Twórcy Wiedźmina 4 wspierają wampirze RPG od Rebel Wolves. „Każdy, kto próbuje przeciwstawić sobie te gry, wykonuje diabelską robotę”
Matko święta, wyłączcie te automatyczne odpalanie się filmików...
Bardzo mi się podoba nazwa tego studia Rebel Wolves. Są niczym zbuntowane wilki z wiedźmińskiej szkoły wilka. Nazwa bardziej w punkt nie mogła trafić. Kibicuję.
Jakoś tak przy okazji przypomniał mi się konflikt wewnątrz projektu Dzieje Khorinis z czego potem dla jednej strony wyszło to na dobre a dla innej już nie.
Oczywiście to zupełnie inna sytuacja i grupy twórców ale ta pokręcona sytuacja moda zostanie na zawsze w pamięci.
Via Tenor
Wielu deweloperów tych dwóch gier i studiów to przyjaciele, a my lubimy patrzeć, jak nasi przyjaciele odnoszą sukcesy!
Tacy przyjaciele, ze sie poklocili i odeszli zalozyc nowe studio i straszyli sie pozwami sadowymi. Wspaniala przyjazn.
gdyż oba studia wspierają się i kibicują sobie nawzajem.
Tutaj jest naracja ze studia soie kibicuja, rowniez wypowiadaja sie raczej osoby z wysokich stanowisk a nie szaraczki, wiec wyglada to typowo na zagranie pod publiczke zeby pokazac ze obie firmy sa wspaniale, kochaja wszystkich i kumbaja.
Jeśli firma by mnie doiła, to oczywiście, że mógłbym pozwać ich lub nastraszyć, ale nie znaczy, że byłoby to wymierzone w moich znajomych.
Tutaj dochodzi do pewnego parodoksu, jesli bys pozwal firme mimo ze masz tam przyjaciol i bys wygral ten pozew. To firma przez wysokie straty musialaby sie zlikwidowac i twoi przyjaciele by stracili prace.
W skrocie: ja niewierze w zadne komunikaty firm, szczegolnie korpo. Ktore w dupie maja pracownikow i tylko patrza na zyski, a ludzie to tylko tabelka w exelu, i takie komunikat ze "sie kochamy" i "jestem wilka rodzina" mozna sobie wsadzic gleboko w zyc.
No tak, bo pozew jednej osoby doprowadzi do bankructwa i utraty pracy przez innych.
Pewnie, że kontaktom między firmami brakuje szczerości i naturalności, ale nie trzeba do tego dorabiać dziwnych hipotez.
Nie wiem czy jesteś świadomy ale w korporacjach tylko osoby z wysokich stanowisk mogą się publicznie wypowiadać. Cała reszta ma całkowite NDA i nie powinna nic mówić. to wynika z tego, że gdyby każdy publicznie zdradził po szczególe swojej części roboty, to byśmy mieli milion materiału na GOLu spojlerującego całą grę. Przy okazji milion bitew na Twitterze, bo każdy ma inne zdanie na jakiś temat...
Zresztą pojawia się wiele plotek na temat tego, dlaczego konkretne osoby opuściły studio (nie koniecznie w każdym przypadku wina leży po tej jednej stronie, której sie spodziewamy, ale ciężko to jakkolwiek zweryfikować, więc raczej nie powinno się takich rzeczy rozpowszechniać).
Tak z punktu widzenia REDów, to nowa gra Rebelów nie będzie bezpośrednim konkurentem dla W4, więc nawet wewnętrznie nie czują jeszcze rywalizacji (poza PRem). Jeśli miałbym przewidywać to ta gra raczej wyjdzie w okolicach W5 albo remastera W1 (ewentualnie nowego Cyberpunka). Rebele sobie wzięli ciężki gatunek do zrobienia w małym zespole. Są tam na pewno doświadczone osoby, ale nie zdziwiłbym się, gdyby były jakieś problemy z inwestorem w przyszłości, który nie będzie chciał dać tyle ile kosztuje produkcja tej gry.
Zresztą z tym inwestorem mogą być jeszcze większe problemy, bo to Chiński Netease. W momencie gdy na lini Stany-Chiny/ Chiny-Tajwan zrobi się gorąco, tego typu inwestycje mogą srogo oberwać. Chyba, że teraz inaczej wygląda sprawa inwestycji w te firmę, bo to też informacja sprzed 2lat o tym, że Netease w to inwestował... Dzisiaj to może wyglądać inaczej.
Pozew jednej osoby w Polskim stanie prawnym w zasadzie nic nie oznacza dla molocha wielkości CDPR. Bo ten jest w stanie od buta podpisać ugodę w wysokości kwoty którą wpisano w pozwie... W Polsce nie da się za bardzo pozwać kogoś o duże pieniądze bo szanse na wygranie takiego procesu są zerowe...
Na poziomie biznesowym kłótnie odbywają się tylko i wyłącznie o pieniądze. Czasem rynek ma ograniczoną ilośc osób będących w stanie coś kupić, wtedy firmy konkurują. W tym przypadku sprzedaż gier jednej firmy tylko pozytywnie wpłynie na drugą.
Panie Bociek, aleś Pan tu teraz głupot na wypisywał.
Możesz nienawidzić z całych sił jakiejś firmy, wytaczać jej pozwy i tak dalej, ale to nie ma nic wspólnego z tym, że przyjaźnisz się z kimś kto w tej firmie pracuje. No chyba, że twój przyjaciel fanatycznie kocha tę firmę i zrobi dla niej wszystko, wtedy to co napisałeś miało by jakiś sens.
Bardzo mi się podoba nazwa tego studia Rebel Wolves. Są niczym zbuntowane wilki z wiedźmińskiej szkoły wilka. Nazwa bardziej w punkt nie mogła trafić. Kibicuję.
Tyle cukru w wypowiedziach korpo ludków, że można poczuć się przesłodzonym. Całe szczęście że cukier jest niezdrowy.
Nastroje, samopoczucie i prywatne relacje deweloperów - informacje w stylu "jedna baba drugiej babie...". Do tego mało wiarygodne, bo zalane gęstym sosem PR. Natomiast żadnej informacji na temat samej gry.
Pełne prace nad grą Rebelów zaczęły się jakieś 2 lata temu wraz z pozyskaniem finansowania(maks 3 lata bo wtedy powstało studio, no chyba że wcześniej dłubali coś na boku). Nawet jeśli nie będzie to wielka gra, to trzeba jeszcze chwile poczekać na efekty tej pracy. Nie wybrali sobie łatwego gatunku do tworzenia gry.
Team i technologie związane z tworzeniem tego typu gry też musieli budować od 0.
Gracze to by chcieli tu i teraz, a proces tworzenia gry w takim nowym zespole potrafi trwać i 7 lat (mieliśmy kilka takich przypadków- np. Warhorse z KC1, co prawda oni mieli trudniejszy silnik do opanowania, ale team był bardzo podobny)
Ta prezentacja to też nie ma raczej służyć do hypowania graczy, a do tego, by pokazać inwestorowi, że warto w nich pieniądze inwestować, bo jest zainteresowanie grą. Duże firmy nie musz tak robić, ale dzisiaj tego typu studia mają przewalone z inwestorami.
Jakoś tak przy okazji przypomniał mi się konflikt wewnątrz projektu Dzieje Khorinis z czego potem dla jednej strony wyszło to na dobre a dla innej już nie.
Oczywiście to zupełnie inna sytuacja i grupy twórców ale ta pokręcona sytuacja moda zostanie na zawsze w pamięci.
Matko święta, wyłączcie te automatyczne odpalanie się filmików...
Ja chciałbym dodać taką złotą myśl, co kiedyś w jednej robocie powiedział mi taki starszy gościu i do której się stosuje po dziś dzień "w pracy nie ma przyjaciół, są tylko znajome twarze". I jest w tym sporo racji.
A co kogo obchodzi ich fałszywe wizerunkowe poklepywanie się po pleckach publicznie
Diabelską robotę to wykonują najbardziej lewusy z cdpr wprowadzający do siebie DEI za co zostali zminusowali na potęgę na YT i to jest fakt, więc niech sobie darują te swoje fałszywe obłudne uśmieszki.
I Rebel Wolves całkowicie zaorało swoim trailerem te ich popłuczyny z Ciri i to jest też fakt bez względu na ich marketing i damage control.
Mogło być jeszcze gorzej. A tak na serio. Nie ma co się nakręcać....... jeszcze. Szefoxxx poczekaj na pełną rozgrywkę. A nie co propaganda twierdzi. Obecnie u redów są dwa obozy. Oderwani od rzeczywistości i ci, co faktycznie chcą coś świetnego stworzyć.
Zmora naszych czasów, ludzie wszędzie szukają głupich dram. Ogólnie to zawsze tak było, w końcu jesteśmy ludzmi, ale w dobie internetu skala tego całego syfu jest przerażająca.
Ale co tu porównywać, o obu grach nie wiadomo prawie nic a główna różnica jest taka że jedna firma zrobiła już 4 duże gry przez kilkanaście lat istnienia a druga jeszcze żadnej