Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Były prezes Sony nie wierzy w chciwość korporacji. Osoby, które straciły pracę w branży gier, powinny „jeździć Uberem” lub „udać się na plażę na rok”

10.09.2024 15:02
1
17
Volton
2
Legionista

Kazdy jeden prezes kazdej duzej korporacji jest tak samo zalosny to sa ludzie ktorym ilosc pieniedzy jakie dostaja za nic zupelnie wypalila mozg. Moze on by tak poszedl pracowac jako uber albo do sklepu na kasie za minimalna krajowa.

10.09.2024 15:17
3
12
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1404078
0
Legionista

To takie troche typu "zmień pracę, weź kredyt". Większość osób przecież traci pracę przez decyzje decydentów na kierowniczych. Ktoś dał zielone światło na takiego Concorda. Flop, 200 mln straty na latach produkcji i marketingu 0 zarobionych $$$. Przecież to horrendalna suma, nie zrobisz tu na szybko write off. Kto za to powinen beknąć? Artysta grafik? Pani asystentka z biura Marketingu? Czy garniturkowi od decyzji?

10.09.2024 18:48
11
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Terefere85
47
Pretorianin

Typowy korporacyjny socjopata na wysokim stołku, który dotarł tam nie umiejętnościami, a kombinowaniem i wspinaniem się na plecach innych. Oni tak mają i tyle - odklejka na całego - nawet nie chodzi o pieniądze, a po prostu inne pojmowanie świata niż zwykły śmiertelnik.

Najlepsze, że sami podejmują decyzje, typu zróbmy grę w taki a nie inny sposób, ma mieć takie a takie wartości, zatrudniajmy ludzi wedle różnorodności a nie umiejętności itp itd - ale jak już projekt się sypnie, to nie odpowie krawaciarz, który sam to forsował, tylko zwykli pracownicy, którzy wykonywali jego polecenia.

10.09.2024 17:48
Devilyn
10
7
odpowiedz
Devilyn
210
Organised Chaos

Chciałem napisać że teraz czekamy na opinie ekspertów z GOLa zarabiających poniżej średniej krajowej którzy będą usprawiedliwiać pierdolenie tego odklejonego typa. Ale jak widać spóźniłem się bo impreza już trwa na całego.

post wyedytowany przez Devilyn 2024-09-10 17:48:31
10.09.2024 15:02
1
17
Volton
2
Legionista

Kazdy jeden prezes kazdej duzej korporacji jest tak samo zalosny to sa ludzie ktorym ilosc pieniedzy jakie dostaja za nic zupelnie wypalila mozg. Moze on by tak poszedl pracowac jako uber albo do sklepu na kasie za minimalna krajowa.

10.09.2024 15:08
remekra
2
odpowiedz
1 odpowiedź
remekra
64
Horonrzy

Z wypowiedzi jasno wynika, że studio, które nie przynosi zakładanych zysków musi liczyć się ze zwolnieniami. Co w tym oburzającego?
No chyba, że studia mają tworzyć gry jak Concord, za miliony, tak aby mogły w nie grać pracownicy studia i dziennikarze, znaczy się aktywiści, po czym dostawać kasę na kolejną grę.

10.09.2024 17:33
dzl
2.1
1
dzl
103
John Yakuza

Jakbym tego idiotę z wąsami z Youtube słyszał. Szkoda, że te teoria ma zerowe pokrycie w rzeczywistości, bo zwalniani są ludzie nawet gdy ich gry przynoszą rekordowe zyski.

10.09.2024 15:17
3
12
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1404078
0
Legionista

To takie troche typu "zmień pracę, weź kredyt". Większość osób przecież traci pracę przez decyzje decydentów na kierowniczych. Ktoś dał zielone światło na takiego Concorda. Flop, 200 mln straty na latach produkcji i marketingu 0 zarobionych $$$. Przecież to horrendalna suma, nie zrobisz tu na szybko write off. Kto za to powinen beknąć? Artysta grafik? Pani asystentka z biura Marketingu? Czy garniturkowi od decyzji?

11.09.2024 00:05
3.1
Procne
74
Generał

To słaby przykład. Gdy Concord nie wypalił to co mieli zrobić z ludźmi pracującymi przy nim? Mieli wywalić "garniturkowych" za błędne decyzje biznesowe, a wszyscy pozostali powinni pozostać zatrudnieni gdy już nie ma dla nich roboty? I kto miałby za to płacić?

Zwolnienie w takim przypadku to nie jest kara za błędy. Jest pomysł na biznes, to potrzeba pracowników do jego wykonania. Biznes nie wypala więc pracownicy już niepotrzebni. No co zrobić

Nie, problemem i prawdziwą patologią są tutaj giełda i jej "inwestorzy". Którzy już nie inwestują dla dywidend i długofalowych wzrostów, a jedynie dla szybkich zysków. A co za tym idzie rady nadzorcze, które są ciśnięte by maksymalizować wzrost w każdym kwartale, nawet kosztem przyszłości firmy. I potem lecą patologie w stylu wywalanie 20% kadry, od linijki, żeby na szybko zmniejszyć koszty, nawet jeśli ci pracownicy są nadal potrzebni i ich brak oznacza upadek potencjalnie przychodowych projektów. Albo kreatywna księgowość, malowanie trawy na zielono i okłamywanie inwestorów - "fake it till you make it", byle tylko jeszcze jeden kwartał utrzymać się na stołku.

post wyedytowany przez Procne 2024-09-11 00:06:05
10.09.2024 15:19
Wrzesień
4
odpowiedz
Wrzesień
63
Stay Woke

Rad prezesów to jeszcze można posłuchać, ale byłych prezesów to już tak nie bardzo.

10.09.2024 15:30
5
odpowiedz
4 odpowiedzi
lukaszs258
2
Junior

Ale kurna - chłop napisał PRAWDĘ, a wy się zesr**cie jakby nie wiadomo co powiedział. Branża była przepełniona, była hossa, każdy zatrudniał na potęgę (co dodatkowo zaznaczył). Hossa się skończyła, do tego gracze bardziej krytycznie patrzą na wydawane tytuły (Concord jeszcze 5 lat temu na spokojnie by sobie dalej działał, pomimo tego jaką był śmierdzącą kupą). Powiedział wyraźnie żeby dać sobie spokój, odpocząć, złapać dystans, ale patrzeć co się dzieje i że jest dobrej myśli co do osób które "dzisiaj" zostały zwolnione. Do tego mówimy o gościu który tak rządził swoim działem że zwolnienia ich w praktyce ominęły.
Może kolejnym razem zamiast na wyrwane z kontekstu zdania to zobaczcie całość wypowiedzi. Trochę się nauczycie i przestaniecie z siebie robić publicznie kretynów do potęgi. I przestańcie się dawać podpuszczać portalowi który z miesiąca na miesiąc staje się coraz większym IGN. I nie, to nie jest komplement.

10.09.2024 15:39
Wrzesień
5.1
7
Wrzesień
63
Stay Woke

a wy się zesr**cie jakby nie wiadomo co powiedział
"Zesr**ie się" w dialekcie internetowych komentarzy oznacza przesadnie emocjonalną odpowiedź, najczęściej niewspółmiernie do wagi podejmowanego tematu. Patrząc na to z tej perspektywy to głównie ty się zesrałeś.

10.09.2024 15:43
Alosik
5.2
7
Alosik
22
Pretorianin

Artykuł nie krytykuje tego czy uważa za słuszne zwolnienia tylko w jaki sposób się do tego odnosi, a robi to w dość kiepski sposób, i jego kompletnego braku empatii dla pracowników niższego szczebla.

Jak uważasz, ze to spoko to luz. Na świecie potrzebni są też buce.

post wyedytowany przez Alosik 2024-09-10 15:53:44
10.09.2024 16:00
remekra
5.3
remekra
64
Horonrzy

Nikt w korpo nie ma żadnej empatii. Jak tabelki w excelu się nie będą zgadzały to lecisz. To teraz się zrobiła moda na korpo ale fajne korpo, które nawet jak Cię zwalnia to powie Ci miłe słowo, da darmowy trening z inkluzywności i w ogóle są tacy kochani, o planetę dbają.
Lepiej mieć "buca", który wprost powie, że możesz iść na Ubera jeśli w branży nie znajdziesz roboty, bo widocznie nie masz wystarczających umiejętności niż słodko pierdzących prezesów, którzy udają, że korpo to Twoja rodzina i przyjaciele.

10.09.2024 16:08
Alosik
5.4
3
Alosik
22
Pretorianin

Piszesz o dwóch kompletnie różnych rzeczach to raz, a ostatnie zdanie jeszcze pokazuje, że też i nie za bardzo jest o czym rozmawiać.

10.09.2024 15:52
Asasyn363
6
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Asasyn363
164
Senator

W sumie to te zwolnienia w wielu firmach IT, czy w studiach deweloperskich nie są winą prezesów, ani menadżerów, czy pani od sprzatania biura. Branża po prostu sama na siebie kręciła bat od dłuższego czasu. Latami był "boom" na studia IT, programistyczne, projektowanie gier, zatrudnianie w korpo, bo praca przecież lekka za biurkiem i klikanie w klawiaturę (zdaniem tych którzy nie mają pojęcia z czym to się je oczywiście), wypłata pięciocyfrowa, a i może owocowy czwartek się trafi. Rynek nasycił się tak, że ta bańka musiała kiedyś puścić. Gracze są co raz bardziej wybredni. Chcą realistycznej grafiki, AI, fizyki, dobrej optymalizacji i rozwiniętych mechanik. To niestety kosztuję. Wydawcy skrupulatnie liczą i tną koszta, bo produkcja jest liczona w milionach, a tu nagle się okazuje, że graczom nie da się wcisnąć chłamu pokroju Concord, czy SW Outlaws i chyba pora się zacząć starać, żeby nie popłynąć, bo akcje spadają. Myślenie wydawców też jest poniekąd złe, bo jeśli gra nie wyszła to znaczy, że studio się nie nadaje, musi przejść restrukturyzację i pora pozwalniać kilkanaście osób. Mogliby spojrzeć też na prezesów i zarząd, który myśli wykresami akcji i tabelkami, naciskając na terminy i wciskając swoją wizję gry, a później żyjąc w przekonaniu, że wydadzą kolorową sieciówkę i tylko zacznął liczyć zera.

post wyedytowany przez Asasyn363 2024-09-10 15:59:53
10.09.2024 21:48
6.1
1
lukasz_31
19
Chorąży

W tej wypowiedzi brak podstawowej logiki, "Branża po prostu sama na siebie kręciła bat od dłuższego czasu." Co to jest ta mityczna branża? Jakiś nowy zbawca świata? Przecież branżą zarządzają właśnie tacy socjopatyczni dyrektorzy, to oni wymyślają że po co dawać devom pieniądze i czas na robienie dobrych gier jak można tanio, szybko ,byle jak. Właśnie takie dzbany jak ten prezesina decydują w którą stronę branża ma iść, czasami myślę że politycy, wszelkiej maści dyrektorzy którzy oprócz wysokiej pensji wygadują głupoty i prowadzą często świetnie prosperujące firmy na dno.

10.09.2024 16:31
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Fitnesiak&Gamer
8
Pretorianin

A konfiarze dalej beda bronic bogatych, mimo ze sami siedza na minimalce :)

10.09.2024 16:43
7.1
The Sleeping Prophet
2
Generał

Raczej nie.

10.09.2024 16:36
Bociek69
8
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Bociek69
44
Byle do Wiosny

Za bardzo nie rozumiem tych zwolnien, bo z ostatniego raportu wynika ze branza gier video urosla o kolejne 5%. I juz dawno przegonila branze filmowa i muzyczna.

O bance by mozna mowic jakby rynek sie skurczyl o 20% i ludzie przestali grac.

A tu z kazdym rokiem przybywa nowych graczy, ktorzy graja juz od kolyski.

post wyedytowany przez Bociek69 2024-09-10 16:38:39
10.09.2024 17:53
Dzienciou
8.1
Dzienciou
164
Generał

ma rosnąć rok do roku o 15% bo inaczej to strata a inwestorzy powinni byli inwestować w co innego.

11.09.2024 13:09
8.2
pawel1812
62
Generał

Ale weszła konkurencja z Chin nawet na rynku PC. Kryzys w gamingu jest przez nierozsądne gospodarowanie pieniądzmi (projekty na kredyt-oprocentowania mocno wzrosły, szczególnie przy kredytach na długie lata, projekty bez przyszłości aby tylko wydać grę). Poza tym, np. Embracer stracił miliony na Saber Interactive i zamknięciu rosyjskich studiów.
Ciężko też powiedzieć gdzie urósł ten rynek gier Video, bo duża część to mobilki w chinach.
Poza tym, inwestorzy są obecnie niechętni co do rynku akcji, więc nikt nie tworzy nowych spółek. Będzie nowa bańka na gamingu, ale jeszcze nie teraz. W Polsce prawdopodobnie sygnał do rośnięcia bańki wyznaczą informacje o Wiedźminie, bo to największa spółka.
Zresztą te 5% to poniżej inflacji jest... Czyli w zasadzie spadek nie wzrost.

W sumie rynek nierówno dostał i tak jak np. Ubisoft i Embracer oberwał mocno(Ubisoft przez serie flopów, ciągnącą się powoli w lata), tak np. CDPR czy Larian nie ma powodów do zmartwień.

Ubisoft to teraz mega nisko spadł, bo przy zatrudnieniu 20k i wydawaniu nawet kilku gier rocznie wartość akcji spadła do 1,66mld euro... Czyli sporo niżej tego, co jest wart obecnie CDPR (ponad 2x), a nawet sporo mniej od tego za ile 2 lata temu poszedł Techland do chinczyków, który produkuje grę raz na kilka lat i nie są to jakieś gigantyczne hity. Jedyną różnicą jest to, że Techland czy CDPR raczej nie będzie powodował tak dużych strat (Ubisoft w tamtym roku fiskalny, jeszcze przed kryzysem był grubo pod kreską, dla kontrastu CDPR magazynuje gotówkę, żeby móc rozwijać studio bez brania kredytów).
Tego typu sytuacje nie przyciągają raczej inwestorów, czy to dużych, czy to małych.

post wyedytowany przez pawel1812 2024-09-11 13:14:15
10.09.2024 16:45
pieterkov
👎
9
odpowiedz
2 odpowiedzi
pieterkov
150
Senator

To jest bardzo rozsądna rada.
Jak ktoś wydawał wszystko co miał pomimo tak gigantycznych zarobków to już jego problem, reszta może siedzieć rok na plaży bez problemu.
Można zresetować mózg i spokojnie ćwiczyć umiejętności.
Wiadomo, że jest smutek i wypadnięcie z rutyny ale każdy prędzej czy później z bezrobociem w swoim życiu się zmierzy, a jazda na uberze pozwala ograniczyć wypływ oszczędności.
A ludzi zarabiających przez lata kilkanaście tysięcy miesięcznie jakoś trudno mi żałować, zwłaszcza patrząc po jakości gier w ostatnich latach.

post wyedytowany przez pieterkov 2024-09-10 16:46:39
10.09.2024 16:54
😂
9.1
6
The Sleeping Prophet
2
Generał

reszta może siedzieć rok na plaży bez problemu. Można zresetować mózg i spokojnie ćwiczyć umiejętności. Umiejętności? Masz na myśli plażing, surfing, windsurfing czy kitesurfing?

11.09.2024 09:08
9.2
2
Samaritan
19
Konsul

Gigantyczne zarobki? Sprawdź je u źródła, porównaj do kosztów i może się zdziwisz. Nie każdy dostaje tam niebotyczne pieniądze.

10.09.2024 17:48
Devilyn
10
7
odpowiedz
Devilyn
210
Organised Chaos

Chciałem napisać że teraz czekamy na opinie ekspertów z GOLa zarabiających poniżej średniej krajowej którzy będą usprawiedliwiać pierdolenie tego odklejonego typa. Ale jak widać spóźniłem się bo impreza już trwa na całego.

post wyedytowany przez Devilyn 2024-09-10 17:48:31
10.09.2024 18:48
11
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Terefere85
47
Pretorianin

Typowy korporacyjny socjopata na wysokim stołku, który dotarł tam nie umiejętnościami, a kombinowaniem i wspinaniem się na plecach innych. Oni tak mają i tyle - odklejka na całego - nawet nie chodzi o pieniądze, a po prostu inne pojmowanie świata niż zwykły śmiertelnik.

Najlepsze, że sami podejmują decyzje, typu zróbmy grę w taki a nie inny sposób, ma mieć takie a takie wartości, zatrudniajmy ludzi wedle różnorodności a nie umiejętności itp itd - ale jak już projekt się sypnie, to nie odpowie krawaciarz, który sam to forsował, tylko zwykli pracownicy, którzy wykonywali jego polecenia.

12.09.2024 12:08
😂
11.1
LGD1111
2
Junior

Ta, i już masz cały profil psychologiczny typa po jednym zdaniu. Gość nie powiedział nic kontrowersyjnego. Jest cykl zatrudnień i zwolnień - z uwagi na sytuację zwolnień jest dużo i ludzie muszą sobie jakoś poradzić. Jeśli nie ma pracy w branży teraz to nie warto rezygnować z marzeń i rzucić karierę tylko przeciułać jakoś rok - choćby na Uberze, uczyć się codziennie i rozwijać skilla i jak wszystko wróci do normy, to wejść cały na biało.

Czego tu nie rozumiesz?

10.09.2024 19:53
Oolepec
12
odpowiedz
Oolepec
55
Pretorianin

akurat spędzenie roku na plaży, jeśli nie ma się zobowiązań rodzinnych itp. to akurat super sprawa. można odpocząć, wiele prrzemyśleć i nauczyć również wiele. Spędziłem tak wprawdzie tylko miesiąc, ale gdzby się dało to chętnie bym wydłużył.

11.09.2024 10:07
13
odpowiedz
3 odpowiedzi
denali001
7
Centurion

Dziwi mnie fakt że sami projektanci gier chyba nie zdawali sobie sprawy że AI z czasem zabierze im pracę.

11.09.2024 11:10
not2pun
13.1
not2pun
115
Senator

może AI lepiej ogarnie aktualne trendy, by tak nie wywalać kasy w błoto

11.09.2024 12:48
13.2
pawel1812
62
Generał

Póki co, to zwolnienia nie mają nic wspólnego z wykorzystaniem AI, tylko z gównianą polityką finansową niektórych firm. Które liczyły na to, że zawsze będzie tani pieniądz do pożyczenia i nic złego się nie może stać.
W ostatnich latach spora część projektów była za pożyczone pieniądze. Do tego np. Embracer miał spore problemy, związane z tym, że spora część rzeczy była robiona np. przez Saber Interactive, które miało studia w Rosji.
Te studia pousuwano/poprzestawiano w cywilizowane miejsca. Przez co było sporo rzeczy, które nie poszły. Przykładem jest Wiedźmin 3 NextGen, który początkowo miał być robiony przez Saber na wschodzie, ale z początkiem wojny się wszystko rypło. Przez co Wiedźmin nextgen zaliczył lekką obsuwę i inne rzeczy CDPR też delikatnie się przesunęły (chociaż tutaj nie ma pewności).
Zdaje się, że Space Marines 2 też było robione w tamtej części świata. Tą grę udało im się spiąć.

Część rzeczy się posypało jak domek z kart, a druga sprawa to to, że brak dużych sukcesów sprzedażowych gier na giełdzie ograniczył ewentualną liczbę debiutów na giełdzie nowych spółek, przez co nie dość że pożyczyć pieniędzy sie nie opłaca, to jeszcze inwestorzy są niechętni do inwestowania w akcje.

post wyedytowany przez pawel1812 2024-09-11 12:50:17
12.09.2024 12:01
13.3
LGD1111
2
Junior

pawel1812 AI póki co nie zaczęło zastępować designerów. Artyści 2D, aktorzy głosowi, tłumacze, dźwiękowcy - tak.

11.09.2024 15:45
😁
14
odpowiedz
zadymek01
50
Pretorianin

A co miał im doradzić? Zatrudnić się u konkurencji? Albo gorzej, w oparciu o posiadane doświadczenie założyć swoje własne studio i zrobić Sony konkurencję?

11.09.2024 22:43
15
odpowiedz
1 odpowiedź
Will.Shagg.U.Hard
8
Legionista

Ile średnio zarabia taki dev w studiu? Dajmy z 5 letnim stażem na karku? Nie powiesz mi, że nie mają oszczędności, jak ludzie po fabrykach robią za ułamek tego co taki dev i potrafią odłożyć pieniądze...

12.09.2024 10:25
15.1
LGD1111
2
Junior

Dev to nie tylko programista. Są też testerzy, artyści 2 i 3d animatorzy, designerzy, ld, narrative. Większość startuje z minimalnej a że stażem 5 lat mogą mieć 5-7k na rękę. Programiści w grach też nie mają takich stawek jak w software houseach itp. o 20k na miesiąc można pomarzyć z takim stażem a wielu nie będzie miało nawet 10k. Do tego jest też hr i księgowość i tutaj zarobki to już w ogóle są marne.

Wiadomość Były prezes Sony nie wierzy w chciwość korporacji. Osoby, które straciły pracę w branży gier, powinny „jeździć Uberem” lub „udać się na plażę na rok”