Sprzedawcy już próbują zbić majątek na największej porażce Sony. Absurdalne oferty na Concord wyrastają jak grzyby po deszczu
Rynek przedmiotów kolekcjonerskich rządzi się swoimi prawami. Wielu "Januszy biznesu" próbuje przekonać kupujących, że zwykłe badziewie to luksusowa ekskluzywna wyjątkowa niepowtarzalna kolekcjonerska okazja. I czasami ktoś to kupuje.
Skoro za glupie skorki do CS placa tysiace dolarow czy tez za statki do Star Citizen no to co taki tam Concord zawsze ktos kupi. Swiat jest pelen tych co nie wiedza co z kasa robic.
A to się da w ogóle odpalić skoro serwery padły? Bo jeżeli nie to jest zwykły, nic nie warty śmieć.
dokładnie tak jest i nie zdziwiłbym się gdyby sony poszło krok dalej i skasowało wszystek ślad po grze włącznie z achivmentami :D
To że jedna osoba wystawiła za 950 dolarów, nie znaczy że po tyle się sprzedają. Ile wy macie lat w tej redakcji?
Kupiłem pada Concord na eBay za normalną cenę zanim jeszcze Sony nie podjęło decyzji o wycofaniu tytułu. Teraz jego cena jest 4 razy wyższa niż kupiłem. Będzie stał na półce koło innych i cieszył oko po prostu.
W pl można płytkę z Concordem dorwać za mniej niż 100 PLN. Niektórzy sprzedawcy to stan umysłu chyba i chcą na jeszcze większych baranach nie z oni sami zarobić wystawiając płytki w tak absurdalnych cenach
A rzeczywistość wygląda tak. Za duży nakład by to miało kiedykolwiek wartość jak niszowe gry z ps2
Będzie miało wartość, ale pudełko nieotwierane. Do tego gadżety związane z grą, też za jakiś czas, gdy będzie PS7 i dalej.
A ostatecznie będzie to warte tyle co pudełka z konsolowym Overwatchem albo Battlebornem.