedaż" na Steam. Jest kilka ofert, nad którymi można się pochylić. Pierwsza to świetna przecena na Pathfinder: Wrath of the Righteous - Enhanced Edition (14.39 zł, albo w paczce z pierwszą odsłoną - 24.35 zł) https://store.steampowered.com/app/1184370/Pathfinder_Wrath_of_the_Righteous__Enhanced_Edition/
Monomyth - 55.99 zł (-20% plus w marcu cena bazowa została obniżona z 91.99 zł) https://store.steampowered.com/app/908360/Monomyth/
Tower of Mask -32.49 zł (taniej jeszcze nie było a warto) https://store.steampowered.com/app/2918410/Tower_of_Mask/
kilka innych:
https://store.steampowered.com/app/2518960/Wizardry_Proving_Grounds_of_the_Mad_Overlord
https://store.steampowered.com/app/1902850/Dreams_in_the_Witch_House
https://store.steampowered.com/app/629690/Vaporum
https://store.steampowered.com/app/3152330/Depths_of_Faveg
https://store.steampowered.com/app/1608450/Hellslave/
https://store.steampowered.com/app/1509080/Nox_Archaist/
https://store.steampowered.com/app/1845670/Islands_of_the_Caliph/
https://store.steampowered.com/app/2299900/Felvidek/
https://store.steampowered.com/app/2958790/Cyclopean_The_Great_Abyss/
https://store.steampowered.com/app/1478850/Vendir_Plague_of_Lies/
https://store.steampowered.com/app/1912750/Terra_Memoria/
https://store.steampowered.com/app/3330140/Burrow_Wing/
https://store.steampowered.com/app/1189290/The_Black_Grimoire_Cursebreaker/
https://store.steampowered.com/app/1585180/Drova__Forsaken_Kin/
https://store.steampowered.com/app/1841240/FOUNTAINS/
https://store.steampowered.com/app/1807090/Wantless__Solace_at_Worlds_End/
https://store.steampowered.com/app/2868270/Labyrinth_The_Wizards_Cat/
https://store.steampowered.com/app/919360/Alaloth_Champions_of_The_Four_Kingdoms/
https://store.steampowered.com/app/2190400/Toads_of_the_Bayou/
https://store.steampowered.com/app/2105610/Lost_in_the_Void__Chapter_One/
https://store.steampowered.com/app/2532770/Dragonero/
https://store.steampowered.com/app/1454960/Dark_Sky/
https://store.steampowered.com/app/1220010/Home_Behind_2/
https://store.steampowered.com/app/1920410/The_Sargosian_Abyss
https://store.steampowered.com/app/1164690/Wigmund/
https://store.steampowered.com/app/973070/Bound_By_Blades/
Jeśli chcesz zacząć przygodę z Might and Magic VI, polecam najpierw patch od Mok'a – naprawia sporo bugów i dostosowuje grę do nowych systemów. Bez tego można się łatwo zrazić.
Swoją drogą, Demise to świetna opcja dla fanów oldschoolowego klimatu. Polecam spróbować! [link]
Znacie jakąś sprawdzoną stronę, z której można pobrać zapisane stany gier z różnych tytułów, z różnych etapów rozgrywki? Chyba że ktoś z was dysponuje save'ami z Neverwinter Nights 2 i ze Świątyni Pierwotnego Zła. Chciałem sprawdzić parę rzeczy dotyczących craftingu, a nie mam czasu włożyć teraz po kilkadziesiąt godzin w obie gry.
Ukończyłem Undercroft; jednak zanim w ogóle zacząłem grać, musiałem umieścić tę grę na jakiejś linii czasowej, co było dość trudne, gdyż każda strona podawała inny rok produkcji gry. Jako że sam nie byłem w stanie tego ustalić, to postanowiłem odezwać się do twórców - jeden z nich odpowiedział mi, że... w sumie to sam nie jest do końca pewien. Ale wyglądało to mniej więcej tak: 2005/6 pierwsze wydanie na Windows i Pocket PC-> 2008? port na iOS-> 2010 sprzedaż firmie Jagex i [w tym samym roku] nowe wydanie na Windows bazujące na wersji z iOS.
To, że wersja pecetowa bazowała na 'ajfonowskiej' widać nie tylko po tym, że - w grze - zamiast "click" mamy "tap", a głównie po tym, że miniaturowa przekątna ekranu telefonu, została przeniesiona na olbrzymi, komputerowy ekran, przez co okienko z grą jest malutkie... i [raczej] nie ma żadnego rozwiązania na ten problem.
Sama gra jest dość unikalna - nadal jest to dungeon crawler, ale gra ma semi-otwarty świat [nie tylko podziemia i lochy], są jakieś osiedla ludzkie, poza tym gra ma podobną strukturę, co np. taki Wiedźmin, z podziałem na rozdziały.
Itemizacja jest mistrzowska - każda postać ma aż 12 miejsc na ekwipunek, przedmiotów jest naprawdę sporo, a satysfakcja ze znalezienia/kupienia lepszego odpowiednio duża.
Fabuła? Sama historia zaczyna się w tawernie, od lekkomyślnego zakładu z kupcami. Później do tego dojdzie jeszcze klątwa, arcydemon, kultyści, nawiedzony dom i inne tego typu atrakcje, ale ogólnie - jak w każdej wielkiej przygodzie - alkohol występuje w roli spiritus movens.
Walka [na niskim poziomie trudności] jest zbyt łatwa i nie sprawia wielkiej przyjemności - [często] ograniczała się do bezmyślnego przeklikiwania ataków. Gra była tak łatwa, że w trakcie całej rozgrywki zużyłem maksymalnie 5 mikstur leczących, choć w sumie te z maną były już wypijane w ilościach hurtowych.
Mamy tutaj 5 klas postaci, ale drużynę czteroosobową. Poszedłem w standard gatunkowy - wojownik, zabójca, mag i ksiądz. Przywoływacza nie wziąłem, bo nie lubię tego typu postaci. Dodatkowo każda postać może specjalizować się w różnych rzeczach, np. zabójca może być specjalistą od walki wręcz, broni egzotycznej lub dystansowej, wojownik natomiast może siec, rąbać, kłuć lub walić obuchem w łeb. Ogólnie nie opłaca się jednak robić postaci typu "jack of all trades", tylko zdecydować się na coś na starcie i konsekwentnie w to brnąć, bo każdy wydany punkt jest wydawany ostatecznie, a opcji respecu brak. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest mag - tutaj trzeba równomiernie wydawać punkty, bo przeciwnicy mają różne odporności i takim demonom nie wyrządzi się większych szkód zaklęciami na bazie ognia. Co jeszcze? To jedna z tych gier, gdzie nie ma formacji, więc nie trzeba na siłę trzymać wojownika w drużynie. Doświadczenie nie jest równo dzielone na 4 części, a zdobywanie nieregularnie; otrzymywane w zależności od tego, jaki kto wnosi wkład do drużyny. Często jest tak, że jeden lub dwóch członków drużyny odstaje od drugiej pary o jeden lub dwa poziomy i muszą nadganiać.
Jeśli chodzi o same klasy to są dobrze zbalansowane - według (mojej) gry to wojownik był najbardziej przydatny, bo najszybciej zdobywał doświadczenie [w niektórych momentach miał nawet 2 poziomy przewagi nad magiem i kapłanem]. Poszedłem nim w miecz, bo w ostatnim dungeon crawlerze [Anvil of Dawn] miecze były najlepsze... i to był błąd, bo miecze w tej akurat grze były - by far - najgorszym typem uzbrojenia. Poza tym wojownik ma najlepsze AOE w grze - "Totem Bólu".
Zabójcą poszedłem w łuki. Problem z tą klasą jest taki, że idąc w dystansowca trzeba liczyć się z tym, iż ma tylko jedną przydatną umiejętność - nie polecam ładowania punktów w szansę na odzyskanie pocisków po wystrzeleniu, bo na koniec można mieć spokojnie sześciocyfrową ilość złota, a plecak raczej nie ma limitu miejsca. Niestety wszystkie inne umiejętności były powiązane z broniami egzotycznymi i walką wręcz.
Mag był spoko, tylko trzeba umiejętnie lawirować między ogólną liczbą punktów kondycji [kondycja=mana] a kosztem czarów; genialna jest tutaj umiejętność "Wizard's Lore" i przedmioty, które dają procentową premię do SP.
Kapłan to w ogóle ciekawa postać. Posiada interesującą umiejętność, która zwie się "Odpust". Chodzi mianowicie o to, że od każdego nie-agresywnego NPC-a można wydębić złoto w zamian za odpuszczenie grzechów. Poza tym kapłan bardzo przydaje się w walce z nieumarłymi, a w tej grze jest ich od groma - w takim rozdziale 4 i 5 walczy się prawie wyłącznie z nimi, a i w 6 jest ich pełno. Dodatkowo kapłan może buffować obronę drużyny, uzdrawiać ją i leczyć trucizny.
Grę ukończyłem mając na liczniku 34,5 h, ukończyłem ją w 99% i - ogólnie - bawiłem się wyśmienicie. Staty na koniec: Warrior:17, Assasin:16, Mage:16, Cleric:16.
I najważniejsze: Grę można całkowicie legalnie pobrać ze strony producenta, nie trzeba jej kupować.