Gry komfortowe, czyli czemu między Świętami a Nowym Rokiem wcale nie nadrabiałem growych zaległości
Dobrze napisane i z przyjemnością się czyta. Samemu z rozpikselowanych rupieci sięgam po Nox, tradycyjnie HoMM 3 Complete z Heroes Chronicles + HD mod, do niedawna Diablo 1 z DevilutionX. Diablo 2 jednak Resurrected, podobnie StarCraft Remastered bądź Homeworld Remastered Collection. Dune 2000 czyli OpenRA.
No cóż , mam setki zakupionych gier na steam i gog i nawet czasem probuję je ograć, a i tak od ponad 20 lat regularnie wracam do might and magic 6,7,8, hearts of iron 2, Europa Universalis 2 oraz pierwszego medievala. To są już gry mojego życia.
Ja od czasu do czasu ogrywam Delta Force 1 i 2. Od kiedy ukończyłem wszystkie gry z cyklu to stwierdzam, że klimat pixelozy i taktycznego FPSa najbardziej mne wciąga właśnie w powyższych dwóch odsłonach.
Nie myślałam o tym ale faktycznie w tym czasie grałam sobie. Ot tak dla chillla. W AC Origins ??
Gram od niedawna w sumie i zaczęłam już po 40 ?? moje granie generalnie jest czystym relaksem bez parcia na achivements więc często odpuszczam sobie wyzwania. Z czystego braku czasu i potrzeby relaksu ??????
AC Orig jest moja pierwsza gra RPG ever ?? i niezmienna frajda
?? Bayek
To ja jestem pośrodku, bo z jednej strony coraz mniej mam chęci na odpalanie nowych i nieznanych tytułów, bo po tylu ogranych tytułach coraz trudniej jest się wczuć w świat kolejnej gry, ale z drugiej strony starych znanych produkcji również staram się nie odpalać by nie psuć sobie pięknych wspomnień.
Dlatego jednak ta pierwsza opcja jest bardziej zachęcająca. W drugim przypadku ostatnio polubiałem gameplaye z YT, zacząłem być ciekawy jakie wrażenia mieli inni gracze przy ogrywaniu mojej ukochanej produkcji z dawnych lat.
Ja z reguły nadrabiam nowości a nie starocie - jak już wyjdą wszystkie patche i dlc a pełna edycja ma przynajmniej 50% obniżki ceny :))
w ostatnią przerwę świąteczną dokończyłem Indianę Jonesa ale też tylko wieczorami i to nie codziennie odstawiając totalnie na bok stalkera 2 bo brak na wszystko czasu , rok temu Alan Wake 2 choć ją skończyłem tuż przed świętami, najczęściej staram się grać w nowości do starszych gier wracam jak wpadnie jakiś dlc bądź mod fallout london bądź vermont które były całkiem w porządku. Często również torrenty i promocje na steam rzadziej gog czy ea.
Także często wracam do starszych (lub trochę młodszych) gier. Najczęściej są to: Majesty, Sacred 1 i 2, Titan Quest, Ghost Master, Zeus Pan Olimpu z dodatkiem, Cesarz Narodziny Państwa Środka, King's Bounty Legenda (i późniejsze, ale bez KB 2), Risen 2, Return to Castle Wolfenstein, Sniper Elite V2 i jeszcze kilka tytułów.
Z ostatnio wydanych gier to chyba jedynie "Knock on The Coffin Lid" mnie porwało na tyle, że wiele godzin spędziłem. BTW: GoL - w Waszej bazie nie ma tej gry.
Ja RTSy "sprzed wieków" w okresie świątecznym kupiłem. Najlepszy prezent jaki mogłem sobie chyba wybrać.
Mimo, że w C&C3 i jego "DLC" nie gra się tak dobrze na konsoli jak na PC to i tak bardzo spoko.
W sumie mam podobnie. Tylko że z serialami. Do starych gier nie wracam. Ale zamiast grać w coś nowego, to gram w syfiaste multi, w które tak naprawdę już nie chcę grać. Dziwne to.
Ale z serialami mam tak, że miałem nadrabiać, a zamiast oglądać te najlepsze, te które chcę najbardziej obejrzeć, to oglądam seriale też z listy, ale te gorsze(wciąż dobre). A te najlepsze zostawiam na koniec. Kiedyś miałem na odwrót. Ogólnie jeszcze dwa lata temu, miałem taką ochotę pooglądać, pograć, a na początku zeszłego roku, nagle totalnie mi sie nie chciało;D I czuję jakbym oglądał wszystko na siłę. Tak z tygodnia na tydzień. Już4 razy odpalałem Netflixa w ciągu roku, i znowu nie zobaczę wszystkiego...albo brak czasu,albo po prostu nie mam ochoty albo sił.
Ja czuję się zaspokojony że aż nie powracam do nazwijmy nostalgii gracza . Jako że użytkownikiem gier komputerowych od 2004 r i tych konsolowych od 2008 t. A dodam że jestem po 40 .