28 lat później, sequel jednego z najlepszych filmów o zombie w historii, został w całości nakręcony iPhone'em 15, al...
Pierdolelo że nagrali to iphonem. Kto w to wierzy to ręką do góry
Pierdolelo że nagrali to iphonem. Kto w to wierzy to ręką do góry
Walnie się specjalny futerał na statywie czy wysięgniku.
Taki do którego da się dokręcać w odpowiednim miejscu obiektywy, filtry etc.
Do tego chłodzenie i zasilanie.
Może jeszcze być jakieś urządzenie przechwytujące na bieżąco częściowo przetworzony materiał - ale w 2024r pewnie nawet nie jest potrzebne.
Znając życie wyjdzie nawet taniej niż profesjonalny sprzęt a Japko nieźle zapłaci za reklamę, dzięki której mogą rzucić technicznie prawdziwym stwierdzeniem "nagrane na ifonie". A to że losowy Łukasz takiego wyczynu nie powtórzy za chiny ludowe to już jest tylko i wyłącznie jego problem...
Także jak dla mnie jest to akurat dość realistycznie brzmiąca przechwałka.
To nie jest pierwszy film nakrecony iphone, bylo ich w sumie calkiem sporo, tutaj masz kilka przykładów https://www.imdb.com/list/ls099338955/ A odnośnie reklam - Apple jako jedna z nielicznych firm nie płaci za reklamy, ba, nie dostarcza nawet sprzetu do recenzji i nie placi za lokowanie produktow.
Apple jako jedna z nielicznych firm nie płaci za reklamy, ba, nie dostarcza nawet sprzetu do recenzji i nie placi za lokowanie produktow.
Skoro tak, to skąd wiesz o tym że:
To nie jest pierwszy film nakrecony iphone, bylo ich w sumie calkiem sporo
28 dni później nagrywali Canon XL1. Generalnie to zabieg artystyczny, bo film ma jak na horror sprzy budżet. I łatwo jest kręcić w centrum miasta, wśród ludzi.
Cóż. Podejrzewam raczej że to "kręcenie IPhonem" polega na tym samym co "uruchomienie dooma" na teście ciążowym. Czyli robi za wyświetlacz.
To już wiadomo, kto wyłożył kasę na produkcję, pewnie w samym filmie szyscy będą bawić się Iphone'ami, a co bilboard to reklama apple'a.
https://m.dpreview.com/news/7771928625/28-days-years-later-iphone-pro-15-main-camera
Polecam przyjrzeć się zdjęciom.... Jak to jest iPhone to ja jestem królem Anglii.
No to królu Anglii, podszlifuj angielski i przeczytaj co tam jest napisana a nie tylko na zdjęcia patrzysz. To nie komiks .
Jak zobaczyłem ten nagłówek, to automatycznie pomyślałem, że to wstęp do kolejnej reklamy. Fajnie, że jednak nie.
Scena z alarmem samochodowym w cz1 była naprawdę niezła.