Zdjęcia do Johna Wicka 5 mają rozpocząć się w przyszłym roku. Keanu Reevesa nie zabraknie
Czyli prequel albo
spoiler start
jego śmierć została sfingowana pod koniec 4.
spoiler stop
Można się było tego spodziewać, ale nadal czekam z niecierpliwością.
Głupim to trzeba być żeby uwierzyć
spoiler start
w jego śmierć na końcu 4 części, przecież to było od razu widać że to było sfingowane + klasyczna zasada, nie ma ciała = nie ma śmierci, proste, a w scenie gdy Winston stał przy jego grobie było widać jego uśmieszek który sugerował że John Wick wcale martwy nie jest.
spoiler stop
spoiler start
została sfingowana na pewno żeby ludzie na niego w końcu nie polowali, nie ma ciała = nie ma śmierci, poza tym pod koniec w scenie z jego grobem widać jak Winston się uśmiecha pod nosem bo on sam doskonale wie że JW żyje.
spoiler stop
Nie chcę cię obrażać, ale poważnie jesteś, aż tak........ ?! A nieee, ok zapomniałem, czysta prowokacja, weź lepiej powoli pakuj plecak, bo 2 września lada dzień... Bez odbioru!
Ciekawe z kim teraz będzie walczył:) Mafia wykoszona,inni zabójcy wykoszeni.Może jakas armia czy cos:D
Podobno wkurzonymi feministkami. Które mają żal, że nie udało im się tę serię zniszczyć i zastąpić go silna niezależną kobietą, która nienawidzi białych samców.
Kolejny wątek i znowu taka sama wrzutka, nie związana z tematem newsa . Nie śledzę jakoś bardzo wpisów, ale pamiętam, że odpisywałem na twój komentarz pod innym newsem. Niby był on o Veilguard, a jednak o tym samym. Nawet był użyty dokładnie ten sam bon mot o silnych kobietach.
A co do Johna Wicka, to akurat to serii jest potrzebne nowe otwarcie bo już przy 2 część była wyraźnie gorsz niż 1 a im dalej w las tym gorzej. Także spokojnie Keanu powinna zastąpić nowa postać i po tym co pokazała Ruby Rose w 2 niemiałbym nic przeciwko, żeby jego miejsce zajęła silna, niezależna kobieta.
Ciekawe czy dadzą radę, zrobić jeszcze większe gówno niż 4 część.
Gówno, to ty masz w główce.
NIE OGLADALEM JOHNA WICKA ALE PO PRZECZYTANIU twojego komentarza przyszedl mi pomysl na kontynuacje uniwersum
najpierw pomysl crossoverow john zalatwil juz wszystkich wiec musimy wystawic go na terminatora
potem jak zabije caly skynet to mozna by go wystawic na aljena potem predatora
JAK JUZ SIE JOHN SKONCZY TO MOZNA POMYSLEC NAD KONTYNUACJA BALERINY
tutaj wjezdza caly miesny od kielbas po salceson
jak juz balerina i john osiagna wyczerpanie uniwersum
powinnismy dac lagodny reset zmienic aktorow na mlodszych i mozna znowu johna od nowa rzucic na mafie i kosciol katolicki
Jeszcze pojedynek z rodzinką Domica Torreta. Ostatnie filmy obu serii prezentują podobnie słaby poziom, więc powinno to współgrać ze sobą.
Świetny pomysł. Zacznie się od tego, że ktoś celowo napuści Johna Wicka na rodzinę Torreta, ale wraz z biegiem fabuł filmu, Dom pokaże mu, że został wykorzystany, więc potem się pojednają i pokonają wspólnego wroga, dzięki czemu John stanie się częścią rodziny a w ostatniej scenie przyjedzie na niedzielny obiad.
A dziękuję, dziękuję.
Siła przyjaźni, a raczej potęgą rodziny musi zatryumfować. Oczywiście w kolejnej części, będzie nowy potężniejszy wróg i trzeba będzie sięgnąć po pomoc poprzedniego i zaadaptować go do rodzinki. W ten sposób wspólnymi wysiłkami, pokażą że rodzinka jest nie do pokonania.
Ile można. Już dwójka była słaba, a trójka i czwórka to klasyczny przerost formy nad treścią.
Ilu przeciwników będzie zabijał w kolejnej serii walk: po 100? 200? 1000 na raz?
Przecież te walki, w których Wick i tak wiadomo że nie może zginąć, były po prostu nudne, mechanicznie powtarzalne, przewidywalne. Owszem, choreografia w miarę, w miarę, ale to wszystko było tak przerysowane, że nawet filmy oparte o komiksy wydają się przy tym stosunkowo inteligentne.
Wtedy, kiedy ty i tobie podobni nauczą się, że nie mają dosłownie nic ciekawego do powiedzenia nt. sztuki filmu (i nie tylko filmu) bo nie rozumiecie jego języka.
John Wick 4 to wręcz archetyp zachodniego filmu akcji, bo pan CHAD Stachelski rozumie to medium, a wy nie.
Jesteście niewolnikami waszej percepcji "realizmu" i dlatego cokolwiek surrealistycznego, absurdystycznego, kampowego (patrz właśnie John Wick) konfunduje was i potem produkujecie wypociny o "dziurach w fabule", "braku realizmu", "przerysowaniu" i tym podobne.
Szczerze dosyć mam takich jak wy...