Nintendo wyjaśniło, kiedy staje do walki z twórcami emulatorów. Szczególnie jedna rzecz jest mocno brana pod uwagę
Zacznijmy od tego, czy emulatory są nielegalne, czy nie? Jest to kwestia często poddawana pod dyskusję. Chociaż nie można stwierdzić, że emulator jako taki jest nielegalny, może stać się on nielegalny w zależności od tego, jak jest używany
Czytaj - jest legalny kiedy używa go Nintendo w NSO, a nielegalny kiedy używa go gracz-pleb na swoim kąkuterze
nintendo zaczęło walkę z emulatorami kiedy wykalkulowali, że taniej im to wyjdzie niż tworzenie nowego softu ze wsteczną kompatybilnością....
Gdyby nie emulatory to nigdy bym nie zagrał w Pokemony czy Zeldę.
Tak czy siak nie mam zamiaru kupować konsoli która nie jest zlokalizowana w polsce, ale to dzięki emulatorom mam jakiekolwiek pojęcie o grach i ekosystemie Nintendo.
Jednym słowem - gdyby nie kradzież nigdy byś nie zagrał w Pokemony i Zeldę, a świat nie jest gotowy na taką stratę. "Dumny z bycia złodziejem".
Jednym słowem - gdyby nie kradzież nigdy byś nie zagrał w Pokemony i Zeldę
Piractwo to nie kradzież, sprzedaż podrobionych kartridży już tak. Mylisz pojęcia.
Microsoft nie ściga za nielegalne windowsy i można go legalnie używać bez aktywacji z minimalnymi utrudnieniami. Dlatego używają go miliardy. Nintendo blokuje emulatory i wielu ludzi go nie zna. A przecież żaden emulator nie zasymuluje np. możliwości przenoszenia, wydajności i peryferii. Jest nas już 8 miliardów, a sprzedaż konsol mniejsza niż gdy było nas 3 miliardy. To, który model sprzedaży jest lepszy? A dlaczego po prostu nie zrobią serii starych konsol dla fanów? Niech sprzedadzą np. PSP jako franczyzę. A może od emulatora niech pobierają opłatę. Złotówka za 20 letnią grę to więcej niż zero, a da się przemnożyć razy milion albo i razy miliard.
Ty tak na serio czy jadłeś coś nieświeżego i masz teraz zgagę umysłową?
Nintendo niech mi lepiej wyjaśni jak zagrac w ich klasyczne gry bez wyjebania kupy siana na amazonach i innych ebayach. Tak długo jak nintendo rucha nas, tak długo ja będę ruchał nintendo
W świecie zdominowanym przez GAAS walka o gracza to nie tylko walka o jego portfel ale i walka o jego czas wolny. Zdaniem wielkiego N NIE WOLNO go spędzać przy starszych grach które nie są w sprzedaży od dziesięcioleci. Trzeba zamiast tego kupować full price remastery, nowe gry czy grać w jakąś żałosną listę klasyków w abonamencie.
You can't hate Nintendo enough.