Wiedźmin 4 powoli wkracza w pełną produkcję, a CD Projekt Red szuka deweloperów na ważne stanowiska
Nawet nie próbujcie zatrudniać kogoś ze sweet baby lub podobnych środowisk. Wiedźmin 4 ma być bez poprawności politycznej CDPR. Nie daruje wam jak to zepsujecie!
Nawet nie próbujcie zatrudniać kogoś ze sweet baby lub podobnych środowisk. Wiedźmin 4 ma być bez poprawności politycznej CDPR. Nie daruje wam jak to zepsujecie!
Już ich zatrudnili do nowego Cyberpunka, myślę że wstarczy. Chociaż... teraz znając Redów to i z Wiedźmina mogą zrobić to co jest modne teraz, oby nie.
A co ten SaŚko się znowu odzywa? nie będzie pracował przy nowym Wiedźminie, bo sam to potwierdził na Twitterze. Tam już nie ma innych ludzi, żeby się dzielić informacjami, tylko ten człowiek o wątpliwej reputacji i nagminny kłamca? druga sprawa, że mnie martwi, że reżyserem nowego Wiedźmina jest Sebastian Kalemba, ten który kłamał w żywe oczy, że Cyberpunk bardzo dobrze działa na PS4. Ci ludzi tak zabrnęli daleko ze swoimi kłamstwami przy okazji premiery Cyberpunka, że ciężko jest im wierzyć w ogóle w jakieś słowa. Nie zmieni tego nawet udany dodatek do Cyberpunka, kto ma pamiętać to pamiętał będzie ich kłamstwa, kto nie - to znowu poleci z wywieszonym językiem składać preordery nowego Wiedźmina. Życzę im jak najlepiej, bo to jednak rodzima firma, ale zawiedli na całej linii jedną premierą i wieloma kłamstwami przekreślili swoją reputację którą budowali tyle lat.
Wy graliście w ogóle w wiedźmina 2/3 ? Przecież tam są normalnie takie wątki. Pewnie dzisiaj to byście mówili że wiedźmin 2 i 3 są woke bo jesteście przewrażliwieni.
W wiedźminie 2 niby co? Że Filippa jest lesbijką? Przecież ona była już w książce. W wiedźminie 3 chodzi Ci pewnie o tego faceta co przebiera się za kobietę? Było ale nie było to zrobione nachalnie a scena była śmieszna.
Ja nie mam nic do lgby itp rzeczy. TU CHODZI O TO ŻEBY TO NIE ZDOMINOWAŁO GRY A BYŁO NA MARGINESIE. Niech sobie CDPR zrobi jedną taką postać ale jako zwykłego NPC a nie główną postać czy jakąś ważniejszą postać. Zobacz co zrobili w serialu Akolita. Tam była masa poprawności politycznej. CDPR jedną taką postać niech sobie zrobi ale nie połowę gry. Wystarczy zobaczyć co się dzieje w tym roku z grami które robią woke. Concord jest najlepszym przykładem tego. Zmarnowali 8 lat na grę w która nikt nie gra bo zrobili dla mniejszośći ludzi czyli mniej niż 1 % a gra powinna być skierowana do większości.
W Wiedźminie 2 i 3 to było prawda ale na marginesie a to ja akceptuje.
Dokładnie jest tak jak mówisz. Poboczne wątki i postacie były zawsze, ale teraz jest nam to rzucane prosto w ryj i to nie tylko w grach ale i serialach czy filmach. Ludzie już mają dosyć i są przewrażliwieni na tym punkcie. I bardzo dobrze.
Woke w takim Cyberpunku jeszcze ujdzie bo to pasuje do klimatu zepsucia itd.
Ale niech nie tykają Wiedźmina bo po pierwsze to tam nie pasuje, a po drugie Wiedźmin jest typowo Polską grą, słowiańskim klimatem, muzyką, ogólnie całym feelingiem gry. Niech lepiej nie zmieniają tego co im przyniosło taki sukces.
Marginalizowanie (czyli dokladnie to co tu uprawiasz) i przesladowanie grup spolecznych bylo jednym z centralnych motywow w ksiazkach Sapkowskiego
W Wiedzminie 2 motyw rasizmu jest wszechobecny
Aha, czyli jak lesbijka jest poboczną postacią to dobrze, ale jak główną to już źle?
Concord jest najlepszym przykładem tego. Zmarnowali 8 lat na grę w która nikt nie gra bo zrobili dla mniejszośći ludzi czyli mniej niż 1 % a gra powinna być skierowana do większości.
Nie, to jest gra dla wszystkich. Normalnych ludzi nie obchodzi to, ze przy wyborze postaci w jakiejś kolorowej, strzelance sieciowej są napisane zaimki. Można było sobie to darować, prawda, ale jakby tego nie było to gra nagle nie stałaby się hitem. Nikt w tą grę nie gra bo po prostu nie jest zbyt dobra.
Dla mnie najwazniejsza cecha REDow zawsze byla niska poprawnosc polityczna, lub kierunek na pohybel, tu jak sie wjeb** ze sweet baby i reszta tego G* to ja podziekuje. To nie jest tak, ze jak sie zrobilo W3, to pozniej ludzie w nieskonczonosc bd kupowac ich produkty, kazdy gdzies tam ma swoja granice.
Nie widziałeś jaki GOG (Epic i Steam nie) był ostattnio tęczowy, a DPRed również się teczą mienił.
poprawnosc polityczna to termin-wydmuszka ale warto podkreslic ze CDP od dawna podkresla swoje wsparcie dla roznych mniejszosci, wystarczy sledzic ich social media
Ostatnio? Przecież od co najmniej 2020 roku jest otwarcie tęczowy. Pamiętam jak dziś wielki bojkot gier CD Projektu XD
Zapomnieliście o tej pani?. Jej celem życiowym jest wprowadzenie narracji LGBTQ we wszystkich aspektach gry. Jako szefowa narracji ona decyduje, jakie zadania pojawią się w grze. A i nienawidzi białych heteroseksualnych samców. Tak że Ciri będzie trans queerową wiedźminką, która będzie zabijała tylko białych mężczyzn mieczem o nazwie kolorowa tęcza.
Płacą, za pisanie pod każdym newsem od Redów o Sweet Baby inc, DEI,woke i innych bzdetach ?
Wiedźmin ma byc produkowany w Polsce. Nie słyszałem, żeby wyżej wymieniona organizacja zamierzała się tutaj sprowadzać.
Myślę, że wystarczająco naspamiliście odnośnie tego, że chcecie kontrowersyjnych treści, a nie nijakiej papki (Wiedźmin 3 na tym dużo zyskiwał, ale to nie jest przepis na sukces gry, podobnie, jak proprawność polityczna nie jest przepisem sama w sobie).
Teraz można by się odnieść do newsa, ale jedyne co moge powiedzieć, to to, że ten news mówi o samych seniorskich stanowiskach. Ciekawy jestem, ile seniorów, będzie skłonnych ruszyć dupsko, po to, żeby zahaczyć o tą rekrutacje.
Myślę, że nie będą się o nie zabijać.
Niesamowite, w 4 lata od premiery ostatniej gry wchodzą w produkcję kolejnej, no to za 10 lat możemy liczyć na premierę czwórki.
Jedyne bardziej toksyczne forum od Gola choć niewiele to te na Sadistic pl i tu i tam większość to pacjenci z Choroszczy oraz piwniczaki niepewne swej męskości wszędzie widzący Sweet Baby itp
To masz teraz na wszystkich właściwie serwisach. Ludzie z obsesjami, którzy całą dobę myślą o gejach, woke, Sweet Baby i innych cudach, zalewają dyskurs swoimi zainteresowaniami, a reszta widząc to bagno odpuszcza sobie całkiem komentowanie.
A jak jakiś moderator weźmie się za robotę, to zaraz ryk "odbierają mi wolność". Cóż.
Ludzie z obsesjami, którzy całą dobę myślą o gejach, woke, Sweet Baby i innych cudach, zalewają dyskurs swoimi zainteresowaniami, a reszta widząc to bagno odpuszcza sobie całkiem komentowanie.
Asmongoold pięknie opisał takich ludzi jak ty, problem z tobą jest taki, że nie patrzysz na łańcuch przyczynowo skutkowy, tylko patrzysz na wynik. Nie zadajesz sobie pytania dlaczego tak jest. A jest tak, ponieważ wpierw miałeś innych ludzi z obsesjami na punkcie męskiego wyimaginowanego patriarchatu, wszędzie widząc rasistów, homofobów, hejt, mowę nienawiści, itp. wprowadzając masowo polityczną poprawność i odwrócony rasizm.
Wystarczy zobaczyć co się dzieje w Wielkiej Brytanii, jak zamykają ludzi na lata za napisanie paru słów przeciw imigracji albo za samo przyglądanie się protestom, wypuszczanie i niekaranie przestępców seksualnych, bo są imigrantami o ciemnym kolorze skóry, itd. Zwiększona ogromnie przestępczość przez masową imigrację w każdych z tych krajów. Co się dzieje w Australii, Kanadzie, Szwecji to wszystko radykalizm lewicowy. Jak mocno te państwa wykorzystują hejt i mowę nienawiści by tłumic KAŻDĄ formę niezadowolenia i robią to jedynie do ściśle określonych grup, a nie do całości. Przypomina ci się PRL czy jesteś za młody by pamiętać.
I ta cała przesada po jednej stronie spowodowała przesadę po drugiej, innymi słowy lewica od ponad 15 radykalnie wychylała wahadło na lewo i teraz się dziwi, że zaczyna się radykalnie wychylać na prawo.
Dlatego z jednej strony masz racje, ale z drugiej sam przesadzasz, umniejszając wielu problemach, które polityczna poprawność i lewica stworzyła w branży gier, filmowej, politycznej, czy ekonomicznej, itd.
Słabo to wygląda, myślałem że prace są na bardziej zaawansowanym poziomie. Wydadzą 3 gry AAA w ciągu 15 lat... żałosne
Via Tenor
Będzie Wiedzmin w różowych włosach, identyfikujący się jako helikopter szturmowy ?
Jak tak to kupuje w ciemno
xD
Patrząc na obecny cedep, to nie wiem, czy warto czekać na nowego wieśka.
A nie, sorry, to przecież Wiedźmin Sapkowskiego taki jest. Czytałeś kiedykolwiek?
Ciekawe ilu z tych narzekających na te propagandowe bzdety w misji Hjalmar vs Cerys, wybrało Cerys...
BTW to jedna z lepiej zrobionych silnych kobiet w grach/filmach. I nie ma to wiele wspólnego z żadnymi ideologiami, czy propagandą, ona tam najzwyczajniej pasuje.
Miales do wyboru "mądrą babe" i "glupiego chlopa"
Cerys zostala zestawiona z Hjalmarem ktory doslownie byl przedstawiany jako idiota i ty w sytuacji z tak duzym kontrastem mowisz, ze Cerys to "jedna z lepiej zrobionych..." .
Wybierasz Cerys, odkrywasz kto faktycznie jest winny sytuacji.Po stronie Hjalmara idziesz sie nic i nic w nie odkrywasz . Takze, wybór Cerys byl tym "slusznym" od początku.
Jeżu w malinach, jaki festiwal kruchej męskości xD Artykuł o tym, że CDPR zatrudnia, tymczasem w komentarzach „nie bendem grau w grę jak bendom geje, buuuuu” xD To jest paradne jak pięknie dajecie się rozgrywać korporacjom. Serio myślicie, że kogokolwiek korzystającego z konsultingu Sweet Baby Inc. obchodzi jakaś tam inkluzywność? xD Obchodzi ich tak długo, jak im się tabelki w excelu zgadzają. A tabelki się zgadzają, bo cała armia pożytecznych idiotów, płacząc że ich LGBTQ prześladuje, robi im takie zasięgi, których nie zrobi żaden marketingowo-PRowy power house xD Za każdym razem, gdy opisujesz swoje fantazje o czarnych, transseksualnych, tęczowych, niebinarnych bohaterach, identyfikujących się jako helikopter bojowy (boki zerwane, serio ten żart to jest peak humor, wy, którzy to powielacie musicie być najzabawniejszymi osobami w piwnicy), jakiś udziałowiec CDPR albo Ubisoftu spłaca ratę leasingu za Lamborghini xD
Czy Wiedźmin 4 będzie "woke"? Oczywiście, przecież wszystkie poprzednie części, na wzór zresztą literackiego pierwowzoru, takie były... Gdyby dziś wydać gry, które wychodziły z 10 lat temu i nikt się ich wtedy nie czepiał, to dziś tak z 90% dostałoby łatkę "woke". Wiedźmin, Tomb Raider, Enslaved, Alien Isolation, AC: Liberation, Prototype II, Mass Effect itd. Bo LGBT, bo silne kobiety, bo czarnoskórzy itp.
Woke było jeszcze wcześniej od tytułów gier, które wymieniłeś. Ale zadaj sobie pytanie. Czy jedynym wtedy przekazem i reklamą gry było wciskanie treści LGBTQ w fabułę grę i w każdy inny aspekt gry? Nie reklamowanie produktu jako grę z unikalnymi mechanikami i świetną fabułą. Tylko wciskanie jednego przekazu do gry. Gdzie 80% budżetu gry obecnie pochłania inkluzywność. Dlatego mamy takie potworki graficzne jak Star Wars Outlaws. Gdzie zabijana jest kreatywność twórców, ponieważ nawiedzonej pani na stanowiskach kierowniczych nie pasuje męski osobnik, a dodatkowo jeżeli jest biały w grze. To tragedia. Gdzie rynek gier komputerowych jest zabijany, ponieważ wszystkie gry muszą wyglądać tak samo. Nie przypominam też sobie sytuacji, żeby firma komputerowa musiała przepraszać za stworzenie własnego produktu. Jak obecnie się dzieje (przykład Tomb Raider). Tylko dlatego, że pani "Krysia" uznała, że jest seksistowskie i operuje krzywdzącymi stereotypami. A to, co powiedziała, jest święte. Nie mów, że nie widzisz, w jakim kierunku wszystkie gry idą.
w jaki sposób Outlaws cokolwiek Ci wciska, oprócz żeńskiej głównej bohaterki? mówisz, że z męskim głównym bohaterem gra byłaby automatycznie lepsza? no i gdzie tam jest jakaś treść LGBTQ?
piszesz bardzo dużo słów, ale zero treści.
w jaki sposób Outlaws cokolwiek Ci wciska, oprócz żeńskiej głównej bohaterki? mówisz, że z męskim głównym bohaterem gra byłaby automatycznie lepsza?
Nie zrozumiałeś, co napisałem. Opisuje o raku, jaki trawi rynek gamingowy. A nie czy bohater ma być mężczyzną, czy kobietą białą żółtą, czy czarną. Bo na to każdy gracz ma wywalone jeżeli idzie za tym dobrze opowiedziana historia lub mechanika gry. Liczy się grywalność gry. Gra ma sprawiać frajdę, a nie być wypluwany maszynowo pod jedno dyktando produktem. O określonej narracji. Co do gry Outlast to nie jest ten sam produkt, który był omawiany na targach jeszcze 4 lata temu. Gdzie świat miał być żyjącą metropolią z większą ilością aktywności pobocznych. O bardziej dojrzałej fabule. Jest żal, że firma boi się pójść dalej z powodu reperkusji. Zwolnień i nacisków zewnętrznych.
Drugie pytanie, czy da się twoim zdaniem zrobić grę, gdzie są kobiety, osoby czarnoskóre, LGBT która nie jest "woke"?
Nie zrozumiałeś, co napisałem. Opisuje o raku, jaki trawi rynek gamingowy.
jedyny rak jaki trawi rynek gamingowy to takie osobniki ja ty i tobie podobni, którzy wszędzie widzą jedno i są wiecznie pokrzywdzeni.
Pamiętam czasy jak w grach były lesbijki, geje i trans i jakoś wtedy nikt nie krzyczał nic o żadnym "woke" tylko się grało w grę. Były lepsze gry, gorsze, można było dyskutować o fabule, mechanikach rozgrywki itd. a teraz jak jest postać homo w grze = syf gra, trans = syf gra, czarnoskóra postać homo główną postacią = koniec świata. Przecież to jakaś paranoja. I potem czytasz, ze gra syf bo woke, potem grasz w grę i okazuje się, że gra jest w sumie całkiem spoko, a największym jej problemem jest drętwy gameplay a nie żadne woke. Ale o tym nigdzie nie przeczytasz tylko błyskotliwe analizy ekspertów w stylu: go woke - go broke. Najzabawniejsze są te analizy jeszcze przed premierą gry :)
jedyny rak jaki trawi rynek gamingowy to takie osobniki ja ty i tobie podobni
Crod4312 szkoda, że nie potrafisz dyskutować bez atakowania innych tylko po to, żeby podbudować swoje ego. Powiem ci, że jest Ok mieć własną opinię i zdanie. I szanuje to. Próbujesz tylko zamykać oczy na to, że ludzie mogą posiadać inną perspektywę niż ty. I tu cię mocno boli. Przeszkadza ci to. Że żyjesz w kraju, w którym masz wolność wyrażania własnej opinii i każdy będzie ją w stanie ci przekazać. Żyjesz na planecie, gdzie masz kilkaset różnych krajów i uwierz mi, że są takie, gdzie nie masz wyboru. Gdzie twoja opinia będzie czymś, do czego będziesz mógł sobie rościć jakiekolwiek prawa. Możesz wybrać takie kraje.
Czy jedynym wtedy przekazem i reklamą gry było wciskanie treści LGBTQ w fabułę grę i w każdy inny aspekt gry? Nie reklamowanie produktu jako grę z unikalnymi mechanikami i świetną fabułą. Tylko wciskanie jednego przekazu do gry.
A które gry "wciskają", w jaki sposób to robią i jak się tym reklamują? Wymień proszę konkretne przykłady takich produkcji i wskaż sposób tego "wciskania".
Gdzie 80% budżetu gry obecnie pochłania inkluzywność
A twierdzisz to na podstawie czego? Jakie masz na to dowody i argumenty, poza oczywiście "wydaję mnie się"?
Dlatego mamy takie potworki graficzne jak Star Wars Outlaws. Gdzie zabijana jest kreatywność twórców, ponieważ nawiedzonej pani na stanowiskach kierowniczych nie pasuje męski osobnik, a dodatkowo jeżeli jest biały w grze.
Znowu, twierdzisz tak na podstawie czego? Czy poza własnymi fobiami i uprzedzeniami masz na to jakieś konkretne dowody?
Gdzie rynek gier komputerowych jest zabijany, ponieważ wszystkie gry muszą wyglądać tak samo.
A jak muszą wyglądać? I dlaczego muszą? Kto się tym wymuszaniem zajmuje, w jaki sposób i w jakim celu?
Nie przypominam też sobie sytuacji, żeby firma komputerowa musiała przepraszać za stworzenie własnego produktu. Jak obecnie się dzieje (przykład Tomb Raider)
A musi? I przepraszać kogo?
Tylko dlatego, że pani "Krysia" uznała, że jest seksistowskie i operuje krzywdzącymi stereotypami. A to, co powiedziała, jest święte.
Kim jest pani Krysia?
Nie mów, że nie widzisz, w jakim kierunku wszystkie gry idą.
Gry idą w kierunku wtórności, bo produkowanie dużych tytułów jest coraz droższe i coraz trudniejsze, a przez to stale rośnie ryzyko ich tworzenia. By to ryzyko minimalizować (koniec końców nadal jest to biznes, który ma przynosić zysk), duzi wydawcy stawiają głównie na sprawdzone rozwiązania, popularne marki i odświeżanie starszych gier, bo to się opłaca najbardziej, choć nie zawsze (vide Dead Space Remake).
Natomiast żadnego nowego "skręcania w stronę woke" w grach nie dostrzegam. Gry praktycznie zawsze szły w awangardzie progresywizmu i adaptowały różne "rewolucyjne" zagadnienia szybciej niż tradycyjne media jak kino czy telewizja. Silne kobiety w grach były niemal od początku, tak samo jak postaci inne niż białe. Osoby LGBT to nieco nowszy "dodatek", ale wcale nie taki znowu nowy, bo romanse homoseksualne pojawiają się już co najmniej od lat 90. (można tu wspomnieć choćby pierwsze Fallouty czy gry z serii Persona).
Jedyna różnica jest taka, że jeszcze kilka lat temu silna kobieta mogła być po prostu silną kobietą, a czarny facet mógł być czarnym facetem i nikt nie doszukiwał się w tym żadnych podtekstów, propagandy, indoktrynacji itd. Teraz do głosu doszła cała masa odklejeńców (a tak naprawdę to zwykłych rasistów, mizoginów, homofobów i innych życiowych nieudaczników, nieradzących sobie z otaczającą ich rzeczywistością), którzy we wszystkim widzą urojoną "lewackość", upadek moralności itd. Część z nich robi to cynicznie i zarabia na tym ogromny szmal (twórcy internetowych treści jak Critical Drinker, Nerdrotic czy nawet całe serwisy jak YouTube lub X / Twitter), ale reszta to zindoktrynowane, podatne na manipulacje owce. Przykład Outlaws doskonale to zresztą pokazuje. Większość recenzentów, polskich i zagranicznych, wystawiła grze oceny w okolicy 6-8, bo mimo wad, po prostu dobrze się z nią bawili. Reakcja "graczy"? Recenzenci zostali kupieni! Oskarżeniami oberwali praktycznie wszyscy, którzy wrazili się o grze bardziej pozytywnie niż negatywnie, nawet pomimo wyliczenia jej wad i bolączek. DM z GOL'a, Archon z arhn.eu, Zagrajnik, Quaz (na razie tylko za zapowiedź, ale za recenzję pewnie też dostanie po głowie), NRgeek... Ubisoft dziwnym trafem nie kupił recenzji AC Mirage, The Settlers czy Skull & Bones (wszystkie zebrały słabe oceny), ale Outlaws już kupił... bo tak, po prostu pasuje to oszołomom do narracji, więc rzucają oszczerstwa bez żadnych dowodów... Jak odklejonym od rzeczywistości trzeba być, by za bardziej prawdopodobne przyjąć to, że Ubisoft przekupił cały internet, niż to, że gra się recenzentom po prostu podoba? Trzeba mieć naprawdę wyprany mózg, by w ogóle nie dopuszczać do siebie takiej możliwości, że ludzie mają po prostu różne gusta i mogą lubić różne rzeczy.
Nie wiem, jak to sobie wyobrażasz. Ale nie będę opisywał każdego przypadku osobno. Ponieważ życia by mi nie starczyło.
Nie musisz podawać wszystkich, wystarczy kilka. Ale wszyscy wiemy, że to tylko kolejny wykręt i finalnie nie podasz nawet jednego przykładu czy argumentu, bo żadnego po prostu nie masz. Wy zawsze tak robicie, rzucacie w eter chwytliwe hasła bez pokrycia, a przyparci do muru odwracanie kota ogonem i uciekacie, ogłaszając przy tym "moralne zwycięstwo". Ot, takie tam "101 Prawicowego Populisty".
A jesteś negatywnie nastawiony i liczysz na cyrk
Naiwnie liczę na argumenty, ale i tak wiem, że się nie doczekam. Od kilku lat zadaję bojownikom anty-woke te same pytania i jeszcze nigdy nie doczekałem się odpowiedzi, bo żadna zwyczajnie nie istnieje. Waszą prawdziwą motywacją jest po prostu reakcjonizm, czyli zwalczanie wizji świata, która jest niezgodna z waszą własną, konserwatywną. Nieudolnie próbujecie to ubierać w "walkę z propagandą" i inne górnolotne bzdety, ale pod tym płaszczykiem banałów, wasz ruch sprowadza się do tego co zwykle, czyli wojującego konserwatyzmu, który próbuje utrzymać swoją uprzywilejowaną pozycję społeczno-kulturową.
Musisz wiedzieć, że wyszukiwanie informacji i jej weryfikowanie jest jedną z podstawowych kompetencji życiowych, mających duże znaczenie w życiu. Jesteś kolejną osobą, która chce mieć łatwo w życiu. Poszukaj w internecie jak uda ci się wyjść ze swojej bańki szczęścia.
O to to, dokładnie tak jak napisałem. Odwrócenie kota ogonem i próba przerzucenia na rozmówcę odpowiedzialności. Teraz czekamy na postawienie chochoła, odtrąbienie zwycięstwa i ucieczkę. Jedziemy dalej z tematem.
Zagraj w gry oznaczone kategorią woke, które obecnie gra maksymalnie 15 osób na Steamie. A dowiesz się, o co w tym wszystkim chodzi. Wydajesz się miłą osobą. Ale budowanie kariery w taki sposób nie da ci szczęścia. Każdy z nas ma tylko jedno życie, zastanów się, czy doklejanie się na siłę do afer w dodatku nietrafiony sposób, bo wyraźnie nie wiesz, o co chodzi. To naprawdę coś, o co warto tracić szacunek
Jest i chochoł.
Bawi mnie twoje przekonanie o własnej nieomylności, wiedzy i twierdzenie, że tylko ty masz rację. Krytyka to osobiste odczucie względem własnych odczuć i informacji zebranych, więc nie rozumiem, czemu chcesz randomowo wszystkim ubliżać. Uwaga. Teraz będzie ten etap, w którym stwierdzisz, że jestem debilem. Dlatego nie będę psuł sobie dnia, żebyś sobie podbudował własne ego.
Odtrąbienie zwycięstwa.
EOT.
Ucieczka.
Tak jak pisałem, typowy "Poradnik dla wojującego konserwatysty / prawicowca / populisty / reakcjonisty". Doskonale to znam, bo przerabiam ten sam schemat już dobre 15 lat. Musisz się bardziej wysilić, bo na mnie to nie działa. Zresztą, wykazanie zupełnej nieszczerości waszych prawdziwych intencji jest dziecinnie łatwe, wystarczy was zapytać o argumenty, działa za każdym razem...
Tutaj amerykański politolog pięknie rozpracował wszystkie wasze metody działania, polecam każdemu całą playlistę "The Alt-Right Playbook" i ogólnie kanał tego pana:
https://www.youtube.com/watch?v=4xGawJIseNY&list=PLJA_jUddXvY7v0VkYRbANnTnzkA_HMFtQ&index=1
Zależy od punktu widzenia, dla mnie Wiedźmin był zawsze taki centrowy, może trochę powieści były nieco liberalne.
Dla wielu jednak ciekawsze jest to czemu obecne nowe produkcje świata rozrywkowego nie dowożą i w najczęstszych przypadkach następuje ostatnio swoisty przerost formy nad treścią. Mam jednak wątpliwości, czy aby pewno jedynym problem są opinie wyżej wymienionych "prawaków".
To prawda, że współczesne gry mają masę problemów, zarówno tych technicznych, jak i typowo merytorycznych (związanych z pisarstwem czy mechanikami rozgrywki), ale czy ich faktycznym źródłem jest woke? Oczywiście, że nie, bo do tej pory nie powstała jeszcze dobra gra, która przestała być dobra z powodu woke, ani też zła gra, która stała się dobra z powodu woke. Innymi słowy, progresywizm w grach można lubić albo nie, ale jest on irrelewantny dla ich jakości, a obwinianie go o problemy współczesnych produkcji jest z gruntu absurdalne. Sami bojownicy anty-woke najczęściej doskonale to rozumieją, ale dla nich to bez znaczenia, w końcu ich jedynym prawdziwym celem nie jest walka o "lepsze gry i dobro graczy", tylko zbudowanie fałszywej narracji, jakoby istniała jakaś rzeczywista konotacja między woke, a wszystkimi negatywnymi aspektami branży gier, które nas dziś wkurzają i frustrują.
To działa mniej więcej tak, jak ciągłe obwinianie Żydów o całe zło tego świata. Brzmi głupio i bezsensownie, a jednak działa. Wystarczy po prostu odpowiednio długo i systematycznie powtarzać te same kłamstwa, umiejętnie ukierunkowując oburzenie i narastającą niechęć. Po jakimś czasie, po przekroczeniu masy krytycznej i przy bierności, a czasem nawet wsparciu tchórzliwych mediów głównego nurtu, fakty przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie, a ich miejsce zajmą emocje (to już w zasadzie nastąpiło). W tym momencie kończy się racjonalny dyskurs z miejscem na merytoryczne argumenty, a wybucha wojna ideologiczna (przypadek Outlaws, przy którym połowa internetu, nie tylko polskiego, została oskarżona o sprzedajność, doskonale to obrazuje).
Gdyby tym ludziom faktycznie zależało na grach, przejrzeliby się przede wszystkim budżetom, sposobowi zarządzania dużymi projektami, wyzyskowi pracowników (crunch), masowym zwolnieniom (które zazwyczaj nie dotyczą zarządu), czy nieuczciwym i anty-konsumenckim praktykom korporacyjnym, ale zamiast tego wolą forsować teorie spiskowe np. o tym, że "80% budżetu gier idzie na woke", albo że istnieją wielkie, wszechpotężne i kryjące się w cieniu byty, które siłą i wbrew ich woli, zmuszają developerów do umieszczania w grach progresywnej propagandy (jednocześnie nie potrafiąc wskazać czym są te byty, skąd bierze się ich potęga i na czym polega ten mechanizm "wymuszania" czegokolwiek na developerach)... Brzmi idiotycznie, prawda? A jednak działa...
Ale tak jak pisałem, ci ludzie mają w tyłku dobro graczy, ich obchodzi jedynie ich wojenka kulturowa, w której stawką są ich własne przywileje. Przede wszystkim nie mogą znieść faktu, że w zmieniającym się świecie kultura masowa przestaje być kierowana tylko i wyłącznie do nich i być tworzona wyłącznie z myślą o nich, czyli białych hetero facetach. Do tej wojny potrzebują wszelkich możliwych sojuszników (bo wbrew pozorom, nadal są głośną mniejszością), a że graczami łatwo jest manipulować, to nie mogą przepuścić takiej okazji...
spoiler start
https://www.ppe.pl/blog/85236/335889/sweet-baby-inc-czyli-poznajcie-raka-branzy.html
spoiler stop
Ty jesteś z Gazety Wyborczej?
Sonda, która raduje moje oczy, jak widzę, ilu jest normalnych ludzi, którzy nie pozwolą się przekrzyczeć.
Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby nienawidzić białych ludzi, mieszkając w Polsce. Typowa marksistowską retoryka? ??
To tragedia. Gdzie rynek gier komputerowych jest zabijany, ponieważ wszystkie gry muszą wyglądać tak samo
Niby źle, że wszystkie gry wyglądają tak samo, ale jak gra nie celuje w realistyczną grafikę, to już jest źle, co widać na przykładzie nowego Dragon Age.
Dla tych, co nie rozumieją Woke to jest wciskanie pewnych motywów na siłę ze względów ideologicznych cała reszta rzeczy schodzi na dalszy plan.
Taki serial Wiedźmin od netflixa jest w 100% woke, mimo że książka ma masę rzeczy gloryfikowanych przez lewice, wszystko zostało obrzydliwie wypaczone. Zmieniono na siłę ich wygląd, zachowania czy preferencje, zmieniono ogólny zarys fabuły, by pasował do ideologi reżyserki, o którym niejednokrotnie wspominała, scenarzyści, którzy nawet nie lubili książek Sapkowskiego. To samo Acolyte, który promowali jako najbardziej gejowski w dziejach SW, walczący z męskim patriarchatem.
Bo siły które nami rządzą to są zwykle osoby spaczone zarówno psychicznie jak i seksualnie i chcą zmienić świat takimi metodami. Ale jak widać z marnym skutkiem bo co film/serial/gra "natchniona" ich przesłaniem nurkuje we wszystkich aspektach. Czemu tak uważam ? bo z ekonomicznego punktu widzenia to wszystko nie ma sensu, wszystko co jest kręcone wokół tego ponosi straty, ludzie tego nie chcą ale ciągle to pchają jakby kasa się nie liczyła tylko pchanie ciągle tej ich narracji.
Dla mnie gry i opowieści był centrowe, a powieści były miejscami trochę liberalne. Rozumiem jednak oburzenie, bo wajcha została przestawiona na lewo, a to tak naprawdę zaczęło się to od seriali i filmów, powoli idzie to do gier. W wielu przypadkach przerost formy nad treścią ciężko jest maskować.
Prosta sprawa. Głosować portfelem, olewać dyskusje i dawać same łapki w dół. Połapią się w mig. Akolyta drugi sezon nie powstanie. Firmy będą zdychać z głodu. Pokraczne sweet baby zdechnie z głodu
Co się dzieje z sekcji komentarzy na tym serwisie to już kompletne dno od jakiegoś czasu. Niezależnie jaki jest temat artykułu to i tak ludzie znajdują tutaj sposób na zmianę tematu na Woke, LGBT itd. A moderacja oczywiście nie istnieje.
No to może tym razem w końcu zrobią prawdziwą grę, taką z sensownymi mechanikami, a nie samograj dla tych, co brandzlują się "dialogami i fabułom".
Choć wątpię.
Mamy 2024, Andrzej wydaje książkę. Liczę, że za 4 lata nowy Wiesiek będzie gotowy. Chyba, że nie będzie, a wcześniej wydadzą "nowego-starego" Wiedźmina Pierwszego. Właściwie to wolałbym W1, koniecznie z balladami śpiewanymi przez Jaskra (niekoniecznie przez aktora go odgrywającego, dobrych śpiewaków, niekoniecznie popularnych jest sporo). No i TrissoYen powinni trochę zmienić, by była Triss.
Oby byli to pracownicy przydatni w działach od programowania, animacji itp. a nie reprezentacji. Przeczytałem artykuł i wiem, że poszukują "projektanta zadań, głównego projektanta rozgrywki", ale zbyt wiele niezbyt optymistycznych newsów widziałem pod tym względem ostatnio.
pracownicy przydatni w działach od programowania, animacji itp. to są głównie wyrobnicy, którzy bez odpowiedniej wizji nie są w stanie duzi zrobic.
Niedługo mija 10 lat od premiery 3 a ci dopiero się zabierają, jak tak dalej pójdzie to większość graczy nie dożyje części 5 czy 6 i nie mówię tylko o wiedźminie ale np następcy skyrima, mass effecta, dragon age itd
Nie mogę się doczekać wiedźmina 4 :) Swoją drogą, chciałbym zagrać w grę osadzoną w tym uniwersum, tylko, że potężnym magiem ;]
Nie widzę problemu, jeśli nowy Wiedźmin czy Cyberpunk będzie jak Secide Squad i nie zepnie im się to finansowo to trudno, ich wybór.