Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
25. PiterXoneX (Pitplayer)
Kontynuując temat Dragon Age Veilguard z poprzedniego wątku.
Póki co z grą spędziłem 15 godzin (gram wojownikiem) i bawię się świetnie i podpisuję się pod tym co napisał Crod.
Obecny tutaj system walki to strzał w dziesiątkę
A od siebie:
1. graficznie - bardzo dobrze, lokacje, klimat ich i całe otoczenie super. ogry - dziwne, postacie od dobrych po bardzo dobre z wyjątkami :P
ogólnie chyba dla mnie postacie w drużynie/fabularne są największym problemem - a to dlatego, że Harding i Neva i Solas (nie znosiłem w inkwizycji jego wyglądu, a tutaj strasznie mi się podoba) wyglądają świetnie. Bellare wygląda dobrze/bardzo dobrze, tak Lucanis wygląda jak wycięty z kreskówki :P Chyba za dużo filtra stylizacyjnego na niego poszło :P
2. tworzenie postaci - CUDOWNE. Ale... są tylko cztery rasy (po BG3 chciałoby się więcej) oraz tylko 3 klasy postaci (po BG3 chciałoby się więcej). Rasy: człowiek, elf, qunari, krasnolud. Klasy: łotrzyk, wojownik, mag (krasnale nie mają magów). Następnie wybór pada na nasze pochodzenie (wydaje mi sie, że nie ma to wielkiego wpływu, chociaż już jedną rozmowę o mojej przeszłości zaliczyłem). Ja osobiście wybrałem władcę fortuny, bo mieli fajne ciuchy :D
Teraz dalej w trakcie gry jest rozwój postaci i wojownik na 20 poziomie może odblokować sobie jedną (chyba) specjalizację z trzech. Do wyboru mam - dwuręczne bronie, walkę tarczą oraz odnawianie HP poprzez walkę. Drzewko umiejętności natomiast prezentuje się słusznie i prawdopodobnie będzie tam trochę zabawy.
3. optymalizacja: sztos jak dla mnie, co prawda na pc musiałem poświęcić te 5 minut na początku, ale wszystko śmiga i świetnie wygląda.
4. wokizm: póki co mam wrażenie, że to wytwór jakiś spaczonych przez plagę umysłów, bo póki co się nie spotkałem.
a dokładniej jest na necie screen z tego jak to gra wciska nam wokizm w postaci zmuszania nas do rozmieniania naszej tożsamości seksualnej. I wiecie co ? Nikt nas nie zmusza do klikania i rozkminiania tego, możemy wybrać odpowiedź z prawej strony okna dialogowego :P
kolejna rzecz to "zaimkoza" która też często pojawia się na screenach i jak teraz poznałem mniej więcej grę, to widzę, że wynika to z tego, że ktoś specjalnie stworzył postać nonbinary tylko po to aby wszystko mieć w stylu wypowiedzi onu/jenu i o tym ciągle pierdzielić.
5. jest sporo zagadek środowiskowych, póki co dają mi sporo frajdy, ale jest szansa że jak ich będzie jeszcze więcej to zaczną nudzić - zobaczymy
6. jest masa pochowanego sprzętu, skrzynek i kapliczek na mapach
7. największe zaskoczenie z dzisiaj jest takie, że myślałem, ze dane drzwi da się otworzyć tylko za pomocą jakiejś ukrytej sekwencji/przełącznika itp. a tu wystarczyło ciachnąć toporem kłódkę - tego się zupełnie nie spodziewałem
8. niby wszystko kolorowe i szczęśliwe, ale pierwsza wioska zakażona plagą, z dźwiękiem pulsującego mięsa robi wrażenie :D
9. ciągle widzę w necie informacje o paskudnych i słabych dialogach, ja nie rozumiem tego rozżalenia - opinia że pisało to AI chyba sama jest wygenerowana przez AI.
Ogólnie warto moim zdaniem zagrać pod warunkiem że szukacie action rpg w świecie fantasy.
Jeżeli ktoś uważa, że jest tylko DA: Orgins i wszystko inne to kupa, to nie ma sensu brać się za DA4.
Jak ktoś lubi dużo i bardzo dużo walki, do tego walki dynamicznej to polecam.
wokizm: póki co mam wrażenie, że to wytwór jakiś spaczonych przez plagę umysłów, bo póki co się nie spotkałem.
Też mam wrażenie że problem mocno wyolbrzymiono. Takie elementy na pewno w grze występują bo są udokumentowane na różnych screenach czy materiałach wideo, niemniej ja po około 8 godzinach gry również na takie elementy nie trafiłem ani raz, więc albo jest tego stosunkowo mało albo tak jak zasugerowałeś trzeba celowo odpowiednio prowadzić postać lub konwersację żeby te elementy wywołać.
No ja mam podobne odczucia co do gry, a po 18 godzinach są całe zawrotne dwa wokizmy, czyli OPCJONALNY wybór bycia trans (wybierasz dodatkową opcję, o której gra informuje zanim wejdzie w podmenu tej opcji) i właśnie qunari, która informuje, że jest no binarna. Czyli na 18 godzin zawrotne 3 minuty (bo tyle gdzieś trwała scenka z Taash).
Trochę szkoda, że właśnie nie można nawet opisać żadnych swoich odczuć w głównym wątku gry, bo już zrobiło się tam takie szambo, że szkoda w ogóle marnowc czasu. Ale jak kogoś z tego wątku interesuje moja opinia - to świetna gra, że świetna (dla mnie oczywiście) walka, z masą zawartości. Wbrew narzekaczą nie jest ani cukierkowa, ani postać nie jest tak bezpłciowa, jak ją niektórzy próbują malować. Wybierając opcję "1" w dialogach, czyli kciuk do góry, to wtedy nasza postać jest właśnie taką jak z filmów pixara - ale o to właśnie wtedy chodzi, gdyż jest to odpowiednik najbardziej sztampowego paladyna w takim DnD. Sarkazm (szczerze polecam) jak i stanowczość (czyli "zbroja") oferuje znacznie bardziej "dojrzałe" dialogi. Ale na pierwszy raz (a na pewno przejdę co najmniej dwa razy grę) idę właśnie tą sztampą, czyli "1", inne jedynie sprawdziłem wczytując co chwile zapis (dlatego też, po tych 18 godzinach, zaledwie skompletowałem drużynę całą, dwa zadania po tym i zrobiłem kilka misji towarzyszy).
pograłem na razie zbyt krótko, żeby się wypowiadać, ale kilka szybkich rzeczy:
- od początku nie podobał mi się design postaci, ale muszę przyznać, że da się zrobić naprawdę ładnie wyglądającego bohatera + niektóre NPC wyglądają spoko. najgorzej według mnie wypadają qunari, bo mają bardzo ludzka twarz i dodatkowo wygladzona przez design gry, więc te rogi powodują jakiś dyskomfort u mnie. WŁOSY TO JEST NATOMIAST TOP WŁOSÓW W GRACH,
- bardzo podoba mi się design lokacji i to w jaki sposób bawią się światłem. serio, był taki moment na początku, że schodziło się pod ziemię i tam światło się przebijało tylko cienkimi strumieniami, bardzo mi się to podobało i az sobie powoli spacerkiem szedłem, zamiast zwyczajnie growo biec. chociaż na razie jestem też trochę zaskoczony jak liniowy jest prolog,
- podoba mi się walka. bałem się, że nie będzie czuć żadnego feedbacku i ciężaru bohatera, ale jest całkiem okej. według mnie bohatera podczas walki czuć lepiej niż w drugiej Dogmie,
- zajebista optymalizacja, serio. gra chodzi płynnie jak po masełku na razie, żadnych dziwnych problemów. dałbym nawet radę grać z wszystkim na Ultra i DLAA chyba, ale były drobne spadki poniżej 60, więc dla świętego spokoju włączyłem DLSS. i tak, co do artstyle'u można mieć zastrzeżenia, ale technologicznie gra jest bardzo ładna.
z minusow:
- coś mi nie siedzi w voice actingu większości bohaterów, których do tej pory poznałem,
- design przeciwników jest generyczny as fuck,
- ja nie mam żadnego sentymentu do serii, ale domyślam się, że ktoś może być szczerze zawiedziony oczekując drugiego Origins. (ale sorry, nie wierzę, że wszyscy, którzy wystawiają jedynki i dwójki to wielcy fani Origins, po prostu wsiadli na hatetrain spowodowany watkami LGBT)
a co do wokizmow... wydaje mi się, że załączony obrazek idealnie podsumowuje tych ludzi. szukają sensacji, więc w większości sami prowokują takie wybory, a dziś/wczoraj wieczorem to już osiągnęli szczyt, bo wyśmiewają grę za to, że w kreatorze postaci da się zrobić karykaturalnie brzydkiego Rooka.
Voice acting na początku to prawdziwa tragedia, szczególnie Bellary. Twarze niestety przez całą grę są po prostu albo przeciętne, albo słabe.
Z czasem IMHO VO się poprawia, nawet Bellara, która mnie po prostu wkur****a niemożebnie, zaczęła mi się podobać. Ale widać różnice w aktorstwie - Harding po prostu wymiata i aż słychać różnice pomiędzy jej wypowiedziami, a dowolnej innej postaci. To jest także największy problem, bo pokazuje, że dało się dobrze albo dobrać, albo nagrać głosy.
Ale nie uważam, że jest też jakaś tragedia z tymi głosami - w najgorszym razie jest po prostu przeciętnie, ale z drugiej strony wydaje mi się, że ludzie są rozpieszczeni BG3, który wyniósł poziom aktorstwa w grach na w sumie niespotykany wcześniej (w RPG) poziom.
No i w sumie tragedią jest wygląd darkspawnów, niby wytłumaczyli, dlaczego wyglądają inaczej, ale ich poprzedni wygląd uważam za znacznie lepszy, obecny (szczególnie ogrów) jest po prostu komiczny.
Nie wiem skad wziely sie zombiaki w uniwersum coda, moze w tej misji sie dowiem, ale powiem wam, ze mnie specjalnie nie przeszkadzaja.
Sama misja mi sie podoba poki co, jest bardzo fajnie utrzumany klimat grozy. Te sledzace nas manekiny, ruszajace sie same przedmioty, niby standard w horrorach, ale wykonanie jest ekstra, na sluchawkach, w ciemnym domu robi to wrazenie.
No mnie sie kampania podoba, misje sa bardzo roznorodne, poza ta z otwarta mapa, na którą narzekalem w poprzednim watku, to wszystkie pozostale sa bardzo dobrze zaplanowane i wyreżyserowane.
Jestem teraz po zadaniu w kasynie, oceans eleven, klasa.
w dniu premiery CoD BO6 widziałem opinie że 1/3 gry to zombie :P
gdzie jest dosłownie jedna misja i to jeszcze doskonale wciśnięta w realny świat.
coś mam wrażenie, że negatywne opinie na temat zombie w grze opierają się chyba na trailerze lub jakiś urywkach gry i ktoś sobie interpolował całość. Druga ewentualność to osoby które zupełnie nie patrzą w co grają i nic nie słuchają co się dzieje dookoła i nie ogarniają co się dzieje na ekranie.
A dla tych co nie będą grali, lub spoilery nie straszne to zombie w BO6 są
spoiler start
bronią biologiczną, ale nie taką na zasadzie przemiany w zombie w realnym świecie, a podniesienia poziomu strachu i agresji wraz z wywołaniem ostrych halucynacji - więc w klimacie CIA oraz historii o stosowaniu LSD w trakcie wojny wietnamskiej do konwencji CoDa pasuje 10/10
spoiler stop
Tak, po misji widac o co chodzi tak naprawdę z zombie, te zarzuty odnosnie umieszczenia ich w fabule nie maja sensu.
Właśnie dotarłem do misji która (jak mi się wydaje) będzie tą z zombiakami.
Mam też wrażenie że tu od pierwszych minut widać jak obecność tych tworów będzie racjonalnie wytłumaczona (zdaje się że to ten sam motyw co misja z Babą Jagą w Rise of The Tomb Raider), kojarzę też podobny zabieg w którymś Uncharted.
Jeśli to faktycznie ten motyw to trzyma się to kupy i nie zaburza utrzymanej w klimacie political fiction całości.
PS. Kampania w tym CoDzie jest naprawdę wyjątkowo dobra.
https://www.ppe.pl/news/356094/dragon-age-the-veilguard-to-zamknieta-historia-bioware-nie-zamierza-rozwijac-nowej-gry.html
I to mi się podoba. Żadnych season passów, "map drogowych", pierdołowatych dlc i innych głupot. Zapomniałem już, że tak w ogóle można.
Miałem nie kupować jeszcze długo, ale w takim wypadku może sobie sprawię na święta.
Akurat oni to chciałbym żeby włożyli wszystkie ręce w Mass Effecta ale takie dlc jak robił CD projekt do wiedźmina 3 zawsze chętnie przytulę
Narobili smaka tym masz effectem, zapowiadając w 2021, a teraz cisza jak makiem zasiał a prawie 2025. Nie lubię tak
Wiadomo, że porządne, duże rozszerzenie zawsze lepsze niż nikomu niepotrzebne dlc na 2 godziny grania, ale w ciąż nie widzę konieczności. Dla mnie gry single player nie potrzebują jakiegoś długiego cyklu życia. Wolę, żeby wszystkie moce przerobowe od razu poszły na kolejną grę, a nie na drobnicę.
na drobnice to absolutnie nie ale czytając ich sprawozdania finansowe to takie właśnie najwięcej kasy przynoszą, mini dodatki, skórki, mounty itd. Potem się dziwić że firmy napalone na gry-usługi. A że większość jest niewypałem to pójdzie w koszta :P
To co się odjaniepawla na tym forum pod tematami z Veilguardem woła o pomstę o nieba xD Z jednej strony totalni antywokowcy, którzy sami chyba do końca nie wiedzą z czym walczą, a z drugiej strony osoby, które by się najchętniej z tą grą ożeniły i uzasadnią absolutnie każdy możliwy przytyk. Dla własnego zdrowia psychicznego chyba najlepiej wylogować się z internetu na najbliższy miesiąc choć niedługo później i tak będzie jazda z nowym Assasynem :D
https://www.youtube.com/watch?v=P5BhuOVbzr4
Widziałem już chyba wystarczającą ilość recenzji (pozytywnych i negatywnych) i wszystko wskazuje na to, że trzeba podejść do tej gry jak do Fallouta 4 - słaby, nawet bardzo słaby erpeg, ale bardzo fajna gra akcji. Ja dalej jestem na totalnym skraju czy mam tej grze kibicować czy jednak liczyć upadku bo sporo z tego co widziałem mi się podobało, ale z drugiej strony są tu takie elementy, których nie chciałbym zobaczyć w jakimś nowym standardzie gier RPG (choć duże RPG AAA to i tak już wymarły gatunek). Na razie i tak gram w Origins, które bardzo mi się podoba mimo, że jestem laikiem jeśli chodzi o klasyczne, hardcorowe erpegi, ale nawet mimo to już teraz po tych 6-7 godzinach jestem w stanie zobaczyć dlaczego ludzie tak bardzo kochają tę grę i dlaczego Veilguard jest (lub może być) dla nich tak ogromnym zawodem.
Via Tenor
Ale żeby nie było, że tylko negatywnie to oddaję też kilka duplikatów z amazon prime'a. Wszystko na GOGa jkbc.
The Gunk
spoiler start
GDZ78876608191F327
spoiler stop
A Plague Tale: Innocence
spoiler start
Y5BWD090CDFD317B37
spoiler stop
Coromon
spoiler start
SLNQ412F4AE43D656E
spoiler stop
Zobaczyłem właśnie gameplay z performance mode z Monster Hunter Wilds i damn... chyba największa różnica między performance a fidelity jaką widziałem.
Fajnie że dali wybór, ale to tak kłuje w oczy ze ciężko wybrać te 60fps. Różnica niczym gameplay z wersji PC vs PS2 w latach 2006-2008
Zobaczę, może wezmę PS5 PRO bo kobieta mnie zachęca żeby umieścić w sypialni chociaż jedną konsole, bo strasznie wkręciła się w Residenty.
Damn, przy pierwszym zamknięciu szczeliny (całkowicie opcjonalna zawartość i wbrew pozorom żaden spoiler) w DA:Vanguard napociłem się jak przy Walkiriach z God of Wara. Sama walka wciąż mi się podoba - podobno miała nużyć, a dla mnie wciąż jest przyjemna.
I mały protip - jak ktoś już odblokuje "zimowe" rozdroża, i zobaczy "drzewo" (unikam spoilerów, raczej każdy się domyśli jak spełni oba warunki), to do drzewa trzeba absurdalnie blisko podejść, tak, jakby się chciało przejść przez tekstury - wtedy pojawi się, co trzeba zrobić żeby dostać nagrodę.
No i jednak ten voice "acting" naprawdę niekiedy powala. Pojawia się smok a główna postać znudzonym, nie podnosząc głosu nawet o decybel "uważajcie, to smok".
Ewidentnie aktorzy nie wiedzieli do jakiej sceny odgrywają postać.
Fakt VA jest mierny. Jedynie Harding, a raczej jej aktorka głosowa się wyróżnia na plus. Reszta mówi takim jednostajnym głosem jakby wcale światu nie groziła zagłada.
No, po ostatnim fejku ("piersi mężczyzny" a "piersi kobiety") czas wrzucić wątek DA do ignorowanych, tak samo, jak Star Wars Outlaws. Ludzie tak zafiksowani na nienawiści do niematerialnej rzeczy, że aż rozsiewają specjalnie kłamstwa, wątek raczej nie do odratowania.
Kurde, fajny ten Dead Space. Zupełnie mnie ominęła ta seria na pc, teraz widzę, że trochę straciłem.
A mi jako fanowi jedynki totalnie nie chciało się grać w ten remake. Po paru godzinach porzuciłem bo praktycznie kalka.
Zmęczenie materiału, ogrywałem zmodowany oryginał ze 2 lata temu i wystarczy.
Lepszą grafą mnie nie przyciągnęli, choć i tak jest średnia jak na dzisiejsze standardy.
A no świetna gra
Tego typu gry (Alan Wake, Resident Evil, tlou, silent hill czy właśnie Dead space) mogę ogrywac bez końca
Dead Space jest graficznie top, ale jak widziałeś tylko początek to skąd możesz wiedzieć, jedyne do czego można było się tam przyczepić to do twarzy postaci (które się widziało pięć raz w grze). Sama gra jest dużo bardziej responsywna od oryginału, dużo lepsze jest sterowanie i dodano fajne poboczne akcenty
W sumie wyjatek to TEW (próbowałem drufi raz przechodzić jedynkę i dwójkę i szybko mi się odechciało) i alone in the dark (zwyczajnie srednio-slaba seria)
Ten DS to jeden z najlepszych remaków. Pamiętam że oryginał odpuściłem bo zamęczyło mnie toporne sterowanie, tu jest niebo lepiej aczkolwiek niektóre oskryptowane fragmenty wkurzały jak dawniej. Żal zadek ściska że na siebie nie zarobił (przynajmniej według EA) i remaku 2 i 3 nie będzie.
To jest niemal ta sama liga remakowania co Residenty i Demon's Souls, chciałbym się wypowiedzieć jeszcze o SH2R ale to jeszcze troszkę;)
Silent Hill 2 remake jest na poziomie rimejku pierwszej Mafii czyli ogolnie bardzo dobrze, ale jednak od strony produkcyjnej nie jest to najwyzsza liga
Drugi i trzeci Dead Space nie jest tak drewniany jak oryginal jedynki, sterowanie prawie identyczne co w rimejku 1ki, graficznie 2 i 3 tez sie o wiele lepiej trzymaja niz jedynka, wiec jesli nie dostaniemy ich rimejkow to w sumie niewielka strata
tu jest niebo lepiej aczkolwiek niektóre oskryptowane fragmenty wkurzały jak dawniej
Nom. Jakbym miał się do czegoś przyczepić to uważam, że autosejwy mogłyby być lepiej rozmieszczone. Bezpośrednio przed walką w tych oskryptowanych momentach, a nie przed całą sekwencją. W jednej takiej walce zginąłem kilka razy i za każdym razem musiałem tam podejść, a potem oglądać dość długą animację, której nie dało się w żaden sposób pominąć.
Podobnie w tych rimejkach Residentów strasznie mnie wpienia, że nie da się pominąć animacji ataków. Niejednokrotnie mi się zdarzyło, że dorwał mnie przeciwnik i wiedziałem już, że zginę, więc chciałem od razu wczytać grę, żeby nie tracić czasu, ale dupa, nie da się, bo w trakcie animacji (zdecydowanie za długich) nie możesz nawet włączyć menu.
Poza tym, to jest naprawdę świetna gra, a mówię to jako osoba, która nigdy nie była nawet jakimś wielkim fanem survival horrorów.
To w Callisto sobie zagraj później, tylko nie słuchaj opinii malkontentów bo gra jest bardzo dobra. Koniecznie z DLC fabularnym.
I jest zrobiona przez twórców Dead Space, z której czerpie pełnymi garściami.
Na pewno jest to gra bardziej nowoczesna, z większym rozmachem od DS Remake, no i graficznie bije ją na łeb, a wyszła w tym samym czasie.
Na pewno jest to gra bardziej nowoczesna, z większym rozmachem od DS Remake,
Tak jej rozmach polega na tym, ze postawili na filmowosc, która pasuje jak piesc do oka w jej przypadku
No i system walki, który jest 5x gorszy niz w Dead Space
Graficznie Callisto jest lepsze, ale nie jakos bardzo - z reszta to akurat nie jest az tak wazne, chyba ze masz 16 lat :)
chciałem ci pisać, że plagę bym wziął ale zapomniałem, że sam mam amazona na rok xD Wykupiłem jak oglądałem Rings of Power więc sobie odbiorę swoje ;)
Dobrze że mi przypomniałeś, brat gra na PC to muszę mu podrzucić moje kody, jeśli coś się zdubluje to też wam podrzucę.
A to może być na Xboxa? Właśnie widziałem Guardians i pomyślałem że chętnie bym ograł a kiedyś usunęli z GP. To ja bym chciał xD znaczy proszę
Amazon daje gry na PC na Steam, gog i epic, oraz swój launcher i jeszcze jeden z jakimiś puzzlami
Natomiast Strażnicy galaktyki są w wersji na Epic Game Store i wersjami na epica nie da sie za bardzo dzielić, bo trzeba połączyć konto epic z amazonem.
Jedyne opcje do dzielenia się to te na goga i chyba steama (pewności nie mam bo dawno (albo wcale) nic nie było na steam chyba)
I Brotato znowu na 100%, nowe mechaniki komplikuja rozgrywke, ale jak sie juz pochwyta co i jak, to idzie gladko. Nowe ziemniaczki fajne, mam nadzieje, ze jeszcze jakies dlc wyjdzie :)
A ja właśnie skończyłem pierwszą część Colina McRae Dirt. Bardzo przyjemna arcadowa rajdówka. Jednocześnie jest to chyba najłatwiejsza tego typu gra, w jaką grałem. Model jazdy jest banalny, a samochody często trzymają się drogi tak, jakby były do niej przyklejone. No ale chyba taki był zamysł twórców, bo nawet nie można było wyłączyć żadnych asyst w opcjach. Z tego co pamiętam, to w Dircie 3 taka opcja była, jak ustawiło się wyższy poziom trudności.
Jedynym minusem jest recykling tras, który w drugiej połowie gry jest dosyć duży. Jeszcze w rajdach aż tak tego nie czuć, ale w wyścigach pokroju rallycross już tak. Na szczęście to nie jest długa gra, więc nie zdążyłem się znużyć.
Jakbym miał wystawić ocenę, to byłoby to solidne 8,5/10.
Rzadko mi się zdarza by próbować coś na premierę - mam swoje zasady, ale wczoraj wypadła nam gra w coopie to mówię a zobaczę sobie tą kampanię w CODA.
i Pograłem 2 godzinki i bardzo mi się podobało do tego stopnia, że rano z kawką zasiadam i gram dalej.
Wszystko ładnie pięknie poza tym, że zapisów brak i mogę sobie pograć od nowa.
To tak w kontekście powyższej sugestii by śmiało grać w Dragon Age bo nie narzeka się na stan techniczny - w codzie też się nie narzeka a tu proszę.
Macie pecha z tym codem, u mnie na szczescie zero problemów. Zblizam sie do końca kampanii i podoba mi sie bardzo.
Az sie chyba przeprosze z tym modern warfare 3 i przejde tamta kampanie mimo tych misji rodem z multi.
Sprawdziłem i jest to znany problem na PC.
Trzeba przenieś pliki przy użyciu apki od GP na inny dysk i naprawić pliki(jest tam taki przycisk).
Ja mam series X i sobie chwalę ale FPS z lepszą grafiką i płynnością wychodzi mi na PC.
Series x wyswietla tego coda z 120 klatkami, przynajmniej tak jest w menu wskazane. Gra dziala bardzo plynnie, graficznie tez dobrze, aczkolwiek przy pc pewnie wypada pod tym wzgledem slabo. Gra jest tak dynamiczna, ze jak wczoraj odpalilismy halo infinite po dwutygodniowej przerwie, to mialem wrazenie, ze cos pozmieniali, ze jest tak mozolnie.
Via Tenor
U mnie jak pisałem leci pierwsze Darksiders i przyznam że nieźle się wciągnąłem, pierwszy główny boss padł i zbliżam się do drugiego. Fajny klimacik, sterowanie nienajlepsze już widać że dwójka sporo lepsza. Najgorszy jest niepojęty brak możliwości ustawniena prędkości kamery a jest ona strasznie powolna.
Z innych moich remasterów włączyłem na chwilę Arkham City, ależ to wspaniała gra. Oby Hundred Star Studio nam coś takiego stworzyło.
No cóż też łapię za kawusię i jedziemy dalej.
Fenomenalny tytuł, a dwójeczka gameplayowo jeszcze lepsza choć do tej będę musiał w końcu wrócić, aby ją skończyć.
Dobra giera, jedna z tych serii która mnie kuła w boku że trzeba ją nadrobić. Oby trójeczka wkrótce dostała update na obecne pudła a to całkiem możliwe po updatcie dwójki i tym że Czwórka w drodze, cieszy ze seria nie jest martwa, a tylko na chwilę się przykurzyła.
Z jedynką nie polubiłem się od pierwszego wejrzenia, ogrywałem ją już po tym jak pograłem trochę w dwójkę, grę dużo bardziej dynamiczną, rozbudowaną i z bardziej kozackim protagonistą.
Koniec końców to jednak jedynkę ukończyłem jako pierwszą z serii, Wojna zyskuje przy bliższym poznaniu a i do tej powolnej walki da się przyzwyczaić, bardzo mi się podobał ten "zeldowy" projekt lokacji.
Ano dwójka na pewno ciekawsza. Lockowanie na wrogach wypada w niej lepiej tutaj nawet nie blokuje namierzania na wrogach bo gorzej wtedy uniknąć ataków, tylko że wtedy przez powolną kamerę nie wiadomo co się dzieje za plecami. Do tego system rzucania kleistymi bombami mocno irytujący.
Wady są ale gra mnie nie odrzuca na pewno skończę. Klimacik fajny, fabuła i postacie spoko, ciekawe uniwersum.
Na początku mi się naprawdę podobało, ale im dalej, tym bardziej się męczyłem. W końcu była (już chyba gdzies pod koniec) taka dość długa sekwencja logiczna z poprowadzeniem promienia światła przez świątynię i jak ją skończyłem to już byłem tak przemielony, że musiałem sobie odpocząć od tej gry... i do tej pory nie wróciłem.
Chciałem zagrać w dwójkę, ale zawsze sobie wtedy mówię, że wypadałoby najpierw dokończyć jedynkę i jakoś nie umiem się za to zabrać.
Nie była taka ciężka. W Soul Reaverach było podobnie.
Taka ciekawostka, że Darksiders to była moja pierwsza gra jaką kupiłem sobie samemu i jednocześnie moja pierwsza styczność ze Steamem :D Te ponad dekadę temu jej nie ukończyłem i uczyniłem to dopiero 2 lata temu już grając w remaster, który rozdawali wszystkim posiadaczom oryginału. Świetna, świetna gra z fajną slashową walką i konstrukcją rozrywki bardzo przypominającą stare Zeldy, a dzięki odświeżeniu graficznemu do dzisiaj jest bardzo miła dla oka.
Nie była taka ciężka. W Soul Reaverach było podobnie.
Znaczy dla mnie też nie była ciężka pod względem poziomu trudności czy coś (choć zarówno walka jak i zagadki bywały wymagające), raczej bardziej chodzi o to, że męczyłem się na zasadzie: im dalej jestem, tym mniej chce mi się w to grać.
Nawet bym do niej wrócił, żeby w końcu skończyć, ale to musiałbym się dziś wspomóc jakimś gameplayem z yt, bo już nawet nie pamiętam jak się tam używa umiejętności itd.
Która Zelda ma taki projekt lokacji? Pytam, bo narazie gram w jedynkę na NESie i nie widzę podobieństw.
No raczej nie mówimy o tych najstarszych bo tam siłą rzeczy nie ma mowy o wertykalności lokacji, mówimy tu o odsłonach z Nintendo 64 i późniejszych.
Czytałem na pepełe, że były ciekawe plany dotyczące Gears of War 6.
"Gears 6 miał rozgrywać się na nowej planecie, a Kait, Marcus i załoga mieli sprawdzić, czy prowadzenie życia gdzie indziej niż na Serze jest możliwe."
Osobiście nie mam nic do prequela E-Day, ale uważam że powinni się nim zająć dopiero po 6, która zwieńczyłaby historię.
Mamy pełno rozgrzebanych serii, w których zakończenia są otwarte...dla mnie to bez sensu, ale wiadomo - kasa musi się zgadzać.
Ano przydałoby dokończyć "nowa trylogię" ale w mojej opinii powrót do starej gwardi do tego w Emegrence-Day do tego w zapowiedzianym horrorowym klimacie to dar niebios i najlepsze co mogłoby przydarzyć się tej serii.
Starsze Gearsy ograne co najmniej dwa razy i chętnie wrócę, nowe tylko po razie i jakoś mi się nie pali znów w nie grać.
A że między E-Day, a pierwszymi Gearsami mija 15 lat dużo można pokazać.
Szybki rozejm między ludźmi w walce o emulsję w wojnach Pendulum, to jak Marcus poznaje Annię, jak dochodzi do jego złamania rozkazów i jak trafia pod sąd wojenny, do tego losy Dooma i jego żony, losy mojego ulubionego marudy Bairda i Cole'a no potencjał jest ogromny.
Głębokie Ścieżki wyjątkowo czerwone o tej porze roku.
Po 26 godzinach wciąż jestem zdania, że DA:V to jeden z lepszych RPGów ostatnich lat, który niestety cierpi na voice acting (ale im dalej w las, tym lepiej) jak i wyjątkowo tragiczny początek. Pierwsze 8 godzin naprawdę nie zachwyca (pod względem VO i wymuszonej liniowości), a jakby ktoś mi polecił grę na zasadzie "stary, po 8 godzinach się rozkręca" to bym się popukał w czoło.
spoiler start
Mam nadzieję, że GOL nie zarżnie jakości obrazka
spoiler stop
Jest też oczywiście ciemniej, niech też ktoś mi da znać, czy na pierwszym coś widać, bo w sumie nie wyłączyłem HDR więc kolory mogą być szchranione.
W każdym razie Głębokie Ścieżki nigdy nie wyglądały tak dobrze.
Fajnie że pojawiają się tak ikoniczne dla serii lokacje jak "Głębokie Ścieżki" dobrze pamiętam je jeszcze z pierwszej części (grałem krasnoludem/arystokratą).
a jakby ktoś mi polecił grę na zasadzie "stary, po 8 godzinach się rozkręca" to bym się popukał w czoło.
Sporo gram w jRPG więc stwierdzenie "rozkręca się po 10/15 godzinach nie jest mi obce... Final Fantasy XIV ponoć rozkręca się po 50. XD
Trochę mi spoiler dałeś ale ok ;) Zastanawiałem się czy w tej części trafiamy do mojej ulubionej lokacji z Origins czyli Głębokie Ścieżki. Ja mam 25h i jeszcze nie mam całej ekipy zebranej (jednej osoby brakuje). Mnie też dawno żaden tytuł tak nie wciągnął. Przez te 3 dni nabiłem dość sporo godzin nawet jak na siebie. Mi się gra bardzo podoba mimo iż ma wady jak wspomniany VA czy słabe dialogi to sam gameplay i zwiedzanie lokacji oraz zabijanie czempionów daje mega frajdę
Och, przez myśl mi nie przeszło, że to spoiler, specjalnie także upewniłem się, że aktywny quest nie spoileruje niczego - jeżeli zepsułem Ci wiedzę o ścieżkach, to przepraszam, może błędnie założyłem, że wszyscy wiedzą o nich z recenzji z GOLa.
Spoko nie jest to nic dużego więc nie ma problemu. Ja specjalnie nie czytam dość dokładnie recenzji i ograniczam się głównie do mechanik, spraw technicznych i tego typu rzeczy, aby właśnie później być miło zaskoczonym :)
Głębokie Ścieżki to jedna z moich ulubionych lokacji w historii gier, ale na tych screenach wyglądają jakoś tak zbyt... nowocześnie. Mniej klimatycznie niż w poprzednich częściach.
Głębokie Ścieżki wyglądają tak, jak powinny (IMHO oczywiście), ale nie chciałem pokazywać nic "interaktywnego", czyli terenu, po którym chodzimy - właśnie po to, żeby komuś nie psuć wyglądu i uniknąć jak najwięcej spoilerów.
JohnDoe666
Sporo gram w jRPG więc stwierdzenie "rozkręca się po 10/15 godzinach nie jest mi obce... Final Fantasy XIV ponoć rozkręca się po 50. XD
Nie no, rozumiem, jak fabuła się rozkręca po kilku godzinach, ale tutaj ewidentnie coś poszło nie tak - zazwyczaj w RPGach jest na odwrót, początek obłędny, póżniej spadek formy (vide BG3, z niesamowitym Aktem 1 i niedopracowanym na premierę Aktem 3). Tu na razie jest na odwrót - poziom dla mnie tylko rośnie, ale rozumiem też, jak ktoś odpali na dwie godziny, zobaczy drewniany voice acting, leżące (o przepraszam, zmęczone) twarze i liniowość, aż boli (jakby nie patrzeć pierwsza 2-4 godziny to krótkie instancje, które kończą się teleportem do bazy wypadowej).
do wad bym doliczył, że, tak samo jak w God of War, towarzysze za szybko mówią rozwiązanie "zagadki".
nie sprawdzałem czy da się to wyłączyć, ale kaman, nie potrzebuje tej informacji w piątej sekundzie lokacji.
chociaż tu też wychodzi trochę manipulacja hejterów, bo widziałem gdzieś fragment z pierwsza zagadka z przenoszeniem kryształów z podpisem "poziom zagadek w Dragon Age, gra dla debili", ale no, przecież tak to wygląda w doslownie każdej grze, kiedy pojawia się nowy rodzaj "zagadki"? w sensie, że klucz jest zaraz obok, dopiero potem bardziej to komplikują. ogólnie to ja nie jestem fanem tego typu zagadek w żadnej grze, są dla mnie upierdliwe, ale nie różni się to za bardzo od tego jak to wyglądało właśnie w God of War i po co klamac?
To fakt, dbałość o to żebyś się przypadkiem nie zablokował na 2 minuty jest wręcz epicka.
PS. W kwestii tego że w głównych tematach dotyczących gry nie da się za bardzo o niej pogadać to wrzuciłem sobie w tych dwóch najbardziej "rakowych" info o kolejnym rekordzie aktywności na Steam. Za godzinkę sobie tam wejdę i popatrzę jak świat płonie XD.
PROsiak nawet nieźle sobie radzi z DD 2.
Grałem na bazowym PS5 i o takiej płynności można było pomarzyć.
https://youtu.be/SDZu14wvfEM?feature=shared
No nieźle nieźle, akurat DD2 to gra w której najbardziej ciekawi mnie wydajność PRO.
Coś tam jeszcze patche wydają ale już na bazowych X i PS więcej nie wyskrobią.
https://m.youtube.com/watch?v=uoOm0LNfpnk&pp=ygUWRHJhZ29ucyBkb2dtYSAyIGZ1emlvbg%3D%3D
Prawie 13 godzin za mną i ale ta gra jest zajebista. Dialogi, postacie, wybory, zwroty akcji... tak sobie właśnie wyobrażałem świetnie poprowadzone RPG i liczę, że będzie tego jeszcze więcej. Co prawda gameplay, a właściwie walka z aktywną pauzą jest moim zdaniem bardzo błeh, ale na szczęście udało się to zategować odpowiednimi modami i teraz jest przyjemnie. Jak na razie jest to świetna przygoda.
Po 23, dzieci śpią to można puścić pornola z Ps5 PRO. Mamy pierwszy teardown. Konsola rozmiaru Ps5 Slim to i wentylator mniejszy. Radiator chyba większy (drugi film) niż w Slim ale też chyba mniejszy niż w premierowej FATce. Na plus bateria CMOS jest dużo łatwiej dostępna w przypadku serwisowania.
https://www.youtube.com/watch?v=z1VSPgqY7Yw
https://www.youtube.com/watch?v=ziPgT-sSzz4
Via Tenor
Wszystko fajnie a tu Bloodborne "Enhanced" na Ps5 PRO, normalnie rzucam w Sony hajsem...
https://www.youtube.com/watch?v=74hi-ersvl4
O BloodBorne to widziałem tylko takie rzeczy, jak porównywanie pixeli :P
https://www.reddit.com/r/PS5pro/s/hileEKmSCa
Wygląda na to że by wystarczyło żeby FS po prostu odblokowało klatkarz i dodało patcha z PSSR i by było cyc malina.
Nie wiem czy to zrobią. Zastanawiam się czy dodadzą patcha chociaż do Elden Ring
O nie dopatrzyłem na pierwszym filmie też widać radiator.
Z tego co słuchałem to nie da rady klatek odblokować jak np. na shakowanych Ps4 i Ps5. Do tego niby sam kod źródłowy BB zaginął. Nie wiem na ile to już teorie spiskowe xD
Jedyną opcją wydaje się być zrobienie gry od nowa jak Demon's Souls ale Sony prędzej zainwestuje w Concorda 2.0 xD
Na szczęście na PC "się hakuje się" :D
https://www.youtube.com/watch?v=pSZ8yBmv0NY
Z tych wrozonych 30+ tflopow zrobilo sie 16? To 4 wiecej niz ma series x, wiele to zapasu do rzezbienia w grach nie daje.
Pepełe uraczyło kilkoma gameplayami z PRO. RDR 2 jak było 30 tak jest 30:/
https://www.ppe.pl/news/356209/gry-z-ps5-pro-na-rozgrywce-gameplay-w-4k-i-60-fps-z-rt-pokazuje-nowa-jakosc.html
Niestety, jak gra ma w kodzie źródłowym blokadę na 30 FPS to zewnętrzne oprogramowanie raczej nic nie zmieni.
Znajac Rockstara i Take2 to w życiu nie dodadzą latki, mimo że by im to zeszło z tydzień, tylko będą kisić jeszcze kilka lat żeby wydać jakiegoś remastera
Pewnie to mało popularna opinia ale podoba mi się misja "zombie" w kampanii nowego CoDa. Linka z haczykiem sprawiała mi tonę frajdy już w Halo: Infinite a tutaj działa bardzo podobnie.
Z kolei segment "zielony" bardzo mocno eksploatuje pewien wybitny odcinek Dr. Who.
I nie, nie jestem fanem tego serialu, wręcz się od niego odbiłem ale jego fani których znam powtarzali jak mantrę "obejrzyj chociaż odcinek pod tytułem Blink" no to obejrzałem i faktycznie urywa dupę przy samej szyi... podobnie jak zielony segment tej misji.
mi się super misja z zombiakami podobała, chociaż zombiaków w serii COD nie lubię
Via Tenor
MI też się COD podoba.
Wczoraj pograłem dłużej bo naprawiłem zgodnie z YT poradnikiem zapisy i wszystko działało.
Doszedłem do pustyni i w zasadzie ją w połowie wyczyściłem.
Dzisiaj odpalam i aktualizacja 2.7 GB.
ODPALAM i bardzo proszę Goniec zbija wierzę...:)
Dramat te gry na premierę.
Wołać za to 350 zł to hit.
Via Tenor
Granie w CoDa na pececie (jak zwierzę jakieś) spotka zasłużona kara.
Żebyś wiedział!
A tak na marginesie rozwiązaniem problemu jest odznaczenie folderu COD jako TYLKO DO ODCZYTU i naprawa plików w apce GAME PASS co trwa 5 sekund i cudem zapisy wracają.
Ogólnie jak gram na Xbox to zawsze siadam i gram, sporadycznie jakiś tam bubel się pojawi a jak gram na PC a na PC gram więcej to zawsze jest jakiś problem.
Słyszał ktoś może o bugu w Star Wars Jedi survivor? Misja Broń hangaru. Gram Cere. I pamiętam, widziałem też na YT, że powinna być tutaj opcja zrzucenia kamieni czy sufitu a mam ikone blokady jakby nie było tej umiejętności. A przecież w tej misji Cere ma wszystkie. Kiedyś ogrywałem i poszło bez problemu. Reset gry, konsoli nic nie daje. Zacięło się coś a w necie też nie widzę za bardzo rozwiązania
bliżej ognia i celować w tą dziurę pomarańczową na suficie
inna sprawa, że nie wiem czy wybiłeś wszystkich przeciwników i czy to już dokładnie ta faza
https://www.reddit.com/r/StarWarsJediSurvivor/comments/13a2gy8/spoiler_stuck_on_defend_the_hangar_part/
na reddicie piszą, że mylili skilla do użycia i zamiast force slam używali force pull
Wiem wiem i kombinowałem tam z dobre półtorej godziny. W te i z powrotem biegam przy tym ogniu. Powoli szturmowcy czasami strzelają ale tam powinienen sufit być podświetlony żeby go na nich zawalić a tego nie ma. Tylko ta ikona na środku że nie mam tej mocy.
Tu też ktoś pisał:
https://www.reddit.com/r/StarWarsJediSurvivor/comments/14laq43/game_breaking_glitch_veiled_hanger/
Nie idzie nawet cofnąć dalej żeby zresetować poziom. Kiedyś przechodziłem i poszło od ręki. Powinno tak to wyglądać ->
Ale tak teraz myślę że od początku poziomu z Cere było coś dziwnie. Ani razu nie załadował się specjalny atak i wszystkie wpisy pojawiały się z boku od nowa
Chciałem tutaj tylko wrzucić swoje doświadczenie z tymi moimi nowymi słuchawkami.
Mam te od XBOXA oryginały i różnica jest niebotyczna.
Ciężko to porównać nawet.
Słuchawki mają w pakiecie DOLBY ATMOS od microsoftu i ten dźwięk ta jego głębia ta dokładność to bajka.
Nie spodziewałem się aż takiego skoku.
Jak dostanę w łep w codzie to aż unik robię hehe.
Bateria 80 godzin trzyma.
POLECAM.
~6 godzin DA za mną, ale jeszcze przed otwarciem się świata.
na razie w głowie mam kilka skojarzeń – jRPG, God of War, Strażnicy Galaktyki i… coopowe gry usługi? część cech się przenika pomiędzy tymi grami/gatunkami, ale postaram się jakoś uzasadnić wszystkie skojarzenia.
- jRPG, bo jak na razie mapy mają korytarzową strukturę z małymi odnogami, w których na końcu najczęściej pojawia się jakaś skrzynka. oprócz tego to dialogi na razie bardzo przypominają mi japońskie gry, bo mam wrażenie, że twoje jedyne możliwe wybory to bycie miłym, bycie miłym, ale uszczypliwym i bycie niby niemiłym, ale ostatecznie jednak miłym. nie czuję też na razie, żeby te wybory miały jakieś większe znaczenie, chociaż gra kilka razy zasugerowała, że mają. zobaczymy potem, bo słyszałem, że trochę się zmienia,
- God of War, bo idziemy przed siebie od areny do areny i rozwiązujemy proste zagadki – które są w ogóle bardzo podobne do tych z GoW, a już tam nie były zbyt oryginalne. pojawiły się też jakieś poboczne zadania, chociaż na razie chyba tylko jedno albo dwa. teraz trochę kontrowersyjnie – sama walka jest dla mnie lepsza niż w God of War, ale mówię tu tylko o części z 2018, bo Ragnarok nie grałem. twórcy wiedzieli, że robią dynamiczną grę akcji, więc nie utrudniają walki zbyt blisko zawieszoną kamerą, etc. serio, walka sprawia mi masę satysfakcji – chociaż boję się, że typów przeciwników jest zbyt mało. ale żeby nie było, pod względem reżyserii i narracji to GoW stoi kilka półek wyżej niż Veilguard,
- Strażnicy Galaktyki, bo wydawanie poleceń kompanom w trakcie walki i eksploracji bardzo przypomina mi tamtą grę. niewiele więcej do powiedzenia w temacie, bo w GotG też nie grałem jakoś bardzo długo,
- największe zaskoczenie – coopowe gry usługi, ale oczywiście, na szczęście, bez elementów live service. dlaczego? podobnie jak w jRPG, pierwsze skojarzenie to korytarzowa struktura map, ale jest tych podobieństw więcej. na przykład system lootu był budowany, według mnie, pod grę usługę – zarówno to co zdobywamy i jak zdobywamy. po walce z bossem danej misji nagle na środku areny pojawia się skrzynka, w której zawsze jest coś dla naszej klasy lub któregoś kompana, dosłownie jak w grach MMO/coop. dodatkowo, zaraz po tym mamy teleport do naszej bazy wypadowej, tak jakbyśmy zaliczyli kolejnego questa w live service (albo jak w jRPG). czasem jest jeszcze cutscenka, ale raz miałem po prostu podsumowanie misji w tekście, po tym jak już wrociłem do Lighthouse.
czego mi w tej grze na razie brakuje? niestety, ale brakuje mi skojarzeń z grami RPG. gdyby tych elementów było chociaż trochę więcej to byłaby naprawdę bardzo dobra gra. więcej wagi w naszych wyborach? więcej klas postaci? większa dowolność w rozwoju? więcej kombinowania z buildami? mógłbym tak wymieniać. tego wszystkiego mi na razie brakuje.
brakuje mi tez charakteru w naszych kompanach. różnią się designem, pochodzeniem i głosem, ale tak naprawdę pod względem osobowości wszyscy wydają się być tacy sami – bardzo mili ludzie ogólnie, jakbym czytał jakieś young adult fantasy.
no i jest to napisane słabo, chociaż ma potencjał. dość szybko trafiamy na przykład do zniszczonej wioski, która ma masę świetnych detali, wygląda bardzo dobrze i obrzydliwie jednocześnie, ale wszyscy w naszej drużynie wydają się być dość obojętni? w ogóle szybko przez nią przebiegamy i elo, a dałoby się z tego wycisnąć dużo więcej mroku. bo ja tak naprawdę nie mam nic do miłych postaci, uwielbiam pokonywać wrogów siłą przyjaźni w jRPG, ale chciałbym, żeby cała reszta gry czasem przełamywała tę sielankę mocnymi uderzeniami, bo wtedy ta siła przyjaźni działa najlepiej.
i tak jak już kilka razy ludzie w wątku wspominali – po ~6/7 godzinach dalej nie ma żadnych wątków DEI, woke, LGBT. absolutnie nic, poza możliwością wybrania zaimków w edytorze. ba, w przeciwieństwie do Metaphora nie mówią też do tej pory nic o tym, że mamy się kochać, tolerować i szanować.
pomimo braku elementów RPG to nadal bawię się bardzo dobrze - chociaż chciałbym, żeby gra się już otworzyła, bo boję się, że jednak w pewnym momencie się znudzę. przy grze trzyma mnie głównie naprawdę dobrze zrobiony gameplay i gameplay loop, walka jest bardzo przyjemna i podoba mi się jak płynnie nasza postać łączy ciosy w kombinacje. wczoraj pomyślałem przez chwilę, że czuję jakbym grał w The Lost Crown, tyle że w 3D.
Dzięki za info z czym to się je.
Nie napisałeś nic o Znajdźkach, których jestem fanem.
Jest coś ciekawego w tej materii?
ciężko mi odpowiedzieć w sumie, na razie nie było tego dużo.
byly notatki poszerzające lore, znalazłem kilka ozdób do swojego pokoju i raz trafiłem na skarb jakiegoś kota - to ostatnie zapowiada się na coś co będzie wracać.
czy są jakieś "liczone" znajdźki to nie mam pojęcia. :(
jeszcze kilka słów o grafice, ale nic nowego nie powiem.
design większości postaci jest brzydki i tylko pogłębia poczucie bycia w young adult fantasy. nie mam nic przeciwko "cukierkowej" grafice ani mocnej stylizacji, ale tutaj po prostu coś jest nie tak - chyba przede wszystkim proporcje, bo niektóre postaci mają ogromne łby w stosunku do ciała. mój Rook naprawdę mi się podoba, ale na przykład Bellara albo Lucanis? no niestety, nope, 3X NIE.
i to trochę boli, bo już lokacje są według mnie BARDZO ŁADNE i podoba mi się, że twórcy dają dużo klifów, na których można sobie przystanąć i pooglądać. ładne są same projekty, technologicznie jest tak samo dobrze, a wszystko jest dodatkowo ostre i super oświetlone.
brakuje mi tez charakteru w naszych kompanach. różnią się designem, pochodzeniem i głosem, ale tak naprawdę pod względem osobowości wszyscy wydają się być tacy sami – bardzo mili ludzie ogólnie, jakbym czytał jakieś young adult fantasy.
Mocno skręcili właśnie w ton braterstwa, wsparcia i miłości - jest to właśnie bardziej Mass Effect (gdzie niby wiadomo o rasizmie, niechęci do krogan czy battarian, ale nie ma żadnych scen z tym związanych tak naprawdę) niż Dragon Age (gdzie motywy rasizmu, prześladowań elfów czy magów były wręcz główną osią świata). Tutaj nie ma czasu na takie pierdoły, jak rasizm czy niewolnictwo, cały czas antenowy jest poświęcony problemom osobistym naszych towarzyszy, a świat to tylko dodatek.
i tak jak już kilka razy ludzie w wątku wspominali – po ~6/7 godzinach dalej nie ma żadnych wątków DEI, woke, LGBT. absolutnie nic, poza możliwością wybrania zaimków w edytorze. ba, w przeciwieństwie do Metaphora nie mówią też do tej pory nic o tym, że mamy się kochać, tolerować i szanować.
Po 36 godzinach miałem zaledwie 3 sceny, które nawiązywały by do LGBTQIA+ (czyli lustro i dwa razy Tash) i jedną postać poboczną, która także wspomniała, że jest niebinarna.
Co do reszty to mam podobne uczucia, jedynie nie kojarzy mi się z jRPGami, a właśnie z Mass Effectami - każda lokacja, którą odwiedzamy, jest ważna, czy to dla linii fabularnej, czy dla naszego towarzyszy, misji pobocznych nie ma aż tak dużo, za to każda jednak jest czymś więcej, niż "nazbieraj 10 elfich korzeni".
A od siebie dodam, że za scenki i przerywniki odpowiadały chyba dwa różne zespoły. Miałem już kilka akcji, gdzie było epicko (mówimy o wielkim oblężeniu, walących się murach, hordach przeciwników, heroicznym poświęceniu), żeby 2 godziny później mieć komiczną scenę, że nasze postacie chowają się w klatce piersiowej zmarłego potwora (same kości, tj. żebra) a goniące je, wychudzone darkspawny nie mogą przez nią przejść i tylko komicznie jedną rękę przeciągają, a drugą się trzymają tych żeber. Więcej nie napisze, ani nawet zdjęcia nie wrzucę, bo to jednak część fabuły głównego towarzysza.
A, i jak ktoś się martwi, że przegapił coś z aktu pierwszego (wybór miasta) lub pominął jakąś skrzynkę w misji fabularnej, to gra ma wbudowany system wykupienia wszystkiego, co się pominęło (oprócz bezwartościowych IMHO trinketów, które sprzedaje się frakcjom). Jest to dość póżno (u mnie pojawiło się w 30 godzinie grania), ale jest.
Gow ma naprawdę przyjemny system walki, szczególnie ostrza chaosu są top, ale i toporek się fajnie ulepsza ;)
A, i jak ktoś się martwi, że przegapił coś z aktu pierwszego (wybór miasta) lub pominął jakąś skrzynkę w misji fabularnej, to gra ma wbudowany system wykupienia wszystkiego, co się pominęło (oprócz bezwartościowych IMHO trinketów, które sprzedaje się frakcjom). Jest to dość póżno (u mnie pojawiło się w 30 godzinie grania), ale jest.
o, to super, bo prawie na pewno pominąłem dwie w misji Lucanisa.
a powiedz mi, jak ma działać ta świecąca ikonka skrzynki? kiedy się do niej zbliżamy to miga szybciej? pojawia się dopiero jak jesteśmy naprawdę blisko? to zawsze znaczy, że skrzynka jest gdzieś w tym samym pokoju/arenie?
Co do reszty to mam podobne uczucia, jedynie nie kojarzy mi się z jRPGami, a właśnie z Mass Effectami - każda lokacja, którą odwiedzamy, jest ważna, czy to dla linii fabularnej, czy dla naszego towarzyszy, misji pobocznych nie ma aż tak dużo, za to każda jednak jest czymś więcej, niż "nazbieraj 10 elfich korzeni".
w sumie grałem tylko w jedynkę, ale też ma to sens.
Gow ma naprawdę przyjemny system walki, szczególnie ostrza chaosu są top, ale i toporek się fajnie ulepsza ;)
z bardziej uniwersalnych uwag to tak jak pisałem już kilka razy - dla mnie stali w rozkroku między filmową kamerą nad ramieniem i systemem walki z Soulsów, więc walka z większą liczbą przeciwników potrafi być uciążliwa, bo nie masz pełnego widoku na pole walki. zdecydowanie wolałem rozwiązanie z oryginalnej trylogii.
drugi problem, ale to juz wina tego, ze gralem na hardzie - jak na to, ze Kratos jest poteznym zabojcą bogów to zwykłe mobki potrafią być strasznymi gąbkami na ciosy.
a powiedz mi, jak ma działać ta świecąca ikonka skrzynki?
Tutaj nie pomogę, bo tylko zgaduje - jak na niebiesko się świeci, to gdzieś jest skrzynka, której nie masz jeszcze na mapie zaznaczona, jak na szaro (pusta ikonka) to jesteś niedaleko skrzynki, którą już masz na mapie.
Strażnicy Galaktyki, bo wydawanie poleceń kompanom w trakcie walki i eksploracji bardzo przypomina mi tamtą grę
I dobrze i niedobrze. Dobrze, bo Guardians of Galaxy to była świetna gra, a niedobrze, bo tam kompanii w walce pełnili głównie rolę chodzących skilli, a od gry, która pretenduje do miana rpg oczekiwałbym jednak czegoś więcej.
jak coś to mam tu na myśli tylko i wyłącznie samą mechanikę wydawania poleceń, a nie całą resztę, bo tę ciężko mi porównywać.
może jedynie tyle, że na razie nie ma zbyt dużo banteru - podczas walki kompani głównie dają Ci znać jak mają gotowe skille albo jak ktoś Cię atakuje spoza pola widzenia, a podczas eksploracji mówią raczej o fabule i ZAGADKACH. nie zauwazyłem zbyt wielu żartów i offtopowych dyskusji.
Co do offtopowych dyskusji to ja teraz łażę z rudą karlicą i kuternogą po jednym z miast i rozwala mnie ich rozmowa o tym co by zabrały na bezludną wyspę.
(miało być wyżej do nitki do Dragon Age )
Via Tenor
rudą karlicą
Jak tak możesz pisać o Lace Harding :< Krasnoludka Panie, krasnoludka (i najlepsza postać w grze, przynajmniej pod kątem VO).
No ja wczoraj skończyłem jej wątek fabularny (w sensie Lace Harding, Krasnoludki przez duże "K") i niestety srogo, ale to srogo się rozczarowałem. Daj znać jak też skończysz, czy tylko ja miałem może za duże oczekiwania.
Kolejne godziny zaliczone :) Delikatnie ponad 30h i w końcu zacząłem trochę popychać fabułę :) Dzisiaj 30min walczyłem z bossem w stylu soluslike (roll-roll-dwa uderzenia-skille towarzyszy+mój-roll-roll) ale padł (jeden z 3 bossów na rozdrożach do których trzeba się dostać pokonując czempionów). Bawię się tak samo dobrze jak na początku, a może i lepiej bo gra się trochę bardziej otworzyła i dała możliwość zwiedzania tych wszystkich terenów + sami sobie odblokowujemy skróty/przejścia eksplorując.
Do tej pory myślałem, że "ruda karlica" to top VA w grze, ale po dłuższym dialogu z Morrigan to nic się nie może równać z "Wiedźmą z głuszy" :) Po za tym jest związana z fajnym wątkiem i polecam zebrać wszystkie statuetki wilka. Finał wątku wynagradza.
Żałuję, że gra ma taki czarny PR ze względu na wiadome rozdmuchane wątki (Tash nawet polubiłem i lata ze mną na misje) oraz rozumiem, że niektórym nie pasuje stylistyka. Ja mam tak z grami od Arkane. Co by nie zrobili nie jestem wstanie w to grać bo jest zbyt plastelinowe. Jakby dali paletę barw z Origins to gra by dużo zyskała na klimacie, który i tak jest kapitalny, a momentami rewelacyjny. W szczególności momenty, gdzie cała sceneria jest poświęcona pladze.
Raczej gracze tfu kretyni, którzy zrobili sobie postać trans czy innego dziwoląga o wyglądzie jakby go czołg przejechał i robili ss tym 3 sytuacja na krzyż aby specjalnie wyolbrzymić lpg...
Tak naprawdę wątki homo czy inne tego typu nie różnią się zbytnio od tego co było już w pierwszym ME czy DA Origins. No ale to trzeba zagrać, a nie słuchać kretynów z YT.
Dzisiaj odblokowałem Tash i kurde wygląda spoko, gdyby ufać interenetowi to powinienem zobaczyć wielkiego bohomaza.
Gra ma cudowne lokacje.
Dodatkowo warto albo zassać moda z nexusa wywalającego bloom, albo edytować jeden plik w settingsach
https://www.gry-online.pl/cooldown/dragon-age-veilguard-jest-zbyt-pixarowy-i-pastelowy-wystarczy-zmi/
nie rozumiem czemu nie ma takiej opcji normalnie z gry, bo robi straszne mydełko
No niestety, smoki odrobinkę (ale tylko małą odrobinkę) różnią między sobą - czyli np. elektryczny robi promienie i generuje barierę sobie, ognisty robi "meteoryty", a jeden (drobny spoiler, nie mający żadnego znaczenia fabularnego ani "wątkowego")
spoiler start
zmusza do 1v1.
spoiler stop
Nie ma dużych różnic, brakuje także osobnych mechanik - coś w stylu małych aren, używania nagle np. balist etc. Bo oprócz małych mechanik, jak się walczyło z jednym smokiem, to walczyło się z każdym.
Do halo infinite trafila nowa bron i tryb multi z widokiem z trzeciej osoby.
A kiedy jakies info o nowej czesci? :)
Pytanie brzmi: jaka to będzie wsteczna?
Wii U ma kiepską wsteczną z Wii. Gry z Wii na Wii U prezentują się znacznie gorzej niż na Wii. Niezależnie od telewizora. Na Mini LED oraz na CRT zdecydowanie wygrywa Wii.
Inna sprawa to klikanie gamepadem po menu Wii U, aby przejść po okrojone menu Wii i tam odstawiając gamepada - machać wiimotem.
- Po pierwsze: czasochłonne.
- Po drugie: niewygodne.
- Po trzecie: z kiepskim rezultatem.
To w ogole jest zapowiedziany Switch 2 oficjalnie? Nawet nie wiadomo kiedy premiera ani nic, a teraz tak z tyłka ze kompatybilnosc wsteczna
Ja to bym nawet moze i kiedys sprobowal tego urzadzenia, ale mam jeden warunek - niech dadza napisy PL do swoich gier i calego systemu, to nie jest 2000 rok, tylko 2024
Via Tenor
Ukończyłem kampanię CODa - spoko się w to giercuje, ale jednak przekombinowane to wszystko w tej fabule.
Momentami to nie wiedziałem w jaki rodzaj gry ja gram , masa gatunków poprzeplatana.
Strzelanie jak zwykle TOP, grafika cudna a i muzyka niezła.
Znam siebie na tyle, żeby wiedzieć, że za jakieś pół roku pewnie się złamię i jednak kupię, ale na razie foch na Sony.
Ja też się skusiłem i dopiero aktualizuje konsolę.
Udanej zabawy, ja sobie odpalę Dragons Dogma 2 i w końcu zagram jak człowiek...
No dajcie znać jak chodza multiplatformy, bo gry Sony to wiadomo, że będzie dobrze.
Tak patrząc na YT (wiadomo że to nie to samo co na ekranie telewizora odpalone na konsoli ale still) to szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się dopłacanie 3500 zł za troszkę mniej rozmazane tekstury.
Zastanowiłbym się tylko w jednym przypadku - gdyby na prosiaku Sony wprowadziło jakaś technologie ktora automatycznie odblokowuje klatki i przyspiesza fps we WSZYSTKICH grach z 30 na 60. No dobra, chociaż żeby była taka akcja jak fps boost na Xboksie żeby powiedzmy z 50-100 gier dostało boosta, już by było dobrze.
Ale skoro nie to...
https://youtu.be/aoapXB8X2DU?si=UZXOr5S4UtIB1IEk
No i chuj, pograne dzisiaj
Edit. Ciekawe czemu obrocilo
Nie. Ja za te 4,5 tys. które trzeba wydać na pełną wersję z napędem wolę sobie nowego kompa złożyć.
Poza tym oni nawet nie potrafili dopieścić softu na premierę i gierki z PS4 po włączeniu upscalingu mają artefakty graficzne. A miała to być niby taka zajebista funkcja.
Skusił się ktoś na prosiaka
Nie. Moim zdaniem nie warto, a przynajmniej nie za tą cenę. Jakby jeszcze w tym był napęd to pal go licho, a tak całość wyniosłaby mnie 4.5k złotych co jest jakąś abstrakcją jak za bieda pół generację, która dalej nie potrafi utrzymać 60 klatek w grach czy dawać dobrej natywnej rozdzielczości do rekonstrukcji. Bardzo mały upgrade GPU za cenę x2 względem premierowej PS5 bo trzeba to porównywać do ceny PS5 Digital wycenionej na 1850zł u nas. Po za tym nie widzę gier, które by mnie do tego zachęciły. Do końca roku moja PS5 będzie leżała i się kurzyła bo nic na nią nie wychodzi, a po nowym roku zobaczymy jak będzie wyglądał KC:D2 czy AC: Shadows. Podejrzewam, że będzie bardzo mały skok względem Series X więc po prostu zostanę "z Fatami" do końca generacji.
Ale jak ktoś sobie kupił to miłej zabawy bo dla mnie nie warto i jest to przepłacanie za sprzęt "drugiego Apple" Sony, ale to nie oznacza, że dla fftc czy Kothe nie jest to warty zakupu sprzęt. Po za tym będziemy mieli info z pierwszej ręki jak co chodzi więc bawcie się chłopaki.
O żesz ku**a jego mać...
https://x.com/Xbox_Series_XS/status/1854491176881021283?t=Y-9goY06SzXTfeApxFOSvA&s=19
Było jakieś info które przeoczyłem?
To Kojima więc w zasadzie do niczego :).
Od dawna planowałem kupić na PS4 ale nie chciało mi się konsoli z szafy wykopywać.
Proponowałbym jednak zobaczyć jakieś recenzje przed ewentualnym zakupem bo to bardzo specyficzna gra.
Muzyka wybitna...
https://www.youtube.com/watch?v=FxTBb9cSAO8&pp=ygUUZGVhdGggc3RyYW5kaW5nIHNvbmc%3D
Dobre to?
Zależy kogo spytasz. Dla mnie genialne, ale trudno polecić, bo rozumiem krytykę.
Do czego podobne?
Właściwie w małych dawkach do absolutnie wszystkiego.
Dobre to? Do czego podobne?
Jeden rabin powie tak a drugi powie nie. Generalnie są dwie szkoly: albo zagrasz i odbijesz się po 2h stwierdzając że to nudny symulator kuriera albo wsiąkniesz na 100h stwierdzając że to zajebisty symulator kuriera.
Do czego podobne? Do niczego. Trochę gra logiczna.
Ja w tej grze spędziłem dobre 80h więc mogę powiedzieć że mi się podobało.
Generalnie są dwie szkoly: albo zagrasz i odbijesz się po 2h stwierdzając że to nudny symulator kuriera albo wsiąkniesz na 100h stwierdzając że to zajebisty symulator kuriera.
ja bym jeszcze dodał, że ktoś może stwierdzić, że symulator kuriera zajebisty, ale wkurwia go bezsensowne pierdolenie bohaterów. natomiast drugi rabin powie wtedy, że fabuła go rozłożyła na łopatki.
Ja pierdo.... Trzeba kupić :) Mimo iż mam wersję na PS4 to trzeba sobie sprawić wersję na Xboxa i w końcu grę skończyć
Ja np. po 10h stwierdziłem, że fabularnie już się zgubiłem więc przestałem w ogóle się na niej skupiać i po prostu robiłem zlecenia i odblokowywalem nowe narzędzia.
Sprawdzałem ostatnio na ps5, ale na razie odłożyłem na później. Sama ta mechanika poruszania się, gdzie co chwila padałem na pysk była dla mnie upierdliwa. Chciałbym to kiedyś przejść, ale póki co są ważniejsze gry.
Sobie nie raz myślałem żeby sobie Director's Cut na Ps5 sprawić ale ja nawet grami z fajnym gameplayem po 80 jestem już mocno nasycony a tu łażenie które nie wiadomo czy siądzie. Za to uroku DS odmówić nie można. Na pewno to że trafia na klocka to super info nawet jeśli to już ile? 5 lat?
gdzie mozna kupic za te 85?
Normalnie przez MS Store kupujesz.
https://www.xbox.com/pl-PL/games/store/death-stranding-directors-cut/9nqgn8tgnt8p
Nie mam pojęcia czemu, może nie jesteś zalogowany, poza tym promocja jest na Director's Cut, może wyszukałeś standardową wersję.
Podziękowania dla Kojimbo ;) Może szybciej wyda DS2 na Xboxa jak nabył prawa do marki od Sony.
Tak samo jak na Ps5 zarówno Quality - 4k jak i Performance - 1800p w Locked 60fps na XSX.
https://m.youtube.com/watch?v=zCgY7c01iXk&t=489s
Jako świeży posiadacz PS4 Slim, przeszedłem właśnie Until Dawn. Co za mega historia. Dawno mnie tak żadna gra nie wessała w tv.
Wcześniej ograłem The Last of Us jedynkę. Jakoś mi nie podeszła ta produkcja. W dodatku - jak dla amatora posługiwania się padem - gra była mega trudna.
Na celowniku do ogrania mam teraz Detroit Become Human i pierwsza część Spidermana.
Polecacie coś jeszcze wartego uwagi z PS Plus Extra?
Jeśli kogoś interesuje Spoxu rozkręcił Ps5 PRO do ostatniej śróbki i planuje nałożyć (jak w innych konsolach) w kolejnym filmie termopad PTM 7950 zamiast ciekłego metalu ale co ciekawe APU Ps5 PRO nie jest gładki jak wcześniej, a są podrobione rowki na ciekły metal i PTM może nie zdać egzaminu.
https://m.youtube.com/watch?v=9dNI3QynduY&pp=ygUTcHM1IHBybyBkaXNhc3NlbWJseQ%3D%3D
Oglądałem dość spory fragment. Jak zobaczył płytę główną, to nie wyglądał na zbyt zadowolonego.
Ostatni krok dobierania się do rdzenia, oddzielenia płyty i chłodzenia 2:21:30 też wygląda ciężko. No jestem bardzo ciekawy kolejnego odcinka.
Forza horizon 4.
Odpaliłem ostatnio ową gierkę z GP. Gra nawet fajna, spodobała mi się, mam już 31 level. Myślę czy by nie kupić, ponieważ do tego 15 grudnia raczej nie zdążę ograc a wtedy ma wyjść z gp. Warto brać tą edycję ultimate? Będzie więcej co robić później? Im dalej nie wieje nudą? Jest to moja pierwsza gra tego typu i chyba też do końca nie jestem w niej obcykany co i jak .
Chwilę pograłem w Dragons Dogma 2 i oba Horizony na PRO.
Jest płynniej, ostrzej i ładniej.
Gra Capconu to różnica noc a dzień.
Cewek tak nie słyszę jak w FAT, gdzie napierdzielaly jak szalone. Za to dużo głośniejszy jest wentylator, który wydaje szum, w FAT miałem takie pierdzenie jakby wentylator był krzywo osadzony lub wpadał w rezonans.
Jak dla kogoś te 3500 to kwota która jak zniknie z budżetu to nawet nie zauważycie, a nie macie sensownej bazy PC i dobrego monitora żeby rozbudować w tym budżecie, to można brać.
Za 3500 z napędem by był nawet fair price z racji na dysk SSD 2 TB.
Bez napędu jest faktycznie za drogo w stosunku do tego co oferuje.
Jakbym miał już wcześniej kupiony dobry monitor i procek to pewnie w tej cenie bym po prostu kupił kartę, a tak to i tak bym musiał wydać więcej żeby grać komfortowo w wyżej wymienionych grach w podobnych detalach + nie lubię grać na PC.
Za braki napędów na premierę duży karny kutas dla Sony i sklepów które bawią się w skalperow dla zysku 8000-15000zł na 30 sztukach.
Na pewno Media Expert i innym dużym sklepom te śmieszne pieniądze zrobią taka różnice że chyba otworzą nowa placówkę...
Pełna zgoda z Kothe po pierwszej dobie z tym sprzętem. Moim zdaniem brak napędu przy tej cenie to jedyny problem Pro i realny argument przeciwko zasadności tego zakupu. Boost techniczny jest znaczący a farmazony o szukaniu różnic z lupą przy tv można włożyć między bajki. Tak powinien wyglądać start tej generacji i wielka szkoda że to nie jest bazowy model w cenie 3k. Niemniej cała sytuacja z napędami to kuriozum za które Sony należą się srogie baty.
Za 3500 z napędem by był nawet fair price z racji na dysk SSD 2 TB.
Też tak uważam. Jakby w tych 3.5k był napęd który dla mnie i wielu innych jest elementem niezbędnym to nawet ok ta cena i do przełknięcia bo podobną kwotę dawałem za zwykłą PS5. Boost w grach, które dostały patch jest ok i na pewno jest płynniej i ładniej. Jeszcze przełożyłbym swojego 1TB SSD ze swojej PS5 i w Pro miałbym 3TB na gry :O Ale by się żyło
Same here. Ja z tą ceną ok 3,5 000 liczyłem się od początku. Tylko nie wiedziałem, że tak się wycwanią z tymi napędami.
I jeszcze ta podstawka z 130 zeta... Nie no, srogo podpadli tym razem.
Tak powinien wyglądać start tej generacji i wielka szkoda że to nie jest bazowy model w cenie 3k
Wtedy na rynku jeszcze nie bylo tak mocnej karty graficznej jak 7700XT, 2080TI jest troche slabsze
Zainteresowanie nowym PS5 nie jest chyba jakies duze, bo w sklepach niby nadal mozna kupic normalnie. Ja sie nie dziwie, jak ktos ma przyzwoitego kompa to lepiej wymienic karte, jak ktos ma PS5 to tez srednio widze sens
Jak dla mnie w tej cenie obecnie jest to konsola praktycznie dla nikogo. Entuzjaści grafiki zostaną na PC, a dla typowego konsolowca jest ona zwyczajnie za droga. Gdyby PS5 Pro oferowało natywne 4k/30 FPS i 2k/60 FPS w każdej grze, to zakup miałby jakiś sens, ale tak niestety nie ma.
Oby się to nie sprzedało zbyt dobrze. Wtedy będzie szansa na to, że ceny spadną do akceptowalnego poziomu.
Co tam w dlugi weekendzik? Ja skoncze kampanie call of duty wreszcie. Ale mam malo czasu na granie, ze codowa kampanie gram kilka tygodni :(
A potem nie wiem, moze druga mafie zaczne.
Dzisiaj albo jutro skończę Gothica 2 Noc Kruka z modem rozszerzającym. Patrząc na czas gry wychodzi na to, że przejście zajmie mi minimum 25 godzin dłużej niż kiedyś bez moda. Gdyby nie to, że już od dłuższego czasu mam problem z kończeniem długich gier bez przerwy na inne tytuły, to już dawno bym go skończył.
Z kolei po Gothicu wracam do Elexa, którego przerwałem po 55 godzinach. Miało byc na chwilę, a wyszło przynajmniej kilka miesięcy. Nie pamiętam już nawet, kiedy ostatnio go odpalałem. Dobrze, że nadal kojarzę, o co tam chodziło, bo nie mam zamiaru grać w niego od nowa.
Juz skonczylem, bylem przy koncu, mialem do zrobienia tylko misje z Harrow. Lubie takie watki dziejace sie w umysle, daje to pole do kreacji dowolnych sytuacji, ktore normalnie by nie pasowaly do swiata rzeczywistego. Chociaz tutaj mialem mocne deja vu, bo bardzo podobna misja byla w któryms wolfie. Niemniej, jako calosc, kampania wypadla imo rewelacyjnie. Urozmaicenie misji tylko pomoglo, nie ma nudy. Jako, ze to moj pierwszy cod, to nie mam porównania, za wciągająca kampanie, swietna rezyserie i calkiem spoko fabule, gra dostaje ode mnie 8. Oceniam bez multi, sama kampanie.
Namówiłeś na nowego coda. Ściągnął się przez noc to pewnie będzie ogrywane w długi weekend
Ponownie wpadłem w sidła pierwszego Horizona, remaster na prosiaku wygląda i działa przepięknie. Będzie platynowane po raz kolejny.
Najwięcej jednak gram w Motorfesta, po ostatnim zajebistym patchu szybko powinno pęknąć 500h. Nowa wyspa bardzo mi się podoba, świetnie zaprojektowane drogi, żadnych loadingów pomiędzy wyspami które są połączone zajebistymi mostami. Maui nie sprawia wrażenia copy paste, nowe widoki i charakterystyka dróg daje trochę inny feeling jazdy. Do tego doszła masa nowego kontentu w postaci wyzwań Custom Mode dla każdej playlisty gdzie zdobywamy nową walutę, dwie nowe playlisty, z czego jedna wymaga zakupu Season Passa (ta z pościgami policyjnymi). W open worldzie pojawiła się nowa aktywność w postaci Rivals, powiązana z dwoma nowymi playlistami. Jedna to wyścigi 1vs1 rodem z NFS, a drugie to pościgi policyjne. Pięknie się The Crew rozwija.
Kupiłem też w końcu Metaphor i zamierzam trochę przysiąść w ten długi weekend bo już od dłuższego czasu chodzi za mną motyw muzyczny z gry.
Z samego Pro jestem mega zadowolony, nawet kobieta która nie ma pojęcia co kupiłem i ma wywalone na technikalia wczoraj wypaliła nagle że obraz jest ładniejszy. Ultymatywny argument ;)
Zajawka na horizony jak u mnie na wieska 3.
Zapomnialem o nowosciach w Motorfest, co prawda tu glownie zona gra, ale ja sam jestem z gry bardzo zadowolony, bedzie sprawdzane dzis co tam dodali dobrego.
Dalej jazda w The Veilguard ;) 50h już za mną więc myślę, że jakieś 70-80h mi gra zajmie na spokojnie. Nie czuje znużenia, a gra mi się coraz lepiej z uwagi na odblokowywanie nowych skilli i testowanie nowych buidów. Miałem postać pod krytyki, a teraz sobie lekko zmieniłem i mam pod obrażenia ogniowe.
Dead Space. Według licznika konsoli jestem dokładnie w połowie. Podoba mi się bardzo, chociaż walki w trybie nieważkości dla mnie mega frustrujące i chętnie bym je w ogóle wywalił z tej gry.
U mnie niestety z gamingu w ten weekend pozostaje to samo co przez cały tydzień czyli ogromna ochota żeby pograć i brak możliwości. W tygodniu wyrwałem dosłownie z 3 godzinki łącznie bo w pracy bardzo gorący okres. Weekend natomiast to wyjazd z kumplami z którymi los nas trochę porozrzucał po Polsce zwieńczony Marszem Niepodległości.
A ciągnie mnie niezmiernie i do skończenia CoDa i do Dragon Age, łakomie spoglądam też na Death Stranding's.
Na pocieszenie do hotelu zabrałem Switcha, jest więc szansa że popykam chwilę w Gothica lub w Xenoblade Chronicles.
Miala byc mafia, ale odpalilem tego nowego mechwariora. Calkiem fajnie sie gra, ale nie ogarniam rozwoju mechow. Jakis poradnik jest prosty do tego? :D
Szkoda, ze nie ma polonizacji, filmiki bardzo dobrej jakosci, czuje sie jakbym w zremasterkwane halo 2 gral znowu.
No cóż remnant 2 ukończony, prawie bo 2 faza ostatniego BOSA ANIHILACJI jest tak zepsuta, że aż głowa boli nie wiem komu do głowy przyszły te sekwencje RALPHA DEMOLKI- chaos i jeden wielki bałagan.
Po 4 godzinach prób uznaliśmy, że nie ma sensu.
Solo zdecydowałem się na Dragon AGE i co mnie uderza od razu bo mnie te kontrowersyjne tematy nie interesują wcale to dziwny ruch postaci.
Jest bliźniaczy do tego co oferowano w Midnight SUNS w trakcie eksploracji bazy.
Mówiąc krótko jest taki pizdowaty i ciapowaty.
Nie wiem jak to określić ale wszystko jest takie miękkie, ruch, ciosy jakby wszystko lewitowało.
Pograłem 2 godzinki wstępnie i moim zdaniem jest jednak za cukierkowo, ale dam szansę.
Via Tenor
Eee
Panowie, Wasz forumowy druciarz powraca. W styczniu montowałem dodatkowe tylne przyciski do jednego Dualsensa, dziś montuje do drugiego. Trzymajcie kciuki żebym nie zjebał:D
Ja również będę montował, ale co innego...
Git gitara Panowie. Przyciski na tej małej płytce pod dualsensem z czerwoną lampką działają na przypisanie ich pod inne przyciski pada. Teraz już tylko złożyć do kupy i finito:D
Napalilem sie na poscigi policyjne w motorfescie, a tu psikus, bo playlista z tym kryje sie za season passem za 120 zl ;(
Pisałem o tym :D Za pełną cenę nie bierz, mnie się te pościgi podobają ale 130zł za jeden tryb to trochę sporo jednak, poczekaj na promkę.
Właśnie ukończyłem Gothica 2 Noc Kruka pierwszy raz od minimum 10 lat :D
To było tak dawno temu, że niektóre szczegóły wyleciały mi z główy. Tyczy się to zwłaszcza ostatnich 2 rozdziałów, w których ostatnim razem byłem, jak poprzednio kończyłem grę.
Tym razem grałem z modem Nostalgic Edition, który trochę rozszerza grę, więc przejście zajęło mi niecałe 102 godziny, czyli o jakieś 25 godzin dłużej, niż poprzednio. Nie dodaje on nowej fabuły, ale
spoiler start
dodaje za to mnóstwo lokacji z jedynki, które w 4 rozdziale normalnie były niedostepne itp. To właśnie na eksplorację tych lokacji zeszło mi sporo czasu.
spoiler stop
.
Teraz trochę odpocznę od serii, a potem zabiorę się w końcu za Kroniki Myrtany.
A ja sobie gram w tego mechwarriora 5 clans, kiedys tam probowalem w poprzednia czesc, co tez byla w gp, ale sterowanie mechem bylo trudne, tutaj jest duzo latwiej.
Nie mialem z takimi grami wczesniej do czynienia wiec sse palke po całości. Niestety, series x sie czesto krztusi przy większej rozwalce, boje sie, ze im dalej w gre, tym bedzie gorzej.
Ogolnie mi sie podoba, chociaz dopiero ucze sie obslugi co do czego.
https://www.youtube.com/watch?v=iWMN91gMD_4
Czy wszystkie Castlevanie mają taki zajebisty soundtrack?
Oczywiście, że tak - przez długi czas miałem nawet ustawiony motyw Draculi z Symphony of the Night jako dzwonek. Te najtinsowe midi soundtracki to złoto.
https://www.youtube.com/watch?v=dh1qqLbuBww
Ja to sobie obiecuję już od jakichś 10 lat, ale dalej mi nie wyszło:D Na szczęście udało mi się zacząć Metroidy zamiast tego.
Po tym jak przeszedłem remaster Uncharted 4 na ps5 nabrałem ochoty, żeby sprawdzić też ostatni remaster The Last of Us. Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem tej gry, ale, że wylądował ostatnio w plusie, to zainstalowałem i zacząłem sobie dziś na spokojnie.
Muszę powiedzieć, że nie robi takiego wrażenia jak U4. Jest na pewno ładniejsza niż była, trochę mniej toporna, ale ta pierwsza lokacja (po prologu) wciąż jest tak samo nudna. Czekam aż Joel i Ellie uciekną z miasta, bo pamiętam, że dopiero wtedy gra się rozkręcała.
Dalej będzie lepiej.
Aczkolwiek jeśli oczekujesz akcji na miarę Uncharted to w The Last of Us tego nie znajdziesz. Tutaj lepiej się skradać, niż strzelać.
Wiem, ja już ją przeszedłem na ps4, teraz gram w ten drugi remaster. Natomiast zabawna sprawa jest u mnie z dwójką. Kupiłem ją w zestawie z ps5 (w wersji na ps4) i jakoś do tej pory nawet nie wyciągnąłem jej z folii. W międzyczasie też dostała wersję na ps5, więc jak już zagram to raczej w nią. Trzeba by to w końcu zrobić.
Bo jedynka to prosta gra drogi, jest troche przeceniona, bo wszystko od poczatku do konca przewidywalne mega
Z tą przewidywalnością to chyba zależy kto kiedy grał. Ja po raz pierwszy jakieś 5-6 lat temu, więc faktycznie nie było tam żadnych zaskoczeń, bo wszystkie chwyty pojawiające się w takich historiach już gdzieś widziałem. Potrafiłem spokojnie przewidzieć która postać zaraz zginie, kiedy pojawią się kanibale itd.
Natomiast w 2013 jak wyszła na ps3 to mogło być inaczej, bo i sposób narracji był dosyć świeży i tematyka postapo jeszcze nie była tak przeczołgana. Jak ktoś ogrywał po premierze to na pewno zrobiła na nim większe wrażenie niż teraz.
Jest promka na pierwszą część Legacy of Kain. W sam raz, aby ograć przed premierą remasterów obu Soul Reaverów.
Machinarium za grosze w promocji w xbox store. Mam steelbooka w wersji na pc, ale zawsze chciałem tez na klocka wersje, ale szkoda mi bylo hajsu. Mam sentyment do tej gry.
Na pepełe piszą, że na Switcha ma zawitać kolejna gra z Wii U. Dokładniej chodzi o The Legend of Zelda: The Wind Waker HD.
no niestety, Switch II dopiero połowa 2025 albo poźniej, więc muszą czymś zapełnić lineup.
Jak tak dalej pójdzie to Microsoft wcześniej wypuści konsolę 10 generacji, niż Nintendo swoją z 9 o mocy konsol z 8 gen.
Jak sie ma armored core 6 do mechwarrior 5 clans? Bo to drugie mi fajnie siadlo, a czytalem tu wasze opinie, ze ac6 jest kozackie. Podobne w zalozeniach i obsludze?
Armored Core jest o kilka długości szybszy i bardziej przypomina typowe slashery, bo kładzie dużo większy nacisk na movement postaci, czyli uniki, skoki, etc. a mniejszy na celowanie, taktykę i "realizm", jakkolwiek to brzmi w tym przypadku.
nie ma też widoku z kokpitu. :>
więc ogólnie to nie polecałbym komuś w ciemno Armored Core, bo podobal mu się Mechwarrior. to są inne gry.
Wczoraj swoje 4 urodziny obchodził Xbox Series X, a dzisiaj swoje 13 obchodzi The Elder Scrolls V: Skyrim. Mnóstwo wspomnień z grą związanych i około 500h w grze zostawione. Gra dla której musiałem założyć Steam (tfu) bo inaczej się nie dało zagrać. 13 lat....w takim tempie to Bethesda wyda TES VI na 20 lecie Skyrima. Piękna to była przygoda i dzisiaj sobie chyba nawet pogram na PS5 bo mam tam tą wersję Anniversary.
Muzyczka autorstwa Jeremy Soule'a jest u mnie zapisana na Spotify bo sobie lubię posłuchać, a już w szczególności motyw przewodni.
https://www.youtube.com/watch?v=6fILxnBH1Tg&ab_channel=JeremySoule-Topic
Szkoda tylko że ten TES6 to w życiu nie da poczucia upływu tylu lat, bo zapewne dostaniemy technologicznie coś jak Starfield, co na okolice 2030 roku będzie nie do przyjęcia.
Naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić takie ragdolle, ekrany ładowania, koślawe animacje i drewniana walkę po upywie 20 lat.
Ano to będzie pewnie bolesne doświadczenie i jestem pewien, że krytyki w sieci nie będzie końca. Ekrany ładowania przy wejściu do miasta/domu na 10 generacji konsol będą wyglądały przekomicznie. No ale i tak czekam choćby dla samego zwiedzania dungeonów oraz bezcelowego biegania po świecie w czym Skyrim jest dla mnie najlepszy i dlatego go pokochałem. Nie dla fabuły czy zadań ale dla tej dowolności :)
Kupiłem tę grę w sumie trzy razy (albo dwa, jeśli nie liczyć uaktualnienia do Anniversary Edition), spędziłem w niej dziesiątki godzin... i nigdy nie skończyłem. Aż mnie kusi teraz, żeby zainstalować na plejaku i w końcu to zrobić.
Bardzo dobra konsola, najbardziej się jarałem FPS Boost i czasami ładowania. Jako że miałem Xox to grafika dużo lepsza nie była ale brak doczytywania tekstur lub przyjemniej ich czas też mi się mocno rzucił w oczy.
Czekamy na kolejnego Xboxa.
Czekamy na kolejnego Xboxa.
Czekamy, czekamy :) Series X służy mi od premiery jako główna konsola i pewnie tak zostanie. Jestem ciekaw czy MS dalej będzie robił stacjonarną, normalną konsolę czy będzie wymyślał jakieś dziwne 'cosie'.
Ja mam nadzieję że kolejną generację zaczniemy z sensownym procesorem w konsoli, a nie takim co już na dzień premiery będzie zdychał przy potrzebie większej ilości symulacji/obliczeń.
Może jakoś PS5 Pro zachęci producentów w celowanie z ceną nieco wyżej niż marketingowe 499 dolarów, dzięki czemu może dostaniemy sensowniejsze bebechy od początku..
Trudno przewidziec. Z jednej strony gracze chca sprzęt do grania, z drugiej szare masy kupily trylion series s. Wnioski dla korpo moga byc niekorzystne dla tej pierwszej grupy.
Dla mnie series x jest pierwsza konsola, sprzęt szybko przestal sobie radzic z exami, z normalnymi grami na starcie juz bylo do dupy. A mimo to ciagle na nim gram i bawie sie super, mimo graficznych i wydajnościowych kompromisow.
Marzy mi sie nastepna generacja z wysokiej polki, nawet w cenie 50% wyzszej niz obecna, ale wiem, ze najpredzej to sie cena sprawdzi, a reszta bedzie jak zwykle.
Zaskoczony jestem, jak mi ten mechwarrior siedzi, poprzedni z gp mi nie podszedl, a tu proszę.
Bawie sie super, trafiaja do mnie gry z powolnym gameplayem.
Wyglada calkiem niezle, ale jak pisalem wczesniej, na series x czesto lapie czkawke, na pc pewnie wyglada znacznie lepiej.
Biorę pudło na Xboxa i mam nadzieję, że tak jak w Veilguard całość gry będzie na płycie gotowa do grania od razu po zainstalowaniu :)
Może i będzie, ale tutaj bym się nie nastawiał na bezproblemowa grę bez zassania potężnego day 1 patcha
ale tutaj bym się nie nastawiał na bezproblemowa grę bez zassania potężnego day 1 patcha
Najważniejsze aby pograć bez D1 patcha przez pierwszy dzień. Później przez noc i dzień jak będę w pracy to się zaktualizuje. Tylko właśnie się obawiam, że będzie jedna płyta z danymi 45gb i resztę sobie pobierz... Veilguard ma dwie płyty po 46gb jedna i wszystko pięknie instaluje.
*W sumie tak mnie naszło. Chyba napiszę PW do Xbox Polska i może będą w stanie odpowiedzieć na to bo jak będzie jedna płyta i resztę sobie trzeba pobrać to równie dobrze mogę sobie kupić na Steamie i grać na PC. I tak wtedy muszę pobrać i tak więc lepiej ogrywać na PC. A z pudełkiem poczekam ja wyjdzie na PS5, gdzie pewnie całość będzie na płycie/tach bo są pojemniejsze o 100%.
W ten weekend i tak już sobie solidnie nie pogram więc chociaż rzucę okiem na to cudo. I jak tu jeszcze Stalkera 2 wcisnąć jak Dragon Age, Black Ops i Death Stranding's na Xboxie i jeszcze Xenoblade Chronicles na Switch do ogrania.
I kolejna w tym miesiącu niespodzianka od Microsoftu. Odnowiona trylogia Spyro wjeżdża do Game Pass.
https://konsolowe.info/2024/11/spyro-reignited-trilogy-od-jutra-w-game-pass-ultimate/
Rzekomo DA się nie sprzedał tak jak powinna się sprzedać AAA takiej marki z takim budżetem robiona tak długo.
Sami sobie trochę zarżnęli sprzedaż montujac pierwszy tragiczny trailer i tym samym odrzucajac sporo ludzi poprzez bardzo złe pierwsze wrażenie.
Tak jak już kiedyś pisałem w dyskusji bodajże z Bukarym w jednym z wątków o grze, EA musiałoby być szalone żeby rozpatrywać sukces bądź porażkę tego tytułu przez pryzmat czasu produkcji.
Oni sami zmieniali kilkukrotnie koncepcję nawarstwiając czas pracy i koszty.
Okazuje się że te plotki o kiepskiej sprzedaży Dragon Age mocno przesadzone. W Wielkiej Brytanii mówimy tu podobno o poziomie zbliżonym do FF7 oraz Dragon's Dogma 2.
https://www.eurogamer.pl/sa-pierwsze-wiesci-o-sprzedazy-dragon-age-the-veilguard-wyniki-porownane-do-kilku-gier
Jednocześnie sprzedaje się też gorzej niż Outlaws, które przez ubisoft zostało uznane za porażkę. Jak wydali dużo kasy na produkcję tego Dragon Age, to watpię, żeby byli zadowoleni.
Zobaczymy jak się będzie sprzedawać w dłuższym okresie czasu - chociaż nie mamy w listopadzie ani październiku żadnych AAA od SONEGO żadnych wielkich gier od XBOXA więc przy takim uniwersum jednak ta sprzedaż nie jest sukcesem.
Co mnie trochę martwi bo ja mimo wszystko po 10 godzinach jestem zadowolony.
Gryzie mnie trochę kilka rzeczy ale to wszystko jest do przełknięcia.
Gdyby zrobić takie mroczne RPG w szacie jak BLACK MYTH to byłby hit hitów.
Nie rozumiem twórców dlaczego chcieli tak bardzo przypominać stylistyką Fortnite....
Tymczasem Metaphor sprzedało milion kopii pierwszego dnia premiery, świetnie przyjęte Stellar Blade zrobiło to samo w ciągu dwóch miesięcy będąc na jednej platformie (no już niedługo :)), nie mówiąc nawet o świetnych wynikach ostatniej Zeldy, Astro-bota, Black Mytha. Duże zachodnie studia chyba już nie chcą za bardzo wydawać gier, które odniosą sukces wśród graczy, a raczej skupiają się, aby gra była skrojona pod dyktando inwestorów i aktywistów. Z takich porażek warto się cieszyć.
https://www.ppe.pl/news/357035/microsoft-wszystkie-gry-xboksa-moga-trafic-na-playstation-firma-potwierdza-xbox-handheld.html
Jako posiadacza playstation ani trochę mnie to nie cieszy.
Nie wiem w jakim sensie "ograniczenie konkurencyjności"?
Dzisiejszy rynek konsol nie jest taki sam jak 20 lat temu. Exy dziś to nie wszystko, a przez to że gry robi się coraz dłużej jest ich coraz mniej i jeszcze bardziej tracą na znaczeniu.
Microsoft będzie po prostu robił dobry biznes. Użytkownikom swojej konsoli zaproponują gry w niedrogim abonamencie a z niebieskich zedrą 350 zeta. Tak to zadziałało w zeszłym miesiącu, niebiescy zafundowali mi CoDa w GPU.
Kupuję taki układ.
No dajcie spokój, przecież już teraz Sony mocno odwaliło z powodu braku sensownej konkurencji. Jak Microsoft jeszcze bardziej sobie odpuści rynek stacjonarnych konsol, to już będą mogli z nami robić co zechcą. Naprawdę wolę, żeby były gry, których na plejaku nie ogram, ale żeby wciąż była jakaś dynamika i walka o klienta pomiędzy producentami sprzętu. A zapowiada się coraz bardziej na to, że w tym stacjonarnym segmencie Sony już niedługo już nie będzie miało z kim konkurować.
Microsoft zrobi dobry biznes, ale ja czy ty na tym nie zyskamy, a wrecz przeciwnie. Sprzetowo ms moze tym strzelic sobie w kolano w dluzszej perspektywie.
No właśnie inwestycje "w dłuższej perspektywie" już coraz mniej się liczą. Korpo stawiają na szybki zysk ze sprzedaży gier. Więcej platform = więcej sprzedanych kopii, ale jednocześnie większa marginalizacja danego sprzętu.
Sprzetowo ms moze tym strzelic sobie w kolano w dluzszej perspektywie.
Nie sądzę, bo tak jak zasugerowałem wyżej, to już nie exy sprzedają konsole. Microsoft dzięki wstecznej kompatybilności i sprzedaży cyfrowej powyżej 90% ma w zasadzie zapewnioną sprzedaż konsoli na poziomie Xbox One w każdej kolejnej generacji. Ten ruch Microsoftu jest śmiały i bez precedensu więc ciężko przewidzieć co się stanie.
Wcale bym nie stawiał na to że nagle sprzedaż konsol Microsoftu drastycznie spadnie.
Microsoft dzięki wstecznej kompatybilności i sprzedaży cyfrowej powyżej 90% ma w zasadzie zapewnioną sprzedaż konsoli na poziomie Xbox One w każdej kolejnej generacji.
Przeceniasz znaczenie tej wstecznej kompatybilności. Ludzie w zdecydowanej większości nie kupują nowych konsol dla starych gier. Interesują ich głównie nowosci, a tych jest więcej na PS. Jak MS zacznie hurtowo wydawać swoje gry na PS, to Xboxy stracą kompetnie swoją tożsamość i poza gamepassem, który i tak już mocno wyhamował nie będzie już niczego, co może przyciągnąć potencjalnych klientów.
Poza tym pokolenia graczy się zmieniają, bo przecież nie każdy kupuje każdą generację. Sony podało w tej generacji statystykę pokazującą, ze 50% lub nawet więcej graczy PS5 nie miało wcześniej ich konsoli. Na Xboxie pewnie jest podobnie, więc takie pewne stwierdzenie, że MS ma zagwarantowaną liczbę klientów na kolejny sprzęt jest kompletnie bez sensu.
Wszystko wskazuje na to, ze MS powoli bedzie stawał się po prostu wielkim wydawcą, a Xbox zniknie z rynku (ale nie w nastepnej generacji bo to za wczesnie)
No badzmy szczerzy, te konsole coraz mocniej sprzedazowo odstaja od Sony, a takimi ruchami tylko to jeszcze bardziej pogłebiają.
W dzisiejszym swiecie nawet jak coś przynosi zyski, ale nie wystarczajaco duze to korpo z tego rezygnuje. Wystaczy popatrzeć sobie na to co się dzieje w innych wielkich firmach
Ognisty - odwazne stwierdzenie, ze gamepass wyhamowal. Chyba, ze masz na mysli przyrost nowych kont, takiej statystyki nie znam. Ale jezeli idzie o gry, to jest ciagle dobrze.
Można się było tego spodziewać że wszystko zaczną wydawać jak leci po ostatnich ruchach.
Wygląda to trochę jakby ktoś z góry się wkurwił porządnie na stan finansowy Xboxa po tym jak wydali tyle zielonych na Activision i tak wszystkich ciśnie, przez co co tydzień zmiana kierunku, chaos niczym w zwykłym korpo, które łapie 10 srok za ogon i w międzyczasie łapie jedenastą bo wydaje się bardziej przychodowa.
Firma nastawiona na kasę, to oczekuje zysków, plus zaczyna tam kogoś mocno piec ewidentnie obecność gier na premiere w abonamencie,.bo w głowie mają wykresiki przychodów ze sprzedaży
To niech chociaż się określa dokładnie po jakim czasie będą wydawać te gry i które, bo nie wiem czy grać w tego Stalkera 2 na Xbox czy sobie odpalić jak król za 3 miesiące na PS5 Pro
Mehhh, to jak tak ma być to się kupi Ps6 a xboxową kolekcję gier będę zamieniał na wersję PS. To nie po mojemu ale jak se tam chcą.
Pitplayer dokladnie, po co brac xboxa i odcinac sie od gier sony, skoro na plejce bede mial wszystko. A watpie, by w gescie dobrej współpracy, sony zaczelo wydawac wszystkie swoje gry na konsoli zielonych. Szkoda mi bedzie mojej skromnej kolekcji i acziwkow na iksie, ale jezeli sytuacja ma byc tak niepewna, to bede wolal przejsc na plejke juz w nastepnej generacji niz czekac az xboxa definitywnie zamkna za dwie.
Dziwne ruchy, inne byly obietnice przy wydawaniu seriesow na rynek. Przy takim skakaniu z kwiatka na kwiatek Specnera czlowiek nie ma pewności co do przyszlosci.
Ehhhh
Jeśli wszystko będzie na PS to no sorry MS ale wtedy kupię sobie PS6 i tyle. Mimo całej mojej miłości do Xboxa i jego ekosystemu to nie będę miał sentymentów tak samo jako oni. Biznes jest biznes. W sumie sobie wyobraziłem granie w trylogie Gears of War na DualSens z tymi wibracjami to nawet mi by się podobało ;)
A tak serio to tak jak Mutant wspomina. Miotają się od ściany do ściany. Raz tak, raz tak i w sumie nie wiadomo czy inwestować swoją kasę w tę platformę czy nie, bo jeszcze za jakiś czas zniknie z rynku i zostaniemy z martwym ekosystemem.
Przeceniasz znaczenie tej wstecznej kompatybilności.
Nie chodzi o samą wsteczną, wyraźnie napisałem że chodzi o kombinację wstecznej i sprzedaży cyfrowej na poziomie ponad 90% na Xboxach (gdzieś czytałem że jest to aktualnie 91%).
Zasada jest prosta, kiedyś łatwo było się przesiadać z konsoli na konsolę, sprzedałeś swój stary sprzęt, sprzedałeś gry (osobno lub w zestawie) i gitara. Teraz stoisz przed wyborem, kupić kolejny sprzęt który odpali twoją bibliotekę kilkudziesięciu/kilkuset kupionych gier albo kupić konsolę konkurencji i porzucić coś na co wydałeś kilka, kilkanaście a nieraz kilkadziesiąt tysięcy złotych... Daje do myślenia? Moim zdaniem daje. Wyobrażasz sobie porzucić na parkingu samochód za 30 tys. PLN?
Ludzie w zdecydowanej większości nie kupują nowych konsol dla starych gier.
Oczywiście, tylko natura ludzka działa w specyficzny sposób. Prawda jest taka że gracze kupują gry często pod wpływem impulsu, czasem są to recenzje, czasem hype, czasem przeceny potem przechodzą połowę albo mniej a reszta na kupce wstydu, co ciekawe jako gracze szczerze wierzymy że kiedyś te gry przejdziemy. Dlatego ludzie nie chcą się godzić na porzucenie gier za grube tysiące, często wielokrotność ceny konsoli, których nawet nie odpalili.
Teraz stoisz przed wyborem, kupić kolejny sprzęt który odpali twoją bibliotekę kilkudziesięciu/kilkuset kupionych gier albo kupić konsolę konkurencji i porzucić coś na co wydałeś kilka, kilkanaście a nieraz kilkadziesiąt tysięcy złotych... Daje do myślenia? Moim zdaniem daje. Wyobrażasz sobie porzucić na parkingu samochód za 30 tys. PLN
W tym przypadku to my jestesmy tym samochodem porzucanym na parkingu. To ms wypina sie na posiadaczy xboxa udostepniajac wszystko u konkurencji, takie postepowanie nie wrozy dobrze xboxowi.
Nikt mi nie kaze wywalic mojego series x na smietnik, na nim wciaz bede mógł grac w swoja kolekcje. Ale jezeli tak stawiaja sprawe, ze wszystko nowe mialoby wychodzic u konkurencji, to po co mi nowy xbox. To ze jezdzilem 20 lat oplami nie sprawia, ze teraz nie moge kupic audi, ktore dajo to samo plus bonusy, których w oplu nie mam.
Chciałbym bardzo, zeby nowe xboxy wychodziły dalej, ale decyzja o koncu exow sugeruje koniec xboxa. Jakbym mial gwarancję, ze sie myle, to sie nie rozstane z konsola zielonych, ale tych gwarancji nie ma, a te ruchy wrecz sugeruja cos odwrotnego.
Czyli wychodzi na to, że jedynym powodem, dla którego ktoś chciałby nowego Xboxa tak naprawdę miało by być posiadanie aktualnego Xboxa? Świetna rekomendacja!
To ms wypina sie na posiadaczy xboxa udostepniajac wszystko u konkurencji, takie postepowanie nie wrozy dobrze xboxowi.
Mutant, ale jedno proste pytanie... Dlaczego?
Co Cię boli w tym że taki Ognisty czy Wrzesień będą mogli zagrać w gry które są dostępne dla Ciebie? Mnie nie boli, grajcie, bawcie się dobrze, cieszcie się tymi dobrami kultury.
Tak jak pisałeś wyżej możesz się przesiąść na PlayStation i grać tam, nikt Ci nie zabrania... Kartkujesz 350 i grasz na premierę, no ale już nie w abonamencie który i tak opłacasz. Sam nieraz wspominałeś że głównym powodem dla którego główną konsolą w Twoim domu jest Xbox jest Game Pass bo w domu jesteś i Ty i żona i dzieciaki i ta biblioteka kilkuset gier za 60 zł robi robotę w takiej sytuacji. W pełni to rozumiem bo mam bardzo podobną motywację, dlatego mnie nie przekona kilka porządnych exów Sony na całą generację.
Nikt mi nie kaze wywalic mojego series x na smietnik
Ale wywalisz, jak nie na śmietnik to do szafy, albo będzie stał i zbierał kurz jako relikt i twój wyrzut sumienia że "kiedyś to wkońcu ogram", ale nie ograsz bo wyjdą jakieś "FPS boosty", patche 8K i nie będziesz mógł patrzeć na te gry w wersji na tego kurzącego się starocia.
To ze jezdzilem 20 lat oplami nie sprawia, ze teraz nie moge kupic audi, ktore dajo to samo plus bonusy, których w oplu nie mam.
Oczywiście bo z nowym Oplem nic Cię nie wiąże. Możesz się przesiadać bez konsekwencji.
Chciałbym bardzo, zeby nowe xboxy wychodziły dalej, ale decyzja o koncu exow sugeruje koniec xboxa.
Uważam że jest zupełnie inaczej. Myślę że rynek konsol się mocno zmieni i to Microsoft będzie wskazywał kierunek tych zmian. Natomiast nasza różnica zdań wynika z tego że Ty uważasz exy za kluczowy powód zakupu konsoli a ja za relikt przeszłości, nie przekonamy się dzisiaj, czas pokaże.
Propo porzucania biblioteki tu znów pojawia się plus jej posiadania w formie fizycznej bo będzie sobie można gry z Xboxa odsprzedać i kupić w wersji PS (gdzie na Ps6 gry z Ps4 i Ps5 będą hulać jeszcze lepiej) lub jak mówi Mutant, zostawić sobie XSX z grami nawet w cyfrze a w przyszłej generacji postawić na Ps6. W obu takich przypadkach Xbox jest na straconej pozycji.
Jedyna realna opcja kupienia nowego Xboxa to przywiązanie się do gamepassa żeby w tym abonamencie ogrywać gry przyszłej generacji i nic więcej.
Edit: Aha, no mnie jeszcze może do Xboxa zachęcić przewaga w mocy konsoli ale to musi być ewidentna przewaga którą widać w grach jak XoX vs Ps4 PRO a nie jak teraz że jest niemal 1:1.
Moje animozje wywolane sa obawa, ze takie zapowiedzi to pierwszy krok do ukrecenia łba xboxowi. Jak pisalem, gdybym mial pewnosc, ze to nic nie znaczy i microsoft dalej bedzie sie bawil w konsole, to nie ma problemu, moga wydawac te gry nawet na lodówkach. Ale obawiam sie, ze taka decyzja bedzie poczatkiem konca.
Jak pisalem, gdybym mial pewnosc, ze to nic nie znaczy i microsoft dalej bedzie sie bawil w konsole, to nie ma problemu, moga wydawac te gry nawet na lodówkach. Ale obawiam sie, ze taka decyzja bedzie poczatkiem konca.
Ok, to powiedz mi, naprawdę uważasz że Microsoft chce ubić MS Store? Uważasz że Microsoft chce zrezygnować z 30% od każdego sprzedanego Assassina? Od każdej FIFY? Od każdej z 4 - 5 tysięcy gier które są wystawione w MS Store a na które nie musieli wydać nawet grosza? Bo tak to działa. Robienie gier to ryzyko, albo się sprzeda albo nie, albo zarobisz miliony albo wtopisz miliony. A MS Store? On sobie po prostu jest i Microsoft inkasuje 30% od każdej sprzedanej gry tylko za to że łaskawie pozwala ją sprzedać.
Tylko że nie ma MS Store bez Xboxa, na PC ten sklep nie wytrzymuje konkurencji.
Niech sie w takim razie zdecyduja, bo nie da sie jednoczesnie zjesc ciastka i miec ciastko. Z jednej strony ms store na xbox, z drugiej nie daja motywacji do kupowania xboxow. Skoro ich gry maja byc u konkurencji, to nie maja co liczyć na wzrost bazy posiadaczy xbox, raczej stopniowo bedzie sie kurczyc, jezeli nowe konsole beda kupowane tylko przez tych, ktorzy maja stare. Abonament super rzecz, premiery francja elegancja. Tylko czy tak będzie zawsze? Nie dotrzymują swoich obietnic, zmieniaja zdanie, tu tez moze zaraz spencer wyjsc i powiedziec, ze sorry, ale jednak tak sie dluzej nie da. Będą gry, ale nie na premiere. Przeciez na tym codzie zarobiliby na bank wiecej, gdyby go w gp nie bylo.
Wedlug mnie, o ile dojdzie rzeczywiscie do wydawania wszystkiego na playstation, to bedzie wyrok na xboxie.
Przeciez na tym codzie zarobiliby na bank wiecej, gdyby go w gp nie bylo.
Jesteś pewien? CoD jest trochę jak gra f2p, owszem zarabiają ze sprzedaży ale koszenie hajsu to się zaczyna na miktotransakcjach dopiero.
Xboxów jest znacznie mniej niż konsol Sony, dodatkowo to PlayStation jest główną "siedzibą" CoDa, tam gra nadal została sprzedana za gruby hajs i podobno sprzedała się genialnie, za to dzięki Game Passowi gra ma podobno najwyższą w historii frekwencję na Xboxach, owszem pewnie zyski ze sprzedaży są niższe, ale pytanie jak bardzo wzrosną (a wzrosną) zyski z mikrotransakcji, no i dodatkowo podobno został pobity rekord miesięcznego przyrostu abonentów Game Pass.
Wcale nie jestem przekonany że Microsoft zarobiłby więcej nie wrzucając gry do Game Pass.
Korek analny na kablu? Wygodnie, jak za głęboko wsadzisz to masz za co pociągnąć.
Obejrzalem sobie te dluga zapowiedz Indiany Jonesa i kurde podoba mi sie. Troche to dziwnie wyglada w fpp, ale mysle ze machinegames wie co robi i wyjdzie z tego w koncu dobra gra xboxowa. Graficznie ladne, koncepcja skradankowej gry z zagadkami bardzo pasuje do Indiego, bedzie dobrze :)
Ja wychodzę z założenia że jak siedziały mi Wolfy, siedziało mi Dishonored to nie ma się czego obawiać, Indi też siądzie.
UV mówi że to ma być właśnie taki Dishonored w czasach IIWW, więc podoba się to dla mnie.
Ale bym pociurał w Dishonored 3 :(
Fajny ten smoczek. Spyro w moim domu egzystuje od dawna, odnowiona trylogia to jedna z pierwszych gier które moja córka dostała na swojego Switcha, nawet myślałem o tym żeby sobie go od niej pożyczyć kiedy kupiłem swojego ale zatopiłem się w nintendowskich zaległościach i zapomniałem.
Gra niesamowicie rozluźnia i koi skołatane po pracy nerwy. Wielkiego wyzwania tu nie ma (o jedynce piszę póki co) ale ma w sobie to coś co sprawia że człowiek czuje się jak kilkuletni szkrab wpatrzony telewizor CRT z padem od pierwszego PlayStation w ręce.