Songs of Conquest, czyli najlepszy spadkobierca Heroes 3, opuści bezpieczne mury PC i spróbuje podbić nowy rynek
Czytając newsy o SoC zaczynam dochodzić do wniosku, że chyba newsmani gola mają jakiś profit za promocję tej średniej niestety gry. Bo to podkreślanie w każdym możliwym newsie jak świetna i wyśmienita to ona nie jest, to już nawet nie jest patrzenie przez różowe okulary.
Ciekawa gra, pograłem tylko mam problem z tą grą taki, że to nie są Heroesy, znudziłem się. Nie zostałem z nią na dłużej i tak jak w grze Hero's Hour przeszkadza mi ta pixeloza, której nie kumam jako zabiegu stylistycznego.
Czasy kwadratów zmuszających graczy do wyobrażania sobie stworzeń/postaci, są już słusznie minione. Uważam to za pójść na skróty przez twórców.
No oczywiście, że są to skróty. Ale nie biorą się znikąd. To jest kwestia budżetu, jak masz go mocno ograniczonego, to pójście w lowpoly albo pixelart jest zwyczajnie dużo tańsze niż zrobienie porządnych modeli i tekstur.
Też nie czaje tego uwielbienia dla pixel artu. Jeszcze w jakimś rogaliku, to ok. Ale nie w strategii, gdzie czytelność to powinna być podstawa.
To już lepiej wygląda ten nowy Heroes Olden Era. Gdzie przynajmniej nie musisz domyślać się co widzisz na ekranie
. (komentarz do usunięcia, dodało pod złym postem przez to jak działa przewijanie newsów)
Oho, kolejny artykuł wychwalający jaka to niesamowita, cudowna gra jest. Same górlnolotne formułki, nieźle was muszą opłacać. O żadnej innej grze nie ma takich artykułów jak o tym średniaku, mającym w peaku 600 graczy xD
no super gra, 2 lata w early acces i nie dodali ani jednej frakcji, dalej sa tylko 4, gdzie h3 na premiere mial 8. Nie wspominajac o calej reszcie.
Może i gra ma 20% tej zawartości co dowolna część HoMM od III wzwyż bez dodatków i modów, ale za to ta zawartość która jest, wygląda jak stworzona przez AI lub napisana na kolanie w 5 minut (nie piszę o samych mechanikach gry, które są ciekawe). Wszystko ogranicza się do "miecz +5 do ataku", "kula ognia zadaj 10 punktów obrażeń" bez żadnych ciekawych animacji zaklęć lub do odwiedzania tej samej studni czy innej fontanny z tym samym tekstem rozsianych po całej mapie kampanii w odleglości 5 metrów od siebie. Robiłem dwa podejścia do kampanii i za każdym razem odpuszczałem po kilku godzinach zwiedzania nudnej mapy i walki z trzema rodzajami mobów na krzyż (nie licząc wrogich NPC bohaterów pod koniec misji). Oczywiście zaraz ktoś napisze że nie można SoC porównywać do HoMM, tylko szkoda że media same nieustannie to robią przedstawiając SoC jako jakiegoś mesjasza gatunku, a gra kosztuje więcej niż wszystkie HoMM razem wzięte. ;)
