Nic dziwnego, że przy AC: Shadows Ubisoft nie chce powtórki ze Star Wars Outlaws. Nawet starsze o 17 miesięcy SW Jedi Survivor sprzedawało się lepiej w 2024 roku
Gra Star wars outlaws nie jest zła, choć mogło by być więcej liniowości, aby można było cieszyć się fabułą, a tak trzeba się domyślać co w jakiej kolejności wykonać.
Otwieranie zamków drzwi i skrzynek nadal trudne - zamek po obrocie powinien od razu drzwi, a tak trzeba się męczyć z rytmem, który wykańcza pada w Sony R2. Klimat gwiezdnych wojen tylko na niby. Poprzednia Gra w obu częściach chociaż udawała star wars - Jedi. Zamki łatwiej się otwierało. Misji pobocznych też trochę było, choć grafika była z błędami
Jeśli faktycznie Ubi kończy swoje małe gry to zabijają jedyne, co im ostatnio wychodzi xd Czyli zamiast iść w dobrą stronę, postanowili postawić wszystko na AC, które ludziom już wychodzi tyłem.
Star Wars Outlaws było spoko, tylko miałem wrażenie, że 90% świata to same kobiety. Prawie jak Seksmisja :D
Szpec od hakerki - kobieta
Szpec od ścigacza - kobieta
Szpec od strzelania - kobieta
Pogadaj z barmanem - kobieta
Idź po zlecenie - kobieta
Przekup oficera - kobieta
Szef syndykatu - kobieta
Zastępca szefa syndykatu - kobieta
Przekup stormtroopera - kobieta
Szpec od materiałów wybuchowych - kobieta
Najemnik co nas ściga przez galaktykę - kobieta
Włam do stacji imperialnej i przy konsolach coś tam klikają - kobiety
Stormtroopery to miałem wrażenie, że zabijam potem już tylko same kobiety...
itd itd
I to wszystko x10.
W życiu, w żadnej grze mi się to tak w oczy nie rzucało. :D
lol, faktycznie jak seksmisja, tyle że w star warsowym uniwersie XD. Aż wyobraziłem sobie easter-egg w postaci sceny, w której światło na chwilę nagle by zgasło i usłyszelibyśmy polski akcent: ciemno widzę, ciemno widzę (nie pamiętam czy dokładnie to mówił jeden z bohaterów, ale wiecie o co mi chodzi :D).
Szczerze, to trochę mnie zachęciło do kupienia gry za grosze, żeby sprawdzić :D
ta ta outlaws "spoko". 300zł za gre ktora wyglada jak wersja alfa gry, gdzie zaden npc z toba nie ma interakcji, przy misji jak sie oddalisz za daleko to cie teleportuje spowrotem, nie mozna zabijac zwierzat, speedery jezdza wolniej od niejednego samochodu irl, AI gorsze od MGS na ps1, questy zrobione na kolanie, stara formula z far cry i ac z przejmowaniem outpostów. cala głowna fabula gry to kopiuj wklej filmu SOLO tylko zrobiona jeszcze gorzej. co wy w tej grze widzicie? czy ja biore jakies tabletka dla psychicznie chorych? gdzie te standardy graczy? "spoko". spoko to moze byc outriders , ktore mialo ograniczony budzet i umiejetnosci, a nie gra ktora ma najbardziej znana marke sci-fi obok star treka, budzet +200mln $ i nieskonczone zasoby. i nie pierdol, ze gra jest teraz zajebista po naprawili duzo rzeczy, guwno prawda. dodali pare guwno mechanik, naprawili bugi i tyle. core gameplay jest dalej slaby
Bo największym grzechem SW od EA jest chyba optymalizacja a tak to dobra gra. Jednakże zaznaczę że jeszcze w tą część nie grałem.
Marka Gwiezdne Wojny czyli jedna, a być może i nawet numer jeden ze wszystkich marek na świecie w branży rozrywkowej.
Gra AAA.
Ogromny korporacyjny wydawca jakim jest Ubisoft.
Fakty mówią, że trzeba mieć naprawdę fatalny gust aby takim tytułem w ogóle się interesować bo osobiście już przed premierą wiedziałem, że nawet za darmo bym tego nie sprawdził, dziwie się, że komuś w ogóle chce się sprawdzać takie tytuły jak jest tak dużo tytułów na rynku, a nawet w oczekiwaniu na lepsze gry dla jednego gracza można ten czas poświęcić na kilka partyjek w jakiejś grze online.
SWO było bardzo kiepską grą w moim odczuciu. SWJS jest nieporównywalnie lepsze pod praktycznie każdym względem.
Odsprzedaż Marek Ubisoftu to najlepszy możliwy scenariusz. W innych rękach mogą mieć tylko lepszą przyszłość. No chyba, że wykupi je jakiś inny branżowy nowotwór typu Konami.
Disney chyba nie do końca rozumie, że katując swoimi durnymi decyzjami markę SW powoduje, że każdy kolejny produkt z tego uniwersum będzie miał bardziej pod górkę niż poprzedni. Następny pełnoprawny film SW nie wygeneruje nawet w połowie takiego zainteresowania jak Force Unleashed nawet jeśli będzie arcydziełem. Podobnie z grami...
A Jedi Survivor był mimo wszystko świetnie napisany, miał klimat i leciał na reputacji poprzedniej części. Grało mi się super, chociaż tak beznadziejnie technicznie gry to chyba nie widziałem
Nie chcę w żadnym wypadku bronić tego tytułu bo nawet jeszcze w Outlaws nie grałem, a na premierę to była jakaś masakra i niedokończony bubel, ale z tego co wiem bo trochę śledzę ten temat, to w tej chwili już dość sporo się pozmieniało. Począwszy od tego że już można używać wielu broni i nosić je przy sobie, to zmienili też większość tych debilnych mechanik skradankowych itd.. Teraz masz wybór i możesz robić misje jak ci się podoba, albo dyskretnie albo Rambo mode. Trzeba jednak przyznać, że na szczęście wzięli się do roboty i przerabiają wiele rzeczy bo wiszą nad przepaścią. Tak jak pisałem już po premierze, trzeba odczekać z 2 lata aż "dokończą" grę i potem łyknąć za kilka dyszek na promce. UBIkacja dała dupy przez ostatnie kilka lat, ale szczerze mówiąc nie chciałbym żeby ich Chińczycy wykupili, kurde niech wymienią dev na prawdziwych fachowców i pasjonatów gier i niech wrócą do korzeni. Przecież pierwsze Far Craje były genialne, o trójce to już nie wspomnę bo to było arcydzieło w tamtych czasach i jak dla mnie najlepsza część z całej serii. Niektóre Assasyny też były całkiem fajne. Ja naprawdę na ich miejscu zamieniłbym główną postać w nowym Assasynie na zwykłego japońca, ale wiem że na bank tego nie zrobią bo za dużo kasy od aktywistów dostali i zapewne są wobec nich zobligowani. No cóż, sami sobie taki los zgotowali, ale tak czy siak nie chciałbym żeby upadli, bo przecież potrafili robić dobre gry tylko totalnie zboczyli z kursu i albo zawrócą albo będzie po nich.
Jakoś powątpiewam, aby nagłe poprawki shadows miałyby coś zmienić w stosunku do zwiększenia sprzedaży ich gier, problemy ubi nie zaczęły się teraz, ostatnie ich produkcje są tak bezpłciowe, że wydaje się jakby wypluwał je chatgpt, niezależnie czy chodzi tutaj o historie pisane przez stażystów w formie tubo bezpiecznej poprawności, aby przypadkiem nikogo nie obrazić, pustych światów klepanych bez jakiegokolwiek kreatywności na zasadzie kopiuj/wklej, nudnej oraz wtórnej rozgrywki z wieloma błędami w ich podstawowych założeniach, do tego sosu trzeba dorzuci bardzo słabą kontrolę jakości, która ukazuje multum błędów, których nie potrafią/nie chcą naprawić nawet latami po premierze, jeśli ubi chciałby w miarę poprawić swój wizerunek to tylko i wyłącznie przy następnej produkcji, przy której od zera zmieniliby swój proces produkcyjny
Żyjemy w świecie, gdzie ludzie dalej czekaja na gry ubisoftu, na chociazby AC SHADOWS, ktore jest BESZTANE przez 95% japonczyków na twitterze i ich wlasnych social mediach. No ale wiadomo, są ludzie ktorzy maja w dupie szacunek i jakosc produktu. Wazne ze mieczyki, samuraje i to wystarczy. To nic, ze ta japonia w ac shadows wyglada jak plan z tropic thunder, że wszystko jest nielogicznie rozmieszczone i zrobione, wazne ze walka na miecze efektowna wow ale super bijemy sie mieczami, 2 metrowy afrykanczyk wybija polowe japonii xD
Problem z AC:Shadows jest taki, że jeżeli nie wypuszczą tej gry to zbankrutują, a jeśli wypuszczą tą grę to zbankrutują, oni to wiedzą i dlatego nie wiedzą co robić xD
Ubisyf uratuje tylko pełna wymiana pracowników z prezesem na czele. Żadne gówniane AC Shadows napchane propagandą DEI tego nie załatwi niestety. Wydanie tej g gry w niezmienionej postaci tylko przyspieszy ich agonię.
Genialne uniwersum, powszechnie lubiany gatunek, duży budżey ogromnego studia, co mogło pójść nie tak? Chore ideologie, które trawią takie molochy.
Taka sama porażka dotknęła netflix'ową ekranizację wiedźmina. Klapa. Czekam teraz z szampanem na klapę AC Shadows.
Może się wreszcie nauczą, że ludzie chcą normalności, a nie implementacji na każdym kroku chorych ideologii.