Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Recenzja gry Dragon Age Straż Zasłony - w Veilguard są emocje, ale dziś to trochę za mało

początekpoprzednia12
28.10.2024 23:47
Dzienciou
69
3
odpowiedz
Dzienciou
164
Generał

Może w tych korpo wreszcie wejdzie AI do pisania scenariuszy to się poziom podniesie.

29.10.2024 00:18
70
odpowiedz
1 odpowiedź
plolak
45
Generał

A ja mam jak zwykle pytanie ile jest poziomów trudności?

29.10.2024 10:08
kalevatar
70.1
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

plolak Pięć predefiniowanych - normalny, łatwy i story mode, trudny i bardzo trudny (tu nie możesz obniżyć poziomu, gdy już go wybierzesz). Jest też szósta opcja, gdzie możesz swobodnie dopasować rodzaj wyzwania w różnych kategoriach - stopień agresywności wrogów i ilość zadawanych obrażeń, okienko czasu potrzebnego na wykonanie bloku itp.

29.10.2024 00:32
Patton89
71
5
odpowiedz
4 odpowiedzi
Patton89
6
Junior

ktoś mi wytłumaczy jak ma się ocena liczbowa do treści recenzji? Odpuszczę sobie wklejanie cytatów ale to co wyłapałem na szybko:
- uproszczony ekwipunek, drop i ekonomia gry
- czyli rozwój postaci nie mający znaczenia bo w każdej chwili możesz sobie zrobić respec
- słaba muzyka
- pomijając czy komuś odpowiada stylistyka to autorka krytykuje modele przeciwników czy wyposażenia oraz animacje czyli grafika leży
- kreacja świata również w tekście jest krytykowana

- "mamy w danej chwili atak silny, atak szybki i trzy umiejętności na cooldownach" - hm… nie wiem jak u innych ale moja klawiatura + myszka ma więcej niż 5 przycisków, co to za mag co ma 3 zaklęcia?

- "nasi kompani praktycznie nie istnieją w walce, w każdym razie nie jako niezależne od nas byty. Nie mają własnego HP, więc nie mogą umrzeć. Nie mogą umrzeć, więc AI wrogów z zasady ich ignoruje. Ignorując naszych towarzyszy, nieprzyjaciele zawsze skupiają się na nas." - to po co nam towarzysze?

- "chciałam grać jako mag posługujący się kosturem (...) starcie z bossem zmieniało się w mało chwalebne uciekanie przed nim i hordą jego minionów do czasu, aż odnowią się mi cooldowny" - ok czyli cała klasa została źle zaprojektowana podobnie jak system walki

- walki z bossami to lipa, zresztą tak samo jak zadania, choć przyznam że dobrze że nie zrobili z tego quicktime eventów (o ile dobrze rozumiem co autorka ma namyśli w pierwszym zdaniu)

jednak nie odpuściłem sobie cytatów, ale z powyższego wynika że to raczej jakieś 1-2/10 a nie 7

29.10.2024 01:04
71.1
5
Flint
10
Legionista

Jest jeszcze lepiej jak się tej recenzji na YT i początkowe minuty, brzmią jak gra roku, a później takie kwiatki jak
"Należy docenić, że BioWare wyciągnęło wnioski z krytyki Inkwizycji i Andromedy, pozbawiając zbędnych elementów mechaniki eksploracji oraz gromadzenia i ulepszania ekwipunku. Wyrzucono przez okno badania, przepisy i wszystko inne marnujące czas."
Właściwie przecież można napisać "Zrobili uproszczoną grę do przejścia klikając jeden przycisk, by szybko skończyć. Po co marnować czas."

29.10.2024 06:58
NTMagician
71.2
4
NTMagician
12
Centurion
Image
3.5

First time?

29.10.2024 07:55
71.3
Child of Pain
186
Legend

Dziwne pytania, to pierwsza recenzja na golu czy wspolczesny teskt na temat gry, ze jestes zdziwiony?
Flint
Kolejny slepy, nie zwrociles uwagi co bioware robilo od czasow ME i DA2?

29.10.2024 10:28
kalevatar
71.4
2
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

Jak się z recenzji wyciąga tylko rzeczy, które wymieniam jako wady, to faktycznie może nie pasować pod tezę. Uproszczona ekonomia w grze RPG? No nie może być, przecież powinniśmy tu co najmniej 1/3 czasu gry spędzić na farmieniu elfich korzeni do robienia mikstur, bo przecież wcale nie jest to zwykły zapychacz czasu. Respec możesz sobie zrobić nawet w Elden Ringu (za opłatą), nikt cię do niego nie zmusza, jeśli po wydaniu 20 pkt umiejętności uznasz, że to drzewko obok jest jednak fajniejsze, możesz zacisnąć zęby i grać dalej, odnosząc być może moralne zwycięstwo nad graczami, którzy respec zrobią. Grafika nie leży jako taka - krytykuję niektóre jej aspekty, podobnie z systemem walki.
Żeby nie było - cieszę się, że przeczytałeś tekst, bo jeśli wymienione przeze mnie wady przekonują cię, że dla ciebie ta gra byłaby niegrywalna, to być może uchroniłam cię przed nietrafionym zakupem (o ile go planowałeś). Ale nie oczekuj, że moja końcowa ocena będzie zgodna z tym, czego ty i akurat ty oczekujesz od gry.

29.10.2024 01:13
Kwisatz_Haderach
73
2
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying
Wideo

Powinienem juz isc spac ale jeszcze mi wpadlo do glowy to...

Pamietacie ten pierwszy, idiotyczny trailer?
https://www.youtube.com/watch?v=4F3N4Lxw4_Y&pp=ygUfZHJhZ29uIGFnZSB2ZWlsZ3VhcmQgY29tcGFuaW9ucw%3D%3D

Wychodzi na to ze to nie "marketing team" zrobil taki trailer bo tak im sie podobalo i sa "oderwani od rzeczywistosci", tylko pograli albo dostali streszczenia fabuly i postaci, przeczytali i zrobili trailer w takim stylu w jakim jest gra i z takim klimatem postaci jaki jest w grze.

Wszystko pozniej to byly zaslony dymne i "damage control", bo wychodzi na to, ze gra jest dokladnie w takim stylu, ma taki poziom mroku i powagi oraz celuje w dokladnie taki target jak ten pierwszy trailer (czyli w sumie nie wiem w kogo).

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-10-29 01:16:53
29.10.2024 01:25
Kwisatz_Haderach
74
2
odpowiedz
5 odpowiedzi
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying
Image

A to wrzuce i zostawiam bez komentarza do oceny kazdemu z osobna.
Napisze tylko ze absolutnie pozbawiony znaczenia i starajacy sie jak sie tylko da ZEBY NIE UDZIELIC ODPOWIEDZI NA TYTULOWE PYTANIE (bo autor doskonale wie ze tym razem jest to podkrecone nawet nie do 11, a tak gdzies do 23 na dziesieciostopniowej skali. Dotego wciskane graczowi z niesamowita subtelnoscia i smakiem) trashtalk z ramki "czy gra jest woke", jest malym dzielem sztuki. Gratulacje dla autorki.

EDIT: Post pod postem bo uplynal mi czas edycji (i to doslownie o pare minut). Prosze o nie usuwanie i ewentualny merge z postem wyzej.

I sorry.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-10-29 01:27:39
29.10.2024 06:26
74.1
AuGanymede
19
Chorąży

Widzę, że mocno Cię to ubodło. Nawet jeśli Veilguard wprowadza zaimki, czy tam transgenderowe wątki dialogowe, to jak rozumiem nie jest to narzucone co dwa zdania, tylko zależy od poczynań gracza, doboru towarzyszy itd.? Jeżeli tak, to w czym problem? Ty możesz to pominąć, a osoby, którym na tym zależy mogą bardziej identyfikować się z grą/postaciami. Nie widzę problemu.

29.10.2024 09:22
xsas
😐
74.2
9
xsas
190
SG-1

AuGanymede
Rozumiem zatem, że biorąc pod uwagę tolerancję i równość, ww. zachowanie w dialogach (podjęcie konkretnej linii dialogowej żeby odblokować dalsze konwersacje) będą również w wersji hetero? Czy tylko znowu jest to premiowanie LBGTQ?

29.10.2024 13:05
74.3
AuGanymede
19
Chorąży

xsas Jeżeli tyczy się to naszej postaci, to oczywiście. A jeżeli jest to związane z konkretną postacią, to nie, bo byłoby to bez sensu. Charakterystyki postaci niezależnych są ustalane z góry. Jedne są hetero, inne homoseksualne, a jeszcze inne trans/niebinarne. Podejrzewam, że najwięcej jest hetero.

30.10.2024 13:42
xsas
74.4
1
xsas
190
SG-1

AuGanymede
Przecież wszyscy towarzysze w DA:V są BI, więc jakie najwięcej hetero?
Może inaczej: Dialogi jak te z obrazka są nastawione stricte na wybranie konkretnej linii dialogowej, bez możliwości wyboru innej (nie można wyrazić dezaprobaty, bo jest tylko jedna opcja popierająca) I z tego co widać, to póki co wyłącznie są premiowane zachowania "woke". Stąd moje pytanie, czy tak samo będzie w przypadku wątków z hetero, że osoba nie będzie mogła wybrać, że jest querr, tylko np. hetero - skoro to odgrywanie postaci, to powinna być każda możliwość, a nie sztuczne kreowanie jedynej słusznej drogi.

31.10.2024 12:31
😜
74.5
Rekvu
2
Centurion

xsas
I'm getting there - wydaje się opcją niezdecydowaną, jak ktoś ma problem z określeniem swojej tożsamości.
I love who I am - wydaje się opcją domyślną, wyrażającą zadowolenie ze swojej tożsamości, opcja reprezentowana przez większość graczy.
Feels good to see the real me - brzmi jak alternatywna opcja dla mniejszości, gdy ktoś potrafi określić swoją tożsamość, ale nie jest to płeć biologiczna.

Ogólnie ten screen wygląda na coś takiego, że w grze zastosowano możliwość określenia swojej postaci jako członka jakiejś mniejszości LGBTXYZ, co zapewne ma miejsce na wczesnym etapie gry. Jeśli gracz określi się w inny sposób, niż domyślny, np. jako osoba niebinarna czy transpłciowa, to gra odblokuje dedykowane takiej postaci opcje dialogowe. Logicznym wydaje się, że domyślne opcje dialogowe napisane są pod ogół większości graczy, którzy nie mają problemu ze swoją tożsamością i płcią i z tego względu wszystkie dialogi są pod takich ludzi pisane. Co tam by miało być dodatkowego, skoro to domyślny ogół wypowiedzi? Chyba że liczysz na dialogi wyrażające dezaprobatę wizji świata według lewej strony, to takie krytyki w grze pewnie nie znajdziesz :P

29.10.2024 02:55
Ergo
75
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Ergo
98
Generał

Czyli gra drużynowa nie ma w ogóle sensu w tej grze. Po co dodawać kompanow jeśli i tak wszyscy przeciwnicy skupiają się na nas? Rozumiem jeśli byłby to jakiś h&s jak np Final Fantasy Stranger of Paradise, ale w grze rpg?
Gdyby jeszcze była możliwość wyłączenia towarzyszy, ale zakładam, że jest nie ma.

Ja nie wiem, dzisiaj jacyś idioci projektują te gry czy o co chodzi? Pierwszy lepszy gracz dojdzie do wniosku, że to debilny pomysł.

31.10.2024 12:36
😜
75.1
Rekvu
2
Centurion

Ja zrozumiałem, że autorka recenzji grała bez tanka w drużynie i z tego wynikał jej problem przyciągania uwagi wrogów. W końcu to tank aka wojownik miał zawsze w serii DA zdolności do zarządzania agro, więc tu pewnie leży problem, że korzystała z nieoptymalnej drużyny.

No i gra podobnie jak DA2 i DAI oparta jest w walce na wykorzystywanie cross class combos, które sprawiały, że łączenie zdolności, by wykorzystać nałożone na wrogów negatywne statusy, podbijało obrażenia wielokrotnie. Jak ktoś nie używał tych zapalników i wyzwalaczy, to mógł narzekać na "damage sponges". Widziałem już takie narzekania w kontekście Veilguard, ale one też pewnie biorą się z faktu, że recenzenci nie używali combosów zdolności dla zwiększenia burst damage, pod które zapewne gra była projektowana. Mashowanie przycisku i spamowanie cooldownów bez zastanowienia nie jest dobrą taktyką :P

04.11.2024 18:32
kalevatar
75.2
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

Rekvu Masz częściowo rację: grałam bez tanka, bo wśród naszych startowych towarzyszy nie ma tanka - Bioware tutaj wyłamało się ze swojej dotychczasowej praktyki, gdzie wśród początkowych towarzyszy mieliśmy zawsze przynajmniej jednego wojownika (Alistair, Avelina, Cassandra). Tutaj mamy dwoje magów i łotrzyka, co w przypadku grania magiem oznacza średnio zbalansowany team - a pierwszego wojownika rekrutujemy dopiero około piątego rozdziału gry.

29.10.2024 07:10
Cainoor
77
odpowiedz
1 odpowiedź
Cainoor
271
Mów mi wuju

Z recenzji wyłania się gra 8/10. Czyli dobra gra, która powinna dać sporo zabawy. Duża szansa, że kupię. ale nie muszę biec z wywalonym jęzorem do sklepu. Poczekam na więcej „user score”

29.10.2024 08:16
Bukary
77.1
6
Bukary
229
Legend

Jak wynika z różnych doniesień (np. Fextralife), kodów do wczesnego dostępu nie otrzymała cześć recenzentów nastawionych do gry (po przedpremierowym pokazie) neutralnie lub negatywnie. Zapewne z uwagi na dążenie BioWare do utrzymania wysokiej średniej recenzji w okolicach premiery. To jest związane z kwestią premii dla deweloperów (uzależnionej często chociażby od wyniku na Metacritic) oraz statutem ontologicznym studia (w obliczu wcześniejszych "dokonań" wyniki sprzedaży mogą zadecydować o jego rozwiązaniu lub dalszym istnieniu).

Stąd też z początkowych recenzji wyłania się nawet mesjasz gamingu w stylu BG3 (potężne serwisy dają 10/10 albo 5/5). Szkoda tylko, że udostępnione m.in w mniej przychylnych recenzjach fragmenty rozgrywki czy dialogów pokazują, iż cesarz jest nie tylko nagi, ale też pozbawiony w pełni wykształconych organów (infantylny do bólu) lub wykastrowany z niegdysiejszej męskości (szczątkowe mechanizmy RPG m.in. w kwestiach drużyny, różnych możliwości prowadzenia dialogów, odgrywania określonego charakteru postaci itd.). Co więcej, samo cesarstwo, po którym biega nasz nudysta, zostało podobno zaprojektowane przez architekta, który budował areny dla gladiatorów, a nie wielkie miasta (fatalna eksploracja, pozostałości po MMO w projekcie lokacji itp.). Bardzo jestem więc ciekaw popremierowych opinii graczy.

post wyedytowany przez Bukary 2024-10-29 08:17:28
29.10.2024 07:57
Darkowski93m
78
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
Darkowski93m
180
Generał

Mocno martwi mnie ta iluzoryczna obecność towarzyszy na polu walki. Jaki sens w takim razie ma wgl ich obecność? Nie rozumiem takiego kierunku. Skończyłem ogrywać dwa tygodnie temu Half Life 2 z epizodami. Zwłaszcza w epizodzie drugim zachwyciło mnie po raz kolejny towarzystwo Alyx. Ona naprawdę reaguje na to co robimy, komentuje nasze zachowanie, patrzy na nas, uśmiecha się. Do tego zachowuje się realistycznie, fajnie się porusza i jest po prostu przydatna w walce. Ja wiem, rozumiem, to jest zupełnie inny rodzaj gry, ale i tak nie potrafię pozbyć się wrażenia, że w temacie naturalnych i prawdziwie żywych towarzyszy branża stoi w miejscu albo nawet się cofa. A przypomnę tylko, że Epizod 2 ma 17 lat (!). Nie rozumiem dlaczego rpgi nie mogłyby podejść do tematu właśnie tak jak Half Life, tknąć życie w postacie poboczne w czasie rzeczywistym, nie tylko na cutscenkach.

29.10.2024 08:43
78.1
1
Legalizex
75
Generał

Musieli tak zrobić, żeby to była gra dla szerokich mas. Dzisiejsze pokolenie graczy zwyczajnie nie ogrania sterowania więcej niż 1 postacią, jak widzą że muszą coś robić drużyną to dostają gorączki. Taki system walki jak w Origins, w którym trzeba było dobrze wykorzystać całą 4 osobową drużynę i porządnie rozwinąć skille każdego towarzysza oraz jakiś znaczący podział na tanka, healera i damage dealerów dzisiaj nie przejdzie. Dla zoomerów musi być łup łup łup szybkie machanie mieczem, dużo efektów i światełek bo inaczej zasną. Gra musi być dynamiczna a nie taktyczna. Nie żeby seria Dragon Age była jakąś szczególnie taktyczną grą gdzie każdą walkę trzeba rozkminić strategicznie jak w Divinity Original Sin ale same takie elementy jak to, że trzeba mieć tanka który ściąga na siebie damage i healera który go leczy bo inaczej wrogowie w ciągu 5 sekund ubiją gracza który jest tylko od zadawania damage sprawiłyby że typowy zoomer by się zesrał.

post wyedytowany przez Legalizex 2024-10-29 08:45:56
29.10.2024 08:59
Darkowski93m
78.2
1
Darkowski93m
180
Generał

Może masz rację w pewnym sensie, gry w dużym procencie "upraszczaja się" na przestrzeni ostatnich lat. Oczywiście nie wszystkie, nie uogólniajmy. Ale widzisz, Alyx w Epizodzie 2 to właśnie genialny przykład towarzysza, którym nie musisz sterować, który wszystko robi sam, ale w zamian daje ci poczucie obcowania z żywą, prawdziwą postacią, a nie jakimś durnym posągiem, który uaktywnia się tylko w cutscenkach.

29.10.2024 10:39
elathir
78.3
elathir
103
Czymże jest nuda?

Legalizex

To jak twoje hipotezy mają się do popularności BG3?

Po prostu gry coraz silniej się w tym aspekcie polaryzują, na popularności tracą rozwiązania jak z wcześniejszy DA, czyli trochę taktyczne ale bardziej zręcznościowe na rzecz albo stricte taktycznych albo stricte zręcznościowych.

post wyedytowany przez elathir 2024-10-29 10:41:06
29.10.2024 09:28
xsas
😒
80
1
odpowiedz
10 odpowiedzi
xsas
190
SG-1

"Oni dostaną grę, na którą czekali od zakończenia Inkwizycji – skupioną na postaciach, o podniosłym tonie, udzielającą odpowiedzi na pytania postawione jeszcze w Origins."
Hm, skoro sami twórcy oznajmili, że będą brane pod uwagę tylko 3 wybory i to z Inkwizycji, to jak niby DA:V odpowiada na pytania z Origins? chyba na jakieś mało istotne, albo bardzo ogólnikowe...

"(...) mamy tu tyle skinów do transmogryfikacji, że aż nie chce się wierzyć, że to wszystko w cenie gry. Księgowi pewnie będą płakać jeszcze przez lata."
Poważnie? Niby żart, ale zupełnie nieśmieszny.
Poza tym ten fandom, do którego jest skierowana ta gra to LGBQTLPGQWERTY, o czym świadczy m.in. ów kreator postaci.

"Czy Veilguard jest woke?"

Z tego co widać jest o wiele bardziej "woke" niż wcześniejsze gry Bioware (aż boję się co mogą wymyślić w ME5) I nie, pojawienie się postaci homo, lub wątków z nimi związane, a nawet romansów z nimi jeszcze nie oznacza, że gra jest "woke". Niemniej DA:V stawia na te elementy mocniej niż wcześniejsze gry (m.in. kuriozalne blizny po amputacji piersi)
Edit: czytając więcej o tym ile jest "woke" w tym DA:V to niezłe lanie wody wyszło. I niby poprzednie gry Bioware też tyle tego zawierały? Manipulacja na tym poziomie skreśla całą recenzję, bo nie można ufać ocenie po takim zakłamaniu.

Ogólnie widać, że jest sporo minusów (m.in. redesign mrocznych pomiotów, towarzysze bez głowy na polu walki itp.) ale i coś z plusów, jak. m.in. brak całego sprzętu walającego się w skrzyni/plecaku, albo zbieractwa, chociaż to też miało swój urok, bo dzięki zbieraniu (pancerzy/mieczy itp.) można było to sprzedawać i zarobić na coś lepszego ze sklepu.

29.10.2024 10:36
kalevatar
80.1
2
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

"to jak niby DA:V odpowiada na pytania z Origins? chyba na jakieś mało istotne, albo bardzo ogólnikowe..."
Chodzi raczej o tematy dotyczące samej konstrukcji świata - co stało się z gryfami Szarej Straży, dlaczego krasnoludy nie mogą używać magii, skąd się wzięła Plaga itd.

No i tak, w grach Bioware zawsze były elementy, nazwijmy to ogólnie, progresywne - tylko kiedyś dyskusje na ich temat nie przybierały tak apokaliptycznych rozmiarów, no ale żyjemy w ciężkich czasach.

29.10.2024 10:55
elathir
80.2
3
elathir
103
Czymże jest nuda?

kalevatar

No i tak, w grach Bioware zawsze były elementy, nazwijmy to ogólnie, progresywne - tylko kiedyś dyskusje na ich temat nie przybierały tak apokaliptycznych rozmiarów

Wynikało to po części w większej subtelności w ich przedstawieniu oraz zostawieniu graczowi dość wolnej ręki w reakcji na różne postacie (po prostu mogliśmy być wredni jak względem każdej innej postaci a nie robiono dla nich wyjątki). Dzisiaj u wielu twórców wygląda to jak z biuletynu jakiejś progresywnej organizacji. CP2077 czy BG3 mają masę postępowych elementów, ale im się za to nie oberwało bo robią wrażenie wpasowanych organicznie (mój ulubiony przykład to ten Claire z CP2077 jak zrobić to dobrze).

post wyedytowany przez elathir 2024-10-29 10:59:35
29.10.2024 11:21
kalevatar
😉
80.3
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

elathir Tu się zgadzam - Veilguard czasami komunikuje swój przekaz, okładając nim gracza jak szpadlem, o czym wspomniałam w recce. Potrafię sobie wyobrazić, skąd to się bierze - ta seria wyhodowała sobie bardzo szczególny fandom i widziałam w nim kłótnie o rzeczy, którym wy, ludzie, nie dalibyście wiary. To też bardzo "zachodni" rodzaj wrażliwości społecznej, dlatego sporo uwagi poświęca się problematyce kolonializmu (i słusznie, bo to ważny temat), ale krytyki feudalizmu i poddaństwa chłopów nikt nie prowadzi ;)
W każdym razie w temacie zniuansowanego scenopisarstwa zawsze mamy Disco Elysium. Europejczycy po prostu robią to lepiej

29.10.2024 12:02
Veselar
80.4
Veselar
20
Generał

"dlatego sporo uwagi poświęca się problematyce kolonializmu (i słusznie, bo to ważny temat)" chciałbym się dowiedzieć, co ma Europa Północna, Środkowa, Południowa i Wschodnia do kolonializmu. Zważywszy na to, że Środkowa i Wschodnia były (są dalej?) kolonizowane.

29.10.2024 12:11
kalevatar
80.5
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

A ja bym po prostu chciała, aby w grach komentarz społeczny był bardziej zniuansowany i nie zamykał się na tematy rzadziej obecne w mainstreamie, tyle.

29.10.2024 12:19
xsas
80.6
xsas
190
SG-1

kalevatar
Fakt, jest sporo pytań odnośnie świata w DA, a jak wiadomo, narosło sporo teorii (podobnie jak w przypadku zakończenia Mass Effecta 3 - teoria indoktrynacji, obalona przez twórców, a dla mnie imo bardzo zgrabnie wyjaśniająca różne wątki)
Tylko, że ludzie czekali na "smaczki" w postaci swoich wyborów (już nawet nie tych niewiele znaczących) No ale może łatwiej im unikać odpowiedzi poprzez postacie z wcześniejszych części, niż poruszać te z wyborami graczy (aczkolwiek chyba niewiele w to trzeba wysiłku włożyć, a sama wzmianka o czymś już potrafiłaby wywołać uśmiech na twarzy)

No nic, trzeba będzie chyba uznać, że DA:V będzie podobnym niewypałem jak Andromeda... Co bynajmniej nie znaczy, że nie da się w to pograć.

29.10.2024 12:26
kalevatar
80.7
3
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

xsas Żeby nie było - w tej grze jest więcej cameo postaci z wcześniejszych części niż ta jedna Morrigan, tylko wolałam ich nie spoilować, żeby nie psuć ludziom zabawy. O tym, co porabiają niektórzy z bohaterów poprzednich gier, dowiesz się z listów czy wpisów w kodeksie. Ale tak, szkoda, że nie zaimplementowano tu pewnych wariacji z uwzględnieniem naszych wyborów, bo dałoby się zrobić w tym temacie więcej.

29.10.2024 12:45
Darat
80.8
Darat
146
Another dude

tylko wolałam ich nie spoilować, żeby nie psuć ludziom zabawy

A to nie jest tak, że nie można o tym wspomnieć? Oglądając inne recenzje i gdzieś śmignęła mi właśnie taka informacja.

post wyedytowany przez Darat 2024-10-29 12:46:05
29.10.2024 12:47
80.9
Nomadd
35
Pretorianin

Poza tym ten fandom, do którego jest skierowana ta gra to LGBQTLPGQWERTY, o czym świadczy m.in. ów kreator postaci.

Jest jakiś powód takiej pogardy? Napisanie "LGBT" jest znacznie szybsze, to żeby ci się chciało pisać taką zbitkę, to musisz żywić naprawdę sporą nienawiść.
Wg mnie trochę na tym polega RPG - na tworzeniu SWOJEJ postaci. To, że tobie się nie podoba, że ktoś chce grać trans krasnoludem to znaczy, że nie ma prawa takiej opcji być? BG3 przeszedłem 5 razy, Cyberpunka raz i ani razu, żadna z tych gier, mnie nie zmusiła do... wybierania innej tożsamości płciowej niż bym chciał. A jeśli trans/niebinarność to "woke" to i Cyberpunk i BG3 są też woke.
W skrócie - czy ja chcę grać trans protagonistą? Nie. Ale dlaczego takiej opcji nie ma być w grze? To jest OPCJA, z tego co rozumiem, a nie PRZYMUS.

Z tego co widać jest o wiele bardziej "woke" niż wcześniejsze gry Bioware (aż boję się co mogą wymyślić w ME5) I nie, pojawienie się postaci homo, lub wątków z nimi związane, a nawet romansów z nimi jeszcze nie oznacza, że gra jest "woke".

I w sumie zamiast kontynuować tam, to jeszcze wkleję to - to co to znaczy w ogóle "woke"? Możesz mi napisać taką konkretną definicję i wytyczne, że "taki i taki element jest woke, a taki nie, wtedy homo jest woke, a wtedy nie"?

A co do "wokenessu" dawnych gier BioWare - może nie pamiętasz, ale był ból dupy w ME o homoseksualny romans z Liarą. Do takiego stopnia, że wywalono ją z podstawki 2 i spłycono jedyny romans homoseksualny i nie umieszczono innych.
Jeszcze pozwolę sobie przypomnieć o jednopłciowych asari i tym jak Liara w 1 się upierała, że "w sumie to technicznie rzecz biorąc nie jest kobietą, bo jej rasa ma tylko jedną płeć".

No i tak sobie pozwolę na koniec zapytać, patrząc po Cyberpunku i BG3 - czy problemem są faktycznie trans postacie? Czy raczej cringe dialogowy? Bo ja bym stawiał jednak na to drugie. W Inkwizycji była trans czy tam niebinarna postać - wśród kompanów Iron Bulla bodajże(?) i w sumie jakoś przeszło bez większego echa.

29.10.2024 14:26
xsas
80.10
xsas
190
SG-1
Image

Nomadd
Pogardy? Nie, napisane zostało w prześmiewczym tonie, a czy szybsze "normalne" napisanie LBGTQ? pewnie tak, tylko co z tego?

Super, niech sobie będzie opcja bycia trans w kreatorze, jednak to sławetne "woke" wykracza poza odgrywanie postaci, a takie dodawanie blizn po piersiach (widzianych prawdopodobnie tylko w scenie łóżkowej) - jako osobna opcja, to już przesada, przerost formy nad treścią.

Zobacz sobie dialogi i "wymuszanie" kolejnych, tylko jeśli wybierzesz "właściwą" opcję. To nie przymus? pewnie uznasz, że nie, bo nikt nie zmusza do wybrania tej opcji, ale tym samym nie poznasz jakiś szczegółów, a więc? taka to opcja? niczym Henry Ford: "możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny".

Skoro jesteś specjalistą od pojęcia "woke" to przedstaw jej prawidłową definicję i wskaż, że niewłaściwie została użyta w tamtym kontekście.

"A co do "wokenessu" dawnych gier BioWare - może nie pamiętasz, ale był ból dupy w ME o homoseksualny romans z Liarą. (..) "
Pamiętam jakie poruszenie pojawiło się w przypadku romansu homo w ME1 - porównywalny z scenami nagości w tej grze, gdzie też było to skandaliczne. Tylko co z tego? w tamtym okresie gry które zawierały coś kontrowersyjnego miały dodatkowy rozgłos i o to chodziło. Liara tłumaczyła swoją rasę i tylko tyle, kontekst tłumaczenia, żeby nie było, że jest homo to nadinterpretacja.
Odnośnie ME2, to o czym ty gadasz? jak wywalono Liarę z ME2 i spłycono romans? Jej cała rola została zepchnięta na dalszy plan i dopiero w DLC traktującym o niej można było "kontynuować" wątek z "jedynki". Dopiero w ME3 był cały wachlarz opcji romansowych, chociaż nie wszystkie postacie dostały jednakową ilość czasu antenowego. Tylko co z tego? w ME2 spłycono romanse homo, więc wyszło na jedno. Raz jest tak, raz inaczej. Dyskusja o gustach, a ta nie ma sensu.

Tak, problem jest w dialogach, które są łagodnie ujmując, do tyłka. Postać Iron Bulla była całkiem w porządku - jak ktoś nie chciał żeby się do niego dostawiał, to wystarczyło dać mu znać i było ok. (zawsze można było zmienić zdanie) A np. taka postać Doriana była naprawdę nieźle napisana, jedna z ulubionych moich postaci z DA:I, akurat jego zaczepki z podtekstami były uroczo zabawne, chociaż czasami lekko irytowały, ale tu podobnie, można było wytyczyć granice i basta (nie jak w przypadku Andersa z DA2 - zresztą tam, to była tragedia, że zrobili z wszystkich BI, podobnie jak teraz w DA:V)
Inna kwestia, to tworzenie brzydkich kobiecych postaci z męskimi cechami - nagminnie w ostatnich latach się to pojawia w różnych grach (w odniesieniu do DA - Cassandra)

post wyedytowany przez xsas 2024-10-29 14:34:58
29.10.2024 09:30
81
odpowiedz
Deco
3
Junior

Recenzja jak każda inna, nie oddaje niczego poza osobistymi przeżyciami twórcy tekstu .
Każdy z nas jest inny i każdy ma inne gusta.
Dla jednego to będzie gniot, dla innego może to być gra roku.
Dlatego ja od wielu lat recenzje traktuję jako ciekawostkę i jak chcę poznać co dana pozycja ma do zaoferowania to kupuję grę, książkę czy idę do kina na film.
Tak wiele razy coś co "zmafcy" oceniali na 1,3,5/10 okazało się dla mnie czymś fantastycznym i odwrotnie coś co było "ideałem" 10/10 albo prawie idealne 8,9/10 dla mnie okazało się wrzuceniem pieniędzy w błoto.

To są moje pieniądze i sam zdecyduję co z nimi zrobię. Nikt nie powinien Wam nigdy wmawiać, że coś jest dobre albo złe.
Jestem fanem da i grę kupię, czy mi się spodoba czy nie to czas pokaże.

Już "fantastyczny" BG3 nauczył mnie, że coś co jest naprawdę super może zostać zniszczone. W moim przypadku przez straszne bugi, które w konsekwencji rozwaliły mi sejwy gry, gra poleciała do kosza i dla mnie tam jest jej miejsce.
Wiem naprawili to, ale mnie to zraziło.

Dlatego nie oceniam niczego po pierwszych wrażeniach, ani tym bardziej po odczuciach innych ludzi bo mogą one diametralnie różnić się od moich

Zagraj i oceń, lub nie graj i ciesz się z innych rzeczy.
Pozdrawiam ??

29.10.2024 10:17
Wrzesień
82
1
odpowiedz
Wrzesień
63
Stay Woke

W sumie podoba mi się ta recka. Większość rzeczy, które chciałem wiedzieć o tej grze jest tam zawarte.
Z drugiej strony, wyłania się z tego obraz gry pełnej sprzeczności, która nawet fanboyom tego uniwersum (jak ja) może się równie dobrze spodobać, jak i nie.
Ja tam zagram, żeby sprawdzić, ale czekam jeszcze na oficjalny komunikat dotyczący "rozwoju" gry. Niby miało tym razem obyć się bez dlc, apdejtów zawartości itp. pierdół, ale jakoś ciężko mi to uwierzyć.

29.10.2024 10:19
Spartan12345
83
odpowiedz
Spartan12345
12
Legionista

Może i cyber i baldur są woke ale tam postacie są sexy i bardzo piękne a w dragon to jakieś średniaki lub brzydale.

29.10.2024 10:25
84
2
odpowiedz
Serge89
61
Chorąży

Z różnych recenzji wyłania się obraz którego się najbardziej obawiałem. Ugrzeczniona, marvelowska fabuła i dialogi nastawione by nikogo nie obrazić. Broń boże jakiś roleplay spoza schematu. Masz być jaskrawoe dobrym, wszystkich wspierać i klepać po plecach. Scenariusz pisany pod czujnym okiem korporacji i działu HR. Najgorsze co można zrobić, próbując tworzyć cRPG. Może jako akcyjniak będzie poprawną grą, ale reszta mnie mocno odrzuca.

29.10.2024 10:28
xandon
😂
85
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
xandon
42
Generał

Typowy dzień w Giereczkowie. No ciekawe, ciekawe, w tym wątku tak słabo to wygląda, a w najnowszym artykule GOL wydawca mesjasza Baldur's Gate 3, Michael Douse ze studia Larian mówi tak:

* Dragon Age: The Veilguard wyraźnie przypadło mu do gustu

* typ zabawy oraz fabuły, jaki oferuje, powinien być kompatybilny z preferencjami graczy, którzy pokochali Baldur’s Gate 3

* chwali fabułę, w tym zwłaszcza postacie

* system walki opisuje jako połączenie rozwiązań z Hogwarts Legacy i serii Xenoblade, co daje według niego genialny efekt końcowy

* to pierwsza odsłona cyklu Dragon Age, która „wydaje się wiedzieć, jakim typem gry chce być”.

* Dragon Age: The Veilguard to ważna, a przy okazji miodna gra.

Znaczy w skrócie "zabawa dobra, fabuła dobra, postaci dobre, system walki genialny, miodna gra, która wie czym jest". No jak mesjasz gamingu tak twierdzi to nie ma co dyskutować ;-)

29.10.2024 11:05
85.1
Silas1415
12
Pretorianin

Kurcze, ale Cię musi boleć ten sukces BG3, że dalej co jakiś czas musisz pisać takie rzeczy xD

29.10.2024 16:08
85.2
Child of Pain
186
Legend

Ten typek z studia Larian to jakis marketingowiec dla ktorego Outlaw byl goty czyli nie ma co brac opini goscia na powaznie trollu.

29.10.2024 10:38
86
1
odpowiedz
Kelebglin
59
Pretorianin

Mam nadzieję, że będzie można zostać wrednym skurczybykiem :) i proszę was nie kupujcie tej gry, bo ta zaraz rozniesie się na ukochane ME5

post wyedytowany przez Kelebglin 2024-10-29 10:38:52
29.10.2024 10:39
Ange Ushiromiya
😊
87
odpowiedz
1 odpowiedź
Ange Ushiromiya
23
Konsul
Image

Po co czytać recenzje, wystarczy jeden screenshot i już wiem że nie zagram nawet jakbym dostał za darmo

post wyedytowany przez Ange Ushiromiya 2024-10-29 10:42:21
29.10.2024 12:34
87.1
hawa007
6
Chorąży

Kupuje day 1, robie negatywna ocene i refund

29.10.2024 11:28
MANTISTIGER
😂
88
odpowiedz
MANTISTIGER
80
Generał

Czekam kiedy jakiś Dev wywali z RPG walkę bo stwierdzi że dla współczesnego gracza jest za trudna tak jak crafting i wystarczy że zrobi walkę atomatyczną wybierzesz własciwą opcję zatakuj.

29.10.2024 12:12
89
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Dark Star
27
Centurion
Image

To się nie dzieje.... w Monthy Python czegoś takiego nie widzieli... "Establish transgender identity and gain new dialogue options" - to jest jak skill w grze teraz xD

post wyedytowany przez Dark Star 2024-10-29 12:14:37
29.10.2024 12:34
89.1
hawa007
6
Chorąży

Kupuje day 1, robie negatywna ocene i refund

29.10.2024 13:08
xsas
😂
89.2
xsas
190
SG-1

Plot twist na koniec będzie taki, że przy wyborze dialogu romansowego, Rook będzie mieć do wyboru tylko jedną właściwą opcję, że jest transgender i określa się jako they xD

Podejrzewam, że nawet nie będzie można zareagować w jakiś negatywny sposób, albo w ogóle jakikolwiek inny, niż tylko wyrazić poparcie...

Cóż, był już jeden mały facet z wąsem który narzucał swoje zdanie wszystkim innym - zresztą nadal są mu podobni. A organizacje "woke" nie są w tym aspekcie wcale lepsze - ot tolerancja, wzorem Henrego Forda: „możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny"

29.10.2024 12:35
Irek22
90
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
Irek22
161
Legend
Image

Chcecie uzdrowienia i polepszenia branży gier? To patrzcie i się uczcie --->

Dragon Age: Inkwizycję kupiłem i zagrałem w nią dopiero prawie 10 lat po premierze. W wersji GotY, a więc spatchowaną i ze wszystkimi DLC. Za 27 zotych. 27 zł - za wersję GotY to mniej niż kosztowało którekolwiek z trzech "dużych" DLC do tej gry.

Jeżeli będziecie narzekać w internetach, a i tak będziecie głosować portfelem za tym, co robią producenci i wydawcy gier, dając im do zrozumienia, że pod każdym względem (od jakości gier poprzez ich treść po cenę) robią dobrze, to nic się nie zmieni i nadal będziecie tylko mogli sobie narzekać w internetach, a twórcy nadal będą robić to, co oni będą chcieli, a nie wy i ta branża nadal będzie wyglądać tak, jak wygląda albo jeszcze gorzej.

29.10.2024 12:44
ODIN85
😜
90.1
1
ODIN85
34
Senator

Taniej wyjdzie nie kupowanie żadnej i to da do myślenia twórcą.

29.10.2024 13:15
xsas
90.2
xsas
190
SG-1

Sam również ograłem Inkwizycję sporo po premierze (raz ze względu na słabszy sprzęt, a dwa właśnie ze względów "ideologicznych") potem Inkwizycję można było dostać właśnie w wersji GOTY za śmieszną cenę.

Problem w tym, że ludzie nie będą głosować portfelem i w ten sposób wyrażać sprzeciw (chociaż i tak w kwestii preorderów się poprawiło) ponieważ ważny jest hype i nakręcanie przez media na dany tytuł, a potem wzajemne nakręcanie siebie (bo jeden już zagrał, albo rzucają spoilerami)
Paradoksalnie producenci sami się wykończą, bo będą podnosić ceny gier do takiego poziomu, że niewielka ilość graczy kupi na premierę. Rynek sam zweryfikuje jakie gry opłaca się wydawać i które są chętnie kupowane.

29.10.2024 13:27
ZippoWujo
90.3
ZippoWujo
0
Centurion

Porada typu nie ma słabych gier, sa tylko źle wycenione. Za 27 zł to naprawdę nie ma problemu, tym bardziej, że mimo wszystko Inkwizycja jest grą dużo lepszą jako rpg niz Failguard.

29.10.2024 16:09
90.4
Child of Pain
186
Legend

Gdyby ktos mi zaplacil 30 zlotych to bym nawet tej gry nie wlaczyl po instalacji.

29.10.2024 12:43
91
odpowiedz
guitarzero
14
Pretorianin

Recenzja mi się podoba: pióro Pani Anny bardzo dobrze się czyta i można wykrystalizować sobie obraz, czym jest i dla kogo jest ta gra. No i Pani Anna wykazała się większymi cojones niż Pan DM (którego też bardzo lubię i pozdrawiam), co też się ceni. Tak w ogóle to pozdrawiam wszystkich.

29.10.2024 13:25
92
odpowiedz
1 odpowiedź
Benekchlebek
19
Generał

Przecież tylko gol ocenił grę tak nisko bo wszędzie są co najmniej ósemki

30.10.2024 11:53
Qverty
92.1
3
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku

CDA - 6/10
Gamespot - 6/10
VGC - 6/10
Eurogamer 7/10

Naprawdę Hydro, wystarczy wejść na meta i sobie posortować oceny od najniższych. My wiemy, że ty będziesz tej gry bronił jak niepodległości bo wystarczy naciskać 4 guziki, robi się dużo efektów na ekranie i wygrywasz walkę, nie trzeba dużo czytać bo dialogi są na poziomie wczesnej szkoły podstawowej a tekstury są takiej jakości że będziesz siw mógł brandzlowac ze masz 500 klatek w 4k ale poważnie, odbij już.

post wyedytowany przez Qverty 2024-10-30 11:54:08
29.10.2024 14:25
MANTISTIGER
😂
93
odpowiedz
MANTISTIGER
80
Generał

Dziękuję gol za obniżeniew tych śmiesznych pukcików.

29.10.2024 15:01
94
odpowiedz
Kelebglin
59
Pretorianin

Tylko tyle punktów od gola? ale z Was hejterzy...

29.10.2024 22:21
👍
95
2
odpowiedz
Cyrawn
11
Pretorianin
2.0

Bardzo dobrze, kolejna w miarę surowa recenzja kolejnej takiej sobie gry. Oby tak dalej, miło widzieć że nie dajcie Państwo się doić.
Recenzja aż za długa jak na takie crapiszcze ale dobrze, że jest.

post wyedytowany przez Cyrawn 2024-10-29 22:25:09
30.10.2024 00:04
Dawidv
96
odpowiedz
Dawidv
149
Konsul
30.10.2024 08:51
😈
97
odpowiedz
Barth
4
Junior
4.0

Takie minusy i ocena 7/10 xDD

Max 4/10 ta gra i dodatkowo WOKE

30.10.2024 09:56
98
odpowiedz
robbiengall
9
Legionista

Jak przyjemnie czytać recenzję, gdy autor/ka tak świetnie operuje językiem polskim. Pierwszy raz od dawna przeczytałem coś na gry-online nie tylko z zainteresowaniem, ale i bez zgrzytania zębami z powodu gimbazowych wstawek i infantylnych żartów.

30.10.2024 10:54
Bukary
99
odpowiedz
9 odpowiedzi
Bukary
229
Legend

Jeszcze słówko o jakości dialogów w DA:

https://x.com/MadamSavvy/status/1851326325467775255

;)

30.10.2024 11:48
Qverty
😂
99.1
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku

Cudowne

To jest jakaś kpina z inteligencji gracza. I pomyśleć, że chwilę temu mieliśmy premierę Baldurs Gate 3.

A Origins to było takie fajne cRPG.

post wyedytowany przez Qverty 2024-10-30 11:54:33
30.10.2024 11:57
Drackula
99.2
Drackula
237
Bloody Rider

Ale zaraz zaraz… dajmy krok wstecz najpierw.

Od lat słyszę i czytam że większość graczy nie przywiązuje wagi do dialogów. Nie interesują one i są skipowane. Czy to wina developera że nie kładzie nacisku na formę dialogów które 90% graczy olewa czy wina graczy?
Czy wysoko oceniane planescape torment dziś odniosło by sukces? Myślę że ciężko by było bo gracze nie lubią czytać.
Brak warstwy dialogowej w DA mnie zaboli ale z drugiej strony rozumiem developera. W podejściu korpo nie marnujesz zasobów na elementy które nie cieszą się zainteresowaniem:/

30.10.2024 12:02
Irek22
99.3
1
Irek22
161
Legend

Na szczęście w Mass Effect 5 nie będzie tak żenujących dialogów, bo ta gra "wymaga innego rodzaju miłości"...

Swoją drogą trend w upraszczaniu i udebilnianiu dialogów zapoczątkowało właśnie pierwsze Mass Effect i choć w pierwszej części nie było to jeszcze tak żenujące, to jednak z perspektywy czasu widać, że to po prostu musiało pójść w tę stronę.

30.10.2024 12:03
Drackula
😜
99.4
Drackula
237
Bloody Rider

Nie krytykuj mass efekta, to jest Mesjasz rpg ;p

30.10.2024 12:34
lordpilot
😜
99.5
2
lordpilot
218
Legend

Bukary

Dwie rzeczy trzeba rozgraniczyć

1. "Koło dialogowe" wymyśliło właśnie BioWare w pierwszym "Mass Effekcie". Płaczu, rwania włosów z głowy, opowieści o "grach dostosowanych dla debili", o upadku cywilizacji, galopującej głupocie było co niemiara. A ten pomysł, będący konsekwencją tego, co BioWare zaserwowało już w Baldur's Gate 2 (był świetny wywiad na ten temat z jednym z doktorów, więc stary, nie odkopię już :/): "mniej, znaczy często WIĘCEJ". Mniej dialogów, ale za to wyższej jakości, bardziej sensownych, naturalnych. Jakość zamiast ilości. Sens zamiast ścian tekstu o dupie Maryni, często zalatujących grafomaństwem. NPC rozmawiające ze sobą, a nie będące czymś w rodzaju słupa ogłoszeniowego.

W Mass Efekcie do tego wszystkie dialogi (chyba po raz pierwszy w cRPG) były udźwiękowione. Do tego, jeśli nawet na kole wyboru miałeś "Yes" lub "No", to komandor nie używał takiej skróconej formy, to raczej była sygnalizacja, dla gracza, w którym kierunku pójdzie odpowiedź - bo sam Shepard wypowiadał pełne zdanie.

Dialogowe koło wyboru dziś jest standardem, nikogo nie dziwi i raczej nikt nie będzie robił z tego powodu wielkiego halo. Tą dramę mamy już za sobą, świat poszedł do przodu :)

2. Problem DA:V nie polega na tym, że jest tam jakiś skrót (bo i tak - idę o zakład, NPC powie tam coś więcej niż "Oof"), tylko, że dialogi (jak czytam), przynajmniej niektóre, są strasznie infantylne i od czapy :/. Druga sprawa - musiałem sprawdzać, co to "Oof" znaczy, jest to "odgłos umierania w grze Roblox". Czy coś takiego pasuje do rolpleja "high fantasy"? Nie, takie młodzieżowe "wtręty" z popkultury potrafią dokumentnie rozłożyć immersję, przecież to pasuje tam jak wół do karety :/ Co będzie następne? "LOL"? "Beka"? Coś w tym stylu?

ps. Natomiast i tak skłaniam się, żeby kupić, po wczorajszej zachęcie ze strony tego gościa z Lariana :).

post wyedytowany przez lordpilot 2024-10-30 12:35:27
30.10.2024 12:35
Kwisatz_Haderach
99.6
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Pomijajac juz jakosc samych dialogow i poziom skomplikowania slownictwa, to same interakcje miedzy postaciami sa chwilami wrecz zenujace.

Quest na "konflikt" miedzy towarzyszami, ich ideologiami, wierzeniami i charakterami wyglada mniej wiecej tak.

Nekromanta: Magowie posysaja, nie chce sie bawic z magiem.
Mag: Nekromancja jest zla. Buuuu.
Tu wchodzi ROOK CALY NA BIALO: Magu, Nekromanta obiecal ze nauczy cie o nekromancji.
Nekromanto, nigdy nie byles ciekawy jak dziala magia? Mag ci pokaze.
Nekromanta: No w sumie zawsze bylem troche ciekawy...
Mag: Okej... sounds fun!
Rook: No to podajcie sobie rece na zgode i pora na CS'a.

Tak w tej grze wyglada cos, co bylo znakiem rozpoznawczym gier Bioware i jest wazna czescia druzynowych gier cRPG. Taka jest glebia tych postaci. To sa doslownie bezduszne kukly majace poprostu wypelniac zadania gameplayowe.

Jest roznica i cale spektrum miedzy "gracze nie lubia czytac" a dialogami i zachowaniem postaci doslownie dla idiotow.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-10-30 12:40:40
30.10.2024 13:51
Drackula
99.7
Drackula
237
Bloody Rider

Lord , tak to jest bardzo ważne, przesunięcie z tekstu w strunie kwestii aktorskich naszych bohaterów.
Tutaj widzę śmichy z ooh, ale nikt nie pisze o tym jakiej jakości voice acting po kliknięciu tego ooh występuje.

30.10.2024 18:04
Zdzichsiu
99.8
1
Zdzichsiu
141
Ziemniak

lordpilot
W Mass Efekcie do tego wszystkie dialogi (chyba po raz pierwszy w cRPG) były udźwiękowione
Ekhm... Gothic. Ekhm... I pewnie kilka innych gier przed ME.

System dialogowy z Mass Effecta odniósł sukces, bo świetnie sprawdza się na konsolach. Nie trzeba podchodzić do telewizora, żeby przeczytać ciąg zdań. Ale czy jest idealny? No nie. Przez skrótowce często dochodziło do sytuacji, gdy postać mówiła coś zupełnie innego, niż ty myślałeś, że powie. A ograniczony wybór sprowadził wszystkie wypowiedzi do relacji dobra-neutralna-zła (z czym starał się walczyć Dragon Age 2).

W Veilguard masz kombinację średniego systemu, na domiar tego jeszcze bardziej uproszczonego gdzie dobry-neutralny-zły zostało zastąpione dobry-grzeczny-żartobliwy. A sposób napisania tych dialogów to katastrofa, niczym ze słabej dobranocki.

31.10.2024 07:17
Bukary
99.9
Bukary
229
Legend

Kolejny przykład dialogowy: skrót vs pełna wypowiedź.

https://x.com/LegacyKillaHD/status/1851693817679778109

30.10.2024 12:13
100
3
odpowiedz
10 odpowiedzi
Panty
4
Junior

Mam pytanie, piszecie, że: "Veilguard z pewnością jest najlepszą grą, jaką wydało BioWare od czasów Mass Effecta 3" i gra ma 7, natomiast Inkwizycja u was dostała 9.5, a Andromeda 8.5...

30.10.2024 12:19
Ppaweł
100.1
3
Ppaweł
63
Senator

Via Tenor

30.10.2024 12:20
Wrzesień
100.2
1
Wrzesień
63
Stay Woke

I jak brzmi pytanie?

30.10.2024 13:49
mgr. Kuba
100.3
mgr. Kuba
154
-

:D

Celnie.
Ale GOL to od dawna podly szmatlawiec z fajnym forum, nic wiecej ;)

30.10.2024 14:12
kalevatar
100.4
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

No dobrze Panty, ale w takim razie jeśli za X lat Larian zrobi grę lepszą niż Baldur's Gate 3, której daliśmy 10/10, to co według ciebie mamy zrobić? Dać jej ocenę 11/10? Retroaktywnie obniżyć ocenę BG3? Usiąść i płakać? Czy może pogodzić się z faktem, że różni ludzie różnie oceniają różne gry, biorąc pod uwagę własne doświadczenia i to, co w danym czasie oferuje konkurencja?

30.10.2024 14:21
Wrzesień
100.5
Wrzesień
63
Stay Woke

Dziwne, że w ogóle ustosunkowujecie się do tego typu postów. Przecież to jest jakiś kosmos, że w 2024 roku wciąż istnieją ludzie, którzy nie ogarniają takich rzeczy.

30.10.2024 14:55
100.6
2
Panty
4
Junior

kalevatar
Jeżeli byśmy mówili o recenzjach, a nie opiniach danych tytułów to dałoby się te teksty porównywać. Niestety nie ma tu za bardzo ani analizy, ani dekonstrukcji gry, a raczej zbiór odczuć i opinii autorki. Bardziej zwracam fakt, że i oceny tamtych tytułów i teksty chwaliły je niemalże pod niebiosa, a tu też mamy dość pozytywny artykuł, który dodatkowo podważa tamte teksty. Skoro to były wtedy gry przełomowe i tu też ponoć mamy grę przełomową to skąd taka niska ocena, takie minusy? To nie jest już samo ze sobą spójne.

Wydajecie to wszystko pod szyldem redakcji, skoro ciężko doszukać się w tekście merytoryki to przynajmniej chciałbym by narracja była spójna. To jest zarządzanie długiem waszej marki pod jaką się wydaje i należy zadbać o takie rzeczy.

Co do samego BG3 to gdyby ktoś rzeczywiście usiadł do tej gry i zrobił jej recenzję to jasne określiłby ją jako przełomową na swój okres, ale za brak ścieżki środka (i osobiście bym dał BG3 coś koło 8/10). Po za tym sami wpadacie w tą pułapkę mając na portalu chociażby ranking wg oceny :D

Ale przenieśmy ten przykład BG3 w inną abstrakcję, czy 10/10 dla Skyrima broni się po premierze BG3 ? Tak, to nadal gra, która zdefiniowała gatunek, oferując swoją wersje symulacji świata. Nadal te dwie gry są na wysokim poziomie jeżeli chodzi o reprezentowanie gatunku RPG i obie nadal można polecić.

30.10.2024 15:38
kalevatar
100.7
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

Ale to ty sobie dopisujesz interpretację, że Inkwizycja czy Andromeda były przełomowe - skąd to się w ogóle wzięło? W którym momencie piszę, że Veilguard robi cokolwiek przełomowego dla gatunku? Jak się dyskutuje z postawionym przez siebie chochołem, to nic dziwnego, że trudno się doszukać merytoryki. ;)

31.10.2024 15:01
100.8
1
Panty
4
Junior

kalevatar Nie stawiam żadnego chochoła, ale widzę, że zamiast szukać przekazu zaczyna się łapanie za słówka. Jak chcesz, możesz zamienić słowo "przełomowa" na "bardzo dobra", a i tak sens wypowiedzi będzie ten sam. Bardzo fajnie też wypada też ustosunkowanie się do jednego zdania z mojej wypowiedzi, gdzie jest jeszcze kilka argumentów, a wybrany był ten najmniej odnoszący się do twojej odpowiedzi. xD Ale rozumiem, to może przerastać.

04.11.2024 18:51
kalevatar
100.9
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

Panty "Nie stawiam żadnego chochoła"
Ależ dosłownie to robisz, dyskutujesz z tezą, którą sam sobie postawiłeś udając, że to teza z mojego tekstu. "Skoro to były wtedy gry przełomowe i tu też ponoć mamy grę przełomową", to twoje słowa, nie moje. Nie uważam, by ta gra była przełomowa, ani nawet bardzo dobra (fraza "bardzo dobra" nie pojawia się w moim tekście ani razu, a 7/10 oznacza na golu ocenę dobrą).
Ale żeby nie było, rozumiem, co tak naprawdę cię boli - otóż kiedyś wysokie oceny dostały na golu gry, z których wysoką oceną się nie zgadzasz. No i co teraz? Co tak naprawdę proponujesz z tym zrobić? Bo zaakceptowanie, że zostały wystawione w innych czasach przez innych ludzi, z których część już tu nawet nie pracuje, najwyraźniej cię przerasta.

05.11.2024 22:54
100.10
Panty
4
Junior

kalevatar Rozumiem, przepraszam powinienem wziąć pod uwagę, twój brak umiejętności czytania ze zrozumieniem oraz mentalność nastolatka.... Więc po kolei:
1. Dostajemy recenzję z pozytywnym wydźwiękiem zwieńczoną: "Veilguard z pewnością jest najlepszą grą, jaką wydało BioWare od czasów Mass Effecta 3 – ma lepszą konstrukcję fabularną i gameplayową niż Inkwizycja (która dla mnie jest co najwyżej przeciętna) i jest pod każdym względem lepszym tytułem od Andromedy (Anthem pominę milczeniem)."
2. Wasza recenzja Inkwizycji: "Dragon Age: Inkwizycja to nie tylko najlepsza i najbardziej rozbudowana odsłona serii, ale również jedna z najlepszych gier w historii studia BioWare." i w recenzji Andromedy jest podobnie pozytywnie.
3. Skoro Veilguard jest za bardzo dobrym ME3 i przed według was bardzo dobrymi Inkwizycją i Andromedą to wychodzi na to, że to też bardzo dobra gra, więc jak widzisz nie ma tu żadnego "chochoła", ale rozumiem, syndrom oblężonej twierdzy się u ciebie załącza ??
Nic mnie nie boli, zgłaszam wam Waszą niekonsekwencję w budowie Waszej marki i tyle. Nic nie mam do oceny Inkwizycji czy Andromedy - to raczej autorka tej recenzji się z tamtymi tekstami nie zgadza, ja nawet nie wyraziłem swojego zdania na temat żadnej z tych gier i to jest wkładanie w moje usta czegoś jak tego "chochoła".

Nie oceniam też poszczególnych osób, a serwis, który powinien raczej chcieć jakoś swoją markę utrzymać, bo w tym wypadku, możecie dawać każdej grze 10 na 10 i mówić: "Ale to ktoś inny ocenił!", no nie, to nie poważne, ale dzięki tej wymianie zdań rozumiem dlaczego takie rzeczy was przerastają.

30.10.2024 14:56
mohenjodaro
👎
101
odpowiedz
mohenjodaro
115
na fundusz i prywatnie

Chciałem zagrać na premierę, to miała być moja gra jesieni, ale po przeczytaniu tej recenzji (i kilku innych), chyba się nie skuszę.

Przeszedłem wszystkie gry z serii Dragon Age i nie jestem jakimś jej fanem, ale lubię ją, a na bezrybiu nie ma co wybrzydzać, ale z tego co piszecie, to jest średniak, który pod innym tytułem przeszedłby zupełnie niezauważony jak jakaś Venetica

30.10.2024 18:47
😂
102
odpowiedz
SerKamix
0
Centurion

Po obejrzeniu na you tubie kilku recenzji i dowiedzeniu się że nasi towarzysze podczas walki z przeciwnikami są nieśmiertelni wywołało u mnie śmiech, to ja się pytam co ta gra ma wspólnego z RPG? Walka ogólnie to jest jakiś kur...a jakiś dramat... pierdyliard informacji o zadawanych obrażeniach typu" 987" obraźeń na ekranie, pasemek, świecidełek i setka kolorowych teńczowych gówienek, a mag po 10 piruetach z laska waląc pociskami, później wali sztyletem :D... Gra typu Fortnite dla dzieci do lat 6, w dodatku Romanse ponoć są beznadziejne, a Qunari wyglądają jak 18 letni Mariusz! :D i mam jakieś dziwne wrażenie że Bioware wzorowali się na BG3 ( nieudolnie) aby Qunari przypominali diabelstwa z BG też tak macie?
0/10

post wyedytowany przez SerKamix 2024-10-30 18:52:08
30.10.2024 19:13
103
odpowiedz
FSB znowu nadaje
27
Konsul

A ja tam sobie zagram ponownie w Dragon Age: Origins zamiast w Veilguard.

30.10.2024 19:16
TraXsoN
104
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
TraXsoN
123
Generał

Veilguard z pewnością jest najlepszą grą, jaką wydało BioWare od czasów Mass Effecta 3 – ma lepszą konstrukcję fabularną i gameplayową niż Inkwizycja (która dla mnie jest co najwyżej przeciętna) i jest pod każdym względem lepszym tytułem od Andromedy (Anthem pominę milczeniem).

Ale ja tego totalnie nie czaje gry online, przecież dai daliście 9/10 to jakim cudem ta gra jest najlepsza od czasów ME3?

btw. kiedy możemy liczyć na prawdziwe recenzje a nie laurki?

post wyedytowany przez TraXsoN 2024-10-30 19:17:26
30.10.2024 19:24
DexteR_66
104.1
DexteR_66
2
Konsul

A to ten sam recenzent recenzował obie gry? no nie. Poza tym Kwiścia już nie ma na Golu.

30.10.2024 23:27
Araneus357
104.2
Araneus357
46
Scourge of Hell

Prawdziwe, czyli takie które są zgodne z twoim wyobrażeniem o grze? XD

31.10.2024 20:51
TraXsoN
104.3
TraXsoN
123
Generał

Nie, takie które pokażą prawdziwe wady tej produkcji a nie laurki które zadowolą EA bo na ten moment innych nie widziałem

post wyedytowany przez TraXsoN 2024-10-31 20:51:21
31.10.2024 02:26
NTMagician
👎
106
4
odpowiedz
NTMagician
12
Centurion

Recenzja... Podejdźmy do tego rzeczowo.

Na co składa się gra (mniej więcej) w tym przypadku RPG? Pomijamy kwestie techniczne i cenę.

Feeling walki. Budowa postaci/drużyny. Mechaniki. Fabuła. Dialogi. Wybory. System przedmiotów i ich dropienia. Konstrukcja poziomów. Udźwiękowienie. Muzyka. Grafika (plastyka/stylistyka), immersja. Efekty. Animacje. Zarządzanie drużyną. Zadania.
Dalej niech będą romanse, własny hub, kreator postaci ponieważ zostały wspomniane w tekście.

Tak z grubsza niech będzie.

I teraz. Które z tych elementów Waszym zdaniem tworzą świetną grę RPG, wspominaną przez lata i do której chętnie gracze wracają?

Zaryzykuję takie uszeregowanie od najważniejszej do najmniej istotnej (nie bawimy się tutaj w dokładną analizę, przypisywanie wag itd. chodzi o ideę).

Zatem.
1. Mechaniki, system przedmiotów, budowa postaci, immersja.
2. Feeling walki, konstrukcja poziomów, eksploracja.
3. Dialogi, animacje, zadania.
4. Efekty, grafika.
5. Muzyka, zarządzanie drużyną, fabuła.
6. Romanse, hub, kreator postaci.

Z grubsza tak będzie patrząc np. na Skyrima gdzie niektóre z wymienionych elementów nie istnieją a inną są po macoszemu, to wciąż jest to świetna gra. Zakładając że jak pkt 1 (czy inny) będzie dobrze zrobiony to można wybaczyć niedociągnięcia niższych (lub ich brak jak kreator postaci, hub). Nie chodzi teraz o dokładne uszeregowanie, ale gdyby zebrać wszystkie gry RPG to dałoby radę stworzyć takie zestawienie do "gry sukcesu".

Nie musisz zagadzać się z tym zestawieniem, ale idea jest jasna.

I teraz proszę zadać sobie pytanie które i ile z tych elementów zostały poruszone i jak ocenione (zopiniowane) w powyższym tekście? Bo jak dla mnie to już pomijając wybrakowaną recenzję, to według tekstu gra zasługuje na takie 4/10 zakładając, że 5/10 to gra średnia, 10 ponadczasowa, a chyba nieosiągalne 0 to sytuacja gdzie wszystkie wymienione wyżej aspekty leżą.
A niech będzie i nawet 5.5/10. Gdzie tutaj do 7/10? Na podstawie czego? Tego, że jest kreator postaci, hub i romanse (bez wszystkich tych trzech rzeczy gra może się obejść)?

Jak to świadczy o portalu i traktowaniu swoich użytkowników? Jak ma nie być w komentarzach hate-u, nagonki czy narzekania do których GOL już najwyrażniej przywykł i nie traktuje poważnie. Rozumiem, że to biznes ale Państwo podpisujecie się własnym dobrym imieniem pod tymi tekstami i nie widzicie problemu?

Jestem już poważnie zniesmaczony tymi recenzjami, wyrażam głosem rozsądku swoje rozczarowanie oraz zawiedzenie i apeluję o rozmyślność. Dziennikarze są pierwszą próbą dla deweloperów przed finalnym werdyktem graczy, a nie narzędziem marketingowym do naciągania mas.

post wyedytowany przez NTMagician 2024-10-31 02:30:39
31.10.2024 06:14
107
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
arturotw
5
Legionista

Fakt, mozliwosc romansu gejowskiego mozna bylo doswiadczyc w chocby Mass Effect ale Sheppard stajac pierwszy raz przed Rada Cytadeli nie zaczal swojego przemowienia od "jestem gejem" czy "jestem niebinarny i powinniscie sie do mnie zwracac they/them"

31.10.2024 07:23
A.l.e.X
107.1
10
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

Bo tak tylko może powiedzieć jakiś oszołom : czy w normalnym życiu ktoś kogo widzisz pierwszy raz w życiu mówi ci że jest gejem albo niebinarny. Taki cyberpunk i po pierwszym spotkaniu z Judy ta ci mówi jestem lesbijka. Przecież to jest jakaś wyższa forma abstrakcji. Ja wiem że są aktywiści i aktywistki które z kompleksów własnych mogą od razu zaczynać w ten sposób bo to ich znak rozpoznawczy poszkodowanej mniejszości ale to co się teraz odp... w grach, filmach its to tak jakby co druga osoba była taka osoba. To jest tak popier... że nie da się tego ubrać w logikę.

31.10.2024 08:05
Szlugi12
107.2
4
Szlugi12
114
BABYMETAL

Jak z A.l.e.X'em się w większości można nie zgadzać, tak tu szanuje za takie zdanie i poglądy ‹szapo ba› :P

31.10.2024 07:07
Bukary
😐
108
3
odpowiedz
26 odpowiedzi
Bukary
229
Legend

Czuję się nieco zażenowany. DA:V zrobi chyba więcej złego niż dobrego dla społeczności LGBT. Jak się wprowadza tego rodzaju tematy, to trzeba to zrobić z wyczuciem i dojrzałością, a nie posługiwać się infantylnym cepem.

https://x.com/Grummz/status/1851665635513950434

Współczuję tłumaczom.

post wyedytowany przez Bukary 2024-10-31 07:09:50
31.10.2024 07:27
A.l.e.X
108.1
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

Dojrzałe to było w ME1. To co tu się odpaliło to przekroczenie rubikonu. Tego nie da się wytłumaczyć niczym innym niż brakiem beta testów lub zastraszaniem osób które chciały interweniować. Po premierze gry ilość filmów na ten temat zaleje internet.

31.10.2024 07:41
😁
108.2
2
Mianoliito
13
Generał

i to jest w grze? ale to będzie klapa, znowu okaże się, że "współczesny" odbiorca nie trawi jak się mu wciska lewacką ideologię, pouczając go i traktując jak debila, któremu trzeba tłumaczyć zawiłości tęczowej ideologii. Bo przecież gry są od promowania właściwych postaw ideologicznych.

Bukary

pamiętaj Bukary kultura zawsze przeważa nad strategią, skoro zatrudnili zaczadzonych lewackich aktywistów to produkt będzie lewackim ściekiem.

post wyedytowany przez Mianoliito 2024-10-31 07:44:45
31.10.2024 07:58
108.3
Rekvu
2
Centurion

Jakie wątki LGBT były w ME1? xD Romansu z Liarą jako femshep bym pod to nie podciągał.

31.10.2024 08:07
108.4
micin3
133
Buc

więcej złego niż dobrego dla społeczności LGBT
Ach, uwielbiam kiedy heteryk wypowiada się, co jest dobre, a co złe dla społeczności tęczowych.

Jak się wprowadza tego rodzaju tematy, to trzeba to zrobić z wyczuciem i dojrzałością, a nie posługiwać się infantylnym cepem.
Bo... ludzie niepewni swojej męskości będą zawodzić w Internecie? Zasada jest prosta - jak kogoś takie coś razi, to może po prostu nie kupować, ale sugestie "to jest złe dla społeczności LGBT" albo "to musi być zrobione z wyczuciem" to były popularne we wczesnych latach 2000.
Jak obecnie kogoś razi niebinarność, trudno - ma masę innych gier. Szczególnie, że osobiście nie widzę w tej scenie NIC infantylnego, przeciwnie - dla mnie osobiście odwołania do rzeczywistego świata (bo tak, z tym się mierzą osoby niebinarne) są na plus.

post wyedytowany przez micin3 2024-10-31 08:16:12
31.10.2024 08:09
JohnDoe666
108.5
3
JohnDoe666
62
Legend

Faktycznie cała ta scena to jedna wielka żenada.
Ciekawe ile takich "perełek" się w tym tytule znajdzie.
ale sugestie "to jest złe dla społeczności LGBT" albo "to musi być zrobione z wyczuciem" to były we wczesnych latach 2000.
Bukary ma tutaj absolutną rację, no chyba że nie do końca rozumie co jest celem aktywistów LGBT.
Jeśli tym celem faktycznie ma być uzyskanie społecznej akceptacji dla swojej odmienności to jest to bardzo zła droga, efekt takich działań jest wręcz odwrotny.
No chyba że faktycznym celem jest wywołanie takiej reakcji jaką oczywiście wszyscy przewidujemy (stąd trudno podejrzewać że nie przewidzieli jej twórcy) i tym samym możliwość postawienia się w roli uciśnionej ofiary, którą to rolę społeczność LGBT wyraźnie lubi.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2024-10-31 08:16:06
31.10.2024 08:19
108.6
micin3
133
Buc

Jeśli tym celem faktycznie ma być uzyskanie społecznej akceptacji dla swojej odmienności to jest to bardzo zła droga, efekt takich działań jest wręcz odwrotny.
Yhym, to pewnie dlatego też kiedy wszyscy LGBT powiedzieli w sumie dość i zaczęli agresywnie działać na rzecz swoich praw, to sytuacja się poprawiła.
Ukrywanie i metoda "małych kroczków" nie działa, bo to już zostało sprawdzone i sam w czasach "rób co chcesz ale w domu" już żyłem. Nie bez powodu coraz więcej nastolatków identyfikuje się jako osoby niehetereseksualne lub niebinarne - bo to, że osób niepewnych swojej orientacji/męskości to razi, już większość ma w dupie.

Więc raz jeszcze - jak kogoś razi ta scena, trudno. Nie kupować. Jak nie będzie wysoka sprzedaż, to wtedy dojdzie do zmiany. Jak będą słupki się zgadzać w excelu - to znaczy, że większości to nie przeszkadza. Nie ma innej opcji tego rozwiązania, bo posty w stylu rozdzierania szat "to złe dla społeczności LPG!" są po prostu żenujące.

spoiler start

Szczególnie, że właśnie społeczność LGTQIA+ akurat jest MOCNO tą grą zahypowana

spoiler stop

post wyedytowany przez micin3 2024-10-31 08:23:12
31.10.2024 08:35
JohnDoe666
108.7
3
JohnDoe666
62
Legend

Razi czy nie razi to zupełnie inna historia. Ta scena jest po prostu na maxa cringowa, wywołuje ten poziom zażenowania że zwyczajnie chce się to przewinąć. Takie sceny stają się zwyczajnie parodią tego czym w zamyśle miały być.
Twierdzisz że czas małych kroczków już minął, ale co dał ten "duży kroczek"? Jeśli nawet osoby mocno przychylne społeczności LGBT uważają że to żenada więc należy z dużym prawdopodobieństwem założyć że poza bardzo wąskim gronem i tak przekonanych ten zabieg odrzucił wszystkich. To jest piłowanie gałęzi na której się siedzi tylko po to żeby potem zwalać na cały świat winę za to że się spadło i poobijało.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2024-10-31 08:36:05
31.10.2024 08:38
Zdzichsiu
108.8
2
Zdzichsiu
141
Ziemniak

micin3
dla mnie osobiście odwołania do rzeczywistego świata (bo tak, z tym się mierzą osoby niebinarne) są na plus
Odwołania od współczesnego świata w fantasy to ostatnie, czego temu gatunkowi potrzeba. Świat fantastyczny ma się różnić od rzeczywistości, żeby umożliwić eskapizm. Co następne? Postacie mówiące o kredycie mieszkaniowym, konieczności opłacenia ZUS i ubezpieczenia się?
Jeśli chce się przemycić coś ze współczesności do świata fantasy, robi się to formie metafory i alegorii, a nie bije obuchem anachronizmami. Dragon Age Veilguard po prostu pisali tandetni pisarze.

post wyedytowany przez Zdzichsiu 2024-10-31 08:39:49
31.10.2024 08:42
108.9
micin3
133
Buc

Jeśli nawet osoby mocno przychylne społeczności LGBT uważają że to żenada
Tak, tak, każdy kolega gej jest także przeciwko.
Z nas dwóch, to raczej ja siedzę bardziej w "społeczności LGBT", i nie, ani jej członkowie, ani sympatycy nie uważają tego za żenadę. Problem mają inne osoby, które wszędzie widzą "woke".

To jest piłowanie gałęzi na której się siedzi
To może być Twoje zdanie, i nie mam zamiaru się z nim spierać. Ja uważam odwrotnie - w ciągu ostatnich 30 lat widziałem taki skok inkuzywności i tolerancji, że dla mnie to nie jest żenada ani piłowanie gałęzi, lecz po prostu "objaw", jak jako społeczeństwo przestaliśmy być zafiksowani na orientacji/płci drugiej osoby. Teraz jednak wszystkie "-foby" mogę jedynie piszczeć w necie, bo już nikt na ulicy i innych placówkach nie ma jaj, żeby coś powiedzieć.

31.10.2024 08:46
Bukary
108.10
1
Bukary
229
Legend

Ach, uwielbiam kiedy heteryk wypowiada się, co jest dobre, a co złe dla społeczności tęczowych.

Chętnie się ustosunkuję do tego, co napisałeś. Ale mógłbyś wyjaśnić, co znaczy w tym kontekście słowo "heretyk"?

post wyedytowany przez Bukary 2024-10-31 08:46:44
31.10.2024 08:47
zielele
108.11
3
zielele
149
Legend

jako "największa lewacka kurwa tego forum" nie mam żadnego problemu z tego typu wątkami w grach i nie mam problemu z tym, że bycie osobą trans odblokowuje dodatkowe dialogi (jak dosłownie każda inna opcja w RPG), ale jednak przeszkadza mi jak to jest napisane, bo używają dosłownie 1:1 współczesnego języka i przez to czuję jakby przebijali czwartą ścianę trochę zbyt mocno.

Metaphor też porusza problemy tolerancji, akceptacji, równości, tożsamości etc., ale wszystko jest napisane w taki sposób, żeby dalej utrzymywać się w konwencji fantasy - używając specyficznego języka, odnosząc się do stworzonych na potrzeby gry ras, itd.

uważam, że dało się to napisać lepiej, ale zostawić dokładnie ten sam przekaz. teraz brzmi to bardzo łopatologicznie.

(przy czym odnoszę się tu bardziej do screena, na którym siedzą przy stole i jedna z postaci oznajmia, że jest niebinarna)

post wyedytowany przez zielele 2024-10-31 09:13:35
31.10.2024 08:53
Bukary
108.12
3
Bukary
229
Legend

No to już mamy co najmniej dwie osoby o poglądach lewicowych (ja oraz zielele), które uważają, że ta scena jest, delikatnie rzecz ujmując, niezbyt udana. Powiedziałbym nawet, że infantylny banał goni tutaj jeszcze bardziej infantylny banał (pompki!), reżyseria wola o pomstę do nieba, a wszystko to zalatuje na kilometr kiczem m.in. wskutek światopoglądowej łopatologii.

To po prostu kolejny przykład dramatycznie niskiej jakości scenopisarstwa w DA:V. Cała konwersacja przypomina jakiś wykład dla uczniów klas początkowych wyjęty żywcem z "Ulicy Sezamkowej" i poruszający tematykę inkluzywności w sferze języka, a nie rozmowę dorosłych osób, dla których codziennością jest walka z mrocznymi pomiotami.

Micin3, twoja argumentacja o przeciwnikach "woke", którzy narzekają, nie za bardzo się zatem klei. Tu nawet nie chodzi o poruszane tematy; chodzi o sposób, w jaki się rzeczone tematy porusza. DA:V zdaje się czasami przypominać literaturę tendencyjną, która pod płaszczykiem fabularnym miała za zadanie przemycić pewne ważne dla społeczeństwa idee. O ile odgrywała istotną rolę w kształtowaniu pewnych postaw, o tyle trudno się w niej doszukać jakieś większej wartości artystycznej.

Jeśli wciska się coś ludziom na siłę, waląc obuchem po głowie i nie dbając o wysoką jakość artystyczną, to można się spodziewać oporu. Jeśli więc scenarzystom DA:V chodziło o wywołanie wojenek kulturowych, to odnieśli sukces. A jeśli chodziło o stworzenie dobrych konwersacji, które w przekonujący sposób dotykają istotnej problematyki, to ponieśli porażkę.

post wyedytowany przez Bukary 2024-10-31 09:14:45
31.10.2024 08:59
JohnDoe666
108.13
3
JohnDoe666
62
Legend

Tak, tak, każdy kolega gej jest także przeciwko.
Z nas dwóch, to raczej ja siedzę bardziej w "społeczności LGBT", i nie, ani jej członkowie, ani sympatycy nie uważają tego za żenadę.

No tak, tylko że taka scena, będąca przecież niczym innym jak "instrukcją" zachowania względem osoby niebinarnej nie jest chyba skierowana wprost do was, tak? W swojej konstrukcji, z całą tą dozą moralizatorstwa jest ewidentnie skierowana do całej reszty społeczeństwa. I niestety, na tym poziomie to nie działa. Ta nieudolna próba edukowania społeczeństwa skończyła się śmiesznością.
Problem mają inne osoby, które wszędzie widzą "woke".
No wiesz akurat w tej scenie to naprawdę ciężko go nie widzieć.
Ja uważam odwrotnie - w ciągu ostatnich 30 lat widziałem taki skok inkuzywności i tolerancji, że dla mnie to nie jest żenada ani piłowanie gałęzi, lecz po prostu "objaw", jak jako społeczeństwo przestaliśmy być zafiksowani na orientacji/płci drugiej osoby.
Temu nie da się zaprzeczyć, jednakowoż trzeba zadać sobie pytanie czy to dzięki aktywistom LGBT czy raczej pomimo ich działalności. I sorry stary ale, dosłownie nikt nie jest tak zafiksowany na płci i orientacji jak społeczność LGBT, tam jest to wręcz główny element tożsamości.

post wyedytowany przez JohnDoe666 2024-10-31 09:02:17
31.10.2024 09:26
108.14
micin3
133
Buc

Ta nieudolna próba edukowania społeczeństwa skończyła się śmiesznością.
Według Ciebie, w realu jak najbardziej zadziała i dlatego wciąż jest stosowana - sam na tym zarabiam (na tworzeniu materiałów dla szkół i poradni psychologicznych związanych właśnie z tematem tolerancji, odmiennością seksualną i podobnymi tematami)

I sorry stary ale, dosłownie nikt nie jest tak zafiksowany na płci i orientacji jak społeczność LGBT, tam jest to wręcz główny element tożsamości.
No, tak jest, nie zmyślam.

Micin3, twoja argumentacja o przeciwnikach "woke", którzy narzekają, nie za bardzo się zatem klei. Tu nawet nie chodzi o poruszane tematy; chodzi o sposób, w jaki się rzeczone tematy porusza
Nie będę z tym dyskutował, bo w sumie nie ma o czym - gusta i guściki. Może to komuś nie pasować, może dla niego być infantylne lub tragicznie napisane - a mi się podoba. Raz jeszcze, nie zacząłem dyskusji o poziomie (lub jego braku) sceny, lecz o tragicznie żenującym komentarzem heteryka (nie heretyka) "to jest złe dla społeczności LGBT".

Więc raz jeszcze, scena się nie podoba? Proste - nie kupować. Jak gra się nie sprzeda - nie tego chcą gracze, racja po waszej stronie. Jak wyrwie dobrą sprzedaż - jesteście Panowie w mniejszości (i nie oznaczać to będzie, że poziom gry lub narracja/scenariusz jest na wysokim poziomie, lecz raczej, że nie jest on aż tak pożądany przez graczy).

post wyedytowany przez micin3 2024-10-31 09:27:36
31.10.2024 09:34
JohnDoe666
108.15
JohnDoe666
62
Legend

Nie będę z tym dyskutował, bo w sumie nie ma o czym - gusta i guściki.
To mógłby być też koronny argument w tekście pod tytułem "Wyższość muzyki Zenka Martyniuka nad muzyką Chopina".

31.10.2024 09:41
Bukary
108.16
1
Bukary
229
Legend

No, sam jestem ciekaw, czy ludzie wydający 60 dolarów na grę przyjmą z otwartymi ramionami i z dobrodziejstwem inwentarza dwuminutowy wykład o zaimkach (i w większej skali: infantylne pisarstwo). Jeśli tak się stanie, to mimo wszystko mam nadzieję, że pozostałe studia AAA, które jednak dbają o jakość warstwy fabularno-językowej swoich produktów, nie zaczną się poważnie zastanowiać nad tym, czy nadal warto być "frajerem". ;)

post wyedytowany przez Bukary 2024-10-31 09:42:49
31.10.2024 09:47
A.l.e.X
108.17
5
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

jeśli ludzie z LGBT nie rozumieją że takie coś nie powinno mieć miejsca to szczerze współczuje: odwróćmy sytuację -> wchodzę do baru dedykowanego osobą LGBT i co moment zaczynając rozmowę zaczynam od zdania "jestem heteroseksualny" albo "dzisiaj to miałem super zabawę z dziewczyną/ami" - nikogo to NIE INTERESUJE a już na pewno w takim miejscu. Tak samo w grach czy filmach NIKOGO TO NIE INTERESUJE kto kogo lubi i jak. Społeczność LGBT mam wrażenie że na siłę chce podkreślać i zaznaczać że są LGBT (to jest jakaś forma leczenia kompleksów ? bo inaczej tego nie jestem w stanie zaszufladkować)

I teraz statystyka :

1) przyjmuje się że maksymalnie jest do 10% ludzi LGBT na świecie (mówi się o 5% ale przyjmijmy że jest 2x tyle
2) w ostatnich latach w filmach, serialach a teraz już grach wątki LGBT stanowią ok. 100%

Jak ktoś nie rozumie że coś tutaj jest nie w porządku to ciężko będzie z nim wejść w jakąś polemikę.

31.10.2024 09:49
lordpilot
108.18
4
lordpilot
218
Legend

Jak się wprowadza tego rodzaju tematy, to trzeba to zrobić z wyczuciem i dojrzałością, a nie posługiwać się infantylnym cepem.

^^Dosłownie dreszcz żenady przebiega po krzyżu - niewątpliwie będę "przeklikiwał" niektóre dialogi, choć zazwyczaj tego nie robię :P

A wystarczyło spojrzeć na konkurencję (Larian, CDP). Ideałem jest Cyberpunk - dosłownie: KAŻDY ma w dupie orientację seksualną Judy albo Kerry'ego, tak świetnie są te postacie napisane (z całym bagażem emocji, wad i zalet). Gdyby to Kanadyjczycy odpowiadali za ten tytuł, to myślę, że Kerry, w co drugim zdaniu przypominałby, że jest homoseksualistą i miał z tego powodu wiele nieprzyjemności i nie raz było mu przykro.

BioWare dosłownie "młotkuje" tutaj odbiorców w sposób wyjątkowo infantylny :/ "Krindżometr" wybija poza skale. A dla społeczności LGBT+ coś takiego to jest maksymalnie niedźwiedzia przysługa :/

31.10.2024 09:55
Drackula
😉
108.19
Drackula
237
Bloody Rider

Razi czy nie razi to zupełnie inna historia. Ta scena jest po prostu na maxa cringowa, wywołuje ten poziom zażenowania że zwyczajnie chce się to przewinąć.

wow, nie sadzilem ze twoj angielski pozwala takie rzeczy wylapac :p

31.10.2024 09:57
JohnDoe666
108.20
JohnDoe666
62
Legend

Jestem człowiekiem pełnym niespodzianek.

31.10.2024 10:02
madmec
108.21
2
madmec
95
Generał

Jak coś jest kiepskie i nudne to temat nie ma znaczenia.

Nie wiem jak w grach, ale w pisanych mediach woke jest coraz mniej popularny, więc chyba się nie wstrzelili. (Jeden z zachodnich tygodników zrobił analizę używania terminów związanych woke w mediach i ilość się zmniejsza).

31.10.2024 10:03
zielele
108.22
zielele
149
Legend

jeśli ludzie z LGBT nie rozumieją że takie coś nie powinno mieć miejsca to szczerze współczuje: odwróćmy sytuację -> wchodzę do baru dedykowanego osobą LGBT i co moment zaczynając rozmowę zaczynam od zdania "jestem heteroseksualny" albo "dzisiaj to miałem super zabawę z dziewczyną/ami" - nikogo to NIE INTERESUJE a już na pewno w takim miejscu. Tak samo w grach czy filmach NIKOGO TO NIE INTERESUJE kto kogo lubi i jak. Społeczność LGBT mam wrażenie że na siłę chce podkreślać i zaznaczać że są LGBT (to jest jakaś forma leczenia kompleksów ? bo inaczej tego nie jestem w stanie zaszufladkować)

I teraz statystyka :

1) przyjmuje się że maksymalnie jest do 10% ludzi LGBT na świecie (mówi się o 5% ale przyjmijmy że jest 2x tyle
2) w ostatnich latach w filmach, serialach a teraz już grach wątki LGBT stanowią ok. 100%

a to już są wspaniałe urojenia.

ja bym powiedział, że stanowią nawet 694202137%.

post wyedytowany przez zielele 2024-10-31 10:05:53
31.10.2024 10:53
Wrzesień
108.23
4
Wrzesień
63
Stay Woke

Bardzo chciałbym bronic tej gry, ale to naprawdę jest cringowe strasznie. I niestety mocno mi się wpasuje w ogólny obraz społeczności lgbt, której największym problemem jest to, że wydaje się być zupełnie pozbawiona wyczucia stylu i dobrego gustu.

31.10.2024 11:05
108.24
3
Lukxxx
221
Generał

Najlepsze jest jednak to: https://x.com/miggymaru/status/1851666536433438866

A o co chodzi tym aktywistom LGBT? Jak to o co o propagowanie swojego fetyszu i choroby psychicznej oraz dominację nad normalsami (np. próbując kontrolować ich mowę). Taki faszyzm, tylko zboczony.

31.10.2024 11:46
A.l.e.X
108.25
4
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

zaziele - złe słowo użyte masz rację nie stanowią powinno być występują. I tak występują prawie w każdym filmie, serialu a obecnie i grach. Co oczywiście nie zmienia faktu że jak jakiś czas temu oglądałem animacje serial z córkami na Netflixie Jurassic Park to w 6 osobowej grupie przyjaciół 3 dziewczyny i 3 chłopaków dwie z nich były homo i tak samo dwóch chłopaków było homo. W serialu o dinozaurach wpleciono wątki miłosne dzieciaków (zakochują się w sobie). Powiedz mi poważnie czy jak wyjedzie moja jedna córka albo dwie w grupie 3 dziewczynki i 3 chłopców to wystąpi takie prawdopodobieństwo że 4 z 6 osób będą homoseksualne ? Pomijam już że to w animacji o dinozaurach, pomijam już sens wrzucenia tego tam ale statystycznie jest to niemożliwe. I to jest właśnie ten cały obraz LGBT wrzucany na siłę. O ile jeszcze 10 lat temu było mi to obojętne o tyle z roku na rok coraz bardziej sprawia że jestem do tego coraz gorzej nastawiony jeszcze z 5 lat takiego "coachingu co jest dla mnie dobre" i będę chodził na wiece z okrzykami "pedały wy..." To o to w tym wszystkim chodzi ?

31.10.2024 12:07
108.26
Mianoliito
13
Generał

A wystarczyło spojrzeć na konkurencję (Larian, CDP). Ideałem jest Cyberpunk - dosłownie: KAŻDY ma w dupie orientację seksualną Judy albo Kerry'ego

każdy ma w dupie, bo Judy/Kerry nie opowiada o tym jak ta orientacja definiuje ją jako osobę i co najważniejsze, nie poucza jak się do niego zwracać, jakich zaimków używać, nie wymaga specjalnego traktowania i szacunku - wystarczy pilnować tych zasad i masz dobrze napisaną postać homoseksualną czyli zachowującą się jak każdy normalny człowiek, nie wymagającą atencji, która nie pierdoli na około czy lubi facetów czy kobiety - Bo kto normalny w normalnym życiu pierdoli o takich rzeczach? No nikt! nikogo to nie obchodzi ! Dlatego są dobrze napisani.

post wyedytowany przez Mianoliito 2024-10-31 12:09:15
31.10.2024 10:07
GLaDOS
😂
109
odpowiedz
GLaDOS
2
Centurion
0.0

No niestety, moja ukochana seria "skręciła prosto", czyli idealnie wpasowuje się w pokolenie "genderfluid", "mów do mnie onu/jenu". Jestem tolerencyjny - nie mam nic do rasistów.

post wyedytowany przez GLaDOS 2024-10-31 10:12:09
31.10.2024 12:37
😂
110
odpowiedz
Benekchlebek
19
Generał
10

Jara mnie ta gównoburza na temat tej gry. Im więcej wad jest wymienionych, tym bardziej je traktuję jako zalety (bo nie oszukujmy się: to są zalety). Mało elementów RPG oznacza, że gra będzie bardziej wciągająca. Brak wpływu na towarzyszy też powoduje, że nie musimy się na nich skupiać tylko na własnej postaci nie odrywając się od akcji. Do tego gra nie ma denuvo, ma prześliczną grafikę jest bardziej akcyjniakiem niż RPG co czyni ją dla mnie idealną. Będzie grane , a psy niech dalej szczekają :D

post wyedytowany przez Benekchlebek 2024-10-31 12:38:59
31.10.2024 13:03
111
odpowiedz
4 odpowiedzi
Benekchlebek
19
Generał

Mało elementów RPG - sama zaleta. Skupiam się na akcji, a nie odrywam się od fabuły
Brak paska zdrowia towarzyszy - jeszcze lepiej. Nie skupiamysię na innych, tylko na sobie.

Generalnie właśnie dlatego tak czekam, aż zagram w ten tytuł. Do tego brak denuvo - świetna optymalizacja.
Graficznie też jest super. Widzę także dobry klimat fantasy, brak konieczność znania fabuły poprzedniczek (pomimo nawiązań fabularnych). Taka gra po prostu musi być killerem. Koniec kropka.

post wyedytowany przez Benekchlebek 2024-10-31 13:03:49
31.10.2024 17:38
Wieprz
111.1
3
Wieprz
0
Pretorianin

Mało elementów RPG - sama zaleta. Skupiam się na akcji, a nie odrywam się od fabuły
Brak paska zdrowia towarzyszy - jeszcze lepiej. Nie skupiamysię na innych, tylko na sobie.

Odpal sobie YouTube albo poczekaj na jakiegoś autopilota który sam przechodzi grę wtedy wyjdzie na to samo.

post wyedytowany przez Wieprz 2024-10-31 17:38:59
01.11.2024 12:48
111.2
4
Dark Star
27
Centurion

- brak dobrych dialogów, ekstra, nie musze czytać
- uproszczony gówniany gameplay - mega, nie będę musiał się wysilać grając
- mało elementów RPG - idealnie, przecież nie po to kupuję grę RPG, żeby było RPG
- kretyński oczoj**ny fortnajtowy design - genialnie, po co mi jakikolwiek oryginalny art style
- fabuła pisana przez zespoł HR zamiast dobrych scenarzystów - tak bardzo na czasie!

Podsumowując: uwielbiam wcinać rozsmarowane na kromce guano od korpo! moje ulubione!

Potem się ludzie zastanawiacie, czemu rynek jest jaki jest. Ten tu element i jemu podobni jest tego powodem. Czemu winić tłuste korpo koty? Ludzie chcą takiego ścierwa. To jak z laskami na only fans - one nie są niczemu winne, po prostu doją frajerów.

post wyedytowany przez Dark Star 2024-11-01 12:49:07
01.11.2024 13:14
111.3
2
exarius
6
Legionista

O takie "nie muszę, prawię myśleć jak w to gram" więc fajna gra...

01.11.2024 15:26
111.4
Benekchlebek
19
Generał

- brak dobrych dialogów, ekstra, nie musze czytać - tak niestety jest jak nie znamy uniwersum. Też trochę mnie to wkurza, ale myślę, że z czasem gry się to zmieni
- uproszczony gówniany gameplay - mega, nie będę musiał się wysilać grając
- mało elementów RPG - idealnie, przecież nie po to kupuję grę RPG, żeby było RPG
- jw - zmiana poziomu trudności czyni cuda. Ja tam jednak wolę ten uproszczony. Dzięki temu świetnie się bawię
- kretyński oczoj**ny fortnajtowy design - genialnie, po co mi jakikolwiek oryginalny art style ja tam uwielbiam taki styl. Te :świecidełka" dodają grafice mocy. Dzięki czemu widać porządne wykorzystanie RT

Odpal sobie YouTube albo poczekaj na jakiegoś autopilota który sam przechodzi grę wtedy wyjdzie na to samo.
No nie do końca. Ja wyraźnie czuję frajdę z gameplayu, a poza tym na YT mamy tylko jedną ścieżkę dialogową, a grając poprzez wybór dialogów sam kreuję też fabułę w pewnym sensie. widać od początku, że mamy na nią wpływ poprzez wtybory dialogowe. Dla mnie mega.

01.11.2024 00:52
112
5
odpowiedz
1 odpowiedź
jimmyxyz
65
Centurion

Czytam niektóre komentarze i nie wierzę... Ale co ja tam mogę wiedzieć? Stary już jestem. Taki trochę mało "woke" i "trendy". Nie kupuję gównoskórek w grach, nie wstawiam dzióbków na insta i nie oglądam streamów z gier zamiast sam w nie zagrać. A uproszczenie fabuły, mechanik gry i stopnia trudności traktuję wręcz jak profanację. Ot, wybrzydzam. W sumie najważniejsze są kolorowe rozbłyski, światełka i inkluzywność.
Tak bardzo trzymam kciuki za tę grę, że aż boli. Za jej finansową klapę znaczy. Tak bardzo chciałbym zobaczyć kolejną porażkę i stracone miliony, by któryś z ważniejszych akcjonariuszy w końcu pier.....ł ręką w stół i zadał pytanie: co wy k...a odpier....cie? Ileż można?

01.11.2024 08:18
Ppaweł
112.1
3
Ppaweł
63
Senator

chciałbym żeby któryś ważniejszy akcjonariusz zagrał w tego potworka i zobaczył na co poszły jego pieniądze

post wyedytowany przez Ppaweł 2024-11-01 08:19:06
01.11.2024 15:14
113
odpowiedz
greGhost0r
31
Chorąży
1.0

Boże co za porażka, jedynka była taka dobą grą

01.11.2024 16:29
114
1
odpowiedz
NOKSION
1
Junior

Ocena 7.0 XDDDDD
Obejrzałem grę przez 2h na twitchu i ni jak ma się ta ocena do realiów. Ocena 4.4-5.0 to największe wyżyny dla tego tytułu, czy to pod względem fabuły, zawartości jaki wprowadzenia dla nowego gracza. Pomijam już że całą fabuła pierwszych trzech części zostało wyrzucone tak naprawdę do kosza, te wszystkie wybory, ba nawet ten cały kreator zapisów można teraz wyrzucić do śmieci.

post wyedytowany przez NOKSION 2024-11-01 16:30:26
01.11.2024 19:41
Krothul
115
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Krothul
65
Generał

Czy Veilguard jest woke?
Dawniej był wybór i można było się nie zgadzać z różnymi rzeczami a nawet komuś przyłożyć.

01.11.2024 19:50
Ppaweł
115.1
Ppaweł
63
Senator

O to to, czemu nie ma opcji, czemu nie dają wyboru tylko nachalnie wpychają zaimki?

post wyedytowany przez Ppaweł 2024-11-01 19:52:01
01.11.2024 20:31
Bukary
😉
116
odpowiedz
6 odpowiedzi
Bukary
229
Legend
Image

Metacritic odblokował recenzowanie gry przez użytkowników. Zacznie się wojna. ;)

01.11.2024 20:36
JohnDoe666
😂
116.1
2
JohnDoe666
62
Legend

Dokładnie to czego można się było spodziewać, póki co oceny 0 i 1/10 za to że są zaimki przeważają nad ocenami 10/10 za to że są zaimki :).

01.11.2024 20:40
116.2
Starygracz80
5
Centurion

Na golu 2.7, czyli podobnie.

Ja osobiscie dalem zasluzone zero za haniebna propagande.

post wyedytowany przez Starygracz80 2024-11-01 20:42:37
01.11.2024 21:35
GLaDOS
116.3
GLaDOS
2
Centurion
Image

Ocen już prawie 400, a średnia leci w dół.

01.11.2024 21:38
DexteR_66
😂
116.4
1
DexteR_66
2
Konsul

Jedna i druga strona ma nierówno pod sufitem. Jedni będą na złość 0/10 dawać, a drudzy 10/10 i pewnie nikt z nich w ogóle w tą grę nie gra.

01.11.2024 21:55
116.5
3
FrankerZ
89
Generał

ci którym się to podoba po prostu w grę grają i nie mają czasu na jakieś zabawy na metacriticu. Wy się cieszycie z review bombingu? Przecież to najgorsze paskudztwo, skrajna toksyczność.

02.11.2024 15:18
116.6
2
Grigori1922
19
Pretorianin

DexteR_66
Zależy jak na to spojrzeć. Normalnie też mam na takie sprawy kompletnie wywalone i nie popieram review bombingu (np. nie rozumiem tego hejtu na nowego asasyna, gdzie ludziom przeszkadza główny bohater a przeciez to seria w której m.in. można pobić papieża albo spotkać kosmitów czy jakieś inne tam wyższe byty, więc jakby nikt chyba nie oczekuje od niej prawdy historycznej), ale to, co wyprawia się w przypadku Dragon Age to już zaczyna być zwyczajnie niepokojące i sam w geście protestu pozwoliłem sobie wystawić 0. :) I tu zupełnie nie chodzi o jakość gry, która może być nawet świetna, ale fakt, że ewidentnie stanowi ona agresywną wręcz próbę promocji ideologii tej czy innej mniejszości. Zaraz pewnie zostanę zwyzywany przez kogoś od *fobów, ale tu naprawdę nie o to chodzi. W takim Life is Strange np. zresztą bawiłem się świetnie. Po prostu wykład o zaimkach nowoczesnym językiem (który nijak nie pasuje do świata przedstawionego DE), narzucenie jedynej słusznej akceptacji dla takiego stanu rzeczy i naginana języka (z czym chyba nie każdy musi się zgadzać, prawda?), czy oznaczanie jako najważniejszego steamowego tagu "LGBTQ+" świadczy, że coś tu chyba jednak jest nie tak. Według mnie w tym konkretnym przypadku to zaszło już tak daleko, że należy temu postawić stanowczą tamę. Oby ta gra sprzedała się jak najgorzej (a wystawienie niskiej oceny jest kroplą w morzu, która jest w stanie się do tego przyczynić), to jest szansa, że w przyszłości po prostu twórcy nie będą wciskać na siłę jedynego słusznego poglądu na temat polityki lub kwestii społecznych i skupią się na dostarczaniu nam dobrych gier i ciekawych historii. Ja chcę grać w gry, a nie otrzymywać płatny polityczny manifest tego czy innego środowiska. Niech sobie zostawią te zaimki, ale też niech pozwolą naszej postaci się z tym nie zgodzić. Tak jak to było np. w przypadku Dysco Elysium, gdzie można było zostać komunistą, centrystą albo radykalnym wolnorynkowcem i twórcy zostawili nam co do tego wolną rękę, przedstawiając wszystkie te opcje niejako w krzywym zwierciadle, ale też żadnej jednoznacznie nie piętnując i nie wskazując jako lepszej od innych.

post wyedytowany przez Grigori1922 2024-11-02 15:23:49
01.11.2024 22:16
117
1
odpowiedz
greGhost0r
31
Chorąży

IGN ocenił tą gre 9/10, to jest szmira normalnie, nie wiem skąd wy bierzecie te oceny, nie mogę dać minus ale daje tej grze -1

01.11.2024 22:19
118
odpowiedz
greGhost0r
31
Chorąży

Pierwsza część była dobra a to jest jakieś nieporozumienie

02.11.2024 10:18
Bukary
119
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Bukary
229
Legend
03.11.2024 15:26
Kwisatz_Haderach
119.1
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Rzucalem na to okiem wczoraj.

Dwie rzeczy rzucaja sie w oczy...

Po pierwsze mamy naprawde juz mocne zmeczenie materialu "elementu docelowego". Zwlaszcza ze idzie to w parze ze sporym spadkiem jakosci gier. Bo zatrudnie sie nie dobry developerow, ale aktywistow developerow (czasem trafi sie dobry, ale nie ma korelacji. Np jedne z najlepszych kontentow jesli chodzi o historie w Guild Wars 2 tworzyla i pisala kobieta, ktora byla tak mocno oderwana od rzeczywistosci i negatywnie nastawiona do spolecznosci, ze doprowadzilo to do dyscyplinarki, i to takiej z hukiem. I to nie jednej ale dwoch osob. Oczywiscie "prasa" ala polygon starala sie odwrocic kota ogonem i bylo o mansplaining, harrassement i sexism w kolko.).

Po drugie, tak jak stoi w artykule, calosc jest tak mocno na sile i jest chwilami tak infantylna, ze np. ja gdybym byl czescia spolecznosci LGBT to bym sie wstydzil tego, i niechcialbym byc w ten nachalny i prostacki sposob "reprezentowany".
Postacie LGBT w grach, ktre sa dobrze napisane i sa czyms wiecej niz zbiorem smiesznych kolorowych stereotypowych fatalaszkowc oraz gadania o seksie i zaimkach (czyli sa przedstawione jak istoty ludzkie a nie jak swiatopoglodowy "token") mozna policzyc na palcach jednej reki.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-11-03 15:38:47
02.11.2024 13:27
120
odpowiedz
żuk gnojowy
3
Junior

Trzeba mieć nie równo pod sufitem, żeby taki chłam ocenić wyżej niż 5/10. A to i tak zawyżona ocena.

02.11.2024 20:52
122
odpowiedz
greGhost0r
31
Chorąży

Ja tej grze bym wybaczył ale jakie te postacie są brzydkie i te lokacje

03.11.2024 08:34
123
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Rehsard
0
Junior

Postacie są infantylne, historia jest absolutnie oczywista, gra nie ma replayability, decyzję nie mają znaczenia walka jest fajna przez pierwsze 5 godzin większość czasu w walce nie widać nawet co się dzieje, areny w wielu wypadkach są za małe, historię pomiędzy postaciami oraz sztuczne konflikty, rozwiązywane jak przez mówienie do dzieci, nie jest to dark fantasy, ani RPG, nie ma w nim prawie żadnych wyborów które mają znaczenie jestem w stanie pani zagwarantować że 99 procent graczy będzie miało dokładnie taka sama rozgrywkę jak pani. Gra jest dobrze zoptymalizowana, wygląd postaci wygląda okropnie, problemy światopoglądowe to nic. Inkwizycję spokojnie można było grać minimum 100 godzin i nie odkryć wszystkiego, tutaj nie ma czego odkrywać gra prowadzi od areny do areny z lootem. Z całym szacunkiem ale to nie jest pełnoprawną recenzja nie zauważyła pani tak oczywistych mankamentów, napluciem w twarz uznam odwoływanie się do fanów serii. Gra maksymalnie zasługuje na 5. Jest to dosłownie mierne przeżycie.

03.11.2024 12:15
Pako22
123.1
Pako22
47
Pretorianin

Zgadzam się. Wróciłem wczoraj do DAI i jestem zaskoczony tym jak dobrze mi się w to gra. Mam 45h przegrane, a z tego co widzę to jestem mniej więcej w połowie gry. Jeszcze nawet żadnego smoka nie ubiłem! Walka jest świetna, choć chaotyczna trochę. Za to uwielbiam to, że w każdej chwili mogę przełączyć się na towarzysza i nim siekać. Gra na padzie jest świetna i dużo wygodniejsza niż na klawiaturze.

03.11.2024 20:57
😱
124
1
odpowiedz
Pasqd
39
Chorąży

Redakcjo, ile dziś kosztuje przyzwoitość?

04.11.2024 02:13
125
odpowiedz
cranchipsv2
0
Junior
Image

źle wam się recenzja zestarzała..

04.11.2024 13:35
barto528
😁
126
3
odpowiedz
1 odpowiedź
barto528
51
Green Bastard

"Veilguard to list miłosny do fandomu Dragon Age’a – nie do graczy, nie do fanów, tylko do tych, którzy uwierzyli w ten świat i pokochali tych bohaterów na tyle, by pochłaniać wszystko, co osadzone w Thedas"
przecież większość graczy którzy pokochali ten świat przede wszystkim od Origins nie tknie tego guano nawet patykiem

04.11.2024 18:58
kalevatar
126.1
kalevatar
35
Centurion

GRYOnline.plRedakcja

Od Origins minęło 15 lat i jeśli ktoś przez ten czas nie tknął niczego innego spod szyldu DA, to od tego też się odbije, zgoda. Ale to, że ktoś zagrał w grę nie oznacza automatycznie, że jest częścią fandomu.

20.11.2024 09:50
trzyglow
127
odpowiedz
5 odpowiedzi
trzyglow
26
Legionista
0.0

Tak wielkiej klapy finansowej jak dotąd nie zanotowała żadna gra
jak Dragon Age: The Veilguard, dane odnośnie kosztów nie zostały jeszcze oficjalnie opublikowane, bo i nie ma się czym chwalić ale
są szacunki różnych instytucji które się tym zajmują oraz są również przecieki od pracowników firmy, przynajmniej dwóch których się teraz szuka i
ten koszt to jest około 200 milionów jak sobie policzymy ten milion egzemplarzy sprzedanych do dzisiaj (60 dolców za sztukę) to wychodzi równo 60M, 200-60 = to jest KATASTROFA.
Milion sprzedanych egzemplarzy, tylko nie wiem czy to jest po uwzględnieniu 280 tysięcy zwrotów tej gry, czyli kolejna katastrofa, bo niemal 1/3 została oddana.

Około 8-10 lat pracy nad grą, setki milionów kasy władowanej w tą grę a gra w nią mniej osób jak w podobne tytuły, Małpiszon, czy Baldurs Gate 3 ( tutaj to nawet są ci sami kolesie którzy zainicjowali Dragona i Baldursa)i te różnice są porażające a liczba grających jest wielokrotnie niższa jak w te dwie gry które wymieniłem, natomiast liczba sprzedanych kopii w takim samym okresie jest kompromitacją i np. tutaj jest to milion a tam to były miliony, małpiszon to miał 10M.

Tak się kończy kiedy nie uwzględnia się fabuły tych serii gier,
kiedy się lekceważy fanów, czy nawet ich obrażając wciskając na siłę "woke" i nie mam na myśli chińskiej czy japońskiej patelni, gracze tego nie tolerują i głosują swoimi portfelami/kartami kredytowymi.

Jako fan dwóch wcześniejszych Dragonów w które przegrałem setki godzin, jak nie więcej, wielokrotnie je przechodząc jest oczywistym że nie kupię tego propagandowego syfu i nie wydam na ten "wokowy" - inkluzywno - polityczny gniot ani złotówki

Dodam już tak na koniec że Baldurs 3 kosztował 100M a do dzisiaj sprzedano 15M kopii, cena ta sama co Dragona czyli 60 dolców - nawet nie chce mi się liczyć jak to jest "przebitka" - niemal Miliard przez rok od premiery i przynajmniej tyle "wokowi" stracili/ą (bo nie zarobią) na Dragonie, bo szanse na sprzedanie jedynie 3-4 milionów egzemplarzy przez rok są bliskie zeru - i dobrze im tak.

post wyedytowany przez trzyglow 2024-11-20 10:07:20
20.11.2024 10:47
Araneus357
127.1
Araneus357
46
Scourge of Hell

Ech, masa błędnych wyliczeń...
ten koszt to jest około 200 milionów jak sobie policzymy ten milion egzemplarzy sprzedanych do dzisiaj (60 dolców za sztukę)
Na PC tyle kosztuje. Na konsolach w Europie Zachodniej jest za 79,99€ w wersji podstawowej, w wersji Deluxe za 99,99€; w USA $69,99 za podstawkę, $89,99 za wersję Deluxe. Do tego porównanie z Black Myth Wukong, na którego rzucili się głównie gracze z Chin i przy którym miękną ogromne marki, a co tu mówić o średnio rozpoznawalnym Dragon Age'u xD

Milion sprzedanych egzemplarzy, tylko nie wiem czy to jest po uwzględnieniu 280 tysięcy zwrotów tej gry, czyli kolejna katastrofa, bo niemal 1/3 została oddana.
Liczba zwrotów kompletnie z dupy, bo dotyczyła całej platformy w przeciągu 24h. Dzień w dzień liczba zwrotów waha się od 150k do 200k, ale w okresach, gdy są wyprzedaże lub premiery, ta liczba rośnie. Wtedy akurat była wyprzedaż Halloweenowa, a kilka dni wcześniej premierę miał COD:BO6.

czy Baldurs Gate 3 ( tutaj to nawet są ci sami kolesie którzy zainicjowali Dragona i Baldursa)
Z ciekawości - kto?

Tak naprawdę ciężko oszacować ile zarobili, jak rozkłada się sprzedaż na poszczególnych platformach, ile zarobili na abonamencie, ile poszło zwrotów. Koszt produkcji na pewno się nie zwróci, bo gra była restartowana kilka razy na przestrzeni wielu lat, co przepaliło mnóstwo kasy. Swoją drogą wszystko to wygląda jak wpis inspirowany jakimś skretyniałym youtuberem, zgadłem?

Dodam już tak na koniec że Baldurs 3 kosztował 100M a do dzisiaj sprzedano 15M kopii, cena ta sama co Dragona czyli 60 dolców
Baldur's Gate na konsolach jest w nowym standardzie cenowym - $69,99/69,99€, na PC $59,99. Zresztą dziwne, że Larian nie stracił dzięki "woke", jak widać ludziom nie przeszkadzają takie elementy :D

20.11.2024 12:42
trzyglow
127.2
trzyglow
26
Legionista

BioWare to studio z którego wywodzą się zarówno dwa pierwsze Dragony jak i Baldursy i wiele innych jak np. MassEffect, obecnie Dragona 3 popełnił już ktoś inny tak samo jak Baldurs 3, również ktoś inny.
Oczywiście Baldursy robił Kowalski a Dragony Nowak ale to ta sama stajnia i nie jest wykluczone że jakieś osoby mogły się pojawiać zarówno w jednej jak i drugiej grze albo i jeszcze większej ich ilości.

Moje szacunki nie są Bilansem księgowym w firmie a jedynie szacunkami gracza który nie ma dostępu do wielu danych i nie uwzględniają kilku, czy wielu rzeczy jak np. cena gier na konsolach i PCtach ( nie wiem jak się % sprzedaż rozkłada), nie uwzględniłem drakońskich marż które kasuje steam, sklepy itd.
I ten zysk w przypadku Dragona 3 nie będzie prostym przeliczeniem 1M sprzedanych egzemplarzy razy jakaś średnia powiedzmy niech to będzie 70 dolców, bo w rzeczywistości po odjęciu wszystkich kosztów ta średnia cena może wynosić 40 albo i nawet 20 dolców
i to jest moja spekulacja, bo oficjalnych danych na razie nie ma
ale zapewne niewiele się pomylę.
W tych moich szacunkach chodziło mi jedynie o ukazanie tej KOMPLETNEJ KATATROFY "wokowego" przedsięwzięcia pod nazwą Dragon 3.
Porównywanie gier podobnych do siebie, skierowanych do tej samej grupy docelowej i robionych przez duże studia za miliony tylko uprawdopodobnia te szacunki.

Grupa docelowa Dragonów, Baldursów ale i Małpiszona jest taka sama, ma to tym bardziej znaczenie w przypadku serii gier, gdzie jest fabuła i są postacie i w Baldursie 3 nie zrobiono odstępu od tej powiedzmy reguły i wyszło im to na zdrowie - w dniu premiery Baldurs 3 sprzedał się w ilości 2.5M natomiast "wokowy" Dragon 3 zignorował dotychczasową grupę docelową i skierował się do nieistniejącej, czego efekt już jest znany, czyli sprzedał się w ilości miliona ale nie w dniu premiery tylko po niemal 3 tygodniach - KATASTROFA - CHAAA
o Małpisonie nawet nie będę wspominał, bo ten i Baldursa bardzo mocno przebija we wszystkich statystykach, Małpiszon miał nawet trudniej, bo nie miał swoich fanów.
Nie gram w "wokowe" gry, nie oglądam seriali ani filmów i jak widać miliony na świecie są tego samego zdania co widać po katastrofalnych wynikach gier, filmów, czy seriali jak np.
obrzydliwy syf Akolita skasowany po pierwszym sezonie a miało ich być kilka CHAAAA i wiele innych porażek finansowych.

21.11.2024 06:51
127.3
Rekvu
2
Centurion

Według devów ze studiów robiących RPG Baldur's Gate 3 kosztował około 200 milionów $. Sam kontrakt z Google, aby gra pojawiła się na Stadia we wczesnym dostępie dał Larianom ponoć 100 czy tam 120 milionów do budżetu gry.

post wyedytowany przez Rekvu 2024-11-21 06:53:18
21.11.2024 12:24
trzyglow
127.4
trzyglow
26
Legionista

Podałem 100M jako koszt Baldursa 3 tylko dlatego że w momencie kiedy sobie sprawdzałem ile kosztowało zrobienie tej gry to nie było oficjalnego komunikatu ze strony twórców o rzeczywistych kosztach zrobienia tej gry i te 100M to były krążące w sieci spekulacje i instytucji które się tym zajmują i graczy.
Ale od początku wiedziałem że jest to trochę mało, bo Baldurs 3 tak samo jak ten chłam "wokowy" czyli Dragon 3 oraz Małpiszon to są gry z segmentu AAA (Triple-A), czyli gier robionych przez duże studia, latami i za ogromną kasę z dużym budżetem na reklamę i zwykle koszt zrobienia takiej gry zawiera się w przedziale 150-250M.
Jak trafiłeś na oficjalne? info ze strony twórców mówiące o 200M to tak najprawdopodobniej jest.

pozdro

post wyedytowany przez trzyglow 2024-11-21 12:28:57
21.11.2024 12:53
127.5
Rekvu
2
Centurion

BG3 has a gigantic budget. Few studios can actually afford this, let alone put so much money into an isometric game. I know this was already the second game for Larian that was a hit-or-miss situation — when you invest all your money in one shot and then wait to see if it hits or not. Good for them, they are brave people, and it is clear that they're not doing this in vain. But, again, we can't invest, say, $200 million to make BG3 — we don't have that kind of money yet. And I don't know of any company in the world that would invest so much money in a CRPG.
Oleg Shpilchevskiy
Founder and CEO of Owlcat Games

Oficjalnych danych pewnie nigdy nie poznamy. Nad BG3 pracowało od 300 do 450 osób przez 5 lat. Larian posiadał bodajże 6 placówek, z czego 4 w krajach o wysokim PKB, więc standardy płacowe były wyższe niż dla przykładu w centralnej czy wschodniej Europie (takiego Witchera 3 było taniej wyprodukować w Polsce, za te same pieniądze na zachodzie wyszło by to gorzej). Biura, wynagrodzenia, infrastruktura sieciowa, licencje na oprogramowanie, outsourcing też był dużym elementem produkcji gry, bo wiele rzeczy zlecali zewnętrznym podmiotom. Jak pisałem, developerzy, którzy produkują konkretnie RPG (Owlcat, Obsidian i inni) podkreślali, że to kwota bliższa 200 milionów $. I o to chodziło w narracji o "anomalii", bo żaden duży wydawca nie wyłożył dotąd takiego hajsu na produkcję klasycznego RPG z perspektywą izometryczną, bo to za duże ryzyko klapy finansowej przez to, że takie gry są raczej niszą. AA do 20 milionów $ jeszcze można zaryzykować, ale AAA 200? Czytałem nawet, że Swen Vincke prywatnie pożyczki brał na produkcję i dom pod hipotekę zastawiał, by dołożyć do budżetu gry. No i są te plotki o kontrakcie z Google za przeniesienie gry na Google Stadia. Nie pamiętam już, czy mówiono o 70 czy 100 milionach od Google za to, by Baldur's Gate 3 był dostępny we wczesnym dostępie również na Stadia, bo z tego co opowiadał Swen Vincke, to też było wyzwanie technologiczne, które wymagało sporo pracy.

Publicystyka Recenzja gry Dragon Age Straż Zasłony - w Veilguard są emocje, ale dziś to trochę za mało
początekpoprzednia12