W którym dokładnie miejscu artykułu napisane jest, że Europa powinna zachowywać się jak wasal? Cytat poproszę, bo według mnie nic takiego tam nie ma. Twoja wypowiedź może i miałaby sens, gdyby faktycznie nie było nic pomiędzy wasalizacją, a konfrontacją. Ponadto choćby częściowe zrozumienie dla niektórych interesów USA (jak np. potrzeba kontroli nad kanałem panamskim, albo żal za dysproporcję w wydatkach na bezpieczeństwo pomiędzy USA a Europą), też nie oznacza jeszcze wasalizacji. Bo fakt jest taki, że gdybyśmy byli Amerykanami, to w w/w tematach byśmy mówili dzisiaj to samo co oni. Według mnie można realizować własny interes (wzmocnienie i usamodzielnienie militarne Polski, a w dalszej kolejności UE), a jednocześnie nie dolewać oliwy do ognia w stosunkach z USA. I ponownie zaznaczam, co pomijasz, że mówiąc o konfrontacji/dolewaniu oliwy do ognia mam na myśli obecne tu na forum podejście typu "rozpocznijmy z USA wojnę celną, zażądajmy wycofania ich wojsk, anulujmy wieloletnie kontrakty na zbrojenia, zamknijmy ambasadę, a zamiast tego robimy sojusz czy tam wspólną armię z Francją/Niemcami/Chinami!!11".
Póki co sytuacja jest jednoznaczna, mianowicie USA, nawet z Trumpem, jest jedynym państwem mogącym zapewnić bezpieczeństwo Polsce i reszcie państw tzw. wschodniej flanki. Przypominam, że to interwencjonizmowi USA w dużej mierze zawdzięczamy np. powrót Polski na mapę w 1918 r., pokonanie III Rzeszy, upadek ZSRR czy bezpieczeństwo od Rosji przez ostatnie dekady. Dużo negatywnych rzeczy można o USA mówić, ale i tak pewniejszego i lepszego sojusznika jeszcze w historii nie mieliśmy (z wyjątkiem Litwy, ale to czasy już zamierzchłe).
Dlaczego o tym piszę? Dlatego że, za 4 lata Trumpa równie dobrze może już nie być, za to np. w Niemczech do władzy może sobie dojść choćby i AfD, a we Francji Le Pen, którzy też postawią na "business as usual" z Rosją, a Polska, a tym bardziej Ukraina czy państwa bałtyckie, będą ich mało obchodzić. Uroki demokracji i zmiany władzy co kilka lat. I co wtedy? Znowu będziemy redefiniować swoje sojusze? Tylko, że to proces który trwa dekady, a nie lata. Szkoda, że taka szersza perspektywa większości tutaj umyka. Koncepcji sojuszu z Chinami, to już litościwie nawet nie skomentuję, bo to zwyczajna śmieszność. Na dzień dzisiejszy NATO trwa i zapewne będzie trwać, a nic bardziej pewnego nie widnieje nawet na horyzoncie. Innych propozycji na stole nawet jeszcze nie ma. Oczywiście można starać się to zmienić, ale to nie znaczy, że można rezygnować z NATO. Tu nie ma pola do dyskusji.
A przy okazji uczulam, że stosunki euroatlantyckie z pewnością w najbliższym czasie będą na celowniku rosyjskiej propagandy, która w polskich mediach społecznościowych (amerykańskich pewnie również) ma niestety bardzo duże przebicie. Bo nikomu bardziej nie zależy na rozbiciu ich niż Rosjanom, co jest po prostu oczywiste. Tym bardziej zatem nie jest wskazane panikarstwo i uleganie emocjom, stąd też w ogóle się pojawił mój wpis.
No dobrze, i co w związku z tym? Bezzasadnie zarzuciłeś kłamstwo w temacie w którym, jak się okazało, sam nie masz żadnego pojęcia, obaliłem Twój argument, teraz odbiłeś piłeczkę na zasadzie "co by było gdyby". Klasyka. Mógłbyś się chociaż przyznać do błędu.
Koncepcji sojuszu z Chinami - w którym miejscu o tym pisałem? Skoro lubisz cytaty, nie będziesz mieć chyba z tym problemu :]
Owszem, nie jest wprost napisane o byciu wasalem, za to autor pisze o "uzależnianiu Europy od autorytarnego mocarstwa" jako rezultat "niszczenia dotychczasowej architektury bezpieczeństwa" - czyli zależność od USA bo w ten sposób USA tą relację widzi. Jak nazwać wasalstwo ekonomiczne lub militarne inaczej niż wasalstwem? Nie pisz tylko proszę że to rozumowanie zero jedynkowe, bo autor dokładnie takie stosuje nie widząc różnicy pomiędzy rozbudową stosunków ekonomicznych z Chinami (i w efekcie osłabianiem zależności od USA) a "uzależnianiem Europy".
Fakty są takie, że Europa JEST obecnie uzależniona od USA, co zresztą przyznajesz w swoim wpisie, ale próbuje ten stan zmienić, co bardzo ale to bardzo nie podoba się autorowi.
Historia to ciekawa sprawa, ty wyczytujesz z niej pomoc USA w powrocie Polski na mapę (btw: tutaj więcej faktycznego wsparcia udzielili, moim zdaniem, Francuzi), ja II wojnę światową... w rezultacie której USA bez problemu sprzedało nas i połowę Europy, mówiąc brutalnie szczerze, ZSRR. Teraz Trump porzuca Ukrainę, kraj który wspierał - nie on, ale państwo o nazwie USA! - przez ponad dekadę i uzależnia dalsze mizerne (jak Memorandum) gwarancje od publicznego pokajania się i oddania połowy zasobów. Przynajmniej na dziś, bo jutro może chcieć więcej, co zresztą niedawno zasygnalizowała jego administracja. I to nie tylko on się tak zachowuje - chwilę wcześniej podałem przykład Vance, kilka dni temu Musk pisal o wyjściu z NATO, cała jego administracja jest pełna takich pokemonów.
Sam fakt że za 4 lata Trumpa nie będzie (bo może nie spróbuje wymusić 3ciej kadencji, być może nie wezwie swoich zwolenników do szturmu na Kapitol, być może nie ograniczy wolności słowa, tak jak grozi aresztowaniem studentom za demonstrajce i nie wpłynie na wybory) nic nie zmieni, bo po Trumpie, i jego miejmy nadzieję bardziej rozsądnym następcy, może przyjść inny Trump. Z nowymi wojnami celnymi, z nowymi "planami mineralnymi".
Ja - i wielu ludzi - po prostu mają już tego dość tej ciągłej huśtawki i patrzenia z nadzieją czy tym razem na tronie w Waszyngtonie zasiądzie łaskawy władca, czy wręcz przeciwnie. Przerabiając trochę to co napisałeś, wymiotuję już podejściem "zgodzimy się z pokorą na cła z USA! Zapłaćmy za pobyt ich wojsk w Europie! Zlikwidujmy przemysł obronny i kupujmy sprzęt tylko w USA! Podpisujmy tylko umowy handlowe na jakie się zgodzą USA!!11", wszystko w imię "uspokojenia napięć", chciałbym aby Europa była wystarczająco silna, aby mogła powiedzieć "stop". Bo ludzie tacy jak Trump rozumieją tylko siłę. Szkoda że nie każdemu ta wizja się podoba.
Na koniec też uczulam, że stosunki euroatlantyckie z pewnością w najbliższym czasie będą na celowniku rosyjskiej propagandy. W interesie Rosji jest aby Europa pokornie przyjęła decyzje Trampa, zgodziła się na podział Ukrainy pomiędzy USA i Rosję (a jednocześnie ponosiła koszt utrzymania pokoju, bo to JEST jeden z elementów jego planu), zniosła sankcje, wróciła do kupowania surowców z Rosji (choć pod kontrolą USA - patrz NS2). Taka jest bolesna prawda.
Musk 100 baniek do tylu. Niezle. Kanadyjczycy anulowali kontrakt.
Ontario has cancelled its $100-million contract with Elon Musk-owned satellite internet company Starlink and will ban all United States (US)-based companies from taking part in provincial procurement as part of retaliatory measures in the North American trade war, Premier Doug Ford announced this morning.
https://betakit.com/its-done-its-gone-ontario-premier-doug-ford-cancels-100-million-starlink-contract-in-tariff-response/
pare postów wyżej śledztwo w sprawie przekrętu na grube miliardy a ten wyskakuje ze stoma bańkami.
wy jesteście niepodrabialni.
My?
Towarzyszu, jak nadajesz w Polsce to musisz się przestawić na przebrzydly indywidualizm zachodni.
Madmecowi siadł ostatnio musk więc nawet gdyby niedopałek papierosa wyrzucił na ulicę to byś o tym tutaj przeczytał. 100 baniek muskowi nie robi żadnej różnicy ale doczepka musi być.
100 baniek pewnie nie, ale kontrakt z rządem i wynikające z tego wpływy i lewary na Kanadę już tak :)
27 miliardów przytulone w ramach walki z ociepleniem przez kolegów Obamy i Bidena to oczywiście pikuś.
polecam jednak szukanie oryginalnych źródeł bo większość tu podaje informacje z których dopamina wylewa się litrami.
Dla niego nie problem, bo wywalczył (a raczej chcą wręczyć mu na tacy) kontrakt z FAA na Starlinki:
W artykule 2,4 miliarda, inne źródła podają nawet 4. Poprzedni przetarg ma zostać unieważniony. Pewnie to tylko przypadek że kontrakt teraz dostanie firma należąca do człowieka mającego tak bliskie stosunki z prezydentem USA i nie, wcale ale to wcale nie przypomina sposobu w jakim "interesy" robi się w pewnym kraju na wschodzie :P
Thorvik- terminale starlinka to tylko jeden element. Musk ma się też ponoć zająć zmianą systemu kontroli lotów. Jak to będzie zmiana jakościowa jaką widzimy w realu i spacex to oczekujcie spadających samolotów :0
Tam już siedzą eksperci od SpaceX. Co zabawne, wygląda na to że tylko po części Musk próbuje tutaj wepchnąć się na nowy teren, po części wygląda to na próbę rozwiązania problemu, który sam stworzył, a raczej pomógł urosnąć.
Kontrolerzy ruchu lotniczego w USA od dawna skarżą się na przepracowanie i braki kadrowe. Historycznie nie pomógł ruch, jak zrobił jeden z prezydentów, gdy lata temu strajkowali, wywalił ludzi z roboty i wprowadził wojskowe dyżury - po tej "akcji" trudno się dziwić że ciężko walczyć im o poprawę warunków pracy.
Co zrobił więc Musk aby "pomóc"? Rozesłał ten słynny email wzywający ludzi do rezygnacji. Tak, dostali go też pracownicy z wież kontroli. Nie wiem ilu z nich przyjęło propozycję, ale wątpię aby wpłynął on budująco na morale i w tak stresującej pracy. Teraz prosi emerytów aby wrócili. Co faktycznie nie wróży dobrze, bo są bardzo ważne powody dla którego emerytura w tej pracy przysługuje wcześniej.
"Pomaga" też wysyłając swoich ludzi. Problem w tym, że jak im się rakieta rozwali na wyrzutni, firma straci trochę pieniędzy (a raczej podatnik, bo żyją w dużej części z dotacji), a jak rozbije się samolot, firma straci, ale zginą też ludzie. Nie wiem więc czy pracownicy SpaceX są dobrym kierunkiem na poprawę sytuacji. Zwłaszcza gdy robi się to w takim cholernym pośpiechu...
Eh, nic nowego nie będzie. Można iść spać :(
A tymczasem pomoc dla Ukrainy ze strony USA zamknięta, jeśli Polska się nie dostosuje to też oberwie. Brawo Ameryka! Najpierw nas zachęcaliście do pomocy Ukrainie i krytyki Rosji, klepaliście po pupie a teraz macie nas w dupie:(
To konto prowadzą dwie osoby? Moglibyście utrzymać jakąś wspólną linię przynajmniej wobec Trumpa :)
Moglibyście utrzymać jakąś wspólną linię przynajmniej wobec Trumpa - jak do tej pory jedyną rzeczą za którą pochwaliłem Trumpa było zniesienie de&i, w każdym innym wymiarze jego aktywności jestem pesymistą. Nie zrozumiałem miałeś nawet tego co powiedziałem w temacie instrumentalnego traktowania Polski przez USA. Do tego Węgrzy okazali się dużo mądrzejsi gdyż nie dali tak sobą pomiatać.
Jednak nic przelomowego, nawet porozumienia z ukraina nie bylo.
Koncze relacje. Mozecie isc spac.
Nagonka na Zełeńskiego trwa. Dudopis stwierdził, że nikt nie zachował się w Gabinecie Owalnym tak emocjonalnie i ostro jak Zełeński
Długo spał, skoro dopiero teraz odczytał SMS-a z instrukcją, jaką wcześniej dostał Nawrocki ;-)
Ale przynajmniej odniósł się też do swojego spotkania z Trumpem: to bez znaczenia że zrobił z siebie pośmiewisko drepcząc w niecierpliwości na sali jak uczniak czekający aż nauczyciel znajdzie czas na reprymendę, nie ma znaczenia że nic nie załatwił poza okazją do fotki, ważne że był PIERWSZY ucałować pierścień :]
Dudopis musi dostosować się do nowego podejścia USA w temacie Ukrainy. To samo robi Tusk i Sikorski (oraz cała Europa - patrz ustalenia po spotkaniu w Londynie w temacie Ukrainy) - innego wyjścia nie mają jeśli nie chcą zrazić USA do Polski.
Trump nie tylko załatwi Amerykanom nie tylko podwyżki cen wszystkiego, dzięki rozpędzeniu inflacji, ale też zadba o to, by przez wojnę handlową, amerykańskie firmy straciły dziesiątki miliardów dolarów. Jakby tego było mało, załatwi wyższe ceny prądu, a być może nawet uda mu się sprawić, że Amerykanie będą siedzieć przy świeczkach, jak za starych dobrych czasów.
Ontario, które sprzedaje energię elektryczną do 1,5 mln gospodarstw domowych w amerykańskich stanach Minnesota, Michigan i Nowy Jork, analizuje obecnie możliwość nałożenia na sprzedaż prądu 25-procentowego podatku eksportowego, a w przypadku nałożenia przez USA kolejnej transzy ceł, zamierza wstrzymać całkowicie dostawy prądu.
https://tvn24.pl/biznes/ze-swiata/kanada-wyrzucaja-amerykanski-alkohol-ze-sklepowych-polek-st8334532
Ciekawe ile firm się zabezpieczyło na taką możliwość.
My np problemu nie mamy nawet przy zamkniętym rynku z Chinami.
Chipy z USA pojadą do montowni w Indonezji a do Chin wyślemy chipy robione w uk lub Kanadzie.
W amerykańskich stanach Minnesota, Michigan i Nowy Jork żyje dużo lewaków więc sytuacja win-win dla Trumpa/Krasnova i jego wyborców
Ciekawe jest jeszcze to, że chce wyrzucić do kosza ustawę CHiPS, która miała zagwarantować USA niezależność w zakresie produkcji półprzewodników, by nie trzeba było korzystać z azjatyckich odlewni. Ten facet naprawdę nie rozumie otaczającego go świata.
To oni kupują prąd z Kanady? Nie mogą - tak jak Teksas - odciąć się od lewackiego prądu? Jak będzie zimno, zawsze mogą dogrzać się przecież szklaneczką trunku. Będą tutaj mieć duży wybór bo największy importer alkoholu w Kanadzie wstrzymuje dostawy z USA :D
Są już taryfy odwetowe na amerykańskie produkty sprzedawane do Kanady: Canada will be implementing 25% tariffs against $155 billion of American products.
Co ciekawe na ropę kanadyjską jest cło w wysokości 10 procent a nie 25.
Chiny na razie nie przejęły się, na ruch Meksyku czekamy do piątku/poniedzualku.
Chiny zapowiedziały przecież pierwsze cła odwetowe, a dziś oświadczyły, że jeśli USA chcą wojny handlowej, to Chiny są na nią gotowe. Faktycznie, nie reagują :)
Oświadczenie chińskie to nie to samo co bezpośrednia reakcja jak w wypadku Kanady, ale faktycznie na wybrane produkty spożywcze z USA od 10% do 15 % cła maja wejść 10 marca. Czekamy na reakcję Meksyku gdyż Chiny bez USA sobie poradzą, a Meksyk ma dużo gorsza pozycję.
Tymczasem w firmach amerykańskich już obliczają ile zarobią na ponownym handlu z Rosją po zniesieniu sankcji na ten kraj. U mnie plany odtworzenia struktur handlowych i ponownego otwarcia biura w Rosji przewidziane jest na czerwiec / lipiec br. Co ciekawe Rosjanie którzy stracili prace w czerwcu 2022 roku są już gotowi do podjęcia dalszego zatrudnienia. U nas Rosja robiła ponad 40 procent budżetu wliczanego w zysk placówki w Polsce więc dyrektor handlowy już zaciera łapki.
To dobrze, moze nie bedziesz musial teraz cancelowac subskrypcji Disneya bo cena skoczyla do 49pln/msc.
Oho, będzie nowy Mercedes z premii za wyniki.
AeMG(D)zi, a nie Mercedes. Normalne Merole sa dla plebsu.
Dodatkowo masz pol roku Disney+ gratis (ale podmieniaja kierownice na zwykla), ale potem 49pln/msc, wiec nie ma lekko.
Via Tenor
Co ciekawe Rosjanie którzy stracili prace w czerwcu 2022 roku są już gotowi do podjęcia dalszego zatrudnienia.
Ciekawe czy sie zalapia...
https://www.amd.com/en/corporate/corporate-responsibility/diversity-belonging-inclusion.html
To dobrze, moze nie bedziesz musial teraz cancelowac subskrypcji Disneya bo cena skoczyla do 49pln/msc. - ale złośliwość na siłę.
Przez 3 lata subskrypcji zobaczyłem wszystko co było warte zobaczenia na tej platformie a starczył na to miesiąc czy dwa de facto, utrzymywałem głównie ze względu na córkę której też się znudziło. Ale jak lubisz być robiony w bambuko to twoja sprawa w sumie na naiwnych się najwięcej zarabia w każdej praktycznie branży.
Powrót do lizania ruskich dup, świetna perspektywa - po pierwsze oddział w RU podlega oddziałowi w Polsce, po drugie zarobione 40 procent więcej w FY robi wrażenie, po trzecie budżet marketingowy mi wzrośnie o drugie tyle. Same superlatywy.
po trzecie budżet marketingowy mi wzrośnie o drugie tyle.
Będziesz trasę wawa -Poznań robił x2 częściej. Superlatywa ze uj
na polakach też zarobią w końcu komuś muszą wcisnąć ten cały przestarzały złom wojskowy :)
Będziesz trasę wawa -Poznań robił x2 częściej. Superlatywa ze uj - niekoniecznie, mamy też biuro w Warszawie. To co pewne to że będę musiał być minimum 3x w roku w Moskwie ale w niczym mi to nie przeszkadza. Mam tam znajomych (nie tylko z pracy) i lubię to miasto a nie byłem już ponad 3 lata.
ale wiecie miłośnicy kacapów, że UE wydała więcej na ruski gaz w ubiegłym roku niż na pomoc Ukrainie?:
https://biznesalert.pl/rosyjskie-lng-niemcy-europa-gazprom-energetyka/
i zagadka, zgadnijcie kto kupił najwięcej?
Przynajmniej wiemy skąd ta miłość do kacapii - w większości to są normalni i mili ludzie którzy nie popierają polityki Putina i chcieliby żyć w bardziej spokojnym kraju. Są też tacy którzy wyjechali z Rosji na stałe (osobiscie znam 3 takie przypadki). To że Putin jest „tyranem” nie znaczy że każdy jeden obywatel Rosji myśli podobnie jak Putin i jego ekipa.
Ciekawe czy sie zalapia... z pewnością gdyż db&i nie ma tutaj i nie miało także w przeszłości większego zastosowania jeśli mówimy o zatrudnieniu w Rosji. Dla mnie najistotniejsze było usunięcie wpływu elementów de&i na działalność marketingową, którą teraz bez niepotrzebnych „przeklaman wynikających z wew. regulacji” mogę realizować zgodnie z wymogami regionu za który (w zakresie promocji) odpowiadam. Zysk jest ważniejszy niż implementacja idei które nie do końca mają zastosowanie w danym regionie.
Mianolito - ile tego gazu zostało wykorzystane do produkcji amunicji?
Przynajmniej wiemy skąd ta miłość do kacapii - w większości to są normalni i mili ludzie
To nie są ludzie
Ciekawe czy sie zalapia... z pewnością gdyż db&i nie ma tutaj i nie miało także w przeszłości większego zastosowania jeśli mówimy o zatrudnieniu w Rosji. Dla mnie najistotniejsze było usunięcie wpływu elementów de&i na działalność marketingową, którą teraz bez niepotrzebnych „przeklaman wynikających z wew. regulacji” mogę realizować zgodnie z wymogami regionu za który (w zakresie promocji) odpowiadam. Zysk jest ważniejszy niż implementacja idei które nie do końca mają zastosowanie w danym regionie.
xD Nie rozsmieszaj mnie.
EDIT: Albo zreszta rozsmieszaj. Smiech to zdrowie panie "menadzer".
Dawno nie bylo nowych fantazji, a widze ze dwa ostatnie dni znowu bez lekow chyba.
Dawno nie bylo nowych fantazji, a widze ze dwa ostatnie dni znowu bez lekow chyba. - gościu pracuje jesz u jakiegoś janusza jako inny janusz i o niczym nie masz pojęcia, pierdxielusz farmazony jak potłuczony.
W ogóle mnie zastanawia jak USA ma zamiar wygrać wojnę handlową z Chinami. Przecież Chiny są największym rynkiem zbytu dla towarów takich jak amerykańska kukurydza, pszenica i soja oraz jednym z większych dla drobiu i wołowiny z Ameryki o wielu innych nie wspominając. Eksperci uważają, że chiński eksport do USA może spaść o jedną czwartą, ale przecież w tym samym czasie zwiększy się do innych krajów, które zostały obłożone amerykańskim cłami (mam ty na myśli głównie Europę). Przecież Trump sam prowadzi swoimi decyzjami do zacieśniania współpracy Europa - Chiny.
Do tego Meksyk, Kanada i Chiny to najwięksi partnerzy handlowi USA, którzy dostarczają szereg najważniejszych produktów, wiec ceny amerykańskich produktów dla odbiorcy w USA także będą o kilkanaście przynajmniej % wyższe. Przecież na tym straci przeciętny Amerykanin, także i ten, który głosował na Trumpa.
Do tego zastanawia mnie jaka będzie odpowiedź Europy - zapewne podobna do chińskiej czy kanadyjskiej wiec kolejna strata dla USA. Przecież tak prawdę powiedziawszy poza nowymi technologiami (komputerowymi i militarnymi) Europa nic z USA nie potrzebuje (odliczam paliwa strategiczne gdyż po powrocie do handlu z Rosją, to właśnie od niej a nie od USA będzie je kupować. Może czegoś nie rozumiem, ale wydaje mi się, że w długoterminowych skutkach ekonomicznych straci na tym głównie USA.
Dobrze rozumujesz.
Ale na Europę może nie nałożyć. Powód prosty, jego świta, Google, Meta itd. zarabiają na Europie sporo kasy, jak im dowalą podatki od zysków na terenie UE to albo Trumpa przekonają, albo kongres do uwalenia pomysłu.
Dobrze wiedzieć. Mam nadzieję, że z EU zrezygnuje pomimo, że zapowiedział ich wejście 2 kwietnia (z żartem, że gdyby to zrobił od 1 to jeszcze ktoś by pomyślał, że to prima-aprilis).
https://wiadomosci.wp.pl/usa-zawiesza-na-miesiac-cla-na-auta-i-czesci-z-kanady-i-meksyku-7131965203331584a
Chyba ktoś mu w końcu wytłumaczył, że jak podniesie cło na auta to najbardziej ucierpią na tym zwykli amerykanie którzy będą musieli zapłacić nawet 12 tys. dolarów więcej za nowy samochód.
Nie ktoś, tylko szefostwo koncernów samochodowych. Było na Briefiengu Prasowym w Białym Domu. Sami o to poprosili, a Trump się zgodził.
Ale tam jest rozpierdziel- od ściany, do ściany. Czysty chaos. Pismaki nagłówków nie nadążają zmieniać:P
A za miesiąc już te samochody i części nie zdrożeją, będą mieli zapas na cały rok, czy o co chodzi?
Za miesiac pod oslona kolejnej syfiastej rozpierduchy, oj przepraszam boskiego planu Trumpa, rakiem sie wycofaja.
Zawsze człowiek myślał, że zanim się cła ogłosi, wypadałoby aby ktoś kto ma więcej oleju w głowie niż samoopalacza na twarzy zastanowił się i zrobił analizę i określił na co nałożenie ceł ma sens.
Ale to jak widać dla plebsu, bo prawdziwi geniusze najpierw cła nakładają, a później zastanawiają się jakie towary z nich wykluczyć... a nie, popraw, czekają aż biznes się zgłosi i "delikatnie" zwróci uwagę że to tak trochę przypał jak się mówi o sprowadzeniu produkcji do kraju, ale jednocześnie wrzuca się klucz francuski w linię produkcyjną nie dając tym biednym producentom, mającymi robić USA "Great Again", czasu (tak z 2-3 lat, co najmniej) na przeniesienie linii produkcyjnych i odtworzenie łańcucha dostaw.