Kingdom Come 2 nie boi się Assassin’s Creed i innych premier lutego - rozmawiałem z twórcami KCD 2
Dla każdego szanującego się gracza wybór w lutym powinien być jeden - Kingdom Come Deliverance 2.
Luty ma dwie potężne gry, które imo startują do goty, to jest kingdome come właśnie oraz Monster Hunter: Wilds, chociaż Avowed też na pewno ogram, ale to mnie ważne i nie sądzę by mogło konkurować z tymi grami.
AC Shadows może nie wyjść w lutym, a jeszcze później.
Mhm, szkoda że Wilds to robienie tego samego w kółku w świecie z kartonu, w oprawie z przed 2014 która wymaga topowej maszynki.
Może i tak, ale to samo można powiedzieć o praktycznie każdej grze kooperacyjnej. Fani raczej będą zadowoleni, a po Worldzie i Risie, widać że na samym pc jest ich masa. Ja kupuje mimo wszystko w preorderze, tak samo jak pewnie Kingdome Come.
Z tą poprawnością historyczną to niech się tak nie zapędzają skoro w lasach można usłyszeć sierpówkę.
W tym przypadku to raczej AC powinien sie bać kingdoma i Avoved bo AC to tylko bedzie gwśdz do trumny ubisoftu
Ludzie tyle lat czekali na AC w JP i go dostali, z murzynem . . .
Kingdom ma swoją bazę odbiorców (gigantyczna) bo to wszyscy ci którzy lubią gry Bethesdy. KCD to właściwie jedyna gra która imersją przedstawionego świata zbliżyła się do gier od Beth. AC to bardziej dla mnie ciekawostka ale spokojnie to tak silna marka że Ubisoft i tak zapisze sobie z 10M sprzedanych kopii.
Zobaczcie że cała seria AC bliża się już do 300 milionów sprzedanych kopii z czego ostatnia trylogia wycisnęła prawie 100. Avoved to najciekawsza pozycja bo Obsidian jak nikt inny potrafi robić dobre gry.
Ta seria nigdy nie będzie GOTY, bo jest niszowa, a jest niszowa z bardzo prostego powodu - brak wsparcia kamery z perspektywy trzeciej osoby. Można przeżyć monotonny, drewniany system walki zbyt mocno opierający się na statystykach a zbyt mało na skillu. Można nawet przeżyć nudną postać nieudacznika Henrego. Ale wiele osób odpycha walka wręcz z pierwszej perspektywy, bo nie ma "flow". Jest nierealistyczna, ograniczona. Jasne, trzecia perspektywa jest "łatwiejsza". Może też psuć niektórym imersję, ale dlaczego nie uwzględnić takiej opcji? Jest wiele osób które mają motion sickness przy graniu w trybie FPS w tego typu gry.
Dla mnie osobiście, jakakolwiek gra w której walczy się w zwarciu, nie ma sensu z perspektywy pierwszej osoby. Mówię to jako ktoś, kto całe życie uprawia sporty walki. Perspektywa pierwszej osoby sprawia, że walki 1vx są beznadziejnie nudne i wymuszają stosowanie tej samej techniki - blok / paruj -> kontra. Jest tak, ponieważ kamera nie jest wstanie oddać tego co się dzieje wokół nas. Kamera nie jest w stanie oddać naturalnych ruchów, jakie może człowiek oddać w walce takich jak obrót głowy z jednoczesnym skrętem barkiem i swobodnym poruszaniem obiema rękoma jednocześnie. Żeby coś takiego miało sens to chyba potrzebny byłby jakiś eye tracker + specjalny kontroler a niewiele osób używa takich gadżetów. Takie zdanie miałbym na temat jakiejkolwiek gry, która zajmuje się tematyką walki w zwarciu z perspektywy pierwszej osoby. Jakby nowe UFC albo Fight Night wyszło na PS5 tylko w trybie FPS, to też byłoby niszowe.