Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
25. PiterXoneX (Pitplayer)
Trochę żenująca długość jest tych rozszerzeń do Alan Wake 2.
Te 3 epizody na 30-40 minut plus mega krótki Lake House.
Nie postarali się, za upgrade chcą 90zl praktycznie, a należy przypomnieć ile kosztowało Phantom Liberty i ile miało contentu.
99zł i zajęło mi chyba 25h z wbiciem platyny ;) Także tak...Szkoda, że cena wersji pudełkowej jest sztucznie zawyżona przez zbędny remaster AW1 oraz te nędzne dodatki bo tak pewnie pudełko kosztowało by 249zł i upadłby mit z ich premiery, że "brak wydania fizycznego pozwolił nam dostosować niską cenę". I tak za jakiś czas kupię sobie pudło na Xboxa, ale nie za full cenę. Full cenę to byłem w stanie dać za świeżą grę rok temu, a nie teraz za odgrzanego kotleta, który wychodzi pośród innych nowych gier.
Kompletnie nie wiem o co Ci chodzi. Te 2 dodatki łącznie kosztują 86 zł na Xboxie. Mnie Nights Springs zajęło z 3 godziny i mniej więcej tyle zajmuje drugi dodatek.
Tytuły indy na 4-6 godzin kosztują podobne pieniądze. No i jeszcze na koniec porównujecie to do DLC do RPG. Tak, tytuły RPG są dłuższe, z bardzo wielu powodów, podobnie DLC do nich.
Nie o to chodzi w tytułach takich jak Alan żeby były długie.
Alana Wake'a 2 można skończyć w 25 godzin mniej więcej a za kasę jaką kosztuje możesz kupić strategię Paradoksu z którą spędzisz 500 godzin, albo RPG segmentu AA z którym spędzisz 200.
obecnie deluxe upgrade kosztuje 43 zł na Epic
a podstawka 108 zł
ja kupowałem to natomiast za 177 podstawka i 68 zł deluxe upgrade
edit: teraz sobie sprawdziłem, mam wbite w grze 54 godziny - chyba za wolno je wszystkie przechodzę
No fajnie, tylko nie wiem co tam można robić 3h albo więcej?
Ten pierwszy dodatek to nawet zaglądając w kazdy kąt i oglądając budynki to ciężko było przekroczyć 30-40 minut per odcinek.
Chyba jak się zdrzemnie komuś godzinę to 3h będzie...
Jak chcecie to sobie płaćcie i 200zł za jakieś bieda DLC.
Ja już na pewno w ciemno nie wezmę.
Też lubię bardzo tę grę, jednak piszę to co zauważam, nie wiem czemu niektórzy jak lubią jakiś film/grę/książkę to wręcz z uporem maniaka będą wszystko usprawiedliwiać?
Nie każdy gra na PC i nie zawsze są promocje, także na to nie patrzę.
Ja polecam zagrać jak ktoś lubi podstawkę, ale za maks 40 zł.
tyle że oba dodatki obecnie kosztują: 43 zł, czyli 21,50 zł za dodatek
lub 68 zł przy premierze AW2 czyli 34 zł za dodatek
czego oczekujesz za tak porażające ceny ?
A no tak, zapomniałem że każdy gra na PC, a jak gra na konsoli to może się cofnąć w czasie i kupić taniej, tak samo jak mieszkanie w warszawie - w czym problem - za 7k na woli można było kupić jeszcze 7 lat temu.
Dodatek jest wyceniony w sklepach konsolowych za 20 euro, a Phantom Liberty za 25 euro, handluj z tym
Oczekiwanie chociaż 1/10 tego co Phantom Liberty dowiozło w podobnej cenie to chyba nie za duże oczekiwania?
Wątek domyślnie konsolowy więc mówimy o cenach ma konsolach. Nie interesuje nas za bardzo ile trzeba dać na epicku.
Jak chcecie to sobie płaćcie i 200zł za jakieś bieda DLC.
...
Wątek domyślnie konsolowy więc mówimy o cenach ma konsolach. Nie interesuje nas za bardzo ile trzeba dać na epicku.
Na konsolach to nadal nie jest "200 zł za bieda DLC" to 86 zł za pakiet 2 dodatków fabularnych plus kilka pomniejszych DLC kosmetycznych, więc nie wiem skąd ta histeria.
Ten pierwszy dodatek to nawet zaglądając w kazdy kąt i oglądając budynki to ciężko było przekroczyć 30-40 minut per odcinek.
Chyba jak się zdrzemnie komuś godzinę to 3h będzie..
No to wytłumacz to ludziom na "howlongtobeat" bo oba dodatki mają średnią 3 godziny.
Dane pokazują co innego niż te "przynajmniej 3 godziny" które próbujesz wcisnąć
3h to ledwo wychodzi ze średnią graczy co chyba spali przechodząc dodatki po 4-5h na complete, mimo że tam praktycznie nie ma aktywności pobocznych/odnóg do zwiedzania, a complete to w zasadzie main.
W co brnę?
Że twoje minimum 3 godziny to 2h standardowe przejście na screenie powyżej?
W to że podajesz pierwszą statystykę charakterystyczną dla ludzi którzy przez takie tytuły po prostu przebiegają.
Ukrywasz za to dwie pozostałe czyli "Main + Extra" oraz "Complete" które to obie pokazują wynik 3h w obu dodatkach. Zaś twoje uzasadnienie czemu tak zrobiłeś brzmi "bo ja uważam że tam żadnych dodatkowych aktywności nie ma więc te pozostałe statystyki nie istnieją". Bardzo ciekawy przykład "widzimisia", "kilkaset osób się myli bo nie potwierdzają mojej teorii".
No oczywiście że bardziej sprawiedliwe jest uśrednienie 30 czasów przejścia z 6 typami co nie wiadomo co tam robili 4-6h bo wtedy z kolei pasuje pod twój argument.
~2h na main story to zwykle przejście a nie rushed, a co tu dopiero mówić o przebieganie przez grę?
Setki? Jest dosłownie kilka/kilkanaście wpisów z czasem powyżej 3h. Miliony od razu... Na Reddit gdzie zwykle jest optymizm też jest mocny jęk zawodu długością jak i jakością tych DLC,
Po czterech latach od premiery, w usa w koncu series x przegonil ziemniaka w ilosci sprzedanych sztuk.
Fajnie bo ludzie przechodzą na "konsolę Pro" ale z drugiej strony nawet domyślny i największy rynek Xboxa był dominowany przez Series S. Trochę smutne.
Ciekawi mnie czy premiera Stalkera i CoDa podniesie trochę sprzedaż Xboxa w takim większym skoku czy dalej będzie to tak cienko szło.
No jak takie premiery w gp nie pomogą dzwignac sprzedazy, to przed xboxem nie ma przyszlosci.
Xbox z taką strategią jak teraz prowadzi to nigdzie nie zajdzie. A wystarczyłoby NIE wrzucać wszystkich swoich tytułów na GP odrazu na premierę (tylko np. po kilku miesiacach/ po pół roku czy nawet po roku), iść w pełna ekskluzywność (tytuły TYLKO na Xboxa, ewentualnie po jakimś czasie na PC) no i przede wszystkim zaprzęgnięcie tych wszystkich studiów do roboty tak żeby faktycznie rocznie na xboxa te 5 mocnych tytułów + drugie tyle jakichś fajnych mocnych gier AA/inide wychodziło. Wtedy gracz miałby motywację- kurde jak nie kupię Xboxa to nie zagram w to czy tamto bo to jest tylko na tej konsoli. Wtedy sprzedaż by się napędzała. Ale nie, MS postanowił wdrożyć jakąś dziwna strategie wypuszczania wszystkiego wszędzie, wrzucania na premierę do GP ktorego sporo osób nabilo sobie na 10 lat kodami za 5 zł. Przecież tp się nie miało prawa udać.
Na tej konsoli NIE MA tytułów ekskluzywnych, a te kilka tytułów planują i tak wypuścić nawet na konsoli Sony. W ten sposób rzeczywiście to może być ostatni Xbox w rozumieniu fizycznej konsoli. Po co ktoś ma kupować Xboxa jak w to samo zagra na PC albo nawet na ps5 (tutaj dodaj tytuły od Sony dodatkowo).
John oczywiście się ze mną nie zgodzi ale to jak w tyle za Sony (które robi co chce i kopię się w czoło co chwila więc teraz byłby najlepszy moment żeby ich dojechać) został MS pokazuje, że ich strategia jest o dupe roztrzaść.
No sami pomyślcie. MS ma Arkane, zamiast robić jakaś gówno-gierke o wampirach która zdechła tydzień po premierze trzeba było im kazać robić Preya 2 albo Dishonored 3. A to tylko jeden z przykładów, Dishonored 3 z ekskluzywnsocia na Xboxa to by był system seller. Mają Bethesde i Obsidiana? Dawaj Fallouta następnego ktorego przygotowałby Obsidian. Ale to trzeba myśleć trochę out of the box a nie tabelkami z Excela.
Premiery w gp spoko, pod warunkiem likwidacji prokomocji miesiac dla nowych za dolca i mocny nacisk na konsole. Tak jak mówisz, wszystko laduje w gp na pc i po co komu konsolka.
Bo strategią MSu jest posiadanie najlepiej miliarda użytkowników w GP, tanie granie we wszystko albo w nic od konsoli bo pralkę, byleby opłacać abo.
Mi tam to nie pasi wolałbym silne wsparcie konsoli mocnymi własnymi grami oraz lepszą jakością w multiplatformach ale ok ok ja to może jestem dinozaurem gamingu jestem nieprzyszościowy.
Mnie to nie bedzie przeszkadzalo, dopoki nie odbije sie to zle na konsolach. Jak wciaz beda robic najmocniejszy sprzet w generacji, to nie ma problemu. Ale kiedy odbije sie to kosztem xboxa, bo albo go nie bedzie, albo bedzie tylko na wzor ziemniaka, gdzie bedzie mniej gier niz na plejce, to do dupy.
Z gamepassem to jest trochę jak z Disney+. Wyobraźcie sobie, że wszystkie disneyowskie premiery filmowe wychodzą day1 do streamingu. Kto by do kina chodził jak może sobie odpalić spokojnie w domu? O ile by spadły dochody z biletów do kina? Tak samo teraz jest z grami na Xboxa, one nie zarabiają na siebie bo po co to kupować jak mam gejpasa i to tam będzie day1 "za darmo".
dlatego ja jestem za tym, żeby premiery od MSu wychodziły day 1 w GP, ale też day one na PS.
zarobią na Playstation, a jako gracz Xboxowy/PCtowy będziesz miał możliwość ogrania gry w abonamencie. wydaje mi się, że wilk syty, owca cała.
a co do Disney+ i kin to masz rację. nie trzeba sobie nawet tego wyobrażać, bo już to zrobili w 2021/2022 i faktycznie przychody spadły, ALE to jednak trochę inna sytuacja, bo nie masz drugiej platformy, na której możesz zarobic, tak jak właśnie PS w przypadku konsol.
Jezeli stawiaja na gp to niech to robią z glowa. Śmieszne bylo kiedy chwalili sie kolejnymi progami graczy w fh5. Ostatecznie nawet nie wiem na ilu milionach stanelo, ale reke bym sobie dal uciac, ze w chuj i jeszcze ciut to byly konta za dolca. A drugie tyle z jakichs vpn z kenii za dwa dolce za rok.
Cod w gp to trzeba znaleźć inne zrodlo kasy?
Ponoc za 20 dolcow bedzie można sobie kupic dostep do lepszej jakosci dzwieku
https://x.com/Omeqa_/status/1848486369498108061
Wtf
to nie są pieniądze dla MSu/Treyarchu.
to jest zewnętrzna firma, która zrobiła też coś takiego do Cyberpunka.
https://embody.co/pages/cyberpunk2077?currency=EUR
https://youtu.be/pYbwEB7XH-Q?si=xm7lyump4wFrfg7Q
nienie, nie wyglupiles się.
i tak uważam, że trochę dziwne dawać coś takiego w opcjach bezpośrednio, tak jakby "normalny" gracz miał teraz coś zablokowane bez płacenia ekstra.
ogólnie brzmi trochę jak scam.
https://www.gry-online.pl/newsroom/wznowienie-aktywnosci-zniknelo-z-ps5-i-nie-wiadomo-czy-wroci/z02b1fe
To ja szczerze już wolę naszego Xboxa :P bez tego to straszna lipa. Nawet switch ma quick resume
Pomijając, że w mało której grze to faktycznie działało tak jak trzeba, to faktycznie dziwny ruch. Mam nadzieję, że to nie jest jednak Ps5 Pro feature, bo wtedy już by przegięli na maksa.
U mnie to zniknęło miesiac temu, albo jeszcze wczesniej. Burdel tam maja.
Na bank bedzie to dzialac w prosiaku.
Nigdy z tego nie skorzystałem nawet więc mam to w pompie akurat.
To jest akurat najmniejszy problem Sony w tej chwili.
Ja pierwotnie tez z tego nie korzystalem, bo nie wiedzialem nawet, że jest. Ale w horizonie sprawdzalo sie fajnie, niemal tak samo jak quick resume ma xbox. A teraz tego nie ma, pewnie na ps5 pro wroci w chwale, moze zrobia dokladna kopie xboxowego sposobu.
Ja z tego non stop korzystałem w każdym eksie Sony
Klikałem wznów/kontynuuj i Horizon/Spiderman mi się ładował w kilka sekund.
Teraz to się ładuje, wszystkie loga, wczytać zapis ręcznie trzeba.
Strasznie boli quick resume a oni nawet to wycięli...
Mu też to wywalili na początku września, myślałem że zepsuli aktualizacje
To można żyć bez quick resume? :D
Gram i na XSX i na Switchu, nie wyobrażam sobie teraz, że jak włączam grę w którą obecnie gram, to nie jestem od razu w tym samym miejscu, w którym zostawiłem. Zwłaszcza mowa o Switchu, gdzie potrafię wziąć konsolkę, pograć jak mi się woda na herbatę gotuje i odłożyć. A bez tej opcji to by mi się gra ledwo włączyła i zaraz bym musiał wyłączać :D
Akurat nie korzystałem za dużo z kart aktywności więc nawet zbytnio nie zauważyłem ich zniknięcia i tylko odnotowałem, że ich brak. QR w Xboxie też za bardzo nie używam więc ja w ogóle jestem inny ;) Ot zdarzy mi się, że podczas gry w jakiś SP dam ją do QR aby włączyć EAFC ale to w zasadzie tyle. Ja jestem nauczony, że po zakończeniu gry ją zamykam i odpalam następną. Nie potrafię inaczej.
Via Tenor
No i dupa blada, jutro wjeżdża CoDzik, preinstal zrobiony, nic tylko "szczelać" i przymusowa delegacja... Jak nie staniesz dupa z tyłu.
No nic, czteropaczek na niedzielę kupiony, wjeżdżam w Black Ops 6 w niedzielę.
e tam czekaj na jakąś łatkę :)
Ciekawe jak mocno będą się różniły liczby w subskrybentach GP od dzisiaj bo myślę, że znaczna ilość przybędzie.
A mnie ciekawi czy będzie skok sprzedaży konsol jak na jesień 2021 jak wychodziła FH5 i Halo w odstępie miesiąca chyba. GamePass to głównie domena konsol bo na PC nie ma tego aż tak dużo więc to główny target. Właśnie też dlatego się dziwię MS że tak olewają sprzedaż swojej konsoli bo gdzie jak nie na swoim ekosystemie sprzedać swoją flagową usługę.
Dead Island 2 ukończone. Dying Light to to nie jest, ale grało się równie przyjemnie. Teraz po Breakpoincie przyszedł czas na Wildlands, oczywiście wszystko w coopie. Dobrze to wygląda, jednak 30 klatek jest tutaj odczuwalne :(
A panowie w co tam grają aktualnie?
Mozolnie BG3. 41h nabite, nie skończyłem jeszcze pierwszego aktu. Jaka to jest kobyła, o matko.
Ogrywamy w coopie właśnie dead island 2 i remmnant 2.
Wildlands to jedno z naszych najlepszych doświadczeń w rozgrywce kooperacyjnej - oczywiście top to Divinity original sin 2 a w przyszłość 1 miejsce zapewne zajmi3 BG3.
Dalej Obcy Izolacja, jestem jakoś w połowie gry. Gram na średnim i ogólnie bardzo spoko, wymagająco ale w miarę, jedynie dwa razy miałem takie momenty że na chwilę schodziłem na łatwy żeby móc przejść dalej bo już mnie frustracja brała.
Dobre jest to że gra teraz pozwoliła trochę odpocząć od Aliena i można sobie pobiegać i poszczelać zamiast non stop łazić na paluszkach i siedzieć pod stołem.
Dosłownie wczoraj skończyłem drugie dlc do Dead Island 2. Walka z ostatnim bossem mega frustrująca, chyba z osiem razy do niej podchodziłem (co w sumie nie jest aż tak złym wynikiem, na reddicie widziałem wpisy ludzi, którym zajęło to kilka godzin).
W weekend planuję skończyć Uncharted 4.
Ogólnie to Dead Island 2 nie należało do najłatwiejszych, nieraz zdarzyło nam się zginąć. Podejrzewam, że w zależności od ilości osób w coopie gra dodaje większą ilość zombie.
Btw dlc jest w wersji z gp? Bo szczerze mówiąc to nie zauważyłem nic takiego, chyba że trzeba to dokupić osobno
Ja grałem solo i na normalnym poziomie trudności gra była zdecydowanie łatwiejsza niż jedynka. Głównie z tego powodu, że znerfili te biegające zombiaki. W tym drugim dlc są natomiast dwie takie walki, które naprawdę napsuły mi krwi. Walczy się z przeciwnikami, którzy potrafią się teleportować i nigdy nie wiesz, czy ci się zaraz nie pojawią za plecami.
Btw dlc jest w wersji z gp?
Tego nie wiem. Ja kupiłem kompletne wydanie na plejaka. Ale w gp jest chyba tak samo jak w plusie i rzadko trafiają się dlc.
Kurwasz rozleciał mi się elite 2 już całkiem.
Dwa lata wytrzymał i chodź dobrze go odbieram to jakościowo bieda.
Niespełna po roku LB i RB nie działało tak jak powinno więc rozebrałem a po rozebraniu już tak dobrze nie dało się go złożyć mimo, że jestem sprawny manualnie i dobrze to zrobiłem to zatrzaski nie trzymają po rozpięciu już tam samo jak pierwotnie.
I teraz Case został i czy kupować drugiego czy nie....:)
Taki dylemat.
Ciekaw jestem czy poprawili właśnie te LB I RB bo to była jakaś wada fabryczna z tego co mi wiadomo.
Tak ludzie chwalili jakość padów od MS, a one chyba są jeszcze gorsze niż te od Sony
Żeby nie było sam zastanawiam się nad padem od Series X, chociaż nie wiem czy jest sens go kupować mając tego od Xone
to głównie Elite mają problemy i to jest dla mnie żenujące, że wydali już z 5 wersji tego pada, a ciągle ma te same problemy.
jasne, nie każdy te problemy ma, bo są szczęściarze, którym wszystko dobrze dziala, ale ogromnego procenta graczy przewijają się dokładnie te same awarie - bumpery, guma, gałki, etc.
szkoda, bo poza tym te pady są zajebiste.
Też mam elite 2 i parę dni temu zaczął mi lewy analog dryfować do góry. Naprawiłem momentalnie tym łatwym trikiem Trzeba odpiąć zatrzask analoga i wpiąć go z powrotem zostawiając szczelinę - boczny odpowiada za góra-dół, dolny lewo-prawo ->
https://www.youtube.com/watch?v=vPs4zC-xkgU
Wcześniej mi przestawał działać RB ale końska dawka WD40 i chodzi jak nowy.
Elite series 2 to jedyny pad jaki co długi czas u mnie ma jakieś napady ale ciężko winić katuje na nim już 3,5 roku chyba i to mój jedyny pad do Xboxa.
Mam 2 do PS ale na nich gram pewnie 1/4 tego co na klocu, z nimi wszystko ok.
O świetnej jakości padów od MS można było mówić za czasów Xboxa 360. Były one praktycznie nie do zajechania, wraz z wydaniem Xboxa One jakość zdecydowanie spadła w dół i nie mówię tu tylko o elite
Teraz o spadku jakości można chyba mówić w przypadku jakichkolwiek padów. Dualshocki potrafiły latać po pokoju i dalej działały, a od Xboxa 360 zepsułem dopiero gdy sam go za bardzo zalałem :P Obecnie mam dwa pady ze zrewitalizowanego One’a i oba mają dokładnie te same problemy, że krzyzak nie styka zbyt dobrze w prawą stronę. Spróbuję jeszcze psiknąć WD40.
Od xboxa one s zaczęły mi się psuć pady. W one s krzyżak uciekał na prawo i zacinający się rt. Series s, już dwa przyciski coś zaczynający nie odbijac i lewy analog gałka coś dziwnie się w tej obudowie trzyma i coś blokuje przy mocniejszych ruchach okrężnych. Series x gniazdo od słuchawek siada. Niedługo chyba i tak będzie trzeba zainwestować w nowy kontroler.
Kusi kupno tego remastera HZD za 50 zł ale z drugiej strony nie wiem po co, platyna już wbita, nie mam po co wracać do tej gry. Wypadałoby w końcu zmęczyć Forbidden Westa.
Kusi kupno tego remastera HZD za 50 zł ale z drugiej strony nie wiem po co, platyna już wbita, nie mam po co wracać do tej gry
A ja jeszcze nie mam platyny xd Tak tylko mówię ;)
Wy w jakieś ded ajlendy, metafory i inne, a ja tu odkopałem staruszka po 23 latach od premiery.
Klimacik. Gdyby tak dało się odpalić oryginały na Series X, to już bym grał w III, VC i San Andreas
Ja cały czas myślałem, że starsze GTA z OG Xboxa są kompatybilne, ale okazało się, że nie... to znaczy nie do końca.
https://www.youtube.com/watch?v=A_Q3l2SGtyE
Tl;dr - po włożeniu płytki z oryginalnym San Andreas gra pobiera łatkę konwertującą ją w wersję na X360 - czyli koszmarny port z mobilek z 2014 roku, za który odpowiedzialni byli nasi ulubieni partacze za Grove Street Games :D
To akurat fakt. Jedyny plus tej wersji jest taki, że wizualnie najbardziej jest zbliżona do oryginału, czego nie można powiedzieć o definitywniej edycji. Kiedyś kupiłem właśnie wersję z 360ki w dobrej cenie i muszę przyznać że nie było tak źle, bez problemu ukończyłem wątek fabularny bez większych przeszkód. No ale wiadomo, pierwotna wersja zawsze będzie najlepsza
pierwszy mecz za mna, nawet wygrany i z akcja meczu. (mam nadzieje, ze to nie boty)
no kurde, lubie tego CoDa.
chociaz za to jak wyglada launcher i menusy to ktos powinien byc zwolniony juz w 2019 roku.
Albo ja żyję pod kamieniem, albo coś o tej premierze dzisiejszej mocno cicho, aż zapomniałem o niej i nie pobrałem gry na konsole.
Metaphor mocno mnie tez wciągnął.
Momentami przypomina mi minimalnie Berserka - wiadomo że to nie ten poziom mroku i brutalności, ale chociaż lekko dark fantasy, a mnie takie klimaty jarają
No i trochę nowych angielskich słówek wpadło do słownika, zwłaszcza archaizmów.
wydaje mi się, że zjebali nie dając wcześniej kodów do kampanii, bo ona jest podobno całkiem okej i narobilaby szumu recenzjami.
a tak to kto czekał ten wiedział, a reszta to tak średnio. nawet na Twitterze nie widziałem jakoś specjalnie dużo reklam.
Nie ma to wiele wspólnego ani z marketingiem ani z Microsoftem. Marketing Acitvision miało potężny, zresztą jak zawsze. Oni jednak wychodzą z założenia że najważniejszym modułem tych gier jest multiplayer którego nie da się przetestować przed premierą, stąd brak recenzji na portalach i na YT.
Ja mam na mysli reklamy, wczesniejsze cody wyskakiwaly mi z lodówki, a tu reklam nie widywalem.
A to nie wiem, ja praktycznie nie korzystam z TV natomiast na YT czy różnych portalach tych reklam widziałem sporo, menu Xboxa też nimi wali po oczach, bardziej inwazyjne było na Xboxie tylko Diablo 4 moim zdaniem bo ono faktycznie potrafiło zajmować wszystkie kafelki na stronie bez względu na ich treść.
Widocznie moje poczynania w sieci mowia, ze nie jestem targetem tej gry :D
Nawet na konsoli nie mam nic poza jednym kafelkiem, a tak jak mowisz, diablo bylo duzo.
Tez mam wrazenie, ze marketing tej gry jest niezwykle skromny, ale z drugiej strony to taka marka, ze w sumie nawet tego juz nie potrzebuje
Widzialem ta misje z zombie i przeciwnikami rodem z nowego Prey'a, tragedia :/
No i wychodzi na to, ze MS nie przyciagnal CODem ludzi do abonamentu bo na Steamie gra jeszcze wiecej ludzi niz w zeszloroczne MW3
Mnie zawsze dziwiły te przewidywania, że nagle ludzie rzucą się na GP dla tej gry. Przecież jak ktoś gra od dawna na Steamie i ma tam kumpli, z którymi gra, to nie przejdzie nagle na apke Xboxa, żeby zaoszczędzić chwiliwo trochę kasy.
Tak samo ma to miejsce na PS5. Jak ktoś gra na tej konsoli od dawna, to nie kupi nagle specjalnie Xboxa. Tak naprawdę GP może zyskać tylko część graczy, którzy mają obie konsole i nie są dużymi fanami PS5 lub po prostu chcą sobie tanio ograć samą kampanię obojętnie na jakiej platformie. Nie spodziewam się jakiś oszałamiających wyników.
Jest duzo osób majacych wywalone na platforme, byle bylo taniej.
A no i co z crossplayem, steamowiec nie zagra z xboksiarzem?
Jeśli ktoś ma więcej platform, to pewnie zagra tam, gdzie jest taniej, ale tacy gracze stanowią mniejszość.
A no i co z crossplayem, steamowiec nie zagra z xboksiarzem?
Jeśli multi nadal jest podpięte pod konto activision, to pewnie taki crossplay zadziała. Grałem trochę w MW2 u brata na PC i u kumpla na PS5 i praktycznie za każdym razem wyszukiwało ludzi z różnych platform.
Abonament abonamentem, ale przecież ta gra zarobi krocie na indywidualnie sprzedanych kopiach + MTX. Casuale z zachodu zazwyczaj potrzebują do szczęścia tylko Coda i Fify/Maddena i kupują te gry pod konsolę, którą posiadają. Plejstejszynowca raczej kompletnie nie zainteresuje Cod w Gamepassie bo po prostu kupi go sobie na te swoje Playstation.
Wy jak to widzicie? Pierwsze miejsce u mnie na pewno Resident, cudowny klimat, genialny gameplay i niezła fabuła - gra jak dla mnie nie ma słabych punktów
Natomiast co do dalszych miejsc to nie wiem, teoretycznie Dead Space w swoim czasie też mnie mega wgniótł w fotel więc powinien być drugi, ale muszę jeszcze raz przejść Alana bo może wskoczyć na drugie jak i być ostatnim (mało pamiętam z tej gry)
SH2 nie grałem
AW2 grałem, nie skończyłem
RE4 grałem, nie skończyłem
DS grałem, nie skończyłem
Coś jest ewidentnie ze mną nie tak xd więc nie mam zdania. Na pewno Dead Space byłby u mnie ostatni w każdym zestawieniu.
To najwidoczniej takich gier nie lubisz..
Dead Space ma jeden z lepszych systemów walki, nigdzie nie ma takiej radochy z odcinania kończyn
Imo Callisto miażdży tego DS w każdym calu. Dużo ciekawsza gra. Czy nie lubię? Ot po prostu DS i AW2 są tak nudne w pewnym momencie, że nie chce się w to grać. RE4 oddaliłem w czasie bo akurat jak go zacząłem to nie miałem zbytnio ochoty na tego typu gameplay bo byłem świeżo po maratonie RE2, RE3 i REVII.
bardzo odważna...
a w moim rankingu na pierwszym miejscu jest walka między RE4 i SH2.
uważam, że RE4 jest fajniejszą grą, ale kurde, bardzo przemawia do mnie filmowość i onirycznosc SH2 i to uczucie, że towarzyszymy Jamesowi w naprawdę chujowym dniu.
Ciężko to porównać do siebie, bo każda gra robi co innego dużo lepiej niż druga.
Akurat remake 4 to był dla mnie lekki zawód, mimo że gra sama w sobie bardzo dobra, jednak wolę Village, które teraz ogrywam ponownie.
Jakbym miał wybierac to Alan Wake 2 za to jak poprowadzona jest fabuła oraz w jakim formacie.
Jeśli chodzi o sam horror to Dead Space, chociaż tutaj w SH2 Remake jeszcze nie grałem, ale ta część to była dla mnie zawsze bardziej thrillerem psychologicznym niż horrorem
Odważna opinia
bardzo odważna...
Ja wiem...Domyślam się, że chodzi wam o wyższość Callisto nad DS w moim mniemaniu. Lepszy klimat, grafika, lepiej pasujący mi system walki od nudnego strzelania i uderzania pistoletem/deptaniem, ciekawsza fabuła. Ot po prostu Callisto mi siedzi bardzo mocno, a Dead Space wywaliłem po chyba 5h bo przez pół roku leżał na dysku nieodpalany. Totalnie nie rozumiem fenomenu DS. Może w 2008 robił wrażenie, ale teraz mehhh, ale kto co lubi. Dla mnie Callisto lepsze.
Na pierwszym miejscu chyba jednak Alan Wake 2 dosłownie o włos przed Resident Evil 4. Dead Space Remake to znakomity tytuł i bardzo dobry remake ale jakoś z tych trzech siedzi mi najmniej.
SH2 jeszcze nie ograny.
Ja przez to irytujące machanie gałką żeby robić uniki też odpuściłem. A szkoda, bo mi się gra ogółem bardzo podobała, ale po prostu nie daje rady, zbytnio losowe to dla mnie.
potem niby walkę poprawili, ale ja już nigdy nie wróciłem.
Ja już grałem z walką poprawioną więc ciężko mi określić jak się różniła od tej premierowej. Mi tam pasowała walka z wykorzystaniem analoga do uników.
Nie wiem jak oryginał, ale ten remake Dead Space'a był naprawdę świetny. Nie jestem fanem survival horrorów, ale tutaj miałem mega wczujkę. W Residenta pograłem dopiero godzinę... jakieś pół roku temu i czeka aż do niego wrócę :x Paradoksalnie chyba prędzej zacznę Callisto bo właśnie dostało te łatki dzięki którym da się już w to ponoć normalnie grać, a leży to to w moim backlogu już od dłuższego czasu.
No jest nawet nieźle.
Poza jakimiś głupotami, że "oo damy temu typowi pasek zdrowia" i ładujesz 20 headshotow, ale ja dopiero 2 czy 3 misje zrobiłem.
Z godzinę się po bazie podkręciłem, rozwiązując te "zagadki", nawet fajne.
To tylko pokazuje że Sledgehammer powinien mieć zakaz robienia singla, bo z każdym codem się można dobrze bawić w singlu, a jak oni coś zrobią to tylko ręce załamać pozostaje.
Mnie ten Marian lekko wymęczył pod koniec, ale może przez to że ograłem wcześniej nowsze części.
Na plus że na Switchu przynajmniej jest dodatkowo Bowsers Fury
Muszę się pochwalić.
Odbieram ten sprzęt we wtorek.
https://www.tophifi.pl/sluchawki/sluchawki-gamingowe/maxwell-xbox.html?utm_source=ceneo&utm_medium=referral&ceneo_cid=39b5e3f7-693d-773e-7305-95943aed2e6d
licencja Dolby Atmos jest częścią słuchawek.
To już wariackie przedziały cenowe.
Ja się nad tymi pół roku zastanawiam a HD 820 to auto można za to kupić:)
Zbieram coraz więcej dowodów na to, że Alex i raziel to albo jedna osoba, albo przynajmniej rodzina.
Wizualnie Sony zdecydowanie przegrywa. Jeśli chodzi o dźwięk to oba modele oferują zupełnie inne doznania.
Natomiast jeśli chodzi o mnie to zdecydowałem, że będę kolekcjonował konsole i w przyszłości otworzę muzeum.
a, w sumie nie zapytałem.
pytałeś o wcześniejsze Black Opsy czy ogólnie wcześniejsze CoDy?
bo jak coś to ja pisałem o serii Black Ops.
Via Tenor
Ja w końcu po ciągłym odkładaniu w czasie kupiłem sobie Cult of the Lamb. Grał ktoś? Jak wrażenia?
Ten CoD Black Ops 6 to fabuła bardzo jest powiązana ze starymi? Nie grałem w żadną
Jest to kontynuacja losów bohaterów, nie będziesz wiedział kto jest jest Frank Woods, Adler, nie będziesz wiedział za bardzo o wydarzeniach które ukształtowały obecny stan rzecy, poza tym co gra Ci powie... a mówi raczej wystarczająco, także dowiesz się i domyślisz niektórych rzeczy z prowadzonych dialogów.
Myśle że nie powinieneś czuć się mocno zagubiony
No to w Black Ops chyba pograne.
Gra się zrashowala i wyrzuca do menu konsoli przy próbie wczytania.
Mogli by sobie darować te misje na otwartej mapie rodem z Far Ceny, nie tego się od CODa oczekuje.
Ok, usunąłem lokalne savy i pomogłom
Minus taki że cofa do momentu rozpoczęcia danej sesji...
Ok..Edit - kurwa jest bug przynajmniej na XSX - nie gińcie w misji Kołyska po tym jak wyruszycie z generałem z pustyni, bo to gówno się wysypuje na wczytaniu, co za partactwo
Jeszcze ten zjebany launcher się restartuje 10 razy bo aktualizacja- ale czego aktualizacja? Że powiadomienia kup super skórkę?
Firma co trzepie grube miliardy nie jest w stanie ogarnąć prostego launchera.
Uncharted 4 ukończone. Wspaniała to była przygoda, warto było przejść także na ps5. I muszę przyznać, że ten "remaster" jest naprawdę świetny. 60 klatek robi robotę, a gra wygląda fenomenalnie, lepiej niż jakieś 90% współczesnych gier multiplatformowych, które ograłem na plejaku. Mam tez wrażenie (ale to pewnie tylko wrażenie właśnie), że gra była ciut trudniejsza niż na ps4. Grałem na normalnym poziomie trudności i było kilka momentów, że naprawdę zdołałem się spocić. Nie pamiętam, żeby przeciwnicy w oryginale tak napieprzali tymi granatami non stop.
W każdym razie było warto i powiem szczerze, że gdyby Sony wpadło na pomysł, żeby w podobny sposób odświeżyć oryginalną trylogię i wycenili to jakoś rozsądnie, to pewnie bym się skusił, żeby kupić po raz kolejny.
Cudowna gra.
U4 wspominam kapitalnie. Jedna z najlepszych gier na PS4. Będzie trzeba kiedyś wrócić. Pamiętam, że jak przechodziłem trylogię to strasznie mnie męczyło pierwsze Uncharted (strasznie toporne i nudne taka gra maks 7/10, a jak kogoś będzie uwierało strzelanie to nawet 6) ale dwójka i trójka to bajka.
Ja mam właśnie odwrotnie niż większość i jedynkę wspominam jakoś lepiej niż dwójkę. Ale ja całą trylogię ograłem dopiero na ps4, więc nie miałem już tego efektu wow, który dwójka musiała wywoływać na premierę.
W każdym razie czwórka dla mnie najlepsza i serce się kraje, że Sony wolało naciskać na ND, żeby robili jakieś sieciowe gierki, zamiast kolejnego dużego single playera. Tyle czasu zmarnować...
Ano Uncharted 4 super najlepsza część, jedynie "wizyta u babci" to zamulacz zwłaszcza przy kolejnym przechodzeniu. Remastery U4 i U:LL bardzo udane. Z technikaliów duże wrażenie na mnie zrobiło że na Ps4 było 1080p30fps a na Ps5 1080p120fps ale mocno tam jednak przycięto grafikę chyba, tryb 60 był imo najlepszy. Słynny tryb 40fps120Hz niezły ale 60 to 60, do tego bajery Dualsensa i zerowe loadingi, czego chcieć więcej?
Miałem to samo co Crod, jedynka taka toporna z tym zalewaniem wrogami co parę kroków i marnym strzelaniem, no nie dałem rady jej przejść, trochę szkoda. Dwójka miałem wrażenie gameplay nie był dużo lepszy ale spokojnie ukończyłem jednak bez efektu Wow, za to trójkę sobie chwalę, było już w niej widać początek tych pięknych animacji które trafiły do The Last of Us dwa lata później. Jedynie końcówka U3 jakaś taka licha bez wyrazu.
Do U4 na pewno wrócę, do trylogii nie.
Dla mnie "wizyta u babci" też była spoko. Wprowadzała chwilę oddechu między segmentami gdzie było dużo akcji i dobrze nakreślała relacje między Natem i Samem. W ogóle to, jak ta gra jest wyreżyserowana w kwestii budowania relacji postaci to jest mistrzostwo świata.
Jakbym miał się przyczepić do jakiegokolwiek segmentu, to chyba byłby to sam epilog. Niby fajny pomysł, ale jakoś u mnie nie wywołał tych emocji, które miał. Uważam, że i bez niego gra byłaby perfekcyjnym zakończeniem całej serii.
A do trylogii jeszcze i tak kiedyś wrócę, obojętnie, czy ją odświeżą, czy nie.
super gameplay, bardzo satysfakcjonujący loop, bardzo przyjemna fabuła i relacje, ALE
dla mnie ta gra była trochę za długa, w pewnym momencie sie zastanawiałem ile jeszcze.
Obecnie tylko Capcom może się równać z ND jeżeli chodzi o liniowe gry akcji
Remedy ma problemy z gameplayem i zawsze trochę przekombinuja z fabułą (aw2 miał sporo dłużyzn, samo zakończenie też słabe, w Control też czegoś brakowało)
dla mnie ta gra była trochę za długa
No, na pewno jest dłuższa niż poprzednie części, ale dla mnie to nie był problem. Akcenty fabuła-walka-eksploracja są tam tak dobrze rozłożone, że nie miałem w ogóle uczucia znużenia czy coś. Nawet trochę szkoda było, że to już koniec, nawet jeśli przede mną jeszcze ten spin off z Chloe.
Ja jestem team dwójka. Gameplay był w niej idealnie wyważony i dosłownie nie mogłem się od niej oderwać. Zresztą trójka też była super i obie skończyłem w jeden weekend grając seriami po 8h bez przerwy. Pamiętam, że jak skończyłem dwójkę, to jeszcze tego samego dnia zabrałem się za trójkę i doszedłem prawie do połowy. Fantastyczne gry.
Czwórkę i spin-off z Chloe oczywiście też bardzo lubię, ale miały one parę momentów przestoju, przez które tempo gry spadło i siłą rzeczy nie byłem przez nie aż tak pochłonięty. Za to oprawa audiowizualna była fantastyczna. Do dzisiaj są to jedne z najładniejszych i najlepiej dopracowanych gier na PS4.
Jedynkę też lubię, choć gameplay jest w niej najmniej dopracowany i dzisiaj najciężej byłoby do niej wrócić. Jednak kiedy grałem w nią 6 lat temu na PS3, to aż tak tego braku dopracowania (głównie balansu pomiędzy walką, a eksploracją) nie odczuwałem. Bardzo dużo ta gra zyskała też dzięki
spoiler start
silnemu nawiązaniu do Indiany Jonesa i Poszukiwaczy Zaginionej Arki, którego jestem dużym fanem.
spoiler stop
A no i konkurencyjny Tomb Raider Anniversary z tego samego roku wygląda przy Uncharted, jak gra z zeszłej epoki, więc to też jest duży plus na korzyść tej gry.
To już musi być zdrowy rozpierdziel na ekranie. Idzie się w ogóle połapać co się dzieje?
Ech, kupiłem to cholerne Dragon Age na kilka godzin przed ukazaniem się recenzji.
Stwierdziłem że i tak będę grał na premierę, nawet jeśli oceny będą w okolicy 2/10.
Notabene to przedostatni tytuł w tym roku który kupię za premierową cenę (wjedzie jeszcze Metaphor), resztę dostanę w Game Pass.
Ja na pewno zagram, bo to jedna z moich ulubionych serii, ale obiecałem sobie, że na premierę brać nie będę, więc czekam.
Niemniej, mam nadzieję, że gra będzie w dobrym stanie.
tez czekam na recenzje.
chcialbym, zeby to byla po prostu dobra gra akcji RPG, nic innego mnie nie obchodzi, bo nie mam tez zadnej relacji z ta seria.
Obstawiam tak: słaby Dragon Age, dobra gra i 7/10 w recenzjach.
No chyba, że Soulcatcher położy łapę na tym to wtedy wiadomo że 9.5/10.
Mnie bardziej zastanawia czy Bioware przeżyje tę premierę czy raczej EA im zgasi światło już ostatecznie. Z jednej chciałbym aby to osiągnęło sukces bo fantasy-erpegi AAA to już wymarły gatunek, ale z drugiej strony EA, Dei i ogólna stylistyka strasznie mnie odrzuca. Cóż - mam do nadrobienia i tak mam praktycznie całą serię więc jeszcze zdążę się zastanowić.
Jest to jedna z najdroższych pudełkowych premier jakie widziałem, nawet Exy Sony na premierę kupuje za 260-290zł, tutaj twardo 330zł za pudełko chcą.
A za taką cenę musi być jakośc AAA od Sony
czy raczej EA im zgasi światło już ostateczni
Musialaby się wydarzyć katastrofa a raczej się nie wydarzy i gra się sprzeda bo poleci na fali samej marki. Jeżeli już by EA miało zabić Bioware to po jakiejś tragicznej premierze nowego Mass Effecta.
Musialaby się wydarzyć katastrofa a raczej się nie wydarzy i gra się sprzeda bo poleci na fali samej marki.
To samo mówili o pewnej grze z uniwersum Gwiezdnych Wojen, która wyszła jakiś czas temu :P W dzisiejszych czasach siła marki coraz mniej znaczy (no chyba, że jesteś codem albo fifką).
Swego czasu grałem na X360 (po angielsku), a później na PC (już pl). Niestety nie widziałem jak działa na żywo w ramach wstecznej na nowych Xboxach, ale z tego co widzę to całkiem fajnie bo sama gra już oryginalnie chodziła w tych 60 klatkach więc tutaj sam klatkarz będzie jeszcze bardziej stały. Oczywiście będzie pikseloza bo gra nie dostała żadnego boosta, ale imho i tak warto bo sama gra jest cudowna (to jeszcze ta końcówka czasów kiedy Ubisoftowi się chciało), a odkopanie fizycznej kopii gry i włożenie jej do Series X to chyba najbardziej przystępny sposób na jej doświadczenie.
https://www.youtube.com/watch?v=FpOcbHCq0aU&t=486s
Oglądałem ten film i jeśli rzeczywiście gra tak wygląda, to całkiem spoko. Pudełka widzę wychodziły po polsku, pewnie coś na zasadzie jak pierwszy Assassin's Creed na X360. Za taką wersję z pięć duszek wzwyż trzeba liczyć, ale chyba się skuszę. W inne Drivery grałem, w tego akurat nie miałem okazji, a słyszałem właśnie wiele dobrego, no i 60 klatek.. miodzio :)
Nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem aby Austin był tak zły i tak rozczarowany jakąkolwiek grą :D Chyba nawet bardziej krytycznie niż w przypadku Concorda i SW:Outlaws... auć. Z drugiej strony IGN dało 9/10... 9/10! :D Wiem, że był jakiś dym z kopiami recenzenckimi więc będzie to chyba spływać wolniej niż zwykle, ale i tak jestem zafascynowany jaki będzie odbiór nowego Dragon Age'a.
https://www.youtube.com/watch?v=QF-Kd2BBpx8
Recenzje w newsie były raczej pozytywne a oceny całkiem spore więc ciężko powiedzieć. Pewnie każdy sam musi zagrać i ocenić. Ja się odbiłem od każdej części, no żadna mi zupełnie nie podeszła.
Na pepełe pisza, ze polowa posiadaczy xklockow grala w nowego coda, ze sie swietnie sprzedal na plejce, na iksie gorzej, ale co sie dziwic jak gra jest w abo.
Ja bym chetnie pogral w starsze cody, bo ten mi sie podoba bardzo, a nigdy w serie wczesniej nie gralem.
Ciekawy jestem, czy wyladuja kiedys w gp. Na allegro tanio mozna dorwac, moze sie kiedy skusze.
To jest właśnie moc abonamentu i marki CoD, żeby połowa posiadaczy sprzętu ograła nowy tytuł na premierę to się po prostu nie zdarza.
też bym pograł we wszystkie poprzednie części bo nie grałem w każdą, a na pewno mało którą pamiętam.
Ale kompletowanie tego do zagrania jest jakąś masakrą, więc fajnie jakby wleciały wszystkie do GP i problem rozwiązany.
Też mam sporo zaległych CoDów. Ewidentnie widać jednak że nie chcą "rozwadniać" skupienia graczy dodając teraz starsze gry z tej serii, wolą żeby ludzie rzucili się na najnowsze odsłony, co zresztą z lubością xboxowcy robią.
Myślę że na starsze odsłony przyjdzie kolej kiedy trochę kurz opadnie i BO6 przestanie się szaleńczo monetyzować przez mikrotransakcje.
Ehh... trzeba będzie kupić Switch OLED. Obecnie bez promki jest za 1389zł. Jak będzie dobra promka to biorę.
No, a Wii U i tak będzie u mnie w kolekcji. Tak jak ostatnio wspomniałem - zamierzam kolekcjonować konsole.
No i na tą wersję liczylem
Fajnie
Cieszy.
To była kwestia czasu - Nintendo robi wszystko co w ich mocy, żeby nikt o Wii U nie pamiętał :)
Nintendo robi wszystko co w ich mocy, żeby nikt o Wii U nie pamiętał :)
W sumie nie ma ich za co winić. Nikt Wii U nie kupił (poza razielem 12 lat później) to przynajmniej gry się nie będą marnować na martwym systemie :D A trochę tych dobrych gier jednak było więc myślę, że wszyscy się ucieszą. Chyba zostały już tylko Paper Mario Color Splash i Windwaker/Twilight Princess HD z takich dobrych exów, które się jeszcze kiszą i nie dostały żadnego nowego portu.
po ograniu trochę PvP Space Marine 2, który jest dość okrojony pod względem statystyk powrót do CoDa to jest jakiś orgazm.
jestem fanem numerków, nawet jeżeli są przeciwko mnie, i uwielbiam to ile rzeczy można sobie sprawdzić. nie wiem kiedy to wprowadzili, ale zapisują się nawet powtórki całych meczy i można przewijać od killa do killa.
jedyne czego brakuje mi w powtórkach, albo nie znalazłem, to opcja, żeby od razu przewinąc do "Best Play", jeżeli takowe zgarnąłeś. w statystykach brakuje mi natomiast jakiegos wykresu jak zmieniała się punktacja w trakcie meczu, bo to jak czasem udaje się odwrócić losy gry to jest poezja.
zaznaczam, ze ja nie gram duzo w multi, nie znam sie na tym jak powinno sie projektowac mapy, etc. ale sama gra bardzo mi sie podoba i, ku mojemu zaskoczeniu, nawet bardziej zespołowe tryby wychodzą całkiem dobrze. albo miałem szczęście, albo coś dobrego się stalo z ludźmi, ale wszyscy starają się wykonywać cele misji, a nie tylko nabijać fragi. miałem do tej pory tylko jeden mecz, w którym kurwiłem pod nosem, bo widziałem, że ludzie nie zajmują punktów.
a nawet nie odpaliłem jeszcze trybu zombie ani kampanii. nie jest to najlepsza gra w GP, na pewno nie, ale na pewno jedna z lepszych pod względem opłacalności.
Ja sobie pykne jakis meczyk pewnie w ten weekend, który zaczynam dzis wieczorem. Ale generalnie na multi nie mam czasu, no i tak sie nauczylem przy halo, ze zawsze gram z kims obok, ze granie w multi samemu mnie nie cieszy. Ale z ciekawości popatrze jak to wyglada.
W tym poprzednim codzie z gp jest split screen, ale tylko na dwie osoby(trudno pogodzic towarzystwo kto ma z tata grac, w halo gramy wszyscy na raz) a i gra wtedy na series x wyglada jak sprzed 15 lat. Szkoda oczu.
Dla mnie multi w call of duty kojarzy się najbardziej z trybem team deathmatch, to w nim spędziłem najwięcej czasu czy to w Modern Warfare 1, czy 2. Dawno nie grałem w żadnego fpsa online, ostatni to był chyba właśnie cod warzone który średnio mi siadł, bo nie przepadam zbytnio za battleroyale. Muszę miejsce na dysku zorganizować i samemu się przekonać, widziałem że jest w czym wybierać jeśli chodzi o tryby gry
albo miałem szczęście, albo coś dobrego się stalo z ludźmi, ale wszyscy starają się wykonywać cele misji, a nie tylko nabijać fragi. miałem do tej pory tylko jeden mecz, w którym kurwiłem pod nosem, bo widziałem, że ludzie nie zajmują punktów.
Społecność militarnych FPS'ow (poza CS rzecz jasna) jest generalnie dosyć spoko. Swego czasu grałem bardzo dużo w BF3 i BF4 na multi i praktycznie zawsze ludzie ze sobą współpracowali. Fajnie to widać, jak np. prowadzi się czołg w podboju i nagle wchodzi do niego kilku innych graczy i każdy robi wszystko, aby zabić jak najwięcej wrogów i jak najdłużej przetrwać. Bardzo często też ludzie reanimują innych po zgonie. W jednym z Battlefieldow zwykły szturmowiec mógł nosić defibrylator, więc też dosyć często to robiłem.
Społeczności LoL'a, czy CS'a mogłyby się wiele nauczyć.
Co, gdzie, jak? Wybaczcie bo nie wiem gdzie a chętnie spojrzę:P
Edit: Ok, znalazłem, no reputację mamy dobrą:D
A no co. Tutaj jest jak za starych czasów federacji DSJ czy Colina2. Mutant pamięta :)
Najlepsze skoki.
Pamiętam jak się grało w dużym gronie przy użyciu myszki kulkowej.
Wygląda na to że Indiana Jones to będzie bardziej Dishonored niż Wolfenstein.
Jak dla mnie lepiej być nie mogło.
https://youtu.be/NNewkSYbWuM?si=wd1psuDkYdMlQ10O
Minęło prawie ćwierć obecnego wieku, a tymczasem branża cofnęła się w czasie do jego początków xD
tryb jakości w 1080p. XD
jezusmaria, to jest absolutnie żenujące i w dupie mam całą resztę grafiki. wolałbym, żeby gry miały natywne 4k albo chociaż skalowane z 1440p kosztem trochę niższego LOD i graficznych bajerów.
O luju złoty.
Jutro szykuje się potężna awantura w sieci.
Na dodatek nie wiem czy ludzie manipulują tak treścią, czy wszędzie nawciskane są tam faktycznie co kawałek nawiązania do niebinarnosci w dosyć cringowy sposób.
Ale optymalizacja to niezłe jaja.
Chyba znowu będzie blokada ocen na metacritic
Będzie niezły cyrk po tych entuzjastycznych recenzjach na niektórych portalach.
Nie na niektórych tylko na zdecydowanej większości. Cała ocena gry przez DF też jest koniec końców pozytywna.
A że będzie trucie dupy podkręcane głównie przez ludzi którzy grać nie będą to jest oczywistość, tak niestety ta branża ostatnio wygląda. Rakowisko wiecznie obrażonych płatków śniegu wymagających wszędzie 4K w 60 FPS, najlepiej z ray tracingiem, no bo przecież wydali na sprzęt zawrotne... 2 tys.
Oj tam oj tam przecież to specjalny zabieg żeby można się było wczuć jak te 15 lat temu kiedy grało się w 720p na X360.
A mówiąc poważnie to wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że nowy Dragon Age ma w sobie dwa oblicza - albo jest grą wskroś głupią, albo po prostu nijaką. Oglądałem już wiele recenzji i gameplayów i obiektywnie nie wygląda to wcale źle przynajmniej pod kątem mechanik, walki, grafiki jak i ogólnych technikaliów (wiem, że dużo osób robi porównania do gier mobilnych i fortnajta, ale mimo, że sam nie byłem przekonany to ostatecznie uważam, że to co widziałem wyszło bardzo spoko). Problemem jest zdecydowanie fabuła i ogólny dialog między bohaterami. Ja nie jestem ultra znawcą erpegów czy ogólnie osobą stawiającą historię w grach na najwyższym miejscu ale kurde bele jak przesłuchałem te pojedyncze rozmowy w recenzji Skill Upa to miałem wrażenie, że oglądam na Disney+ jakiś c-tierowy serial Marvela, który był tak zły, że nie dostał nawet drugiego sezonu. Rozumiem, że gameplayowo może być spoko, ale jednak biowarowe erpegi polubiłem (głównie mass effecty) bardziej nie za swój gameplay, a właśnie za interakcję z towarzyszami, za możliwości wyboru i za możliwość określania swojej postaci, a niestety ponoć w Veilguard bardzo, ale to bardzo tego brakuje.
Aktualnie zacząłem ogrywać Origins i czekam z zaciekawieniem na recenzję od osób, którym EĄ nie dało gry do recenzji.
Rakowisko wiecznie obrażonych płatków śniegu wymagających wszędzie 4K w 60 FPS, najlepiej z ray tracingiem, no bo przecież wydali na sprzęt zawrotne... 2 tys
Ten znowu jak odleciał...
John, proszę Cię...
ja sam jestem przeważnie optymistycznie nastawiony do gier i nie krytykuje nowego DA jako całość, bo nie grałem, ale 1080p w trybie jakości nie jest akceptowalne, nawet na sprzęcie za 2k. i akurat pozytywne recenzje nie mają tu nic do rzeczy, bo mam wrażenie, że techniczna strona gier już dawno nie jest w zadnych recenzjach uwzględniana.
i nie idź w skrajności, bo raczej nikt nie oczekuje 4K, 60 FPS i RT. ja oczekuje TYLKO 4K w 30 klatkach, a nie dostaje nawet tego.
i akurat pozytywne recenzje nie mają tu nic do rzeczy, bo mam wrażenie, że techniczna strona gier już dawno nie jest w zadnych recenzjach uwzględniana.
No tak, tylko ja piszę o pozytywnej ocenie Digital Foundry która z zasady właśnie kwestii technicznych dotyczy. I oczywiście że problem wyolbrzymiam chcąc go odpowiednio nakreślić.
W moim mniemaniu to bardzo dobrze że twórcy powoli odchodzą od prób zaspokajania potrzeb graficznych purystów, bo to jest właśnie gwóźdź do trumny branży, a przynajmniej segmentu AAA. Wieloletnia produkcja związana z gigantycznymi kosztami tylko po to żeby ktoś na końcu deprecjonował produkt przez liczenie pikseli to jest to co spowoduje ostatecznie pęknięcie tej bańki. Nadejdzie w końcu ten moment że za grę twórcy będą musieli zawołać tak absurdalne pieniądze żeby mieć chociaż cień szansy zysku że nie będzie wielu gotowych tyle wydać, i to będzie moment kiedy ten segment zwali się na ryj.
Chodzą słuchy że cała branża czeka aż GTA VI wyznaczy nowe standardy cen gier AAA.
Osobiście jestem zwolennikiem kroku w tył, skupieniu się na innych niż graficzne aspektach tytułów wysokobudżetowych. Koniec końców i tak jesteśmy tak blisko ściany fotorealizmu że każdy kolejny, malutki kroczek wymaga ogromnych nakładów mocy sprzętu. Ten aspekt wzrasta wykładniczo a nie liniowo.
ale ja też jestem za tym, żeby odejść od zaspokajania potrzeb graficznych purystow, dlatego pisałem o zmniejszonych LOD i wodotryskach graficznych.
rozdzielczość natomiast powinna być wyższa, bo na przykład na moim, dość dużym, telewizorze rozdzielczość 1080p skalowana do 4K wygląda jak gówno. chodzi mi tu tylko o czytelnosc i ostrość samego obrazu, reszta praktycznie w ogóle mnie nie obchodzi, bo dla mnie zawsze artstyle > strona techniczna.
a zamiast cięcia kosztów na rozdzielczości wolałbym cięcie kosztów na rozdmuchiwaniu gier do >50 godzin, tworzeniu miliona miejsc pracy, które do niczego nie służą i ogólnie mądrzejsze zarządzanie projektami też pomaga, bo taki Veilguard powstawał w ogromnych bólach i większość kasy została przepalona właśnie na to, a nie na rozdzielczość.
Dokładnie, jest tylko 4k 60fps albo 30 fps 720p, nie ma nic pomiędzy.
Lepiej nie wspominać że człowiek oczekuje dobrego portu za 360zł, bo się jakiś płatek śniegu obrazi.
Rozumiem że ludzie w innych wątkach już przesadzają z narzekaniem, a wpisów o Outlaws to się wręcz nie da czytać, ale w drugą stronę całkiem iść to też skrajnosc
No tak ale to trochę jedno z drugiego wynika. Takie piekło produkcyjne ma też gdzieś swoje korzenie.
I ja w pełni rozumiem że wolałbyś produkcję w 4K z mniejszymi wodotryskami, tylko że znalazłaby się kolejna spora grupa graczy która zaczęłaby wrzeszczeć że co z tego że 4K skoro tytuł wygląda jak z PS4 czy Xbox One. Tu nie ma dobrego rozwiązania które nikogo nie wku**i. Taki Hellblade 2 miał i rozdzielczość i był ekstremalnie piękny wizualnie to się ludzie dowalili do tego że liniowy, jak nie staniesz dupa z tyłu. To jest właśnie ten problem dzisiejszej branży, nie zrobisz gry która nikogo nie wkurzy bo dzisiejszy gracz nie potrafi powiedzieć, dobre ale nie dla mnie.
W moim mniemaniu to bardzo dobrze że twórcy powoli odchodzą od prób zaspokajania potrzeb graficznych purystów
Ale o czym tu w ogóle rozmawiać? To, że na konsoli na której wyszły Forbidden West, R&C: Rift Apart, czy choćby Dead Space, ludzie nie chcą mieć 720p w trybie performance to ma być niby jakiś graficzny puryzm? I to w grze, która nawet nie ma jakiejś wyjątkowo ładnej grafiki?
No daj pan spokój. Naprawdę, co innego wymagać nie wiadomo jakichś cudów, a co innego oczekiwać czegoś, co jest już dziś po prostu standardem.
Problem polega na tym, że obecnie twórcy gier nie potrafią dopracować choćby warstwy technicznej swoich gier, a Bioware przeszło samych siebie i zawsztydziło wszystkich innych partaczy. Przecież natywne 432p w trybie wydajności na XSS, to jest cofanie się do czasów PS2, a 648p/30 FPS w trybie jakości, to gorszy wynik od PS3 i X360, ktore większość gierek odpalały w 720p/30 FPS, a bywały też takie, które działały w natywnym 1080p, jak chociażby Gran Turismo 6. Ja wiem, że kupiłeś tą grę jeszcze przed recenzjami i teraz probujesz ją bronić, ale bądźmy poważni.
Natywne 1080p, to jest z kolei poprzednia generacja, a bywały też takie gry jak Doom z 2016 roku, które na zwykłym PS4 działały w 1080p/60 FPS. Jeśli jest tak jak napisał Adam i fabuła też jest do bani, to ja już nie wiem co tą grę uratuje.
Żadna z gier które wymieniłeś nie jest erpegiem z półotwartym światem.
Nie można porównywać gier z różnych gatunków przyjmując jedno oderwane od całości kryterium.
Idąc tą drogą można powiedzieć że Passat B5 to lepszy samochód o Porsche 911 bo bez problemu przewieziesz nim lodówkę.
Z samym argumentem dyskutować się nie da, faktycznie "prosiakiem" lodówki nie przewieziesz, ale czy to na pewno oznacza że to gorszy samochód?
Przecież natywne 432p w trybie wydajności na XSS, to jest cofanie się do czasów PS2, a 648p/30 FPS w trybie jakości, to gorszy wynik od PS3 i X360, ktore większość gierek odpalały w 720p/30 FPS
No wiesz, ja jednak zaryzykuję stwierdzenie że Dragon Age 4 na PS2 nie ruszy. Samo Digital Foundry podkreśla że gra wygląda znacznie lepiej niż wskazywałyby na to cyferki. A jak jest w rzeczywistości sprawdzę jutro o 17:00.
Ja wiem, że kupiłeś tą grę jeszcze przed recenzjami i teraz probujesz ją bronić, ale bądźmy poważni.
Tak jak pisałem już wcześniej kupiłbym tą grę nawet jakby miała oceny 2/10, jestem fanem serii, skończyłem je wszystkie i bawiłem się genialnie nawet w tych powszechnie uważanych za słabsze odsłony.
Myślę też że swoją aktywnością na tym forum nie dałem nikomu pretekstu do myślenia iż jakoś specjalnie łaknę akceptacji swoich wyborów.
Doom miał całkiem spore mapy, jak na FPS'a, a mimo to Id Software potrafiło go tak dobrze zoptymalizować. Grafikę też miał bardzo ładną. No i mogę się założyć o to, że taki Wiedźmin 3, który wyszedł ponad 9 lat temu wygląda dużo lepiej, od tego nowego Dragon Age.
No wiesz, ja jednak zaryzykuję stwierdzenie że Dragon Age 4 na PS2 nie ruszy.
Może i nie, ale będzie działać w podobnej rozdziałce. Samo to jest prawdziwym wyczynem.
Samo Digital Foundry podkreśla że gra wygląda znacznie lepiej niż wskazywałyby na to cyferki.
To nie oznacza automatycznie, że odpalona na 55 calowym TV 4k lub większym bedzie wyglądać dobrze. Ja się spodziewam podobnych efektów, jak w przypadku grania na PS3/X360 na takim TV. Niby można, ale pikseloza będzie się tak rzucać w oczy, że aż głowa może rozboleć.
Tak jak pisałem już wcześniej kupiłbym tą grę nawet jakby miała oceny 2/10, jestem fanem serii, skończyłem je wszystkie i bawiłem się genialnie nawet w tych powszechnie uważanych za słabsze odsłony.
Myślę też że swoją aktywnością na tym forum nie dałem nikomu pretekstu do myślenia iż jakoś specjalnie łaknę akceptacji swoich wyborów.
Nikt ci nie broni być fanem tej serii i dobrze się bawić podczas gry, ale jak studio odwala taką fuszerkę, to trzeba krytykować takie działania.
Dżon to by się chyba z tym swoim Seriesem S ożenił gdyby mógł bo już dawno nie widziałem aż takich fikołków w jego wykonaniu xD
No to jak to w końcu jest z tym DF? Ich opinie są istotne czy nie? Bo odnoszę wrażenie że jak to zwykle bywa kiedy komuś potwierdzają jego "widzimisia" to są istotne i obiektywne, a kiedy nie to już gorzej. Tym razem mówią wyraźnie że mimo niskich rozdzielczości gra wygląda dobrze.
I nie wiem co ma z tym wspólnego "eska", gra chodzi w niskich rozdzielczościach na każdej konsoli.
https://x.com/purexbox/status/1851788701220659297?t=SUwwnAolUxgX4VptO-tC2w&s=19
Kto w tej generacji oczekiwał 4k60RT?
Ja tylko ale najwidoczniej "aż" oczekiwałem 1440&60 (i de facto w grach na UE4 spokojnie można to uzyskać - Stellar Blade, Lies of P nawet wyżej 1500-1800) a RT jak mało co mnie interesował bo to gra póki co nie warta świeczki, tak dalej mnie mało co interesuje.
Ciężko się patrzy na te schodzenie poniżej 1080p ale ok UE5 jest wymagający. Jeszcze przy dobrym upscalingu w trybie 60fps to jeszcze można przeboleć ale jak już brniemy w tryb jakości 1080p to śmiech na sali.
Koniec końców upscaler to upscaler i jak będą żałośnie niskie rozdzielczości to się nie obejdzie się smużenia i artefaktów. Ja nie wiem co to się dzieje że jakakolwiek krytyka to hejt, marudzenie i rozpuszczanie się na śniegu.
Digital Foundry lubię ale też nie wszystko co mówią mi się podoba. Bronili Starfielda że tak się nie da 60fps uzyskać a się dało. Fakt że ze spadkami ale zawsze to jakiś wybór. Tak samo nie podzielam ich wiecznych zachwytów nad Ray Tracingiem który w większości przypadków dusi obecne konsole.
nieśmiało chciałbym zauważyć, że "ładność" lub "brzydota" grafiki to nie jest 100% tego co obciąża procesor graficzny
i gra może być piękna i szybka jak doom, ale nie mieć nic pod spodem (zero np. fizyki), a może być gra brzydka i mało szczegółowa, a będzie chodziła gorzej, bo ma milion mechanik kalkulowanych przez GPU
nie wiem jak jest w przypadku Vailguarda, ale to sie zobaczy
a od 4K 60 fps to są PCety w cenie 5 konsol, a nie konsole
a od 4K 60 fps to są PCety w cenie 5 konsol, a nie konsole
no to fajnie, ale chyba nikt z powyższych tego nie oczekuje i było to już kilka razy podkreślane.
nie rozumiem czemu ciągle dzielnie walczycie z argumentem, którego nikt nie podał.
Ahh te porty Sony na PC
W Tlou podobne rzeczy, ale myslalem ze sie nauczyli
te porty od Sony to tak w kratkę.
na każdy bardzo dobry przypada jakiś popsuty, a ostatnio to mam wrażenie, że proporcja wygląda raczej jak 1:2.
mam nadzieję, że naprawią go tak samo jak TLoU.
Wlasnie o Ragnaroku nie slyszalem negatywnych opinii, moze ja mam takiego pecha
Rozbujał się ten CoDzik, rozbujał.
https://x.com/tomwarren/status/1851744627226734807?t=QR1GNOzD7EAbkRN4JbBxKQ&s=19
no i super, zasłużone.
patrząc na hype wokół STALKERa, nawet u ludzi nie znających serii, to myślę, że tam też sprzedaż na Steam będzie super + dobra aktywność ludzi z GP.
Otwarta mapa poki co najslabsza z dotychczasowych misji. Nie tak zle jak w poprzednim codzie, ale bez porownania do tych wczesniejszych misji.
Właśnie dotarłem do tej misji i sobie zrobiłem przerwę. Rozumiem że potrzebują tych misji żeby trochę wydłużyć czas kampanii, ale też uważam że to najsłabsze momenty. Oskryptowane misje to miód w esencji.
to by była doskonała misja do coopa, w singlu jest ok, ale najsłabsza ze wszystkich
na szczęście możecie po prostu zlikwidować 3 cele główne i lecieć dalej - choćby wbić się autem w miejsce celu, wywalić z bazooki w cel i uciec do kolejnego
Wylizalem sciany, wszystkie punkty zwiedzone. Na szczescie mapa nie była jakaś wielka, a pojazdow do przemieszczania sie sporo :)
Ja też wyczyściłem cała mapę i oczywiście pod koniec misji gra się zcrashowała i teraz przy każdej próbie wczytania gra się wysypuje.
Już raz miałem takie przeboje z CODem że mi wyjebało zapisy - w Black Ops 3
To u mnie na szczescie żadnych problemów na series x. Walka o palac Saddama ostra, az za duzo przeciwnikow jest.
Inscryption skonczone. Kapitalna gierka, koncepcja drugiego aktu mi nie do konca siadla, ale dwa pozostale super, szczegolnie w pierwszym mega klimat.
Jak sie polapie w mechanikach rozgrywki, to leci, trzeba troche farta w doborze talii, ale tak to w kartach bywa :)
8/10, jakby akt drugi tez byl w takiej tormie jak pozostale, to 9 albo i 10 bym dal.
Btw na golu standardowo, wersja pc średnia ponad 7, na konsolach raptem 3.
Za 50 zł jako update to nawet warto jak ktoś ma Oryginał. Moim zdaniem, gdyby ta gra była za 30 $ coś około 150 zł to była by inna śpiewka, bo ponoć sama warstwa techniczna Remastera jest w porządku.
Co ciekawe za bardzo nie ma co łatać. Fakt że mam dopiero wbite z 3,5 godziny ale ta gra wygląda po prostu na skończoną, nie natrafiłem póki co na ani jednego buga.
a co jest do połatania ?
Zawsze coś jest - jestem zwolennikiem zoptymalizowanego doświadczenia.
Chociaż masz rację info odnośnie wersji PC jest pozytywne.
Jako, że dzisiaj grobing to raczej nie będzie zbyt dużo czasu na giercowanie w dragon ejdże, ale ten jeden dzień można odpuścić. Spotkajcie się z rodzinką, zapalcie świeczkę bliskim, ale też bez nadmiernej ponurości nawet jeśli aura za oknem (przynajmniej u mnie :P) nie sprzyja.
Jako, że dzisiaj grobing to raczej nie będzie zbyt dużo czasu na giercowanie w dragon ejdże
Dlatego giercowałem od północy do 4 rano:D Jestem już na końcówce Obcego Izolacja.
Spokojnego weekendu Panowie.
U mnie tradycyjnie dziecko chore więc i tak siedzę w domu :P chociaż chyba bardziej będą seriale niż gry bo znowu nie mam w co pykać :P
W każdym razie spokojnej drogi wszystkim.
nie no, roznice sa spore, nawet na telefonie.
bardzo mi sie podobaja zmiany w otoczeniu, ale kurde, wszystkie ludzkie ryjce wygladaja wedlug mnie gorzej. mozliwe, ze to przez to bardziej realistyczne oswietlenie.
Na tym ujęciu nowa Alloy nawet niczego sobie.
To jednak nadal jeden z najbardziej bezsensownych remasterów z Until Dawn na czele.
Quo Vadis Sony?
bezsensownych na pewno, ale zrobiony jest bardzo dobrze przynajmniej, w przeciwieństwie do Until Dawn.
ale no, to trochę jak odmalowywanie ścian po roku. wiadomo, że będzie wyglądać lepiej, ale w sumie po co?
Porządny remaster. Różnice widać gołym okiem. Zastanawia mnie tylko jedno. W obu grach ustawiłem 4K i obraz w remasterze jest ostry jak brzytwa. Oryginał wygląda tak jakbym ustawił w nim 2K.
Remaster oczywiście ma wyższe wymagania, ale nie są jakoś specjalnie wygórowane.
Screeny robiłem w trybie SDR.
Otoczenie wygląda ładnie, ale zrobienia z Aloy pyzy jak w dwójce im nie daruję. Zresztą nie tylko ona wygląda gorzej, bo reszta postaci ludzkich również. Zostaję przy oryginalnej wersji.
Nie ma pyzowatej twarzy. Ogólnie postacie wyglądają dużo lepiej, tylko w mediach celowo ukazali niekorzystne ujęcia.
To ja uposledzony jestem, bo jakbys nie powiedział, ze to screeny z roznych wersji, to bym nie wiedzial.
Wstawili jej ryja z HFW? Disgusting
graficznie wygląda bardzo bidnie
Na V taka grafika robi wrażenie, czyli UE5, którego tak kĄsolowcy nie lubią, bo ich zabawki są za słabe.
https://youtu.be/cZ1ToNkRrxQ?si=_h6iaDLqYmudHRTC
Nie no różnice są bardziej pod remake niż remaster. Do tego stopnia że nawet w trakcie konwersacji dodali animacje przez co rozmowy są bardziej jak w Forbidden West a nie jak w jedynce gdzie npc i Aloy stoją jak kołki.
Ale dalej - po co?
Widać przykry trend w którym Sony zaczęło się UBIować i skupia się tylko na paru najbardziej dochodowych markach a dużo dobry IP będzie leżeć jak trup w chłodni i co gorsza nawet ich nie sprzedadzą a ktoś mógłby j wskrzesić z pomysłem.
UBI Prince of Persia, Splitner Cell, Rayman, ok ok te gry mają mieć remaki ale nie wierzę że będą mieć dużo serca i budżetu, chętnie się w tej kwestii pomylę i posypię głowę popiołem.
Sony Bloodborne, Killzone, Resistance, Days Gone itd.
Sony idzie w stronę Assassowania i FarCryjowania, smutne. Do tego o czasowym wykupowaniu gier na wyłączność nie wspomnę.
A to będzie kolejna po Hellblade 2 gra, do której będę piał w kontekście grafy.
Amy Hennig bierze w tym udział, więc może być dobrze.
Szkoda tylko, że to w universum Marvel.
https://www.youtube.com/watch?v=9AVSGANHkSE&ab_channel=ENFANTTERRIBLE
Tak w ogóle w tym roku zaduszki u Nas siódmego Panowie, bo od wtedy oficjalnie XsX nie będzie już "Most powerful console ever" xD
Z ciekawości sprawdziłem i ps5 wyszło 12 i 19 listopada 2020 a Xbox Series X 10 listopada też 2020 roku. Nawet nie wiedziałem że wyszły równocześnie. W każdym razie Sony coś zdobiło dalej a u nas głucha cisza, aż dudni.
Drodzy Panowie jakie plany do końca roku?
U mnie remasterowanko ale takie wg mnie bardziej sensowne niż wyżej Horizon ZD.
Darksiders 1 potem 2 a po nich Bulletstorm. Jedynki nigdy nie ogrywałem, dwójkę jakoś do połowy dawno temu, a BS przeszłedlem dawno temu i chętnie znów postrzelam w tym szalonym FPSie.
Do Świąt chyba ogarnę bo potem rozpływam się w Silent Hill 2 i Stalkerze 2.
Edit: bajdełej właśnie ukończyłem Alien Izolację, no dobry straszak nie ma to tamto.
U mnie koniec roku to pewnie Dragon Age 4, CoD: Black Ops 6, Stalker 2 oraz Indiana Jones.
Jeśli te gry nie wyczerpią mojego czasu przeznaczonego na gaming to myślę że będę chciał skończyć Persona 3 Reload oraz w końcu porządnie ograć Dziedzictwo Hogwartu.
Świetne gry.
U mnie ciężko stwierdzić, bo nie mam pojęcia co uda mi się dokończyć, ale obecnie gram w Gears 5 na PC, Rallisport Challenge 2 na Xbox oraz Prince of Persia: The Forgotten Sands na Wii.
W dalszych planach mam mnóstwo gier, ale istnieje wiele czynników, które owe plany mogą zmienić. Pewniakiem są jedynie remastery obu Soul Reaverów.
Pykam sobie jakieś 6 godzin w tego nowego Dragon Age i muszę przyznać że gra mi się bardzo przyjemnie. System walki jest moim ulubionym ze wszystkich gier w tej serii, BioWare przestało udawać że robi hardcorowe RPG, nie, nie robią i nigdy nie robili. Robią action RPG a ich najlepsze dokonania (Mass Effect 2) to nawet nie action RPG a gra akcji ze śladowymi elementami erpega.
Ciężko mi cokolwiek powiedzieć o fabule bo w zasadzie jestem na jej początku niemniej zarzuty dotyczące infantylności mogą okazać się prawdziwe, dialogi bywają lepsze i gorsze, też za wcześnie żeby to oceniać.
Koniec końców muszę przyznać że bawię się naprawdę nieźle, ostatnio nie zdarza mi się żeby wbić około 6 godzin w grze w jedną dobę a tutaj tyle wpadło i to w czasie w którym miałem ogrom innych rzeczy do roboty co oznacza że każdą wolną minutę spędziłem przy konsoli i to z tą właśnie grą.
9h w Veilguard już strzeliło :) Bardzo szybko mija czas w tej grze bo gra mi się w nią kapitalnie. System walki to mój wymarzony w serii. Od momentu jak zagrałem w Origins marzyłem o takim zręcznościowym systemie z wyborem skilli. Bardzo mocno przypomina mi to AC: Odyssey. Gdyby już Inkwizycja miała takowy to stałaby się jedną z moich ulubionych gier. Pod względem budowy gry to czysty Mass Effect 2 (nie porównuje poziomu gry). Baza wypadowa nazwana "Latarnia" z której ruszamy na misje z ekipą. Po bazie można chodzić i zbierać zadania od towarzyszy czyli wypisz wymaluj misje lojalnościowe z ME2. Gra ma budowę zamkniętą czyli dokładnie jak w strych produkcjach BW. Nie ma otwartego świata. Jest kilka "hubów" jak miasto po którym się poruszamy i to jest coś na wzór Cytadeli.
Co do postaci zapytacie? Jeszcze nie mam wszystkich towarzyszy bo wciąż są puste karty ale z tych początkowych to Neva mi się podoba i mam nadzieję na jakiś romansik :). Harding, która z absolutnego marginesu z Inkwizycji wyrasta na ważną postać w Veilguard. Jeszcze jedna postać mnie intryguje ale nic nie będę mówił bo nie chcę spoilować.
9h gry i nie miałem żadnego zadania pobocznego w stylu "przynieś mi 10 kawałków drewna", "zabij 5 demonów" itd. NIC ZERO. Trafiłem na kilka prostych questów gdzie były zabijanie demonów zaszyte w głębi questa, ale same w sobie takowe póki co nie występują.
*Kto jest na discordzie to już wie co pisałem. Jeżeli ktoś jest ortodoksem DA: Origins i nie dopuszcza żadnej zmiany to nie polecam. Seria poszła bardzo w high-fantasy w stylu ostatnich Final Fantasy. Jeżeli ktoś nie jest w stanie tego przełknąć to może być problem z wkręceniem się. Po drugie totalnie nie widzę przez te 9h żadnej ideologii lpg... Gram młodym, umięśnionym białym mężczyzną i pierwszy romans jaki gra mi dała był z ... kobietą. Żadnych zaimków (oprócz początkowego wyboru), żadnego nachalnego homo-wątku. Nic ponad to co już występowało od czasów Mass Effect (2007) bo we wcześniejsze gry BW nie grałem.
Idę bawić się dalej :)
EDIT: Bo zapomniałem. Gram na XSX w trybie 60 klatek. Gra posiada najlepiej zrobione włosy w tej generacji konsol. Serio. Wiem, że w trybie wydajności jest renderowana z niskiej rozdzielczości co często w grach widać szczególnie na włosach. W tym przypadku totalnie tego nie widać. Widać każdy jeden kosmyk włosów. U Neve jak rozpuści włosy każdy jeden kosmy potrafi się rozpuścić po barkach i nie są poszarpane jak w Outlaws. Wielkie gratki. Chyba specjalnie kogoś oddelegowali aby się tym zajął.
W zasadzie pod wszystkim się podpisuję.
Kim grasz?
Mój "Rook" to łotrzyk, nastawiam się głównie na walkę dwoma mieczami wspomaganą łukiem na dystans, wybrałem też przynależność do "Szarych Strażników".
Chciałem zagrać magiem ale nie wiedziałem jak wypada magia w grze i czy daje satysfakcje, a ciekawiła mnie walka mieczem więc klasycznie poszedłem w woja jednoręczny+tarcza. Człowiek z przeszłością Szarego Strażnika ;) Bo ich jako jedynych kojarzyłem na tyle, że byłem w stanie określić co to za organizacja. Reszta nie wiem czy pojawiła się wcześniej w serii (pewnie tak) ale nie pamiętam dokładnie.
Na Meta user score tez bedzie pewnie mega niski, od dłuzszego czasu sie pokrywa z tym z filmwebu czesto
Dla mnie Szary Strażnik był tu oczywistym wyborem, ikoniczna dla serii formacja mocno przypominająca zresztą wiedźminów z uniwersum Sapkowskiego. Nie żałuję też wyboru łotrzyka, szybka, dynamiczna walka wręcz, bazowanie bardziej na unikach niż blokowaniu dodatkowo całkiem sensowne rażenie z dystansu, walka jest dzięki temu różnorodna i wciągająca.
Na Meta user score tez bedzie pewnie mega niski, od dłuzszego czasu sie pokrywa z tym z filmwebu czesto
Dzięki, bo nie wiedziałem że mam się bawić znacznie gorzej niż bawię się w tej chwili, to teraz zacznę, obiecuję. Tych 38 frustratów mnie przekonało.
no i chuj?
do czego to właściwie jest komentarz? do tego, że koledzy się dobrze bawią? u good?
Nic, po prostu prognozuje jak bedzie ta gra oceniana przez wiekszosc, no na filmwebie juz jest.
edit user score juz jest i jest bardzo podobny bo 2,4 - z czego wynika az taki hejt?
Ktos musi pytac? Sie zdziwiłem, ze taki zachwyt jak ludzie gnoja generalnie jak widac
ale ktoś pytał?
może skupmy się na większości, która grała, a nie losowych ocenach na Filmwebie, na którym nie ma żadnej weryfikacji? albo po prostu skupmy się na relacjach osób, które mamy tutaj w wątku i dyskusji z nimi, a nie ocenami frustratow w Internecie?
na Steamie powyżej 1h gry jest na razie 82% pozytywnych.
Ktos musi pytac? Sie zdziwiłem, ze taki zachwyt jak ludzie gnoja generalnie jak widac
a myślisz, że w ogóle grali? jako najwierniejszy obrońca user score TLoU2 w historii wszechświata to wydajesz się bardzo łatwo wpadać w pułapkę ślepej wiary w user score w absolutnie każdym innym przypadku.
edit user score juz jest i jest bardzo podobny bo 2,4 - z czego wynika az taki hejt?
Strzelam że głównie z jednego filmu na którym laska robi pompki i informuje że samo słowo przepraszam nie wystarczy jeśli użyło się złych zaimków.
powyżej 2h to największe, konstruktywne, zarzuty do gry to:
a) wybory w dialogach są skrajnie iluzoryczne,
b) nie da się być złą postacią,
c) mało RPG w RPG,
d) polityka/sposób jej przedstawienia,
e) ponownie nie jest to dobry Dragon Age dla fanow Origins, ale po jedynce to chyba żaden nie był.
Na Meta user score tez bedzie pewnie mega niski, od dłuzszego czasu sie pokrywa z tym z filmwebu czesto
edit user score juz jest i jest bardzo podobny bo 2,4 - z czego wynika az taki hejt?
A nie to spoko to jak banda frustratów tak oceniła to od teraz będę się gorzej bawił xd Serio? Wierzysz w user score? W oceny frustratów i kretynów, którzy oceniają gry tak jak im ludolodzy powiedzą? Daj spokój. Pod względem czysto gameplayowym gra jest bardzo dobra i dopracowana. W dobie dzisiejszych bubli jest nawet bardzo dopracowana. Frostbite pokazuje mega pazur w tej grze (oprócz mimiki bo w to ten silnik nigdy nie potrafił - brak mo-capu). Obecnie sobie biegam po tzw. Rozdrożach i wykonuje poboczne aktywności związane z plagą/historią pewnej postaci czy poszerzające lore gry.
Tak nie jest to Dragon Age jaki wyszedł 15 lat temu (i dobrze), a jest to gra bardziej efektowna i szybsza co wpasowuje się w dzisiejszego młodego odbiorcę.
Ja sie nie sugeruje, ale masa osob uwaza, ze liczą się tylko recenzje graczy
btw SH2 ma 9,3 - no gralo mi się w to swietnie, ale odnawiam sobie teraz drugiego Wejka i jednak to jest gra o 2 klasy lepsza pod praktycznie kazdym wzgledem (chyba za duzo lazilem ot tak bez celu, na samym poczatku w lesie spedzilem chyba 4h, wiec moze dlatego mi sie troche dluzyl), szczegolnie mam tu na mysli wykonanie, ale sama fabula tez jest bardziej rozbudowana i ciekawsza, czuc klimat True Detective zmiksowanego z Twin Peaks i ogolnie taka filmowosc rodem z mojej ulubionej wytwórni filmowej czyli A24
a) wybory w dialogach są skrajnie iluzoryczne,
b) nie da się być złą postacią,
c) mało RPG w RPG,
d) polityka/sposób jej przedstawienia,
e) ponownie nie jest to dobry Dragon Age dla fanow Origins, ale po jedynce to chyba żaden nie był.
To już znacznie lepiej odzwierciedla nastroje. W zasadzie zarzuty od a) do d) można wszystkie razem podpiąć pod zarzut c). Tak, tu jest mało RPG w RPG bo to nie jest do końca RPG, jak zresztą większość gier BioWare, a przynajmniej nie są to erpegi w takim klasycznym znaczeniu tego słowa, obok erpegów Lariana nie można tych gier postawić... ale to nie zarzut, to cecha.
Podpunkt e) myślę że zrecenzowałeś bardzo trafnie, ludziom zafiksowanym na Origins nie podobał się żaden kolejny DA, ci ludzie to trochę sieroty po ewolucji gamingu, powinni poszukać ukojenia właśnie w grach Lariana (które sam bardzo lubię), może w części gier Obsidian (które sam bardzo lubię) bo BioWare już dawno poszło inną ścieżką, i dobrze, bo świat bez Mass Effect 2 byłby znacznie brzydszy.
Gołst znowu wypomina oceny graczy bo mu tak wygodnie, a jak w przypadku TLOU2 gra dostała masę średnich ocen (pomijając review bombing) - to ocena graczy nie miała znaczenia?
Stare, znałem
Gra wygląda co najmniej średnio/dobrze z tego co widzę.
Pozytywne zaskoczenie, jak odkopie się z premier to z chęcią zagram.
Może ten Masz Effect 5 też dowiozą jako w miarę fajną grę.