Akolita skasowany. Serial Star Wars nie powróci z 2. sezonem na Disney Plus
A taki dobry serial był, co nie Wielki Graczu?
Wstrętni mizoginistyczni biali uprzywilejowani mężczyźni zaszczuli tak wspaniałe i postępowe dzieło.
https://youtu.be/ZwUx7L5zDcQ?si=sEPTh6PrW1kmnuWk
A kto pamięta jak na GoLu pojawił się artykuł o wielkiej oglądalności tego badziewia. Jak wyśmiałem to mówiąc, że po tym jak netflix zmienił naliczanie oglądalności z 70% obejrzanego materiału do pierwszych 2 minut to każde takie sukcesy nawet u innych dostawców to zwykły pic na wodę to się ze mną jeszcze wykłócali XD
Śmiechu warte, jak widać tak wielka "popularność/oglądalność" serialu przyczyniła się do jego anulowania, ciekawie jakie fikołki jeszcze będzie mi jeszcze dane przeczytać w obronie tego serialu XD
"Yees, yeeess."- Jak to powiedziała jedna z aktorek tego pseudo dzieła podczas wywiadu.
Mimo wszystko jestem w szoku. W tym przypadku nie sądziłem, że pieniądz jest ważniejszy niż ideologia wpychana łokciami i kolanami gdzie się da. Myślałem, że dostaniemy jeszcze kilka sezonów tej kolorowej produkcji. Miłe zaskoczenie na początek dnia.
Szkoda, bo nie rozumiałem krytyki na serial, dla mnie było to solidne 7/10, lepsze niż taki Obi Wan lub seria z Fettem.
Bym się cieszył jakby twórcy przyznali się do błędu i stwierdzili, że stworzyli po prostu zły serial i skupiali się nie na tym co trzeba.
Ale jak zwykle, winni hejterzy, ludzie nie rozumiejący zamysłów twórcy, homofobia i wszystko inne...
To był tak słaby i nikomu niepotrzebny serial że to byłby cud jakby powstał sezon drugi. Mając takiego Andora powinni wiedzieć co ludzie chcą oglądać. Ciekawe kiedy skasują w Netflixie wiedźmina bo to dopiero jest tragedia.
Ciekawe kiedy skasują w Netflixie wiedźmina bo to dopiero jest tragedia.
Sezon 5 będzie ostatnim sezonem. Zostało to zapowiedziane jakiś czas temu.
Ten serial to dla fana star warsow to była jakaś potwarz . Stek głupot fabularnych i strasznie źle zagrany przez aktorów . Jedynie walki były spoko ale to dalej potworek star warsowy
Bardzo dobrze!! Niech się ogarną i robią filmy/seriale dla fanów jak nowy deadpool. A nie robią dla mniejszości serial. Co mogło pójść nie tak?!
Ach, szkoda, była szansa na kolejną memiczną scenę po wiedźmach z pierwszego sezonu.
Szkoda. Był to świetny serial oraz jedna z lepszych jak nie najlepszych historii w całych Gwiezdnych Wojnach.
Świetna gra aktorska, mądry, przemyślany w każdym calu scenariusz posiadający wciągające wątki z domieszka intrygi i polityki.
Fenomenalne walki i popisy kaskaderskie, jak i po mistrzowsku napisane postacie.
spoiler start
/s
spoiler stop
Czymaj byczQu - "Siła piniądza" xD
Chyba nie trudno się domyśleć, że te postępowe tałatajstwo do którego był ten gniot skierowany nie jest takie liczne.
Dodać do tego zapewne można zmarnowany budżet produkcji przepierdolony na głupoty i zachcianki scenarzystów zamiast na choćby zapoznanie się z uniwersum w jakim mieli kręcić.
Nie wyjaśnia dlaczego "Maney" jest napisane przez "a" zamiast "o" i dlaczego "e" jest pogrubione
"Nie wyjaśnia dlaczego "Maney" jest napisane przez "a" zamiast "o" i dlaczego "e" jest pogrubione"
Nawiązanie do "słynnego", serialowego "Power of one, power of two, power of many!"
dzięki jerry_d
z tego serialu znałem tylko ten fragment
a nie chciałem jakoś tłumaczyć dowcipu zaraz pod spodem :)
insiderski joke, jak się okazuje ;)
A taki dobry serial był, co nie Wielki Graczu?
Wstrętni mizoginistyczni biali uprzywilejowani mężczyźni zaszczuli tak wspaniałe i postępowe dzieło.
https://youtu.be/ZwUx7L5zDcQ?si=sEPTh6PrW1kmnuWk
Był całkiem spoko. Parę rzeczy można by podciągnąć (jak chociażby niektóre efekty specjalne czy gra aktorska głównej bohaterki kulała momentami i to mocno), ale był potencjał na dalsze tego rozwijanie.
Wstrętni mizoginistyczni biali uprzywilejowani mężczyźni zaszczuli tak wspaniałe i postępowe dzieło.
Bardziej bezmyślni hejterzy, dla których wszystko co nie jest legendami jeśli chodzi o SW to jest gównem. Ale już się przyzwyczaiłem, że większość "fanów" tego uniwersum to debile, więc spoko.
O kurde, ktoś mnie pierwszy raz nazwał lewakiem w życiu, bardzo ciekawe. No, ale tutaj znowu takie coś jak ty potrafi widzieć jedynie skrajności i wszystko co wykracza poza twoją wąską i ubogą wizję czarno-białego świata jest lewactwem. Nie oceniam, ale nie jest to zdrowe podejście do życia.
Ja jestem jeszcze bardziej radykalny w kwestii Star Wars. Wiele wątków z legend mi nie pasuje i szanuję głównie "szóstkę" Lucasa.
Ewentualnie chętnie zobaczyłbym czasy dawnej Republiki, ale to musiałby jakiś kompetentny gość nakręcić bez niepotrzebnych wątków dla mniejszości i gównianych pomysłów psujących klimat i fabułę.
Albo chociaż ograniczyć to do minimum bo przecież Disney i tak narzuca pewne wytyczne.
Ale spokojnie nie ma nic lepszego dla korpo niż pieniądze, więc jak one zaczną się kurczyć, co właśnie się dzieje, to wiele ich marek powinno wrócić na dawne tory.
"I będziemy mieli pokój..." :-)
Osobiście za Legendami aż tak nie tęsknie, głównie czego mi brakuje z tamtych czasów to Bane'a i serii Komandosi Republiki. Nawet Thrawn uważam jest obecnie o wiele ciekawszy w nowym kanonie, ale dostał tutaj także o wiele więcej czasu, w tym dwie książkowe trylogię (ta dziejąca się za czasów jego służby w Dynastii jest miodzio).
Co do filmów to zawsze mówiłem, że chciałbym aktorski film wojenny (w stylu Helikoptera w ogniu lub Szeregowca Ryana) nakręcony przez Spielberga albo Scotta z czasów Wojen Klonów. Ewentualnie o pilotach myśliwców i tutaj świetnie by się nadawał reżyser Top Guna (w sumie ekranizacja Eskadry Alfabet byłaby idealna). Jednakże tutaj objawia się coś co kiedyś mówiłem o Disneyu - nadal panicznie boją się tworzyć filmy dla dorosłych widzów, ale malutka poprawa jest. Dlatego jeśli marzy Ci się coś o dawnych czasach to nie liczyłbym na to od nich na razie, poza ich zasięgiem mentalnym.
Ale spokojnie nie ma nic lepszego dla korpo niż pieniądze, więc jak one zaczną się kurczyć, co właśnie się dzieje, to wiele ich marek powinno wrócić na dawne tory.
I tu się obaj zgadzamy. I chociaż ja ich twory lubię, tobie się raczej właśnie nie podobają, tak obaj mamy nadzieję, że może być o wiele lepiej ;)
A kto pamięta jak na GoLu pojawił się artykuł o wielkiej oglądalności tego badziewia. Jak wyśmiałem to mówiąc, że po tym jak netflix zmienił naliczanie oglądalności z 70% obejrzanego materiału do pierwszych 2 minut to każde takie sukcesy nawet u innych dostawców to zwykły pic na wodę to się ze mną jeszcze wykłócali XD
Śmiechu warte, jak widać tak wielka "popularność/oglądalność" serialu przyczyniła się do jego anulowania, ciekawie jakie fikołki jeszcze będzie mi jeszcze dane przeczytać w obronie tego serialu XD
Jeżeli dostali briefa przed recenzją to nie mogli mówić źle o produkcie. Wiem, że to absurdalne, ale tak samo jest z Larą Croft. Przykładowo Ubisoft zakazał wszystkim dziennikarzom/streamerom/youtuberom komentowanie wyglądu Lary. Tak wygląda rzetelność dziennikarska w dzisiejszych czasach. Dlatego recenzje. Nigdy nie były dla mnie żadnym wyznacznikiem, czy dany produkt jest dobry, czy zły. Ponieważ jest to tylko opinia obcego człowieka, który ma własny gust i własne zdanie. I który nie dostał prawa reprezentowania opinii dla całej ludzkości. Dodatkowo to, co opisuje, nie musi być koniecznie zgodne z prawdą. Z różnorakich powodów lub nacisków zewnętrznych.Kiszak, który ma kosę z Ubi. Za to, że nie chciał się podporządkować. Chcieli na nim wymusić tylko pozytywne recenzje. https://www.youtube.com/shorts/BGGYQmFeshY
Ja nie śmiałem się z GoLa tylko z danych, jakie podali i tego ze disney tak samo jak netflix i inne duże stacje zwyczajnie kłamliwie podają oglądalność, bo badają ja po kilku minutach od pierwszego odcinka, a nie po obejrzeniu minimum połowy. Miałeś artykuły, jak w magiczny sposób na netflixie jak skoczyła oglądalność w ich serialów z kilku czy kilkudziesięciu tysięcy do milionów, Disney i inni robią to samo. Tak się robi brudny biznes, można też no nazwać kreatywną księgowością to, co masz na papierze, nie odzwierciedla rzeczywistości.
Jeśli serial padł po pierwszym sezonie, pomimo jego świetnych wyników oglądalności jak twierdził Disney, (a na który GoL się powoływał w swoim artykule) to znaczy, że Disney zakłamuje wyniki oglądalności, za co ogólnie powinien ponieść konsekwencje.
Disney to zapomnij, żeby poniósł jakiekolwiek konsekwencje. Są w stanie tracić pieniądze i ludzi. Mnie brakuje ostrzejszych recenzji i dawnych sytuacji jak kiedyś podchodziło się do tego rzetelniej. I o wiele bardziej brało się pod włos gry/filmy/książki. Niestety w dzisiejszych czasach, większość tych recenzji, jest marketingowym bełkotem. Z przyklejoną do tego pieczątką mi się podoba. 9/10 kolejny film/gra roku. Rozpisywanie się nad personalnymi historiami w swoim życiu. Zbędnych historyjek z przeszłości, które nic nie wnoszą.
Serial z całą masą scenariuszowego i realizacyjnego gówna, więc nic dziwnego.
Aczkolwiek, wiadomo: dla internetowej hołoty i tak największym problemem było "że baby i mało białych". Bo przecież jakby zmienili wszystkich bohaterów na białych mężczyzn, to automatycznie wszystkie problemy by się rozwiązały :)
Pewnie jeszcze nawet jeden pajac z drugim płakałby na forum jaki to świetny serial skasowali.
"Yees, yeeess."- Jak to powiedziała jedna z aktorek tego pseudo dzieła podczas wywiadu.
Totalnie nie rozumiem nagonki na ten serial. Internetowe trolle przedstawiały to jako nie wiadomo jaką tęczową paradę, propagandę i upadek kultury białych, a to był zwykł serial z uniwersum z ludźmi w różnych kolorach, orientacjach i gatunkach (galaktyki, helloł?).
Przeciętny, ale niespecjalnie zły. Szczerze mówiąc bardziej wynudził mnie Andor.
Tak czy siak anulacji nie żałuję, niech skupiają się na Mando.
Po prostu, rozemocjonowane drama queen z internetu już wszędzie widzą zagrożenie dla nie wiadomo kogo i czego
To moim zdaniem bardziej czepiaj się właśnie tej grupy odbiorców, do których serial był kierowany i dlaczego go nie oglądali, powątpiewam, aby corpo przejmowało się jakimikolwiek opiniami "prawaków" w sieci, oczywiści to, że serial dostawał baty w recenzjach nawet od lewicowych lub neutralnych politycznie recenzentów nie ma tu żadnego znacznie co nie...
Już odbiegając od krytyki na zasadzie postępowości serialu, która oczywiście została w tym serialu uwydatniona, to po prostu scenariusz był strasznie głupi i nie trzymający się kupy. Gra aktorska też nie była jakaś wybitna. Ogólnie rzecz biorąc serial był po prostu słaby.
Reakcja fanów Star Wars na skasowanie Akolity be like==> https://www.youtube.com/watch?v=z-JRdRXiNv4
To doprawdy oburzające, że trzeba kręcić seriale w taki sposób, żeby podobały się odbiorcy! Dumni jesteście z siebie fani? Takie postępowe dzieło przez was nie odniosło sukcesu.
Jeszcze będziesz wyzywać ludzi od rasistów i seksistów, LMAO!!! Uważaj bo z ciebie jeszcze wyrośnie twiterowy zjeb.
Oczywiście! Wszyscy, którzy przekładają jakość serialu ponad ideologię to rasiści i homofoby!
Chciałem kontynuować dalej, ale jeszcze ktoś będzie musiał melisę parzyć. Moje posty to ironia :D
Szkoda, historia space lesbian witches byla taka intrygująca
Intrygująca? To był najgorszy element serialu. Przecież wątek sekty lsebijskich wiedźm powinien przyciągnąć miliony facetów! Jak disney mógł to tak koncertowo schrzanić?
Nie oglądałem pierwszego sezonu. Warto?
spoiler start
Oczywiście w celach humorystycznych. To jest żenująco słabe czy żenująco zabawne?
spoiler stop
Ani jedno, ani drugie. Serial jest po prostu głupi.
Niezależnie jednak od tego działanie LF powinno spowodować, że ich kolejne pozycje, nieważne jak dobre, powinny z miejsca dostawać pp tyłku oglądalnościa. Serial zostal zrobiony, jakichś tam fanów miał. Kasowanie go jest strzałem z liścia w ich mordki.
W sumie to tylko jeden odcinek jest kontrowersyjny a cała reszta ujdzie. Walki na miecze dają radę.
Właśnie takie podejście sprawia, że dostajemy coraz więcej g... w postaci średnich (ze wskazaniem na słabe) seriali, gier, filmów itd. Korporacje wychowały już sobie pokolenie takich właśnie odbiorców typu: "szału nie ma, ale może być". Ktoś to badziewie na Netflixach i innych Disneyach jednak ogląda, a skoro tak, to po co się starać?