Polska pani premier masakruje adwersarzy - grałem Lidią Sobieską w Tekken 8
Pogonić PiS, PO, Konfę, Lewicę i PSL i całą tą zepsutą obecną scenę polityczną. Niech pani Lidia zbiera ludzi i przejmuje rząd jako pani premier :) Już widzę jak wjeżdża Putinowi z piąchy w to stare bezczelne ryło albo negocjuje z Scholtzem podział wpływów w UE poprzez masaż kopytem xD
O borze szumiący, co ja zrobiłem - "masaż kopytem" brzmi bardzo źle, nie przewidziałem tej dwuznaczności w chwili pisania komentarza xD
To ciekawe, bo ponoć w siódemce była bardzo wymagającą postacią do opanowania. Ale nie zdziwiłbym się - Capcom w tej serii potrafi skakać od skrajności po skrajność.
Ja nią akurat grałem okazjonalnie, wolałbym mieć jednak pewność by gra była tylko coraz lepsza. Jeżeli ma być wymagająca i dobra to pewnie będę nią grać.
"walcząca tradycyjnym polskim karate"
Przepraszam bardzo, czym?
Od kiedy Shotokan Karate jest tradycyjnym polskim karate?
Od 1995 roku. Poza tym co to za roznica, ogolnie karate to smieszna sztuka walki, ktora co najwyzej nada sie w pojedynku z pijanymi dziadkami pod budka z piwem.
O mamy specjalistę od karate. Pewnie sam tak praktykujesz karate, po kilku piwkach z okolicznymi mieszkańcami Żabki.
BJJ, boks, zapasy, muay thai. Te sztuki walki typu karate to pokazy choreografii, a nie walka - bezużyteczna, śmieszna umiejetność.
Kazda forma aktywnosci fizycznej jest dobra. Zarowno jesli chodzi o kondycje fizyczna jak i zdrowie psychiczne. Nikt normalny nie trenuje zeby potem bic sie w afekcie. Popchniesz goscia zbyt mocno, uderzy w cos glowa i ladujesz w ciupie.
Coś dzwoni ale nie w tym kościele. Jak się nie znasz na sportach walki to naprawdę nie musisz się wypowiadać i robić z siebie idioty:)
Jak myslisz, ze karate to „sport” walki to juz wiadomo jak ty sie znasz i ile masz wspolnego z tematem. Przykro mi, ze zmarnowales lata zycia cwiczac te choreografie i prawda cie boli.
Hardkoholic oczywiscie masz racje, mi chodzi o to, ze trzeba odzielic karate, ktore ma dużo więcej wspólnego z tańcem niz ze sportami walki takimi jak bjj czy muay thai, na ktorych treningach masz prawdziwie sparringi i uczysz sie podstaw samoobrony w razie stresującej sytuacji. Nie ma w tym nic złego, ze ktos trenuje taniec typu karate czy takewondo, ale nazywajmy rzeczy po imieniu.
Cóż, liczni zawodnicy MMA wygrywający walki którzy ćwiczą i używają karate zapewne się z tobą nie zgodzą. No ale ty wiesz najlepiej co?
Karate ma sparringi, nie stosują tylko kata. No ale ty wiesz lepiej.
Masz jakieś kompleksy? A i nie ćwiczę karate tylko BJJ, MT i Kickboxing. I każdy kto się obraca w tym towarzystwie ze dobre dojo karate nauczy cię walczyć. No ale... ty wiesz najlepiej. Gdzie walczysz? Może Ci wytłumaczę to bardziej dosadnie na macie.
To ciekawe bo ja co innego słyszę w swoim towarzystwie na temat tych tancow. Mam brazowy pas w bjj. Już pedze sie sparingowac z karateka z forum gryonlone
Oj przeciez ci chłopaczku powiedzialem ze nie ćwicze karate.
Ale widać od razu z kim mam doczynienia. Brazowy pas czyli noob ktory wyżej sra niz dupe, ma zapewne w jakimś gowno klubie jadacym na popularnosci BJJ nie majacy za wiele wspolnego z rzeczywistym BJJ. Idz chlopaczku do swojej komnaty echa
Nie drapcie się, dziewczyny. W sumie jeżeli będę miał kiedykolwiek zapisać np. własne dziecko na jakąkolwiek sztuke walki to w grę wchodzi tylko krav maga.
własne dziecko na jakąkolwiek sztuke walki to w grę wchodzi tylko krav maga.
na aikido lepiej.
kazda aktywnosc fizyczna jest dobra, ale kaman, jak juz chodzi o sztuki walki to lepiej wybrac MT, BJJ albo zapasy niz ten scam.
uczysz sie podstaw samoobrony w razie stresującej sytuacji
dobre treningi sztuk walki nie sa od trenowania samoobrony.
Słyszałem że w walce ulicznej 1 na 1 aikido nadaje się do spuszczenia w kiblu.
Krav maga to taki sam taniec jak karate czy aikido. Choreografie, a nie walka.
to była ironia, bo krav maga też nadaje się tylko do kibla.
ogólnie to lepiej zakładać, że do "walki ulicznej 1 na 1" nie dojdzie i unikać konfliktów, a dziecko na sztuki walki zapisać dla sportu, nie samoobrony.
i wtedy dużo lepiej poszukać dobrego dojo niż zapisywać dziecko do scamerow od krav magi.
siłą rzeczy trenując dla sportu też podłapie jak się bronić, ale to nie powinien być priorytet, bo daje złudne poczucie bezpieczeństwa.
Duzo lepiej znac BJJ czy boks podczas ataku agresora, od ktorego ciezko uciec niz nie znac, sa ludzie ktorym to ocalilo zycio. Takie powazne sporty walki to same benefity: sport, praca w parach, nauka szacunku do trenera i wykonywania polecen, system progresowania, swietne znajomosci, ktore czasami zostaja na lata, pewnosc siebie.
Wystarczy zdrowe odzywianie, regularny wysilek fizyczny i determinacja. Generalnie kazda sytuacja konfrontacji to osobista porazka i ryzyko utraty zdrowia. Nalezy tak pracowac nad swoim usposobieniem i dobierac lokale, srodki transportu i znajomych, by sie w takiej nie znalezc. A jesli juz do takiej dojdzie i zagrozone jest twoje zycie lub twoich bliskich, wtedy najlepsza technika jest dzialanie z zaskoczenia i ciagla inicjatywa przy uzyciu wszelkich mozliwych srodkow, az do zneutralizowania zagrozenia. Nie bede dyskutowac o wyzszosci jednego stylu czy techniki nad druga. Kazda z nich uzyta wlasciwie jest dobra. Kazda z nich jest forma sportu. A sport to przede wszystkim kultywowanie zdrowia. Wykonujac jakikolwiek wysilek uczysz sie szacunku do tych, ktorzy rowniez go podejmuja. A przechodzac przez zycie zaczynasz go dostrzegac w roznej formie.
Jest:
https://unitedkravlodz.pl/km-dla-dzieci
Moje zdanie jest takie, że chłopak musi dostać w życiu chociaż raz po ryju i sobie radę da i tak, więc nie ma ciśnienia z zapisywaniem dziecka płci męskiej na sztuki walki. Jednak dziewczynki są słabsze i na pewno, jak trafi mi się córka, zapiszę ją na coś, żeby umiała się bronić.
Na parkour lepiej. I kup kilkanaście gazów pieprzowych i poćwicz z nią używanie go gdzieś z dala od ludzi.
Sztuki walki/Sporty walki zaczynane by "umieć się bronić" na ulicy to idiotyzm. Nic z tego nie uczy samoobrony bo ulica to nie ring. "Ale są filmiki jak bokser nokautuje napastnika" owszem, i na każdy jeden taki przypadek jest 20 innych gdzie gówna zrobił na napastnika.
Ucieczka (odpowiednia, w stronę ludzi) darcie mordy i ewentualne świadome użycie gazu (po ćwiczeniu, nawet w ogrodzie by wiedziała co wcisnąć, gdzie leci i jak leci). Żadne kursy samoobrony, żadne sporty lub sztuki walki. I przede wszystkim nie słuchanie tego nooba Fitnesiaka xD
Natomiast jeśli lubi to jak najbardziej choć też miejsce ćwiczeń należy dobrać sensownie bo potem pojawiają się tacy eksperci tańca jak Fitnesiak - najlepiej sprawdzić czy mają kogoś kto profesjonalnie walczy lub ma jakieś sukcesy w zawodach.
Wrocil nasz karateka ze swoimi mądrościami po 1 miesiącu treningów w szkole karate im. burka i kocurka i doświadczeniu nabytym z oglądania fame
mma
Nadal nie potrafisz czytać noobku? Gdzie ćwiczysz? Z przyjemnością przyjadę I ci na macie wytłumaczę istotę powiedzenia "kozak w necie"(I czemu w świecie jesteś...dopowiedz sobie). Nawet nie bede ci proponowal zasad MMA bo widać ze umiesz tylko gadać. Tak szybko jeszcze nigdy nie klepałeś jak będziesz klepać. Brązowy pas się odzywa... tego nie grali.
Dzieci nie musza umiec sie bic. Takie sprawy zalatwiaja za nich dorosli. Dziewczyna w ogole nie musi sie bic, chroni ja ojciec a potem jej partner. A jesli nie, to sa odpowiednie instytucje do tego. Dzieci nie posyla sie na takie zajecia zeby umialy sie bic czy bronic, tylko zeby rozwijaly sie prawidlowo, spedzily fajnie czas i poznaly inne dzieci. No chyba ze mieszkacie w slamsach albo dzungli :p
Skoro w Tajlandii jest tajski boks, to w Polsce jest polskie karate - w czym problem, hehe...