Debiut Harry Potter: Mistrzowie Quidditcha - gry, która zasłynie z osłabienia Złotego Znicza [Aktualizacja: odbiór gry]
Mogli zostawić wersję oryginalną. Przecież nawet w książkach była sytuacja, że szukający jednej drużyny (Bułgarii) złapał znicza, ale to druga drużyna (Irlandia) wygrała, bo nastukała więcej goli.
Mecz quidditcha nie ma ustalonego limitu czasu i trwa do momentu złapania Złotego Znicza przez jednego z szukających. W praktyce mecz może trwać od kilku minut do kilku dni, a w skrajnych przypadkach nawet dłużej, więc mogłoby być zaiste ciekawie gdyby zostawili wersję oryginalną
W świecie Harry'ego Pottera zdarzały się sytuacje kiedy drużyna przegrywała pomimo, iż ich szukający złapał znicza, bo przeciwnicy mieli wystarczającą przewagę w golach.
Ale jak ktos wymasteruje jego łapanie to będzie problem bo wszyscy będą chcieli łapać a nikt grać xD Zobacz na lola i ilu ludzi szuka na midzie ~45 % a na suporta 15. To by było zwyczajnie bez sensu
Owszem, istnieje taka możliwość o ile utrzymasz 16 bramek przewagi dopóki ktoś nie złapie znicza.
Znaczy, twój szukający go nie znajdzie, bo szukający rywali przegrywając 16 bramkami nie będzie miał żadnego powodu, żeby znicz złapać.
Myślałem że to darmówka jest XD
W sumie taka rakietowa liga tylko na miotłach. Problem jest taki, że z tych fragmentów, gra wygląda na strasznie wolną. Boiska są za duże, no ale takie był. A ruch na miotle jest wolny nawet z doładowaniem. Musiałoby być więcej graczy,niż w książkach. Ba, ktoś kto jest na obronie, cały mecz może nic nie robić. Nie wygląda to ogólnie zachęcająco. Nie żeby wydać na to ponad sto złoty.
Bardzo dobrze, że wprowadzili te zmiany bo generalnie zasady quiditcha nie mają żadnego sensu, widać że Rowling w ogóle nie zna się na grach zespołowych.
Owszem, w książkach miały miejsce dwie sytuację w których drużyna przegrała pomimo złapania znicza, ale umówmy się, to było książki i było to fabularnie umotywowane, tak miało po prostu być.
W grze takich sytuacji by nie bylo, wiadomo że kto złapie znicza ten wygra co wyklucza faktycznie sens strzelania bramek.
Dokładnie. Złapanie znicza jest równoznaczne ze zdobyciem 15 bramek, więc jedynie w przypadku jakiegoś brutalnego lania, znicz nie da wygranej tym co go złapali.
A że jedyną "sportową" możliwością zakończenia meczu jest złapanie znicza, to w praktyce poza szukającym, nie ma sensu by reszta składu robiła cokolwiek.
W sumie istotne byłyby tylko dwie taktyki: Obrona całą drużyną albo przeszkadzanie szukającemu rywali, reszta gry jest do śmietnika, bo po co grać inaczej, skoro wystarczy nie dopuścić do tego, by mieć 16 bramek straty?
Kompletny bezsens.
Graficznie wygląda jak nowy sezon w Fortnite i tak też pomyślałem widząc to, zwłaszcza że lubią tam mieszać filmowe franszczyzny
No spory minus za fortnitowy design. Ciekawe kiedy ten gniot się przegra dzieciakom i zaczną inwestować w sensowniejszych twórców. Niż dawać żulowi pod sklepem ciągle. żul to żadna inwestycja w przyszłość. Ma 70 lat i jest przepity. Nawet nie pamięta że mu dałeś 10 min temu piątaka!
Dopiero rozgrywam turniej Wesleyów, czyli w zasadzie samouczek, ale póki co jest to dla mnie mocno nieczytelne. Nie jest to Fifa, gdzie jest zawsze na pół boiska ogląd a widzisz tylko przed siebie, dodatkowo trzeba się orientować horyzontalnie i wertykalnie, w końcu to latanie na miotle. Jest przycisk odpowiedzialny za focus na kafla, ale jak Ci kamera w tej przestrzeni nagle przeskoczy w inne miejsce, to dla mnie wprowadza to jeszcze większą dezorientację.
P.S. DO JASNEJ CHOLERY, DLACZEGO NA TYM FORUM ZAMIESZCZANIE KOMENTARZY NIE DZIAŁA, DOPIERO PO ODŚWIEŻENIU, KTÓRE CAŁKOWICIE ZMIENIA NEWSA A PO NAPISANIU KOMENTARZA RÓWNIEŻ OD RAZU PRZESKAKUJE MI DO INNEGO NEWSA.
Zasady zasadami zobaczymy jak się w to gra, jak na razie pierwsze oceny są mieszane na Steam.
"Gra zaoferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi."
Napisami?
"Przejęcie Złotego Znicza daje 30 punktów, a nie w 150."
w?