Megera_, tyś z Sosnowca jest zdaje się. Dla atmosfery rozluźnienia przytoczę stary i zły kawał z Twojej okolicy.
Niegdyś byłem zbłąkanym kierowcą w pobliżu jakiejś koksowni, miałem wyjechać gdzieś w kierunku Katowic, godzina późna, od otwartych komór bije ciemny blask, dymy walą w powietrze a ja nie wiem gdzie jestem. Napatoczył się w końcu jakiś gość na rowerze i nowa otucha we mnie wstąpiła.
Dobry ów człowiek wskazał drogę na Katowice.
Nim jednak odjechałem kazał mi odpowiedzieć na jedno pytanie " Czy wiesz pan co by było gdyby mendy świeciły jak robaczki świętojańskie?"
Oczywiście nie wiedziałem.
Facet uśmiechnął się szeroko i powiedział "Od Sosnowca by taka łuna biła jakby słońce wstawało".
Tak tedy zdumiony dowiedziałem się o waśni między hanysami a zagłębiakami.
Dla mieszkańca dalekiej północy był to szok kulturowy, który zapadł mi w pamięci na równi z tą demoniczną koksownią.
Bez urazy i osobistych konotacji oczywiście, ot taka swobodna asocjacja z mendami, Sosnowcem i dziwnymi ludzkimi charakterami.
Ty w ogóle rozumiesz o czym oni gadają jeszcze?
Mam wrażenie, że połowa pisze jakieś ściany tekstu z oburzeniem, jakby ktoś na ich oczach podpalał całe wioski pełne tubylców
Mocne słowa. Pięknie to wszystko ująłeś. Szanuję za ten wpis. Mogę sie jedynie domyślać, jaki towarzyszył tobie poziom zdenerwowania, czytając ten wątek. Chciałbym tak samo jak Devil in Disguise napisać, że się nie zniechęcam, jednak na pewno będę rozważał ograniczenie wypowiadania się tutaj. Ten wątek ładnie uwypuklił problem nie tyle multikont, co panujących tutaj obyczajów, które jak widać nie są tak przyjazne, jakby się mogło wydawać.
Przykro się patrzy gdy dorośli ludzie zachowują się jak imbecyle. Nie przepraszam, jeżeli w tej chwili obrażam. To zamierzone. Jestem świadomy, że pisząc to, co napiszę, ubijam na siebie forumowego bata, jednak postaram się podejść do tego na luzie. Z jednym macie rację. Nie jestem nowym użytkownikiem forum. Wcześniej pisałem tutaj bardzo sporadycznie, posiadając konto wygenerowane automatycznie z Encyklopedii Gier. Czy jakoś tak. Zlepek jakichś cyfr i EG w nazwie. To było już dosyć dawno, więc słabo pamiętam. I w tamtym czasie chcąc nie chcąc poznawałem, jak wy to nazywacie, lore tego forum. Debilnie to brzmi, ale niech już zostanie. Byłem nawet na jednym ze zjazdów organizowanych przez Gry-Online. Po jakimś czasie z tego konta już nie korzystałem, ale pozostałem aktywnym czytelnikiem. Aż do momentu gdy postanowiłem ponownie zarejestrować się na GOLu, tym razem już pod wybranym nickiem. Czy jestem w takim razie multikontem? Idąc waszym tokiem rozumowania, to tak, jestem. Ale chyba samego siebie.
Nie chce mi się natomiast jakoś szczególnie odnosić do waszych idiotycznych wniosków odnośnie przebywania na forum w tym samym czasie co Devil in Disguise, ale poniekąd czuję się do tego zmuszony. Jestem w stanie być na forum praktycznie o każdej porze dnia i nocy, i jeśli widzę ruch w tematach, które mnie interesują oraz mam coś do dodania, to się udzielam. Na tym chyba polega korzystanie z forum dyskusyjnego, prawda? Nie raz w późnych godzinach pisałem jednocześnie z użytkownikiem WolfDale, więc czy to oznacza, że jestem również multikontem tej osoby? Udzielam się od czasu do czasu w wątku o filmach. Czy to oznacza, że jestem multikontem każdej innej osoby, udzielającej się w tym temacie? Czy naprawdę współdzielenie zainteresowań w tym przypadku do filmów, to dowód na to, że jestem multikontem użytkownika zielele? Pomijam już całkowicie argument z tymi samymi grami w profilu, który jest po prostu śmieszny :D Jeżeli wy tam widzicie jakiekolwiek podobieństwa bądź dowody na to, że ja to on, to nadszedł czas odstawić dragi.
Zastanówcie się czasem nad sobą i czy przypadkiem faktycznie nie przesadzacie w tych swoich osądach i publicznych linczach, o których wspomina Megera_. Ja podchodzę do tego z uśmiechem na twarzy, bo to jest w pewnym sensie bardzo zabawne. Patrząc jak dorośli ludzie zachowują się niczym pryszczaci gówniarze, próbujący zająć cały trzepak wyłącznie dla siebie, odganiając innych rzucanymi kamieniami. Ale możecie trafić na osobę, która sobie z tym nie poradzi.
I bardzo dobrze wiem, że zaraz zripostujecie. To normalne. Czy będzie to jeden z was, czy kolejny odklejeniec, który poczuwa się do odpowiedzialności i chronienia forum przed multikonciarzami. Niczym szeryf stojący na czele prawa! :D Argument kontra argument. Wiem też, że nie przyznacie się do pochopnie bądź błędnie wyciąganych wniosków, bo ucierpiałaby na tym wasza forumowa renoma. Bo przecież najstarsi w wiosce nigdy się nie mylą, a ich racja jest zawsze najważniejsza.
Tobie gratuluję wątku. Dzięki niemu większości tu udzielającym się, wyszła słoma z butów.
Łał, ale się rozpisałem, a chcialem tylkokilka zdań napisać :D
Via Tenor
Okej na poczatku bylo nawet zabawnie. Tak do postow Sir Kleska i krecenia beki z Wiedzmina. Bylo milo, smiesznie i nawet zachaczalo o gry, a nie jakies dziwne personalne nagonki, doxxing i machanie siusiaczkami kto ma wiekszego.
To co sie odpierdziela tak mniej wiecej od polowy watku to obrazek ---->
I to niestety ze glownie ze strony "tych lepszych".
Ludzie to co sie tu odpierdala to jest zenada.
Zas ta cala mega gloryfikacja tego forum i piszacej na nim (z braku lepszego slowa) "starej gwardii" itd. (wiadomo o co chodzi).
Podczas gdy jest to jedno z najmniej wartosciowych pod wzgledem i merytorycznym i rozmow jako takich (glownie ze wzgledu na mega dziwna budowe i design bedacy archaizmem juz 15 lat temu) forow jakie w zyciu widzialem.
Narcyzm niektorym to juz tak odpierdala, ze az zal to czytac. Zreszta to jest zawsze moje odczucie jak czytam jakies brednie o wioslach, truskawkach i "Starych Userach" (ktorzy w wiekszosci sa wiekszymi debilami niz nowi) i o tym jakie to rzekomo to miejsce bylo wartosciowe (a tera jest zrujnowane).
NIE, nie bylo nigdy.
Podpisano: czlowiek, ktory pamieta jak Soulcatcher banowal za to ze nie lubisz Everquesta 2 (ktory byl lepszy niz WoW) i lazil po innych forach zeby tam jatrzyc i udawac madrego.
Ogarnijcie sie bo jak sie to czyta to jprdl.exe
Zwlaszcza majac swiadomosc ile ludzi z wypowiadajacych sie tutaj jest w wieku 35+.
Via Tenor
Lapcie. Polecam dotykac co namniej raz dziennie.
Ewentualnie nie wiem. Moze w jakas gre zagrac i o niej popisac, a nie uprawiac patosocial przez internet.
Tylko że sam masz konto zapasowe. Wszyscy mający konto po roku 2022 to zapasy. Tu nie ma nowych użytkowników
Ale tutaj większość się ośmieszyła w tym wątku, jestem w szoku. Niby dorośli ludzie, a zachowanie i pisownia na poziomie ścieku gimnazjalnego. Dramat, bez kitu. Myślałem, że twitter to ściek, ale się pomyliłem.
Co prawda wszystkiego nie przeczytałem z tego wątku, ale zauważyłem pewne podobieństwa do dżungli. Jestem zdezorientowany
Wiem, ze ja nie z tej bajki, ale osmiele sie dac glos. Jestem tu (rzadko, bo rzadko, ale jednak) juz od bodajze 20 lat. Z tym, ze z pewna prz erwa. I jako ze zapomnialem poprzednich danych dostepowych, utworzylem konto nowe, ale w nazwie podobne. Czyli zadne multikonto, jedynie matrix-reaktywacja. No i moje spostrzezenia:
1. Wuj z multikontami, miejcie ich i 10 bylo nie prowadzilo do jakiejkolwiek rozroby
2. Starzy uzytkownicy? Oj tak, grupa wzajemniej adoracji tutaj, nie wiem jak z zyciem offline, czy w ogole istnieje. Ale faktem jest, ze gdy zadawalem jakies (chyba logiczne) pytania, z reguly nie dostawalem odpowiedzi lub mnie zbywali (elektroda 2). W koncu raz, gdy mnie nie zbyli, wyzwali mnie od idiotow. Takze ten..
3. Na szczescie udzielam sie tu tak rzadko, ze pies z drewniana noga mnie nie kojarzy. I to akurat pozytyw moim zdaniem, nikt sie nie dowala „za nic”
Reasumujac, fajnie sie czyta wasze gryzienie sie po kostkach, wiedzac, ze szkodzicie tym sobie, a nie docelowym „ofiarom watku”. Fakt jest taki, ze nie znam innego forum, a wypok stal sie ostatnio nawet gorszym bytem.
Wiec od czasu do czasu znow sie o cos spytam, nue oczekujac nawet merytorycznej odpowiedzi. Howgh
Heh, oficjalnie straciłem resztki szacunku do Megery.
Zarozumiała babka, której bliżej niż dalej do ryczącej czterdziestki, więc desperacko chwyta się resztek "młodości" na forum, i jakie to ona tu przeżywała wspaniałe chwile, znała ludzi i bla bla bla, kiedyś to było. A teraz to millenialsi forum przejęło i nie pasuje do towarzystwa, chlip chlip. Niech wróci forum kiedy wszyscy byli młodzi, piękni i 40 kilo lżejsi.
Via Tenor
Wspaniały to był temat, nie zapomnę go nigdy.
Też tak uważam :D czasami lepiej siedzieć cicho i ugryźć się w język (w klawiaturę)
W ogóle człowiek patrzy na swoje stare i pierwsze posty to takie toksyczne to było, nie zrozumiałe i do pupy że to aż wstyd jest teraz (odbiegając trochę od tematu).
No nic, niezależnie od tego kto jaki jest, zdrowia wszystkim bo życie jest krótkie, czasami są złe chwile czasami dobre, ale lepiej żyć niż nie żyć.
Aż się napiję za was wszystkich, trochę wczesna pora ale weekend to można zaczynać.