Tak, tak! To jest wątek skażony syndromem chwalenia się. A co! :D
W ramach projektu szkolnego mój syn zadeklarował się, że stworzy ścieżkę dźwiękową do nieistniejącego filmu bądź nieistniejącej gry, które miałyby być utrzymane w klimatach retro. I chłopak przeszedł samego siebie. Ja tak uważam. Oczywiście mogę brzmieć mało wiarygodnie, bo w końcu oceniam pracę syna, ale utwory które stworzył, są naprawdę dobre. Mega odjechane, różnorodne i mające specyficzny klimat, bardzo silnie nawiązujący do muzyki elektronicznej z lat osiemdziesiątych. Osobiście ciężko mi sobie wyobrazić film lub grę, w których te utwory mogłyby się znaleźć, ale chyba jest to mało istotne. Muzyka broni się sama.
Broni się na tyle, że szkolni filmowcy chcą go wciągnąć do ich projektu filmowego, żeby zajął się oprawą dźwiękową.
Jeżeli ktoś lubi styl retro, to powinien znaleźć tutaj coś dla siebie. Ja od jutra będę sobie słuchał w samochodzie. Horizon i Coast to Coast są moimi faworytami na tym mini albumie. Gorąco polecam przesłuchać. https://youtu.be/1IPJuyG2JzU?si=DAkol8SsBavO5oRe
Kanał YouTube - https://www.youtube.com/@thecorrider_music
Byłoby fajnie, gdybyście zechcieli zalajkować, a może i nawet walnąć suba. Bo coś mi się zdaje, że chłopak połknął bakcyla i być może zechce tworzyć dalej, jeśli zobaczy, że jest zainteresowanie. Decyzję pozostawiam jednak wam. Kto będzie chciał, ten kliknie.
Miłego słuchania!
Ja ogólnie chciałbym, aby powstał taki film Janko Muzykant. Wzruszająca stara lektura szkolna kończąca się non happy end.
Całkiem spoko. Carpenter pewnie by wykorzystał :)
Oczywiście o ile nie powstało to w generatorze muzyki.
Muzyka powstała w ramach szkolnego projektu. Instrumenty udostępniła szkoła. Nie wiem nic o wykorzystaniu AI. Nie sądzę jednak żeby uczelnia pozwoliła na jej użycie. Wiem na pewno, że korzystał z syntezatora i automatu perkusyjnego. Od kilku dni siedzi z nosem w Internecie i szuka, żeby kupić coś swojego.
Ile czasu nad tym siedział? Tak długa ścieżka sugeruje bardzo liczne nieprzespane dni, a nawet tygodnie i to z bardzo, ale to bardzo długim doświadczeniem.
Dzieciaki zgłaszały się do projektów już pod koniec zeszłego roku szkolnego. Syn spędził nad tym projektem 4 miesiące.
Dziękuję w jego imieniu. Cieszę się, że się podoba :)
Syn ma styczność z muzyką od małego, a obecnie ma 17 lat. Zawsze coś tam kombinował w domowym zaciszu, ale mało co wychodziło na światło dzienne. Korzystal z moich gitar i automatu perkusyjnego. Twórczo odblokował się dopiero przy pracach nad projektem. Na swojego YT wrzuca nawet swoje potworki, jak to nazywa, które tworzy przy pomocy AI. Ale patrząc, jak usilnie poluje na syntezator, śmiem twierdzić, że kroi się coś poważniejszego.
Syntezatory mają taką zaletę, że można własne dźwięki kreować :D. Chociaż jest to dość skomplikowane, tak na pewno ogarnie :). Wiele typów syntezy do wyboru, a każdy typ ma swoje wady i zalety i co za tym idzie swoje "przeznaczenie". Sam teraz szukam kolejnego ciekawego syntezatora do kolekcji, ale potrafi to być drogie, a stare modele wymagają raczej przejrzenia czy wszystko jest w porządku (na pewno akumulatorek do wymiany, bo albo już dawno wylał, albo zrobi to niebawem) i wymiany kondensatorów na nowe świeże i wtedy jest superka. Może ja jestem taki nadpobudliwy, że zawsze w sprzęcie starszym niż jakieś 20 lat wymieniam to dla spokoju.
Wiesz może czy Yamaha DX-7 będzie dobrym wyborem? Ewentualnie co byś chłopakowi polecił, żeby od razu się nie zniechęcił. Przy projekcie miał do dyspozycji Roland Juno 106 i mówi, że ciężko mu się samplowało. Tak patrzyłem na Internecie i to dosyć stare urządzenie, więc może dlatego miał problemy.
DX7 również jest starym sprzętem i trzeba przyznać jest troszkę toporny w programowaniu. Trzeba się nieźle zagłębić w syntezę FM żeby robić świadome zmiany. Może się odbić od tego, bo będzie miał sporo klikania i brak wizualnej reprezentacji tego jak jest obecnie to poustawiane. (W juno widać jak ustawione są suwaki). To jaki na początek powinien wybrać zależy od budżetu również. Juno 106 którego używał jest w porządku moim zdaniem, ale rozumiem jeśli chciałby coś innego. Zależy również czy chciałby samplować jak wspomniałeś. Do tego są bardziej samplery i sprzęty takie jak akai MPC One, aczkolwiek tutaj bardzo wątpię czy mu taki potrzebny, bo może to robić na komputerze z kontrolerem midi :).
Możecie również rozważyć wersje VST syntezatorów. Czyli wirtualne odpowiedniki. Niby myszką musiałby zmieniać parametry, ale myślę, że też nieźle mógłby się pobawić i przetestować różne emulacje fizycznych sprzętów :). W promocjach czasami nawet po 60zł można dorwać.
Ja ostatnio dużo bawię się emulacją Casio CZ (VirtualCZ od PluginBoutique). Casio CZ jest to syntezator typu Phase Distortion.
Darmową alternatywą dla fizycznej Yamahy DX7 jest wtyczka DEXED. Jest ona bazowana na DX7. Niech pobierze i się pobawi :), ale wątpię by potrzebował fizycznego DX7, bo niewiele by zyskał względem tej wtyczki, a nawet stwierdziłbym, że straciłby wygodę i wizualną reprezentację.
Nie, nie. Samplera nie chcemy. Chyba błędnej nazwy użyłem, określając co młody chce grać. Dziękuję za wpis, bo trochę nam rozświetla temat. Cyfrowe oprogramowanie też brałem pod uwagę, ale wydaje mi się, że tu ewidentnie jest parcie na szkło, żeby instrument był namacalny.
Dzisiaj wieczorem przychodzi do nas kolega syna, który ma jakiegoś M-Audio Oxygen Pro 61. Patrzyliśmy w Internecie i wygląda interesująco. Zobaczymy, jak sprawdzi się w akcji.
Ten M-Audio to klawiatura sterująca- kontroler do wirtualnych instrumentów właśnie który podłączamy do komputera.
Faktycznie fajnie mieć fizyczny syntezator, ale taki przykładowy DX7 który podałeś- nie ma praktycznie żadnych fizycznych pokręteł czy suwaków, a co za tym idzie kontrola jest niewygodna i nieczytelna dla wielu. Sama synteza FM jest dość prosta i jeśli syntezator nie dodaje nic „od siebie” to jest to relatywnie proste w emulacji przez komputer, a przykładowo taki DEXED będzie wiele bardziej przyjazny i wygodny niż fizyczny DX7 zachowując przy tym bardzo zbliżone brzmienie.
Może właśnie dokupić jakąś klawiaturę sterującą i tak grać na wirtualnych instrumentach, a i można przypisać suwaki i pokrętła z klawiatur do zmiany parametrów w tych instrumentach wirtualnych, aczkowiek to już jak kto woli. Są też takie kontrolery jak AKAI MIDIMIX który daje wiele pokręteł i suwaczków i można tak kombinować jeśli ktoś lubi.
Jeśli chcesz to możemy się zgadać poza forum gdzieś wygodniej i coś tam mogę powiedzieć co wiem.
Bardzo fajne, cały track siadł i nawet 3 raz sobie puściłem. W kawałku Video Game sam początek mi trochę nie leżał, ale w sumie pasuje do tytułu.
Przesłuchane i jako osoba, która lubi synthwave podoba mi się. Szczególnie kawałek Horizon mi siadł. Niech zakłada sobie konto i kartę na Bandcamp. Tam jest wielu twórców i słuchaczy. Niech da za album "Name Your Price lub od jednego euro", dobrze otaguje album i czeka na odbiór :) Szkoda, aby taki talent tworzył tylko do "szuflady".
Czekam na więcej. I więcej gitar w utworach. Tak jak np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=Ji5pFcrK36U
Kurcze, to jest rewelacyjne. Nie ma ani jednego słabszego kawałka. Chłopak ma ogromny talent, niech tworzy dalej :)
Tak, jak do tej pory nie podzielałem ani jednej Twojej wypowiedzi, tak w tym wypadku szacunek dla syna. I zgadzam się z przedmówcą. Widać talent i oby więcej sukcesów :)
Dobre :)
Sam mam parę projektów muzycznych, ale na razie wszystko idzie do szuflady ewentualnie na soundclouda.
W końcu miałem chwilę żeby na spokojnie przesłuchać. Generalnie, wielkie brawa!
No ale nie byłbym sobą gdybym nie dodał czegoś więcej :P Zaznaczę, że nie jestem wielkim znawcą, więc traktuj to lekko.
Jest różnorodnie mimo to całościowo określiłbym album jako typowy czy niewyróżniający się, ale to i dobrze i źle. Dobrze, bo jakbyś wrzucił jakiś kawałek np. do Far Cry 3: Blood Dragon to praktycznie trudno byłoby wyłuskać taki utworu określając go jako kompletnie niepasujący, amatorski czy po prostu słaby. Źle bo nie czuję w tym czegoś charakterystycznego czy specyficznego a zawsze szukam w Twórczościach takiej "cząstki duszy", którą Twórcy podlewają swoje dzieła - wiem, wiem, dopiero zaczyna, ma 17 lat, daj Pan spokój ;)
Króciutko o utworach:
Falcon 502 ma ciekawe elementy ale mam poczucie, że jest rozwleczony.
Coast to Coast urywa się bez zakończenia.
High Pitch Distortion fajny ale nieco zbyt monotonny.
Horizon faktycznie jest bardzo mocnym punktem.
Sound Core bardzo delikatny (miejscami za bardzo) ale fajnie, że taki kawałek też znalazł tu swoje miejsce.
Video Game dla mnie najbardziej kompletny.
Sweets of Horror zaczyna adekwatnie do tytułu ale szybciutko to nawiązanie rozmywa.
Highway Chase nie zaskakuje.
Fajny komentarz.
Dobrze, bo jakbyś wrzucił jakiś kawałek np. do Far Cry 3: Blood Dragon to praktycznie trudno byłoby wyłuskać taki utworu określając go jako kompletnie niepasujący, amatorski czy po prostu słaby.
Dla mnie to byłby mega komplement, bo jak się umie robić coś powiedzmy "rzemieślniczo" na bardzo dobrym poziomie, to to jest już bardzo dużo i świetny punkt wyjścia do szukania tego czegoś swojego i dodania w przyszłości cząstki duszy, jak to określiłeś.
Gorzej wg mnie, kiedy za szybko się chce tę cząstkę uwypuklić, i przebija się na pierwszy plan, a reszta trochę leży i ma dużo do nadgonienia.
Także imo świetny rzemieślnik >>> ekspresyjny artysta z niedomagającym warsztatem
Rozumiem i szanuję Twoje zdanie :)
Nie będę ukrywał, że osobiście uważam stawianie "rzemieślników" ponad "artystami" za błędne. Z doświadczenia wyrobiłem sobie przekonanie, że proporcje idealnego Twórcy (głównie w kontekście warsztatu i talentu) nie istnieją ale mam wrażenie, że częściej jest tak, że to "artysta" bez wykształcenia kierunkowego, właśnie dzięki temu, że nie ma wyrobionych pewnych ram tworzenia, jest w stanie wykonać coś co zachwyci, coś co się wyróżni, nieświadomie wyłamie pewien dominujący schemat, stając się nie wzorem do powielania a zachętą do szukania czegoś więcej, czegoś co zazwyczaj ludzie mają w sobie od urodzenia.
Jednocześnie żeby nie było wątpliwości, nie stawiam żadnego znaku pomiędzy "rzemieślnikiem" a "artystą" bo zarówno w jednej jak i drugiej grupie Twórców można znaleźć ludzi godnych zachwytów jak i niegodnych swojego miana ;)
No i tak trzymać Panowie! Właściwe korzystanie z krytyki powinno dodawać wiatru w skrzydła i służyć weryfikacji obranego kursu.
Piszesz "syn" a to dorosły facet :)
Muzyka OK, choć głównie dla fanów takiego brzemienia.
Jak wszystko zrobione "ręcznie" to rewelacja, gratulacje.
Swieżynka! Młody wrzucił prawie półgodzinną kompilację utworów, które z przeróżnych względów nie załapały się finalnie do końcowego projektu. Jak sam napisał na YT, kompilacja zawiera utwory niewykorzystane, niedokończone, eksperymentalne i odrzucone.
[link]
Dzisiaj już sobie posłuchałem i ten materiał też jest dobry. Znalazł się nawet utwór skomponowany całkowicie nieintencjonalnie, a że mocno przypomniał mi pewien bardzo znany motyw, wręcz kultowy, to zasugerowałem dość wymowny tytuł :D
Zaznaczam, że słychać chaos twórczy i pewną monotonię, dlatego ostrzegam, że może się nie spodobać. Preferencje muzyczne będą mocno decydowały o odbiorze. Ale to raczej oczywiste z racji, że to utwory z odrzutu. Całość ma dziwny, specyficzny klimat, trudny do opisania, ale chyba przez niego na nowo zauroczyłem się muzyką z lat osiemdziesiątych.
Niezmiernie cieszy mnie też fakt, że chłopak jest świadomy, że przed nim jeszcze długa droga i że musi szlifować swoje umiejętności na wielu płaszczyznach :)
Filip jest otwarty na wszelką krytykę i poprosił, że jakby co, nie macie się z nim szczypać tylko walić prosto z mostu. Czy to tutaj, czy bezpośrednio na jego kanale.
Miłego słuchania!
W czasach kiedy tak się grało raczej plułem na taką muzę :)
Bujam się po scenach i studiach od początku lat osiemdziesiątych i jedyne co mogę poradzić to ta stara głupia śpiewka - bądź sobą. Nic nie udawaj.
A Filipowi jeszcze doradzę - panoramowanie i dynamika (zwłaszcza panoramowanie).
Widziałem, że syntezatory na tapecie. Spokojnie da się to załatwić wtyczkami vst.
Kupcie dobrą klawiaturę midi, dopasowaną do DAW jaki jest w użyciu, a syntezatorki potem (trochę mam, mogę podzielić się doświadczeniami)
Z ciekawości spytam w którym DAW to było składane i czy miks i mastering robiony samodzielnie?
Cały proces tworzenia był bardzo burzliwy i mocno ograniczony, bo instrumenty, z których mógł korzystać, byly dostępne wyłącznie na uczelni. A gdy przynosił "pracę" do domu, to miał do dyspozycji tylko swój komputer. W domu pracował z FL Studio, natomiast w pracowni miał do dyspozycji FL Studio i Abletone Live, którego osobiście kompletnie nie znam. Mix i mastering starał się wykonywać sam, ale pomagał mu również jego wykładowca.
Wiesz, my tu rozmawiamy o 17 latku, który zechciał porwać się z motyką na księżyc, nie mając wcześniej żadnego kontaktu z instrumentami klawiszowymi, a tworzenie muzyki sprowadzało się do plumkania na gitarze. Było to jednak bardzo odważne z jego strony. Teraz gdy projekt już jest skończony, nie pozostaje mu nic innego, jak studiować i zgłębiać tajniki tworzenia muzyki. Na chwilę obecną widzę, że bierze to całkiem na poważnie.
A co do panoramowania, przekazałem mu, żeby sobie sprawdził, co to jest, jak wpływa na efekt końcowy i odbiór finalny utworów.
WOW! Szał pał! Świetna robota. Ja na tworzeniu muzyki kompletnie się nie znam, a klimaty retro znam bardzo pobieżnie, ale zawsze jestem otwarty na zwiedzanie nowych horyzontów. Podzielam zdanie wszystkich, którzy stwierdzili, że dzieciak odwalił kawał porządnej roboty. Jak na sam początek, to wyszło bombastycznie. Każdy jeden utwór z łatwością wpada w ucho i na długo zostaje w głowie. Przesłuchałem oba albumy kilkukrotnie i złapałem się nawet na tym, że od czasu do czasu nuciłem sobie pod nosem niektóre z nich. To już chyba dobrze świadczy o kompozytorze, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Bardzo, ale to bardzo, upodobałem sobie te wolniejsze kompozycje. Gdy ich słucham, nasuwa mi się na myśl soundtrack z gry Motorhead genialnego Olofa Gustafssona. Te kawałki idealnie nadają się do słuchania podczas jazdy samochodem późnym wieczorem lub nocą na pustej autostradzie. Utwory Horizon, Sound Core, Arcadia, Starfighter #7 czy NEON Walk to majstersztyki.
Co mi się bardzo podoba w tych albumach, to konsekwentność w ich kompozycjach. Każdy utwór jest zgoła odmienny, oferujący spory przestrzał stylowy, a mimo to wyłania sie bardzo klarowny kierunek artystyczny. Myślę, że to zaowocuje w przyszłości albumem, który będzie od razu rozpoznawalny po pierwszych minutach. Włączę i od razu stwierdzę, że wiem kto za niego odpowiada. Uwielbiam słuchać albumy, które mają własną tożsamość.
Dziwię się natomiast, że nikt jeszcze nie wspomniał tutaj o utworach Mastertronik oraz K.I.T.T. 3000. Rewelacyjne nawiązania do Music Instructor "Super Sonic" i kultowego intra z filmu Knight Rider. Genialna robota!
Od siebie jedyne czego bym sobie życzył, to żeby utwory pojawiły się też jako osobne wrzutki. Takie zapętlone Horizon na autostradzie? Czysta rozkosz.
Tak, wiem. Spuściłem się nad tą muzyką, ale ona jest po prostu fenomenalna!
Filipie, twórz dalej, bo drzemie w tobie ogromny potencjał!
W imieniu Filipa dziękuję za tak ciepłe słowa krytyki.
Dziwię się natomiast, że nikt jeszcze nie wspomniał tutaj o utworach Mastertronik oraz K.I.T.T. 3000. Rewelacyjne nawiązania do Music Instructor "Super Sonic" i kultowego intra z filmu Knight Rider. Genialna robota!
Z Music Instructor nawet nie skojarzyłem. Musiałem sobie odświeżyć co to było, no i gdzieś tam jakieś lekko zauważalne podobienstwa można wyłapać. A K.I.T.T. 3000, to właśnie utwór, do którego zasugerowałem tytuł (bez cyfr), bo od razu skojarzył mi się właśnie z Knight Rider.
Dopisze sie tutaj, bo cche tez skomentowac tego KITTa. To rzeczywiscie jest jakby zywcem wyjete z Knight Ridera, tylko troche bardziej zywe i "kolorowe".
Akurat wczesniej sluchalem "Muse - Compliance", a tam jest doslownie motyw z Knight Ridera zsamplowany, bo piosenka nawiazuje tematyka do filmu. Mialem doskladnie takie samo uczucie "ej ja gdzies juz to slyszalem!".
Ogolnie bardzo dobra muza. Niedomaga produkcyjnie, ale to wiadomo. Nie wszytko da sie zrobic samemu i w domu/chalupniczo na FruityLoopsie i podstawowych Rolandach.
O ile chlopak bedzie to rozwijal to ja tu widze spore mozliwosci.
I mowi to osoba ktora w zyciu przesluchala tony elektroniki, poczawszy od wspomnianego Music Instructora, czy Members Of Mayday/Westbama, poprzez Goa Trance, Detroit/Berlin Techno i House oraz wlasnie Synthwave, na Prodigy i Chemical Brothers konczac (a i tak nie wymienilem kazdego rodzaju ;P).
To jest naprawde spoko. Popracowac troche nad postprodukcja albo spiknac sie z kims od masteringu/aranzacji i ja tu widze zaczatki czegos naprawde fajnego.
Choc nawet nie wszystkie utwory daja takie wrazenie... np... High Pitch Distortion brzmi "plasko" oraz "sucho" i ten glowny motyw plumkania moglby byc czyms duzo wiecej gdyby dodac efekty czy cos (np tytulowe High Pitch Distortion... WIECEJ KWASU DODAC!). A np. nastepny utwor "Horizon" juz brzmi mega zajebiscie i ma bardzo fajna, plynaca, szeroka "scene". Doslownie masz wrazenie "horyzontu" muzyki... swietna robota tutaj.
Nie wiem czy chwytasz o co mi chodzi, zawsze ciezko sie pisze o tym jak sie odbiera muzyke, epitety wydaja sie byc glupie. ;)
Jestem bardzo zaskoczony ogolna jakoscia (na plus ofc).
W pierwszym poście wspomniałem, że Filip będzie wspierał szkolny projekt filmowy i jego zadaniem będzie skomponowanie ścieżki dźwiękowej. Gdyby to kogoś ewentualnie zainteresowało, to wrzucam utwór pokazowy, który sprawił, że to właśnie mój syn zasili grono szkolnych filmowców.
Film ma być młodzieżowym horrorem z wydarzeniami umiejscowionymi na początku lat 80.
[link]
Fajnie się słucha tylko usunąłbym ten ponowny chórek od 0:20 do 0:35.
Na kanał Filipa wleciały dwie nowe kompozycje. Tym razem zupełnie coś innego i z kobiecymi partiami wokalnymi. W tej tutaj po prawej na wokalu jest moja córa.
https://youtu.be/YOPFNq6nol4?si=RH1VC_tzZceXxXFg
Rewelacyjny kawałek! I widać, że zasięg rośnie, ponad 400 odsłon w niecałe 24 godziny przy 8 subskrybentach? Wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie mam żadnych soszjali, bo bym sam udostępnił dalej. Tak trzymać!
I dziękuję za wrzutkę Horizon. Genialny utwór. Wrzuciłem sobie na pendrive'a i słucham na loopie w samochodzie.
Te 400 odsłon musiało być jakimś gliczem w matrixie :D
I dziękuję za wrzutkę Horizon. Genialny utwór. Wrzuciłem sobie na pendrive'a i słucham na loopie w samochodzie.
Słyszałem jeden z nowych kawałków i na pewno tobie się spodoba.
Glitch, nie glitch, ale inne utwory też jakieś zainteresowanie wzbudziły. A to już daje spore szanse, że algorytm w końcu zaskoczy. Trzymam kciuki. Bardzo fajnie, że Filip wrzuca pojedyncze utwory i robi playlisty. Tak wygodniej się słucha :)
Co do nowego utworu, to zauważyłem, że oprócz Midnight Disco pojawił się też utwór Skyscrapers. Przyznaję bez bicia i z ręką na sercu, chłopak ma talent do bardzo klimatycznych aranżacji. Niby przez cały utwór słychać to samo, ale w tle jest to dziwne niepokojące brzmienie, które robi robotę. Z niecierpliwością czekam na więcej.
Jakimś cudem przegapiłem ten utwór.
O tym właśnie pisałem wyżej, świetna aranżacja, bardzo specyficzna atmosferka. Takie klimaty odpowiadają mi najbardziej. Lubię tę prostotę w kompozycjach Filipa, bo nie jestem przytłoczony tysiącem dźwięków, atakujących mnie z lewa i z prawa, i mogę spokojnie delektować się muzyką. Jest prościutko i treściwie. Więcej nie potrzebuję.
Z tego co się orientuję, Filip wrzuci jeszcze jedną małą kompilację z paroma utworami, które już są prawie gotowe i utrzymują wcześniej obraną stylistykę. A później się zobaczy. Nowe kompozycje będą znacząco odbiegały od tego, co już jest na YT. Mnie się podoba taki kierunek, choć uważam, że zmierza to w dosyć ciężko przyswajalne klimaty.
Mój syn, Janko Muzykant. - trochę niefortunne sformułowanie.
Film? Najlepszy post w tym wątku! Sorry za pozna reakcje ale dopiero teraz zobaczyłem.
Hej! Hej! Wleciał trzeci albumik, zatytułowany Neon City. Jest to ostatnia mini kompilacja Filipa przed dużymi zmianami artystyczno-stylistycznymi, które szykują się w najbliższej przyszłości. Neon City, to osiem świetnych utworów tradycyjnie już utrzymanych w stylistyce synth- oraz retrowave. Tak, wiem. Powtórzę się, że jako ojciec mogę brzmieć nieobiektywnie, ale co zrobić :P Skłamałbym jednak, pisząc, że utwory są słabe.
Mnie całkowicie oczarowały szybciutki City Night Race oraz fenomenalny Mystic Nights, który przywodzi mi na myśl kultowy już utwór Crocket's Theme z Miami Vice. Oczywiście to jeszcze nie taki wysoki poziom wykonania, ale klimat jest mega nostalgiczny i aż szkoda, że trwa tak krótko. Mystic Night mógłby zostać hiciorem w latach 80 ;)
Przy okazji pierwszego wpisu zaznaczyłem, że Wam zostawiamy decyzję o lajkowaniu i subach. Tym razem nie jest inaczej. Kanał jednak generuje jakąś tam oglądalność, nawet z tą zawrotną ilością 11 subskrybentów, więc jeżeli jesteś jednym z nich, to ogromnie dziękuję w imieniu Filipa za wsparcie. Każdy sub, like lub komentarz, to zwiększenie zasięgów i większa szansa, że algorytm YouTube szybciej zaskoczy. Ale co najważniejsze, dla Filipa to dowód na to, że to co robi, ma sens. Że może dzielić się z innymi swoją świeżo odkrytą pasją.
https://www.youtube.com/@thecorrider_music
A teraz już nie zanudzam i zapraszam do przesłuchania :)
https://youtu.be/9BBN_i5oJJM?si=W6XWED0BCagSeO3m
Dlaczego tu jeszcze nikt nic nie napisał!? Cholera, tego chłopaka trzeba wypromować, poprowadzić, wesprzeć, dopingować! Przesłuchałem całość kilka razy, żeby wyrobić sobie pełne zdanie i tak tu, i teraz oświadczam, że to jedna z ciekawszych rzeczy z jakimi ostatnio miałem okazję obcować. Bez kitu.
Słychać bardzo dobrze, że to wyszło spod palców tej samej osoby, co poprzednie mini albumy. Włączasz i po prostu wiesz, kto jest za to odpowiedzialny. Słychać też spory postęp w aranżacjach. Nadal są proste, nieprzekombinowane, co osobiście uważam za duży plus i znowu mają ten charakterystyczny zapętlony flow, a jednak mimo to dzieje się w nich zdecydowaniu więcej. To sprawia, że słucha się tego jeszcze przyjemniej. Pisałem o tej prostocie kilka postow wyżej. To dopiero trzeci skromny mini albumik, a już czuć niezły charakterek twórczy.
Z tych ośmiu utworów najbardziej podeszły mi Midnight Disco i Mystic Nights. Ten drugi to jest petarda! Klimat jest po prostu nieziemski. Porównanie do motywu z Miami Vice jak najbardziej jest na miejscu. I również podzielam smutek, że ten utwór jest taki krótki. Może jakaś wersja rozszerzona? Mam też nadzieję, że reszta kompozycji pojawi się na kanale jako osobne wrzutki.
Całościowo uważam, że w porównaniu do Outer Limits 1 i 2 jest zdecydowanie lepiej, bardziej treściwie i bardziej soczyście. Wszystko na plus! Po pracy, gdy znajdę chwilę, założę YT, żeby dać Filipowi zasłużonego suba.
Przy okazji gratuluję ponad 500 odsłon Midnight Disco. Jak na tak malutki kanał, to ładny wynik.
Trochę się rozpisałem, więc żeby nie było, że wyłącznie zachwalam, to jest jednak mała rysa na szkle. Być może tylko mi to drażni ucho, ale zasugerowałbym popracować nad brzmieniem automatu perkusyjnego. Momentami brzmi słabo.
Jak się z tobą skontaktować? Myślę, że możemy się dogadać w pewnych kwestiach odnośnie twojego chłopaka.
Wrzucam nowiutką kompozycję, która jest swojego rodzaju testem pewnej zależności i która zadecyduje o tym czy nadal będę tutaj umieszczał utwory Filipa.
Zapraszam do przesłuchania. Utworek jest superancki!
https://youtu.be/f3cHy5iByxI
Dla mnie nie jest superancki!, ja bym określił to mianem bezpieczny, jako część większego zbioru tworzonego pod temat, na pewno mógłby znaleźć swoje miejsce na jakiejś ścieżce dźwiękowej.
Jeżeli już jesteśmy w takich klimatach muzycznych, to zdecydowanie wolę utwory w których więcej się dzieje. Dlatego też, jak już wspominałem, utwór Video Game - według mojej dyletanckiej oceny - jest najbardziej kompletny z tych, którymi się podzieliłeś i które odsłuchałem.
A odnośnie Twojej groźby, to nie strasz nie strasz.. ;P
Ale tak na serio, chyba faktycznie powinieneś się zastanowić "po co tutaj wrzucasz te utwory?". Dla promocji jest okej. Masz się czym chwalić więc śmiało, od czasu do czasu można zajrzeć, ale jeżeli oczekujesz czegoś więcej, to chyba nie tędy droga. Ocen powinieneś/powinniście szukać u "prawdziwych" znawców, a nie na ledwo żyjącym forum. Myślę że wszyscy którzy mieli coś do powiedzenia, już się wypowiedzieli na ten temat i żaden kolejny utwór znacząco nie zmieni tej percepcji.
Napisałeś kiedyś Każdy sub, like lub komentarz, to zwiększenie zasięgów i większa szansa, że algorytm YouTube szybciej zaskoczy. Ale co najważniejsze, dla Filipa to dowód na to, że to co robi, ma sens.
Ja jestem mentalnie człowiekiem z pokolenia moich rodziców i jeżeli miałbym syna, który ma taką zajawkę i chciałbym Mu pomóc się rozwijać, to dotarłbym do ludzi, którzy się tym fachowo zajmują, zamiast liczyć na "algorytm". Poza tym, martwi mnie takie spłycanie ludzkich pasji. Przecież dobrze wiecie czy macie z tego fun, wiecie jak dużo czasu na to poświęcacie i jakim kosztem, więc nie ograniczajcie tej twórczości do wyników oglądalności na jakimś kanale czy do liczby (pochlebnych) komentarzy.
Ja tam trzymam za Was kciuki mimo że nie jest to muzyka z którą obcuję na co dzień.
A ja właśnie bym określił jako superancki i szacunek dla syna. Niech sie w tym rozwija, bo naprawdę jest w tym dobry . Tyle w temacie
Zgadzam się z tym, że utworek jest bezpieczny. Filip wciąż bada grunt i chyba szuka niszy, w którą chciałby się wstrzelić. W chwili obecnej pracuje w pocie czoła nad obszerną kompilacją, przy której pomaga mu kolega z uczelni i tam już dzieje się hardkor. Wracając do utworu tutaj, to być może mało się w nim dzieje, jednak przesłuchując resztę utworów, można zauważyć, że po prostu taki został obrany kierunek artystyczny. I albo się go polubi, albo znienawidzi :)
Co do "gróźb", nie chcialem zabrzmieć na zasadzie, że jak nie będziecie zachwalali, to zrobię wam na złość i sobie pójdę. Sednem sprawy było/jest to, że dziwnym trafem utwory, które właśnie tutaj wrzucałem, dostawały palucha w dół przy zerowych odslonach, dosłownie od razu po publikacji. Ewidentnie, ktoś robi na złość. Oczywiście nie mogę z góry zakładać, że to co tworzy Filip, spodoba się wszystkim bez wyjątku, ale wygląda to na czyste chamstwo. Już bardziej wiarygodnie wyglądałoby to, gdyby dislike pojawił się kilkanaście minut później i przy kilkunasty odsłonach. No i zahaczamy o suby, like'i i algorytmy. Filip tworzy z pasji, to widać gołym okiem. Nie możemy jednak zapominać, że jest on z pokolenia współczesnego internetu i nawet jeśli sam twierdzi, że mu aż tak na tym nie zależy, to gdzieś tam w głębi serducha chciałby żeby atencja była zdecydowanie większa. Ja osobiście uważam, że nie jest źle. Subskrypcji ma w tej chwili kilkanaście, jednak same odsłony wskazują, że potencjalny odbiór i zasięg jest zadowalający, jak na początek. Utwór Midnight Disco powoli dobija do 800 wyświetleń, a kanał utrzymuje od kilku dni regularnie +/- 300 wizyt w ciągu ostatnich 48 godzin. Już tłumaczyłem Filipowi, że może być z tego zadowolony.
Ale tak na serio, chyba faktycznie powinieneś się zastanowić "po co tutaj wrzucasz te utwory?". Dla promocji jest okej. Masz się czym chwalić więc śmiało, od czasu do czasu można zajrzeć, ale jeżeli oczekujesz czegoś więcej, to chyba nie tędy droga. Ocen powinieneś/powinniście szukać u "prawdziwych" znawców, a nie na ledwo żyjącym forum. Myślę że wszyscy którzy mieli coś do powiedzenia, już się wypowiedzieli na ten temat i żaden kolejny utwór znacząco nie zmieni tej percepcji.
Ten wątek ma wyłącznie służyć zaspokajaniu mojego chwalipiętowego ego. A co! :D
Ja tam trzymam za Was kciuki mimo że nie jest to muzyka z którą obcuję na co dzień.
Dziękuję:)
Tobie równie dziękuję :)
utwory, które właśnie tutaj wrzucałem, dostawały palucha w dół przy zerowych odslonach
Teraz rozumiem, przykra sprawa, taki współczesny trend marnowania energii tylko po to, by komuś anonimowo dokopać :(
Też między innymi dlatego mało mnie interesują takie kwestie jak lajki, suby i inne pseudo-pochwały czy wyrazy uznania nie poparte argumentacją.
Uznaję, że jeżeli wiesz, że robisz coś z pasji i wiesz, że starasz się by było to jak najlepsze, to tyle wystarczy a odbiór najlepiej sondować na szczerych przyjaciołach. Moja rada dla Filipa, wczytuj się w argumenty i te analizuj a dopiero po takiej ewaluacji czyjegoś zdania podejmuj działania, resztę od razu wyrzucaj do kosza (niezależnie czy plus czy minus). I nie oglądaj się na innych, rób swoje a powinno być dobrze :)
A ja sobie pozwolę wrzucić ten oto utwór. Gitarowy riff ustawiłem sobie jako dzwonek telefonu. Geniusz! Takie skromniutkie brzdękanie, a ileż emocji i nostalgii. Życzę Filipowi, żeby ktoś go zauważył i zlecił skomponowanie ścieżki dźwiękowej do gry lub filmu, ale tak z prawdziwego zdarzenia. Wydaje mi się, że to może być właśnie ta nisza, której tak szuka. Z reszta wyżej
https://youtu.be/k8JHwk6WnRA?si=UgPnhqp2DHL42qFy
Dzwonek w telefonie, to też już jakiś sukces. A z tymi emocjami i nostalgią, to aż tak się nie rozpędzajmy.
Piszę całkiem poważnie z tą nostalgią i emocjami. Gdy tylko usłyszałem ten riff, to pierwsze co przyszło mi do głowy, to legendarny Joe Satriani z jego albumem Surfing with the Alien i fenomenalnym utworem Hill of the Skull. Miałem 7 lat gdy pierwszy raz usłyszałem tę kompozycję, to było w 1987 roku i od tamtej pory ten album, to moja ulubiona składanka Satriani'ego. Znowu przez moment poczułem się jak dzieciak.
https://youtu.be/WO0RWrkAZRQ?si=XsGXW9RimyIfVPKt
Mojej żonie natomiast wzięło się na wspominki z filmu Top Gun. Skojarzyło jej się z utworem Top Gun Anthem. Gitara, perkusja, klawisze. Jeszcze gdyby Filip do swojego utworu dorzucił solówkę, to już w ogóle byłby sztos. No i jak widzisz, jak bumerang wraca temat soundtracków. Czuję w kościach, że chłopak stworzy kiedyś coś wielkiego.
Z tymi soundtrackami, to o tyle ciekawa sprawa, że Filip już ma na swoim koncie jedną ścieżkę dźwiękowa, którą skomponował w ramach pomocy przy szkolnym projekcie filmowym. Wspominałem o tym w pierwszym poście, a w poście 16 znajduje się próbka jego możliwości. Z tego co się orientuję, to film wypłynął nawet poza uczelniane mury i zdobył jakąś nagrodę czy wyróżnienie na lokalnym festiwalu filmów niezależnych. Nie wiem niestety w jakiej kategorii.
Nie wiem też, jak się ma sprawa z udostępnieniem muzyki, którą Filip nagrał. Na swój kanał teoretycznie niczego nie wrzucił, a wyżej wspomniany utwór jest dostępny tylko tutaj. A muszę przyznać, że odwalił kawał dobrej roboty. Nie widziałem filmu, choć miałem okazję przesłuchać parokrotnie całość i znając tylko tytuły poszczególnych utworów, byłem w stanie wyobrażać sobie poszczególne sceny. Klimat retro lat 80 został perfekcyjnie uchwycony. Ta muzyka mogłaby śmiało stanąć w szeregu na równi ze ścieżką dźwiękową z Stranger Things. I wierz mi, nie przesadzam w tej chili :) Klimat był nieziemski i mocno pracowała wyobraźnia.
No i nakręciłeś mnie. I na soundtrack i na film. Choć zakładam, że o ile jeszcze jakieś szanse są na to, aby Filip wrzucił coś na swój kanał, tak zapewne o obejrzeniu filmu można zapomnieć.
Nowe kawałki wylatują, co jeden to lepszy, a tu cisza. Jednak rezygnujesz z wrzucania na GOL?
No wylatują, wylatują :)
Całkiem z GOL nie zrezygnowaliśmy, choć patrząc na statystyki kanału, to stąd są w sumie zerowe wejścia. Wrzucam tutaj coś tylko gdy Filip mi przypomni lub stwierdzi, że jak chcę, to mogę wrzucić. Nie mamy jakiegoś ogromnego parcia na to, żeby akurat w tym miejscu szukać interesantów. O tym pokrótce wspominał PersonifikacjaCienia. Oglądalność na YT rośnie z dnia na dzień i bez pomocy tego forum. Ty subskrybujesz kanał, więc i tak jesteś na bieżąco.
Via Tenor
Gratuluję hiciora! All About Nostalgia osiągnęło w dwa dni 2/3 tego, co znakomite Midnight Disco w miesiąc.
Swoją drogą GENIALNY kawałek.
No kawałek znalazł sporą rzeszę słuchaczy, co widać po odsłonach i polubieniach. Fajnie :)
Gdzie można go usłyszeć? . Nie mam kont na żadnych muzycznych tematach. Czekam na wstawki tutaj :)
Twoje modlitwy zostały wysłuchane. Filip wrzuci soundtrack z filmu na kanał. Nie wiem dokładnie kiedy, bo to jakoś czasowo uregulowane jest czy coś takiego, ale będzie :)
Masz mieć track listę. Umili ci ona czas oczekiwania na upload albo jeszcze bardziej zaostrzy apetyt.
Cholera, dobrze się to zapowiada. Już po samych tytułach można sobie co nieco wyobrazić o czym mógłby być ten film. Nawet tytuł filmu nawiązuje do horrorów z tamtego okresu, więc zakładam, że dbałość o szczegóły stoi w nim na wysokim poziomie. To jakiś klon Stranger Things? Orientujesz się może czy będzie ten film w jakiś sposób udostępniony?
Tak sobie myślę, że muzyka którą tworzy syn idealnie pasowałaby na soundtrack do gry Pacific Drive :)
A to zapewne znacie :) Zacna muzyka:
https://m.youtube.com/watch?v=fpCtor2ViSc&pp=ygULcG93ZXIgZ2xvdmU%3D
To masz jeszcze takie coś :
https://www.youtube.com/watch?v=zkclXkKaBKE&list=PL6-B652C0OuKgoKyRuJsv8P2XwUIYiV-j&index=2
Taki smaczek dla oldschoolowej braci. Kto ma w pamięci main theme z The Great Giana Sisters, ten na 100% poczuje klimacik.
https://youtu.be/jQelx0KW8Fo?si=evXdur6W9ghMvXQ_
Giana Sisters to już klasyka. Muzyka z menu gry, to chyba jeden z najbardziej rozpoznawalnych motywów tamtego okresu. Filip świetnie połączył nostalgię z nową kompozycją, choć osobiście życzyłbym sobie odrobinę wiecej starego utworu. Ale rozumiem koncepcję, nowe w starym stylu. Był Quake 2, jest Giana Sisters. Co następne? ;)
Nie sądziłem,że trafię tutaj na takich wariatów słuchających takiej muzyki :) Ta przeróbka jest świetna :)
Tu macie oryginał:
https://www.youtube.com/watch?v=uiXH8acX57g
Aż przypomina mi się stara szkoła moderska z C64, właściwie crack themes ;)
https://www.youtube.com/watch?v=_7ilSSI68FQ
Filip świetnie połączył nostalgię z nową kompozycją, choć osobiście życzyłbym sobie odrobinę wiecej starego utworu.
Początkowo w grę wchodziło zrobienie coveru, ale gdy tak o tym rozmawialiśmy, Filip doszedł do wniosku, że na YT jest tego pełno i zdecydował się nagrać coś nowego na swój sposób, próbując zachować brzmienie z oryginału. Również uważam, że finalnie wyszło całkiem ciekawie.
Był Quake 2, jest Giana Sisters. Co następne? ;)
Gra z końcówki lat 90. Ale ciiii... ja nic nie mówiłem ;)
Nie sądziłem,że trafię tutaj na takich wariatów słuchających takiej muzyki :)
Mam w ulubionych kilkanaście utworów z tamtego okresu, które mają szczególne miejsce w moim serduchu. Z Draconusem na czele :D
John
https://www.youtube.com/watch?v=wyDVo8It-nk
To jest dopiero cudeńko z tak starego sprzętu
spoiler start
Może coś w tym stylu wyjdzie od kolegi z wątku
spoiler stop
A, byłbym zapomniał. Jutro o 18:00 na kanał wlatuje młocior przez wielkie M! Jeżeli komuś wcześniej spodobały się All About Nostalgia, Sunset Overdrive czy Escape to Neon Shores, to nowa kompozycja rozwala system i nie bierze jeńców :D
Sugeruję odsłuchać na słuchawkach i dać się zaskoczyć :)
https://youtu.be/8ccehxSVyAg?si=2cj4Rb1Z4-4_-C-N
Skomentowałem już pod filmem na YT, więc nie będę się powtarzał i nadmienię tylko, że dawno nie słyszałem czegoś tak pięknego.
Hmm, i tu mam po raz pierwszy dylemat. Niby źle nie jest, ale dla mnie to najsłabszy z dotychczasowych utworów. Zbyt duży bałagan, utwór brzmi jakby zlepiony z kilku różnych. Brak mi jakiegoś wyraźnego motywu przewodniego :)
Via Tenor
Zdecydowanie najlepsze co bylo do tej pory.
Przy zalozeniu za ja jestem wielkim fanem progresji, dluzszej formy oraz "concept" muzyki i takie typowe synthwave "pitu-pitu" po 3 minuty, mimo ze fajne bo elektronike wszelaka tez kocham to mi wlatuje jednym uchem, a drugim wylatuje. ;)
Tutaj mam opowiedziany kawal smutnej historii.
Bardzo fajne.
Motywu z 1:45 i dalej (az do 3:11 w ktorym wchodzi "placzace" solo) niech sobie Filip pogratuluje dwa razy. Epicki storytelling muzyka i super synthy zalatujace Jean Michel Jarre.
Nie spodziewalem sie czegos takigo tbh.
Kupilbym bez zastanowiania caly concept album z taka jakoscia muzyki.
Jedyne do czego bym sie doczepil to moze zbyt szybko "wygaszona" sama koncowka, mogloby byc te 8-10 sekund dluzej, ale moze i tak mialo byc.
Od strony produkcji tez jest super. Nic mi nie "zazgrzytalo" (poziomy glosnosci, ekekty, itd...) przez caly utwor.
Szanuję twoje zdanie, bo każdy ma prawo do swojego, jednakże nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że to najsłabszy z dotychczasowych utworów. Ten póki co oraz zlinkowany po prawej, to najlepsze kompozycje Filipa, według mnie. Wszystkie jego utwory cechują się prostotą, choć nie można im odmówić finezji kompozycyjnej, jednak można by je bylo zaliczyć do wspomnianego przez
Kwisatz_Haderach bardzo słusznie zauważył też, że mamy tu swego rodzaju storytelling. I ja podzielam to zdanie. Przez ponad pięć minut cały czas coś się dzieje. Wolę takie złożone kompozycje niż dwuminutowe zapętlone brzdękanie, którego na YT jest zatrzęsienie.
https://youtu.be/8qr-0lAbauk?si=swMcArxep1LGaWtX
Ile dup własnych, tyle opinii. Utwór może się nie spodobać, to oczywiste. Jednak pisanie, że jest najsłabszym z dotychczasowych, ociera się trochę o ignorancję. Szanując twórczość mojego syna, jestem w stanie wskazać od ręki kompozycje, które naprawdę są słabe i przy których A Journey to the End of the World staje się cholernie dobrą i przemyślaną kompozycją.
Jednak pisanie, że jest najsłabszym z dotychczasowych, ociera się trochę o ignorancję A to czemu? Bo mi się nie podoba? Dla mnie najsłabszy i napisałem czemu :) Oj , chyba ktoś tu nie umie przyjąć krytyki i wyżej sra niż dupę ma. No ok, skoro uważasz, że 5=5=12 to ok, masz rację :) Ja stąd uciekam :)
Po pierwsze, nie muszę przyjmować krytyki, bo wyraziłeś swoją opinię odnośnie nie mojej twórczości. Mimo iż cały czas rozmawiamy o moim synu, staram się oceniać go jako postronny słuchacz. Jak już napisałem wyżej, mogę wskazać od ręki utwory, które uważam za słabe, a nawet bardzo słabe. Filip dobrze o tym wie. On wyciąga z tego własne wnioski i szlifuje warsztat.
Po drugie, nie sram wyżej niż dupę ma, a jedynie stwierdzam fakt, bądź też nazwijmy to, wyrażam swoje zdanie. Na tym polega dyskusja. Śmiem jednak stwierdzić, ze nie przesłuchałeś wszystkich kompozycji Filipa, bo wtedy nawet uznając ten utwór słabym, do czego masz pełne prawo, nie pisałbyś, że jest najsłabszy. Bo technicznie jest lepszy pod każdym względem od większości już opublikowanych.
Ja stąd uciekam :)
Miło było, że wpadłeś.
Pozdrawiam
P.S. Dam ci nawet łapkę w górę, żebyś wiedział, że nie miałem zlych intencji piszącc co myślę :)
Spokojnie panowie. Każda forma krytyki jest dobra. Nawet ta będąca wynikiem rzekomej nieznajomości materiału źródłowego. Więc dla rozluźnienia portów, dajcie sobie po "szczale" w ryło i delektujcie się pięknem muzyki, bo wleciał kolejny kawałek.
Słuchałem chyba wszytkich. Nie twierdzę, że technicznie jest zły bo tu jest świetnie. Po prostu kompozycja mi nie podeszła. Dla mnie już ciut za dużo się dzieje i brakuje mi kręgosłupa. Nie twierdzę, że kawałek ma mieć dwie zapetlone sekwencje. Ale w tym przypadku za dużo zmian :)
??
Nic nie widze.
COs tu sie dzialo?
Widze ze pare postow usuniete. Zawsze mnie dramy omijaja.
Tak słucham sobie teraz na kanale wszystkich kompozycji i uważam,że ten kawałek to istna perełka:
Nie wiem jakim cudem mi umknął.
https://www.youtube.com/watch?v=noEGmrRDbBA&list=PL7f5SYOiILaoqwu4X1sbE62VIZe04597d&index=3
A teraz dam coś nieco innego.
https://www.youtube.com/watch?v=R8fgi6n-6so
Ciekawi mnie bowiem, co wyszłoby z połączenia synthwave z dubstepem. Może kiedyś ....
Ja ci powiem, co wyjdzie. Niezły hardkor. Akurat Filip ma kilka utworów, które łącza synth z innymi gatunkami muzyki elektronicznej, w tym także dubstepem. Ale na razie wstrzymuje się z ich wrzucaniem, bo za bardzo odbiegają od obranej przez niego stylistyki kanału.
Jak znasz jakiś tymczasowy hosting dla plików audio do odsłuchania, to może coś wykombinuję.
Słusznie. Nie ma co "zaśmiecać" głównego kanału dziwniejszymi kawałkami. Niestety nie wiem gdzie można taką muzykę wrzucać. Tu na forum są szpece od muzyki, jeden z użytkowników też chyba coś tam tworzy. Może by wątek założyć i popytać? :)
Ugadane z Filipem. Zgodził się pokazać dwa kawałki. Wrzucę je do siebie na YT i podlinkuję tutaj.
Wątek podwieszony :). O ile sam synthwave średnio mi leży to już połączenie takie jak poniżej sprawia, że mogę słuchać tego kawałka godzinami
https://www.youtube.com/watch?v=saDkR6SfF_s
Jeśli kolega czuje się lepiej w elektronicznych klimatach to połączenie tego ze znanymi markami albo memami wydaje się pójściem w dobrym kierunku:
https://www.youtube.com/watch?v=pRErZ4PTY70
https://www.youtube.com/watch?v=iR-K2rUP86M
To tylko moja mała sugestia. Niech Filip tworzy w czym czuje się dobrze i co mu sprawia przyjemność.
Daaawno, dawno temu sam bawiłem się muzyką z gotowych sampli. "Tworzyłem" programem Magic Music Maker. To raczej zabawka niż profesjonalny program był, ale fajna była zabawa. Kupiłem kilka paczek sampli i miskę kilkanaście tysięcy do wyboru. W święta z bratem nawet wspominaliśmy ten czas. Podobno kilka kawałków był o fajnych :) Ten wątek trochę mnie zainspirował do tego by może znowu coś spróbować? Problemem jest program, nie wiem czym teraz się to robi.
Oczywiście gotowe sample to nie wszystko. Zawsze może je modyfikować i dodawać odpowiednie brzmienie. Bywało, że oryginalny dźwięk brzmiał zupełnie inaczej. Pomysłów mam od groma :)
W MMM to i ja tworzyłem. Pierwszą styczność miałem chyba z wersją demo, która była bodajże na płycie z CD Action. Stworzyłem wtedy całkiem fajny utworek, a przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz ten program, to niezły kombajn ze sporymi możliwościami.
Chyba każdy, kto choć odrobinę liznął tworzenie muzyki, robił coś w MAGIX. Ja swoje pierwsze muzyczne kroki stawiałem na Fast Trackerze, a później Fruit Loops i gdzieś tam po drodze właśnie MAGIX Music Maker.
Fast Tracker juz PCtowy czy Amiga?
Ja robilem na Amigowym ProTrackerze, a potem na Octamedzie, ktory juz mial 8 (!) sciezek (i nie dzialal na A500 u znajomego haha!).
Oto wspomniane wyżej dwa utwory. Miejcie jednak na uwadze, że są to niekompletne produkcje, których tworzenie zatrzymało się na jakimś tam etapie. Sporo dźwięków, to tylko placeholdery, które miały być w późniejszym czasie wymienione na coś lepszego. Ale zarys i koncept jest jak najbardziej zauważalny.
Jest jeszcze jeden kawałek, który jest w cholerę dobry i chciałbym go wam też pokazać, ale chwilowo Filip mówi stanowczo nie, więc możliwe, że coś planuje z nim jeszcze zrobić :)
Szczerze z ręką na sercu i ze świadomością, że powyższe utwory są niekompletne, cieszę się niemożliwie, że Filip poszedł w kierunku synthwave'u. Kompletnie mi to nie leży. Ten Primal Tribe wydaje się być w sumie nawet całkiem fajnie poskładany, ale już Deus Ex Machina cierpi na spory brak konceptu. Przynajmniej tak to odbieram.
Może i by coś z tego wyszło, ale wtedy raczej nie zostałbym jego słuchaczem.
Ten ppierwszy zdecydowanie bardziej w mój gust, ale młody daje czadu. Ja jako osoba bawiąca się w FL Studio jeszcze od czasów Fruity Loops 3 docenia takie rzeczy. Szacuneczek :)
Słyszeliście najnowszy kawałek? Zaczynam uwielbiać tego chłopaka.
Ja już instaluję NFS3. Serio.
A tutaj to nie moja bajka :)
To oczywiste, że to kwestia gustu :)
Ja sobie zainstalowałem enefesa 3, wrzuciłem utwór w pliki gry, włączyłem wyścig na trasie Empire City z tym kawałkiem w tle i to już nie było granie. To był ekspirjens level hard. Znowu poczułem się młodszy o 26 lat.
Tak przy okazji, zadziwia mnie całkiem spora ilość łapek w dół. Komu ten wątek przeszkadza? :/
No jakiś kretyn się przypałętał, bo w nocy zaspamował sekcję komentarzy na YT wymownym "GOL pozdrawia jebana kurwo", stąd też zakładam, że łapki w dół tutaj i na YT, to sprawka tej samej osoby. Na takie osoby nie ma niestety sposobu. Można jedynie zignorować.
Jeszcze w tym tygodniu na kanał wleci tak bardzo wyczekiwany przez ciebie soundtrack :)
Dzisiaj będzie trochę z innej beczki.
Miałem wolny dzień i się nudziłem, a że Filip ostatnimi czasy muzykuje, to postanowiłem przeprosić się z moją gitarą i sobie brzdękałem. Po jakimś czasie wrócił do domu El Filipo i stwierdził, że ma fajny pomysł i że się dołączy. Poszedł do swojego pokoju, poustawiał co gdzie i jak potrzeba, i zaczęliśmy sobie wspólnie grać. Przy okazji Filip testował nowy automat perkusyjny, który w locie symuluje prawdziwe bębny. My sobie graliśmy, a automat z kilkusekundowym opóźnieniem dodawał perkusję. Przyznam, że drzemie w tym niemaly potencjał.
No i efekt końcowy jest bardziej niż zadowalający. Automat co prawda w paru miejscach się pogubił, co słychać na nagraniu, ale już tego nie korygowaliśmy. Ja zagrałem kilka motywów, które już od dłuższego czasu chodziły mi po głowie, a Filip dorzucił swoje.
Twórczo zawsze byłem mocno zakorzeniony w klimatach Paradise Lost oraz Katatonia, więc słychać pewne naleciałości :P Filip natomiast tak się podjarał, że chce ze mną częściej nagrywać. Muszę nad tym pomyśleć ;)
Dodam, że to całkowita improwizacja. Moglibyśmy z godzinę tak grać, ale ostatecznie wyszło 8 minut.
Miłego słuchania!
https://youtu.be/fKOVgUg_iPE?si=-5ZLmo1TWCkr4dtV
Rewelacyjne to jest. Dawajcie więcej, wrzucajcie na Bandcamp, a ja będę pierwszy, który za to zapłaci. Poza tym nie potrafię nasłuchać się Faster Than Light. Coś pięknego! Żona ma mnie już dosyć :D To powinno już mieć ponad 1000 odsłon :P
Via Tenor
z przymruzeniem oka
No prosze jeszcze nic nie wydane oficjalnie niby, a juz dorobiliscie sie golowego "groupie".
;)
Nawet niezly skill na gitarze. Spodziewalem sie plumkania a tu calkie niezle solowy odchodza. Pogratulowac.
Via Tenor
Chciałem ponarzekać, że nie ma muzyki z filmu, ale nowy kawałek całkowicie mnie pochłonął. Wow! :D Wincej! Wincej! Wincej!
Będzie, będzie. Pojawiły się ważniejsze sprawy na "horyzoncie".
Nie, no oczywiście ważniejsze sprawy są ważniejsze. Na razie mam co słuchać.
Swoją drogą, Filip naprawdę powinien spróbować się z muzyką filmową. Jego ostatnie utwory tylko potwierdzają, że ciągnie go w tym kierunku. A przynajmniej tak to widzę. I chyba nie tylko ja. Pod Faster Than Light jest komentarz nawiązujący do Terminatora.
Pierwszy krok w kierunku wokalnych utworów za nami. W przypadku takich utworów zastanawiam się czasem, co siedzi ludziom w głowach, że potrafią takie coś skomponować. Niby proste, mało skomplikowane, a i tak cholernie chwytliwe.
https://youtu.be/UbRYPtGkpJs?si=YZ-M-QBXD2OfZXa5
Pierwszy i może nie ostatni. Ale żeby było tego więcej, to będzie trzeba najpierw przekonać córkę, żeby zechciała dalej współpracować.
Bez obrazy (mam nadzieje), ale zdecydowanie nie tedy droga.
I nawet nie chodzi o jakosc wokalizacji (ktore i tak sa tak przekrecone cyfrowo, ze nie ma zadnego znaczenia kto i jak spiewal oryginalnie).
Jako eksperyment czy tam zabwawa to to jest spoko, ale jakby mi to wyplulo np Spotify w kolejce to by poszedl "skip" tak okolo pierwszej minuty (zeby nie bylo.. dalem szanse).
A juz wogole jak wchodzi ten drugi typ wokalizacji (meski?). No az sie skrzywilem szczerze mowiac.
Brzmi to tak troche jak "Vocal Trance kupiony na Wish'u" i o wiele mniej profesjonalnie i bardziej generycznie niz wszystko co tutaj bylo wrzucone wczesniej. Imho nie tedy droga, a jak tedy to sporo, oj sporo pracy tutaj. Poprzednie eksperymenty o wiele lepsze i bardziej dojrzale byly.
Jako przyklad co kreatywnego mozna wyciagnac z takich wokalizacji podam ten utwor (min. momenty 1:33 oraz 3:05). No ale to jest Infected Mushroom i troche inny gatunek jednak. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=wQ3bJN1zLKw
Mimo wszytko zycze powodzenia w dalszych eksperymentach i mam nadzieje, ze sie nie obrazicie. ;) Moze poprostu takie cos mnie nie siada. ;)
PS. Co do niskich wyswietlen (np ten utworek co mi sie tak podobal mo mniej niz 200 chyba) to dopoki nie zaskoczy algorytm youtuba, albo ktos/cos z zewnatrz (reklama na innym kanale, czy spam linkow w roznych miejscach) nie napedzi klikow na sasadzie "viralowej", to tak samo z siebie szanse na wybicie sie na yt sa praktycznie zerowe.
I nie chodzi tu o jakosc muzyki, tak to dziala.
Spokojna twoja rozczochrana, nikt się nie obrazi :) To jest eksperyment, coś co powstało jako produkt uboczny w trakcie komponowania innego utworu. Polecam walnąć subka lub przynajmniej obserwować kanał YT, bo utworek wleciał na eksperymentalną playlistę. Poza tym Filip raczej daleki jest od komponowania z wokalem, bo nie ma kto śpiewać. To znaczy jest, siostra, ale po kilku swoich wcześniejszych projektach nie bardzo chce wrócić do śpiewania.
Natomiast co do wokali w powyższym utworze, to bardziej kobiecy głos jest zmodulowanym głosem Filipa. Natomiast ten męski trans, to sampel prawdziwego głosu Diany Ankudinowej.
https://youtu.be/M-znD6QKbrg?si=bfLvIbO0b5IYGHr3
Dosłownie przed chwilą na kanał wleciał soundtrack z filmu. W imieniu Filipa życzę miłego słuchania.
https://www.youtube.com/@thecorrider_music
Via Tenor
Przesłuchałem. Trzykrotnie. I chyba jeszcze wiele razy tego dokonam. Ja po prostu uwielbiam soundtracki, uwielbiam muzykę filmową, a to, czego Filip tutaj dokonał, to prawdziwy majstersztyk. Chylę czoła przed geniuszem tego chłopaka, tym bardziej że stosunkowo niedawno zaczął w ogóle komponować. Tempo w jakim się rozwija, jest oszałamiające. Ostatnie utwory, które wypuścił są na prawdę na bardzo wysokim poziomie i tylko to potwierdzają. Oczywiście raz jest lepiej, a raz gorzej, ale hej, na czymś trzeba przecież szlifować warsztat, prawda?
Wracajac do tematu. Utwory takie, jak The Gathering czy Cant't Leave Them Behind aż proszą się o wersje rozszerzone. Zgadzam się też z tym, co zostało tutaj wcześniej napisane, że słysząc poszczególne kompozycje i znając tylko ich tytuły, można sobie z łatwością wyobrazić, jak mogłyby wyglądać sceny w filmie. To świadczy tylko o tym, jak bardzo sugestywnie oddziałują poszczególne dźwięki na wyobraźnię słuchacza. Coś pięknego.
Ja wiem, że sram tutaj postami na lewo i prawo, i co rusz się podniecam, ale cieszę się, jak małe dziecko, że jest mi dane słuchać rewelacyjnej muzyki w wykonaniu tak młodego człowieka. Jeżeli się nie zniechęci, a co gorsza wypali artystycznie, to prędzej czy później stworzy coś wielkiego.
Dla zainteresowanych króciutkie info. Od dzisiaj Filip jest na Bandcamp, więc jeżeli ktoś uważa, że warto wesprzeć młodego, to proszę bardzo. Droga wolna. Decyzja oczywiście należy do Was.
https://thecorrider.bandcamp.com/
Info dla zainteresowanych. Na Bandcamp wleciał już oficjalnie mini album The Voyager. Kto śledzi kanał Filipa, ten będzie bardzo dobrze znał utwory. Nowych słuchaczy zapraszam natomiast do odsłuchania. Jeżeli ktoś będzie chciał, może wesprzeć chłopaka poprzez zakup albumu lub pojedynczych utworów. Sami zdecydujcie. Śledzenie profilu czy też udostępnienie wśród znajomych również w zupełności wystarczy.
Bandcamp: https://thecorrider.bandcamp.com/album/the-voyager-ep
YouTube: https://www.youtube.com/@thecorrider_music
Pozdrawiam i życzę miłego słuchania.
Świeżynka nagrana ostatnio wspólnie z lokalnym kwartetem a cappella The Magpies i która pojawi się na ich debiutanckim krążku. Miłego słuchania.
https://youtu.be/_ixL088b_QM?si=FImHebdiN-3S1J-s
Info dla zainteresowanych!
Na Bandcamp właśnie wleciał utwór Interstellar. Czyściusieńki synthwave z lekkimi naleciałościami i inspiracją twórczością Jean Michel Jarre'a. Zachęcam do odsłuchania i jeśli ktoś uzna, że warto, to także do zakupu. A jeśli ktoś dodatkowo udostępni wśród znajomych na swoich profilach społecznościowych, to chłopak na pewno się ucieszy.
Ja z góry dziękuję w moim i przede wszystkim w jego imieniu za każdą formę wsparcia. Na jego kanale YouTube w postaci subskrypcji, a w szczególności na Bandcamp. Jeżeli jesteś jedną z osób, które zdecydowały się na zakup mini albumu The Voyager, to wiedz, że sprawiłeś Filipowi ogromną radość.
Bandcamp: https://thecorrider.bandcamp.com/
YouTube: https://www.youtube.com/@thecorrider_music
Niby szacun ale pytanie ile jego muzyki jest "jego". Bo posklejać presety i sample, albo co gorsza, wspomóc się AI, to potrafi naprawdę, bez żartów, każdy :)
Niby szacun ale pytanie ile jego muzyki jest "jego". Bo posklejać presety i sample, albo co gorsza, wspomóc się AI, to potrafi naprawdę, bez żartów, każdy :)
Zastanawiam sie czasem, co siedzi w glowach takich "producentow muzyki", ze zamiast napisac cokolwiek konstruktywnego to zostawiaja taki wysryw.
Czasami szczerze wspolczuje ludziom dzielacym sie swoja tworczoscia online. Oczekuja moze nawet nie pochwal, ale jakis sensownych opinii a dostaja cos takiego, od jakiegos internetowego "producenta muzyki" z ego wielkosci planety (zobaczcie sobie poprzedni post... doslownie "ok boomer").
Bo posklejać presety i sample, albo co gorsza, wspomóc się AI, to potrafi naprawdę, bez żartów, każdy
Zabraklo stwierdzenia ze elektronika to nie muzyka. Jean Michel Jarre i np. Mike Oldfield na OIOMIE podobno juz.
Niby szacun ale pytanie ile jego muzyki jest "jego".
Czyli ze co? Jak nie nagrywa gitary na zywo z wiadrem na mikrofonach, albo perkusja z sampli a nie jakas rozlatujaca sie nagrywana w piwnicy (zeby nie bylo "loudness war" xD) to juz nie komponuje i nie tworzy muzyki?
Co jo czytom.
Devil in Disguise - podziwiam twoja cierpliwosc.
Posklejane presety i sample. Nie wiem czy Vangelis wspomagal sie AI, ale zrobic cos takiego potrafi, bez zartow, kazdy.
https://www.youtube.com/watch?v=A03x9uw25kI
Ludzie...
Jak macie pisac cos takiego, to nie piszcie wogole. Jaki w tym sens? Jaki cel? Poza podbudowaniem swojego kruchego ego oczywiscie.
No to ja sie zdenerwowalem za ciebie. ;)
ps. Fajny kawalek. JMJ juz dzwonil z pozwem. ;) haha... rzeczywiscie chwilami naprawde mocno go slychac.
btw. Przesluchalem tez kawalek, ktory wrzuciles do drugiego tematu (ten gitarowy).
I musze zapytac... grales gdzies w jakims zespole kiedys albo cos?
To nie sa umiejetnosci gitarowe czlowieka, ktory sobie gra do sciany w domu.
Przynajmniej tak mi sie wydaje. ;)
JMJ jeszcze nie dzwonił. Mam jednak nadzieję, że jak zadzwoni, to nie z pozwem, z propozycją współpracy :P
A ja muzykuję już ponad 30 lat z czego prawie 20 jako muzyk sesyjny i support na koncertach. Więc zgadza się, nie gram do ściany :)
Wow! Ten nowy kawałek jest naprawdę dobry. Słychać inspiracje JMJ w tym utworze, jak i w wielu innych. Chłopak idzie zdecydowanie do przodu. I to mi się cholernie podoba, bo wypracował swoje charakterystyczne brzmienie. Nawet w waszych wspólnych utworach czy też w tych z innymi artystami słychać, że to jego robota. Już wcześniej o tym wspominałem, włączasz muzykę i od razu wiesz kogo słuchasz, a teraz jest to jeszcze bardziej zauważalne. Tylko tak dalej!
Fajny kawałek. Kupię jak tylko uzbieram sobie paczkę utworów do zakupu (jak to zwykle u mnie bywa). Ostatnio kupiłem "A Journey to the End of World", bo najbardziej mi się podobał z albumu. Niech tworzy, publikuje i się rozwija. Miałbym tylko jedną sugestię - na początek sugerowałbym budowanie sobie bazy słuchaczy - wrzucanie pojedynczych utworów za euro albo "name your price" - to przyciąga. Później każda osoba, która zakupiła jakiś utwór dostaje powiadomienie o kolejnym wydaniu i rosną szanse na lepszą sprzedaż, coraz większa widoczność w bazie, więcej słuchaczy a to jak wiadomo fajny motor napędowy do tworzenia :)
Info dla zainteresowanych!
Na Bandcamp wleciał kolejny utwór - Celestial Odyssey. Tym razem inspirowany jednym z najlepszych soundtracków, jakie kiedykolwiek zostały nagrane, a mianowicie muzyką skomponowaną przez duet Anthony Gonzalez i Joseph Trapanese do filmu Oblivion.
Bandcamp: https://thecorrider.bandcamp.com/
YouTube: https://www.youtube.com/@thecorrider_music
Miłego słuchania! :)
WOW! Świetny utwór. Jakoś niedawno oglądałem Oblivion i ten kawałek śmiało mógłby znaleźć się na ścieżce dźwiękowej. Kolejny raz Filip udowadnia, że w klimatach muzyki filmowej bardzo dobrze się odnajduje. Tylko tak dalej, a być może kiedyś usłyszymy jego muzykę w jakimś dużym filmie. Życzę mu tego!
Info dla zainteresowanych!
Od dzisiaj na Bandcamp możecie odsłuchać i zakupić The Dimmed Cry of the Universe, zawierający dwa utwory, których stylistyka utrzymana jest w klimatach ambient, trance i house. Myślę, że powinno spodobać się miłośnikom muzyki klubowej i tej bardziej ambitniejszej z tak zwaną duszą ;)
Bandcamp: https://thecorrider.bandcamp.com/
YouTube: https://www.youtube.com/@thecorrider_music
Miłego słuchania! :)
PETARDA! Obie wersje, choć remix chyba bardziej mi siadł. Ode mnie kolejne +1 do portfela Filipa. Zasłużył. Jego rozwój jest fenomenalny i cieszę się, że dane mi jest to obserwować. A teraz jeszcze wykracza poza synthwave. Aż się boję, co jeszcze będzie w stanie stworzyć.
Dziękujemy ślicznie.
I nie mam pojęcia na co Filip się jeszcze zdecyduje. W zeszłym tygodniu na jego uczelni odbył się festiwal twórczości muzycznej młodzieży i wraz z dwoma kolegami przygotowali prawie dwudziestominutowy utwór, który zgarnął główną nagrodę. Nie byłem tam osobiście, ale poprosiłem zaufaną osobę, żeby nagrała coś, jeśli byłaby możliwość. Ja słyszałem tylko skrawki, gdy Filip komponował utwór z kolegami i to już brzmiało epicko. Nawet nie wiem do czego to porównać. Jak tylko będę w posiadaniu jakiegoś zapisu z tego festiwalu o ile zostało cokolwiek nagrane, to się podzielę.
Ej, będzie może wydanie na vinylu? :P Lubię kompletować takie perełki, a tego słucham obsesyjnie na okrągło i ciągle mi mało.
Vinyl!? Nie, nie sądzę, nie wiem. Raczej na razie tylko digital, ale być może w przyszłości to się zmieni. Na Bandcamp jest możliwość sprzedaży muzyki na płytach ale z Filipem tego tematu kompletnie nie zgłębialiśmy i nie wiemy czy to Bandcamp zajmuje się produkcją płyt i wydawnictwem, czy najpierw trzeba samemu zorganizować sobie wsparcie wraz z dystrybucją w jakimś DistroKid lub Ditto Music, a dopiero później podpiąć się pod Bandcamp. Temat na pewno pozostaje otwarty, więc zobaczymy, co czas przyniesie :)
Na chwilę obecną Filip jest zadowolony z Bandcamp, bo zainteresowanie jest zaskakująco duże.
Nawet Estasa macie na kanale. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Ho5WSjxnQpg
Sluchalem kiedys kolezki sporo jak mialem zajawke na gitare.
Nawet chyba niedawno cos ze smokiem w tytule bylo. ;P
Znalazlem!
CHoc to chyba jakas krotsza, nowa wersja bo pamietam 10 minutowe utworki. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=UShxK19tJbQ
btw. "niedawno"... utwor ma 15 lat.... lol. Czuje sie staro. :/