Porażka Concorda miała kosztować Sony fortunę. Pojawiły się nowe wyliczenia
Zdaje się że, tam u Sony są osoby które nie bardzo, potrafią myśleć. Nie mają pojęcia co robią.
Utopić tyle kasy na grę, która od początku nie rokowała dobrze... To mogła zrobić osoba, która naprawdę ma łeb na karku XD
No właśnie, a ile sony zapłaciło za studio Firewalk? Coś mi mówi, że cena nie była okazyjna.
Tam w Sony pracuje banda debili po prostu, a przypominam że na to wyłożyli siano, ale po zobaczeniu zwiastuna gry multiplayerowej ze Spider-Manami stwierdzili ''naah, delete that shit'' i zamiast tego wyłożyli kase na Concorda xDDDD
co za ułomy umysłowe tam pracują to ja nie wiem, gdyby wydali tego spider-mana który miał mieć motyw multiversum, który jest przecież teraz na topie w filmach superhero, to siano by im się z nieba sypało tam, nie wiem jakim debilem trzeba być żeby tam takie decyzje podejmowac
jeszcze to fairgame$ czy jak sie to tam nazywało też pewnie już po cichu poszło do anulowania bo nie pokazali tego nawet ostatnio po wtopie z concordem, a przypominam że przecież jeszcze twórcy Days Gone robią multiplayera, Bungie robi multiplayera, Horizon Online powstaje, Naughty Dog robiło przecież grę multiplayer przez 4 lata i koniec końców ona trafiła do kosza
śmiechu warta jest ta generacja, najgorsza generacja w historii chyba, już Vita miała więcej exów.
Dlaczego nie sprobowano wydać gre w f2p tylko pogrzebać? wtedy odzyskanoby choć część kasy
co z assteami z gry, silnikiem, etc?
co z assteami z gry, silnikiem, etc?
Chyba nie myślisz, że korporacyjnych robotów w garniturach które nie grają w ogóle w gry coś takiego obchodzi.
Wymagałoby to przerobienia gry na mikrotransakcje (w końcu utrzymanie serwerów kosztuje, więc nie mogą nic nie zarabiać), a na to potrzeba czasu i pieniędzy. Widocznie uznali, że się nie opłaci, a oni jeszcze bardziej stracą w oczach inwestorów i ogólnie na reputacji.
Ile jeszcze razy będziecie powtarzać te bzdury o "kosztach utrzymania serwerów"?
Przecież to wszystko leci jako p2p, serwer tylko dobiera graczy. Do tego "serwer" to zbyt duże słowo. To jest dzierżawa malutkiego kawałka serwera (jego zasobów) i realny koszt utrzymania usług sieciowych dla takiej gry to może max 1000 USD rocznie.
Nawet dla gier mmorpg koszty serwerowe to sa ulamki procenta calego budzetu miesiecznego czy tam rocznego.
Gry video ani nie zabieraja duzo miejsca (bo wszystkie dane sa na komputerach klientach, to co jest przechowywane to sa groszowe sprawy w porownaniu z tym ile zajmuja miejsca tekstury czy dzwiek) na serwerach, ani nie przejadaja duzo "transferu" rowniez z tego samego powodu... przesylane sa czyste dane o statusie postaci i swiata gry a nie dane assetow i multimediow.
To sa ulamki wartosci tego ile jest "zer i jedeynek" w grze video. Nawet najwiekszej, czy takiej w ktora graja miliony (jak wow np.).
Ocf w grze mmorpg serwery i ich moc obliczeniowa zajmuja sie nie tylko wymiana danych pomiedzy graczami (jak w grach oparty na P2P... choc np WoW z tego korzysta bardzo mocno), wiec koszty sa wieksze niz w przypadku strzelanki P2P, ale wciaz to sa krople w morzu w budzetach tych gier i firm.
Jeden popularny serial Netflixa pewnie generuje wieksze koszty serwerowe niz dowolna gra video.
Ofc nie mowie tu o uslugach grania zdalnego (GeForce NOW i inne takie).
Horrendalne "koszty utrzymania serwerow" (ktore sa czesto wymieniane jako sensowny powod dla podwyzek, abonamentow, item shopow, itd...) sa w wiekszosc mitem. Niestety bardzo czesto powielanym przez laikow i ludzi z przepranymi przez "o jezu biedni developerzy!" mozgami.
Via Tenor
No cóż, tak to jest jak się robi grę dla 1% ludności na całym świecie i wymaga żeby cały świat w to grał... Ale doceńmy to, wielkie korpo zrobiło grę dla namiastki pasjonatów bo dzisiaj to rzecz wręcz niespotykana.
Nie znasz się. To była lekcja tolerancji dla świata. Niestety społeczeństwo go nie zdało, nie jest jeszcze na tyle dojrzałe. Zamiast brzydkich bab w dziwnych kombinezonach o średnicy koła wywrotki pracującej w kamieniołomie, ludzie chcą normalnych i ładnych postaci, co za średniowiecze.