Gameplay z Gothic Remake zobaczymy już w ten w piątek. THQ Nordic przypomina o pokazie, na którym nie zabraknie też ...
Strach pomyśleć jak to będzie wyglądało. Obym się pozytywnie zaskoczył ale obawiam się, że ta gra będzie tragiczna.
Tragiczna raczej nie będzie. Ale spodziewam się totalnego średniaka. Zobaczymy, hypu nie ma, pewnie dalej będę wolał pograć w jakieś mody do oryginałów, ale ciekaw jestem, co tam wymodzili. Ale samo to, że KaiRo bierze udział przy tym projekcie, napawa mnie jakimiś tam małymi nadziejami.
Po co ten remake? Zamiast zrobić Gothic 4, to robią remake kultowej gry, która jest kochana za to jaka jest. Remake nie będzie miał już tego klimatu raczej.
Reboot serii jest jak najbardziej potrzebny. W sensie, wg. mnie Gothic to zmarnowany potencjał. Lore jest ciekawe, ale problemem jest, że G2NK przeczy wydarzeniom z G1, a G3 przeczy wydarzeniom z G1 i G2NK. Także tutaj twórcy mają spore pole do manerwy, by tą historię wyprostować, i nadać jej sensu i logiki, wplecić wątki porzucone przez Piranie, naprawić te popsute które burzyły logikę lore.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ale to nie jest remake całej serii lub G2NK czy G3. To jest tylko remake G1, który nic tu w tych kwestiach na pewno nie "wyprostuje". Poza tym, nic nie wiadomo, czy i co kiedykolwiek będzie w ogóle "prostowane". To tylko Twoje pobożne życzenia. Nawet jeśli to będzie długoletnie i mało prawdopodobne.
Pozatym, jak sobie wyobrażasz Gothic 4? Po tym, co namieszała Arcania i Zmierzch Bugów (które są nie kanoniczne) Po tym, jak sam G3 namieszał wszystko i spaprał kompletnie design Orków? No nie, to się nie może udać. Tutaj Remake i uporządkowanie lore jest najważniejsze, a potem jak im się uda dowieźć, to mogą myśleć co dalej robić. W tym momencie wydanie Gothica 4 nie ma najmniejszego sensu.
Gothic 4 powinien zostać zresetowany i powinni stworzyć coś od zera w tym uniwersum. To miałem na myśli.
Pisałeś o błędach z G2NK czy G3. Więc to nie dotyczy remaku G1.
Na ich własne życzenie ich zamknęli, ileż można pudrować trupa i wykładać na to jeszcze pieniądze?
Dziwne jest to, że Piranha istniała aż tak długo biorąc pod uwagę że ostatnią dobrą grę zrobili 15 lat temu (Risen) a podejrzewam że nawet i ona wielkim sukcesem finansowym nie była.
Ostatnią dobrą grą Pirani była gra wydana w 2008 roku, czyli Risen. Od tego momentu kręcili się w miejscu, szukali klimatu Gothica w swoich grach jednocześnie nie wiedząc czym ten klimat był, i jedyne co w ich grach z Gothica pozostało to drewno.
Elex i Elex 2 to są abominacje, takiego mixu futuryzmu, postapo, fantasy, średniowiecza to dawno nie widziałem, i problem jest że to zupełnei nie pasowało do siebie.
Na własne życzenie czy nie, właściciel marki/studia ma wszelkie prawo do wskazywania kierunku rozwoju, rozporządzania zasobami itd., a że olali temat to wyszło jak wyszło. Najwyraźniej Bjorn nie był właściwą osobą do prowadzenia zespołu, co nie zmienia tego, że ludzie pod nim mogli w lepszych warunkach wysmażyć jeszcze jakieś dobre gothiclike.
Cała nadzieja w Alkimii, oby to zażarło. Jak zażre to czy Piranha, czy Alkimia, mi nie robi różnicy. Bylebym kiedyś jeszcze zagrał w godnego następcę Goticzka.
Ale to Embracer ich zamknął a nie THQ. Pozatym Bjorn z małzonką i tak nic nie robił od lat poza braniem dotacji z unii.
Dziwne jest to, że Piranha istniała aż tak długo biorąc pod uwagę że ostatnią dobrą grę zrobili 15 lat temu (Risen) a podejrzewam że nawet i ona wielkim sukcesem finansowym nie była.
Zgadzam sie, ale według mnie ich kamieniem milowym, w którym mogli to odwrócić był Risen 2 świetna grafika, bardzo dobra fabuła i postacie poboczne. Ta część miała świetne podstawy, by na niej budować nową jakość to woleli wszystko wyrzucić do śmietnika i cofnąć się w rozwoju i tak dostaliśmy kupsztala Risen 3, który był pod każdym względem gorszy od 2. Gorsza grafa, postacie, gameplay nagle znowu zaczęło walić drewnem (jezu pamiętam otwierającą scenę na płonącym statku to była masakra) i tak już zostało do Elex 2, który był nawet gorszy od 1 części XD
Nie dziwota, że ktoś powiedział dość, tylko krowa nie zmienia poglądów a w pirani same krowy niestety i to jeszcze betonowe. Nawet dobre oceny nie uratują gry robionej dla garstki fanów żyjącej przeszłością.
Pierwowzoru? Których części? Gothic 3 i Arcania, było robione praktycznie przez innych ludzi. Stara gwardia się wygryzła. Przy trójce pracowało zaledwie kilku weteranów, dla mnie nie ma co żałować, bo dla mnie przestali oni istnieć już dawno temu.
To że nie podobał się elex bo (tu wstaw jakiś śmieszny powód xD) to nie znaczy że gra była słaba, wręcz przeciwnie, elex to bardzo dobra gra
Po prostu nie każdemu spodobał się świat, a druga połowa graczy odbila się od tej gry wysokim poziomem trudności i nie ukończyła gry xD
Pierwszy Elex był świetną grą z genialnym światem i eksploracją. Ich najlepsza gra od czasów Gothica II, zdecydowanie lepsza niż pierwszy Risen.
Co? Przecież Risen 3 był lepszy niż dwójka, był dużo bardziej Gothicowy. Miał dużo lepszy klimat i fabułę. Grafa w R3 trochę lepsza, gameplay i system walki były identyczne jak w R2 ale magia super dobrze wypadała w R3.
No nie powiem, trochę czuję się jak dziecko czekając na kolej ego Gothica. Czekam jak cholera.
Czekam z nadzieją i obawą. Z jednej strony chcę wierzyć,że wiedzą co robią , zwłaszcza,że mają w swoim teamie weteranów Gothica czyli Kaia i jednego z ludzi co robili "Kroniki Myrtany" a pewnie jeszcze kilku by się znalazło.Z drugiej strony... jest ta obawa,że coś jednak będzie nie tak i mimo słuchania fanów nie wyjdzie to tak jak by fani chcieli. Mimo wszystko próbuje patrzeć optymistycznie, bo jeśli " dowiozą" dobry remake Gothica i naprawią jego niektóre bolączki fabularne ( jak obóz Quentina lub spotkanie czwórki przyjaciół), lub zadanie z szpiegowaniem sekty będzie miało coś więcej niż tylko " fajnie,że nam powiedziałeś masz 300 exp i sobie idź". To wtedy dwójka też dostanie dobry remake i ostatecznie dostaniemy " gothica naszych czasów" .Zobaczymy w piątek na ile dobrze to będzie wyglądać.Pozdrawiam i proszę pamiętać,że to tylko moje zdanie.
Po dawaniu screenów rodem z ai mam tak niskie oczekiwania(a można mnie nazwać fanem oryginalnych gier), że czego by nie pokazali to jakoś się nie zawiodę, pytanie czy mnie przekonają na tyle bym się zajarał i kupił na premiere.
Jeśli już już robić jakiś remake w tej serii, to w pierszej kolejności Gothica 3 (przerobić oryginał tak, żeby pasował bardziej do stylu dwóch pierwszych części). Cały wątek główny z tej gry jest tak ubogi, że stanowi świetną bazę jako sam zarys ogólny fabuły, który można potem dowolnie rozciągnąć, wciskając mnóstwo treści pomiędzy znane nam wydarzenia (już z klasycznym podziałem na akty) i tworząc w ten sposób wątek główny z pierwszego zdarzenia, zamiast luźnej sklejanki dosłownie kilku płyciutkich zadań. Tak samo przerobić na wzór dwóch pierwszych części konstrukcję
świata (lokacje zaprojektowane z zadbaniem o każdy detal), rozbudować wątki poboczne itd itp. No po prostu definicja remake'u idealnie wspasuje się w to, czego potrzebuje ten tytuł. Do tego byłyby to wtedy zmiany pożądane przez fanów i uspójniające tę część serii z resztą.
Sama jedynka stała natomiast pod ww. względami dobrze, więc już sam pomysł remake'u dla niej jest totalnie chybiony. Lepszy byłby remaster na wzór Diablo 2 Resurrected, z wiernym odwzorowaniem oryginału, tak aby nie odstawał od dzisiejszych standardów, ale jednocześnie też wyglądał tak jak zapamiętaliśmy oryginał (zachowując jego klimat, stylistykę itd). Do tego uzupełnienie niedokończonych wątków, czy jakieś poprawki typu QoL (czyli powiedzmy dość drobne zmiany, a przynajmniej zbyt subtelne aby mówić o remake'u).
Zamiast tego mamy do czynienia z amatorskim przerabianiem gry dla samego przerabiania (bo przecież ma być remake), przez dziewicze studio i osoby, które najwidoczniej nawet nie czują ducha oryginału, psując tylko to co ten robił dobrze (np. te beznadziejne redesigny potworów na sztampową tandetę jakiej pełno na ArtStation) i na co nikt narzekał, ani też nie prosił o zmianę.
Tak że skoro już sama koncepcja tego projektu jest jedną wielką pomyłką, to i oczekiwania co do niego są bliskie zeru. W najlepszym wypadku (czyli gdy popsują oryginał tylko trochę) wyjdzie taki mierny średniak, który dla fanów serii będzie gierką góra na raz (bo po zniesmaczeniu wrócą do oryginału), a zbyt wielu nowych graczy to i tak nie przyciągnie, bo formuła gry mimo wszystko zostaje ta sama (tylko nieudolnie przetworzona).
Spoko oko ale porównaj rozmach trójki, a jedynki. Kilka razy więcej roboty. Jedynka jest bezpieczniejsza, mniejszy koszt produkcji, więc i mniejsze ryzyko. Jedynka się przyjmie to raz dwa będą rimejki kolejnych części.
Rzecz w tym, że (niezależnie od skali i rozmachu) już sama idea tworzenia remake'u dla Gothic 1 jest chybionym pomysłem, bo z definicji zakłada opracowanie od nowa czegoś, co nie wymagało przerabiania i w swojej pierwotnej formie definiowało serię (której kultowy status nie wziął się znikąd), zaś jego niedostosowanie do dzisiejszych standardów to bardziej aspekt techniczny niż koncepcyjny.
No chyba, że tzw. "Gothic Remake" będzie takim pseudo remasterem na nowym silniku, czyli luźną, uwspółcześnioną kopią oryginału z losowymi (mniej lub bardziej inwazyjnymi) przeróbkami pod widzimisię i (bez)gust autorów.
W takim przypadku mamy do czynienia z grą dla nikogo, bo z jednej strony pozbawiamy się możliwości grania kartą nostalgii (główny cel przy wszelakich remasterach), wprowadzając różne zbędne zmiany, które tylko niepotrzebnie oddalają nową wersję od pierwowzoru, rozwadniając to uczucie nostalgii i tym samym niszcząc odbiór w oczach fanów serii (czyli bazowej grupy docelowej), a jednocześnie nie przyciągamy niczym nowych graczy, bo asekurancko nie wprowadzamy żadnych daleko idących zmian.
Dlatego jak już iść w remaster, to tylko tak jak w przypadku Diablo 2 Resurrected, przy którym Blizzard odniósł sukces, bo maksymalnie wykorzystał wspomnianą kartę nostalgii, ze słusznym przekonaniem, że oryginał w swej pierwotnej formie był kultowy nie bez powodu i że po wiernym odwzorowaniu go przy użyciu bardziej współczesnych technologii nadal będzie przyciągał nowych graczy (których od oryginału odrzucało po prostu zacofanie techniczne).
Jeśli zaś zakładamy taki forsowny remake czegoś co już było kultowe (a więc najwidoczniej nie wymagało radykalnych zmian), czyli po prostu wypinamy się na dotychczasowych fanów (uznając ich oczekiwania za kulę u nogi) i robimy sobie nową grę pod starym szyldem, uważając, że nasza nowa koncepcja sprzeda się lepiej niż odświeżony oryginał, to robi się to tak jak Larian przy BG3, który olał ciepłym moczem fanów serii BG i stosowanych tam rozwiązań, tworząc sobie zupełnie inną grę (taką dla fanów DOS) i odnosząc przy tym sukces w oparciu o nową grupę docelową. Jak widać, to też jest jakaś opcja, jeśli zależy nam tylko na dojeniu kasy ze starej marki.
Więc albo w tę, albo we w tę, bo takie siedzenie okrakiem na płocie, jakie uskutecznia Alkimia, powoduje, że już nawet wśród konformistycznych lizodupów z reddita zamiast standardowych zachwytów nad byle gównem, zaczyna dominować narzekanie i krytyka wypuszczanych co jakiś czas materiałów z "Gothic Remake".
ależ remake to nie jest gra przerobiona i odświeżona względem oryginału względem różnych rzeczy. Remake to po prostu gra, która powstała od 0 na podstawie istniejącej gry. Remaster zaś to ulepszenie tej samej istniejącej gry. Gothic to jest remake. Nie ma znaczenia, czy gra ma tylko lepszą grafikę, znaczenie ma to, że powstaje od 0, a nie jest modyfikowaną wersją istniejącej gry. Diablo resurrected jest remasterem. Remake jest tworzony na podstawie gry i twórcy decydują czy coś poprawić, zmienić, usunąć lub dodać. Jednakże nie muszą koniecznie tak dużo zmieniać, to zależy od nich i ich dobrej woli. Ot poprawią to co uważają, że wymaga poprawki albo dodadzą nową rzecz, której planowano wdrożyć, ale nie wdrożono, trochę zmienią niektóre elementy jeśli uznają, że tak trzeba. Czyli po prostu opcjonalne odstępstwa. Remake nie musi oznaczać drastycznych zmian innych niż grafika, może, ale nie musi. Po prostu robią remake i mogą dużo zmienić, ale też jednak zachować dużą wierność z oryginałem, zrobią to co kiedy mają taką potrzebę i mogą to być albo większe zmiany albo mniejsze. Także jest szansa na dużą wierność i ulepszenia.
Jeśli chodzi o Gothica 3 to tak, tu w pełni się zgadzam jest to część, która najbardziej potrzebuje remake'u z prawdziwego zdarzenia. Tam na dobrą sprawę, jest do napisania prawie cała fabuła, pod względem stylu graficznego i spójności też mocno odstaja od 1&2. Był to ambitny i wielki projekt, niestety niezbyt udany, może obecna moda na remaki da mu kiedyś drugie życie.
Natomiast nie zgadzam się, z tym, że remake jedynki jest tak złym pomysłem. Ta część ma jednak sporo bugów, niedociągnięć, kiepski interfejs. Poza tym jeśli to będzie jako tako ( powiedzmy 6-7/ 10) trzymało klimat pierwowzoru, to z przyjemnością odwiedzę kultowe lokacje w miarę nowoczesnej oprawie przed TV z padem w ręku :)
Tak jak wyżej napisał
A Remastery moim zdaniem, przeszłyby bez wielkiego echa, nie sądzę, abyt to zbudowało jakiś wielki zarobek i kapitał dla tej marki. Poza tym wyszło już tyle modów + Kroniki Myrtany, że szczerze ja pomimo bycia fanem serii po prostu już mam przesyt ponad dwudziestoletniej dłubaniny na tym topornym silniku, wątpię żebym w ogóle ograł taki remaster. Czas na nowe rozdanie, oby udane, bo jeśli będzie wtopa to zakopie tą markę na długie lata.
Niezależnie już od tych pojęć, przytoczyłem tylko dwa podejścia, albo robimy coś od nowa i trzymamy się możliwie wiernie oryginału (czyli targetujemy grę na dotychczasowych fanów, plus ewentualnie nowych graczy), albo robimy coś od nowa i bierzemy z oryginału jedynie luźną koncepcję i jakieś wybrane elementy pasujące nam do nowej wizji gry (czyli targetujemy grę na nowych graczy, plus ewentualnie dotychczasowych fanów).
Oba podejścia mogą się udać (przykłady D2R i BG3), zależy jak dokładnie się je zrealizuje. Alkimia (z tego co widać póki co) prezentuje podejście trzecie, czyli jedną nogą zostaje przy starym (żeby nie zrazić fanów), a drugą wprowadza już jakieś autorskie zmiany (niby żeby zachęcić nowych graczy). Efekt jest taki, że gra jest dla nikogo, bo fani zrażeni zmianami wolą zostać przy oryginale, a dla nowych graczy skostniała formuła oryginału bez dalej idących zmian nadal będzie odpychająca.
To samo podejście prezentowało w swoich najnowszych grach Piranha Bytes (no i widać jak skończyli). Niby chcieli zrobić nową grę (w zupełnie innych klimatach sci-fi), ale nie potrafili się całkowicie oderwać od swojego gothicowego schematu i dostaliśmy takie niezjadliwe wymieszanie starego z nowym i bzdurami typu średniowieczne rycerzyki strzelające z drewnianych łuków do mechów z laserami itd. Gdyby w Elex poszli pełną gębą w sci-fi, z Gothica biorąc tylko ogólny model rozgrywki, to mieliby przynajmniej ten jeden minus gry mniej (bo masa osób odbiła się od tej serii właśnie przez jej kiczowate uniwersum), już na etapie planowania samej koncepcji projektu. Po prostu, takie niezdecydowane podejście to droga do nikąd i tyle.
Remastery moim zdaniem, przeszłyby bez wielkiego echa [...] szczerze ja pomimo bycia fanem serii po prostu już mam przesyt ponad dwudziestoletniej dłubaniny na tym topornym silniku, wątpię żebym w ogóle ograł taki remaster.
A czy Diablo 2R przeszło bez echa? Bo tutaj właśnie zależy jak definiujemy remaster. Jeśli nazywać tak wyłącznie takie robione po taniości projekty, przerabiające jedynie na nowsze wszystkie tekstury itd w grze, korzystając ze starego silnika, to oczywiście takie coś jest w przypadku Gothic 1 całkowicie bez sensu (silnik się do tego kompletnie nie nadaje) i nigdzie nie proponowałem czegoś takiego. Ta gra potrzebuje całkowitego przeniesienia na nowy silnik, z całkowicie od nowa odtworzoną warstwą audiowizualną (możliwie wiernie oryginałowi) i kilkoma mniejszymi zmianami w pozostałych aspektach (dokończenie urwanych wątków, połatanie bugów, jakieś poprawki QoL w interfejsie, sterowaniu itp itd). Nie potrzebuje natomiast zmian w pierwotnie przyjętej stylistyce, głównej fabule, dialogach, czy bazowych mechanikach rozgrywki (a czego potrzebuje już np. Gothic 3). Na te elementy w jedynce nikt nie narzekał, więc zamiast się ich tykać i próbować udowodnić światu, że oni zrobią to lepiej (coś im nie wychodzi póki co) powinni się skupić na wiernym odtworzeniu oryginału (puszczając oczko do fanów) i przede wszystkim poprawie faktycznych jego bolączek, na które od lat ludzie kwękają (a wielu w ogóle się przez nie odbiło od serii). Bo narazie to zamiast się skupiać na tym co poprawić, to się skupiają na tym co by tu popsuć.
O ile trójka najbardziej zasługuje na odświeżenie, czy wręcz zrobienie od nowa, to poza fanami nikt raczej nie będzie chciał zagrać. Ale pewnie twórcy już mają w planach, jak ma wyglądać nowa trójka, tyle, że najpierw zrobią jedynkę, a potem dwójkę, żeby mieć nową grupę fanów.
Zobacz chociażby na serię Wiedźmin. W oczach zachodniego odbiorcy ta seria tak na prawdę zaistniała dopiero od trzeciej części, dla mnóstwa graczy była to pierwsza (a często i jedyna) styczność z tą serią. Fakt istnienia jakiejś tam drewnianej, nieodświeżonej jedynki, której nie znali, nie zniechęcił ich do gry w trójkę, bo ta sama w sobie była dobrą grą, trzymającą się wszelkich standardów w swoim roku premiery (a nawet wyznaczająca nowe w niektórych aspektach). Podobnie by było z hipotetycznym remake'iem Gothica 3. Jeśli byłby zrobiony dobrze, to brak odświeżenia poprzedniczek w niczym by nowym graczom nie przeszkadzał, wystarczyłoby im bardziej rozbudowane intro z wprowadzeniem w fabułę.
Rozumiem co masz na myśli, ale nie za bardzo się zgadzam. Przede wszystkim wspomniane Diablo to zupełnie inny przypadek, gry z widokiem 3d z początku wieku znacznie gorzej się zestarzały. Przeniesienie tego na nowy silnik, prawie nic nie zmieniejąc moim zdaniem, to chybiony pomysł.
Ale zobaczymy jaki będzie efekt finalny.
Nie mam za dużych oczekiwań. Czasy kiedy niewielki i niedoświadczony team z małym budżetem mógł zrobić sporego RPGa nieodstającego jakoś bardzo od dużej konkurencji minęły dawno temu. Moim zdaniem Alkimia w super optymistycznym scenariuszu wyciągnie poziom gier francuskiego Spiders (Greedfall i Technomancer). W sumie jak tak myślę, to Spiders by się nadało do przejęcia schedy po Piranhi.
Niewielki i niedoświadczony team z małym budżetem - spójrz na Path of Exile. Da się. Tylko trzeba chcieć i włożyć w to mnóstwa serca. Na samym początku kolesie z GGG nie miełi ZIELONEGO pojęcia o tworzeniu gier i było ich trzech w garażu. Pozdrówki.
PS
Co do Alkimii, to niestety nie wygląda na taki team, dlatego rozumiem co masz na myśli, ale no jak ktoś chce i mu zależy, to potrafi stworzyć coś wybitnego. Nawet w tych czasach.
Muszę przyznać że ostatnio tak bardzo na pokaz rozgrywki z gry czekałem chyba by zobaczyć jak wygląda Cyberpunk 2077 w akcji.
Jeszcze bardziej oczekiwania są wzmocnione bo prawie nic nie pokazano z gry dotychczas. Nawet wycieku nie było robionego ziemniakiem(kiedyś to było).
Także może wyjść bardzo różnie. Tragedia niedowiezionych obietnic przez hype albo orgazm i jeszcze większe oczekiwania.
Po zaczęciu przedsprzedaży przed pokazaniem jakiegokolwiek pokazu z rozgrywki mam lekkie obawy co do tego jak gra będzie wyglądała, także moje oczekiwania są dość niskie i mam nadzieję, że się pozytywnie zaskoczę.
Na pewno jestem bardzo podekscytowany nowymi informacjami o TQ2.
Muszą być pewni obecnej wersji Gothica, skoro chcą pokazać rozgrywkę. Ale nie ukrywam, jaram się pokazem.
po tym jak ostatnio ograłem praktycznie w kilka posiedzeń:
G1 i G2NK opatrzone garstką modów podbijających grafikę nie potrzebny jest zupełnie remake, te gry się nie zestarzały, a dzięki kilku modom które 1 kliknięciem w warsztacie da się ogarnąć można sobie troche tej kwadratowej grafy która i tak ma klimat odjąć.
remake bedzie tylko chyba pokazem, żeby zgarnac hajs na naiwniakach którym usilnie bedzie chciano sprzedac wizję starego dobrego gothica z nowymi mechanikami.
imho - bardziej przydałoby sie aby g3 dostosować niż pchać się w remake 1
Dokładnie. I tak będę zawsze wolał oryginał na modach. Wygląda zacnie i zachowuje ten klimat tamtych czasów, co jest bardzo ważne.
To dotyczy większości odświeżeń kochanych klasyków. Remake to przeważnie produkt z całkowicie nową wizją pod obecne standarty więc często wiele kluczowych rzeczy zmienia się na niekorzyść, bo takie odświeżenia tracą cechy unikalne znane z oryginalnych wersji uwielbianych klasykow dając w zamian proste sterowanie, nowoczesną grafikę, nowe lokacje, zmiany fabularne. Najczęściej mam tak, że zagram w remake danego klasyka dla nowoczesnej grafiki, ale i tak wracam później do oryginalnych wersji na modach lub wersji zremasterowanej oryginału, bo remake nie zastępuje mi ukochanych gier. Czasami są wyjątki od reguły np: Resident evil 1 remake 2002, Gabriel Knight 2014, Crash Bandicoot N. Sane Trilogy 2017, Demon's Souls 2020, Dead Space 2023, które zastąpiły mi oryginalne wersje. W przypadku Resident evil 4 nowa wersja dorównała, a nie zastąpi, bo nie ma tak ciężkiego klimatu i za dużo zmienia w tempie strzelania co powoduje, że czujemy się mniej zaszczuci. Niestety remake Resident evil 2 i 3 zbyt wiele ważnych rzeczy robią gorzej od oryginalnych wersji, by mnie w pełni zadowolić. W przypadku remake'u Gothica 1 jestem bardzo ciekaw jak wypadnie eksploracja świata, muzyka, dialogi, dubbing polski, mechanika walki, magia i na ile rozbudowują świat i fabułę (mają tu pole do popisu). Pierwsza część Gothic dla przypomnienia ma zaledwie 60 questów, a duży procent z nich jest dziecinnie prosta i króciutka. Pierwszy rozdział ma wiele questów pobocznych, ale od drugiego do szóstego rozdziału idziemy praktycznie po sznurku pchając do przodu fabułę główną. Podobnie jest w Risen 1, gdzie też pierwszy rozdział oferuje wiele poboczniaków i jest co robić, a w późniejszych rozdziałach uwaga jest skupiona mocno na głównym wątku co powoduje gorszy odbiór.
Dla niecierpliwych warto wspomnieć, że jutro pierwszy raz zobaczymy bezimiennego.
Spodziewam się trochę lepszej Arcanii. Wszystko powyżej tego będzie sporym zaskoczeniem.
Jak będzie suchy zlepek klipów bez ciągłego gameplayu to już wiem jak to się skończy.
Będzie dobrze! Mam tylko nadzieję, że nie będzie tego słabego polskiego dubbingu jak w oryginałach!
W tamtych latach dubbing w Gothicu robił właśnie maga klimat i świetną robotę.
Nie robił niczego dobrego. Niszczył immersję, psuł klimat tej gry :(
To chyba graliśmy w inne gry dzieciaku. Muzyka i Dialogi właśnie tym zasłynął Gothic cała seria.
[link]
Oj tak. Wyzywasz mnie od dzieciaka, a pewnie ciebie na świecie nie było, kiedy jedynka wychodziła w 2001 roku ;)
Muzyka? Tak, była dobra w każdej części!
Dialogi? Chyba sobie żartujesz. Teksty typu o dupie Gomeza na twarzy powodują zażenowanie. Uważasz, że ta gra ma dobre dialogi? Proszę cię…. XD
Jestem 89r, a dialogi były świetne, dlatego też powstaje na you tubie 1000 przeróbek. Pograj sobie w Tibie albo Simsy nikt nie każe ci grać w szlachetną grę jaką jest Gothic.
O widzisz. A ja jestem rocznik 74 i pamiętam wiele gier RPG jakie wychodziły w latach 90/2000 takie jak Ultima, Baldur‘s Gate, Morrowind. I żadna gra nie miała tak koszmarnych dialogów jak właśnie Gothic. Te przeróbki wręcz dobitnie pokazują dla kogo te dialogi były pisane.
I przyznam ci rację. Nie muszę grać w tę szlachetną grę (znana tylko w 3 krajach, ale ok) skoro grałem już lata świetlne temu. Już wtedy uważałem tę serię gier za co najwyżej dobrą, bez rewelacji jak to inni piszą.
Tibia i Simsy nigdy mnie nie interesowały. Gram aktualnie w Red Dead Redemption 2, za niedługo zacznę poznawać uniwersum Warhammera 40k, może remake The Last of Us wleci, więc podziękuję ci za twoją propozycję :)
O widzisz. A ja jestem rocznik 74
Ciężko w to uwierzyć patrząc na twoje posty, zwłaszcza te gdzie w ironiczny sposób atakujesz Gothica, a nastukałeś takich z kilkadziesiąt także chyba czas na badania.
W Morrowindzie mam nagrane ponad 1000h. W Gothic 1/2/NK /3 /Archolos/R2.0 AB/NB ponad 2000h więc nie zaskoczysz mnie.
Nie chcesz wierzyć to nie wierz mną to gdzieś. O grze mogę pisać ile chce i jak chcę oraz gdzie chcę! Nie łamie regulaminu przecież ;)
A co do badań to najlepiej ty sam się przyjacielu na nie udaj , bo emanujesz agresją w moim kierunku, mimo iż nic złego nie zrobiłem ;)
A to ja coś mówiłem o zaskakiwaniu? Mowa była o dialogach, nie interesujecie mnie ile miałeś nabitych godzin :D
Nowy obóz wygląda super, jest klimat
Bez daty premiery to mogą sobie ten gameplay wsadzić :P
Prędzej chyba w W4 pogramy.