28 lat później, sequel jednego z najlepszych filmów o zombie w historii, został w całości nakręcony iPhone'em 15, al...
Pierdolelo że nagrali to iphonem. Kto w to wierzy to ręką do góry
Pierdolelo że nagrali to iphonem. Kto w to wierzy to ręką do góry
Walnie się specjalny futerał na statywie czy wysięgniku.
Taki do którego da się dokręcać w odpowiednim miejscu obiektywy, filtry etc.
Do tego chłodzenie i zasilanie.
Może jeszcze być jakieś urządzenie przechwytujące na bieżąco częściowo przetworzony materiał - ale w 2024r pewnie nawet nie jest potrzebne.
Znając życie wyjdzie nawet taniej niż profesjonalny sprzęt a Japko nieźle zapłaci za reklamę, dzięki której mogą rzucić technicznie prawdziwym stwierdzeniem "nagrane na ifonie". A to że losowy Łukasz takiego wyczynu nie powtórzy za chiny ludowe to już jest tylko i wyłącznie jego problem...
Także jak dla mnie jest to akurat dość realistycznie brzmiąca przechwałka.
28 dni później nagrywali Canon XL1. Generalnie to zabieg artystyczny, bo film ma jak na horror sprzy budżet. I łatwo jest kręcić w centrum miasta, wśród ludzi.