Fundamentalnym elementem umowy społecznej pomiędzy twórcami konsol i graczami jest to, że kupujemy co około 7 lat nową konsolę, mając gwarancję jakości i tego, że przez ten czas wszystko będzie działało jak trzeba.
Od pewnego czasu rozwój technologiczny zauważalnie spowolnił, a jednak wyraźnie wbrew temu trendowi, zachłanni producenci konsol zaczęli je produkować w cyklu de facto 4-letnim, wypuszczając w połowie generacji nową wersję "Pro".
Zaprawdę namawiam was do bojkotu tego typu urządzeń, nie po to jesteśmy konsolowcami, żeby co stosunkowo krótkie odstępy czasu robić upgrade sprzętu. To też niepedagogiczne, bo zamiast dostawać konsole, które coś by zmieniały w chwili premiery generacji, prowokujemy, że producent zaciąga hamulec "bo coś ekstra musi zostać dla pro".
W przededniu upadku rynku konsol, który najdalej za 10 lat zastąpi aplikacja w telewizorze, wzywam do bojoktu wersji Pro
Ajfoniarz bedzie mowil ludziom o konsumpcjonizmie, nauczal o podejsciu korporacji do klientow i produktu i wzywal bo bojkotu firm traktujacych uwarunkowanych klientow jak stado debili i owiec do strzyzenia.
Dalbym emotke klauna ale jest za paywallem.
Ostatnie zdanie to juz wogole swiatly futuryzm lvl over 9000. Nie wiem czy akurat to zdanie jest na powaznie, czy nie ale... iksde.app (Zeby sie w klimat wpasowac).
Nauczaj mistrzu.
Grubo że koleś promujący applowe śmieci oburza się na wersję pro konsolki. No jest tu dysonans
zamiast dostawać konsole, które coś by zmieniały w chwili premiery generacji, prowokujemy, że producent zaciąga hamulec "bo coś ekstra musi zostać dla pro".
Nie żebym był złośliwy dla samej złośliwości, ale konsole w chwili premiery generacji mają już zaciągnięty hamulec - z powodu oczywiście kosztów, bo większości nie byłoby stać na konsole z mocą PCeta z górnej półki.
Same wersje PRO to najlepsze, co mogło się zdarzyć w gamingu - oczywiście dla "prawdziwych graczyTM", czyli pecetów. W końcu konsole nie są już hamulcem przez całe 7 lat, więc życzę nam wszystkim regularnych konsol co 3 lub 4 lata i udanej sprzedaży zarówno PS5 Pro, jak i odpowiednika Małomiękkich.
Niech po prostu od razu wychodzą wersje pro, co np 5 lat i będzie spokój. Sam byłem nastawiony na kupno, ale raz, że cena nie zachęca, a dwa mam takie zaległości growe, że spokojnie pogram w 60fps na zwykłej ps5 do następnej generacji.
Patrzyłbym na cały zabieg bardziej przychylnym okiem gdyby Pro po prostu zastępowało "zwykłe" PS5 zamiast wchodzić na rynek z praktycznie podwójną ceną.
Sam z resztą kupiłem PS4 Pro (jak miałem krótki epizod konsolowy, który niestety skończył się fiaskiem), bo w momencie kupna było niewiele (200-300zł) droższe od bazowej PS4.
Jakiś tam refresh w połowie generacji może mieć sens (manufacturing idzie do przodu - procesy są optymalizowane, komponenty kurczone, usprawniane), no ale jeżeli próbują pacnąć przy tym podbitkę ceny o 50%, to wydaje się to dojeniem klienta - szczególnie kiedy różnice są tak marginalne.
No ale konsumpcjonizm goes brrrr, widziałem gościa z iPhone 15 Pro Max wypytującego o dostępność 16 Pro Max, kolega z biura wymieniał AirPods Pro na dwójki (bo są nowsze i lepsze - taki argument wystarczył), są też tacy (również tutaj na forum) którzy już sikają w porty żeby wymienić RTX4090 na RTX5090 - cudze pieniądze, ich sprawa.
W wypadku PS4 było to jeszcze zabawniejsze, bo różnica w cenie wynikała z tego, że podstawowa PS4 staniała. Gdyby teraz PS5PRo kosztowała tyle co PS5 na premierę + inflacja a PS5 staniała ciut to byłoby w porządku. Ale mamy jakąś dziwną sytuację gdzie tak nie jest.
Na pewno tak nie jest z tą inflacją? Przecież pomiędzy PS5 a PS5 Pro było z 40 proc. skumulowanej inflacji w Polsce
PS5 na premierę kosztowała 499$, odpowiada to dzisiejszym 607$. PS5 Pro kosztuje 699$.
U nas sprawa jest skomplikowana bo z jednej strony inflacja a z drugiej kurs dolara. Jednak inflacyjna podwyżka to byłaby tak do 3200zł maks a mamy 3500zł.
A ja mam nadzieję że producenci przestaną celować usilnie w 499 dolarów, co powoduje że do konsoli trafiają CPU z tableta, które dostają zadyszki już w drugim roku po premierze.
Jak kupujemy konsolę raz na 5-7 lat to może kosztować te 800 euro/dolarów.
Tylko pytanie czy jak konsole zaczną tyle kosztować to czy faktycznie cala podwyżka ceny trafi w lepsze podzespoły, czy jak w przypadku PS5 PRO do kieszeni producenta?
Mogliby chociaż zagwarantować że te napędy będą kompatybilne z PS6, a nie staną się elektrosmieciami?
Bo nie ma powodu żeby nie było kompatybilności z kolejną wersją poza pazernością producenta.
Proszę nie wciskać bajeczek o zabezpieczeniach w napędzie, bo już dawno jest to ogarnięte na poziomie software/hardware, to nie PS2 gdzie wystarczyło laser przerobić/wrzucić magic swap DVD
Mogliby chociaż zagwarantować że te napędy będą kompatybilne z PS6, a nie staną się elektrosmieciami?
Z taką obudową i podłączeniem?
A co za problem sprzedać nowy plastik pasujący do PS6 za 200zl
Nie wiem po co nowy standard podłączania by mieli patentować i wymyślać, poza tym żeby zmusić do ponownego zakupu.
Jak bardzo będą chcieli to zablokują i na poziomie software, konsola po prostu odrzuci napęd z PS5 albo całkowicie wywalą napędy optyczne i koniec tematu.
Sony powinno dostać w końcu po dupie w zamian za ich totalną arogancję i nonszalancję jaką prezentują w tej generacji. Niestety brak konkurencji na rynku konsolowym sprawił, że Sony może robić z klientami co się żywnie podoba, a bananowcy będą tylko bezmyślnie i głośno przyklaskiwać. Ludzie, którzy chcą kupić Pro raczej nie koniecznie patrzą na takie kwestie jak opłacalność czy racjonalność zakupu oraz w jakim stopniu taki zakup kształtuje rynek- jest ładne, drogie i nowe to ch#j, biorą.
nie kupuje.
mam ps4 zwykła ktora elegancko działa, całą kupke wstydu przed sobą wiec nie spieszy mi sie do zadnej ps5 pro ultra turbo sztos
Ajfoniarz bedzie mowil ludziom o konsumpcjonizmie, nauczal o podejsciu korporacji do klientow i produktu i wzywal bo bojkotu firm traktujacych uwarunkowanych klientow jak stado debili i owiec do strzyzenia.
Dalbym emotke klauna ale jest za paywallem.
Ostatnie zdanie to juz wogole swiatly futuryzm lvl over 9000. Nie wiem czy akurat to zdanie jest na powaznie, czy nie ale... iksde.app (Zeby sie w klimat wpasowac).
Nauczaj mistrzu.
Grubo że koleś promujący applowe śmieci oburza się na wersję pro konsolki. No jest tu dysonans
To jest trolling jakiś, czy o co chodzi? :)
I jak to rozwój spowolnił, skoro roczna topowa karta graficzna dostaje zadyszki w nowych grach bez DLSS, a te nieco słabsze to i bez FG? :P
Rozwój zapieprza szybciej niż na początku tego wieku! A w jakim kierunku, to już inna historia...
Myślę że specjalnie nawoływać nie trzeba, Xbox niemal na 100% zrezygnował z wydania "prosiaka" a PS5 Pro zapowiada się na podobną porażkę sprzedażową jak PS4 Pro, przynajmniej takie są póki co prognozy.
Prognozy te zdaje się potwierdzać fakt że skalperzy trzęsą portkami ponieważ mimo ich działalności na większości rynków PS5 Pro nadal można bez problemu zamówić.
"Półgeneracje" nie są istotną częścią rynku bo też i konsolowcy w zdecydowanej większości nie szukają mocy w swoich sprzętach. Nigdy generacji nie wygrywa najmocniejsza konsola.
Ludzie brali PS5 po 3 - 3.5k w dziadowskich bundlach, a teraz pojawia sie konsola znacznie szybsza w podobnych pieniadzach i wielki placz. Szkoda, ze wszystkie exy juz ogralem, a dupa bolala jak musialem schodzic z jakosci dla 60tps, bo 30fps to robienie sobie krzywdy. Trudno.
Ludzie brali PS5 po 3 - 3.5k
No właśnie schodziły jak ciepłe bułeczki i z pocałowaniem ręki, a teraz jak pro startuje z 3,5k to beee.
Chłopie, ty co 2 lata kupujesz kolejnego ajfona pro max za 6000 plnów samemu przyznając, że nie czujesz żadnego przeskoku.
Ja tam nawet nie lubię wersji Pro, bo są strasznymi "krowami" przeważnie. Pewnego czasu jak zastanawiałem się nad kupnem PS4 to Pro w ogóle nie brałem pod uwagę.