Co tu się dzieje to ja już nawet nie wiem. GOL imho znowu zmierza do strzelenia sobie samobója.
https://youtu.be/2fU8JlM9VxI?si=H1V6bA5L5WAyzBDu
https://www.youtube.com/watch?v=ZixQy6uYNDI
Wątek nie ma na celu atakowania GOL'a, ani Pana "Pół-Prezesa". Wątek założyłem wyłącznie w celu informacyjnym dla społeczności Gry-Online.
Publikuję tego posta, choć nie miałem zamiaru się wypowiadać do zakończenia spawy, ale Pan Arkadiusz w swoim nowym filmie posunął się za daleko w kwestii manipulacji. Przez wzgląd na moich kolegów z firmy muszę jednak zareagować i przedstawić aktualny stan sprawy.
1. Przede wszystkim cała sprawa ma charakter osobisty. Nie są w nią zaangażowani ani pracownicy gry-online.pl, ani spółka Webedia Polska. Post z cytatem, o spreparowanie którego oskarżył mnie Arkadikuss, został opublikowany przeze mnie na moim prywatnym koncie X (https://twitter.com/przemekbartula).
2. Wszelkie działania prawne, w tym również zapowiadany pozew, będą miały (i mają) charakter osobisty. Koszty obsługującej mnie kancelarii prawnej idą w całości z moich osobistych środków.
3. W temacie tego co wg Arkadikussa wymyśliłem, czyli rozmowy dwóch osób na serwerze Discord, to reprezentująca mnie kancelaria posiada zapisy rozmowy, dane osobowe obu rozmawiających i ich zgody na potwierdzenie wszystkiego w sądzie.
4. Dlaczego taka, a nie inna moja reakcja? Bo na przestrzeni ostatnich lat zarówno redaktorzy jak i całe redakcje są nieustannie atakowani ze strony przeróżnej maści „twórców”, którym wydaje się, że oskarżenie bez żadnego dowodu ujdzie im zawsze na sucho. Tym razem postanowiłem pokazać, że gdzieś jest granica.
5. Nie zależy mi na popularności. Nie ruszają mnie skaczący mi do gardła fani Arkadikussa, a sprawa zostanie doprowadzona do końca. Wdawanie się w przepychanki słowne na streamach również mnie nie interesują.
6. End-game to przeprosiny, wykasowanie filmów i odpowiednia darowizna w szczytnym celu, np. na WOŚP. Wbrew temu co twierdzi Arkadikuss, chcę wyłączenia monetyzacji tylko na filmie z przeprosinami. Nie na całym kanale. Nie wiem skąd to nadużycie, może wynika z niezrozumienia treści pisma prawniczego.
Pozdro wszystkim. Nie uprzykrzajcie życia moderacji w tym temacie na forum, bo chłopaki i dziewczyny z GOL-a nie mają z tym nic wspólnego.
Nie chce mi się oglądać ani dużo czytać. Ktoś streści w paru zdaniach o co chodzi ?
Sorry, ale tak jak kiedyś Arkadikus może nawet gadał z sensem, tak teraz głównie kręci dramy i wywołuje g... burze.
Czy ma prawo krytykować GOL-a? Oczywiście.
Czy zasugerował, między wierszami, że prezes go hejtował i zarzucał mu... już nawet nie pamiętam tego kolejnego anglicyzmu? Niestety tak.
Czy prezes może się bronić i ma prawo wystąpić z pozwem?
Naturalnie.
Czy to kolejna żenująca jutubowo-medialna wojenka o ego i kliki? Yes yes yes!
Kiedyś jeszcze za czasów Grasz24.pl można go było jedynie słuchać, bo fajne recki tam robili i miał fajny głos, od kiedy zaczął robić content ala kiszak, to gość wydaje mi się totalnie odklejony, ale czego się nie zrobi dla klików, widocznie nawet błazna z siebie można zrobić.
ale tak jak kiedyś Arkadikus może nawet gadał z sensem
Mi się jego głos kojarzy głównie z materiałami dotyczącymi moda Dzieje Khorinis, które wychodziły dobre 7 lat temu aż do 2021 jakoś.
Jako, że nie znałem go wcześniej myślałem, że to jedna z odpowiedzialnych osób za ten mod skoro tyle o nim prezentuje i zachwala.
Potem jak ostatecznie sprawa upadła to tłumaczył do jakich krajów moderzy pouciekali i zakopali pod drzewem palmowym pliki ;)
TL;DW plz
Ostatni film jaki oglądałem tego kolesia to jak przez pół godziny brandzlował się nad tym jakie są straszne mikrotransakcje w Dragon's Dogma 2, te okrutne mikrotransakcje o których nikt już nie pamięta, które w żaden sposób nie wpływają na balans gry i które są mniej 'predatory' niż 95% sklepików w innych grach.
I wtedy zrobiłem już mentalną asocjację że to jeden z tych z rozdartą mordą w miniaturkach, którzy szukają sensacji na siłę, i nie mam weny oglądać więcej.
Poratuje ktoś?
O mikro nikt nie pamięta, bo i o grze nikt nie pamięta.:) Z tymi mikro miał przecież rację, podobnie jak wielu niezadowolonych graczy.
Wtedy jeszcze IMHO nie wydziwiał, ale ostatnio peron mu odjeżdża coraz mocniej.
Nie wiem czy miał rację, robił aferę o ekwiwalent jakbyś w GTA V mógł sobie dokupić magazynek (max 5 razy), kamizelkę kuloodporną (max 3 razy) i raz przywołać helikopter pod samą postać (jednokrotnie) - bo takie są ich odpowiedniki w DD2, nie przesadzam (bo MTX dawało jakieś gówniane flary, jeden kamień do teleportów i resurrection stone, wszystkie powszechnie dostępne w grze i wszystkie z ograniczeniem ile ich można kupić).
Nie wiem też czemu nie przeszkadzały mu wcześniejsze gry Capcomu (które mają taki sam system, nawet ukochane RE4 itd) ani twory jak Assassin's Creed, gdzie możesz wywalić 500$ na mikro w 5 minut.
Dla mnie absolutnie szukanie taniej sensacji na siłę.
Chętnie bym się zapoznał z dramą o poranku, ale typ ma tak wku*wiającą manierę mówienia, ze nie jestem w stanie tego słuchać dłużej niż 30 sekund.
Tak więc idąc tropem mniej drażniącej mordy murem za Łosiem, nawet jeśli podpalił schronisko dla bezdomnych psiaków.
Via Tenor
Obejrzałem wczoraj i jedyne co stwierdziłem to, że gość się odkleił. Szukanie atencji level hard. Ten sam poziom co Klepsydra i temu podobne gówna.
WTF? Przecież tego typa nie da się ani oglądać ani słuchać.
Nie jestem fanem Łosia superktosia, ale mam podobne odczucia jak koledzy powyżej. O ile kiedyś Arkadikusa słuchało się z przyjemnością to od kiedy zaczął (przepraszam, ale muszę) lizać się z kiszakiem po jajach tak nie mogę już słuchać tego jego "ludologicznego" pierdolamento. To samo mam powoli z Drwalem Rębajło, następny który się skumał z frakcją "ludologów" na jutubie i ktorego powoli mam już dosyć.
edit. O matulu i jeszcze całą draka poszła o to że Arkadikus niczym rycerz na białym komu pospieszył z pomocą swojemu guru kiszakowi i teraz będzie za niego po sądach chodził xDDDDDDD LMAO
niech może jeszcze wystąpi jako obrońca w procesie o pobicie bezdomnego przez tego degenerata.
A kiszak siedzi w Rumunii, zarabia sobie hajs na frajerach (na bank wbije jakiś rekord wyświetleń jak wrzuci filmik z oglądania tego materiału Arkadikusa i cyk kasa z adsens na nieswoim kontencie xD) i się śmieje
Tako rzecze Generator PitupiTu -->
ed.
Polecam na przydługawe filmiki w stylu gadu gadu:
1. Wklejamy link do filmu, generujemy transkrypcję: https://youtubetotranscript.com/transcript
2. Wklejamy to co się wygeneruje do Chata GPT z prośbą o podsumowanie.
O rany, a jednak ten smeagol z youtube'a przyda się do czegoś pożytecznego.
Super funkcja, podpowiesz jak to zrobiłeś? Jest jakieś narzędzie do wyciągania ścieżki z youtube'a i potem chatgptowi podajesz to do streszczenia? Podpowiesz jakim narzędziem streszczasz sobie YT?
edit: thx! super sprawa
Taka forma wykorzystywania AI jest wspaniała, pierwszy raz sztuczna inteligencja robi porządną i oczekiwaną robotę.
Co nie zmienia faktu że mnie ta cała afera gówno obchodzi.
Niech się Arkadikuss nie martwi o zarobek, jak nie na YouTube, to może Ordo Iuris ponownie go zatrudni, tylko niech tym razem lepiej się wyceni!
https://x.com/OrdoIuris/status/1564935246499483648
Kompletnie nie wiem o co chodzi, myślałem że wątek będzie o łososiu, a tu na dzień dobry jakiś strasznie długi film z yt. Nie chce mi się tracić czasu na jego oglądanie, niemniej gość ma bardzo dobrą dykcję i barwę głosu - zamiast robić g. filmy powinien być lektorem.
Nie oglądam gościa. Tak jak u claudespeeda kojarzył mi się z filmami związanymi z modem Dzieje Khorinis i tyle. To jest jakaś słabiutka drama, zresztą jak zawsze w krajowym giereczkowie.
Niemniej słabe jest to, że prezes GOLa żąda od gościa demonetyzacji kanału, czy wyłączenie opcji "chroń moje posty" na platformie X. Niby z jakiej paki?
Ale wiesz, że to nie prawda z demonetyzacją kanału. To jakaś ściema z AI streszczającej film. Brak monetyzacji dotyczył tylko filmu z przeprosinami.
Więc... tak powstaje dezinformacja.
Tak wynikało z filmu, nie sugerowałem się powyższym strzeszczeniem AI. On przytaczał ten fragment. Może coś pominął i przeinaczył- tego nie wiem.
Ale wiesz, że to nie prawda z demonetyzacją kanału
Ale on czyta pismo (15:51 minuta filmu), mówiące o wyłączeniu wszelkiej monetyzacji, a w szczególności wyłączenie usługi AdSense. Tak mówi na filmie, a ile w tym prawdy to inna sprawa.
Łosia też nieźle odkleiło z tym żądaniem demonetyzacji całego kanału na 12 miesięcy.
Ta demonetyzacja to dobry pomysł. Gościu może by się wziął w końcu do normalnej roboty.
Np wrzucania baitów na strony z newsami o grach :)
Ta demonetyzacja to dobry pomysł. Gościu może by się wziął w końcu do normalnej roboty.
Zdefiniuj proszę "normalną robotę".
GOL zajmuje się dokładnie tym samym co Arkadiusz (omawia i recenzuje gry komputerowe). Można się z nim zgadzać, albo nie (podobnie jak z GOLem), ale robi dokładnie to samo i z tego zarabia. Coś sugerujesz ;)?
A Arkadiuszowi po tej aferze tylko przybędzie subów i wyświetleń dzięki darmowemu PRowi.
Nie wiem, czy o to chodziło panu pół prezesowi, ale taki będzie efekt, bo film Arkadiusza ma już 80k wyświetleń i jest hitem na jego (do tej pory dość niszowym) kanale.
Via Tenor
Nie chce mi się oglądać całego filmu. Dotarłem do siódmej minuty i wyłączyłem, bo dalej pewnie będzie tylko powtarzanie tego samego. W skrócie.
1. Łosiu dowala się do youtubera, a potem udaje, że nie napisał tego, co napisał.
2. Youtuber udaje, że się obraził.
3. Łosiu udaje, że obraził się jeszcze bardziej, popłakał się i poskarżył mamie (w sensie zgłosił do prokuratury).
Jesteście jak rozpuszczone dzieci, które kombinują tylko, jak dokuczyć drugiemu, a potem w odpowiednim momencie popłakać się, żeby pani wychowawczyni uwierzyła, że to ten drugi zaczął. W tych żałosnych zaczepkach nie ma żadnego niuansu. Wszyscy wiedzą dokładnie, o co wam chodzi. Nawet ci, którzy udają, że jest inaczej. Czemu nie możecie po prostu wyzywać się od ch*jów i k*rew, jak normalni ludzie?
Via Tenor
To uczucie, kiedy wczoraj mój post miał 9 punktów na plusie, ale nagle dziewięciu unikalnych użytkowników zalogowało się i go zminusowało. No cóż, takie rzeczy się zdarzają. Ważne, że rzygającemu koteckowi nic się nie stało.
wszystkich tych ludologów, którzy zbijają grube kokosy na hejtowaniu wszystkich i wszystkiego powinny pozywać i zostawić w samych majtkach.
To też jest niezła odklejka - zakazać krytyki!
Korpo lubi to :)
Można się z ludo nie zgadzać, nie lubić ich stylu, należy wytykać kręcenie dram jak ta wyżej, ale żądanie zakończenia działalności? IMHO to jednak przesada.
Niestety w obecnych realiach są często przeciewwagą dla korpo lizusów... Jakie czasy tacy trybuni ludowi :)
krytyka Silent Hill 2 przez Kiszaka polegała na tym, że nie grał w grę, ale przez godzinę krytykował nagranie gameplayu, kilkukrotnie nazywając grę gównem, a graczy, którym się ta gra podoba określił debilami bez gustu, bo animacja wyciągania mapy albo broni była słaba. oczywiście w międzyczasie kilka razy skłamał, bo czegoś nie zauważył albo nie wiedział.
faktycznie, takiej krytyki potrzebujemy, korpo dostaje po piętach. <3
większość poważnych dziennikarzy growych (czyli w Polsce niewielu, niestety) też krytykuje chujowe praktyki korporacji, ale przy okazji grają w gry i mają o nich jakieś pojęcie.
a, no i to nie jest tak, że oni krytykują korpo z dobroci serca i troski o branżę - krytykują to co jest modne i będzie się klikać, omijają przy tym wszystkie mniej clickbaitowe tematy, które są równie chujowe.
super się zestarzało - >
Śledzę ich z doskoku.
Widocznie za dużo zarabiali i faktycznie zaczęli krytykować co popadnie.
Wcześniej jednak zarzuty woebc ich krytyki były IMHO nietrafione i wpisywały się raczej w narrację biednych skrzywdzonych korpo :)
nie wiem jak Arkadikus dawno temu, bo go nie kojarzę, ale Kiszak od początku jechał na tym samym.
a krytyka Arkadikusa dotycząca drugiej Dogmy to też tak pół na pół.
sama krytyka mikropłatności w grach singleplayer jest słuszna, ale on przy tym kłamał, wypowiadał się o grze, w którą nie grał i zmyslal nierealne scenariusze, które nie mają prawa się w tej grze wydarzyć - ale żeby to wiedzieć musiałby zagrać. takie coś rozwadnia dyskusje i odwraca uwagę od prawdziwego problemu.
po tym jak quaz w swojej recenzji, w zupełnie normalnym tonie, odniósł się do tej dyskusji o MTX w Dogmie to Arkadikus nagrał taki filmik jakby quaz go personalnie atakował, próbował rozkręcić kolejna dramę.
nie wspominając o tym, że nie wrócili do tematu przy Wukongu, który miał przedmioty zablokowane dla edycji Deluxe - wręcz przeciwnie, dla nich Wukong był mesjaszem gamingu. bo temat nie był tak klikalny, nie?
więc myślę, że ta ich słuszna krytyka to raczej na zasadzie, że jak ciągle rzucasz gównem to w końcu coś się przylepi.
krytyka Arkadikusa dotycząca drugiej Dogmy to też tak pół na pół. - aha, ponad 100pln wydałem na to, c0 później było w grze dostępne za darmo.
Szykuje się kolejna pełna zwrotów akcji drama w polskim internecie?
Czym ludzie żyją w tych czasach, co ich ekscytuje, ciekawi, na co przeznaczają czas, to jest jakaś paranoja.
Strasznie ciężko się to ogląda. Jest chaotycznie w sumie tylko przez to, że ten arkadius w prawie każdej chwili chce pokazać jak bardzo on ma racje i jak bardzo jest tym faktem zadowolony.
Publikuję tego posta, choć nie miałem zamiaru się wypowiadać do zakończenia spawy, ale Pan Arkadiusz w swoim nowym filmie posunął się za daleko w kwestii manipulacji. Przez wzgląd na moich kolegów z firmy muszę jednak zareagować i przedstawić aktualny stan sprawy.
1. Przede wszystkim cała sprawa ma charakter osobisty. Nie są w nią zaangażowani ani pracownicy gry-online.pl, ani spółka Webedia Polska. Post z cytatem, o spreparowanie którego oskarżył mnie Arkadikuss, został opublikowany przeze mnie na moim prywatnym koncie X (https://twitter.com/przemekbartula).
2. Wszelkie działania prawne, w tym również zapowiadany pozew, będą miały (i mają) charakter osobisty. Koszty obsługującej mnie kancelarii prawnej idą w całości z moich osobistych środków.
3. W temacie tego co wg Arkadikussa wymyśliłem, czyli rozmowy dwóch osób na serwerze Discord, to reprezentująca mnie kancelaria posiada zapisy rozmowy, dane osobowe obu rozmawiających i ich zgody na potwierdzenie wszystkiego w sądzie.
4. Dlaczego taka, a nie inna moja reakcja? Bo na przestrzeni ostatnich lat zarówno redaktorzy jak i całe redakcje są nieustannie atakowani ze strony przeróżnej maści „twórców”, którym wydaje się, że oskarżenie bez żadnego dowodu ujdzie im zawsze na sucho. Tym razem postanowiłem pokazać, że gdzieś jest granica.
5. Nie zależy mi na popularności. Nie ruszają mnie skaczący mi do gardła fani Arkadikussa, a sprawa zostanie doprowadzona do końca. Wdawanie się w przepychanki słowne na streamach również mnie nie interesują.
6. End-game to przeprosiny, wykasowanie filmów i odpowiednia darowizna w szczytnym celu, np. na WOŚP. Wbrew temu co twierdzi Arkadikuss, chcę wyłączenia monetyzacji tylko na filmie z przeprosinami. Nie na całym kanale. Nie wiem skąd to nadużycie, może wynika z niezrozumienia treści pisma prawniczego.
Pozdro wszystkim. Nie uprzykrzajcie życia moderacji w tym temacie na forum, bo chłopaki i dziewczyny z GOL-a nie mają z tym nic wspólnego.
Post z cytatem, o spreparowanie którego oskarżył mnie Arkadikuss, został opublikowany przeze mnie na moim prywatnym koncie X (https://twitter.com/przemekbartula).
Ja się jednak tego czepię. No nie do końca prywatnym, skoro w bio są podane powiązania z GOLem, jako strona www podana jest strona główna GOLa itp. Brak "niebieskiego checkmarka" od jakiegoś czasu nic nie znaczy na X zwłaszcza, jeżeli firma dla której taka osoba pracuje nie zaprzecza, że dana osoba się jedynie podszywa pod współpracownika. Jeżeli więc chcesz, aby konto było uznawane za prywatne, to po prostu skasuj te wszystkie informacje.
Ale wiesz, że to standard na socialach. Na takim fejsie na prywatnych profilach ludzie podają gdzie pracują i jak się nazywają. Ja tak samo. Więc to takie czepianie się dla czepiania się.
Ale wiesz, że to standard na socialach. Na takim fejsie na prywatnych profilach ludzie podają gdzie pracują i jak się nazywają. Ja tak samo. Więc to takie czepianie się dla czepiania się.
W firmie dla której pracuję są jasne zasady na temat udzielania się w social mediach i co można wpisywać w profilach społecznościowych. Poza linkedin mocno odradzane jest dopisywanie, gdzie się pracuje, a jeżeli już się to robi, to za każdy post można ponieść konsekwencje, ponieważ zdanie jednej osoby może zostać uznane za zdanie całej firmy, albo przynieść niechcianą atencję (jak w tym wypadku).
Może trzeba zorganizować jakieś szkolenie dla pracowników i tu? Bo teraz ta wojenka sprawia, że tracicie w oczach wielu osób. Nawet jeżeli dojdzie do tej sprawy w sądzie, Arkadiuss będzie zmuszony odszczekać wszystko, co powiedział i faktycznie opublikuje przeprosiny to nic nie zmieni złego posmaku, jaki cała sytuacja zostawi, bo do tego czasu nikogo nie będzie już to interesowało. Zupełnie jak z korektami w gazetach. Liczy się tu i teraz, a nie to, co będzie za rok czy dwa.
No i upieranie się, że coś jest standardem w socialach też jest moim zdaniem głupie. Standardem na tiktoku jakiś czas temu było jedzenie proszku do prania w postaci kapsułek, teraz popularne jest wciąganie jakiegoś gazu. Na innych platformach "furorę" robią streamerzy IRL uprzykrzający życie innym.
Raczej się zgodzimy, że to je jest za mądre. Więc może zamiast głupie podążanie za trendami i standardami warto się czasami zastanowić, co jest dobre dla mnie, i dla mojej firmy?
Przyrównanie opisu swojego profilu w postaci imienia i nazwiska oraz firmy dla jakiej się pracuje do jedzenia proszku do prania!? My dalej rozmawiamy na serio?
To był tylko przykład, że nie wszystko co jest "standardem" nadaje się do kopiowania.
Swojemu dziecku też tłumaczę, że to, że dzieci na placu zabaw zachowują się tak a nie inaczej nie oznacza, że jest to dobre. Uczę ją, żeby miała swój rozum, swoje zdanie i była gotowa na poniesienie konsekwencji za swoje czyny.
Niestety ale nie jesteś już osobą prywatną. Zwłaszcza, jeżeli afiszujesz swoją "przynależność" w mediach społecznościowych, a wypowiedzi są udostępniane publicznie i nie są to PW. Wszystko co napiszesz na takich kontach powinno być przemyślane i rozważone 10 razy, a może nawet skonsultowane z innymi osobami bo mimo wszystko reprezentujesz firmę. Jeżeli chcesz to zmienić, wdawać się w zaczepki itp. to załóż nowe konto, które faktycznie będzie anonimowe. Ja staram się tak robić. Na żadnym moim profilu społecznościowym nie ma informacji, dla kogo pracuję i nawet jak ktoś przypisze imię i nazwisko do ksywki to nie jestem na tyle "unikalny", aby na 100% powiedzieć "ta osoba pracuje tu i tu". Nauczyłem się na błędach innych bo mam znajomych, którzy dostali opiernicz od swojego managera za coś, co wrzucili na Facebooka publicznie.
Można sobie myśleć co się chce o Kiszaku czy Arkadukusie, ale prawda jest taka, że to Pan Przemek zaczął tę całą "awanturę".
Nie wiem tylko jaki był cel tego? Bo GOL na pewno na tym nie zyska, a wręcz przeciwnie, dostaniecie łatkę portalu który pozywa mniejszych twórców którzy są dla was niewygodni. A czy to sprawa osobista czy nie, to nie ma żadnego znaczenia...
Osobiście stoję po stronie Arkadikusa. Sam Pan zaczął tę wojenkę, a przy wymianie paru zdań w internecie, poirytowany poleciał Pan do sądu.
Już pominę fakt, że sam Pan nie zachował się odpowiednio i obrażał drugą stronę.
Nie przeczę, że nie zacząłem. Nie twierdzę też, że jestem ostoją kultury. Ale nie jestem oszustem, jak mi się zarzuca i poważnie podchodzę do przekazywanych informacji. Co więcej jedyny obraz całego zajścia masz z perspektywy jednej strony, tej która głośno krzyczy. Ja nie zamierzam się przekrzykiwać w Interencie, o to kto ma rację. To wyjaśniliśmy sobie w ciszy sali sądowej, gdzie liczą się rzeczywiste fakty.
W sądzie może i liczą się fakty, ale nie mają one większego znaczenia w oczach opinii publicznej i przede wszystkim dla biznesu, którego jesteś przedstawicielem (serwis GryOnline). Liczy się narracja i emocje jakie ona wywoła. Liczy się to jaki procent publiki przeciągniesz na swoją stronę. Czemu to jest ważne? Bo to ma bezpośredni wpływ na wizerunek Twój Łosiu, a co za tym idzie wizerunek całego serwisu. Czy to jest sprawiedliwe i uzasadnione? Oczywiście, że nie. Ale tak to właśnie działa. W obecnej szeroko rozumianej "debacie publicznej" liczą się tylko emocje, pozory i narracja. Nie fakty. No a póki co to sytuacja wygląda tak, że członek zarządu największego w Polsce portalu o grach pozywa jakiegoś stosunkowo niewielkiego youtubera (niecałe 50 tys subów) bo sam go sprowokował a potem poczuł się zaatakowany bo mu gość coś tam zarzucił. A jeśli przynajmniej połowa tego o co cytuje Arkadikus to prawda (pokazuje screeny więc podejrzewam, że więcej niż połowa) to naprawdę wyglądasz fatalnie w tej całej śmiesznej dramie. Przeprosiny w białym podkoszulku, na białym tle i demonetyzacja kanału? Ja wiem, że Ty teraz twierdzisz, że chodziło o demonetyzację tylko jednego filmu, ale Arkadikus czyta ten fragment kilka razy i interpretacja jest oczywista. No chyba, że on kłamie cytując to pismo, które dostał od Ciebie. Zmyśla, przekręca coś?
Tymczasem debata publiczna ma się nijak do faktycznych przychodów firmy, a te z punktu widzenia właściciela decydują, o tym czy zarząd działa prawnie czy nie. Vide burze wokół pana Koticka czy prezesa T2, a ich spektakularne wyniki w tabelkach od dekady i rekordowe zarobki. Podpowiem ci, że wszędzie to działa tak samo, a mamy takie czasy, że opinia ludzi na jakiś temat, ma zerowy wpływ na wyświetlenia, a tym samym na wpływy. Patrz Onet, pudelek, ppe itd. To smutne, że tak jest, ale niestety tak jest. O wszystkim decyduje algorytm. Tyle w kwestii tego czy to ma jakieś szersze znaczenie. Żeby nie było, ja też wdycham za tym co było 20 lat temu, dlatego np. zależy mi na odbudowie forum. Ale na biznes to ma marginalny wpływ.
Co do Pana Arka, zalecam cierpliwość. Koła zostały wprawione w ruch. Przy czym instytucje państwowe działają w swoim tempie. Spodziewam się wyjaśnienia wszystkich kwestii do 12-13 miesięcy. Przynajmniej w pierwszej instancji.
Ale to są zupełnie dwie różne rzeczy. Macie dobre przychody z jednego prostego powodu. Oprócz ppe nie macie konkurencji na polskim podwórku jeśli chodzi o portale growe a zapotrzebowanie jest gigantyczne. Jesteście bardzo sprawni od strony "techniczno-biznesowej" i dlatego to wszystko hula w najlepsze. Ma się to jednak nijak do wizerunku i atmosfery wokół portalu. Naprawdę wgl Ci na tym nie zależy? Wystarczy, że właściciele poklepią Cię po ramieniu za eleganckie wyniki w excelowych tabelkach waszych księgowych? Strasznie to jest przykre.
Usiłuję na serio podejść do twoich argumentów, ale mam wrażenie, że albo na potrzeby tej dyskusji masz idealistyczne i romantyczne podejście do życia, albo kompletnie nie bierzesz pod uwagę kilku kluczowych czynników. Fanbaza tzw. ludologów z youtube, którzy de facto podeptali i wypaczyli ten termin w oczach wielu ludzi, od 2 lat nie robi nic innego tylko jedzie po wszystkim co robi nie tylko gry-online, ale w zasadzie każda firma. Na dodatek tylko dlatego, że to firma/korpo, więc to z definicji oczywiste, że każdy się tam sprzedał. De facto już same takie oskarżenia są podstawą do spraw o zniesławieniu wielu redakcji i to tylko kwestia czasu, kiedy ktoś większy się w końcu do tego odniesie.
Dodatkowo w ogromnej części Ci ludzie formują oceny i tezy bazujące na niefachowym podejściu, vide wymieniona w tym wątku krytyka Silent Hill 2 czy Dragon's Dogma 2. A ci mityczni gracze, tylko to podłapują i powalają. To nie jest publika na jakiej mi zależy. SERIO. Nie dogodzisz każdemu.
Poza tym życie pokazuje, gdzie jest siła firmy. Atomic Heart sprzedał się w kilku jak nie kilkunastu już milionach sztuk mimo olbrzymiej krytyki "graczy" i wojny na Ukrainie, GTA V przynosi od dekady powalone zyski krytykowanemu na prawo i lewo szefowi T2, analogicznie n-te Call of Duty, poniżanemu Kotickowi, a my piszemy teraz z komputerów na Windowsie od Microsoftu, Gatesa, Balmera i innych, który są lub byli jechani przez community od 30 lat. Ale co z tego, jak na końcu liczy się tylko produkt. Jak jest dobry i klient go chce, to reszta to tylko PR-owe zagrywki. Ja nie kandyduję na prezydenta, żebym ci musiał napchać kitu do głowy jaki to nie jestem zajebisty. Jestem jaki jestem i tyle. Wdaje się raz na czas w pyskówki z różnymi ludźmi i tak już jest.
Co do GOL-a. Na razie firma ponosi konsekwencje różnych decyzji poprzedniego prezesa, a to co ja robię/zrobię ja z moim kolegą z zarządu, dopiero gdzieś tam zaczyna być widać, np. w większej ilości recenzji czy, bardziej zachowawczych tytułach newsów, ale tak na prawdę szersze efekty naszej pracy zobaczysz dopiero w połowie roku 2025, jak nie w 2026 roku. Bo to wszystko po prostu trwa w takiej organizacji. Wtedy chętnie porozmawiam sobie jak to się wszystko kręci, co warto, a co nie warto.
Może i bywam niepoprawnym romantykiem i idealistą, ale na pewno nie mniejszym niż Ty ;) Przecież właśnie dlatego uruchomiłeś cały proces prawny żeby dowieźć słuszności swoich racji i aby "ukarać' jakiegoś typka, który hejtuje (zazwyczaj bezpodstawnie, to prawda) Ciebie, firmę, w której pracujesz i całą branżę. Bo nawet jak wygrasz cały ten proces to nie osiągniesz zupełnie nic poza osobistą satysfakcją, że dowiodłeś prawdy w dramie, która w oczach bardzo wielu odbiorców nie jest do końca poważna. Swoją drogą, jeśli wygrasz sąd zobliguje Arkadikusa do przeprosin. Czy on je sformułuje czy nie to i tak wygra wizerunkowo bo zrobisz z niego męczennika. "Członek zarządu wielkiego portalu pokazuje małemu youtuberowi gdzie jego miejsce". Użyłem cudzysłowu i kursywy żeby podkreślić, że to nie mój pogląd, a narracja, którą już widziałem w komentarzach i to licznie. Swoją drogą sprawdziłem i okazuje się, że już mu zwiększyłeś przyrosty subskrypcji. Więc tak naprawdę Twoje działania go jedynie spopularyzują. Robisz mu reklamę. Będzie zatem docierał do większej ilości odbiorców i ten fanbase szkodliwych pseudo-ludologów urośnie. Nic dobrego nie zrobisz dla branży, dla firmy i dla siebie tym procesem. Wprost książkowy idealista, liczy się prawda, a nie konsekwencje. Nie odbieraj proszę tego jako ataku, po prostu takie jest moje zdanie. Ty masz inne, bo i inną masz perspektywę na sprawę, to zrozumiałe.
Tak na marginesie dodam, że osobiście nie wiem jak skutecznie walczyć z populistami i bezmyślnym hejtem w internetach bo na pewno nie z pomocą sądów. Choćby z tego względu, że działają niewiarygodnie wolno. Kluczem jest zapewne to co zwykle czyli edukacja. Ale to już jest dużo grubszy temat.
No masz rację z tym idealistą :) Gdzieś tam siedzi we mnie taki jeden, który choćby wierzy, że da się stworzyć na tym forum fajną społeczność związaną z gierkami. Nie twierdzę, że jej nie ma teraz, ale można odtworzyć po części to co było kiedyś.
Co do dramy, to wiesz... Zobaczmy jak to się potoczy. Jacek Walkiewicz powiedział kiedyś fajne słowa: "Są w życiu rzeczy, które warto i są takie, które się opłaca. I nie zawsze to co warto – się opłaca, nie zawsze to co się opłaca – warto". I w jakimś sensie to jest tutaj motorem moich działań. Może i się nie opłaci, bo w szerzej perspektywie nic nie zmieni, ale warto dla samej satysfakcji. Po prostu.
Cóż
Z fartem.
Pomijając już całą sytuację, to zastanawia mnie jedno - czy tyle osób ogląda tego typu dramy w necie, że to ma takie wyświetlenia? Arkadikus nagrał film, Rock go skomentował, potem znów Kiszak skomentował ten komentarz, a wszystko to robi jakieś chore (w porównaniu do ich subskrypcji) wyświetlenia. Czy ludzie nie mają czego oglądać, tylko mielenie jednego filmu przez tyle osób?
Tego typu dramy są same w sobie smutne - nie dość, że wydawcy gier srają na graczy, to jeszcze sami się tłuczemy między sobą.
Mamy teraz modę na kult jednostek i relacje między nimi. Wydaje mi się, że to wynika z tego, że mamy coraz mniejszy rozwój technologiczny i odkrywczy i dla ludzi obecnie najbardziej interesujący wydają się inni ludzie - stąd ta popularność streamerów i dram.
No wiadomo trzy dekady temu każdy czytał tylko Świat Nauki, od biedy Wiedzę i Życie, a jeszcze wcześniej wszyscy tylko Sondę oglądali.
Kiedyś rozrywka trzymała jakiś tam poziom i masy musiały się dostosować, bo jedyny g...o content w mediach to była Dynastia i Niewolnica Izaura, a jak chłoporobotnik chciał obejrzeć kabaret w TV, to dostawał np Olgę Lipińską, a potem Potem i wczesny KMN - i nie było, że boli, że mało klną i się nie zapętlają. :)
Teraz mamy demokratyczne media internetowe i tak to się kręci...
Inna sparwa, że to chyba dobrze mieć jako gracze czy ich reprezentanci głos na forach i YT, miast zdawać się na "dziennikarzy"
A że duża część graczy staje się potem influenserami... Kapitalizm :)
Może gdyby na YT nie dało się zarabiać, byłoby inaczej.
Takie filmy "dramowe" to nie jest nic nowego, już wiele lat temu YT był zalany kręceniem gównodram (najwięcej wyświetleń na kanale Rocka? Gry? Oczywiście, że nie, seria Rock obraża youtuberów) oraz takimi commentary filmami omawiającymi te dymy. Ale wtedy mało kto się tym zajmował, bo internet nadal był wówczas w pewnym sensie elitarny, niby większość miała do niego dostęp, ale korzystała z niego głównie w razie potrzeby, a nie rozrywki i nie interesowała się tym kto z kim się kłóci, takim contentem żyły głównie dzieciaki.
Teraz te dzieciaki podrosły, a reszta bardziej nastawiła się na tą część rozrywkową. I tak to się teraz kręci i będzie kręciło.
Czasami lepiej ugryźć się w język.
A z dramami jak to z dramami. Każdy będzie chciał złapać dla siebie smakowity kąsek w postaci darmowych wyświetleń i rozgłosu.
Jak są dymy to może jakiś Fame MMA. Sprawa zostanie rozstrzygnięta na ringu, a ten kto ma rację wygra. Przy okazji wpadną miliony na konto, a później będziecie siedzieli na hawajskiej plaży popijając drinki z palemką śmiejąc się do rozpuku klepiąc fajne dziudnie w 4 litery.
Nigdy wcześniej o tym całym arkadiuszu nie słyszałem więc pewnie takie dramy to darmowe zasięgi dla niego, nieważne nawet kto zawinił.