W zasadzie tak jak w temacie. Macie jakieś swoje ulubione filmy, seriale czy bajki, do których lubicie co jakiś czas wracać i je sobie jeszcze raz od nowa obejrzeć? I tu nie mam za bardzo namyślisz takich co raz sobie obejrzycie i potem za 10 lat dopiero oglądacie ale np. co 4 miesiące bo szkoda wam się rozstać z serialem czy filmem.
Tak, żeby od deski do deski to już nie, ale regularnie wracam do Star Treków, Futuramy (futurama sleepers unite), The Wire, Friends i pewnie znalazło by się jeszcze kilka, na które zerknę od czasu do czasu.
Władcy móch
świat według Bundych
czasami Housa
anime nie liczę
Jedynie do filmu Forrest Gump wracam dość często. W sumie od tej produkcji zaczęła się moja przygoda z analizowaniem filmów, tworzeniem portretów psychologicznych postaci itd.
Ciężko żeby nie mieć, filmy to tylko dwie godziny wyjęte z życia, bez problemu można znaleźć tyle czasu by raz na 4 miesiące powrócić do uwielbianego przez siebie hitu. U mnie są to Powrót do przyszłości, Matrix i Das Boot, moja uwielbiana filmowa trójca święta, która raczej już nigdy się nie zmieni. Oczywiście ta lista jest dużo bardziej rozbudowana na przykład o animowanki z lat 2000. albo o wszelakie sławniejsze twory kina SF, ale nie chce mi się tego wymieniać przez pół dnia.
Aczkolwiek sam z siebie ich nie włączę, tylko tv mnie motywuje do takiego powtórnego seansu, bo tam i tak rzadko kiedy coś nowego i świeżego poleci.
Z filmów:
- Okręt
- Midway (obie wersje z 1976 i chyba z 2019)
- Pearl Harbor (sceny batalistyczne)
- 12 gniewnych ludzi
- Rękopis znaleziony w Saragossie
- Popiół i diament
- Matrix (pierwszy)
- Adwokat diabła
- 12 Małp
- SW (pierwsza trylogia)
- Rogue 1
Z seriali:
- Stawka większa niż życie
- 4 pancerni i pies
Nie. W ogóle nie mam chęci powtarzania raz obejrzanego serialu czy filmu.
Ewentualnie z filmami to jest tak, że jak pamiętam tytuł i że był fajny, ale już nie do końca pamiętam co w nim było, to tak, zdarza się ponownie obejrzeć. Ale po latach i na zasadzie przypadku. Jeśli kojarzę fabułę i zakończenie, to nie oglądam.
A już powtarzanie seriali całkowicie u mnie odpada. Może jakieś krótkie miniseriale jeszcze byłbym w stanie, ale wszystko co ma dwucyfrową liczę odcinków już nie oglądam ponownie. W ogóle tasiemce nigdy nie były dla mnie.
Seriale:
Farscape - Rygel rzadzi. Super 4 sezony + film 2 czesciowy.
https://www.imdb.com/title/tt0187636/
Friends - co jakis czas mam maraton.
Stargate Atlantis.
Battlestar Galactica ta nowa z 2004 roku.
Gwiezdna Eskadra zwlaszcza odcinek "Angriest Angel" nie wiem ile razy ogladalem. Ten serial wogole wyprzedzal swoje czasy. Szkoda, ze tylko1 sezon.
https://www.youtube.com/watch?v=_RauEgbRUTY - tu ten odcinek.
Filmy :
Das Boot - film i serial. Kocham grac w gry z serii Silent Hunter i ostatnio po wyjsciu z EA polskiego studia Uboot.
Adwokat diabla.
Stargate- ten nie wiem ile razy.
Blade Runner - chyba wszelkie mozliwe wersje obejrzane.
Ghost in Shell - ta pierwsza.
Akira .
Witam w fanklubie Gwiezdnej Eskadry. Mój ulubiony to szósty epizod "Ray Butts".
https://youtu.be/CjURW__ZwJ8?t=2484 - kosmiczne naleśniki, hołd dla Raya
Z filmów to zdecydowanie Dziennik Bridget Jones. Czasami sam się sobie dziwię, bo to nie mój gatunek, ale po prostu uwielbiam klimat tego filmu. Do tego świetna muzyka, aktorzy (genialna rola i akcent Zellweger).
A jeśli chodzi o seriale to od czasu do czasu odpalam sobie losowy odcinek Breaking Bad (całość obejrzałem chyba 3 razy).
Dowody Zbrodni, Doktor House, trylogia Millennium (filmy i książki). House'a oglądałem chyba 5 razy już :)
Star Trek Deep Space 9 - najlepszy dla mnie serial ever
Kompania Braci - wracam regularnie co 2-3 lata.
Wiedzmin Serial ( ale Polski)
Black Sils.
Seriale raczej nie. Najwięcej razy, bo chyba z 3-4 to Kompania Braci. Pacyfik 2 razy. I tyle. Nie ma sensu oglądać po raz drugi serialu, szczególnie jak jest super długi. Nie wykluczam, że za x lat, wybiorę sobie 5 najlepszych, i pewnie zobaczę jeszcze raz;) Filmy to co innego, bo są po prostu krótsze.
Są filmy które widziałem już wielokrotnie. Ale najczęściej Władca Pierścieni, Piraci z Karaibów. Te serie widziałem mnóstwo razy, i dalej bawią. No i jeszcze Gladiator.
Czasem do książek człowiek wraca, ale teraz za dużo nowości wychodzi, żeby zajmować się czymś, co już się przeczytało/