Premiera Dragon Age: The Veilguard. Dziś BioWare pozna reakcję graczy na nową odsłonę RPG-owej serii
Ciekawe co zrobią z polskim tłumaczeniem. Wyczytałem, że w niemieckiej wersji dodały wymyślone zaimki i nową gramatykę, która normalnie w ich języku nie występuje.
Niemiecka wersja jest pod tym względem nawet gorsza od angielskiej.
Parafrazując pewien sławny cytat ze ScoobyBoo, który stał się argumentem osób, które bronią słabych gier, "i wszystko by się udało gdyby nie ci wścibscy hejterzy".
Wiadomo, to nigdy nie jest wina słabej gry, tylko tej małej garstki hejterów.
W następnych dniach to raczej dostaniemy review bombing z wysypem 1/10 i trochę 10/10 dla „równowagi”. Wyklaruje się za dwa miesiące, pewnie na podobnym poziomie co Starfield (średniak)
Chcę wierzyć, że wszyscy, którzy krytykują tę grę, nie kupią jej (a już na pewno nie teraz ani w najbliższych miesiącach, w pełnej cenie) i poprzez głosowanie portfelem dadzą do zrozumienia EA BioWare, co myślą o ich projektach. W przeciwnym razie będzie to hipokryzja i głupota. Jeżeli bowiem będziecie narzekać w internetach, a i tak będziecie głosować portfelem za tym, co robią producenci i wydawcy gier, dając im do zrozumienia, że pod każdym względem (od jakości gier poprzez ich treść po cenę) robią dobrze, to nic się nie zmieni i nadal będziecie tylko mogli sobie narzekać w internetach, a twórcy nadal będą robić to, co oni będą chcieli i ta branża nadal będzie wyglądać tak, jak wygląda albo jeszcze gorzej.
Dziwne zmiany zaszły na przestrzeni lat w tej serii.
Ciekawe czy oceny graczy przebiją 30%.
Dla ciebie to i tak nie ma żadnego znaczenia ponieważ dla ciebie jest to kolejna kolorowa zabawka jak dla małego dziecka które ze wszystkiego się cieszy po czym wyrzuca starą zabawkę do śmieci bo zaraz dostanie nową.
W następnych dniach to raczej dostaniemy review bombing z wysypem 1/10 i trochę 10/10 dla „równowagi”. Wyklaruje się za dwa miesiące, pewnie na podobnym poziomie co Starfield (średniak)
Hejterzy i multikontowcy zwłaszcza na GOLu już w blokach startowych. Zaraz gra będzie miała ocenę 0 .
Nie wyobrażam sobie żeby odpowiedzialny gracz wystawił ocenę dużej gry w dniu premiery. Chyba powinien przejść co najmniej 20% gry żeby coś ocenić a to może nastąpić dopiero w przyszłym tygodniu.
Każda gra która wpycha na siłe elementy woke i LGBT powinna być z mostu oceniana na 0, i jest to obowiązek każdego porządnego gracza i obywatela. A w Dragon Age The Veilguard jest tego mnóstwo i to w bardzo toksycznej postaci, nie to że ktoś jest po prostu gejem, ale np. w pewnym momencie jedna postać musi paść na ziemie i robić za kare pompki i przepraszać bo użyła nie tego zaimka.
A co z Baldur Gate 3 czy Cyberpunkiem... Tam to jest toksyczny Woke
Nie wiem jak z BG, ale w cyberpunku jako GATUNKU masz te elementy, oni tam nie wymyślili koła na nowo tylko odtworzyli to co tam występuje.
Tak to jest cholerna plaga na Steam przygladam sie ocenom gier od kilku miesiecy i widze mase recenzji po zaledwie 0.5h glupota zupelna powinna zostac juz dawno zniesiona i powinny zostac narzucone wymagania co do tego kiedy mozna napisac recenzje do gry np po 25% przejscia gry. Wtedy ja wiem ze ta osoba grala w nie tylko wlaczyla gre na 30 min w menu i zaraz leci do napisania recenzji , a na jakiej podstawie ta recenzja napisana wogole? bez sensu zupelnie.
No nie... BG 3 to o wiele bardziej gra LGBT niż kiedykolwiek będzie Cyberpunk. Wciąż trzeba było odpierać umizgi Astariona czy Gale albo Wylla. Odniesień w świecie było mnóstwo. No chyba że graliśmy w inne gry. Cyberpunk. Masz tylko dwa wybory dla les i hetero. poza tym detektyw. koniec.
Ciekawe co zrobią z polskim tłumaczeniem. Wyczytałem, że w niemieckiej wersji dodały wymyślone zaimki i nową gramatykę, która normalnie w ich języku nie występuje.
Niemiecka wersja jest pod tym względem nawet gorsza od angielskiej.
Jakby ktoś był ciekaw o co chodzi:
https://www.reddit.com/r/Asmongold/comments/1gg4lyw/dragon_age_in_germany/
Via Tenor
No to juz jest dla mniu osobisciu abstrakcyjn*ess wrecz poziome spier:ni*ess umyslowu.
Będzie po prostu to osobx niebinarnx.
buhaha, usunęli mój post, bo zastanawiałem się jak zareagują na to zwykli niemcy :D.
Projekt za tyle kasy, tłumaczenie też pewnie tanie nie było, a zrobili taką kupę. Trudno to w ogóle pojąć.
Żeby chociaż gra z jakiegokolwiek względu wymagała takiego traktowania (do głowy jako pierwszy przykład z brzegu przychodzi coś w stylu książki "Perfekcyjna niedoskonałość" Dukaja), ale nie. Po prostu do sztampowego fantasy, gdzie nikogo nie obchodzi co kto ma w spodniach, wrzucili coś takiego. Witki opadają.
Gra trochę podobnie skonstruowana jak Hogwarts Legacy. Solidna technicznie, cukierkowa, dobra walka, nienajgorsza fabuła, i tyle. Straciła coś z klimatu oryginału. Nie najgorzej ale i nie wybitnie 8/10. Lepsza od Inkwizycji.
Czy solidna technicznie to się okaże, z tą dobrą walką to już jednak Cię grubo poniosło. Jak na 4 osobową drużynę to ta walka jest raczej bardzo mocno przeciętna. Sterujesz jedną postacią która ma 4 skille a pozostałe postacie nie mogą zginąć, na upartego możesz unikać walki przez cały czas a pozostali i tak zabiją przeciwnika... To jakiś powiedziałbym nieśmieszny żart a nie dobra walka.
Oczywiście, każda osoba nie płynąca usilnie forsowanym nurtem mainstreamu, to hejter, homofob i rasista. Nie ma prawa oceniać produktów kultury, jeśli ta ocena odbiega od średniej dyktowanej przez współpracujących recenzentów. Ludzie czy nie pamiętacie, że nie tak dawno, żyliśmy w kraju, który próbował nam wbić do głowy jedyną słuszną linię ideologiczną? Teraz dzieje się podobnie, stąd widoczny jest opór kosumentów. I jak kiedyś, tak dziś, w myśl szerzenia propagandy, są oni marginalizowani i wyszydzani.
Ja tu widzę dwie strony - z jednej strony recenzentów, którzy przesładzają i z drugiej strony youtuberów żejrujących na hejcie. Jedni i drudzy mają z tego korzyści. Dodatkowo Ci drudzy nakręcają jakąś koszmarną zero-jedynkowość w ocenie wszelkich dóbr kultury, a część odbiorców przejmuję tą narrację.
Rozumiem, według twojego podejścia jeśli coś się danemu youtuberowi w grze nie podoba to ma siedzieć cicho, bo nie wolno krytykować?
Masz rację. Świat nie jest czarno-biały. Osobiście popieram prawa różnych mniejszości, jednak stanowczo nie popieram sposobu w jaki oni próbują perswadować swoje wartości innym. Youtuberzy znajdują ogromny posłuch wśród ludzi, bo głośno mówią o rzeczach, które zwykli konsumenci myślą. Taki Drwal wyśmiewa, drwi ze współczesnych trendów w kulturze i dzięki temu zwielokrotnił swoje subskrybcje i zyski. Utwierdza go to w przekonaniu, że powinien produkować jak najwięcej takich filmów, zamiast po prostu zająć się grami. Z drugiej strony trafiłem na film Emmy Thorne, w którym wyzywa białych mężczyzn od kon**bijców mieszkających w piwnicach, tylko dlatego, że nie podobała im się gra Concord. Jednak to wszystko nie usprawiedliwia producentów, którzy produkują takie gry jak Dragon Age: The Veilguard. Gdyby producenci skupiali się na produktach dopasowanych do zapotrzebowania, youtuberzy nie mieliby co krytykować.
Na tym właśnie polega cała ta "wojna kulturowa". Konserwatywny beton się po prostu zorientował, że umysły ludzi najmocniej kształtuje kultura, zwłaszcza popularna, a nie przymusowa indoktrynacja, kary, nakazy i zakazy (bo te zazwyczaj przynoszą skutek odwrotny, im mocniej zakazujesz, tym większy opór napotykasz). Stąd właśnie ich nowa strategia polega na próbie przejęcia kontroli nad kulturą masową, zwłaszcza tą, która najmocniej trafia do ludzi młodych, czyli grami, filmami i komiksami. Ich plan sprowadza się do tego, żeby nieustannie terroryzować twórców i odbiorców dzieł kultury, co najmniej tak długo, aż dojdzie do przełomu i ponownego skrętu w stronę konserwatyzmu. To oczywiście mrzonka, bo coś takiego nigdy się nie wydarzy, ale oni i tak będą próbować, starając się obrzydzać wszystko, co nie jest zgodne z ich linią światopoglądową. Dlatego też, całe to "Ja nie mam nic przeciwko X (gdzie X, wstaw kolorowe postaci, LGBT, silne kobiety itd.), po prostu nie lubię wypychania na siłę" to zwykłe pierdzielenie i zasłona dymna. Bo tak naprawdę chodzi o to, że na to X nie ma w ogóle miejsca w ich wizji świata i to w jakiejkolwiek, nawet symbolicznej formie. Czego byś nie zrobił, to według ich narracji zawsze będzie "wepchnięte na siłę", "nienaturalne", "przesadzone", "niepotrzebne" itd. Ostateczny cel jest po prostu taki, że tego w kulturze ma nie być wcale i wielu bigotów anty-woke nawet się już z tym nie kryje.
No a pewna część to po prostu ruskie trolle. Zdrajcy na usługach kacapów, których celem jest rozbijanie jedności i skłócanie społeczeństw, by osłabiać je od środka.
Dla mnie najlepszy przykład zaburzonego odbioru to Hogwarts Legacy - gra, która jest przesłodką kwintesencją nijakości. No ale żaden Youtuber o tym nie klekotał dzień i noc, bo jeszcze by go ktoś posądził o wspieranie transgenderyzmu.
Jeszcze nikt w tak pokrętny sposób nie nazwał mnie betonem, bigotem i ruskim trolem. Zarzucasz mi to wszystko co napisałeś w bardzo chamski i obrażający mnie sposób, do tego nie pisząc bezpośrednio do mnie, tylko dlatego, że mam inny pogląd na temat ideologii DEI od ciebie. Sugerujesz do tego jednoznacznie, swoim tonem wypowiedzi, że twój własny pogląd na sytuację góruje nad każdym innym. Cóż, to wskazuje na poziom światopoglądu jaki posiadasz i jaką tolerancję masz wobec innych. Widzę, że nawet do głowy ci nie przyszło, że mogę mieć lewicowe poglądy, jestem ateistą i najbliżej mi do Richarda Dawkinsa, w tym jak się zapatruję na świat. Najlepiej jednak mieć swoją bańkę i żyć w niej, klasyfikując wszystko na to jest co z tobą i przeciw tobie.
Uwielbiam te przerzucanie odpowiedzialności przez corpo za słabą popularność/oglądalność/sprzedaż danego produktu poprzez przerzucanie jej na konsumentów co to nigdy w życiu nawet kijem by tego produktu nie tknęli, zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy to "mamy tele tej wolności", ale jak czytam powyższe komentarze to jednak chyba ta narracja jednak działa, no chyba ze to jakaś próba udowodnienia ze dana grupa odbiorców jest tak opóźniona w rozwoju, że po przeczytaniu jakichś anonimów w internecie (czy to tych mitycznych ruskich troli) postanowiła ot tak jednak tych ze firm nie wspierać mimo tego ze te produkt jest specyficznie kierowany w ich stronę, a jednak mimo tych hejterów/ruskich troli są jednak produkty bardzo dobrze się sprzedały ot Hogwarts Legacy, który był nękany przed premiera za wypowiedzi autorki, czy też Stellar Blade gdzie gra była opluwana za seksualizacje głównej bohaterki a klienci, którzy chcieli ten produkt kupić, byli wyzywani od napalonych inceli i przegrywów ( bo szok i niedowierzanie ... sex czy też erotyka nadal dobrze się sprzedaje) wiec następnym razem może niech dana grupa odbiorców, zamiast wypisywać w internetach swoje manifesty w obronie danej ideologi (tu wpisz, do jakiej sekty ideologicznej należysz albo o jaka wolność walczysz) wspierali te produkty poprzez ich kupowanie lub oglądanie ...no, chyba że dany produkt jest na tyle gówniany ze nieważne, jaką łątkę ideologiczną na tym produkcie przykleisz i tak większość konsumentów nie będzie tym produktem zainteresowanych
Asari nie były kobietami, nie miały żadnej płci. To były kosmiczne pasożyty pozyskujące geny podczas reprodukcji. W tym celu zmianiały swój psychiczny wizerunek na taki, który wzbudza największy popęd wśród danego gatunku. Czyli w przypadku ludzi kobiet. Technicznie rzecz biorąc każda asari jest bezpłciowa.
Dlaczego nikt wtedy się do tego nie przyczepił? Może różnica polega na trzymaniu się ram gatunkowych, świetnym światotwórstwie i pisarstwie na poziomie? Czego Dragon Age Veilguard nie ma. Asari nie musi prawić moralitetów o tym, że jest niebinarna.
Urocze. Można to podsumować tylko powiedzeniem: przyganiał kocioł garnkowi.
Dlaczego? Ja nikogo nie terroryzuję, ani nie hejtuję z uwagi na światopogląd inny od mojego. Moje stanowisko od lat jest niezmienne i uważam, że twórcy powinni mieć prawo działać w zgodzie z własną wizją i własnym sumieniem. Chcą robić gry progresywne? Niech robią. Chcą robić konserwatywne? Też spoko, niech robią. Ja po prostu będę sobie wybierał w co mam ochotę zagrać, głosując portfelem. A jak coś mnie nie interesuje lub nie jest zgodne z moją wizją świata, to szukam sobie takiej, która mi bardziej pasuje, pozwalając innym cieszyć się danym dziełem (bo przecież nie wszystko musi być dla mnie).
Niestety konserwatywny beton widzi to inaczej. W ich wizji świata wszyscy mają wyznawać wyłącznie taki światopogląd, z jakim oni się zgadzają. Ich nie interesuje jaką grę chcą stworzyć developerzy, bo w ich mniemaniu mogą powstawać tylko takie tytuły, które są zgodne z ich konserwatywnym światopoglądem. A jak twórcy nie chcą takich robić, to mogą się pakować i znikać z rynku (ci ludzie cały czas życzą upadku Ubisoftowi, Disney'owi czy Bioware). To po prostu idealny przykład toksycznego egoizmu i chęci narzucania innym własnego światopoglądu - albo wszystko będzie robione z myślą o mnie, albo nie powinno być robione wcale! Przecież im przeszkadzają nawet elementy OPCJONALNE, z których nie trzeba korzystać, jak chociażby te nieszczęsne blizny pooperacyjne czy wybór zaimka. Ale tak pisałem, ich prawdziwym celem jest całkowite usunięcie takich elementów z gier, choćby nawet w formie opcjonalnej, żeby kultura masowa znów stała się konserwatywna, przynajmniej tak jak 30-40 lat temu.
Masz rację.
Nie 20%, a raczej po 50-75% według mnie. Niektóre gry się rozkręcają w późniejszym fazie rozgrywki, bo nie pokazują wszystkiego na samego początku gry, co mają do zaoferowanie. Youtuber Przegryw zaczynał docenić Hollow Knight dopiero po przejściu 50% długość gry, a początkowo nie podobał się. O Death Stranding nie wspomnę, który według mnie jest świetny i ciekawy, choć na pierwszym rzut oka wydaje się nudny symulator spacerek. Dave the Diver ciągle coś zaskakuje przez większości czasu.
Ja wolę ocenić gry po przejściu ponad 50-75% gry.
Zawsze będą idioci, co oceniają gry po okładce i nawet nie wypróbowali. Co mogę poradzić?
A czy w ogóle to wypróbowałeś? Nie wiem, ile jest tam LGBT naprawdę i czy dało się ominąć?
Pamiętam, że romanse w Mass Effect i Dragon Age 1-3 są opcjonalne i można to ominąć. Istnieją tylko po to, by zadowolić jak najwięcej graczy. Takie są gry dla masówki.
Ile dramatu było z trailer Baldur's Gate 3, kiedy chodzi o romanse z "niedźwiedzia"? A takie rzeczy istnieją naprawdę w świecie D&D (poważnie, bo niektóre mistrzowie gry mają chore wyobraźnie) i dało się to ominąć, bo każdy gracz ma wolność w podejmowanie decyzji i kierowanie historii do pewnego stopnia.
Więc oceniam Dragon Age dopiero po tym, jak wypróbuję. Nie oceniam książki po okładce.
P.S. Ja nie bronię i nie popieram idei LGBT. Piszę to, żeby było jasno i nie byłoby nieporozumień.
Postacie LGBT które występują i można mieć z nimi romans to jedno, a toksyczne "pouczanie" graczy jak mają się zachowywac i jakie mają mieć poglądy to co innego. I nie nie da się ominąć bo to są podstawowe cutscenki i dialogi w grze.
Postacie LGBT które występują i można mieć z nimi romans to jedno
Ważne, że mają być opcjonalne i da się ominąć. Oby nie będą obowiązkowe, bo nie wszyscy są fani LGBT. Szkoda jest zmarnować ciekawe gry RPG tylko z powodu poglądy polityczne lub religijne.
I nie nie da się ominąć bo to są podstawowe cutscenki i dialogi w grze.
W grze Dragon Age Origins jest to opcjonalny wątek. W kontynuacji już nie dało się to ominąć? Z tego powodu niektórzy graczy muszą zrezygnować z kontynuacji DA i nie będą poznawać dalsze losy uniwersum DA, bo nie chcą oglądać wątek LGBT. To jest problem.
Nie cierpię "poprawność polityczna" i tyle.
Główny wątek kontynuacji Dragon Age: The Veilguard mówi o powstrzymanie siły demonów, a twórcy od czasu do czasu na siłę pokazywać, jakie fajne i spoko są LGBT. To jest takie kłopotliwe i żenujące.
Gracze kupują Dragon Age dla tradycyjny RPG w uniwersum fantasy, a nie dla aktualne poglądy polityczne, idei i religijne z realu.
Już rozumiesz, gdzie leży problem?
South Park albo visual novel z romanse LGBT przynajmniej nie ukrywają, co oferują i do kogo jest skierowany. Ja nie kupuję South Park, bo nie gustuję w żartach "śmierdzące kupy", albo wykorzystanie wizerunek Jezus jako obiekt żartu. Jestem fanem Dragon Age Origins, ale obawiam się, że mogę nie zachowywać kontynuacji Dragon Age, jeśli będą występować tam zbyt dużo wątków LGBT, co będą razić w moich oczach. To kwestia gustu.
Więc minusuj mnie na siłę, bo bronisz LGBT.
Parafrazując pewien sławny cytat ze ScoobyBoo, który stał się argumentem osób, które bronią słabych gier, "i wszystko by się udało gdyby nie ci wścibscy hejterzy".
Wiadomo, to nigdy nie jest wina słabej gry, tylko tej małej garstki hejterów.
Małej? Już dawno nie widziałam takiego negatywnego nakręcenia na coś, co jeszcze nie wyszło. Nie zapominaj, że konta na youtube też na tym zarabiają.
to nie znasz AC Shadows w takim razie. Veilguard nie ma jednej autentycznej pozytywnej recenzji. No dobra moze 1 ma. Ale pozostałe pozytywne recenzje są sztuczne co zostało już pokazane w tym tygodniu
Małej? Już dawno nie widziałam takiego negatywnego nakręcenia na coś, co jeszcze nie wyszło. Nie zapominaj, że konta na youtube też na tym zarabiają.
No i, Hogwards Legacy miał jeszcze większy hejt ze strony radykalnych lewicowych środowisk i lgbt+ w mediach, mediach społecznościowych, czy portalach branżowych, grożenie śmiercią i takie tam cuda wianki. A gra się sprzedał świetnie. Widać, że nie rozumiesz, że hejt nie jest przyczyną złej sprzedaży tylko sama gra, która jak w tym przypadku od początku była tragiczna i każdy z materiałów tylko to udowadniał.
Bez problemu można było sobie wyrobić zdanie na podstawie dostarczonych materiałów.
Chcesz następny przykład proszę BG3 gra z masą lewicowych motywów sprzedała się świetnie ludzie ja uwielbiają nawet ci, którzy nie popierają lewicowych idei, dlaczego, bo to świetna gra i co, tam też grę hejtowali najwięksi prawicowi radykaliści i co, mało kogo to obchodziło, bo sama gra jest świetna.
To samo może się przydarzyć CDPR, które jest słusznie krytykowane za działania, jakie podejmuje w firmie, ALE jeśli W4 i 2 część CP2077 będzie miała taki sam poziom jak poprzednie lub większy (nie mówię o błędach) to mało kogo będzie obchodzić jakieś motywy trans, homo czy inne cuda wianki oto tu chodzi.
Drogo. Ja wiem, że EA, ale nie spodziewałem się, że aż tyle sobie zażyczą za Deluxe Edition.
Nie wystawie żadnej oceny Veilguard. Widziałem i słyszałem już wystarczająco wiele. Usunąłem gre z listy życzeń Steam. Adios Bioware.
Każda gra bez denuvo powinna dostawać z automatu plus 5 do oceny. Natomiast przypadek najnowszego Dragon Age pokazuje, że seria tylko dla fanboyów może być tak że grą dla wszystkich :)
Tak, gra dla wszystkich tak jak Concord albo SW:Outlaws, czyli najbardziej generyczna i nieinnowayjna jak się da, by wpasować się w gusta jak największej ilości osób. Problem w tym, że zdecydowana większość tej publiki gra w mające ponad 5 lat gry usługi, a nawet jak mają zagrać w coś nowego, to mają bardzo szeroki wachlarz gier do wyboru, bo coraz więcej wydawców chce się dopasować do tego mitycznego "szerszego grona odbiorców".
Tymczasem są twórcy którzy od początku robili gry dla niszy i doskonalając swój warsztat powiększali, poprzez jakość kolejnych produkcji, przekonują coraz większą grupę odbiorców. Wystarczy popatrzeć na Paradox czy Lariana.
Na każdego jednego taktycznego RPGa wychodzi obecnie jakieś 30 action RPGów. Zamiast kontynuować charakterystykę serii (która od początku w zamyśle nowoczesnym spojrzeniem na klasyczną formę RPGów takich jak Baldur's Gate) robią grę, która pod względem gamepleyowym nie wyróżnia się niczym ciekawym. Pod względem artystycznym z resztą też. Z dostępnych materiałów widać, że jedyne co ta gra ma ciekawego, to świat wyrkreowany 15 lat temu, choć i nawet to jest sukcesywnie zaorywane.
Sam fakt , że w SW jest open world powoduje, że to nie gra dla mnie, więc na start nie dla wszystkich. Ile można robić tych otwartych światów na siłę ? Oczywiście gra jak przystało na Ubisoft ma zaimplementowane denuvo. Chcesz dobry tytuł, który jest idealnym przykładem (dla mnie przynajmniej) gry idealnej ? Polecam Silent Hilla 2. Remake po raz pierwszy chyba w historii przebił oryginał. Polacy dali radę, kolejny raz.
Najlepiej ocenią kupujący, tia, tak jakby nigdy nie racjonalizowali zasadności swoich premierowych zakupów...
Przecież co do LGBT - wszystklo można pominąć. Nikt Wam nie każe doprowadzać gry do takich elementów. Gra tylko daje taką możliwość
Nie, po prostu czytałem różne recki i interesowałem się grą od pierwszych zapowiedzi. Poza tym wiem, jak są kontruowane tego typu gry. Zawsze mieliśmy wybór. Nie sądzę, by tu było inaczej, zwłaszcza po tym, co przeczytałem wtedy i teraz. Jeśli będzie inaczej, tzn, że ktoś tu kłamie.
Zawsze mieliśmy wybór. Nie sądzę, by tu było inaczej
Oh sweet summer child. Cała krytyka dotyczy tego, że nie możesz pominąć tych elementów. Nie możesz nawet roleplayować jako zła postać i nie zgadzać się z kompanami. Musisz im przytakiwać i słuchać słabo napisanych moralizatorskich wstawek.
Akurat to ostatnie mi się podoba, ale to akurat moja indywidualna kwestia :)
Podoba ci się słuchanie moralizatorskich wstawek na temat tego czy użyłeś odpowiedniego zaimka odnosząc się do jakieś postaci?
0:48 to doslownie jest osmioletnie dziecko dowiadujace sie, ze sa na swiecie ludzie nielubiacy czekolady.
jprdl...
Jak wogole KTOKOLWIEK w miare dojrzaly i dorosly moze tego sluchac bez skrzywienia sie? Przeciez w wiekszosci kreskowek (i to takich ala "dobranocka") sa powazniejsze i mniej infantylne dialogi.
Jedno jest pewne, ok. 17:00 będzie słychać trzask pękających doop - zarówno tych po lewej, jak i po prawej stronie. xD
Sam ciekaw jestem ostatecznego wyroku i konfrontacji z tym pozytywnym wydźwiękiem r€cenzentów.
Myślę ze na ostateczny wyrok trzeba będzie poczekać trochę dłużej, przynajmniej do raportu finansowego EA. Albo do czasu informacji że gra była tak dobra ze aż musieli zamknąć studio Bioware.
Tak czy siak na razie wygląda to dobrze dla BioWare, ale zobaczymy jak będzie z czasem.
up@ szczerze mówiąc właśnie głównie ta g**noburza zacheciła mnie do ogrania tej gry w dniu premiery żeby sobie wyrobić własne zdanie na podstawie tego co zagram a nie jakichś mało subtelnych 2 minutowych wycinków z tytułu na 60-70 godzin jak wiele osób robi. Fajnie będzie za pare dni odpalić fora dyskusyjne i opowiedzieć sie czy faktycznie jest tak źle i recenzenci dali ciała czy może to tylko jakieś kolejny wysryw konserw w kierunku dobrej gry.
Pytanie za 100 punktów: czy osoby binarne mogą grać nie binarnym qunari i odwrotnie? Jak nie to gra nie warta świeczki.
Ja tą grę, gdybym kupił, musiałbym przechodzić solo. Ale wszystkie gry z serii miałem a tej nie kupuję, głosowanie portfelem najważniejsze.
Wydaje się, że tam już jest wytyczona jedyna słuszna linia którą masz dążyć, a wybory jakie masz to ich iluzja. Nie można odgrywać skur***la który wszystkim dowala? to co to za "rolplej"? Masz być tęczowy i wszystkim lizać buty. :P
Moga, tak samo jak w baldurs gate 3. Mam nadzieje, ze bedzie mozna zdradzac partnerke tak jak w baldurs gate 3, a ta zareaguje tak samo jak w baldurs gate 3 czyli nie bedzie zadowolona, bo jej o tym nie powiedzielem, ale gdybym jej powiedzial to nie mialaby problemu ze zdrada kontrolowana:) Mam tez nadzieje, ze bede mogl grac kobieta z penisem tak jak w baldurs gate 3:)
Nie ma już na tym świecie świętości. Teraz szurskie karaluchy dowiedziały się o istnieniu cRPG, a tak długo było fajnie. Jest tylko nadzieja, że znajdą sobie inne zabawki i pójdą w cholerę.
Nic nie poznamy. Nikt dzisiaj gry nie przejdzie. Co najwyżej będzie wysyp hejterskich wpisów osób, które gry nie kupią i nie ograją. Prawdziwe recenzje graczy pojawią się pewnie za kilka dni, gdy już najbardziej zatwardziali gracze będą mieli 20-40h na liczniku.
Myślę że gracze będą zadowoleni w końcu jest tyle możliwości kreacji postaci i wgl i ta piękna scena gdzie obca rasa fantasy mówi że jest nie binarna hahahaha xD bardzo to pouczające, a jakie dialogii dobrze napisane xD. I te itemy klikasz ten z zieloną strzałeczką mega po co ja mam wgl myśleć nad itemami w RPG. Po prostu dobra gra taka nie męcząca pewnie idziesz pif paf bum bum po co więcej.
Powiem szczerze, że sam z ciekawością i popcornem czekam na premierę, zwłaszcza że już teraz latają po sieci materiały, jak to gra jednolitym monologiem umoralnia gracza i to wszystko na poziomie kreskówek dla 10 latków...kto by kiedyś pomyślał, że wcześniejsze "żarty" będą częścią dzisiejszych gier hahaha
https://www.youtube.com/watch?v=JaLiWVTRVeU
Reakcja będzie wymiotna. Obrzydliwe manipulacje i kłamstwa.
https://www.youtube.com/watch?v=GzYqbQ8zGEQ
Wiesz co mnie na prawde smuci? Masa ludzi, ktorzy po prostu ignoruja problemy tej gry ktore były widoczne po pierwszych trailerach i gameplayach. Do tego ci sami ludzie ignoruja NIEOPŁACONE recenzje i dramy zwiazane z grą, ktore szkodzą gamingowi. Żyjemy w naprawde smutnym swiecie, gdzie ludzie tutaj mowia "drama zacheciła mnie do kupna", jakim prymitywem trzeba być, żeby kupić gre, bo ma drame i jest kontrowersyjna. Normalni ludzie raczej uzywaja mózgu i wiedzą, że gra ktora otwarcie mowi o opłaconych recenzjach, jest co najwyżej sredniakiem. Mamy tyle źródeł, żeby sie doedukować i nie zostać nabitym w butelke, a ludzie dalej kupują te woke gry a potem daja pozytywne recenzje na steam po 5h, bo żyją w zaprzeczeniu i nie mogą gry zrefundować.
Na steam to pewnie będzie grubo z ocenami hah
Wieczorem sprawdzi się "demo" tego "cuda".
Nie bedzie grubo bo steam segreguje recenzje. Unknown 9, totalny gniot ma MIXED i tylko 67 recenzji pokazuje, a na prawde jest z 20% tylko pozytywnych.
Tak przy okazji Varg, lepiej zmień nick. Bo teraz jak ktoś kościoły pali to jest uznawany za lewaka. Skrajna prawica broni kościołów, takie powalone czasy nastały
PS Na Twojej top10 znienawidzonych krajów Polska była na którym miejscu, możesz przypomnieć?
Z tymi kościołami to dawne czasy. Teraz Varg lubi siedzieć na twitterze i pisać między innymi takie tweety --->
Będe powtarzał pod kazdym postem z tej gry. Recenzja SKILL UP i tyle w temacie. Chyba, ze jestes lewakami, ktorzy nie potrafia sluchac drugiej osoby i nie macie 40min wolnego czasu. Typ dosłownie przyznal sie do męczenia sie 50h, gdzie inni opłaceni recenzenci grali na najlatwiejszym, bo fabula jest tak płytka i monotonna.
Spoko, każdy kto nie ogląda jakiegoś randoma jest lewakiem. A każdy kto ma inną opinię jest przekupiony. Jakie genialne w swej prostocie, nie muszę już myśleć!
Chcę wierzyć, że wszyscy, którzy krytykują tę grę, nie kupią jej (a już na pewno nie teraz ani w najbliższych miesiącach, w pełnej cenie) i poprzez głosowanie portfelem dadzą do zrozumienia EA BioWare, co myślą o ich projektach. W przeciwnym razie będzie to hipokryzja i głupota. Jeżeli bowiem będziecie narzekać w internetach, a i tak będziecie głosować portfelem za tym, co robią producenci i wydawcy gier, dając im do zrozumienia, że pod każdym względem (od jakości gier poprzez ich treść po cenę) robią dobrze, to nic się nie zmieni i nadal będziecie tylko mogli sobie narzekać w internetach, a twórcy nadal będą robić to, co oni będą chcieli i ta branża nadal będzie wyglądać tak, jak wygląda albo jeszcze gorzej.
Dokładnie. Nie samym narzekaniem da się załatwić sprawę, powinno się głosować portfelem, a nie pustymi słowami, które nie mają i tak pokrycia w czynach.
Chciałbym naprawdę dać tej grze szanse ale... się chyba nie da. Może zagram jak udostępnią za darmo i będzie można wywalić z drużyny wszelkiej maści wariatów (jak w Inkwizycji).
No to nie zagrasz, bo nie mozna nikogo z druzyny wywalic. Co wiecej, nie mozna nawet kogos nie przyjac itd....
Prawdziwe RPG dla nowoczesnego odbiorcy.
Czyli mamy z góry narzucony team, nie zbieramy go po świecie gry, nie możemy nikogo wywalić?
Lmao, coraz większy regres. Myślisz, że już gorzej nie może być, a tu okazuje się, że gra ma większy regres niż myślałeś xd.
No to mnie zaskoczyli.
Ehh, czuję, że niestety to wszystko jest skrojone pod tępego szarego gracza, którego głównym zainteresowaniem i tak nie są gry, bo one są dla niego tylko jedną z przerw od życia.
Jak wczoraj zobaczyłem co oni zrobili z Isabelą to klękłem... tą grę naprawdę robili jacyś uprzedzeni ludzie z mega kompleksami.
Ale o co chodzi? Ze stroj ma brzydki? Czy ze kobieta która ma teraz okolo 51 lat nie wyglada jak modelka xD?
Ty weź już się nie ośmieszaj, serio zobacz sobie poniższy screen gdzie lepiej widać jej twarz.
Jeśli nie widzisz, że ma dużo bardziej kwadratową szczękę, to lepiej już nic nie pisz, ona ma bardziej kwadratową niż większość mężczyzn na świecie XD.
A jeśli stwierdzisz, że to też jest przez upływ czasu, to podwójne wielkie XD.
Nie no akurat kozak wygląda IMO. Postacie kobiecie są całkiej fajne, tak samo ta laseczka w pirackiej stylówce co lata z nami na trailerach.
W tym ss, który pokazałeś, ma mniej kwadratową szczękę, piłeś, nie pisz...
Gracze już dawno ocenili Veilguard, a wiadomo, że ich osąd jest ważniejszy od kupionych recenzji.
spoiler start
To był sarkazm.
spoiler stop
Zaczynam ściągać na steamie. Na pewno dam znać czy warta była tych pieniędzy
A jaka może być reakcja graczy w świecie pełnym hejterów?
Choć gra będzie na 7 to jeden z drugim i tak wystawi ocenę 1 lub 2, bo gra nie okazała się arcydziełem. I tak już niestety jest w dzisiejszych czasach.
Dlatego za nic mam opinię graczy, są zupełnie bezwartościowe dla mnie w ostatnich latach. Sam się przekonam i mam zamiar grać na luzie i się bawić a nie szukać na siłę w każdym elemencie dziur. Bo nie oto chodzi.
są zupełnie bezwartościowe dla mnie w ostatnich latach
Dobrze za to, że takie korporacje jak EA mają dzisiaj takich potulnych osobników twojego typu.
Twoja wolność wyboru,a nie wróć wrzucimy ci transpłciowca do ekipy i nie wywalisz ich bo nie.A potem zdziwienie skąd tyle gier z takimi treściami.zabuliłeś dałeś bodziec na następny taki projekt
Nie, bo nie dlatego, że jest woke, a dlatego, że zamiast skupić się na tworzeniu gry to skupili się na innych aspektach mało ważnych dla gry, a ta gra ma ogromny regres względem poprzednich gier, naprawdę ogromny. Czy należy być zadowolonym z następnego produktu, który jest po prostu gorszy od poprzedniego? Już olać woke, ale gra jednak ma swoje liczne problemy dotyczące samej jakości gry. Woke może sobie tam być, gra i tak z tym lub bez jest mało warta, za dużo downgrade względem poprzedników.
To właśnie rozczarowuje ludzi, woke to akurat mniejszy problem. Służy głównie jako jeden z powodów do złości i śmiechu, ale nie jest główną przyczyną hejtu.
Także mnie nawet nie interesuje czy tam jest woke, gra i tak spalona i to już nawet od samego początku wiele rzeczy budziło niepokój ze względu na stan gry, niestety obawy były i są słuszne.
Dziwne zmiany zaszły na przestrzeni lat w tej serii.
Co jest, ona ma bardziej kwadratową szczękę niż ja oraz wielu innych facetów O_o.
Przesada na maksa, ewidentnie coś poszło nie tak.
to chyba dobrze że masz rozubowany kreator postaci? W skyrimie też maszkary mogłeś wygenerować i nikomu to nie przeszkadzało xD
Ciekawe że bez Denuvo, gra juz lata na torrentach. Zawsze to jakas linia obrony jak sie zle sprzeda.
A z denuvo to by jeszcze gorzej.Ponoć optymalizacyjnie kicha.....
Nawet za free tego nie tknę.....Z Cyberpunkiem 2077 mam podobnie.....
Zero zainteresowania. Gra już lata na kilku stronach a pod nią wpisy "po co to tutaj wrzucaliście?".
Na steamie piszą że gra wywala się co 10-15 minut. Optymalizacja nie istnieje. Nie jestem pewien czy nawet pirata chciałbym ściągnąć. To za dużo wysiłku. Może gdyby była w gamepasie za 4 zł...
A to ta gra ma dopiero premierę dla wszystkich? Po tysiącu komentarzy w necie myślałem że już z tydzień temu bo wszyscy wszystko wiedzieli, zwłaszcza jaka gra jest a raczej nie powinna być.
"Artysta" ewidentnie zna serię Dragon Age tylko ze słyszenia.
Niemożliwe by ktoś cenił wyżej DA2 niż Inkwizycję. DA2 to była niskobudżetowa, wydana w pośpiechu tragedia. Plus skopiowany z Mass Effect system dialogowy dla jaskiniowców.
Ależ się dzisiaj kont korpo trolli ukatywniło, ciekawe ile EA farm w Rosji opłaciło.
Nie wiedziałem że lipsync jest tak beznadziejny w tej gzre... To już Starcraft 2 ma lepszy.