Recenzje remake'u Silent Hill 2. Nowa gra polskiego Bloober Team z wysokim metascore
Wierzyc mi sie nie chce ze ta gra tak dobrze wyglada ale jeszcze chwila i sam zweryfikuje.
Remaster, remake. Nazwij to jak chcesz. To wciaz odswiezona gra sprzed lat.
Dla mnie spoko w przypadku takich gier jak właśnie SH2 - czyli sprzed ponad 2 dekad gdzie umówmy sie OG jest już zbyt przestarzałe dla nowego gracza, co najwyżej ktoś z sentymentu mógłby teraz pograć. Natomiast zdecydowanie nie dla remakeów pokroju Until Dawn.
masa ludzi nigdy nie grała, dla nich to fajna opcja żeby zagrać... inna masa ludzi, chcętnie zagrałaby w ten tytuł na obecnych PC i żeby nie raizło w oczy.. nie wiem po co tak narzekać, po prostu przejść obok, nie kupowaći elo ;)
Czyli zgaduje że osoby które nie grały i kompletnie nie rozumieja fenomenu SH2 będą wysoko oceniali tej tytuł. Nic odkrywczego.
Dokładnie, nic dodać, nic ująć.
Z tego samego powodu RE3R dostało wysokie oceny.
Czyli mam rozumieć, że GOL jako jedyny miał osobę, która kiedyś zagrała w coś takiego jak Silent Hill 2? XDDDD Bo pozostałe oceny są wyższe.
Po recenzji od razu słychac ze robiła ją osoba która ograła oryginał i rozumie jego przekaz.
Zgadzam się w 100%. Remasterów i wszelkiego rodzaju remaków jest ZDECYDOWANIE za dużo.
Jak kiedyś w to grałeś to nie musisz teraz kupować a te remaki to szansa by nowi gracze poznali stare gry.
ale branża recenzenka zeszła na psy. Właściwie jak coś częścią znanej i lubianej marki to automatycznie dostaje +2 punkty do oceny. Tylko recenzjom graczy można ufać.
Tylko recenzjom graczy można ufać.
automatycznie dostaje +2 punkty do oceny
Jest wiele przykladow ze to tak nie dziala
Wczoraj skończyłem SH2 w wersji Enchanted (całe dobrodziejstwo). I nie. Fenomen, to był na początku lat dwutysięcznych. Ćwierć wieku temu (mniej więcej). Tam nie ma żadnego fenomenu, odbieranego w dzisiejszy sposób. Żeby nie było, mam 40+, PS2 miałem na premierę, grałem w SH2 kiedyś kiedyś itd. Ale dziś ta gra jest toporna, męcząca, ma dobrą fabułę i ten...dryg, ale to już nie to.
Dokładnie. Zresztą nie każde odświeżenie ma sens. Np. film "Koszmar z ulicy wiązów" - kiedyś to było coś, oglądałem za małolata, ale dziś? Był ten sprzed 14 lat chyba, i co, lipa? Nie ten klimat. Silent Hill walił w dekiel na przełomie lat 90/2000 - dziś? Ok, bez szału.
Nie oceniam gry, bo nie grałem, oceniam podejście do remasterów, rimejków, ri...
A ja lubię dobrze zrobione remaki, dzięki nim mam szanse zapoznać się z kultowymi markami, które gdzieś mnie ominęły.
Remaki residentów były świetne, szczególnie czwóreczka, teraz czas na Silent Hill 2.
A jeszcze po drodze czas odświeżyć sobie Dead Space.
A w produkcji są jeszcze np Metal
GearSolid 3, czy Gothic.
Rozumiem, że ktoś ma przesyt, a branża nieco za bardzo patrzy w przeszłość, ale mi to leży na ten moment.
Same wysokie noty a maruda z gry-online przyznaje ocenę z totalnego dna 6/10. Brawo O_o
