Patrzę na The Crew Motorfest rok później. Raz po raz ośmiesza Forzę Horizon, ale w najważniejszej kwestii ciągle jest d...
Ich aktualizacje to mogą sobie w tyłek wsadzić. Wydmuszka nie gra. 50 lipnych osiągnięć typu przeleć samolotem pod mostem a później nie ma co robić. Nawalone jakichś bezsensownych aktywności a wszystko to wyjątkowo niepotrzebne. To mogła być piękna gra, wystarczyło tylko pomyśleć jak to zorganizować, tu tego zabrakło w efekcie czego wyszła z tego bardzo słaba gra. Ba, słabsza nawet od The Crew 2 która nie powiem że była dobra ale była zjadliwa.
Gram od pewnego czasu w NFS Hot Pursuit Remastered. Stary dobry NFS. Mimo że minęło 14 lat od premiery a w oryginał wygrałem lekko licząc 3 tysiące godzin gra nawet po latach znowu sprawia frajdę i wciąga czego nie można powiedzieć o Motorfest. Więc ich aktualizacje to mogą sobie w tyłek wsadzić bo stary jak świat NFS zamiata pod dywanik ich produkcję razem ze wszystkimi aktualizacjami.
50 lipnych osiągnięć typu przeleć samolotem pod mostem a później nie ma co robić. Nawalone jakichś bezsensownych aktywności a wszystko to wyjątkowo niepotrzebne
Z ciekawości - czy Forza Horizon 5 jest pod tym względem lepsza Twoim zdaniem?
Lepsza pod każdym względem, nie tylko jeśli chodzi o ilość osiągnięć a ma ich jak wiadomo blisko 3 razy więcej niż Motorfest. FH5 to inna jakość i nie porównuj tej gry do Motorfest bo to porównanie nie na miejscu. Choć z kolei znacznie słabsza od FH4 która była uważam jedną z lepszych gier tego typu w jakie miałem okazję grać w mojej długiej historii (bo około 30 letniej) grania w takie produkcje; czyli arkadowe ścigałki.
A poprawili coś model jazdy, czy nadal auta zachowują się po wyskoku jakby była 2-3x mocniejsza grawitacja niż w FH5?
No i czy wyłączenie kontroli trakcji i stabilności w końcu działa jak w FH5? W sensie że biorąc jakiegoś Mustanga w RWD możemy normalnie zrzucić bokiem? Bo na premierę była taka gó*niana fizyka że nie dało się: https://youtu.be/LPNtZJUbZaE
Przecież nie ma już kompletnie różnicy między NFS, Forza, Crew, TDU i innymi z ostatnich lat. Wszystko robione na jedno kopyto. Można spokojnie zamienić np. w Forzie 5 logo początkowe na TDU i nikt się by nie zorientował. To samo z każdym innym tytułem wyścigowym arcadowym.
Wszystkie te gry, to jedne wielkie g.
Każdą nie. Opisałem crapa Motorfest i starego NFS HP który mimo wieku zjada tego crapa na śniadanie. Forze zostaw w spokoju bo to inna liga niż oba The Crew. W najnowszego Test Drive nie grałem więc się nie wypowiem - na razie zostawiam testerom tak jak niedawno napisałem. Ale zagram, jak już będzie na tyle przetestowany że stanie się grywalny a przy okazji cena spadnie. Myślę że to kwestia 2 lat.
Świetna gra, zjada odgrzewany kotlet zwany FH5 na śniadanie, już na premierę FH5 było nudne z nudną mapą i odgrzewanymi rzeczami.
NFS Hot Pursuit - klasa sama w sobie, absolutna topka arcade, grałem kiedyś, gram czasem dziś w RM
Forza Horizon - cudo techniki i funu, FH4 świetna ale smutna Anglia, FH5 jeszcze lepsza i radosny Meksyk
The Crew Motorfest - co to?
Ostatnio motorfest stał się ok ale boli blokada na 60 fps i konsolowa grafika. Dla ratowania firmy powinni szybko wydać porządny remake Spliner Cell i nowe Rainbow Six.