Gra tańsza na stałe o 28%, dodatek aż o 35%. Kolejny duży sukces polskiej akcji na Steam dotyczy strzelanki Ready or...
Może mi ktoś podpowiedzieć czy jak kupuję grę na tej platformie(Steam) za pomocą PayPal to jeśli nie mam nic na koncie PayPal to ściągnie mi kasę z karty, która jest do niego przypisana czy jednak transakcja nie dojdzie do skutku dopóki na naładuje konta PayPal??
Kolega amigo2000 pewnie nigdy nie kupił gry bezpośrednio na Steam przez PayPal, tylko na jakiś szemranych keyshopach, gdzie doliczana jest prowizja i narzeka, że złodzieje.
Samo ci nie ściągnie. Musisz zaznaczyć, którą opcje wybierasz. Jak wybierzesz z konta PayPal to transakcja nie dojdzie do skutku.
Nie wiem co za dziwne teorie snujecie, ale używanie paypala do płacenia na steamie (czy w ogóle gdziekolwiek) nie ma kompletnie sensu. Po cholerę wam pośrednik, który jak tylko będzie mógł to będzie wciskał swoje przewalutowania i to najlepiej jeszcze takie, że stracicie dwa razy? Szczególnie jak kupujecie coś w zagranicznej walucie.
Co do samego Steama, wystarczy spisać dane z karty, wręcz można nawet blikiem zapłacić. Po co dodawać swoją kartę do paypala i tu płacić paypalem? Za zakupy w sklepie też płacicie przez paypala? xD
Kiedyś, nie wiem, z 10 lat temu jeszcze rozumiem. Jak opcji płatności było o wiele mniej i trudniej było coś np. Polakowi kupić na zagranicznej stronie. Ale dzisiaj? Najlepsze jest to jak ktoś wyśle ci przelew, przykładowo w EUR i chcesz to wypłacić z polskiego paypala na polskie konto bankowe, które ma opcję wielowalutową. Paypal wymusi, żeby zamienić kasę z EUR na PLN, oczywiście po ich kursie, który jest bardziej złodziejski niż kantory w Pradze. No a później takie pieniążki wyjdą z pp w PLN i jak miałyby przyjść na konto gdzie macie też rachunek w EUR to wasz bank znów to przewalutuje.
A co dopiero inne kontrowersje, które ciągną się za tą wyciągarką pieniędzy od lat. Ludzie prowadzący biznes i używający paypala muszą liczyć się z tym, że nie raz zostaną naciągnięci na kasę przez oszustów robiących fałszywe zakupy. Cofają później płatność bo paypala średnio obchodzi weryfikacja i później jeszcze naliczą koszt chargebacka takiemu sklepowi. Takich praktyk w różną stronę (kupujący/sprzedający) jest pełno i oni mają to w poważaniu, prowizja weszła to koniec tematu. Ludzie nie raz walczyli z ich supportem, wysyłali dokumentacje i nic.
Tylko co się dziwić jak nigdy nie zostali zarejestrowani jako pełnoprawna instytucja finansowa w USA, gdzie mają swoją główną siedzibę. Porejestrowali się gdzie musieli (w UE... w Luksemburgu, wiadomo czemu) i nie biorą żadnej odpowiedzialności za pieniądze, które tam trzymacie, bo dla nich to jest wirtualna gotówka. Nie ma żadnych gwarancji depozytów, nic.
Minąło już ponad pół roku odkąd zaczęła się ta walka, a steam ciągle leci w kulki z tymi cenami w Polsce. Dla mnie to jest jakieś niesamowite jak to ciągle zlewają i trzeba się prosić twórców, aby dostosowali cenę. Przez ten czas już pewnie dostali kilka tysięcy wiadomości w tej sprawie, ale widocznie hajs nadal się zgadza.
Reday or not po wersji 1.0 przez jakiś czas kosztowało te 169 zł i potem bodajże przy premierze tego pierwszego dlc kosztowało 220 zł i się wtedy zdziwiłem od kiedy, przecież jak kupowałem na premierę było 169 zł.
Faktycznie "niesamowity sukces". Niemiec płaci 40 zł, a Polak 170 zł.