Marża 30% nie odstrasza deweloperów od Steama. Twórca kosmicznego hitu wskazuje na zalety platformy Valve
Zapewne słyszał, bo Cosmoteer jest sprzedawane na itch.io. Nie słyszało o nim za to większość graczy, więc raczej nie ma szans na dużą sprzedaż tam. Steam jest jednak parę klas wyżej pod względem obsługi i wygody niż te wszystkie substytuty pokroju itch.io czy epic store.
Marża 30% podatek 23% i połowa wydanych na grę pieniędzy idzie dla nienasyconych kolejnych milionów bogaczy ze steam i złodziejskiego rządu
Jeśli nie pasuje Ci, że za możliwość sprzedaży Twojego towaru w moim sklepie musisz mi zapłacić 30%, załóż własny sklep.
Proste, nieprawdaż?
im wiecej sprzedasz tym jest inna marża na steamie.
*Zarobisz. Jak twoja gra zarobi 10mln$, to marża spada do 25%, jak zarobi 50mln$, to spada do 20% i na tym się kończy. Tu warto wspomnieć, że wygenerowanie kluczy Steam jest darmowe i możesz je sprzedać gdzie chcesz nie płacąc nic Valve (platformy z kluczami jak pamiętam pobierają koło 5-7%).
Molochom to przeszkadzało i dlatego mamy wiele innych gó.... sklepików typu Ubisoft, EA, Blizzard itd, a biednym został tylko steam lub epic.
Żeby one chociaż dobrze działały, ale to koszty, więc tylko Launcher Ubisoft, nawet po ostatnich głupich zmianach, trzyma poziom....
Staram to raj dla crapow i shitow bo jest szansa że kupi to X ilość graczy dlatego steam jest tak zalewany łajnem ;(
Obecnie każda platforma jest zalewana łajnem. Różnica jest taka, że Steam, jako ten najpopularniejszy, ma tego najwięcej. Polecam sprawdzać nowo dodawane gry na każdej z platform, bo Epic nie jest wolny od łajna, a nawet GOG, który chwalił się kiedyś "ściśle wyselekcjonowanymi grami" potrafi czasem sypnąć tandetnymi grami z RPG Makera czy innymi, niezbyt okazałymi produkcjami.
No i na Steam przynajmniej możesz szybko sprawdzić, że gra jest łajnem, bo gry można tam oceniać.
Timuś zaczął szczuć na Steama i mimo grubych milionów otrzymanych od Tencentu niewiele się zmieniło. Tylko ten zły Steam pobiera 30% prowizji. Ale jak Sony pobiera w PSN 30% prowizji, do tego ma dużo durnych restrykcji względem dopuszczania tam gier, o tym już się nie mówi. Albo że Xbox Store również pobiera 30 % prowizji. A może u Nintendo jest inaczej? No niespodzianka - 30%. Bo Timuś się porywa z motyką na słońce i nie przyjmuje do wiadomości, że każdy duży sklep bierze dokładnie 30%. Ale skoro ten łysy Robin Hood chce zmienić świat i pomóc biednym uciśnionym deweloperom, to czemu słowem nie wspomni o stosowanym podziale 30/70 w całej branży? Normalni ludzie widzący absurd w tej propagandzie sami wydają gry na Steamie, bo w ten sposób od razu zyskują największą bazę graczy, z których wielu może kupić ich grę. Później ściągnąć na kompa o dowolnej porze z pełną prędkością swojego internetu.
To prawda. Nawet jak GTA V rozdawali za darmo to ludzie woleli za 50-60 na steam kupić. Ja sam nie wydałem nawet centa na Epic. Odbieram darmówki i tyle launcher mnie widział. Ale z tym transferem się nie mogę zgodzić. Kiedyś z ekipą chcieliśmy w ARK-a zagrać to na Epic pobierał z pełnym transferem, a na steam ucinał. Wszystko zależy od gry i pory dnia. Ale śmieszy mnie argumentacja szefa Epic. Mogli by wydawać Indie gierki u siebie, a duże tytuły zostawić starszym. Rynek by na tym na prawdę zyskał, a mali niezależni wydawcy mieliby wygodną platformę dla siebie. I tak z Fortnite zarabiają krocie. Wrócili na App Store więc jeszcze więcej wpadnie im.
Ale wiecie, że Steam ma też duże koszty?
Jakość usług, transfer, ilość miejsca na savy w chmurze, warsztat itd. To wszystko wymaga infrastruktury, która po prostu kosztuje.
Tak naprawdę poza Steamem tylko GOG daję radę. Co prawda ma wadę w postaci braku warsztatu, ale za to ma możliwość downloadu instalatorów offline. Sam fakt, że taki Epic nie ma możliwości zablokowania updatów w jakikolwiek sposób (na steam jest wsparcie starszych wersji, ale zależy ono od wydawcy, Paradox korzysta z tego szeroko, ale taka Becia już nie potrafi) a na GOGu można wyłączyć automatyczne aktualizacje po prostu.